Droga redakcjo
Jestem nauczycielką w jednej z lidzbarskich szkół. Pisze ten list ponieważ jestem oburzona tym jak można manipulować faktami. Szykujemy się do strajku. Nie jest to decyzja podjęta pochopnie, jest to efekt wielu lat przemyśleń, niskich zarobków, coraz mniejszego szacunku do zawodu nauczyciela. W telewizji, w zależności od stacji, strajk jest popierany, bądź jesteśmy stawiani pod ściana, bo ośmielamy się w końcu głośno powiedzieć, że nasze zarobki są śmiesznie niskie. Tak, śmiesznie niskie bo więcej zarabia kasjerka w markecie. Po cóż mi 5 lat studiów magisterskich, niezliczonych kursów, podyplomówek, szkoleń skoro po 8 latach pracy zarabiam 2 450 zł „na rękę”.
Nasza praca jest nieco bardziej odpowiedzialna niż przesuwanie towaru nad czytnikiem – nie obrażając kasjerek na kasach w marketach. My nauczyciele stanowimy najlepiej wykształconą grupę zawodowa. Nasza edukacja nie kończy się nigdy. Po studiach, koniecznie magisterskich są podyplomówki, kursy, szkolenia. By móc się piąć po szczeblach awansu musimy udowadniać, że się szkolimy, że zdobywamy nowe umiejętności. Zmiany w podstawie programowej wymuszają na nas dokształcanie. Do każdej lekcji trzeba się przygotować. Przejrzeć materiał, stworzyć nowe pomoce, wyszukać ciekawostki, by uczniowie zainteresowali się tematem. Robimy to od lat, mógłby ktoś powiedzieć…. Niby tak, ze każda lekcja jest inna, bo inni uczniowie siedzą w ławkach. A my musimy dotrzeć do każdego. Wytłumaczyć temat tak, by za kilka lat uczeń zdał egzamin na możliwie najwyższym poziomie. Do tego rady pedagogiczne, zebrania z rodzicami, zajęcia dodatkowe, wycieczki, zielone szkoły….. tym co najgłośniej krzyczą proponuję zamienić się miejscami na jakiś tydzień. W przedszkolu wystarczyłyby pewnie dwa dni. Hałas, krzyk, odwieczny problem kto komu zabrał i kto uderzył pierwszy….
Nasza praca nie kończy się w momencie gdy zabrzmi dzwonek na przerwę. Mam wrażenie ze nasza praca nie kończy się nigdy bo wieczorem wciąż myślimy o naszych wychowankach. Amelka z pierwszej klasy nie nosi kanapek na drugie śniadanie, trzeba się tym zająć….. Janek z czwartej klasy ma dwie jedynki, trzeba porozmawiać z rodzicami, bo szkoda, żeby zmarnował potencjał, przecież to zdolny dzieciak…. Dwaj chłopcy z ósmej pobili się na przerwie, trzeba pamiętać, by z nimi porozmawiać…..
Do pracy chodzimy niejednokrotnie objuczeni jak osły. Kilogramy papieru, bo klasówki, bo testy, bo dodatkowy materiał źródłowy. Dobrze jeśli w szkole jest ksero, które działa, i papier którzy przecież kupują rodzice. Dodatkowe pomoce, książki, by się doszkolić,
Dziś w wieczornych wiadomościach wypowiadała się młodzież, że martwią się o testy które już niebawem… młodzież rozumie o co toczy się walka. Sądzę, że są w stanie poczekać na egzaminy. Wylicza się ile godzin pracujemy przy tablicy, ile dodatków mamy z tytułu bycia nauczycielem… zniżki pkp, darmowy wstęp do muzeów… o pkp w naszym mieście można tylko pomarzyć, muzea zwiedzamy zazwyczaj na wycieczkach z klasą. Dwa miesiące wakacji i dwa tygodni wolnego w ferie? Dobry żart…. W tym czasie jest rada pedagogiczna, nawet dwie, trzeba przygotować się do nowego roku szkolnego, zakończyć stary…. Jeśli już stać nas na to, by wyjechać z rodziną na wczasy (czytaj mąż zarabia więcej, bo my to nawet na rachunki nie dajemy rady) to wszędzie jest tłok. Nie możemy wyjechać na wczasy w październiku, by skorzystać ze zniżek w biurach podróży, nasz urlop jest sztywny. Obóz dla dzieci? Remont? To wszystko jest długoterminowym planem, nie da się tego zrobić z dnia na dzień….
W przedszkolach nie jest lepiej. Nauczyciele zostali sprowadzeni do roli opiekunów. Musza sprostać wymaganiom rodziców, wymaganiom podstawy programowej, i dzieciom. Dwudziestopięcioosobowa gromadka dzieci jest bardziej wyczerpująca niż trojka własnego potomstwa. Należy je nauczyć nie tylko tego, czego wymaga wspominana już podstawa. Dochodzi nauka samodzielności, kulturalnego jedzenia, współdziałania w grupie.
Tak, jesteśmy przygotowani do takiej pracy. Umiemy wychowywać i uczyć dzieci i młodzież. Tak, wiedzieliśmy jak ta praca wygląda decydując się na studia. chcemy walczyć o nasze godziwe zarobki, o lepsze jutro naszych dzieci, które również musimy wykształcić i wesprzeć na starcie w dorosłość. Chcemy walczyć o zarobki tak samo jak przed nami walczyli policjanci, lekarze, pielęgniarki, górnicy, rolnicy. Wygląda na to, ze inaczej się nie da. Rząd ma pieniądze na pomniki, przekopywanie Mierzei Wiślanej, a nie ma ich dla tych, którzy maja największy wpływ na młodych ludzi? To my, nauczyciele dbamy o to by nasza młodzież zdobywała sukcesy na gruncie międzynarodowym. Każda osoba w tym kraju zanim odniosła sukces, chodziła do szkoły. Musiała trafić pod nasze skrzydła, by rozwijać swoją pasję, by kiedyś stać się najlepszym. Umniejszanie naszej roli w telewizji, wskazywanie jakimi nierobami jesteśmy jest kalaniem własnego gniazda. To wstyd dla państwa, gdy nauczyciele muszą walczyć o godziwe zarobki. Tak, będziemy strajkować. Po to by nie wybierać między tańszym a lepszym produktem w markecie. Po to by móc żyć jak przystało na osoby z naszym wykształceniem. Po to w końcu, by móc lepiej uczyć wasze dzieci.
A tu o edukacji w USA. Do tego dążymy?
https://www.youtube.com/watch?v=gZ2RUVgwg_s
mam 27 lat, skonczyłam studia zaoczne, bo tylko na takie mnie było stać (czyt. sama musiałam na nie zarobić). pracuje w systemie 3 zmianowym 160h/mc bez znaczenia na niedziele, święta etc. zarabiam ok 2000 tyś. zł.netto.
Szkołę skończyłam nie dawno w związku z czym wiem, że nie dla każdego nauczyciela należy się ta podwyżka. W swoim życiu miałąm wielu nauczycieli mniej lub bardziej lubianych i szanowanych (bynajmniej bez względu na przedmiot jaki uczyli). Wiem, że są nauczyciele którzy naprawde chcą czegoś nauczyć. Wkładają w naukę nowego pokolenia cząstkę siebie( i dla nich wielki ukłon ), ale również są nauczyciele, którzy tylko „są”. Spędzają 45 min lekcji na przeczytaniu poradnika dla nauczyciela i koniec. Egzaminy gotowce z internetu lub już gotowe w poradniku. minimalny wysiłek. Sama pamiętam jak w technikum trafiła nam się taka „Pańcia” od j. angielskiego. Zero ogarnięcie życiowego. Egzaminy gotowce z podręcznika. Tylko taki szczegół, że podręcznik był dla grupy zaawansowanej a my grupa mieszana- początkujący od podstaw i ci co już coś wiedzieli. Miało być łatwiej – hahaha. Od momentu, gdy zostawiła swój magiczny zeszycik z odpowiedziami wszyscy mieli 4 i 5, a przedstawić się nie umieli.
Wracając do tematu. Uważam, że niektórym nauczycielom z czystym sercem należą się podwyżki, ale na pewno nie dla każdego. Uważam, że ocena nauczyciela również powinna być bardziej jawna. Wpływ na nią również powinni mieć w jakimś stopniu rodzice. Najbardziej boli mnie fakt, że młodzi nauczyciele w większości nie mają podejścia do uczniów i eksperymentują metody nauczania, które często są nieskuteczne.
Rafał jest świetny. https://www.youtube.com/watch?v=an8J6F-wngU bez cenzury o kolegach i koleżankach nauczycielach https://www.youtube.com/watch?v=Btmk2Jlf_rw
Aż się popłakałem czytając wasze wypociny.Wy się weźcie za robotę a nie dyrdymały pisać.Jakie WY MĄDRE.
płacz to nic złego,im więcej płaczesz, tym mniej siusiu itd., jak się na to wszystko patrzy to , tylko płakać, a jak twój koment przeczytałem, no to jakby to powiedzieć, też się popłakałem.
Chyba w każdej radzie powiatu, bądź radzie miejskiej zasiada nauczyciel. Można sprawdzić w bip-ie jak u nich kiepsko z zarobkami :-). Moje zarobki wyglądają słabo przy ich zarobkach, a ja pracuję co najmniej 40 godzin tygodniowo.
Zmień pracę!
Sztuką było utrzymać liczbę nauczycieli przy niżu demograficznym i teraz dziwić się, że tak mało się zarabia. Chyba żaden zawód nie ma takich przywilejów, a konkurencja między szkołami żadna.
Poziom tego listu jest manifestacją poziomu intelektualnego jego autora i środowiska, z którego ów autor się wywodzi. Tylu błędów dawno nie widziałem. Żenujące.
Ten list przez swój poziom kompromituje całe środowisko nauczycieli.
i co tu pisać o błędach …..skoro były prezydent pisał …._ Bul_… ,,,..pani na poczcie ma problemy z geografii.. taki mamy poziom nauczania
Proponuję, aby wszyscy rodzice w ramach protestu wypisali swoje dzieci na 2-3 miesiące ze wszystkich płatnych zajęć dodatkowych i szkółek prywatnych. Dodatkowo zerowa absencja na zebraniach rodziców do końca roku szkolnego – może wtedy kochani nauczyciele zrozumieliby, że to oni są dla naszych dzieci, a nie nasze dzieci dla nich.
Jak można pisać z takimi błędami? Gdzie jest zastosowana tutaj interpunkcja? Żałosne, że osoba z maturą nie potrafi postawić przecinka tam, gdzie trzeba. Dlaczego pod listem brak imienia i nazwiska?
Brak, ponieważ autor sobie tego nie życzył. Żałosne jak można pisać bez tego pieprzonego przecinka ; )Żenada i oni chcą podwyżki bo im inflacja zżera wynagrodzenie ! Jak oni śmią prosić o podwyżkę grożąc strajkiem !
bo to anonim, więc … obowiązuje nas interpretacja własna…., osobiście uważam, że strajk to postępowanie nieetyczne i niepedagogiczne..
uważam protest „L4” mundurowych za nieetyczny, za niebezpieczny ok 50-60% funkcjonariuszy było na L4 ,ale to resort siłowy wiec im dano 1150zł podwyżki brutto
Mundurówka, to resort siłowy. Nauczyciele, to resort bezwstydny.
Dzieciaki nie cierpiały, kierowcy mandatów nie płacili, jak można te zawody porównać, wiadomo, że po belfrach przyjdą inni, pozdrawiam,
Bezpieczeństwo Polaków było zagrożone podczas protestów(L4) policji.Samowolka na drogach, brak odpowiedniej ilości policji przy obstawianiu uroczystości , marszy i rząd się ugiął .Służby mundurowe podległe MSWiA otrzymają obiecane podwyżki. Rozporządzenia w sprawie wielokrotności kwoty bazowej w Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Straży Granicznej i Służbie Ochrony Państwa, premier podpisał 28 stycznia 2019 . Podwyżka w 2019 wyniesie miesięcznie 650zł brutto , zaś od stycznia 2020 roku kolejne 500zł brutto miesięcznie.
Firma Januszex Korporejszyn S.A. z Lidzbarka Warmińskiego poszukuję pracownika na stanowisko: sprzedawca
Wymagania: wykształcenie min. średnie techniczne z maturą, 5-letnie doświadczenie zawodowe na podobnym stanowisku, praca w systemie zmianowym, wymagane orzeczenie o niepełnosprawności oraz niekaralności. CV oraz listy motywacyjne prosimy przesyłać na wskazany adres. Aplikacje bez listów motywacyjnych będą odrzucona. Mile widziane osoby z prawem jazdy i własnym samochodem, bez nałogów, bez dzieci. Oferójemy godziwe wynagrodzenie w wysokości 1700 Cebulionów netto/miesięcznie. Skontaktujemy się Tylko z wybranymi kandydatami.
Niestety wśród pracodawców zdarzają się i takie życiowe fajtłapy i wiejskie cwaniaki. Sugerowałbym omijać takie Januszexy z daleka, wtedy samoistnie znikną z rynku pracy.
Oczywiście praca po 10 godzin + soboty 😉
Cytat z transparentu: MAMY DOŚĆ NISKICH ZAROBKÓW
Hmm… a wiecie, że w Polsce jest coś takiego jak wolny rynek pracy i każdy normalny obywatel może sobie zmienić pracę, jeżeli stara mu nie odpowiada? To się nawet nazywa kapitalizm. Wiecie co to jest?
