sty 142020
 

Klatka z relacji TV Olsztyn. IV Bal Term Warmińskich

Telewizja Olsztyn, komercyjna tuba propagandowa platformianej sitwy, pokazała relację z kolejnej, czwartej już edycji balu w Termach Warmińskich.  Jak się okazuje interes kwitnie, a wszystko jest w najlepszym porządku. Jak twierdzi prezeska zarządu p. Lendo, w ubiegłym roku odwiedziło termy ponoć 370 tys gości, to jest sukces i trzeba się tym chwalić – dodaje. Samorządowcy jak jeden mąż pieją z zachwytu do kamery (choć swego czasu wicestarosta Kogut, przed kamerą TVP uciekał w popłochu). Termy przyczyniają się do rozwoju miasta – Burmistrz Wiśniowski, lidzbarski powiat zyskał, rozkwit miasta, jego przyszłość – wtóruje Starosta Harhaj. Dodaje, iż dzięki termom powstały nowe miejsca pracy, nowe usługi, nowe taksówki. Wisienkę na torcie kładzie wicemarszałek Kuchciński stwierdzając, że Termy to sukces, ma bardzo dobre wyniki finansowe, to udany projekt.

Przekaz płynący z relacji do złudzenia przypomina ten serwowany codziennie o 19.30 w TVP. Dzięki niemu poczuć się można o wiele lepiej. Kolejny dzień rozpoczynamy z podniesionym czołem, dumnie krocząc do swej pracy np. do Term Warmińskich, w zamian otrzymując godziwą zapłatę.

Nie każda lidzbarska firma ma tyle szczęścia do biznesu co Termy. Nie każda otrzymuje tak wielką pomoc publiczną (nazywaną także kroplówką), bez której Termy Warmińskie musiałyby zbankrutować już po roku lub dwóch. Od 2018r. do sierpnia 2019r. Termy Warmińskie otrzymały 1,4 mln pomocy publicznej (czyli wielokrotnie więcej niż deklarowany przez termy zysk). Wicemarszałek Marcin Kuchciński mówiąc o bardzo dobrych wynikach finansowych zapewne miał na myśli pomoc jaką uzyskały Termy w 2019r. od Burmistrza Wiśniowskiego, który obniżył Termom podatek o 248,5 tys zł. Mało tego, Burmistrz Wiśniowski w sierpniu 2019r. odroczył termin płatności zaległości podatkowej lub zaległości podatkowej wraz z odsetkami dla Term Warmińskich (31 tys zł wartości nominalnej pomocy). Termy Warmińskie, biorąc pod uwagę kolejną formę pomocy, mają problem z opłacaniem ZUS-u. Prezes ZUS-u udzielił pomocy termom w postaci rozłożenia na raty płatności zaległej lub zaległej opłaty wraz z odsetkami (kwota nominalnej pomocy 141,2 tys zł).

Termy skazane są na sukces. Innej drogi nie ma.

 Posted by at 10:30 pm
gru 082019
 

Jacek Wiśniowski przestrzega przed zadłużaniem, spotkanie z mieszkańcami miasta w Szkole Muzycznej podczas kampanii wyborczej w 2014r.

Projekt budżetu na 2020r. z którym bez wątpienia zapoznali się wszyscy radni może budzić obawy co do stanu finansów naszego miasta. Szczególnie niepokoi bardzo dynamiczny wzrost zadłużenia mieszkańców miasta. Innymi słowy, Rada Miasta udzieliła Burmistrzowi Wiśniowskiemu upoważnienia do zaciągania kredytów, a ten skwapliwie z tego korzysta, zadłużając mieszkańców w coraz to większym stopniu. Sprawdźmy jak wyglądała sytuacja na koniec 2014r., kiedy to Burmistrzem został Jacek Wiśniowski. Kwota zadłużenia na początek kadencji Wiśniowskiego wynosiła niecałe 20mln zł, przy dochodach własnych gminy na poziomie nieco ponad 21 mln zł.

Czemu bierzemy pod uwagę dochody własne, a nie kwotę budżetu? Dochody własne – to właśnie to co wypracowujemy My, mieszkańcy miasta w postaci podatków i opłat do budżetu miasta. Z tego spłacane są zobowiązania finansowe itp. Budżet jako całość zawiera subwencje oświatowe, pieniądze na program 500+ itp. – czyli kasa gminy jest tylko pośrednikiem i nie ma żadnego wpływu na te pieniądze. Dochody własne są właściwą pozycją w budżecie gminy, określającą realny stan gospodarki komunalnej.

