Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 10 lipca 2015r. potwierdził, że Starosta Lidzbarski Jan Harhaj pozostawał bezczynny w sprawie załatwienia wniosku o udzielenie informacji publicznej na wniosek redaktora NL. Ponadto Sąd stwierdził niezgodne z prawem zachowanie Starosty poprzez arbitralne przyjęcie przez niego, iż informacja wnioskowana przez redaktora NL stanowi informację przetworzoną. Wyrok NSA jest ostateczny i nie podlega zaskarżeniu. Tak w wielkim skrócie można podsumować prawie 2 letnią batalię o uzyskanie informacji publicznej czyli podstawowego prawa gwarantowanego Konstytucją.
Wniosek o udostępnienie kopi umów o dzieło i umów zleceń jakie zawarło Starostwo Powiatowe w Lidzbarku Warmińskim w latach 2011-2012, złożony został 25 września 2013r.(!) Starosta na realizację wniosku miał 14 dni – zgodnie z ustawą o Dostępie do Informacji Publicznej. Jednak Starosta uznał, iż wniosek dotyczy informacji przetworzonej i wezwał wnioskodawcę do złożenie wniosku według wzoru określonego przez Ministra Administracji i Cyfryzacji pod rygorem nierozpoznania wniosku (co było działaniem nielegalnym). Wnioskodawca wezwał Starostę do zaniechania naruszenia prawa i udzielenia żądanej informacji. Wobec dalszej bezczynności organu zobowiązanego, redaktor NL wniósł skargę na bezczynność Starosty do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie. WSA w wyroku z 18 lutego 2014r. stwierdził bezczynność Starosty i zobowiązał go do rozpoznania wniosku. Od wyroku olsztyńskiego sądu Starosta złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. NSA wyrokiem z 2 czerwca 2015r. oddalił skargę kasacyjną Starosty, wobec czego wyrok z 18 lutego 2014r. uprawomocnił się i podlega wykonaniu.
Zarówno Wojewódzki jak i Naczelny Sąd Administracyjny potwierdził, że postępowanie Starosty Jana Harhaja nie znajdowało opacia w przepisach prawa, a więc było nielegalne. Trudno oszacować, ile nas podatników kosztowało lekceważenie przepisów przez pana Starostę, jednak jedno jest pewne – łamanie prawa przez przedstawiciela samorządu nie może pozytywnie wpływać na zaufanie do sprawowanego przezeń urzędu.
Wyrok z uzasadnieniem TUTAJ
Drugi wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego dotyczy wniosku z 25 września 2013r.(!) o udzielenie informacji publicznej obejmującej umowy o dzieło i umowy zlecenia zawarte przez Gminę Lidzbark Warmiński w latach 2011 i 2012. NSA w dniu 2 czerwca 2015r. uchyla wyrok WSA z dnia 18 lutego 2014r. w sprawie ze skargi redaktora NL i przekazuje sprawę WSA w Olsztynie do ponownego rozpoznania.
W wielkim skrócie. Ówczesny Burmistrz Artur Wajs przekazał wnioskodawcy płytkę ze zeskanowanymi umowami, lecz zaczernione były dane dotyczące strony umowy, a na niektórych dodatkowo pola dotyczące przedmiotu umowy. Nie można było zgodzić się na takie lekceważenie prawa, bowiem jaki pożytek płynie z otrzymania kopi umów z których nic nie wynika, jaka informacja? W związku z powyższym, została złożona skarga do WSA w Olsztynie na bezczynność Burmistrza w zakresie udzielenia informacji publicznej. Jednak sąd administracyjny w Olsztynie uznał, że skarga redaktora NL jest niezasadna i umorzył postepowanie. Stwierdził przy tym, że Burmistrz nie pozostawał w bezczynności, a zaczernianie danych na umowach jest dopuszczalne. Z „dziwnym” wyrokiem WSA w Olsztynie nie można było się zgodzić, została więc złożona skarga kasacyjna do NSA w Warszawie. NSA uchylając wyrok olsztyńskiego sądu, zaznaczył m.in., że wnioskodawca domagał się udostępnienia umów o dzieło i umów zleceń, zatem informacji o dysponowaniu finansami gminy, zatem publicznymi. Podmioty zawierające umowy z organami władzy publicznej muszą liczyć się z tym, że umowy takie stanowią informację publiczną, zatem dane umieszczone w tych umowach mogą podlegać udostępnieniu. Innymi słowy NSA dał do zrozumienia, że ponowne rozpoznanie sprawy w WSA w Olsztynie powinno przynieść korzystne dla wnioskodawcy rozstrzygnięcie.
Były Burmistrz kilkukrotnie podnosił, że udzielenie informacji o zawieranych umowach, kosztowało urzędników bardzo wiele pracy. Na jednym ze spotkań przedwyborczych twierdził nawet, że do realizacji wniosku musiał zatrudnić 2 urzędników na umowę – zlecenie, aby ci po godzinach pracy skanowali dokumenty i ponoć mieli to robić 2 tygodnie. Kłamał jednocześnie, że do skanowania było kilkanaście tysięcy stron. Cały ten trud w skanowaniu tak naprawdę ok. 600 stron pójdzie na marne, jeśli się okaże (co jest bardzo prawdopodobne), że zamazanie danych na umowach jest nielegalne. Jeśli wyrok WSA okaże się korzystny dla skarżącego, to obecny Burmistrz będzie zmuszony ponownie skanować te wszystkie dokumenty i je udostępnić zgodnie z wnioskiem (choć tutaj można będzie zadowolić się umieszczeniem ich w Centralnym Rejestrze Umów bez ich skanowania).
Wyrok z uzasadnieniem TUTAJ
Dziękujemy za bezpłatną pomoc prawną w powyższych sprawach Sieci Obywatelskiej WatchDog
Jest wielu zwolenników obecnych rządzących . " Dzieki " nim mamy umowy śmieciowe , które to dają szerokie możliwości wyzysku pracowników a kiedy wydarzy się wypadek w pracy człowiek nie ma żadnej możliwości uzyskania odszkodowania z ZUS ani też renty jeżeli pozostanie kaleką do końca życia . Oczywiście pracodawca nie jest " winny ". Niedawno była mowa w mediach o śmiertelnym potrąceniu przez pijanego kierowcę bez prawa jazdy 9 lub 11 latka . Uznano to jako wykroczenie . Pytam jakie prawo tworzą obecni posłowie i senatorowie ???????? Ilu ludzi musi jeszcze zginąć i być kalekami , żeby wreszcie prawo porządnie karało winnych ????? Ilu komorników odbierze mienie niewinnym ludziom ???? Może wreszcie jak pogonimy w wyborach obecnych ustawodawców to się ZMIENI . CZAS ZMIAN , CZAS ZMIAN
https://www.facebook.com/patriotycznylidzbark/pho… szkoda ,że nie ma relacji ze spotkania jakie odbyło się w LDK….. ciekawa dyskusja ,, lekcja Historii,jakiej nie było w LO..sala wypełniona …ciekawi mnie : jakich komentarzy absolwenci lidzbarskiego LO by dopisali……podziękowania organizatorom spotkaania
relacja będzie, przynajmniej tak zapewnił mnie organizator. Zgadzam się, prelekcja była arcyciekawa. W pewnym momencie historia naprawdę ożyła. Takie spotkania to coś więcej niż lekcja historii.