Niby nauczyciele, a jednak takie braki w wiedzy. Żenujące…
Tyle że oświata jest państwowa i tu kapitalizm nie działa
Tak, ale jak komuś nie odpowiada to może iść do prywatnej firmy pracować
to prawda dzisiaj z wykształceniem pedagogicznym pracy full, można zawsze robić coś innego, można dodatkowo udzielać korepetycji 70-100 zł za godzinę.Praca nauczyciela jest specyficzna, ale 3 miesiące w roku mają luz, urlopy zdrowotne itd., więc odbieram jako lekką przesadę…
juz po bólu…..Strajk nauczycieli spacyfikowany? Jest rozłam w środowisku pedagogów. Postulaty „Solidarności” spełnione. Broniarz dalej chce jątrzyć. donoszą niezalezne media….
jak donosi Urząd miejski dzisiaj w Urzędzie Miejskim spotkał się powołany przez Burmistrza Zespół ds. sytuacji kryzysowej w związku z planowanym strajkiem nauczycieli w przedszkolach i szkołach, dla których organem prowadzącym jest Gmina Miejska Lidzbark Warmiński. Na spotkaniu ustalono między innymi, że egzaminy w lidzbarskich gimnazjach odbędą się terminowo tj. 10-12 kwietnia.
W skład powołanego zespołu wchodzą:
Marzena Newelska – Zastępca Burmistrza Lidzbarka Warmińskiego – Przewodniczący
Dorota Michalak – Przewodnicząca Rady Miejskiej w Lidzbarku Warmińskim – członek zespołu
Andrzej Dryzdelenko – Przewodniczący Komisji Społecznej Rady Miejskiej w Lidzbarku Warmińskim – członek zespołu/
Brawo, co za roztropny burmistrz. Teraz niech powoła następny zespół do zbadania zasadności działania pierwszego zespołu itd. aż do wyczerpania zapasów tj.radnych ,żeby każdy mógł otrzymać kasę z budżetu.
Hahahahahahahaha, fachowcy od edukacji. Lider jak zwykle zabłysnął idealną decyzyjnością. Brawo włodarzu…..
i jątrzy , oczywiście moim zdaniem, a gdzie był w 2011 roku kiedy rząd zamroził płace nauczycielom ?
Tak z innej beczki pytanie: Ile w Lidzbarku Warmińskim trzeba czekać na przydział mieszkania komunalnego? Tzn. ile czasu mija od wpisania na listę oczekujących to przydziału mieszkania. Ktoś ma jakieś doświadczenia w tym temacie?
myślę p.Andrzeju, że należy prześledzić pracę komisji mieszkaniowej i wszystko jasne, osobiście czarno to widzę…., ale temat zapomniany społecznie,więc warty uwagi.
Z tego, co mi wiadomo to jest ciężka sprawa żeby bez znajomości szybko dostać takie mieszkanie. I piszę tu bez złośliwości. Po prostu wiem, jak to przynajmniej w Lidzbarku wygląda. Znam kilka osób, które jakimś dziwnym trafem szybciutko dostały takie mieszkanie, a status majątkowy miały raczej stabilny i sytuację zawodową i rodzinną też dobrą.
Trzeba brać kredyt hipoteczny na 40 lat by mieć gdzie mieszkać, a w racie kredytu oddawać większość swojej (niskiej) pensji, którą wypłaca jakiś Janusz biznesu w jednym z słynnych lidzbarskich Januszex-ów. Taka jest rzeczywistość…
Dobra nazwa:) Januszex hehe
A po co mieszkania komunalne? Niech ludziska się wezmą do roboty. Ja z żoną 20 lat splacalem kredyt mając najniższą krajową i jestem na własnym. I co cebulaczki nie można można można wystarczy chcieć i nie narzekać
Jaki bank dał Ci kredyt na 20 lat z najniższą krajową??
Był czas, że dawali jak leci.
Dwie młode osoby pracujące, bez dzieci. Bank zaakceptował zdolność kredytową, wystarczyło na ratę kredytu i na życie…W tych czasach po co wynajmować skoro kasę za wynajem można przeznaczyć na ratę do banku i być na swoim…
Rozumiem umowa o pracę na czas nieokreślony? Inaczej chyba bank nie zaryzykuje;-) Pozdrawiam Serdecznie.
Zaryzykuje:) ja bez umowy na czas nieokreślony dostałam kredyt na 10 lat na małe, ale własne mieszkanie
A więc to TY nie brałeś tylko WY OBOJE braliście, a to co innego chłopku
Nie na swoim tylko w mieszkaniu, które jest własnością BANKU, chłopku
A co za różnica ja brałem my braliśmy. Piszę ogólnie o kredycie skoro ktoś ma zdolność kredytową to po co wynajmować. Wynajmując mieszkanie kilka, kilkanaście lat można policzyć ile kasy na to pójdzie i własności żadnej nie ma. My już po kredycie i jesteśmy na swoim, czytaj ze zrozumieniem…
Trzeba być właśnie Cebulaczkiem by płacić za mieszkanie PODWÓJNIE. bo kredyt hipoteczny kosztuje a banki mają problemy w znalezieniu frajerów do dojenia kasy..
Gościu masz gotówkę to kupujesz mieszkanie bez problemu. Nie masz gotówki to wynajmujesz i właściciel mieszkania ciebie doi ale nie masz swojego. Bierzesz kredyt bank ciebie doi ale jesteś na swoim, prawie na swoim.
To nadal przez 3-40 lat mieszkanie banku, nie twoje! Ty jesteś frajer do dojenia kasy
Niestety po 16 latach splacalem kredyt i jestem na swoim. Gdybym 16 lat wynajmował to nic bym nie miał. Poza tym ceny mieszkań idą w górę. Cena mieszkania za jaką nabyłem jest teraz dwa razy wyższa więc stratny nie jestem. Co z ciebie za burak…
Burak to ty jesteś, bo przepłaciłeś za mieszkanie DWUKROTNIE hehe
Jak kasy nie masz to idź zarobić, a nie po kredyt
Buraczku mały uważasz że przepłaciłem? Mieszkanie nabyte za kwotę 60.0000 o powierzchni 65m2 obecnie na rynku warte 150.000 do banku na odsetki poszło około 25.000. Jakbym dał się doić dla wynajmującego to byłbym z niczym a teraz po kredycie i jestem na swoim. Nie podnoś ciśnienia bo żyłka ci pęknie
HAHAHA… gość chwali się, że wziął kredyt…
HAHAHA Chwaliłem się kilkanaście lat temu że dostałem (parapetówka oczywiście była). Teraz chwalę się że spłaciłem. HAHAHA HAHAHA HAHAHA i tak dalej HAHAHA
Patrzę na takich z politowaniem. Jak się nie ma kasy to się idzie ją zarobić, a nie do banku po kredyt- zero zaradności. Pewnie jesteś stałym klientem bocian pożyczki i provident? hahaha
HAHAHA i tu się mylisz, kredyt jednorazowy z PKO. Mieszkać gdzieś musiałem byleby nie z teściową. Wolałem kupić mieszkanie na kredyt niż płacić za wynajem i żyć na walizkach… Gdybym miał kupować samochód to akurat absolutnie nie na kredyt.
Jakies 6 lat temu czekalo sie okolo 4 do 5 czy 6 lat
Chyba ze jestes panna z dzieckiem
Zwłaszcza taka samotna „madka” z horom curkom, która co dwa tygodnie zmienia partnera. Wtedy to już w ogóle… darmowy hajsik od państwa, alimenty od każdego z ojców, 500+, zasiłki, mieszkanko i inne bajery. a na facebooku ustawione „szlachta baluje, plebs pracuje”
Na ulicy Kresowej mieszkania dostaje się 1- 2 dni tak tak dwa ( 2 ) dni- ale to na Kresowej
Od uja
Ukraina …….Według wstępnych wyników dzisiejszego głosowania Zełeński otrzymał 30,6 proc. poparcia a Poroszenko – 17, 8 proc….wybory w pierwszej turze.. na prezydenta wygrywa komik……. A my w Polsce mamy scenę polityczną przypominającą kabaret,..może to i dobrze ,że nie wybieramy komika….ale o to taki pan Biedroń zaprasza posła PiS na loda do Słupska,,,Pani Thun różaniec zalicza do atrybutów PiS,,,pewien poseł twierdzi ,że polska flaga mu się kojarzy z Piś,,,,,pewien poseł zaprasza nas na jedzenie szczawiu….itp.. a były prezydent Polski postuluje branie kredytów i zmianę pracy.. Pan Sławomir Broniarz.tak bardzo popierający w wyborach pana Komorowskiego nie zaleca nauczycielom zmiany pracy i brania kredytów….bo tu nie o kasę idzie ….a LGBT zmianę świadomości w szkołach…skoro młodziez i rodzice nie chcą lekcji masturbacji w szkołach ,,to uderzyć w Kościół,w religię i naszą historię,,
I jeszcze obraża Panie pracujące w sklepach, trzeba było pomyśleć wcześniej z wyborem zawodu, znała Pani stawki i zakres obowiązków. Większość ludzi nie zarabia 2450 netto, a pracują w cięższych i na pewno bardziej niebezpiecznych warunkach.
z którego to roku , jak rządziło PSL-PO 😉
początek 2017. Ale teraz jest jeszcze bardziej aktualne.
to prawie 2,5 roku temu 😉 warto zerknąć w statystyki oraz sondaże( zamożności, bezrobocia, pkb, bezpieczeństwa , oraz zadowolenia Polaków) wszystkie w góre !
Ale nie w powiecie Lidzbarskim. Tu nadal dwucyfrowe bezrobocie, głodowe stawki a ceny w górę…
Co idzie w górę? CENY W SKLEPACH. Żyje się dużo gorzej! Chyba, że jest się DZIECIOROBEM i wyciąga łapska po cudze pieniądze (socjal) jak 500+
Człowieku. Nie obrażaj ludzi. Ja np nie mam 500 plus ale to nie znaczy, że każdego, kto pobiera to świadczenie mam prawo nazywać dzieciorobem. Są ludzie, którzy serio potrafią właściwie wykorzystać te pieniądze. Owszem, istnieje grupa społeczna wyspecjalizowana w życiu z wszelkich możliwych świadczeń, ale po co wszystkich wrzucać do jednego worka. Masakra, co za poziom wypowiedzi.
Nie zmienia to faktu, że beneficjenci 500+ wyciągają łapska po cudze pieniądze podatników… Skoro to do ciebie nie trafia to daj mi swój portfel… pogrzebię i wezmę co mi się spodoba hehehe 🙂
Szczury, robaki, karaluchy… te stworzenia też potrafią się bezmyślnie namnożyć… ale to nie o to w tym chodzi…
Co fakt, to fakt… Obecnie środowiska patologiczne dzięki 500+ się pomnażają jak króliki
Za PO był tańszy chleb, żywność… teraz tylko dziecioroby mają dobrze jak ciągną od Państwa pieniądze na gówniaki
Nikt nie broni i Tobie dzieci robić.
Ale frajda, może i ja podyskutuję z impotentami a co mi tam…A może lepiej nie, bo zaproszą na kakao!!! A może to ci którzy wnioski o 500+ wypełniali lub zaraz będą wypełniali przez internet. Tych lubię najbardziej bo oni to mają córeczki i synków a nie jak reszta bachory i gówniaki. Ludzie dajcie sobie siana, bo nawet jak piszecie takie „ryże mądrości” to nawet przez neta wali wam z paszczy czymś co nie powinno tam być.
Jak na ironię – największy impotent rządzi całym krajem… szach mat
Nie mieszałbym wstrzemięźliwości z patologicznymi dewiacjami seksualnymi. A i chwała UE i jej krzykaczom że samym słowem podwiązali nasieniowody niektórym- słabszy musi odejść bezpotomnie- tak przecież mówi wasza ukochana Ewolucja Darwina.
No wiesz… niektórzy mają większe AMBICJE życiowe niż kopulacja i bezmyślne mnożenie się dla 500+ jak króliki
Klasa średnia w Polsce: Wypasione Mieszkanie? Na kredyt hipoteczny. Bajerancki Samochód? Na leasing. Najnowszy telefon z Jabłkiem na obudowie? Kupiony za 1zł na abonament na KILKA LAT po 300 zł/mc. Niby „na bogato” ale tak na prawdę… mieszkanie jest własnością BANKU. Samochód jest własnością BANKU. Telefon TAK SAMO i wszystko inne, co jest wzięte na kredyt. Tak naprawdę taki człowiek poza DŁUGAMI i KREDYTAMI nic nie ma! Jest nawet na minusie – pod kreską. Jego majątek jest na minusie -kilkaset tysięcy… Współczesny NIEWOLNIK, pachołek do dojenia kasy przez banki i korporacje. Pijak pod sklepem mający w kieszeni 20 złotych jest z matematycznego punktu widzenia bogatszy, bo jest na plusie +20zł – o ile nie ma długów… Społeczeństwo idiotów,którzy za wszystko przepłacają i się zadłużają by być na czasie i mieć czym szpanować. Tacy ludzie nie mają nawet oszczędności, pożyteczne jelenie do dojenia kasy przez banki i korporacje… Tacy ludzie z ograniczonym myśleniem nie pójdą głosować na partie wolnościowe, tacy ludzie będą godzić się na masową inwigilację w internecie dla własnej wygody, tacy ludzie nie będą protestować, gdy będzie się im ograniczało prawo do wypowiedzi, tacy ludzie nie będą protestować, gdy będzie cenzurowany internet (patrz ACTA2 -przeszło bez echa). Społeczeństwo idiotów?
Pomyśleć, że jeszcze niedawno w PRL-u ludzie potrafili poświęcić swoje życie za walkę o Wolność. Teraz ludziom nie chciało się wyjść sprzed telewizorów i smartfonów protestować przeciwko ACTA2. To jest całkowity upadek cywilizacyjny i upadek jakichkolwiek wartości (jak Wolność)… masowe zdebilenie podsycane bezmyślnym, płytkim konsumpcjonizmem.
Wszystko wziąć na kredyt to jednak też trzeba mieć zdolność kredytową. Więc tak przeciętny Nowak raczej też nie kupi.
Wystarczy umowa o pracę w jakimś Januszex-ie
Ile płacą Januszexy??
Nie mówmy tylko o Januszach, w naszym mieście jest kilka większych zakładów które to dyktują warunki płacy. Januszexy tylko się do nich dostosowują i nie wychodzą przed szereg.
Czyli są duże Firmy Janusze i małe januszexy;-)
Za najniższą krajową żaden bank nie da kredytu na mieszkanie, auto i o telefonie z jabłkiem już nie wspomnę.
teraz najniższa to 1600 netto?
