Kilkaset osób jest poszkodowanych finansowo na skutek nielegalnie wprowadzonej przez Burmistrza Miasta Lidzbark Warmiński opłaty za dochowanie zmarłego do istniejącego grobu ziemnego. WSA w Olsztynie uchylił, zaskarżony przez redaktora NL, cennik opłat za usługi na terenie cmentarzy komunalnych w punkcie dotyczącym konieczności wniesienia 900 zł opłaty za dochowanie do istniejącego grobu ziemnego.
Cała sprawa rozpoczęła się w 2016 r. podczas pierwszego spotkania Burmistrza z mieszkańcami miasta. Jeden z nich pytał czy tak wysokiej opłaty za dochowanie do istniejącego grobu nie można zastąpić naliczaniem proporcjonalnym. Opłata rosłaby w miarę upływu czasu od ostatniej opłaty za tzw. „wznowienie” grobu – pytał zmartwiony mieszkaniec. Jednak prezes PGK wyjaśnił, że jest to oddzielna opłata. Analiza przepisów ustalających stawki opłat wzbudziły wątpliwości Redakcji NL. Szerzej opisano to w artykule „Wątpliwości w sprawie opłat za korzystanie z cmentarzy komunalnych” z 29 października 2016 r.
Redakcja wniosła do Wojewody o zbadanie zgodności zarządzenia nr SE.0050.16.2012.MG Burmistrza Miasta z dnia 17 lutego 2012 r. (ustalającego opłaty) z prawem (wniosek TUTAJ). Organ nadzoru jednak nie doszukał się nieprawidłowości. Kolejnym krokiem było wezwanie Burmistrza do usunięcia naruszenia prawa w postaci ustalenia opłat za dochowanie do grobu ziemnego, po czym wniesienie sprawy do WSA. W długim oczekiwaniu na odpowiedź Burmistrza, zmieniło się prawo administracyjne. Po noweli, nie jest koniecznym wzywanie organu do usunięcia naruszenia prawa. Można od razu wnieść skargę do WSA na uchwałę lub zarządzenie organu samorządowego w którym został naruszony interes prawny obywatela. Takiej właśnie odpowiedzi udzielił Burmistrz Wiśniowski. 5 lipca 2017 r. Redaktor NL wniósł skargę do WSA w Olsztynie na zarządzenie Burmistrza w sprawie ustalenia opłat za korzystanie z cmentarzy komunalnych.
W odpowiedzi organ próbował podważyć interes prawny skarżącego, oraz wadliwe podstawy prawne skargi (zarządzenie, uchwała – sprawa, która bezpośrednio wpływa na obywatela, inaczej ujmując opłata za dochowanie do istniejącego grobu została poniesiona przez skarżącego).
Dzisiaj o g. 10.15 w WSA w Olsztynie rozpoczęła się rozprawa ze skargi Redaktora NL na zarządzenie Burmistrza. Stronę przeciwną reprezentował aplikant radcowski pan Adam Zelentz, któremu pełnomocnictwa udzielił radca prawny Paweł Godlewski z kancelarii radców prawnych Siergiej i Partnerzy (firma wynajęta przez Burmistrza). Aplikant Zelentz przedstawił zarządzenie Burmistrza Miasta z dnia 9 października 2017 r. (czyli z wczoraj), które… uchyla zaskarżone zarządzenie. Aplikant na tej podstawie wniósł o umorzenie postępowania ze względu na jego bezprzedmiotowość (zaskarżone zarządzenie z formalnego punktu widzenia przestało od wczoraj obowiązywać). Skarżący, czyli Redaktor NL nie zgodził się z wnioskiem formalnym o umorzenie postępowania, zdanie to podzielił Sąd otwierając rozprawę. Co ciekawe w nowym zarządzeniu Burmistrza już nie ma opłaty za dochowanie do grobu ziemnego! Po bardzo krótkim przedstawieniu stanowisk, Sąd po dłuższej naradzie ogłosił wyrok w którym uchylił punkt dotyczący opłaty za dochowanie. W pozostałych punktach (opłata z wjazd na cmentarz, opłata za postawienie „pomnika”) Sąd skargę oddalił.
