Okręgowy Inspektorat Pracy w Olsztynie przeprowadził kontrolę na placu budowy „Term Warmińskich”. Na miejscu sprawdzono 6 firm – podwykonawców pod kątem przestrzegania przepisów prawa pracy i technicznego bezpieczeństwa pracy. Inspektorzy wystawili w sumie 3 mandaty.
Najwyższy 1300 złotowy firmie „PPHU ……………..”[1] ze Złotowa. Dwóch jej pracowników nie posiadało badań lekarskich uprawniających do pracy na budowie, a także za niezabezpieczony mechanicznie przedłużacz leżący na podłodze, częściowo w wodzie i mający uszkodzoną izolację. Dodatkowo jeden z pracowników tej firmy, bez stosownych uprawnień obsługiwał agregat tynkarski.
„PHU Domex” z Lidzbarka Warmińskiego ukarany mandatem w wysokości 1000 zł i wstrzymaniem prac za nieuziemienie rusztowania i braki w zakresie jego kompletności (brak balustrad).
Firma „Technomel” z Lidzbarka Warmińskiego ukarana mandatem w wysokości 1000 zł za eksploatację płytowej zagęszczarki do gruntu bez osłony napędu pasowego.
Inspektorzy stwierdzili, że niektórzy pracownicy firmy należącej do Jolanty H.[2] (prywatnie żony jednego z wysoko postawionych pracowników starostwa) nie miało potwierdzonych na piśmie zaświadczeń o ukończeniu szkolenia z zakresu BHP.
W pozostałych firmach Pek-mont Sp. z o.o. z Bielska i PHU Kla-mar z Olsztyna nie stwierdzono nieprawidłowości. Inspektorzy pracy pozytywnie ocenili ogólny stan bezpieczeństwa na budowie w tym odpowiednio stosowane zabezpieczenia przy pracach na wysokości.
W 100 % jestem przekonany, że wizyta PIP była zapowiedziana. Tak duża budowa i tak mało nieprawidłowości? Inne firmy lidzbarskie powinny brać przykład. Żadnego pracownika bez umowy? A może za miejsce schronienia służył las na Górze Krzyżowej? Kilka lat pracowałem w różnych firmach budowlanych. Niektórzy pracownicy nie widzieli na oczy żadnych umów. Nie mieli też odprowadzanych składek do ZUS. Jakie będą mieli emerytury? Bezrobotni nie mają wyboru i godzą się na każdą pracę za minimalne wynagrodzenie i bez umowy.
Myślę ,że wielu miało wolne ewentualnie schowali się w wykopach przykrywając się rusztowaniem. Ewentualnie w rurze od gazu prowadzącej do term, to wspaniała droga ucieczki.
Piękna sprawa.
Termy postawione będą na solidnym rodzinnym fundamencie: bez niedoróbek, tanio i solidnie. Wierzymy w to jako czytelnicy znający naszą władzę. Takie betonowe Love Story, czyli mocny związek niczym…. cement i piasek, ale jednak twardy, zazbrojony i nie do ugryzienia.
Tak trzymać. Podziwiamy spryt i znajomość sztuki budowlanej oraz furtki prawnej do tego typu operacji. W podziw wprowadza mnie wspieranie lokalnych przedsiębiorców :):) , jakże bliskim….. sercu naszych cudownych władz. Tak , tak, tych samych władz, które się o nas troszczą, szczególnie o nasz finansowy byt. Wszystko to przecież dla nas :):) i naszego dobra.. No i budujemy po to , " żeby ludzie się cieszyli ".
Cieszcie się obrońcy tej wspaniałej inwestycji. Rzeczywiście rodzinne budowanie da wspaniały efekt i tego rodzaju zabawa w chowanego czy udawanego daje dużo satysfakcji i naprawdę będzie się żyło lepiej. :):) Pytanie tylko : komu ?
Zgodnie z prawem świadczą usługi i są nadzorem. Skoro łączy państwa wspólnota majątkowa to….. ??? Wydaje mi się ,że jednak prawo mamy do d…..
– kochanie jak tam wylana posadzka
– tak kochanie zrobiłam zgodnie ze sztuką budowlaną.
– wierzę Ci i nasza miłość będzie solidna jak ten beton w termach.
A tu dla przypomnienia
http://www.youtube.com/watch?v=gkLBxMWdyu0
Kojarzcie, kojarzcie wypowiedzi i ile już opowiadano. Zwróćcie uwagę, że marszałek przystąpił do budowy i przydzielił fundusze unijne bez znajomości temperatury wody :):):) u siebie w mieście. Faktycznie po co, skoro temperatura wzrasta i zmienił się skład wody na …..papierze :):).
to dobry tytuł zapożyczony od internautów: " Jak w Lidzbarku Warmińskim prowadzi się inwestycję budowy term zasilanych zimną wodą i pieniędzmi publicznymi" .
teraz rozumiem parcie na ekonomicznego knota:):)
Formalnie wszystko gra. Moralnie kompletna ….. katastrofa.
Kto sie zajmuje budowlanka to wie ze jak startuje firma zony pana H. To nie ma po co startować bo wiadomo kto wygra.
:):) to takie niepisane prawo….budowlane.
Pan harchaj buduje swoją firma termy bezczelny. Przecież wcześniej zanim stał sie starosta firma widniała na niego. Przepisał na żonę. Ludzie otwórzcie oczy co oni wyprawiaja z naszym pieniędzmi
Każdy kto się zajmuje budowlanką wie, że zarzuty to bzdety.
Lecz nie każdy wie, kto buduje nam Termy 😉
krewni i znajomi królika
Jak się okazuje nie tylko. Sam Królik również.
Teraz już wiadomo skąd pan Jan ma najświeższe informacje o budowie term – od żony 😉
Pod względem prawnym jest w porządku, lecz czy moralnie wszystko gra? Mam nadzieję, że wyborcy to ocenią.
Pytaniem jest , czy wszystkie te demaskowane patologie, przekręty, pazerność, korupcja itp.itd. robią jeszcze jakieś wrażenie na kimkolwiek. To już staje się tak powszechne i po tylu oczywistych dowodach i faktach nie ma stosownych reakcji, że ludzie zaczynają się zastanawiać czy sami są normalni wierząc w w sprawiedliwość, uczciwość , instytucje Państwowe, itp., itd.
Aby to zakończyć należy ruszyć dupę i iść jesienią głosować, zmobilizować 2-3 osoby do tego samego. Można w prosty sposób zmienić układ w naszym mieście na jakiś bardziej normalny. Trzeba tylko chcieć.
Ja tak zrobię i będę zachęcał innych
Jak może być ze żona buduje termy jest wykonawa a maź zleceniodawca płaci przecież to już śmierdzi korupcja ciekawe kto zatwierdza faktury ile zapłacić
Należy się zaznajomić z organizacją wykonawstwa na budowach a potem pisać.
Firma Pani Harchaj, jak się domyślam, nie jest generalnym wykonawcą, tylko podwykonawcą,/może kolejnym z pionu/, więc faktury wystawia wykonawcy, on odbiera od niej roboty i płaci.Zapewne spełnia role "wtyki" inwestora, mając dokładne rozeznanie, we wszelkich sprawach i problemach na budowie.Znając specyfikę budowy, takich wtyk jest o wiele więcej.
Źle by było, gdyby nie było.
jasne …..wtyka robito za darmo .. naiwność piszących poraża