Dzisiaj, 30 marca
Agencja Fitch utrzymała w piątek rating Polski na poziomie „A-” z perspektywą stabilną. Decyzję uzasadniono mocnymi podstawami gospodarki i dobrą sytuacją fiskalną.Fitch zwrócił uwagę na dobrą sytuację fiskalną budżetu państwa w 2018 r., niższy niż zaplanowano deficyt oraz na wysokie wpływy z podatków, spowodowane – w ocenie Fitcha – relatywnie wysokim wzrostem oraz skutecznymi działaniami w kierunku poprawy ściągalności.
Fitch ocenia, że „przedwyborczy pakiet fiskalny” spowoduje pogorszenie sytuacji,,,,,,,,,,,,,,,,,,
A czy to ma coś wspólnego ze strajkiem nauczycieli?
że nauczyciele nie muszą\
strajkować
Nie muszą, chcą
jak wracam pamięcią do szkoły to sobie przypominam że atrybutem nauczyciela była linijka lub piórnik….oj dobre czasy w wychowaniu …a o strajku to nauczyciel chyba słyszał na rozmowie u sekretarza POP w gabinecie ,że gdzieś w burżuazji strajkują ..
Jak w pewnym banku w Londynie, „oni mają strajk, oni mają za ciemno w pracy….” Kto zgadnie skąd to?
Miś bardzo fajny film. Wg mnie ten straj będzie miał podłoże polityczne. Poziom nauki spada i nie można wszystkiego zwalić na program . Nauczyciele nie chcą lub niepotrafią przekazać wiedzy swoim uczniom. Za moich czasów też byli nauczyciele słabsi.
Jeżeli do szkoły średniej na 30 miejsc będzie 150 osób będziesz miał poziom. Bez selekcji negatywnej możesz się w d.. pocałować. Będziesz musiał brać wszystko i gwizdać na poziom.
Dobre to byly czasy – stalowka, obsadka, kalamarz, atrament, bibula, kleks … linijka – hart duszy, ciala… – fajnie bylo.
Łezka w oku się kręci, kiedy wracam pamięcią do czasów nauki w szkole podstawowej. Już wtedy obowiązywał ścisły podział na te dzieci, które szły zgodnie wytyczoną linią partii, oraz tzw. gorszy sort – czyli myślące samodzielnie i co gorsze wybijające się swoim zachowaniem tudzież poglądami ponad przeciętność.
Był taki przedmiot „przysposobienie obronne” – w mojej ocenie całkiem sensowny. Uczyliśmy się np. pierwszej pomocy, jeździliśmy na strzelnicę sportową itp. W każdy poniedziałek wyznaczony uczeń miał przedstawić klasie „przegląd tygodnia” jego zdaniem najciekawsze wydarzenia w kraju i na świecie. Padło na mnie. Z pasją wertowałem gazety, czasopisma itp. O nowych odkryciach naukowych, o lotach kosmicznych i wiele innych nie mniej fascynujących młodego człowieka rzeczach. Ocena „dostateczna”. Byłem bardzo zawiedziony tą oceną, mimo iż w przygotowanie tegoż raportu włożyłem ogrom czasu i pasji.
W następnym tygodniu inny uczeń przedstawił wiadomości z tygodnia. Kilka wycinków z gazet przedstawiających i relacjonujących któryś tam zjazd partii. Sam od siebie nic nie wniósł. Nuda totalna. Ocena „Bardzo dobra” jaką otrzymał wstrząsnęła mną dogłębnie. Wówczas zrozumiałem, iż prócz nauki, pasji, chęci poznawania świata – istnieje jakieś drugie ukryte dno, jeszcze niezrozumiałe dla młodego człowieka jakim byłem. To zdarzenie wryło mi się tak głęboko w świadomość, iż pozostaje świeże do dzisiaj mimo prawie 40 lat od jego zaistnienia.
W szkole podstawowej było wiele różnych historii. Niektóre z nich, biorąc pod uwagę teraźniejsze standardy, uznać by można za przypadki pedofilii, znęcania się nad uczniem i Bóg wie co tam jeszcze (z pół kodeksu karnego). Jednakowoż, „moja” podstawówka przygotowała mnie do nauki, szczególnie w przedmiotach ścisłych (które lubiłem) na tyle dobrze, iż w średniej, a nawet na studiach nie miałem z tym większych problemów. Materiał jaki miałem w podstawówce z matematyki, obecnie chyba w pierwszych klasach liceum jest. Nie wspomnę o poziomie nauczania. Może kiedyś napiszę wspomnienia z podstawówki;)
Tak to prawda, że ocena ucznia jest rzeczą subiektywną. W przedmiotach ścisłych jest nieco inna historia, gdy wynik się zgadza, ale i tu można rzucić, że uczeń ściągał lub nie rozpisał działania …tylko był na tyle bezczelny, iż policzył w pamięci :). Za to pupile klasowi, gdy zostali złapani na nieprzygotowaniu do lekcji, nie dostawali pały,jak inni, a jedynie pani nauczycielka pogroziła paluszkiem nu, nu ,nu spojrzała przez chwilę groźnym wzrokiem i obiecała, że Piotrusia zapyta na następnej lekcji. W tutejszym ogólniaku znaczenie nabierała także pozycja rodziców…w przełożeniu na oceny ucznia. No i najlepsze, to o czym pisze API, gdy Pani nie przepada za uczniem, bo coś zmajstrował, pyskował, dochodził swoich racji, poprawiał nauczyciela ( nauczyciele mają świetną pamięć) albo jest tylko uczniem na 3, to choćby obrył się u profesorów to i tak dostanie swoją ocenę. Nauczyciele stawiając oceny zapominają o motywowaniu uczniów i strasznie ciężko im obiektywnie postawić wyższą ocenę. Tak jakby, ktoś im chleb odbierał. Wspomnę o umiejętności wyciągania średniej z ocen oraz oceny rocznej,bo często zapominają, że było kiedyś I półrocze.
Co było dobre mimo tych niedoskonałości. Widać było, że nauczycielom zależało na nauczeniu swojego przedmiotu. Dziś pedagodzy w szkołach cuda wianki … a poziom nauczania ….
Tak z innego podwórka. Oglądając VI sesje rady miasta nasuwa się pytanie po co nam tylu radnych skoro i tak mniej niż połowa zabiera głos a reszta pierdzi w stołek pobierając 1200 zl na rękę z naszych pieniędzy. Za darmo by się tam nie pchali tak.
Jak ogladam sesje to mam wrazenie ze oni wogole nie maja pojecia co sie tam dzieje.
A ja nie oglądam bo mi się nie dobrze robi patrząc na to towarzystwo. Szczególnie lider jest kiepskim obrazem postaci lokalnego samorządu. Brak wiedzy, brak wyczucia, brak szacunku, brak ogłady, brak pokory. No cóż, demokracja…..
Wiele lat temu uczęszczałem do tzw. Ogólniaka, to był koszmar w porównaniu ze studiami i bezsensowne uczenie się na pamięć. Nauczyciele, wiele mógłbym tu powiedzieć, ograniczę się do byłego już nauczyciela języka niemieckiego. Faworyzywał dzieci kolegów i koleżanek z grona pedagogicznego i stawiał im lepsze oceny po znajomości. Zawsze rozmawiał tylko z 2 albo 3 uczniami, reszta go nigdy nie obchodziła. Poziom nauki był żenujący!!!
Weźcie się za robotę, nauczyciel wybiera sobie 3 max 5 uczniów, resztę ma w du..e, rodzic 2h odrabia lekcję z dzieckiem, ponieważ nauczyciel celowo sceduje swoją „pracę” na rodziców. Wstyd. Znam to z „autopsji”. Rodzic.
Ta łapka w dół, w której szkole Pan, Pani uczy?
W naszym powiecie mamy jeden z najwyższych wskaźników bezrobocia w kraju. Czy jakikolwiek urzędas w PUP zastanawiał się nad tym stanem rzeczy? Czy jakikolwiek urzędnik pomyślał, że właściwie to dlaczego ludzie w powiecie są bezrobotni i co można zrobić by to zmienić? Zawsze jest jakiś POWÓD, który spowodował, że dana osoba jest bezrobotna. Jest to na przykład obowiązek opieki nad schorowanym członkiem rodziny, wykluczenie komunikacyjne w mniejszych miejscowościach czy choroba osoby bezrobotnej. Jakiś powód jest zawsze. Pytanie zasadnicze: JAKI URZĘDNIK W PUP-ach USTALA FORMALNIE TAKI POWÓD? – ŻADEN! A jednocześnie PUP wysyła ludzi na staże czy umowy na żenująco niskim poziomie płacowym- bez ustalenia przyczyny powodującego bezrobocie. To tak jakby lekarz leczył pacjenta ciężkimi lekami na jakąś ciężką chorobę bez badań i diagnozy na co choruje.
Tam „pracujący” – wiem słowo nad wyrost . Tam siedzący ludzie pilnują tylko dotacji na własne (nierentowne) interesy . Tak więc nikt tam się obecnym stanem rzeczy nie przejmuje , bezrobotnych jest bez liku ,bo nie chcą na staż chodzić i zarabiać krocie.
Do mnie co chwila wydzwania super pani z urzędu Pani Urszula i wciska mi roboty stażowe:) mówię, że nie chce to teraz zaczęła mnie wzywać urzędowo i pisemka wysyła by mieć podkładkę, że „coś robi” jak kawy nie pije:) wszystkie oferty to jakieś staże unijne za tysiąc zloty, żadnej konkretnej oferty nigdy nie dostałem. Prace interwencyjne, czyli sprzątanie własnego miasta za tysiąc złoty. Dodam, że jestem po studiach i uważam, że sprzątać ulicę za 50% minimalnej krajowej to jest jakiś absurd:-) No, ale mamy przynajmniej ładne ławeczki w parkach, gdzie mogę sobie na niej usiąść i się zastanowić, gdzie przyszło mi żyć.
Do mnie też dzwoni ta sama Pani Urszula i oferuje STAŻE za imponujące kwoty oscylujące w granicach 1 tyś. 🙂
Również nie dostałem żadnej interesującej mnie oferty pracy, a jestem zarejestrowany ponad rok w urzędzie pracy. Jak to możliwe, że SZTAB URZĘDNIKÓW – EKSPERTÓW OD RYNKU PRACY nie jest w stanie zaoferować w przeciągu ROKU pracy dla jednego bezrobotnego?
Pracę to oni mają „dla swoich” zapewne 🙂
A ile waży ten złoty tysiąc? Prawdziwe złoto, czy tylko kolor złoty tego tysiąca? Panie Borysek po studiach – marnujesz się pan w tym mieście… i pomyśleć tyko, że to wszystko przez tą ławeczkę. Gdyby jej nie było, to nie byłoby ani przemyśleń, ani problemów egzystencjalnych.
W tym mieście marnuje się każdy młody człowiek poniżej 30 roku życia. Część z nich jest tego świadoma… i ucieka stąd…
Większość moich rówieśników urodzonych pod koniec lat 90-tych wyjechała za granicę, część do większych miast, kilku nawet nie żyje… A zaledwie paru postanowiło się nie wyprowadzać z Lidzbarka (i okolic – ogólnie). To naprawdę przerażające, że mamy tak nieudolnych włodarzy, że każdy młody nie widzi tu perspektyw i ucieka tam, gdzie da się żyć….
Panie Siekiera nie ważyłem tego tysiąca, idź Pan do PUP to może Panu zważą to się Pan dowiesz.
Z drugiej strony bardzo ironiczny wpis. Czuje się Pan urażony wypowiedzią?? coś Pana zabolało??
Boli mnie między innymi to, że ludzie po studiach nie wiedzą, że mówi i pisze się tysiąc złotych, a nie „tysiąc złoty”… w dodatku nie kumają aluzji.
A mnie boli, że ludzie piszą „tą ławeczkę” zamiast „tę ławeczkę”… w dodatku nie kumają aluzji.
„tę” to archaizm Panie kolego – jeśli wiesz o czym mówię.
Ja to w ogóle nie wiem o czym Pan piszę i mówi. Mam wrażenie, że mnie Pan nie lubi od samego początku 🙂
„…o czym Pan pisze…”, a nie „piszę” Panie kolego – wstydu oszczędź.
Ale Pan z dużej napisałem, to dobrze??
Nie karm trolla Borysek… Ty będziesz pisał o sytuacji w urzędzie i wynagrodzeniu za tysiaka, a Pan Szanowny Sjekjera będzie Ci pisał o archaizmach, aluzjach i przecinkach. Szkoda czasu na dyskusje z Panem wszechwiedzącym 🙂
Z Gazety Olsztyńskiej – ” W środę po raz drugi na uczelni wręczone zostały też nagrody dla szkół średnich, których absolwenci najlepiej radzą sobie na studiach (…) Przedstawiciele U W M postanowili podziękować szkołom średnim, które najlepiej przygotowały swoich absolwentów do rozpoczęcia studiów na olsztyńskiej uczelni(…). W tym roku wręczyli dziewięć statuetek.” http://gazetaolsztynska.pl/575704,UWM-otworzyl-drzwi-dla-kandydatow-na-studia-i-przedstawil-szkoly-srednie-z-potencjalem-ZDJECIA-VIDEO.html
Z drugiej strony na to patrząc, odnoszę wrażenie, że wszyscy bez mała zachowujemy się wobec nauczycieli niczym Janusz Cebula z Januszexu – taka ironia losu.
Sytuacja nauczycieli z niskim stażem jest trudna w dużych aglomeracjach, tam gdzie koszt utrzymania jest znacznie wyższy niż np. w naszym mieście. Rządzący kreując PR sukcesu naturalnie tworzą grunt do roszczeń – każdy chce poczuć, że „jest lepiej”. Wolne środki zawsze łatwo rozdysponować, jak zacznie brakować, zapłaci Kowalski. A kto da Kowalskiemu? Janusz 🙂
Bez linczu poproszę – szanuję ludzi, którzy faktycznie muszą pracować za minimalne wynagrodzenie.