W krótkim uzasadnieniu do wyroku, Sąd podzielił zdanie skarżącego dotyczące nielegalności wprowadzenia opłaty za dochowanie do już istniejącego grobu ziemnego w przypadku kiedy została wniesiona opłata za przedłużenie miejsca grzebalnego. Co do zasady opłaty za usługi „cmentarne” ustala Rada Miasta. W 2001 r. Rada Miasta Lidzbark Warmiński podjęła uchwałę w której ustalone zostały stawki (paragraf 2) za korzystanie z cmentarzy komunalnych oraz jednocześnie upoważniła Burmistrza do ustalenia tychże stawek w przyszłości (np. podniesienia). W powyższej uchwale nie było mowy o pobieraniu opłat za dochowanie do istniejącego grobu ziemnego. Burmistrz Miasta wprowadził taką opłatę samodzielnie, przez co wyszedł poza upoważnienie ustawowe z par 2 Uchwały Rady Miasta. Innymi słowy Burmistrz wprowadził opłatę nielegalnie. Nawet gdyby Rada Miasta upoważniła Burmistrza do wprowadzenia tejże opłaty, a organ nadzoru jej nie uchylił, to i tak byłoby to sprzeczne z Ustawą o Cmentarzach i Chowaniu Zwłok.
Burmistrz Jacek Wiśniowski tak komentuje dzisiejszy wyrok:
„Nowe zarządzenie w sprawie opłat związanych z pochówkiem zostało wydane na wniosek Prezesa PGK. Nie planuje zaskarżyć do NSA dzisiejszego wyroku WSA, jednak ostateczna decyzja zostanie podjęta po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.”
Zakładając, że Burmistrz Wiśniowski nie złoży skargi kasacyjnej do NSA, wyrok powinien uprawomocnić się w okolicach początku grudnia (30 dni od doręczenia stronom pisemnego uzasadnienia wyroku).
Co to oznacza w praktyce
Po uprawomocnieniu wyroku, opłata za dochowanie zwłok w istniejącym grobie ziemnym stanie się nielegalna. Każdy kto ją uiścił w ciągu ostatnich 10 lat będzie miał prawo żądać zwrotu nielegalnie pobranych pieniędzy wraz z odsetkami. Na podstawie danych z PGK szacuje się, iż ok. 100 – 140 osób rocznie zmuszanych było do wniesienia opłaty za dochowanie, a kwota nienależnie pobranych pieniędzy może sięgać 500 – 700 tys zł + odsetki.
Jak odzyskać pieniądze?
Burmistrz Miasta pan Jacek Wiśniowski, tak bliski sprawom mieszkańców, w ocenie redakcji powinien wyjść z inicjatywą zadośćuczynienia wszystkim pokrzywdzonym i sam ogłosić program zwrotu nielegalnie pobranych pieniędzy wraz z ustawowymi odsetkami. Jednak jeśli sam nie wyjdzie z inicjatywą, droga na odzyskanie pieniędzy jest prosta. Należy na piśmie wezwać Burmistrza od zwrotu nienależnie pobranej opłaty wraz z odsetkami. Jeśli to nie wywoła zamierzonego skutku, skierować sprawę do Sądu Powszechnego w Lidzbarku Warmińskim. Są to przecież nasze pieniądze, które Burmistrz Miasta nielegalnie nam zabrał.
Komentarz redakcyjny
Burmistrz Wiśniowski wydając w przeddzień rozprawy zarządzenie uchylające poprzednie zaskarżone, nawiązuje do najgorszych wzorców swojego poprzednika. Doprawdy nie wiadomo co chciał osiągnąć tą decyzją.
Sorry, nie w temacie, wiecie może czy można wody na Os. Astronomów używać chociaż do zmywania naczyń i mycia zębów? Pytanie w związku z awarią.