Ad voce K.B and gość z ulicy . – odnośnie rozliczenia aferzystów.
Ku pokrzepieniu serc dla zwolenników PIS, dawniej PC . Może się powtórzę, ale nie zaszkodzi pamiętać:
" Spółka "Telegraf".
W 1990 roku, parę miesięcy po tym jak powstała PC, powstaje spółka Telegraf. W radzie nadzorczej tej spółki zasiadają Jarosław i Lech Kaczyńscy, Maciej Zalewski, Andrzej Urbański, Krzysztof Czabański. W ciągu dziesięciu miesięcy działalności "Telegrafu", kapitał założycielski wzrósł 150 razy i zatrzymał się na poziomie 2 milionów dolarów. Spółka miała ambitne cele, lotniska, telewizje, stacje benzynowe, wydawnictwa. Kasę "Telegrafu", zasilało wiele podmiotów, głównie państwowe: Państwowy Bank Przemysłowo – Handlowy ofiarował 11 miliardów starych złotych, państwowy Budimex wykupił udziały za 9 miliardów złotych. 15 miliardów kredytu wziął "Telegraf" z państwowego Kredyt Banku , z Banku Rozwoju Energetyki 18 miliardów złotych. Bagsik i Gąsiorowski twierdzą, że Art-B, przekazała spółce 57 miliardów złotych (starych). Spółkę Telegraf podejrzewano o udział w aferze FOZZ, jakieś niejasne kontakty z dziwnym biznesmenem Pineiro i parę innych dziwnych kontaktów. Co się stało ze spółką "Telegraf"? Spółka padła w niejasnych okolicznościach. Co jest najbardziej ciekawe w całej sprawie? Najbardziej ciekawe są losy założycieli i powiązanych z "Telegrafem":
1) Maciej Zalewski, zostaje w 2002 roku, skazany za wymuszanie łapówki od prezesów ART.B. ART.B miała wyłożyć największą kasę na Telegraf.
2) Adam Glapiński, działacz PC, powiązany z "Telegrafem", bliski znajomy Dochnala, dziś szef Polkomtela, miał co najmniej dziwny stosunek do głównego bohatera afery FOZZ, skazanego już Żemka. W czasie gdy Glapiński był ministrem w rządzie Olszewskiego, Żemek był przez niego wysuwany jako kandydat na wiceszefa NBP!
3) Niezwykle dziwne jest to, że aferę FOZZ zamknęli, po wielu latach dwaj ludzie. Był to sędzia Kryże, który wręcz brawurowo prowadził sprawę i prokurator, UWAGA, Kaczmarek. Obaj panowie mimo beznadziejnej, PZPRowskiej przeszłości, zwłaszcza Kryże, dostają od Jarosława Kaczyńskiego ministerialne stołki.
4) Andrzej Urbański, członek KLD Donalda Tuska, wylatuje z kancelarii prezydenta, po artykule ukazującym jego powiązania z baronem SLD Nawratem. Wraca po cichu do kancelarii Jarosława Kaczyńskiego, a potem zostaje prezesem TVP i członkiem kolegium IPN.
5) Czabański, jak wszyscy wiemy członek PZPR, zostaje prezesem Polskiego Radia.
Z wyjątkiem skompromitowanego Zalewskiego, który siedział, wszyscy ludzie z Telegrafu, są dziś tuzami w biznesie i mediach. "
Dla Bagsika i Gąsiorowskiego grunt palił się pod nogami , więc zeznawali to co im ślina na język przyniosła , gdyż taką przyjęli linię obrony .http://blogpress.pl/node/16906
To dobrze, jeżeli rozliczą aferzystów, na to liczy wielu wyborców. Wiadomo dlaczego obecnie jeszcze "panujący" tak straszą PiSem, widocznie mają coś za pazuchą… i najnormalniej w świecie mają pietra.
PiS to nie jest żadna prawica! JKM kiedyś w wywiadzie wypunktował ile razy w programie PiS można znaleźć słowo "socjał", "równość". PiS to socjaliści populiści a tą niby prawicową fasadą jest ich nachalny katolicyzm, patetyczny książkowy patriotyzm na pokaz i tzw. obsesyjne polowania na czarownice czyli stygmatyzowanie tzw. "nie-patriotów" – tych którzy mają inne poglądy od PiS tzw. podstępnych spiskowców, ludzi obcych wpływów, tuskowych/niemieckich/rosyjskich/żydowskich opcji itd.. I tu nie żartują bo kiedy dojdą całkowicie do władzy motywem przewodnim będą tzw. rozliczenia, trybunały, procesy, oskarżanie o zdrady , "nie-polskość" itd. Powiadam wam. Kiedy nie ma się realnego trzymającego się mocno ziemi pomysłu na ekonomię ludowi trza dać "igrzyska" a jak lud zacznie narzekać że gospodarka się sypie to z wysokości wskaże się winnych temu spiskowi ciemne zaprzańskie siły. Jak będzie trzeba to sie nawet do udowadniania tego tzw. najlepszych na świecie profesorów naukowców wsprzęgnie. I wszystko wyliczą jak trza
Szanowny Pan Tvn-u naoglądał się czy konopi napalił się , że takie brednie pisze , a to że aferzystów PIS będzie rozliczał to chyba świadczy dobrze o partii.
A co to się stało, że na Kalinowskiego straż poleciała? I do tego z łódką.
Było zgłoszenie o bardzo młodej osobie, która rzekomo wpadła do wody. W chwili obecnej strażacy przeszukują rzekę, wspomagani płetwonurkami z Bartoszyc i Olsztyna. Lokalna Policja ustala świadków itp.
Rzecznik PSP powiedział, że prawdopodobnie to fałszywy alarm w dobrej wierze. O 1 w nocy nadal prowadzone są poszukiwania. Miejmy nadzieję, że rzecznik ma rację.
Dziękuję za info 🙂
Gościu z ulicy nie "chłopcze" bo puszek po piwie nie kopałem z tobą po ulicy, o mój rozwój się nie martw, jest wystarczający, z wykształcenia jestem inżynierem owocowym, jak byś miał problem z tym co taki inżynier robi to podpowiem słowami " Grzesiuka" kijem gruchy zbija 🙂
powi…. wyżej masz odpowiedź jakie studia wyższe skończyłem, ale dopowiem, powinienem jeszcze skończyć dodatkowo Kulturę i Sztukę bo jak czytam czasami taką "sztukę" to ciężko zachować kulturę
Dziwi mnie tylko zmasowany atak na MM i skupianie się na tym czy napisał prawdę w CV czy nie, Czy przedmiotem dyskusji na forum w różnych tematach jest publikacja oświadczeń na temat wykształcenia, stanu majątkowego etc, forumowiczów ? Nie rozumiem tej całej nagonki na MM.
fakt, pisze jak nawiedzony, oślepiony miłością do PO ale wycieczek personalnych nie robi, nikomu nie ubliża, stoi twardo w/g swoich przekonań lub z nakazu – tego nie wiem ale czy np. Księdza przekonasz w merytorycznej dyskusji do dobrodziejstwa jakim jest in vitro ?