Cebularstwem jest stawianie pod ścianą swoich wychowanków i ich rodziców w okresie stresowych egzaminów. 🙂 Z trzeciej strony skoro tak wszyscy Są świetnie wykształceni, są bystrzy, elokwentni tzn. cały czas się uczą i poprawiają kwalifikacje, to niech Ci którym nie pasują zarobki odejdą z zawodu ( np. utworzą prywatne szkoły, zatrudnią się w różnych dziedzinach). Każdy pracodawca przyjmie z otwartymi rękami, przez co wytworzy się konkurencja i przede wszystkim podniesie się pozom nauczania ( Przynajmniej mam taką nadzieję). Nikt nie ma gwarancji stałego zatrudnienia … oprócz nauczycieli bez względu na jakość wykonywanej pracy. Wiemy (chodziliśmy do szkoły) jak to wygląda u niektórych. Jak dało się zauważyć, nie strajkują nauczyciele z najniższym stażem (zresztą ponoć dostali 15 % wszyscy).
Ciekawie zapowiada się deklaracja rządu odnośnie gwarancji przeprowadzenia egzaminów w ustawowym terminie. No bo jak niby, skoro w niektórych szkołach może nie być obsady nauczycieli?
W mojej ocenie, jeśli nie dojdzie do porozumienia, rząd wytoczy „ciężkie działa” i dopnie swego.
Wystarczy, iż skieruje armię swoich urzędników do przeprowadzenia egzaminów. Wojewoda ma specjalne uprawnienia wobec wszystkich lokalnych urzędników z tymi w samorządach włącznie. Wystarczy jeden dzień, aby oddelegować np. 50 tys urzędników do szkół, tego samego dnia podpisać z nimi odpowiednie umowy o pracę/zlecenia, tak aby na czas egzaminów stali się pracownikami szkoły i to niekoniecznie tej w której będą nadzorować egzaminy. Zmiana ustawy o szkolnictwie mówi, iż nauczyciel wcale nie musi być pracownikiem danej szkoły, aby móc przeprowadzić egzamin. To prosta droga, aby w jednej ze szkół kontrolowanych przez rząd, zatrudnić „na papierze” z 50 tys urzędników i rozesłać ich odpowiednio. To oczywiście skrajny scenariusz, ale jak najbardziej możliwy i legalny prawnie. Wówczas, nauczyciele obudzą się z ręką w nocniku. Tym bardziej, że oceny tegoż egzaminu będą zdecydowanie wyższe, a więc atrakcyjniejsze dla rodziców tych uczniów.
Tak naprawdę, rodzice uczniów mają głęboko w poważaniu strajk nauczycieli. Ich dzieci przebywają w szkole tylko ułamek swego życia i liczy się tylko ocena końcowa, a nie to ile zarabia nauczyciel i jak mu źle.
Z dużym prawdopodobieństwem można powiedzieć, iż protest nauczycieli obróci się przeciwko nim.
Poziom w szkołach jest żenujący, a niestety nauczyciele nie piszą co dadzą w zamian, gdy już otrzymają ten worek pieniędzy, ale nie wspominają ile już otrzymali. O dodatkach cisza ..nie liczą się 🙂 W tego typu grupie społecznej nie ma żadnej rywalizacji, konkurencji. Jeśli do tego dodamy zatrudnianie milusiński dyrektorów to stan….jest jaki jest. Branie młodych zakładników i ich rodziców jest draństwem jak dla mnie, nie stosowano tego nawet w komunie. ( strajk przed egzaminami).
Kwota podwyżki o 2500zł na łeb urodziła się w chorej głowie.
Przypominam sobie jak strajkowali lekarze pewnego oddziału w Wa-wie. Dyrekcja rozwiązała oddział . a lekarze gimnastykowali się chcieli być wolontariuszami chcieli wrócić, jak dostali informację.
Dyrekcja była nieugięta i tak sobie powojowali o zarobki. Zwalniałbym nauczycieli ,którzy stosują takie pogrywki. Rozwiązanie niektórych szkół zrobiłoby konkurencję wśród nietykalnej braci nauczycielskiej.
Ale Was ten Broniarz napompował!
Każda grupa czerpiąca z budżetu wyje i rozpacza jakie to ciężkie jest życie. Jakie to problemy, a jakie nadludzkie poświęcenie, przemilcza co zarabia w dodatkach i zapomina co już otrzymali ( nauczyciele w poprzednim i styczniu 2019 otrzymali 15 % podwyżki, ale to mało. Niech zakładają szkoły prywatne i zobaczą jak wygląda biznes, podatki. Wtedy poprawi się i jakość nauczania lub okaże się ,że wielu jest niepotrzebnych ,a 50 % nie nadaje się do tego zawodu .
Dziękuję za takich nauczycieli! Już w drugim zdaniu tego listu jest kilka błędów (ortograficzny i interpinkcyjne), nie mówiąc o tym, co jest w dalszej części tekstu. Porażka…
Do podpisania porozumienia z policjantami w MSWiA doszło przed obchodami Święta Niepodległości. Na jego mocy policjanci, strażacy i strażnicy graniczni otrzymają 655 zł brutto podwyżki od stycznia 2019 r. Po roku ich pensje wzrosną o kolejne 500 zł brutto.
Wojskowi w 2016r podwyżka o ok 300zł od Macierewicza i w 2019 roku ok 540zł brutto od Błaszczaka. Nauczyciele przy takich podwyżkach służb mundurowych , Piątce Kaczyńskiego oraz zamrożeniu ich pensji bodajże od 2013 roku w końcu uderzyli w stół (strajk ).
Nauczyciele marzą o 2500- 2700 zł na rękę czyli blisko 2x najniższe wynagrodzenia. Kpiny. Oczywiście nikt nie komentuje z nauczycieli ,że jak do podstawy 1000 to rosną dodatki. Nie wiedzą także ,że od wysokości uposażenia rośnie składka ZUS. To pikuś nigdy jej fizycznie nie wypracowywali i nie płacili :), nawet nie wiedzą ,że coś takiego jest 🙂 Niestety nie otrzymujemy nic w zamian jak podnoszenie poziomu szkół w rankingach , lepszych wyników na maturach ,eliminacji osób nie nadających się do tego zawodu oraz odpolitycznienia szkół a w szczególności ich dyrektorów.
Manipulacja od 2018 do stycznia 2019 r nauczyciele otrzymali 15 % podwyżki. Czy się mylę .:)
2500zł podwyżki to chyba gruba przesada
Nauczyciele napiszcie do kuratorium aby zatwierdzili wam taką ścieżkę awansu zawodowego:
nauczyciel stażysta – nauczyciel kontraktowy – nauczyciel radny – nauczyciel starosta – nauczyciel marszałek – nauczyciel poseł. Będziecie zarabiać po kilkanaście tysięcy na rękę. Jednemu się udało, przetarł szlak, teraz kolej na następnych. Albo od razu na skróty – doUE.
Co wy wiecie o pracy w urzędach… to na prawdę ciężka robota! Nawet nie macie pojęcia ile trzeba się namęczyć by wypić tyle kawy! A to ciągłe siedzenie… myślicie, że hemoroidy to coś fajnego? Jak dobrze, że są stażyści… oni pomagają tym biednych urzędnikom choć trochę… np w porannym robieniu kawki… kilkudziesięciu kaw… dla Pani Eli z mleczkiem, Gieni bez cukru, Grażynka słaba z 1 łyżeczki, Bożenka z mleczkiem i cukrem, Zofi mocna bez mleczka, Pani Tereska kawy nie pije- herbatka z miodem. Ehh… ciężkie jest życie stażysty w urzędzie… (zbieżność osób i imion jest przypadkowa)
a po tych wszystkich kawach jeszcze te kolejki pod WC… Nie macie pojęcia o ciężkiej robocie w urzędach to nie zabierajcie głosu… Na koniec zagadka: Jaka jest pierwsza sprawa urzędnika?
.
.
.
.
( Nalać wody do czajnika )
Ja robiłem w urzędzie to wiem jak to jest:) z rana kawka, po południu kawka a tu Ci ludzie przychodzą i coś chcą, a Tobie się siku chce, a nie możesz 🙂 masakra robota! zwolniłem się!
Nauczyciele żądają ok 700zł podwyżki na rękę, czy to dużo czy mało w kontekście jakie podwyżki dostały służby mundurowe oceńcie państwo sami.
Niestety niczego nie obiecują w zamian, czyli będzie tak jak było ?
Zgoda niech będzie i 1000 , a w zamian żądam:
1) odpolitycznienia szkół, bo szkodzi to poziomowi nauczania i nie traktowania szkoły jako przechowalni kolesi politycznych, a powoływania na stanowisko ludzi kompetentnych.
2) rozliczenie za pracę poprzez niezależne testy przeprowadzane cyklicznie wśród uczniów w celu eliminacji słabych, leniwych nauczycieli i sprawdzenie poziomu
3) rozliczanie dyrektorów za miejsce w rankingach szkół
4) tzw. motywowanie finansowe najlepszych nauczycieli posiadających wyniki: olimpiady, świetne wyniki testów, duża ilość absolwentów dobrych szkół wyższych, zaangażowanie
5) ograniczenie ilości nauczycieli w celu wprowadzenia konkurencyjności w tym środowisku
6) zlikwidowanie przywilejów z karty nauczyciela plus innych bajerów pt. roczne płatne urlopy, gruszki itp.
7) opodatkowanie korepetycji
8) zakaz strajków w okresie trwania roku szkolnego
9) zakaz dorabiania w samorządach
10) eliminacja z zawodu nauczycieli nie mających wyników tzw. progress
11) wprowadzenie konkurencji rankingowej między szkołami ( finansowanie poziomu wypłat za pracę w danej szkole ) czyli jaka praca taka płaca lub jakie miejsce taka płaca.
12) zamykanie szkół produkujących przyszłych bezrobotnych z bezsensownymi kierunkami i niskim poziomie, także uczelni wyższych i tu ciekawostka UWM produkuje już: gastronomia, czyli kucharka z wyższym wykształceniem i akwarystyka czyli pan od rybek ze sklepu również z wyższym i wspomnę tu zarządzanie i marketing oraz bezpieczeństwo wewnętrzne lub inny kapitał ludzki czy architekta krajobrazu.
13) odprowadzenia 1/5 zusu od swoich zarobków, tak żeby wiedzieli , że coś takiego jest.
14) wakacje niepłatne
A może tak dać im obniżki? W sumie… czemu nie?
A ja ŻĄDAM bezwarunkowe zasiłki dla bezrobotnych po 2000 PLN
Niestety niczego nie obiecują w zamian, czyli będzie tak jak było ?
Zgoda niech będzie i 1000 , a w zamian żądam:
1) odpolitycznienia szkół, bo szkodzi to poziomowi nauczania i nie traktowania szkoły jako przechowalni kolesi politycznych, a powoływania na stanowisko ludzi kompetentnych.
2) rozliczenie za pracę poprzez niezależne testy przeprowadzane cyklicznie wśród uczniów w celu eliminacji słabych, leniwych nauczycieli i sprawdzenie poziomu
3) rozliczanie dyrektorów za miejsce w rankingach szkół
4) tzw. motywowanie finansowe najlepszych nauczycieli posiadających wyniki: olimpiady, świetne wyniki testów, duża ilość absolwentów dobrych szkół wyższych, zaangażowanie
5) ograniczenie ilości nauczycieli w celu wprowadzenia konkurencyjności w tym środowisku
6) zlikwidowanie przywilejów z karty nauczyciela plus innych bajerów pt. roczne płatne urlopy, gruszki itp.
7) opodatkowanie korepetycji
8) zakaz strajków w okresie trwania roku szkolnego
9) zakaz dorabiania w samorządach
10) eliminacja z zawodu nauczycieli nie mających wyników tzw. progress
11) wprowadzenie konkurencji rankingowej między szkołami ( finansowanie poziomu wypłat za pracę w danej szkole ) czyli jaka praca taka płaca lub jakie miejsce szkoły taka płaca.
12) zamykanie szkół produkujących przyszłych bezrobotnych z bezsensownymi kierunkami i niskim poziomie, także uczelni wyższych i tu ciekawostka UWM produkuje już: gastronomia, czyli kucharka z wyższym wykształceniem i akwarystyka czyli pan od rybek ze sklepu również z wyższym i wspomnę tu zarządzanie i marketing oraz bezpieczeństwo wewnętrzne lub inny kapitał ludzki czy architekta krajobrazu. jak widać ni tylko nauczyciele są wykształceni.
13) odprowadzenia 1/6 zusu od swoich zarobków, tak żeby wiedzieli, że coś takiego jest.
14) wakacje bezpłatne nie świadczysz pracy nie dostajesz… za to opłacasz ZUS.
Niestety niczego nie obiecują w zamian, czyli będzie tak jak było ?
Zgoda niech będzie i 1000 , a w zamian żądam:
1) odpolitycznienia szkół, bo szkodzi to poziomowi nauczania i nie traktowania szkoły jako przechowalni kolesi politycznych, a powoływania na stanowisko ludzi kompetentnych.
2) rozliczenie za pracę poprzez niezależne testy przeprowadzane cyklicznie wśród uczniów w celu eliminacji słabych, leniwych nauczycieli i sprawdzenie poziomu
3) rozliczanie dyrektorów za miejsce w rankingach szkół
4) tzw. motywowanie finansowe najlepszych nauczycieli posiadających wyniki: olimpiady, świetne wyniki testów, duża ilość absolwentów dobrych szkół wyższych, zaangażowanie
5) ograniczenie ilości nauczycieli w celu wprowadzenia konkurencyjności w tym środowisku
6) zlikwidowanie przywilejów z karty nauczyciela plus innych bajerów pt. roczne płatne urlopy, gruszki itp.
7) opodatkowanie korepetycji
8) zakaz strajków w okresie trwania roku szkolnego
9) zakaz dorabiania w samorządach
10) eliminacja z zawodu nauczycieli nie mających wyników tzw. progress
11) wprowadzenie konkurencji rankingowej między szkołami ( finansowanie poziomu wypłat za pracę w danej szkole ) czyli jaka praca taka płaca lub jakie miejsce taka płaca.