Spójrzmy co się dzieje w projekcie budżetu na 2020r. Przewidywana kwota długu wynosi 33 mln zł! Wzrost zadłużenia o 13 mln zł w 5 roku urzędowania obecnego Burmistrza Miasta. Daje to 2,6 mln długu więcej każdego roku. Zwróćmy także uwagę na dochody własne gminy na koniec 2018r., (bowiem jest kompletne sprawozdanie z wykonania budżetu za ten rok) wynoszą 20,4 mln zł, więc są niższe niż w 2014r. Oznacza to niewielki spadek dochodów w trakcie kadencji Burmistrza Wiśniowskiego. Wróćmy jednak do projektu budżetu na 2020r., gdzie przewidywane dochody własne mają wynieść 38,2 mln zł!. To oczywiście pobożne życzenie twórców budżetu, bowiem sprawozdanie z wykonania budżetu za pierwsze półrocze 2019r. wskazuje na osiągniecie 10,2mln zł, więc na podobnym poziomie co rok wcześniej. Kwota 38,2mln jest więc nierealna. Oznacza to, że kwota zadłużenia przekroczy znacznie dochody własne gminy, a rata kredytu wyniesie ponad 3 mln rocznie.

Wróćmy teraz do roku 2014, do kampanii wyborczej, kiedy to ekonomista Wiśniowski w szkole muzycznej prezentuje zagrożenia wynikające z tytułu wysokiego zadłużenia gminy miejskiej. Wnioski wyciągnijcie sami, drodzy czytelnicy. Poniżej fragment wystąpienia pana Wiśniowskiego, podczas spotkania w Szkole Muzycznej (kampania wyborcza 2014r.).

 Posted by at 8:44 pm
paź 042019
 

Kampania wyborcza w Lidzbarku Warmińskim odbiega nieco rozmachem od tego co widujemy często w telewizji. Tutaj, w małym biednym prowincjonalnym miasteczku oraz powiecie, zarządzanym poprzez partyjno-towarzyskie interesy jego włodarzy, kampanię ogranicza się do minimum. Same wybory stanowią tylko formalność, a w zasadzie są hołdem lennym mieszkańców wobec partyjnych kacyków, traktujących nasze miasto jak własność feudalną. Po cóż, więc czynić większe nakłady kampanijne, skoro wynik jest z góry przesądzony (jeśli chodzi o głosy Lidzbarczan)? Przestrzeń publiczną zdominowały ogromne plakaty posłów Protasa i Cieślińskiego. Co zrozumiałe, Cieśliński ma nieco mniejsze bilbordy niż poseł Protas, ten ostatni najwyraźniej cierpiący na manię wielkości. „Wielki” Protas z plakatu, poważny, z góry spoglądający na mieszkańców zdaje się mówić „Jestem tutaj wszechmocny, obserwuję was i wiem o was wszystko, wiem co robicie i będę wam patrzył na ręce podczas głosowania”. Inni kandydaci z konkurencyjnych partii stanowią tylko nieszkodliwe tło, polityczny lidzbarski plankton. Stan „oplakatowania” Lidzbarka Warmińskiego jednoznacznie wskazuje dominującą pozycję Platformy Obywatelskiej w tymże biednym mieście. Sytuację można z powodzeniem porównać do zachowania zwierząt, w szczególności psów. Te stadne zwierzęta co jakiś czas znaczą teren wiadomo czym, pokazując innym dominującą rolę na danym obszarze. Dokładnie ten sam mechanizm stosują posłowie Cieśliński i Protas, oznaczając co 4 lata przestrzeń miejską swoją odmłodzoną komputerowo podobizną.

Na tę dominującą pozycję, obaj „politycy” pracowali latami. W zasadzie uznać należy, że są oni produktem lokalnych układów, wywodzących się jeszcze z samorządu. Kariera tychże panów oraz mechanizmy dzięki którym znaleźli się na „świeczniku” przypominają te stosowane w świecie mafii, znanym doskonale z amerykańskich filmów gangsterskich. Lidzbarczanie postrzegają, że „Ojcem Chrzestnym” lokalnej „mafii” jest nie kto inny niż Jan Harhaj, a posłowie Cieśliński i Protas jego chrzestnymi. Intensywny rozwój struktur mafijnych bazuje na ludzkiej biedzie oraz chęci szybkiego wyrwania się z ubóstwa. To doskonała pożywka do zbudowania rozległych struktur organizacyjnych. Podporządkowując sądy, policję i wszelkie inne służby, działając w imieniu „prawa” rozdając stołki – można na długie lata rządzić całym miastem, licząc na betonowy elektorat uzależniony od swych bossów mafijnych. Mechanizm odpowiadający powyższemu zadziałał w Lidzbarku Warmińskim i póki co funkcjonuje doskonale.