Niech pisze chłopina co mu w duszy gra, to wolny kraj.
Tak na marginesie, czemu mają służyć posty w tematach Wołynia czy obecnego , wywlekające co ktoś kiedyś napisał w swoim prywatnym CV czy na stronie internetowej.
Panie "Darku", jednak potrafi Pan napisać kilka zdań bez niepotrzebnych zupełnie wyrazów, przypomnę je z poprzedniego postu wg. oryginalnej Pana pisowni: "chu…..j", "zapierdo……ą", "du..y" i za taki styl wyrażania swoich myśli zachowując delikatność nazwałem Pana per "chłopcze".
Na kierunek "Kultura" na studia może Pan zapisać się, nie zaszkodzi, chociażby na Uniwersytet III Wieku. Z ukłonami z ulicy, na której nigdy puszek po piwie z nikim nie kopałem.
No widzisz, Darku, powinieneś – "jeszcze skończyć dodatkowo Kulturę i Sztukę ", to ci się z pewnością przyda przy "zbijaniu gruchy". Dodaj do tego jeszcze historię na wydziale humoru i satyry i …już śmiało będziesz mógł zostać satyrostą powiatowym. To wolny kraj i wolny zawód. Poszukiwany nawet w samorządach.
Czekamy na podjęcie tematu wywołanego przez "olgę" w tekście o serach z 8-go lipca; może "olga" wspólnie z Panem Naczelnym mogłaby pociągnąć temat?
To też są publiczne pieniądze wydawane w znacznie większej skali niż te na poziomie gmin, więc też powinien się Pan Naczelny choć trochę zainteresować;
Za to ty Darku musisz jeszcze do kultury dorosnąć. A może skończyć jakieś studia wyższe..może być nawet tylko licencjat. Może by ci to pomogło opanować chamskie nawyki i wulgarność.
Jeśli będziesz podawał fałszywe lub podrasowane informacje w swoim CV lub na profilu portalów spolecznościowo-biznesowych to zwyczajnie oszukujesz innych. Niektórzy posuwają się jeszcze dalej i np. na sfingowanych papierach zakładają np. praktyki lekarskie. Nieraz oglądamy w TV czy czytamy w prasie jak demaskowani są tacy para-ginekolodzy czy para-stomatolodzy i inni. O dziwo najczęściej pochodzą zza wschodniej granicy.Czy chciałbyś się leczyć u oszusta lub prowadzić z nim jakies interesy? Jak ktoś na tej stronie w komentarzach pod innymi artykułami chwali się, że skończyl kilka uczelni a ktoś inny znajduje w profilu jakieś niejasności to zainteresowany może poprawić pomyłki lub wyjaśnić nieporozumienie. To takie proste
Z zasady rzadko czytam komentarze Pana MM, po prostu nie chce, ale On, tak jak każdy z piszących ma prawo zamieszczać swoje przemyślenia na forum, lubi człowiek pisać niech pisze, nikt nie jest zmuszany do czytania, ma człowiek swoje przemyślenia , ma swoje przekonania czy inna motywację to niech pisze ale cokolwiek pisze to nie zauważyłem aby obrażał czy robił prywatne wycieczki w stronę któregokolwiek forumowicza tak jak to robi parę osób w jego stronę
Do bombarak, wyj i innych a chu…..j was obchodzi jaką szkołę skończył i z czego żyje, osobiście wali mnie to kto z kim śpi czy jak się tytułuje, nikomu krzywdy nie robi i nikogo nie obraża personalnie więc skąd ta nagonka i publiczne wyciąganie spraw które nie powinny was interesować, masz jeden z drugim własne, prywatne koryto to go pilnuj bo ci zapierdo……ą jak się za bardzo skupisz na obrabianiu du..y komu innemu
Chłopcze "Darek", widać że jesteś na niskim poziomie rozwoju, niezależnie od wieku twojego, jeżeli w tak krótkim tekście używasz aż tylu niesalonowych epitetów, które mają wzmocnić twoje wypowiedzi.
Każdy pisać może, podobnie zresztą tak jest ze śpiewaniem. Należy tylko odróżnić dyskusję na Forum na określone tematy, od chęci każdorazowego autoratywnego narzucania swojego zdania innym, a to nie ma nic wspólnego z dyskusją. Świadczą o tym chociażby lajki, czyli jak ktoś napisał "żółte kartki". Jeżeli ktoś nie potrafi dyskutować, jeżeli tylko jego prawda jest prawdą, to tu dyskusja nic nie zmieni, jest po prostu nie potrzebna. Ten "dyskutant" pisze swoje, pisze, pisze, inni mówią mu "nie", a on nadal to samo.
Co do wykształcenia, to mnie też absolutnie nie obchodzi, jakie ma. Chodzi jednak o jego prawdomówność. Jeżeli innym wytyka się różne rzeczy, pisze się, kogo trzeba lubić i szanować, a kogo nie, to na Boga, samemu trzeba być w porządku, nie można mieć moralności Kalego. Nie jest w porządku, że publicznie (nie prywatnie, nie na własnej stronie domowej www !) przedstawia pewne informacje o sobie, które delikatnie mówiąc rozmijają się z prawdą. Mimo propozycji nie tylko "bombaraka", ale również usera "wyj" odniesienia się do tych informacji, które należałoby "wyjaśnić lub uściślić", tak płodny pisarz nabrał wody w usta. Kiedy chcesz umoralniać innych, bądź sam w porządku.
Prezydentowi Kwaśniewskiemu też wytknięto pewne niejasności związane z Jego wykształceniem i nie było z tego powodu trzęsienia ziemi.
Na wątpliwości wobec herbu i tytułu innej osoby wysoko postawionej zwrócono uwagę również. Dzisiaj w oficjalnych życiorysach tej Osoby nie ma wzmianki o herbie. Nic się nie stało, jest OK!
W pewnych kręgach ciągle pokutuje sposób podejścia do pewnych spraw jak wymaluj wzięty z tego, co od jakiegoś czasu oglądamy w związku z "aferami taśmowymi". Nie są źli ci, którym pokazano ich nieprawości, ale ci, którzy to pokazali !!! "Bombaraka" też trzeba potępić w czambuł, bo wytknął jakieś nieścisłości podawane publicznie przez "dyskutanta" Number One (czyżby z immunitetem ?)
Na zakończenie, jako trzeci zapytam pana M.M., czy podał prawdziwe informacje o sobie na biznesowych portalach wcześniej wymienionych.