12) zamykanie szkół produkujących przyszłych bezrobotnych z bezsensownymi kierunkami i niskim poziomie, także uczelni wyższych i tu ciekawostka UWM produkuje już: gastronomia, czyli kucharka z wyższym wykształceniem i akwarystyka czyli pan od rybek ze sklepu również z wyższym i wspomnę tu zarządzanie i marketing oraz bezpieczeństwo wewnętrzne lub inny kapitał ludzki czy architekta krajobrazu.
13) odprowadzenia 1/5 zusu od swoich zarobków, tak żeby wiedzieli, że coś takiego jest.
14) wakacje niepłatne
lista otwarta prosze dopisywać
Przychodzi 30-kilku letni facet mający rodzinę na utrzymaniu, kredyt hipoteczny i kredyty do urzędu pracy. Oburzona urzędniczka tym, że musi na chwilę przerwać popijanie ulubionej kawy przyjmuje niechcianego petenta. Każe mu poczekać 10-minut. W ten czas oddala się od biurka i idzie do sąsiedniego pokoju porozmawiać i się pośmiać ze współpracownicą. Po 15 minutach przychodzi i przedstawia temu 30-letniemu facetowi z kredytami i rodziną na utrzymaniu STAŻ w jednej z lidzbarskich firm za który otrzymuje się niecały 1000 zł wynagrodzenia. Dziękuję za uwagę.
Rżały z tego stażu, że same w życiu by nie poszły. Może to taka tajemna broń PUP, zaproponujemy staż, to gość już się tu nigdy nie pokaże :). PUP to ostanie miejsce, gdzie dostaniesz namiar na pracę, że przytoczę cytat z protestujących nauczycieli …za godne pieniądze.
Jak rozumiem to projekcja Twojego stylu życia
wygląda ,że nic nie rozumiesz.
Nie. To projekcja przeciętnego dnia z życia urzędnika.
KPP czyli Kawa, pudelek , pasjans ?
27 marca 1925 roku Polska ratyfikowała podpisany 10 lutego 1925 roku konkordat ze Stolicą Apostolską.
Na jego mocy Kościół w Polsce zyskał prawie całkowitą swobodę w obsadzie i nominacjach kościelnych bez ingerencji państwa.
Istotnym postanowieniem konkordatu było wprowadzenie obowiązku nauczania religii w szkołach powszechnych i średnich, a biskupi zyskali wpływ na wybór nauczycieli tego przedmiotu..
Nie ważne ile zarabiamy, ważne ile możemy za to kupić! Problemem w Polsce jest fiskalizm. Nauczyciele, kasjerzy, kurierzy, sprzedawcy którzy zarobią 2450zł netto, kosztują pracodawcę (w przypadku nauczycieli państwo polskie) 4150zł superbrutto. Za każdym razem kiedy policjanci, wojskowi, nauczyciele dostają podwyżki, trzeba znaleźć pieniądze w budżecie, a więc dowalić podatkami wszystkim ludziom po pracy. W ten wspaniały sposób zaczynamy ganiać własny ogon. Bo prywatny sektor podniesie ceny swoich usług, kiedy dowali im się większy ZUS, aby znaleźć kasę np. na 500+ czy nauczycieli, więc więcej wydamy. Pamiętam czasy kiedy tzw. moi „starzy” zarabiali po 1000/800 zł i jakoś starczyło, bo chleb był 4x tańszy.
W Niemczech w marketach ceny niższe niż w PL a płace kilkukrotnie wyższe…
chleb był może trochę tańszy ale 20-calowy telewizor kosztował 10,000
s
W artykule było o pracy nauczyciela, a teraz troszkę o zarobkach:
1. Nauczyciel ma ok 49 dni „przymusowego” urlopu w ciągu roku, inne zawody przeważnie ok 26 dni tak jest w zdecydowanej większości krajów(specyfika zawodu, wypoczynek dzieci ).
2 Najniższa krajowa wynosi obecnie ok 1640zł na rękę, zaś nauczyciel przez pierwsze 7lat(nauczyciel stażysta, kontraktowy ) po podwyżce rzadu PIS 16% zarabiać bedzie ok 1960zł na rękę + plus wysługa lat ok 100zł na rękę , pytanie kto po studiach wyższych przyjdzie nauczać za takie pieniądze do szkoły ?
3. Nauczyciel dyplomowany, po ok 12 lat pracy zarabia w szkole na rękę po podwyżce PiS (16%) ok 3050 zł na rękę.
4 Inne zawody budzetowe również mają tzw 13stkę, prywaciarze wypłacają premie roczne, kwartalne itp
1. Znam nauczycieli, którzy pracują 20-25 godz. w tygodniu i oczywiście otrzymują pełną pensję, norma w innych zawodach to 40 godz. Nie jeden z nich podejmuje drugi etat – przykładowo w szkołach językowych. MEN i szkoły powinny wykazać się w tej kwestii znacznie większą kreatywnością. Wskazana by była organizacja ciekawych zajęć pozalekcyjnych, klubów zainteresowań, zajęć sportowych – odpłatnych. Szkółki prywatne cieszą się sporym powodzeniem – publiczne szkoły nie potrafią zaoferować odpowiedniej jakości nauczania? Dlaczego?
2. Podstawa jest niska i należy to zmienić, niemniej roszczenie 1000+ w tych okolicznościach jest śmieszne. Podwyżka o 50%? Gruba przesada.
3. A ile dostawał przed podwyżką PiS i dlaczego, za rządów PO-PSL, bez podwyżek było lepiej? Uważam, że 16% rok do roku, przy inflacji poniżej 2%, to bardzo dużo.
4. Trzynastki w budżetówce to rak – należy go wyciąć. Premie w sektorze prywatnym to inny temat. Powiem tak – nie porównuj, bo tylko się ośmieszasz.
1. Znam nauczycieli którzy pracują (nie tylko przy tablicy ) ponad 40godz tygodniowo, a ich pensum płacowe to niestety 18godz w tyg !
2 Podwyżka w policji o ok 11OOzł(prawie 50%) i tam rząd się ugiął, bo to resort siłowy !
3.Nauczyciel (stażysta, kontraktowy) dostawał przed podwyżką od PIS o ok 250zł mniej, natomiast dyplomowany o ok 360zł mniej , ta 16% podwyżka to nie rokroczna podwyżka , lecz rozbita na prawie 2 lata !
– Proszę czytać ze zrozumieniem – podstawa powinna być wyższa, ale nauczyciel w ramach pensji powinien pracować 40 godz/tydzień (jak inni) i taka powinna być norma – szkoła mogła by jednak na tym „zarabiać”. Rozumiem, że działalność statutowa szkół nie jest związana z zarabianiem pieniędzy, ale co stoi na przeszkodzie, aby część kosztów (pensji) pokrywać z pozyskanych tą drogą funduszy? Dlaczego nie można stworzyć dodatkowo płatnej, atrakcyjnej oferty zajęć dla dzieciaków? Zamiast dotować przykładowo „termy”, miasto i powiat może zostałyby zmuszone, do przekazywania środków na bardziej ambitne cele? (taki żart)
– Proszę się nie porównywać do policji, inne realia, inna służba, inna odpowiedzialność, inne pokusy… bez sensu. Typowe myślenie pracownika z sektora publicznego – inni dostali, to mi też się należy!
– To w dalszym ciągu nie uzasadnia pytania – dlaczego przed podwyżkami było lepiej? Przypominam, inflacja roczna poniżej 2%.
…”To w dalszym ciągu nie uzasadnia pytania” – powinno być „…nie obala pytania”. Pośpiech. 😉
https://www.rp.pl/Nauczyciele/312299994-Podwyzki-dla-nauczycieli-od-Nowego-Roku.html
tak …możliwości sporo jak piszesz do dorobienia.
można zrobić prywatne świetlice, zespoły wyrównawcze, zespoły przygotowawcze do egzaminów. Zresztą po co, jak można to robić pojedynczo i bez podatków.
Odpowiedź jest prosta na Twoje pytanie gościu
Pan Broniarz ma niedługo wybory do ZNP, więc tradycyjnie jak to bywa w walce o fajniutkie stanowisko zaczyna się ogłupianie swoich wyborców, a że hasła Podwyżki! , chcemy podwyżki! lotne jest, to i …cel uświęci środki.. kosztem dzieci- zakładników. Za strajk powinien płacić Broniarz, a nauczyciele przedłużyć czas szkolny o okres strajku i „wyrobić tzw. materiał”.
1) Każdy z nas chciałby mieć taki przymusowy urlop płatny – dodam, że był to argument przy wyborze zawodu. Kto zabrania Państwu zarabiać w okresie wakacji ? Może nawet otrzymacie premię od ” prywaciarzy ” 🙂
2) Trudno, żeby nic nieumiejący człowiek od razu zrywał obfite owoce swojego wykształcenia. Kokosów na początku nie zarabia się nigdzie, ale zawsze może po godzinach udzielać korepetycji, uczyć w innej szkole, pisać i publikować prace lub doktoryzować się. Co do kwot się nie odniosę, bo wszyscy płaczą i zaniżają ,aby społeczeństwo się wzruszyło a boki …cicho sza…
3) Całkiem nieźle jak przeliczymy na godziny i kwartał w roku wolny. Jak doliczymy płatny zdrowotny czyli 3050 x 12 miesięcy, 13 pensję, dod. za nauczyciela wychowawcę, premię itp. To roczny dochód chyba warto podać publicznie hm ?. Zapomniano dodać ,że podwyżki były już proponowane i tu też niedomówienie ,żeby nie powiedzieć kłamstwo https://www.rp.pl/Nauczyciele/312299994-Podwyzki-dla-nauczycieli-od-Nowego-Roku.html Dlaczego o tym milczą ?
4) Jestem za zniesieniem tego reliktu komuny pt. trzynasta dla grup niczego nie wypracowujących. Urzędy jakieś pieniądze mają z opłat, pozwoleń ,wynajmu etc Wy Państwo nie. Niestety pojecie prywaciarz jest pojęciem pogardliwym, a te zdanie świadczy o niewiedzy lub jak kto woli o oderwaniu braci nauczycielskiej od rzeczywistości cyt „prywaciarze wypłacają premie roczne, kwartalne itp ” ha ,ha ,ha ,bo szkoda to nawet komentować. Proszę się zatrudnić po te premie roczne do tzw. prywaciarzy ,którzy muszą na Was zarobić. Zobaczycie jak świnia niebo. 🙂
Ponoć 1000 zł netto zrobi 2500 na głowę z dodatkami. Prawda to ? ,bo tyle jest na tapecie .
Uwaga ! Ani słowa o wynikach, motywacji najlepszych, kontroli nauczania i rozliczania, likwidacji karty nauczyciela dające dożywotni etat, nawet dla beznadziejnych nauczycieli. Dość komuny czas brać się za robotę i podnosić poziom nauczania czy konkurencyjności w szkołach. Chcecie podwyżek to to muszą zostać w szkołach najlepsi. tu jak ktoś się nudzi lub jak chce się wkurzyć.
https://www.prawo.vulcan.edu.pl/przegdok.asp?qdatprz=akt&qplikid=2
Podobno po nauczycielach na strajk szykują się kawoszki z PUP.
Kawoszki wysyłająca ludzi do pracy za 997 złotych/miesięcznie (staż) będą protestować, bo mało zarabiają? Serio?
Czy to koniec wolności słowa w internecie? Parlament Europejski przyjął dyrektywę „ACTA 2”…………Parlament Europejski przyjął dziś na posiedzeniu plenarnym dyrektywę o ochronie praw autorskich zwaną w Polsce potocznie „ACTA 2”. 348 europosłów było za, 274 przeciw, a 36 wstrzymało się od głosu..
ważny temat jak zwykle zamiatany pod dywan
Jak sami nauczyciele kiedyś uczyli …. żadna praca nie hańbi (jak ni ma co do gara wrzucić) .. no ale najwyraźniej temat jest już nieaktualny 🙂 i pracą fizyczną się brzydzą, zapominają jak kiedyś jeździli na tzw. saksy, dorabiali na koloniach letnich ,zimowiskach etc. Ech inny czas, inne oczekiwania. Z drugiej strony idąc po linii POlitycznej innego wychowanka Uniwersytetu Warszawskiego (o zgrozo ponoć renomowana uczelnia – nie trzeba płacić kasy za magistra) i myśliciela – humanisty, a przypadkowo będącego prezydentem państwa, należy pójść za jego radą: ” trzeba zmienić pracę i wziąć kredyt”. https://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/conatobronek-internauci-wysmiewaja-rady-bronislawa-komorowskiego,541927.html
Jak tak się zastanowić to jest chyba jeden nauczyciel z L.W.(chwilowo jednak nieczynny), który nie narzeka na małe zarobki… Radny, starosta, marszałek, poseł – to jest dopiero misja zawodowa nauczyciela W-F , tzn. misja edukacyjna dla pozostałych kolegów i koleżanek.
Rzeczywiście.. tu na tej ziemi narodził się geniusz geotermalnych inwestycji. Oczywiście nie za swoje. Ma teraz zamiar ratować Europę.
Geniusz, który w ostatniej rozmowie w RO mówił o sobie, że jest były…, były…, były…. Skoro taki dobry, doświadczony to, dlaczego jest tylko byłym? A zresztą niech pozostanie byłym.