Podstawowym warunkiem sprawnego i stabilnego funkcjonowania „układu” jest utrzymanie regionu i mieszkańców w biedzie. Tylko wtedy można nimi manipulować, uzależniać ekonomicznie, podporządkowywać. Regionalnej Platformie z Protasem, Harhajem i Cieślińskim i „platformerskich” Marszałkach Województwa zadanie to wychodzi znakomicie. Warmińsko-Mazurskie znajduje się na ekonomicznym szarym końcu nie tylko polski, ale i całej unii europejskiej. Ogromne unijne środki przeznaczane są na realizację wielkich, drogich i nieuzasadnionych ekonomicznie inwestycji jak budowa lotniska w Szymanach czy lidzbarskich Term. Do dzisiaj mieszkańcy spłacają ogromny kredyt na budowę tegoż szpetnego molocha. Pieniądze te miast służyć polepszeniu komfortu życia w mieście, remontowi dróg, budowie mieszkań komunalnych – wędrują do banku na spłatę kredytu. Termy każdego roku, przynoszą wiele milionów strat, biorąc pod uwagę dofinansowania, spłatę kredytów czy utratę wartości wskutek eksploatacji. Wydaje się, że inwestycja ta nieprzypadkowo powstała w mateczniku platformy, bowiem jej funkcjonowanie skutecznie drenuje kieszenie podatników. W końcu do sztandarowy projekt Protasa Jacka, Harhaja Jana i Wajsa Artura.

Z pewnym rozrzewnieniem słuchałem wystąpienia posła Protasa, podczas uroczystej sesji Rady Miasta. Wspominał o trafnych decyzjach podjętych lata temu i ich ogromnym wpływie na wspaniały rozwój Lidzbarka Warmińskiego. Trudno przejść obojętnie obok „trafnej” decyzji Protasa Jacka i jego kolegów z ferajny, którzy sprzedali w prywatne ręce jedyną prawdziwą atrakcję turystyczną tego miasta – Górę Krzyżową. Tak, to pan Protas i jego ekipa w Radzie Miasta są za to odpowiedzialni.

13 października, mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego po raz kolejny staną przed szansą powstania z kolan. Można zakończyć politykę pauperyzacji regionu, odsunąć największych szkodników w osobach Protasa i Cieślińskiego od władzy. Spowodować, iż ludzie przestaną się bać wyrazić swoje zdanie w obawie przed utratą pracy czy brakiem premii.

 Posted by at 9:55 pm
wrz 252019
 

W dniu dzisiejszym Naczelny Sąd Administracyjny w Warszawie w składzie 3 sędziów odrzucił skargę kasacyjną od wyroku olsztyńskiego sądu w którym ów stwierdził nielegalność zarządzenia Burmistrza na mocy której pobierano opłatę 900zł za dochowanie zmarłego w grobie ziemnym. NSA podtrzymał argumentację Sądu Wojewódzkiego, iż Burmistrz nie posiadał uprawnień do nakładania tego typu opłaty. Wyrok jest prawomocny. Tym samym Redakcja NaszLidzbark po ponad 2 latach walki odniosła kolejne zwycięstwo w walce z wszechobecną patologią w lidzbarskim samorządzie.

Znaczenie praktyczne dzisiejszego wyroku

Każde żądanie opłaty przez PGK za dochowanie do grobu ziemnego w okresie od 17 lutego 2012r. jest nielegalne. W okresie obowiązywania tegoż nielegalnego zarządzenia, PGK pobrało opłatę od ok.  650 osób na przybliżoną kwotę 600 tys zł. Pieniądze te trzeba więc oddać mieszkańcom wraz z odsetkami (ok. 670tys zł). Powyższe dane uzyskano od PGK. W okresie między rokiem 2000 a 2012 w przybliżeniu 250 osób dodatkowo i ok 300 tys . Tym także warto zwrócić, z czystej przyzwoitości i uczciwości.