Ilu Polaków stać na nawet kilkudniowy wyjazd na wakacje ??????? Chyba ,że zadłużą się w bankach ( oczywiście zagranicznych), które wiodą prym w tym państwie . Dlaczego rządzący do tej pory nie zmienili ustawy o komornikach , którzy w sposób rażący zabierają ludziom dorobek całego życia bo nie doczytali wszystkiego o dłużniku ????? Mamy posła z naszego miasta , ile on dla tego miasta zrobił ???? Owszem zrobił razem z kilkoma vipami SKANSEN w Lidzbarku Warm.
Trafne określenie SKANSEN ! W poniedziałek rozmawiałam z osobami, które przyjechały na urlop na Warmię i Mazury z różnych części Polski i użyły właśnie określenia, że przyjechali zwiedzać SKANSEN. Jeden z urlopowiczów zauważył, że nawet pies leży na chodniku i nie chce mu się podnieść. Także mieszkańcy dalej będą mieli drenowane portfele na utrzymanie SKANSENU.
Przed nami wybory do Sejmu i Senatu . Weźmy sprawy w swoje ręce i wybierzmy tak aby w tym kraju polepszyło się Rodakom a nie jak przez 8 lat ciągłe podwyżki dla vip-ów a pozostali to ludzie żyjący w skrajnej nędzy . Przypomnę jak się mają zarobki Starosty w kwocie około 250. 000 tyś. zł za rok do zarobków przeciętnego mieszkańca około
20.000 tys. zł za rok . Ciągle tylko podwyżki żywności , podatków i innych opłat . Media w tym mieście
to 9,43 za m. sześ.
Weźmiemy sprawy w swoje ręce i wybierzemy Ciebie na senatora. Zgłoś tylko swoją kandydaturę. Nie mam wątpliwości, że rodakom się polepszy i nie będzie już żadnych podwyżek. A może wolisz zostać starostą? Zrezygnujesz z pensji, którą przeznaczysz dla tych, którzy nie chcą pracować za nędzne 2.000 zł. Każde stanowisko jest dobre i w każdym przypadku z Twojego wyboru ucieszą się mieszkańcy naszego miasta. Więc, do dzieła…
Będziemy dumni z takiego senatora, z takiego starosty też… Obcych VIP-ów pogonimy, zatrudnimy swoich. Będą lepsi, bo nasi…
Oj, walnął Pan "Tomasz" jak gajowy o sosnę ! Ironizuje Pan, że usera "ami" można wybrać na senatora. A dlaczego nie ? Jakie są kryteria bycia politykiem, tym z pierwszej linii ? Chyba żadne. Przygotowanie merytoryczne ? No, nie takie żeby było nie do przeskoczenia, tylko dla "orłów". Weźmy dla przykładu tych z I Ligi, info z Wikipedii.
Prezydent – wykształcenie: mgr historii, działaność zawodowa: stażysta w dzienniku, nauczyciel w seminarium duchownym; działalność opozycyjna w PRL – dużo; działalność publiczna w III RP: bardzo dużo.
Premier – wykształcenie: mgr historii; działalność zawodowa: pisał do dziennika, praca fizyczna w spółdzielni; działaność opozycyjna w PRL – sporo; działalność polityczna od 1989: bardzo dużo.
Marszałek – wykształcenie: mgr AWF, studia podyplomowe; działalność zawodowa: nauczyciel wf, trener koszykówki; działaność publiczna i polityczna (a jak się starał, ile razy póbował i nie wychodziło…).
Starosta – wykształcenie: policealne studium weterynaryjne, mgr hitorii.
Czy z tego wynika, że trzeba mieć odpowiednie przygotowanie merytoryczne, żeby zostać politykiem? Nie. Trzeba chcieć i zaistnieć w odpowiedniej sytuacji, wypłynąć. Być może każdy rodzi się z buławą…
Czy są to ludzie tacy wielcy, że niezastąpieni ? Wczoraj ich nie było, dzisiaj są, jutro ich nie będzie. Prezydent przeszedł już do historii, marszałek zszedł był na wice, starosta … ? Tych nie będzie, będą inni, nie koniecznie z zachowaniem dziedziczenia partyjnego. Ponieważ teraz rządzi jedna partia, to ci, którzy są jej przeciwni będą mogli sobie dodać po wykształceniu i działalności zawodowej punkt "działalność opozycyjna". He, he !
Szanowny "gościu z ulicy". Nie mam żadnych uwag do treści Twojego postu. Moją intencją było zwrócenie uwagi na to, że osoby publiczne na wysokich stanowiskach (poseł, senator, starosta, burmistrz) powinni mieć określone predyspozycje do pełnienia swoich funkcji. I wykształcenie nie jest tu istotne. Ważne są zupełnie inne cechy i przymioty charakteru. Nie powinien być np. starostą ktoś, kto tą funkcję ocenia tylko przez pryzmat wynagrodzenia. Mam powody by sądzić, że starosta lidzbarski pełnił by swoją funkcję również bez wynagrodzenia. Bezprzecznie jest społecznikiem i osobą otwartą na pomoc innym w jakiejkolwiek potrzebie.
Bardzo istotna jest wiarygodność, konsekwencja i skuteczność w postępowaniu. Ważne są również przyjazne kontakty w strukturach partyjnych na wyższych szczeblach. Tych przymiotów zabrakło właśnie naszemu burmistrzowi. Jest sam i może liczyć tylko na pomoc ze strony …starosty. W obecnej sytuacji politycznej w kraju i naszym regionie nie widzę nikogo, kto byłby lepszym starostą od Harhaja. Ale historia to oceni…
Ogarnij sie człowieku. Co ty wypisujesz? Kogo ty tu stawiasz za wzór. Albo go nie znasz albo jestes z rodziny . Nie wazne czy partyjnej czy tej innej.
Skoro mógłby za darmo pełnić funkcje starosty to czemu sie nie zrzeknie choć połowy z tych 250 000 PLN rocznie. Może powinieneś mu o tym przypomnieć bo zapomniał biedaczek …
Tomasz nie zrozumiałes tego co zostało napisane . Jeden Senator czy jeden poseł nic sam nie zrobi , to po pierwsze. Przypominam ,że "siła" ustawodawcza liczy 460 posłów i 100 senatorów . Mieliśmy posła i co z tego wynikło ??????? Nic za wyjątkiem zimnych term
Więc co zmieni nasz jeden poseł od Kukiza, np. API? Czy weźmiemy sprawy w swoje ręce i wybierzemy z Lidzbarka 460 posłów?
Czemu Starosta przyznaje nagrody pieniężnie naczelnikowi Białuskiemu marnując publiczne pieniądze ?
Płaci mu za brak znajomości przepisów, naciąganie ludzi, przewlekłe prowadzenie spraw, celowe wprowadzanie w błąd interesantów.
Totalna kpina. Absurdalny powiat, absurdalni i beztwarzowi urzędnicy.
Mam nadzieję, że posiadasz drogi czytelniku dowody potwierdzające stawiane zarzuty.