Dobrze, że nie robił jaj kobyły.. – „jajakobyły”
W Polsce dalej jest głęboka komuna gdzie niewykształcony robotnik zarabia więcej niż nauczyciel, lekarz po studiach,czy inżynier. Dalej trwa kult fizycznej pracy, a inteligencję mamy w poważaniu. To kpina z państwa żeby tylko strajkami, paleniem opon przed parlamentem czy URM można coś wywalczyć. W cywilizowanych krajach takich ludzi się docenia nie tylko finansowo, ale i społecznie. Spróbujcie myśleć pozytywnie i być dobrym nauczycielem kiedy trzeba kombinować jak wyżyć, za co zapłacić raty i inne koszty życia, kiedy na życie zostają grosze. Nauczyciele też są klientami Biedronki, Lidla itp. Z jakiegoś powodu właśnie tam robią zakupy. Ale jak to w naszym Pacanowie najwięcej krzyczą ci, którzy nic innego nie potrafią. Porównanie pracy i wykształcenia nauczyciela do pracownika fizycznego co najmniej nie na miejscu. Dodatkowo nasz zasrany samorząd zamiast budować idiotyczne uzdrowiska, Termy, ścieżki spacerowe mógłby wzorem bardziej inteligentnych samorządowców w innych częściach kraju dołożyć do wynagrodzenia dla nauczycieli. Jeśli będziemy oszczędzać na oświacie to będziemy płodzić Januszow magistrów za kasę, których w renomowanych uczelniach nawet do sprzątania by nie przyjęli, o przyjęciu na studia nie wspominając. Zastąpmy jad zdroworozsądkowym myśleniem.
Nie przesadzajmy to, że ktoś pracuje fizycznie wcale nie oznacza, że jest kretynem, ale uczciwie zarabia na tę grupę społeczną wypracowując pieniądze do budżetu. Wykształcony robotnik pracuje czasami na budowie 10 godzin ( w soboty też) i jest to ciężka robota, do tego niebezpieczna. Dobrze płatna? Warto spróbować pyknąć miesięcznie 230 godzin niż…. Ciężka praca fizyczna też musi być wynagradzana, bo nikt by tego nie robił. Nie wszyscy muszą być nauczycielami, ktoś tym nauczycielom remont robi. Przypominam sobie Zenka Laskowika robiącego za listonosza, a jest po AWF ..ni jak nauczyciel. korona nie spadła. https://www.youtube.com/watch?v=j1bqeivoLDU Rozliczenie za pracę i jej wyniki powinno być obowiązkowe, ale kto to zrobi ? Inny nauczyciel ? Podniesienie wszystkim nauczycielom pensum nie spowoduje większego zaangażowania czy podejściem do pracy. Nie na miejscu jest natomiast pomijanie dodatków, przemilczenie korzyści uprzywilejowania, wysługi lat ,wychowawczego, 13, rocznego urlopu płatnego, nagród, wczasy pod gruszą, praca na zawsze ..bez względu na wyniki (tylko wyrok)
cyt .Spróbujcie myśleć pozytywnie i być dobrym nauczycielem kiedy trzeba kombinować jak wyżyć, za co zapłacić raty i inne koszty życia, kiedy na życie zostają grosze.
Nie tylko nauczyciele muszą kombinować jak przeżyć i nie przeszkadza być dobrymi pracownikami. Poczytaj post inżyniera jak wygląda życie i biznes.
Czy ktoś napisał o idiotyzmie robotnika, albo o porównywać go do nauczyciela jest co najmniej śmieszne. Skoro tak tam cudnie, tyle dodatków, urlopów to czemu Aramis nie został nauczycielem ? Polacy mają kompleksy i każdego będą krytykować tylko sami nie mają odwagi napisać czym się zajmują, czyjeś widzimy pod lasem, gorzej z własnym osądem. Uprzedzając pytanie od 1991 r na swoim, nikogo o kromkę chleba nie proszę, jakoś sobie radzę.
Niestety niezupełnie i takie pisanie świadczy o nadzwyczajności tego zawodu. Może to i dobry tekst w pokoju nauczycielskim. Gdyby nie ci fizyczni, a piszę to z szacunku do każdego człowieka i jego pracy (w odróżnieniu od Ciebie), to nauczyciel chodziłby na piechotę ( brak pojęcia o naprawie pojazdów), na boso ( bo nie umiałby naprawić butów i najprawdopodobniej nago, mieszkałby w jaskini( bo o budowlance też raczej mizerne pojęcie). Aramis pisał dlaczego 🙂 Za to miał wiele koleżanek, kolegów, które weszły w ten zawód, bo nie bardzo wiedziały co ze sobą zrobić i niestety orłami w nauce nie byli. WSP to nie był Cambridge :), a wręcz przeciwnie i nie napiszę Ci publicznie jak nazywali tę uczelnię inni studenci. To tak jak już jedziemy na ostro. Skoro lecimy personalnie po face a) warto zapoznać się z zasadami netykiety na forach ..i nie jest to ” pejsbuk” do dowartościowywania się co u kogo słychać,co kto robi lub kto kim jest. Najważniejsze… …nie będzie kiedyś co napisane, wykorzystane przeciwko piszącemu. W małej społeczności łatwo jest dojść kto jest kto. Tyle. Mnie na tym nie zależy. b) Ty nikogo nie prosisz , ale może Twoja druga połówka i owszem ma z tego chleb.Wtedy rozumiem napuszenie 🙂 Tego nie wiem, ale mało mnie to interesuje kim jesteś i co robisz. c) jeśli rozmawiamy o temacie to uczciwie …może tak podamy roczne dochody nauczyciela, tak ,tak razem z dodatkami hm ? d) powiadają, że te 1000 netto, o które trwa wojna, ZNP chce od podstawy więc pi x drzwi wyjdzie 2500 zł średnio podwyżki na głowę. e) nie wspominamy o korepetycjach bez opodatkowania, a jednak stanowią dochód. W tym przypadku możemy robić sobie wzajemne „grzeczności” pt. ja tobie ty mnie naganiasz uczniów. To oczywiście skrajne draństwo, choć można to usprawiedliwić niskimi zarobkami. Nie chodzi mi tu o wylewani pomyj na nauczycieli tylko niestety nie ma konkurencyjności w tym zawodzie, marni zarabiają tyle samo co dobrzy, nie jest to uprzywilejowana kasa nadludzi , bo chodziliśmy do szkoły nie tylko jako uczniowie. Społeczeństwo nie jest już ciemne i rozumiem frustrację czy personalne wycieczki skoro publicznie przemilcza się rzeczywiste zarobki nauczyciela. To wy państwo uczycie mówienia prawdy, natomiast, gdy ktoś rzeczywiście chce dyskutować nie mówicie o tzw. bokach. Na pieniądze dla nauczycieli. Ktoś musi je zarobić, a nauczyciele do dziś nie wiedzą skąd się biorą pieniądze w budżecie i są jak rozkapryszone dzieci Daj ! Daj ! Polecany jest umiar i wiedza o budżecie i zasadach jego ustalania. Skoro jest źle to należy iść za radą nauczyciela Komorowskiego lub uczyć w szkole prywatnej, bo tam nikt do portfela zaglądać nie będzie. Pozdro.
Tak zgadzam się, że samorząd nic nie robi ws. dobrych szkół nabierających renomy np .w województwie przyciągających uczniów i idących za tym pieniędzy. Marnotrawiąc „dudki ” na głupoty wszelkich maści czy fantazje aglomeracji 🙂 L.W.. Takie działanie finansowe wprowadziłoby konkurencję, a nauczyciele mieliby motywację do wyników i chęć uczenia w dobrej szkole za przyzwoite pieniądze z młodzieżą która wiedziałaby ,że trudno było się dostać do takiej szkoły i trzeba się uczyć oraz ,że ma najlepszych nauczycieli. Dlaczego tak nie jest ? Na czele samorządu stoją ludzie przypadkowi ..bez pomysłów na rozwój, a stanowiska dyrektorów są stanowiskami partyjnymi, więc….. bez napinki. Na potwierdzenie link nie tylko działania samorządu ,ale i ocena pracy, wiedzy nauczycieli. Uwaga ! Czy w pierwszej setce rankingu jest szkoła z L.W ?
https://ro.com.pl/piec-szkol-z-warmii-i-mazur-w-pierwszej-setce-najlepszych-polskich-liceow-i-technikow/01372061
A gdzie jest na inteligencja? Chyba nie mówisz o nauczycielach, którzy nie potrafią się nawet wysłowić?
A gdzie oni są – konkretnie gdzie. Który nauczyciel(ka) nie potrafi się wysłowić
Przypominam sobie pewnego wuefena.. jak zaczynał karierę było: aaaaa yyyyyyyyyyyyy dukanie i stękanie TV Olsztyn. Może trema. Nie raziło mnie to, bo wszystkiego można się nauczyć, a nie wszyscy muszą być https://pl.wikipedia.org/wiki/Kanon_dziesięciu_mówców
Ponownie i uważnie przeczytałem ten wpis i znów łzy naleciał mi do oczu. Chusteczki nie starcza, musiałem pójść po ręcznik kąpielowy. Szlochając nad losem nauczycieli i ich misji niesienia pochodni ups reflektora oświaty. Nasunęły mi się kolejne wnioski, do których nie odniosłem się w poprzednim poście. Zapytajcie państwo ile zarabia p.sekretarka, pan obsługujący kocioł centralnego ogrzewa, a którego mimo ukończonych fakultetów, nie umielibyście Państwo obsłużyć. Cała ta wyuczona wiedza nie sprawdziłaby się w Biedronce, choć ze złośliwością dodam, że chemiczka z każdej szkoły nie umiałaby……. wyłożyć „chemii” na półce w supermarkecie, nie wspominając o obsłudze kasy. Z tej najlepiej wykształconej grupy po WSP to już mieliśmy ubaw. Szkolić się ? Każdy to musi robić, nie jesteście wyjątkiem. My natomiast nie mamy gwarantowanej pracy do końca życia.i czy się stoi czy się leży. Kropka. W sprawie hałasu polecam zakład metalurgiczny,dużą budowę, ewentualnie stolarnię….. też jest czadowo.
Cyt „młodzież rozumie o co toczy się walka”. Tak.. o portfele, wydaje mi się , że mają na to ….., będą mieli wolne … i luki w materiale. Przypomnę, że godzina ma.. 45 minut. Uf czytam dalej jak ta grupa społeczna jest zarobiona jak teoretycznie opowiadają o misji wrażliwości. No nie ma grup społecznych, które w 100% tak samo się zachowują. Decydując się na ten zawód trzeba było obserwować swoich nauczycieli jak wygląda i na czym polega ich praca ..no chyba , że nie chodziliście do szkoły 🙂
Natomiast z tego pracowania i zaangażowania wielu ma czas kandydować w wyborach, zostawiać dzieci tłumacząc , że lekcji nie będzie bo np. rada miasta, powiatu etc. Tu niestety okazuje się, że samorząd to nie szkoła, a wyniki są mizerne i egzamin z tzw. życia dotyczące innych mieszkańców jest na pałę. Dyrektorzy szkół są z nadania partyjnego, co przeszkadza w podnoszeniu poziomu nauczania. Czy w L.W wszyscy dyrektorzy szkół ponad podstawowych należą do …..:)?
PO…ro…PO PO melo, melo, PO ro PO PO… – tak na znaną nutę…I nie tylko ponad podstawowych – w „specjalnych” też – PO ro PO PO melo melo PO ro PO PO…
No to mamy ponadpodstawowe, 100% odpowiedniej przynależności
W podstawówkach jest chyba ta sama nuta refrenu ? 🙂 4,3, 1(? tu nie wiem czy
PO…ro…PO PO) Czy czasem szkoła nie jest instrumentem POlitycznym ?
Czy wszelkie konkursy na „dyrechtorów szkół” 🙂 pomagają i podnoszą poziom nauczania czy są przechowalnią kolesi partyjnych w polityce lokalnej? Przecież nie można wymagać od swojego 🙂 jak „nie umi”. Tak rodzi się elektorat ..jak dyrektor ..to i owieczki chcą należeć, a później łączą poglądy, światopogląd, nagrody, „nadgodzinki” ,zastępstwa i takie tam. Wyniki nieważne, karawana jedzie dalej. Od tego miejsca to już tylko krok do uwierzenia w swoją nadzwyczajność i wszechstronne wykształcenie..
Rząd planuje wprowadzenie 500+ już od początku ciąży… Jak tak dalej pójdzie to za rok będą płacili 500+ za samo chodzenie ze wzwodem…
Mogą powstać kolejne programy: Wiadomości+ czyli dopłata bezpośrednia dla osób oglądających ten cyrk.
Może też powstać system kar: samodzielne myślenie+ będzie karane przymusowym stosunkiem z liderem wiosny;)
Jak się nie podoba to na pewno znajdzie się wiele osób, które podejmą pracę za te pieniądze. Ludzie po 30 latach pracy w większości zawodach nadal maj ą najniższą krajową, a rachunki płacą takie same. Nauczycielem powinno być się z powołania a nie dla kasy, tak samo lekarz czy pielęgniarka. Te strajki są śmieszne. Trzeba było szukać innej pracy a nie narzekać.
Wśród moich znajomych źle mówią o nauczycielach ci których dzieci nie radzą sobie z nauką
Ja też źle mówię o nauczycielach. Moje dziecko ma średnią 5,5 nie dzięki nauczycielom w szkole tylko korepetycjom i wsparciem rodziców.
..a może to nauczyciele nie potrafią przekazać wiedzy i dlatego dzieci sobie nie radzą, bo nauczyciele sobie nie radzą ? 🙂 Takie przypadki ćwiczyłem.
Co do wyżej zawartej treści dodam, że nie wypowiadamy się źle o nauczycielach tylko o ich pracy. Wyniki mówią wszystko. Poziom pikuje. W środowisku są świetni nauczyciele np. tacy który nawet geografię gospodarczą, historię. wyłoży w taki sposób, że aż miło słuchać i nie jest to nudziarstwo. Wiecie o kim piszę.
Zawsze mam taki obraz młodego nauczyciela naładowanego energią z otwartym umysłem ..z czasem jego zaangażowanie przechodzi w rutynę później w „tumiwisizm”, a później aby do emerytury. Co ciekawe tak umęczeni, a będąc na emeryturze, nadal chcą być w zawodzie i uczyć.
Niestety społeczeństwo przestało się wzruszać ciężką rolą nauczyciela. Zarabiać dobrze chciałby każdy. Najlepiej w szkołach prywatnych, tylko okazałoby się, że większość się tam nie nadaje.
Przy okazji nauczyciel dowiedziałby się, że istniej coś takiego jak ZUS, podatki, księgowość i inne koszta.
