Lidzbark Warmiński rozwija się dynamicznie, a ludziom żyje się coraz lepiej. Powstają nowe obiekty, pozyskiwane są środku unijne, a wzorowa współpraca ze starostwem obfituje w liczne inwestycje.
Tego typu niezmienna narracja towarzyszy od lat wystąpieniom Burmistrza podczas większych uroczystości. Szczególne nasilenie symptomów samouwielbienia przypada na uroczystą sesję Rady Miasta. Długa litania dokonań poprzedniego Burmistrza, przyprawiała o senność najwytrwalszych zwolenników obozu PO. Po 8 latach, gdzie każdy z nich był lepszy od poprzedniego, nasze miasto powinno przypominać tętniącą życiem metropolię. W 2014 r. okazało się, iż oratorskie zdolności gospodarza miasta z pod znaku PO już nie wystarczyły. Przegrał wybory. W zasadzie trafniejszym określeniem byłoby, że ich nie wygrał, bowiem za przeciwnika miał osobę wziętą z ulicy z zerowym doświadczeniem samorządowym i niewielkim ekonomicznym. Nowy Burmistrz zdaje się powtarzać dzieło poprzednika. Inwestycje, miejsca pracy, unijne środki – cudowny rozwój miasta i to dzięki m.in. wspaniałej współpracy z Radą Miasta oraz ma się rozumieć Starostą. W tę niedzielę o 12.00 odbędzie się uroczysta sesja Rady Miasta na zamku Biskupów Warmińskich. Z pewnością kolejny raz usłyszymy o postępach, kwotach pozyskanych środków tudzież inwestycjach. Dowiemy się jak to miasto rozkwita, pięknieje, że kierunki rozwoju są jedyne słuszne, a cele osiągnięte. Żaden z burmistrzów nie powiedział, przepraszam pomyliłem się, nie miałem racji – w swoim mniemaniu są nieomylni.
Warto w tym miejscu nieco zwolnić, zatrzymać się w zadumie, trzeźwo spojrzeć na otaczającą nas rzeczywistość. Zapewne wtedy dostrzeżemy niepokojącą analizę przygotowaną przez Polską Akademię Nauk. Naukowcy przeanalizowali sytuację społeczno-gospodarczą w kilkuset miastach kraju. Wytypowano 122 miasta w których występują „Problemy rozwojowe dotyczą m.in. spadku liczby ludności, zwłaszcza osób młodych i lepiej wykształconych. Towarzyszą temu narastające problemy społeczne, atrofia, rozpad więzi społecznych, a także patologie. Zachwianie równowagi na rynku pracy powoduje nadmierne dojazdy do pracy, które są dodatkowo utrudnione z uwagi na peryferyjność tych miejscowości.” Niestety Lidzbark Warmiński znalazł się na tej niechlubnej liście w kategorii „utrata funkcji, mocno niekorzystna sytuacja społeczno-gospodarcza”. Mówiąc inaczej, autorzy analizy sygnalizują, iż nasze miasto umiera. Cały raport TUTAJ. Warto się z nim zapoznać, szczególnie polecany uczestnikom uroczystej sesji, już w najbliższą niedzielę.