To kolego pojechałeś po bandzie…
Kurde ,kiedyś na jakimś forum ,jak mi IP zablokowali , to nie mogłem napisać ze stu ników .Pan API ma anielską cierpliwość ,o naszej nie wspomnę …
+
Maczyta dawaj jasno i wyraźnie : co wybierasz? Wbijanie dużego gwoździa w głowę ,małego gdzie indziej , czy ścinanie kosą ??? Ale jasno i wyraźnie …
I jak taki "naczelnik" Białuski Józio ma być kompetentny i uczciwy jak starosta ŁAMIE PRAWO w biały dzień !!!
Ale jaja ! Pamiętam jak oglądaliśmy licznik energii elektrycznej zamontowany w Urzędzie Miasta przez elektryka Józka. Śp. Waldek Zacharzewski pękał ze śmiechu wtedy pokazując przykład chałtury w wykonaniu tego "fachowca", wówczas też radnego. Teraz awansował na "naczelnika". Koń by się uśmiał …
wcześniej zadałem pytanie :…… ..Po czym poznajemy trolla? proszę o wyjaśnienia ze wskazaniem ,. ciekawi mnie czy tu też jest troll?
Wyciąg z Wikipedii odnośnie trolli: "Najczęściej miały to być stworzenia bardzo stare, brzydkie, złośliwe i mało inteligentne"…
wołodyjowski… może także niskich (kurduplowatych) i machających szabelką na lewo i prawo, chcąc udowodnić swoją"wyższość"
Być może, Mayday. Nie znam się na trollach, dlatego też zasięgnąłem info w Wikipedii. Nie wiem, jakiego wzrostu są ci machający szabelką (lub myszką), nie pamiętam, bo dawno ich nie widziałem. No, ten główny, to wzrostem raczej nie grzeszy… Może to "rekompensata" za wysokie IQ ???
MM – ale masz zdrowie !!!
MM – jeżeli ci się nie podoba to Forum, to po prostu znikaj stąd. Kto ci każe tutaj wypowiadać się, załóż swój portal (przecież jesteś takim biznesmenem z 2 licencjatami i powinno stać cię na taki wydatek) i tam wymądrzaj się, za swoje pieniądze, cwaniaku. Kto cię tu prosił ???
Jeśli to forum to wzajemne lizanie się po czymś tam to faktycznie czas uciekać i nie tylko nie pisać ale także NIE CZYTAĆ. NIEZALEŻNOŚĆ to także wymiana poglądów ludzi niekoniecznie myślących tak samo.
Nie rozmawiajcie z MM, nie komentujcie pod jego wpisami. Niech pisze sam do siebie.
Użytkownik ten w swych wypowiedziach zbliża się niebezpiecznie do granicy naruszenia regulaminu.
Normalnie strach … 🙂
Panie API, czy ja Pana obrażam lub kogoś z Pana rodziny ? Jaki punkt regulaminu ja naruszam ? 1, 2 a może 4 ? Jeśli czuje się Pan dotknięty to Przepraszam, ale z całym szacunkiem daleko na tym forum,w zamieszczanych tekstach do dziennikarskiej niezależności, a to Pan zapewniał. Tylko tyle.
Wyrok zapadł i co z niego wynika. Mianowicie to, że niektórzy mieszkańcy naszego miasteczka, piszący tu swoje opinie, potępiający wszystkich i wszystko co nie związane z ich sukcesem zarówno zawodowym jak i społecznym sami pod sobą kopią dołki. A co w dołkach robią pozostawię z gestii domysłów. Bo jaką to ma wartość dodaną, co dobrego z tego wynika dla naszej małej społeczności. Ano nic, tylko pustka i zwyczajny ludzki wstyd w oczach czytających te "sensacyjne informacje". Czy takie pisanie, te sądy, dochodzenie czegoś co niczego nie dowodzi przyciągnie potencjalnych inwestorów do naszego regionu, czy spowoduje zwiększenie miejsc pracy, czy w końcu zatrzyma emigrację zarobkową młodych mieszkańców. Niestety nie, nic takiego nie stworzy, a narobi takiego klimatu, że nikt zdrowo myślący tutaj grosza nie zainwestuje i szerokim łukiem będzie omijał nasze strony. Pisanie w ten sposób to jak obsmarowywanie członków własnej rodziny na publicznym forum. Bo my tu mieszkający jesteśmy jedną wielką rodziną lokalnej społeczności. A własne brudy jakie by one nie były należy wyprać we własnym domu . Takie jest moje skromne zdanie.
Odnośnie Pana Starosty i Pana Burmistrza
1) art. 11 Ustawy Kodeks Wyborczy, gdzie w paragrafie 2 czytamy, że nie ma prawa wybieralności osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub umyślne przestępstwo skarbowe.
Pan Starosta nic takiego nie uczynił i Wy o tym doskonale wiecie i już raz Prokuratura umorzyła postępowanie. Także tylko w demokratycznych wyborach, a te za z goła 3 lata można wystawić ocenę jego działalności . A ta jest w mojej ocenie bardzo pozytywna i oprócz Was- wiecznych malkontentów ten powiat ma wielu mądrych mieszkańców potrafić racjonalnie ocenić dobre działanie od populistycznej , wiecznej krytyki.
2) Pan Burmistrz – pisałem wielokrotnie poszedł po rozum do głowy i wszystkim, którzy go wynieśli na ołtarze na tym forum pokazał pewną część dłoni i zaczyna myśleć racjonalnie. A to myślenie nakazuje mu poruszać się zgodnie zobowiązującym prawem. Nie można odwołać bez przyczyny kierownika jednostki samorządowej bez podania racjonalnych powodów, a te określi statut konkretnej spółki komunalnej. Musi być działanie na niekorzyść spółki,rażące naruszenie kodeksu Pracy itp. Jest on też na tyle przewidujący, ze zdaje sobie sprawę ile kosztuje wymiana "garnituru urzędniczego " w podległym urzędzie, chociażby w przypadku starań o reelekcje. Bo na pewno nie będzie już szukał poparcia za pośrednictwem tego forum, o tym należy zapomnieć. A to, że spotyka się z członkami PO i przez Was nazwanej "sitwy" tylko świadczy o tym, że nie jest oderwany od otaczającej rzeczywistości.
Pan redaktor API w swoim sfrustrowaniu i zapewne- jak sam tu pisał – utracie nadziei na jakąś gratyfikację za wyborczy sukces Pana Wiśniowskiego pisze to co pisze. Tylko powinien pamiętać,nie tylko on jeden, że każdego dnia korzysta z dobrodziejstwa jakie mu ta wredna "sitwa" przygotowała. Jeździ i chodzi po wyremontowanej drodze, chodnikach do swojego domu, jeździ po przez ,podobno nikomu niepotrzebne ronda, dzidziuś niedługo będzie korzystał z placów zabaw, korzysta z opieki zdrowotnej też z tej "sitwy" itp. Warto pomyśleć, czy powinno się na jednej szali stawiać dobro własnej rodziny, jej ewentualny odbiór w otoczeniu jakim żyję, a z drugiej strony na notorycznym wkładaniu palców w szprychy, nic nikomu dobrego nie przynosząc, a zwłaszcza sobie. O tym świadczy chociażby te zaczarowane 130 PLN na koncie po prawej stronie. Popierających tysiące a płacących nie widać. Chyba jest tu jakaś niezgodność charakterów pomiędzy popierającymi a Panem API.