Tak się zastanawiam skąd bakterie w wodzie ?Czyżby już do wód powierzchniowych przedostawał się syf z Łyny i zalewów? Czyli to tylko preludium do opery.
Jak powiedział sam wiceprezes że to nie ścieki ale bardzo dobry nawóz. Nawóz mógł rzeczywiście przyczynić się do rozwoju bakterii w wodzie Łyny i jej zalewów.
Błagam proszę już nie cytować tego człowieka…………………….
uwaga JW roznosi propagandowa gazetkę sukcesu, ludzie kpina, wszystko naj, achy , echy, wstyd juz się liże na następną kadecje, NIGDY!
O… gdzie ta „gazetka” ? Ja też chcę!
Biuletyn wydawany jest co kwartal od kilku ladnych lat, a w nim opisane sa inwestycje miejskie i nie roznosi” po domach” !
Nie można. E-colli to bakterie kałowe
Tylko API jako przyszły burmistrz mógłby uzdrowić sytuacje w mieście i pośrednio w powiecie
A jak API tez rozgości się w namiocie dożynkowym co wtedy?
I jak już na drugi dzień ,idąc po nowy garnitur za pieniążki podatnika powie „-Trzeba sobie jasno powiedzieć ,ze to co spływa do rzeki jest już po oczyszczeniu ” co wtedy?
I taki mały żarcik -Przychodzi API do lekarza a tam Wajs
I co wtedy?
Wtedy lewatywa
Taaaa i to raczej nie wodą z mydłem a kretem.
A potem API byłby pierwszym pacjentem w Polsce u którego migdały przez kolanoskopię lekarz oglądał .
Bardzo fajny dowcip:)
A czy wiecie że Api jako burmistrz nie mógłby zwolnić nawet części kasty urzędniczej? Niestety prawo zabrania robienia czystek w urzędach. Musiałby się wykazać wielkim hartem ducha i uważać żeby mu podwładni ze starych ekip świni nie podłożyli.
Oj, tam. Na pierwszy ogień poszłaby Sekretarz Miasta, prezesi spółek komunalnych, trochę dyrektorów placówek kulturalnych i jakieś inne niedobitki bez kompetencji, a pracujący tylko z powodów koneksji rodzinno-partyjnych. Uzdrowić trzeba UM, aby ludziom bez lęku patrzeć w oczy. Burmistrza tak małego miasta praktycznie nie da się odwołać, takie chore prawo. Potem audyt dokumentacji, przetargów, likwidacja układów itp. Rozwój przedsiębiorczości musi opierać się na konkurencji, a nie na układach. Niestety zgniła tkanka komunistyczna oraz wyrośnięta na ich strukturach PO i reszta wszelkiej maści kacyków – nie rozumie tego prostego faktu: rozwój kraju i gospodarki, także tej lokalnej opiera się na zdrowej konkurencji, gdzie lepszy wygrywa. Niemcy i zachodnia cześć świata o tym doskonale wie, dlatego są to bogate kraje, a my nadal jesteśmy kolonią bananową, dostawcą taniej siły roboczej. Z taką patologią trzeba walczyć.
Odczepcie się od radnych ,oni nic nie zrobili ….p
Wpis usunięty na prośbę czytelnika
A czy urzędnicy mogą prowadzić działalność gospodarczą? Czy tylko z UP wydoili pieniądze? Trzeba prześwietlić wszystkich z UM, UP, PGK, powiatu….i przestudiować ustawę o swobodzie działalności gospodarczej
No więc studiuj, powodzenia.
Bogda, trzymaj się faktów. W PGK jak w każdej spółce nie ma żadnych urzędników (urzędnicy są w Urzędzie), są natomiast pracownicy. Nikt z nich nie pracuje w ramach swojej działalności gospodarczej, bo jej nie prowadzi. Brak Ci zatem wiedzy, a może celowo wprowadzasz ludzi w błąd.
Poczytałem komentarze i widzę że tu nie ma się o co kłócić.