Z reguły przeszkadza:
program nauczania, dzieci , niskie zarobki, mało godzin na realizację. No nie są to „motywatory”, ale zawsze można się zwolnić. Skoro jak czytam, łatwo się uczycie, to niech zostaną ci co są najlepsi.
Masz szanse dołącz do nauczycieli. Podnieś poziom masz możliwości
Nie wiem po czym tak sądzisz. Wcześniej, niżej pisałem, że kiedyś rozważałem taką możliwość. Robiłem to co prawda bezpłatnie poprawiając tutejszych… ponoć najlepiej wykształconych nauczycieli 🙂 ha,ha, ale podziękowanie młodego człowieka jak dostał 5 z decydującej o jego losie klasówki było bezcenne. Nie zgodzę się też ,że to winna uczniów jak czegoś nie rozumieją. Tak, tak Jagielonko poziom mizerny. Dziś jestem za stary na zmiany, zresztą nie mam znajomości …., a jak wiesz w L.W po 4 fakultetach to najwyżej możesz na budowie robić u zaprzyjaźnionego z decydentami Janusza biznesu jako najemnik z PUP. 🙂
Na co czekasz. Od września do roboty niech ci inni zazdroszczą
..też może nie mieć znajomości : ) i tzw. powołania do bajdurzenia pt. jaki to ciężki los nauczyciela. No cóż grupa nie rozliczana za swoją pracę. Efekty widać po maturze np. z matmy.
Człowiek jest wolny, a jak tacy zdolni są nauczyciele, szybko się uczą to ze znalezieniem pracy nie będzie problemu. Po co się męczyć z bachorami czy protestować biorąc zakładników, rzecz jasna dla ich dobra. Całe to towarzystwo tkwi jeszcze w komunie wraz ze swoim I sekretarzem Broniarzem.
A mnie tymczasem kawosze z PUP-y (przepraszam za wyrażenie) chcą wysłać na staż za około 997 złotych miesięcznie. Myślę, że na Białorusi płacą więcej. Przy kosztach wynajmu mieszkania 1200 + wyżywienia ten staż to nawet nie głodowa płaca. To jakaś kpina w majestacie prawa z osób bezrobotnych.
Mnie też na staż wysyłali:) wydzwaniali, wysyłali powiadomienia, a ja mówię, że nie chce na staż chce do pracy:)można gadać jak do słupa:) dalej wydzwaniają i wzywają:) mi się zdaję, że oni te staże tak wciskają bo mają z tego jakieś profity dla siebie.
Wy pseudo-nauczyciele weźcie się do roboty bo poziom nauczania z roku na rok maleje (a może jaka płaca taka praca). Strajkować trzeba było za czasów PO-PSL a jeżeli teraz to strajkować możecie sobie w lipcu i sierpniu. Kasy na 500+ się znalazło to teraz wszyscy (nie tylko nauczyciele) piszczą…im też musi kasa się znaleźć nie 500+ tylko minimum 1000+.
Policjanci popierają Wasz protest w 100%!!!Nie dajcie się zastraszyć!!!
Kolejny co ma stać na straży prawa a kur… Mac idzie na fikcyjne zwolnienie
czyli dokonał oszustwa i wyłudzenia 🙂 oraz popełnił przestępstwo w służbie wbrew przysiędze. Szkoda ,że tak się nie popierali za PO. „Piniendzy nima” … a komu się nie podoba to wypad. (Donald & Vincent)
Więcej pieniędzy nauczycielom zostanie, jak nie będą płacić składek na zarobki Sławomira Broniarza! https://m.facebook.com/story.php?story_fbid=1856120584492010&id=199877710116314
To prawda. Nie pracujesz nie płacimy, a składki powinny być zabezpieczone ze związków. Dla dobra uczniów nauczyciele w walce o godność wzięli uczniów jako zakładników swojej sprawy. Podobnie powinno być jak a Australii. Wakacje – nie płacimy, szukajcie sobie roboty. https://gospodarka.dziennik.pl/praca/artykuly/545420,ile-zarabia-nauczyciel-praca-pieniadze-men-szkola.html też chiałbym nic nie robiąc dostać kasę przez cały rok. ile tego 2700 x 12 miesięcy
Do nauczycieli -wstydu nie macie!
eee tam… wstyd to akurat mają. Wstydzą się tego, że nie stać ich na zagraniczne wojaże w wysokim sezonie, oraz na najnowszy telefon z obgryzionym jabłkiem. Godności, już jednak nie.
A tak bardziej serio, to trzeba było pięć razy pomyśleć przed opublikowaniem takiego „wyznania oburzenia”, powstałego w wyniku „wielu lat przemyśleń” – czyli odkąd władzę sprawuje PiS.
18 godzin tygodniowo -Tyle to ja ku.. W jeden dzień nie raz robię .A te pier…e , ze w domu sprawdzacie klasówki to już przemilczę .
Pracuję w szkole od 2001 roku, poza powiatem lidzbarkim. Z wysługą lat, dodatkiem za bycie wychowawcą- 130 złotych brutto oraz niewielkim dodatkiem motywacyjnym miesięcznie zarabiam 2100. Dziękuję. Kurtyna.
Po 18 latach jesteś stażystą czy kontraktowym ? ? ? Kurtyna!!!!
Mianowanym
A 13-nastka? masz też ponad 2 miesiące wakacji, ferie i święta – możesz sobie dorobić kolejne 2100… a więc policzmy… 2 mc wakacji i trzynastka równa się 3 miesiące x 2100 = 6300 złotych! podzielić to na 12 mc RÓWNA SIĘ 525. Czyli tak jakbyś zarabiał 2100+525= 2625 cebuliony!!! To tak źle i strasznie? To zmień pracę i proszę bez ośmieszania się.
Elaborat napisany o tym jaka to ciężka praca nauczyciela. Podobnie może napisać, policjant, pielęgniarka, sprzedawczyni, górnik, rolnik i nawet goniący ostatkiem sił na nocnym dyżurze lekarz. Oczywiście uwzględniając specyfikę swojego zawodu.
Dlaczego tak zdawkowo o zarobkach? – ” po 8 latach pracy zarabiam 2 450 zł „na rękę”.”(Ekspedientka i wiele innych zawodów tyle dostają brutto). Proszę napisać jaki stopień awansu – stażysta, kontraktowy , mianowany czy dyplomowany, bo z każdym kolejnym wzrasta pensja. Czy uwzględniono dodatek motywacyjny, za wychowawstwo, a za staż pracy? A za nadgodziny uwzględniono, a 13-tkę? To już by dało około 3500. A w niektórych placówkach opiekuńczo-wychowawczych w L.W. są jeszcze dodatki za trudne warunki pracy, i z tym wszystkim to już 4-4.5 dyplomowany na rękę. To brutto ponad 6k. Czy to złe zarobki na warunki L.W., się pytam? I Pan redaktor gdyby zechciał sprawdzić to by to szybko potwierdził. Oczywiście akurat ta Pani może tych dodatków nie mieć ale jak postrajkuje to ci co mają będę dostawać po 5.5-6 na rękę. Zresztą oni też na pewno będą strajkować. Tylko dlaczego akurat teraz??? Gdy ten rząd zaczął już systematycznie podnosić płace! Dlaczego nie wtedy gdy „za POpaprańców piniendzy” dla nich nie było i płace POpaprańcy zamrozili na długie lata. Miliardy , wyciekały i wpływały na czyjeś konta. Ale Pani wtedy nie strajkowała tylko uśmiechała się do marszałków, starostów i burmistrzów na akademiach z okazji DEN w Lidzbarskim Domu Kultury. Może nawet pierożek jaki się trafił…na pięterku?
Nauczyciel = PO
Poprzez kartę nauczyciela zamknęliście sobie Państwo oddzielenie ziarna od plew i czyli formy premiowania nauczycieli za dobrą pracę. Postawienie… uprzywilejowania zawodu to czyta demagogia,jak uprzywilejowanej kasty 1) Studiom na WSP czy uniwerku ..hm to chyba bardzo daleko do studiów technicznych inżynierskich, magisterskich .. o weterynarii lub medycynie nie wspomnę. Nie piszcie też państwo, że się ciągle szkolicie ,bo dziś każdy musi to robić w pracy i nikt im za to nie płaci. Osobiście dość mam tych krzyczących uprzywilejowanych grup społecznych, na których ktoś w końcu musi zarobić. Pieniądze nie rodzą się w budżecie przez pączkowanie lub partenogenezę jakby powiedziała p. od biologii. Proponuję zmianę zawodu ( bo skoro inni mogą ups też po studiach ) to zapraszamy na przekwalifikowanie się w tutejszym PUP.( spawacz, kierowca ciężarówki, murarz – bardzo dobrze płatne zawody). 2) Na potwierdzenie o poziomie nauczania niech będą wyniki matur z matematyki , który świadczy ( a potwierdzają starzy nauczyciele), że 50 % obecnej kadry nauczycieli nie nadaje się do tej pracy. 3) Każdy chodził do szkoły lub miał w niej dzieci i nie da się tu łatwo pościemniać 4) Proszę Państwa wybraliście taki zawód, a teraz próbujecie terroryzować społeczeństwo o czym świadczy ten cytat. Chcemy walczyć o zarobki tak samo jak przed nami walczyli policjanci, lekarze, pielęgniarki, górnicy, rolnicy. Wygląda na to, ze inaczej się nie da. Rząd ma pieniądze na pomniki ” To jasne o co idzie ..godnośc wyceniona na tysiaka.
Strajkujcie o swoje w wakacje, będzie uczciwiej lub załóżcie szkoły prywatne i jazda. 5) Nikt nie mówi dlaczego jest w tym zawodzie. kwartał roku wolne, 18 godzin w tygodniu ( tu zacznie się jazgot), roczny płatny urlop, dopłata do pokoju. Pan od w-f i inni nauczyciele po kilku latach pracy.. nie muszą przygotowywać się do lekcji, bo materiał powinni mieć w jednym palcu 🙂 inni również. No chyba, że nawiedzi ich wizytator, ale to wiadomo wcześniej. Prawda? Jestem natomiast za wprowadzeniem i rozliczaniem nauczycieli z wykonywanej pracy, bo młodzież to najbardziej zapracowana grupa społeczna. Do obiadu praca umysłowa w szkole … a po w domu. Tego nie wytrzyma nikt, a ja nie raz musiałem robić za nauczycieli robotę, bo nie umieli przekazać wiedzy. tak wiem klasa liczy 30 itp… 🙂 Niestety są nauczyciele wśród was „beztalencia i olewusy” i tacy co nie potrafią przekazać wiedzy.
Dawno już udowodniono, że szkoła nie ma wpływu na inteligencję, że wspomnę tu Einsteina. IQ jest od urodzenia.
Tu napiszę jeszcze jedną prawdę. Jak dziecko ma wyniki ..to zasługa szkoły, jak jest kiepsko to wina rodziców. Temat przerabiany na każdym zebraniu.
Oczywiście zaraz usłyszę ,że trzeba było zostać nauczycielem .. myślałem o tym, ale właśnie zarobki mnie nie pociągnęły choć dni wolne w roku były kuszące. Tak wielu zostało nauczycielami nie mając sposobu na życie ,a jak wiadomo z niewolnika nie będzie dobrego pracownika.
P.S Nie przesadzajmy z tym noszeniem klasówek można sprawdzić jak się ma okienko lub na innej lekcji dając prace cichą innej klasie lub przyjechać samochodem….i tu puszę oko. Jak jest tak źle i taki terror to ja już dawno porzuciłbym taka robotę :). Tak wykształconych ludzi przyjmie każdy pracodawca. Pozdro
Rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie Prezydium Rady Dialogu Społecznego na temat sytuacji w oświacie. W spotkaniu uczestniczą m.in. przedstawiciele MEN, ZNP, OPZZ, FZZ i oświatowej „Solidarności”.
Strona rządowa chce rozmawiać i szukać porozumienia, ale chcemy mieć uzgodnione stanowisko wszystkich związków zawodowych, bo cały czas jesteśmy w perspektywie zagrożenia strajkiem w czasie egzaminów – powiedziała wicepremier Beata Szydło.
Czytaj więcej na https://fakty.interia.pl/polska/news-protest-nauczycieli-rozmowy-beda-kontynuowane-w-poniedzialek,nId,2902477#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox
Wspominając wspaniałych nauczycieli…. Kończyłem lidzbarską podstawówkę na początku lat 90tych, poziom wiedzy zdobyty tu w naszej „jedynce” dawał mi ogromną przewagę i bardzo szerokie horyzonty/zasoby w porównaniu do innych uczniów z Olsztyna i województwa. Mogę śmiało powiedzieć, że miałem nauczycieli z pasją, chęcią uczenia i z powołaniem! Oni zostali wybrani z najlepszych żeby zostać nauczycielami.
Jak kończyłem studia 10 lat później to najwybitniejsi studenci szli do dobrze płatnej pracy, reszta szukała takiej pracy jak tylko mogła a ci co się ślizgali i ledwo zaliczali egzaminy za”10tym ” podejściem zostawali na uczelni…..teraz są wykładowcami i nauczycielami …..
Życzę Wam i Waszym dzieciom takiej kadry nauczycielskiej jaką miałem ja dawno temu, w „jedynce”, Dziękuję.
Brawo Nauczyciele ! Te pieniądze wam się należą ! ponoć VAT tak uszczelniono że kasy jest na wszystkie „plusy”, piątki i dziesiątki dewelopera K. starczy więc dla wszystkich.
A wszystkim mędrkującym i krytykującym nauczycieli przypominam że to właśnie ONI nauczyli was pisać – abyście mogli teraz wylewać swoje żale używając alfabetu
ps. sądząc po ilości taxi kursujących rano po mieście, dziś chyba płatne plusy w MOPSie
Taka ich rola, aby uczyć alfabetu – a nie politykować.
Szkoła nie jest po to, żeby uczyć w niej dzieci. Szkoła jest tylko po to, żeby nauczyciele mieli pracę.