Te słowa "Warto pomyśleć, czy powinno się na jednej szali stawiać dobro własnej rodziny, jej ewentualny odbiór w otoczeniu jakim żyję, a z drugiej strony na notorycznym wkładaniu palców w szprychy, nic nikomu dobrego nie przynosząc, a zwłaszcza sobie" brzmią jak szantaż.
Nikt nikogo, a zwłaszcza Pana API nie szantażuje. Pytanie brzmi jaki priorytet temu przyświeca, walka z niewidzialnym wrogiem, czy dobro własnej rodziny i jej akceptacja na takie a nie inne działanie. Nie można prowadzić rzetelnego dziennikarstwa zakrywając jedno oko. Nic nie jest tylko czarne lub biało wiele spraw ma inne barwy. Warto spojrzeć na otaczającą rzeczywistość na podstawie faktów dokonanych, a tych nie da się nie zauważyć w naszym otoczeniu. Co byśmy nie pisali o ostatnich latach, jak byśmy nie zaczerniali rzeczywistości to działania poprzednich i obecnych ( powiat ) władz widać gołym okiem i każde z nas z tego korzysta.
Ja naprawdę bardzo lubię krytykę władzy, organów samorządowych, jeżeli jest ona uzasadniona, ale pod jednym, bezdyskusyjnym warunkiem. Mianowicie takim, że w zamian proponuje się konkretne rozwiązania , propozycje, pomysły a nie machaniem cepem na oślep potępiając ludzi za to, że to oni a nie ktoś z nas jest na danym stanowisku, czy etacie. Krytyka tak, ale z kontrpropozycjami to jest rozwiązanie istniejących problemów nie tylko w skali mikro alei makro. Pozdrawiam " W stepie szerokim którego okiem, Nawet sokolim nie zmierzysz, Wstań, unieś głowę,wsłuchaj się w słowa, Pieśni o małym rycerzu "….
Idąc tokiem Pana myslenia i rozumowania, świetnie by się Pan odnalazł w czasach Rosji stalinowskiej. Stalin tyle wspaniałych postawił budowli, robił inwestycji, rozwijał kraj. Tylko szkoda, że za cenę ofiar. Porównanie oczywiście wyolbrzymione, ale oddaje Pana sposób myślenia. Smutne to.
Wyroki ogłosiły NIEZALEŻNE sądy !!! To są FAKTY !! I co Pan (M.M.) na to ??
Mówiąc językiem Pana M.M. to są TWARDE i SUCHE (cokolwiek to znaczy) fakty 😉
Co żeście temu Maczycie zrobili ?? Że milczy ? Czy zaraz ruszy z odsieczą , i nas wszystkich obsobaczy ?A Pana redaktora szczególnie , za swojego przyjaciela serdecznego .
Larum grają, wódz wasz w potrzebie wielkiej, zamek jego zaczyna pękać u podwalin i niebawem może sromotnie się rozpaść w kawałki. A waść co, śpisz czy pijesz goryłkę zamiast złapać myszkę w dłoń i walić po tych wszystkich psubratach, co odważyli się wypowiedzieć złe słowa na najjaśniejszego, nawet donieść do asesora skargę na jego jakże zacne postępowanie i cnotliwe służenie swoim bezgranicznie oddanym poddanym. Obudź się, zasiądź waść do machiny wojennej, swojego kompjutera i wal w klawiaturę, jak z garłacza, niewybrednymi epitetami we wrogów, którzy jak stado hien otaczają twierdzę najszlachetniejszego ze szlachetnych władców.
Skoro Wiśniowski zły to może Cieśliński będzie lepszy? 🙂
Dziwie się, że "redaktor" jeszcze nic o tym nie wspomniał.
Gratuluję panie Andrzeju! Kropla drąży skałę. Walka trwa!
W normalnym cywilizowanym kraju, osoba sprawująca władzę której sądownie udowodniono nielegalne działania i łamanie prawa natychmiast składa urząd. W naszym grajdole te jakże podstawowe prawa etyczne, których uroczyście przysięgano dochowywać po prostu nie istnieją. Mamy innych "polityków", innych "samorządowców" i inną moralność. Co można z tym zrobić, skoro prokuratura umarza postępowania wobec oficjeli, nie widząc nic złego z faktu łamania prawa.
Szanowny Panie Redaktorze API !
Chciałbym zaproponować czytelnikom portalu naszlidzbark przeczytanie artykułu "Dymisje po aferach czyli jak to się robi na Zachodzie" http://ryszardczarnecki.blog.onet.pl/2014/08/04/d…
Zacytuję stamtąd mały fragment: "Wicepremier Szwecji Mona Sahlin podała się do dymisji za to, że służbową kartą kredytową zapłaciła za papierosy, batoniki i pieluchy".
Jak się ma to do polskich afer, tych dużych i tych mniejszych, jak np. w Lidzbarku Warmińskim ?
– Burmistrz Wajs przegrywa sprawę w SKO w sprawie udostępnienia informacji publicznej o osobach towarzyszących w wyjeździe do Werlte w Niemczech w 2013 roku.
Według standardów zachodnich za to nie powinien być burmistrzem od razu po wyroku Sądu – przegrywa, odchodzi. Sądzę, że mieszkańcy Lidzbarka Warm. nie pozwolą mu na "come back", jaki zapewne mu się marzy.
– Burmistrz Wajs twierdził, że "osoby towarzyszące wchodziły w skład delegacji miasta LW gdyż były zaproszone przez władze gminy Werlte i ich pobyt finansowała gmina Werlte".
Czy był wgląd do treści tego zaproszenia potwierdzającego słowa burmistrza ?
– Wynajęcie autokaru dla lidzbarskiej "wycieczki" kosztowało podatników 10.297,66 zł. Biorąc pod uwagę miejsca w nim dla "sób towarzyszących" koszt ich przejazdu był na pewno wyższy niż "papierosów, batoników i pieluch" zakupionych przez Mona Sahlin.
– Starosta Harhaj przegrywa sprawę w NSA w sprawie zupełnie podobnej, o to że "pozostawał bezczynny w sprawie załatwienia wniosku o udzielenie informacji publicznej".
Sytuacja wyglądałaby prosto: jest afera, polityk z klasą poddaje się do dymisji, nie czekając aż go "odspawają" na siłę od stołka. Czy można jednak tu u nas mówić o jakiejkolwiek klasie ???
Można domniemać, że przy takiej wielkiej niechęci lidzbarskich "notabli" do ujawniania informacji publicznych, Pana wniosek w sprawie kontroli wydatków na Termy Warmińskie może mieć podobne zakończenie.