Pan Wiśniowski pomimo swojego zawodu okazuje się że albo jest za miękki albo też został za mocno „przytulony” przez sitwę. Każdy gospodarz najpierw zapoznaje się ze stanem obejścia lecz pomimo monitów redaktora o nieprawidłowościach pan Wiśniowski nie podjął żadnych działań. Pytanie dlaczego? Czy prezes PGK ma za mało? Czy to strach przed zmianą bardzo ładnie ułożonego świata „ery PO”?
Nie wiem czy nie należałoby się dokładniej przyjrzeć działalności PGK. Taki monopolista regionalny na prace społeczne i wysysanie pieniędzy z Urzędu Pracy zapewne ma wiele za uszami. Ile zarabia tam prezes, zarząd, urzędasy?
Tak się zastanawiam co robiła rada miasta przez cały czas.
Ustawa o samorządzie gminnym w Art. 18a jasno wskazuje jakie organ uchwałodawczy ma kompetencje:
1. Rada gminy kontroluje działalność wójta, gminnych jednostek organizacyjnych oraz jednostek pomocniczych gminy; w tym celu powołuje komisję rewizyjną.
2. W skład komisji rewizyjnej wchodzą radni, w tym przedstawiciele wszystkich klubów, z wyjątkiem radnych pełniących funkcje, o których mowa w art. 19 ust. 1.
3. Komisja rewizyjna opiniuje wykonanie budżetu gminy i występuje z wnioskiem do rady gminy w sprawie udzielenia lub nieudzielenia absolutorium wójtowi. Wniosek w sprawie absolutorium podlega zaopiniowaniu przez regionalną izbę obrachunkową.
4. Komisja rewizyjna wykonuje inne zadania zlecone przez radę w zakresie kontroli. Uprawnienie to nie narusza uprawnień kontrolnych innych komisji, powoływanych przez radę gminy na podstawie art. 21 ust. 1.
5. Zasady i tryb działania komisji rewizyjnej określa statut gminy.
Burmistrz czy to był A.W. czy też J.W. jest tylko organem wykonawczym. Czyżby do rady były wybierane osoby z dużymi dłońmi służącymi do poklepywania, klaskania oraz ….?
Natomiast wniosek o umorzenie postępowania świadczy tylko o ucieczce od odpowiedzialności organu. Niestety za grzechy poprzednika czy też swoje trzeba płacić. Ciekaw jestem tylko jak będzie wyglądało absolutorium samorządowe wykonania budżetu.
Wygląda na to, że API znowu zmieni Burmistrza, tylko na kogo? Ten zupełnie się nie nadaje na to stanowisko.
Tu nie chodzi o burmistrza, ale podejście rady do swych obowiązków, przecież oni nie zostali wybrani tylko żeby brać diety.
Śledząc przebieg sesji i komisji, dochodzę do wniosku, że Rada Miasta jest tylko po to, aby kombinować jak to brać wyższe diety i pijarowo dbać o wizerunek na kolejną kadencję. Obecna Rada Miasta działa jak poprzednia – w całkowitym oderwaniu od rzeczywistości, działa na szkodę mieszkańców, tępi i dusi rozwój społeczeństwa obywatelskiego. Śmiem twierdzić, że jest gorsza niż poprzednia, jawnie podporządkowana Wajsowi. Trzeba działać, odsiewać plewy od ziarna.
Zarówno o burmistrza jak i radę miasta, to nierozerwalne byty
Gallu Anonimie, taka właśnie jest rada, a zapłaci nie Urząd, nie Burmistrz, tylko my pozostali – mieszkańcy.
„…w pozostałych punktach (opłata z wjazd na cmentarz, opłata za postawienie „pomnika”) Sąd skargę oddalił.” Poprzedni skubal za dochowek aż piszczalo, obecny poszedł po rozum do głowy i wydał stosowne rozporządzenie zmieniające ten zbojecki proceder!Procentowo, za kadencji którego burmistrza mieszkancy musieli placic ten tzw „nielegal”?
Gruba sprawa. Rzucili się obrońcy Wiśniowskiego, czuć na kilometr wazelinę.