List tej pani to potwierdza. Banda Adasiów Miauczyńskich. Ja sie uczyłem w lidzbarskich szkołach i na palcach jednej ręki mogę policzyć nauczycieli, którzy wykonywali swoją pracę przyzwoicie.
W ramach realizacji pewnego projektu miałam okazję prowadzić w szkołach podstawowych zajęcia dla dzieci. Po 8 godzinach lekcyjnych miałam zdarte gardło i głowę obolałą od hałasu. Po 5 takich dniach mój szacunek dla nauczycieli wzrósł chyba o milion procent.
Strajkujący nauczyciele powinni wylecieć na DYSCYPLINARCE i płacić wysokie odszkodowania uczniom i ich rodzicom. Jak praca z jakiegoś powodu nie odpowiada to normalny obywatel zmieniłby pracę. W czym problem? Nauczyciele, pielęgniarki czy górnicy to uprzywilejowane grupy? A ludzie pracujący za MINIMALNĄ KRAJOWĄ to jakieś zwierzęta bez praw? Jak wam nie wstyd, niby cieszący się szacunkiem zawód a tak zbezczeszczony przez was samych, nauczyciele.
Tu jest opisana cała prawda o polskich szkołach.
https://kobieta.onet.pl/kiedy-slysze-te-prosby-protesty-o-podwyzki-to-sie-we-mnie-gotuje/y615wrf
są miejsca gdzie strajkować nie wypada..takim miejscem jest szkoła..gdzieś jest etyka. zawód NAUCZYCIEL jest powołaniem.. przyglądają się temu dzieci,,obserwuje młodzież…to ze szkoły idą wzorce ……..
ja też byłem nauczycielem zarabialiśmy grosze , i trzeba było utrzymac rodzinę Nauczyciel to powołanie nie każdy musi być na siłę nauczcielem Dołącz do dyskusji…
Nauczycielem? Z taką pisownią, to nie nadajesz się nawet na nauczyciela wychowania fizycznego.
Powołaniem Krzysiu dzieci nie nakarmisz. Mają rację, że walczą o swoje. Powodzenia!!!!
Najpierw trzeba zadbać o pracujących a nie rozdawać kasę wszystkim na prawo i lewo, jeszcze to rozdawnictwo nam się czkawką odbije zobaczycie za dwa, trzy lata.
Co wy wiecie o pracy. Najlepiej wykształcona grupa zawodowa – to już ,żarty pomieszane z narcyzmem intelektualnym. Nie wiecie co to jest praca.
Nic tak nie wzbudza emocji jak walka o godne wynagrodzenie. Być może autorka listu do redakcji czytała artykuł o Sekretarzu Miasta, gdzie ledwo z wykształceniem rolniczym pracuje się w administracji i zarabia 3x tyle co magister z kilkoma specjalizacjami. Tam jakoś nie widziałem tak zajadłej krytyki;)
Proponuję aby ktoś kto uważa, iż praca nauczyciela jest lekka fajna i przyjemna spędził jeden cały dzień w przedszkolu jako np. jako asystent nauczyciela. Gwarantuję, iż pod koniec dnia zmieni zdanie o tej pracy;) Słowo.
Nikt rozsądny nie lekceważy roli, ani trudu zawodu nauczyciela – nie o tym jednak mowa. Prawdą jest, że nauczyciele powinni zarabiać godnie – ile to jest, nie mi określać. Na swoją opinie i szacunek każdy z nauczycieli pracuje jednak sam, a poziom wynagradzania nie ma i nie może mieć z tym nic wspólnego. Dlaczego zatem mamy do czynienia z obniżaniem poziomu szacunku do zawodu nauczyciela? Szczere przekonanie o swojej wyższości, a co gorsze przybieranie adekwatnej do tego przekonania postawy, jest powszechne w tej grupie zawodowej. Świadczą o tym zarówno komentarze pod artykułem, jak i sam tekst anonimowej autorki. Dodatkowo, infantylna forma wypowiedzi (nie treść) sprawia, że przekaz jest zły.
Praca nie pasuje? To zmieńcie pracę. Proste! W Biedronce na kasę albo do opróżniania kontenerów na śmieci – podobno całkiem nieźle płacą.
słusznie nie pasuje praca nauczyciela to zmień opracę.A co z wakacjami , i wolnymi w okoluicach Swiąt ???
Ile mozna ich biadolenia sluchac.
Niech zmienia prace i ida na kase skoro jest tak zle .
Wybory ida i ciagle te same placzki co 4 lata.
Pracuję w zawodzie 35 lat. Moja praca nie kończy się na ośmiu godzinach. pracuje 12 godzin dziennie czasami 18. Jeżdżę na szkolenia , kursy za które sam płacę. ( Np 3 dniowy dwu osobowy kurs obsługi programu X to 3 tys + koszty zakwaterowania , dojazdu i jedzenia to 1,5 tys razem 4,5 tys.) Wszelkie pomoce muszę sobie zapewnić sam. To jest komputery programy komputerowe ,nie mam możliwości otrzymania płatnego urlopu rocznego.
Na ZUS, podatki muszę zarobić sam . Nie pamiętam kiedy wyjechałem na urlop. Często podejmuje decyzje o zakupie urządzeń za setki tysięcy, a czasami za miliony złotych. Za swoje decyzje odpowiadam finansowo.
I rzeczywiście zarabiam więcej od nauczycieli, ale to tylko złudzenie . Po opłaceniu programów inżynierskich
(abonamentu) , komputerów , narzędzi, ubezpieczenia o prowadzonej działalności, paliwa , samochodu nie zostaje mi wcale więcej. Zlecenia załatwiam sam i jeszcze muszę o nie walczyć.
„My nauczyciele stanowimy najlepiej wykształcona grupę zawodową” – to chyba jakiś żart. Popatrzcie jak przygotowujecie młodzież do matury jak część jej nie zdaje matury z matematyki. Fizyka , matematyka , chemia to przedmioty , których braki wychodzą na studiach technicznych. Parę kolegów i koleżanek zostało nauczycielami, wierzcie do orłów naukowych nie należeli. Raczej to nieloty. Nauczyciele z poprzedniego pokolenia , a obecni to ogromna różnica. Nawet poziom nauczycieli akademickich dołuje. Kiedyś nauczyciele poza prowadzeniem lekcji, jeszcze starali się pomóc uczniom w nauce. A to zajęcia wyrównujące , a to godziny dodatkowe, to SKS.
Znałem nauczyciela akademickiego, który przyjeżdżał w sobotę i niedzielę ( po obiedzie) prowadząc dodatkowe godziny wykładów i ćwiczeń,aby studenci zrozumieli temat wykładu. To była elita.
Wiem ,że wszyscy powinniśmy więcej zarabiać. Zarabiać na godne życie, życie na miarę naszych talentów , wiedzy , pracowitości, Jednak tak nie jest , każda grupa społeczna chce pieniędzy i to natychmiast.
Uważam, że szkoły ponad podstawowe powinny być prywatne, opłacane przez państwo, z częściowa opłatą czesnego przez uczniów co by można było odliczyć od dochodu.
I nie było by ,żebrania na papier , komitet rodzicielski, pomoce naukowe.
Ja bym nauczycielom płacił nawet po 8 tys miesięcznie , ale za wyniki. Za poziom matur , olimpiady przedmiotowe, za czas dodatkowy poświęcany uczniom.
Ale dochodzę do wniosku ,że nauczyciele to najbardziej roszczeniowa grupa zawodowa.
Praca nauczyciela to trudna praca, stresująca jak każda . A co do pań siedzących na kasie w marketach, to proszę spróbować, może będzie łatwiejsza praca.
Gdybym miał być nauczycielem i non stop przez wszystkie lata pracy miał to samo i w ten sam sposób wykładać to bym zwariował z nudów. Nasz lidzbarski klasyk odpowiadając na pytania handlowców ,że prowadząc rewitalizacje centrum miasta , ukróci handel stwierdził: To trzeba się przebranżowić.
I ja też mówię: Można się przebranżowić. Znam 3 matematyków z innych miast , którzy pracują jako programiści. Fizyka , który pisze książki i artykuły do prasy technicznej i z tego żyje. Ba nawet znamy nauczyciela wychowania fizycznego , który został starostą powiatowym i posłem. No tak ale to nieliczni . no cóż, nie każdy jest utalentowany.
Strajk proszę bardzo. Ale bez wypłaty. Rodzice winny domagać się od szkół odszkodowania, gdyż sami będą mieli problem z opieką nad dziećmi i mogą mieć obniżone pobory za czas nieobecności w pracy.
Musisz być kiepskim inżynierem skoro zostaje Ci tyle co nauczycielom. Pewnie dlatego, że osiągasz słabe wyniki i nikt nie chce dobrze płacić za kiepską pracę. Nie miej pretensji do świata, że za słabą pracę nie dostajesz wysokich wynagrodzeń. Gdybyś był dobry, to i zlecenia łatwiej byłoby pozyskać. Zawsze możesz się przebranżowić….i tak można w kółko. Tak na serio, czy naprawdę interesuje Was ile zarabia sąsiad, lekarz czy nauczyciel? Dlaczego nie zależy nam, żebyśmy wszyscy zarabiali godnie? Żeby wystarczyło na spełnianie marzeń, wakacje i spokojne życie. Praca jest po to, żeby żyć i nieważne czy jesteś pracownikiem fizycznym, lekarzem, nauczycielem, górnikiem itd…
Owszem trzeba zarabiać godnie ale adekwatnie do tego co się robi, jakie się ma wykształcenie i jaką bierze odpowiedzialność. I tak innych interesuje ile zarabiają nauczyciele bo utrzymują ich z płaconych przez siebie podatków. Przedsiębiorca nie tupnie nóżką że on chce i koniec! Trzeba podnieść ceny no a wtedy już klient kręci nosem. Podniesiemy pensje nauczycielom, policjantom, żołnierzom – spoko kasa ze wspólnego gara a więc niczyja tylko potem jest kwik jak podatki idą do góry.
Ok, racja. Musimy/chcemy mieć wpływ na wydawane pieniądze ze wspólnych środków, czyt. podatków. Różnica pomiędzy pracą opłacaną z budżetu, a w sektorze prywatnym jest fundamentalna. Część zawodów finansowanych z budżetu nie jest „komercyjna” tzn. nie osiągamy z nich bezpośrednio korzyści. Moim zdaniem zawód nauczyciela jest jednym z takich, które trzeba traktować jako inwestycja i zawsze będziemy, jako społeczeństwo, do tego „dokładać”. Odpowiedzialność jednak jest gigantyczna. Dzięki dobremu wykształceniu młodych ludzi, nasze społeczeństwo będzie się „wzbogacać”.
Jestem spawaczem i tez sam place za kursy i szkolenia.
Zaraz zaczniesz plakac ze za swoje dojezdzac musisz.
Co to ma do rzeczy ?
Co za bzdury!
1- Najlepiej wykształcona grupa zawodowa… Reprezentujecie poziom wiedzy taki jakiego nauczacie.
2- Wrzask na przerwach… Tu widać jak potraficie nauczać i jak wpajacie dzieciom kulturę.
3- Każda lekcja inna… Przecież nauczyciel uczy tego samego w kółko rok po roku.
4- W domu myślimy o uczniach… Wy nie myślicie o nich nawet jak macie „stójkę” na korytarzu!
5- Umiemy uczyć i wychowywać dzieci… To skąd te wrzaski na przerwach i dlaczego każdy rodzic musi w domu przerabiać materiał z dzieckiem, ponieważ w szkole pani nie wytłumaczyła?
W szkole moich dzieci są może ze trzy nauczycielki z prawdziwego zdarzenia a reszta to się nawet do biedronki na kasę nie nadaje. Nadęte, wzdęte bufony- was nie powinni nazywać nauczycielami a lektorami matematyki lub innego przedmiotu. Wpadacie do szkoły jak na rewię mody i jedynym waszym marzeniem jest święty spokój i prywatne sprawy.
W życiu nie przeczytałem bardziej zakłamanego i wydumanego tekstu. Może wy macie coś nie tak z samooceną? A może zmieni pani zawód tak na rok na próbę i zobaczy jak się naprawdę pracuje i za ile. Ma pani rok na podratowanie zdrowia a więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby na ten rok znaleźć coś na czarno albo na umowę zlecenie. Serdecznie zapraszam do prawdziwego świata.
Zgadzam się absolutnie.
Taki kozak a trudno sie podpisać cooo…!!!!
Rzeczywiście zakłamany i przemilczane dodatki.. 13 , roczne urlopy płatne itp.. Trumbullusie pociągnąłeś „z grzywki”. Problem jest taki, że każdy był w szkole, zna te środowisko, bywał na zebraniach. Udawanie nadzwyczajnej kasy korygowane jest na studiach. Tam niestety okazuje się, że ……trzeba sporo nadrobić. Dlaczego ZNP nie strajkuje np. z powodów programowych domagając się usunięcia niepotrzebnych zajęć czy nauki rzeczy potrzebnych w życiu czy też powiązania wiedzy z praktyką. Zróżnicowania płac w swojej grupie, bo matematyk nie może zarabiać tyle samo co wuefmen. Dlaczego nie walczą o motywowanie finansowe najlepszych nauczycieli? Wychowawców olimpijczyków, dodatków i wyników za kółka zainteresowań czy poszerzających wiedzę ? Zlikwidowanie np. informatyki w szkole średniej lub zrobienie kilku lekcji, bo pan/ pani wcześniej uczyła rosyjskiego, później była od ZPT a teraz uczy informatyki. Młodzież w szkole średniej, chyba kompy ma lepiej „obcykane” niż nauczyciel 3 x przekwalifikowany. Czy odprowadzacie Państwo podatki za udzielone korepetycje ?
Przeżyłam strajk w 1993r. jako uczeń (co do dzisiaj mile wspominam), jeśli ten jest jedyną nadzieją na godne zarobki – niech moje dziecko też wspomina mile strajk 2019r. Popieram
Głośno o tym powiedz w szkole, tak aby nauczyciele słyszeli. I oczywiście przy swoim dziecku – szkoła lizusów rodzinnych w kontynuacji. A może to w genach?