No to faktycznie blog eksperta…
Jest jeszcze droga legalnego odwołania takiego starosty. Za notoryczne działanie wbrew prawu i konstytucji, kpiny z praw obywatelskich i narażanie mieszkańców na niepotrzebne koszty, grupa radnych opozycyjnych zgłasza wniosek o odwołanie takiego starosty (burmistrza A.W. już w wyborach mieszkańcy pozbawili władzy ) a pozostali radni powinni zagłosować za odwołaniem. W przeciwnym wypadku wcześniej czy później ludzie i ulica może to wziąć w swoje ręce. A to chyba nie jest najlepsze rozwiązanie?
Ile procesów musi jeszcze wygrać API na drodze do jawności finansów publicznych ? Ile kolejnych lat upłynie zakładając, że prawo pozwala przeciągać każdą sprawę na 2-3 lata.? 2-4-10-20 ..100? A po tym czasie? nawet jak takie informacje otrzymamy, to część z nich nie będzie już aktualna (np. firmy podstawione mogą już nie istnieć). Ale nawet gdyby te informacje spłynęły od razu, (jeszcze przed wyborami) i znaleziono by ewidentne przypadki nadużyć, czy coś by to zmieniło? Przypadek odsunięcia bylego burmistrza jest specyficzny bo nie udało mu sie zataić innych spraw. Wydaje się, że sitwa jest już tak rozrośnięta, że nawet zmiana burmistrza nic nie zmienia. Obecna sitwa skumulowała władzę i trzyma nas baranów w niewidzialnym uścisku. Ten uścisk jest trzymany rękami oddanych urzędników, najczęściej dyrektorów na różnych stołkach, służb mających możliwości kontroli i karania, oraz oddanych fanatyków piszących m.in. na tym forum. Nowy burmistrz w momencie wyboru powinien mieć możliwość weryfikacji swojej kadry. Nie zwykłych urzędnikow, ale wszystkich na kierowniczych stanowiskach. To nowy burmistrz, starosta czy wójt powinni decydowac kto z nimi bedzie realizować ich program. Nikt nie musiałby bać się zwolnień. Po prostu weryfikacja kadry kierowniczej. Niektórzy zostają inni odchodza ze stanowisk. Stanowisk! Wszyscy wcześniej składaliby rezygnację ze stanowiska. To by uzdrowiło sytuację. Innej drogi niema. Nowi kierownicy, dyrektorzy, komendanci itp. wiedzieliby , ze przy kolejnej zmianie np. burmistrza będą musieli również złożyć rezygnację. Nie byli by tak ślepo im oddani i podporzadkowani jak teraz, gdzie w szkołach np. o przyjeciu nawet pracownika fizycznego decyduje ktoś za nich.
Do "czyt". Dokładnie to samo miałem na myśli (wszechwładza sitwy) pisząc mój post, który dostał już wiele "antylajków". Pan bardzo dobrze poszerzył temat. Dla mnie dano w tym temacie żółtą kartkę, więc szanuję decyzję innych userów.
Ta "żółta kartka" to właśnie od sitwy i tych powiązanych z nimi różnymi większymi i mniejszymi układami. No i tych z ich malej oj…….
Dziękuję za dobre słowa. Nie będę dochodził od kogo pochodzą te kartki, bo to tylko gdybanie. Nawoływałem jednego z bardzo nachalnych userów, żeby zwrócił uwagę na mnóstwo minusów, jakie dostaje, więc ja też to robię. Pokażę się przy innej okazji, w innym temacie być może. Pozdrawiam !
Jestem zadowolony,że wszechwiedzący mąż opatrznościowy MM został sprowadzony do roli ( kto jest kto).
…i trzeci ,
"To jak jest, Panie Maczyta, w rzeczywistości kiedy Pan robił ten licencjat w 1978-1983 czy w 1999-2002 ? Może "Olsztyn School of Economics" to Zespół Szkół Ekonomicznych w Olsztynie przy al. Wojska Polskiego, ale ukończenie tej szkoły dawało jedynie maturę a nie licencjat. Jeżeli jednak Pan podaje informację w języku angielskim, że ma Pan "Wykształcenie Olsztyn School of Economics Licencjat 1978-1983", to proszę poczytać za Wikipedią https://pl.wikipedia.org/wiki/Licencjat
"Licencjat (łac. licentiatus) – tytuł nadawany w systemach szkolnictwa wyższego wielu krajów.
W Polsce jest to tytuł zawodowy nadawany obecnie absolwentom studiów I stopnia; tytuł ten oznacza wykształcenie licencjackie. W Niemczech tytuł licencjat bywa używany m.in. na fakultetach ewangelicko-teologicznych, ma on tam jednak inne znaczenie niż w Polsce, jest bowiem równy tytułowi doktora. Podobne znaczenie tytuł ten ma także w wielu krajach skandynawskich, np. w Szwecji licencjat nadawany jest po 2 latach studiów doktoranckich, natomiast doktorat po czterech (można też zrezygnować z licencjatu). Z kolei w Belgii licencjat (licenciaat/liciencié) był przed wejściem w życie procesu bolońskiego tytułem przyznawanym absolwentom cztero- lub pięcioletnich studiów na uniwersytetach, czyli odpowiednikiem polskiego tytułu magistra."
Czyli licencjat w Polsce jest tytułem zawodowym (ma się wykształcenie wyższe, ale bez możliwości robienia kariery naukowej), natomiast w innych wymienionych krajach traktowany jest na równi naszego magistra lub doktora.
Dla kogoś z zagranicy, czytającego informacje o Panu na portalu, na którym Pan się reklamuje, jest Pan równy w wykształceniu ze mną, albo i wyżej, co jednak mija się z prawdą.
Na portalach, na informatyce i na wielu innych rzeczach znam się doskonale i teraz Pan wije się jak piskorz, żeby z tej niezręcznej dla Pana sytuacji wyjść – żenujące !
To jest cena jaką trzeba płacić za korzystanie z dobrodziejstw współczesnych technologii informacyjnych. Pan upublicznił się reklamując na wspomnianych portalach, więc gdzie ta prywatność? Zaczęło się od znajomości języków obcych, pytania user "ala". Za pomocą prostego zapytania w Google znalazłem odpowiedź na pytanie user "ala", a przy okazji też "delikatną" nieścisłość odnośnie wykształcenia. Ponieważ zareagował Pan buńczucznie: "Skąd Pan wie, że to jedyna ukończona uczelnia ?" więc ma Pan teraz kłopot, czy to były 2 uczelnie, czy to były 2 licencjaty. Dla mnie nie musi Pan odpowiadać, ale czytelnicy tego portalu widzą Pana "prawdomówność".
Ja natomiast widzę, że Panu nerwy puściły i zaczyna Pan obrażać. Widocznie odkryła się prawdziwa natura.."