Wyjątkowo obiektywny i merytoryczny wpis Radnego
Nie za bardzo rozumiem pretensji APIego.
Jeżeli dobrze zrozumiałem treść wyroku to:
1. Zarządzenie o opłacie za dochowanie nie zostało wydane przez Burmistrza Wiśniowskiego, lecz jego poprzednika.
2. Burmistrz wprowadził nowe zarządzenie, w którym nie na już stawki za dochowanie. To chyba dobrze, że wprowadził. Być może przewidywał, że WSA uzna tę opłatę za wadliwą (ale jak już pisałem, to nie p. Wiśniowski ją wprowadził).
3. Burmistrz poinformował, że nie zamierza skarżyć wyroku. Moim zdaniem jest logiczne, że decyzja zostanie podjęta po lekturze uzasadnienia wyroku.
Co jest nie tak z działaniem Burmistrza?
Z artykułu wynika, że pozostałe zarzuty APIego nie zostały uwzględnione.
Trzeba spokojnie poczekać na uprawomocnienie wyroku i ewentualne działania Burmistrza dotyczące sposobu rozwiązania skutków sytuacji.
Jak dla mnie działanie p. Wiśniowskiego jest OK.
Heh, jak nazwiesz przedstawienie dopiero w sądzie zarządzenia wydanego dzień wcześniej, zmieniającego zaskarżone zarządzenie i wniesienie o umorzenie? To działanie ok, czy próba czegoś obrzydliwego?
A co za różnica, dzień wcześniej, czy dzień później? Deklaracja Burmistrza jest jasna (przynajmniej tak zrozumiałem jego wypowiedź): nie zamierzam skarżyć wyroku (czekam na uzasadnienie). Skoro nie będzie skarżył ty chyba nie ma znaczenia kiedy zostało wprowadzone nowe zarządzenie w którym nie ma tej opłaty!!! Przegięciem byłoby nowe zarządzenie, które powiela opłatę i wniesienie o umorzenie postępowania w stosunku do starego zarządzenia, w którym była opłata. Moim zdaniem wszystko jest OK.
Czytaj ze zrozumieniem, Burmistrz podejmie ostateczną decyzję po zapoznaniu się z uzasadnieniem. Czyli odpowiedź 50% wniesie, 50% nie wniesie odwołania. To żadna odpowiedź.
Ważne, że ludzie odzyskają swoje pieniądze. Prędzej czy później.
Panie API proszę monitorować sprawę w dalszym ciągu i na łamach NL podać ten moment, kiedy będzie można pisać pisma do burmistrza. Pomoże Pan wielu mieszkańcom
Oczywiście, że tak uczynię. Podam wzór do wypełnienia wniosku.
Fakty są takie:
1. Od wczoraj nie ma opłaty za dochowanie.
2. Burmistrz zmienił zarządzenie wczoraj, choć miał na to wiele miesięcy. Pierwsze pisma w tej sprawie wysyłałem jeszcze latem. W tym czasie wielu ludzi dało się naciągnąć na opłatę.
3. Bez wyroku WSA wcześniejsze opłaty byłyby „legalne” i nie można żądać zwrotu kasy.
4. Bez interwencji Redaktora nikt by nie wiedział o sprawie i ludzie nadal by byli naciągani na kasę.
Służę społeczności lokalnej jak tylko umiem i pozwala na to czas;) <- autoreklama;)
Takiej autoreklamy nigdy za wiele. Pozdrawiam
A ten minus to zapewne dupowłaz Wiśniowskiego zostawił swój znak.
Można i tak, członkowłazie zostawiłeś swój ślad w dupotrabie. Komentarze sięgają szamba
co jest poniżej szamba?? Oczyszczalnia w Polmleku??
ciekawe czy mi też dołoży
Czytam ze zrozumieniem (to nie jest tak, że rozumie tylko API). Jest dla mnie oczywistym, że przed podjęciem decyzji trzeba zapoznać się z wyrokiem. Jakby chciał zaskarżyć, to albo by nie odpisał, albo odpisał, że zaskarży.