Informacja uzyskana od PGK z częściowym zestawieniem opłat za dochowanie

Burmistrz Wiśniowski postanowił na swój sposób rozwiązać kwestę zwrotu pieniędzy mieszkańcom. Nazwał to rozwiązanie „kompleksowym”. Otóż, należy na specjalnym formularzu zwrócić się do PGK o zwrot pieniędzy, wpisując daty, załączając rachunki (o ile jeszcze ktoś trzyma takie rzeczy). Reasumując, sposób załatwienia sprawy polega na złożeniu „podania” o zwrot zagrabionej nielegalnie kasy. Jest to skandaliczne rozwiązanie, przypominające sposoby działania sławetnej PO, tak bliskiej Burmistrzowi partii. O przeproszeniu mieszkańców w opublikowanym dzisiaj na portalu społecznościowym piśmie nie ma nawet mowy. Typowe.

Redakcja podpowiada, jak uczciwy wobec mieszkańców Burmistrz powinien to załatwić.

Krok pierwszy –  pozyskanie od PGK, kopi faktur wystawionych wszystkim wnoszącym opłatę.

Krok drugi – Wysłanie na piśmie wszystkim poszkodowanym przez urząd informację o sprawie, w sposób np. taki Szanowny Panie, Pani, Państwo. Burmistrz Miasta informuje, iż opłata jaką wniesiono za dochowanie zmarłego …. Z dnia … pobrana była nielegalnie, za co serdecznie przepraszam. Jednocześnie zwracam się z prośbą o podanie w jaki sposób Urząd Miasta ma zwrócić pieniądze wraz z należnymi odsetkami (wpłata na podane konto, pocztą, w kasie urzędu itp.). Z wyrazami szacunku Burmiszcz Miasta. Wysłanie takiej informacji także tym, którzy wnieśli opłatę przed lutym 2012r. bowiem także nie była pobrana uczciwie.

Krok trzeci – przeanalizowanie pozostałych opłat za korzystanie z cmentarza, bowiem kilka z nich jest nadal nielegalna i upierdliwy redakorzyna ponownie zaskarży niektóre z nich. Lepiej już je anulować, niż potem oddawać o wiele więcej pieniędzy.

Następnym krokiem niech będzie przywrócenie do prawidłowego stanu prawnego samego funkcjonowania utrzymania cmentarzy. Któż powiedział, że PGK posiada monopol na utrzymanie cmentarzy? Na zarządzaniem cmentarzami, tak jak zielenią czy gospodarką odpadami powinien być rozpisany przetarg. Opłaty za korzystanie z cmentarzy wg. Ustawy są dochodem własnym gminy i absolutnie nie mogą pozostawać w kasie PGK, tylko być przekazywane gminie. Obecnie PGK „doi” mieszkańców jak się da i ile się da.

Z przymrużeniem oka, można stwierdzić, że Redakcja załatwiła kilkuset osobom 900+ 😉

 Posted by at 9:04 pm
sie 192019
 

Redaktor Latkowski w redakcji WPROST podczas nieudanej akcji odebrania służbowego laptopa. źr. YT

Konstytucyjne prawo do wolności słowa czy wyrażenia opinii jest w naszym kraju karalne. Asesor Prokuratury Rejonowej Olsztyn – Południe w Olsztynie delegowana do Prokuratury Rejonowej w Lidzbarku Warmińskim nałożyła karę pieniężną w kwocie 2000 zł (dwóch tysięcy złotych) na Redaktora NaszLidzbark, za (zdaniem prokuratora) bezpodstawne uchylanie się od spełnienia ciążącego na nim obowiązku udostępnienia danych personalnych z podaniem adresów IP logowania, portu źródłowego i docelowego, daty i godziny logowania niektórych osób komentujących artykuły na portalu NaszLidzbark.

Komentarze z dnia 2 września 2018 r. pod artykułem „Dożynki w Pilniku”, rzekomo zniesławiły przewodniczącego rady powiatu Sierputowicza Leszka. Prokuratura pisze wprost – „wpisy zniesławiające przewodniczącego Rady Powiatu…[]” tym samym dokonując ich oceny, zanim jeszcze sprawa trafiła na wokandę sądową. Kara finansowa nałożona na Redaktora Naczelnego NaszLidzbark, jest pokłosiem odmowy udostępnienia prokuraturze żądanych informacji na temat danych czytelników portalu. Jak czytamy w uzasadnieniu prokuratury „

„Mając na uwadze powyższe uznano, że w obecnej sytuacji wystarczające będzie nałożenie na świadka, dla jego zdyscyplinowania, kary pieniężnej w kwocie 2000 zł. (dwóch tysięcy złotych). „

Czy następnym krokiem prokuratury będzie akcja przypominająca tę w redakcji WPROST z próbą siłowego odebrania laptopa panu Latkowskiemu?

 Posted by at 7:14 pm