Witam, czytam tą stronę regularnie i obserwuję co wypisuję Pan MM; cóż jak widać nie którzy zauważyli w końcu coś, co nie gra – pogratulować 🙂 Dodam jeszcze tylko fakt, iż każdy szanujący się, i racjonalnie myślący człowiek wie iż to co wypisuje Pan MM – jest tyle warte co nic … Pozdrawiam 🙂 PS: Nie bądźmy „marionetkami systemu” ;]
To są cytaty z wpisów usera bombarak. Trzeba do nich wrócić i może cos wyjaśnic lub uściślić, bo zdaje się, że coś demaskują:
"Tu http://www.goldenline.pl/miroslaw-maczyta/ wymieniona jest znajomość 3 języków
a tu https://pl.linkedin.com/pub/miroslaw-maczyta/49/6…. jest podane, że licencjat robił od 1978 do 1983 roku, czyli przez 5 lat ! Zdolny, 2-letni licencjat w ciągu 5 lat i do tego 3 języki… W ciągu 5 lat robi się pełne studia magisterskie."
…i drugi
"Akurat tu Pan Mirosław Maczyta bardzo się myli, bo Wyższą Szkołę Informatyki i Ekonomii TWP w Olsztynie znam bardzo dobrze. Od razu też przyznaję się do mojego niezamierzonego błędu, ponieważ faktycznie studia licencjackie trwają 3 lata (a nie 2 jak to ja napisałem, za co przepraszam), a studia uzupełniające (magisterskie) – 2 lata. Po prostu przestawiłem te cyfry, co i tak nie zmienia faktu, że za 5 lat to mamy już 3 + 2 czyli studia licencjackie + studia magisterskie i jest się magistrem.
W razie wątpliwości http://www.wsiie.olsztyn.pl/rekrutacja-20142015/p…. w punkcie 2 "Co to są studia pierwszego i drugiego stopnia?"
Ale przejdźmy do faktów, którymi tak Pan M.M. szasta na prawo i na lewo w swoich postach.
Wspomniana WSIiE TWP w Olsztynie powstała w 1997 roku. Przedtem przy ul. Wyzwolenia istniała Szkoła Policealna TWP kształcąca na kierunku Technik-Informatyk i na jej bazie powstała WSIiE TWP.
Licencjat obowiązuje w Unii Europejskiej od 1999 roku, więc wcześniej nie było możliwości uzyskania takiego tytułu w Polsce, nawet w "Olsztyn School of Economics".
– W pierwszym z podanych linków w moim poprzednim poście jest taka informacja (w języku polskim) o Pana edukacji: "Rachunkowość i Fainanse, licencjackie WSIiE w Olsztynie październik 1999 – lipiec 2002 (przez 2 lata i 10 miesięcy)".
– W drugim linku (miks po polsku i angielsku) czytamy: "Wykształcenie Olsztyn School of Economics Licencjat 1978-1983".
Może to 2 zupełnie różne informacje dotyczą dwóch różnych osób ? Jednak nie, bo ta sama firma "Taurus", ta sama osoba na zdjęciach.
Czy ta informacja o licencjacie robionych przez Pana w latach 1978-1983 jest prawdziwa ??? Czy to pomyłka, której dotąd Pan nie zauważył i nie sporostował, czy celowe podrasowanie swojego "image" wykształconego "businessman'a" ???
Znajomość 3 języków obcych (rosyjski, ukraiński, francuski) to oczywiście plus a nie minus !!! Odpowiedziałem tylko na pytanie user "ala": "czy to prawda, że świetnie mówi po ukrainsku?".
Upublicznia Pan informacje o sobie a potem obrusza się, że ktoś tam zagląda. To jest ten "bul" chęci bycia osobą publiczną.
Ja nie muszę nikomu podlizywać się, lizusostwo jest dla mnie obce. Korzystam z anonimowości, bo nie mam zamiaru reklamować swojej osoby, to nie jest mi potrzebne. Jestem/byłem na pewno osobą bardziej znaną niż Pan. Na Facebook można znaleźć wiele informacji o mnie, niczego nie wstydzę się, ani mojej przeszłości ani dnia obecnego. Ja Pana znam, zajrzałem do Internetu i przypomniałem sobie. Przedtem jak widziałem ciągłe pańskie elaboraty pod każdym artykułem Pana Redaktora API, to zastanawiałem się kim jest ten wszechwiedzący, wszechobecny znawca wszystkiego. Teraz wiem, a dla Pana nadal będę anonimem.
Dziękuję za życzenia mi zdrowia i panu też tego życzę, dużo zdrowia i spokojku ducha"
zadajemy sobie pytanie..Po czym poznajemy trolla?
ach jakie to niewygodne dla władzy, ja jej wyborcy chcą patrzeć jej na ręce. Poprzedni burmistrz raczej przesadza, że musiał do tego zatrudnić dwóch dodatkowych ludzi – zresztą w UM zawsze było pełno stażystów, którzy wykonywali dużo gorsze zajęcia, a więc jakby takich dwóch posadzili do skanowania 600 stron, to spokojnie zrobiliby to w tydzień, zakładając że co godzinę mieliby kwadrans przerwy na urzędniczą kawkę…
Nowy Burmistrz staje sie namiastka poprzednika,rozmawia z mieszkancami ale nic z tego nie ma,dalej jest straszny opór ze strony jego urzedasow a on nic,czytalem,ze wybitny straznik miejski nawet dostal nagrode za caloksztalt-to znaczy za co,gdzie likwidacja tego tworu obiecana przed wyborami,inni jak obiecali to zlikwidowali i to jest to.Wydaje sie ,ze nowy zaczyna chorowac na to samo schorzenie co poprzednik-narcyzm.
Szanowny Panie "mieszkaniec", moim zdaniem nie należałoby tak od razu walić w czambuł nowego Pana Burmistrza, a raczej zastanowić się, czy jego dobre działania nie są specjalnie torpedowane przez ludzi, którzy pozostali jeszcze po poprzedniku, chodzi i o skład Rady Miasta i o samych urzędników tego Urzędu. Na pewno zwolennicy poprzedniego burmistrza "1000-lecia" będą podstawiać nogi obecnemu, przecież nie chodzi im o "służenie" mieszkańcom, a swojemu panu i o zwykłą ludzką niezdrową ambicję przegranych (oni przegrani, bo przegrał ich wódz). Sytuacji Pana Burmistrza Wiśniowskiego nie można pozazdrościć, bo w Radzie chyba nie ma swojej większości, do tego Powiat, do tego Urząd Marszałkowski. Pamięta Pan jak były Marszałek, obecny Starosta i poseł do Sejmu podczas wyborów stali "ścianą" po stronie A. Wajsa. Panu Burmistrzowi Wiśniowskiemu trzeba pomóc, chociażby wspierając go na duchu, bo na pewno ma dobre chęci i mieszkańcy Lidzbarka mu zawierzyli. Szkoda zmarnować taką szansę. Pozdrowienia i szacunek dla Pana !
"…od razu walić w czambuł nowego Pana Burmistrza". Nie od razu, bo minęło już ponad pół roku od wyborów! "…jego dobre działania". A możesz podać choćby jeden przykład? "…wspierając go na duchu…" No właśnie, tylko taki pożytek dla mieszkańców miasta? To właśnie burmistrz miał zadbać o mieszkańców, a nie odwrotnie…!!!
OK! Panie "Tomaszu". Ma Pan rację, jak najbardziej, to wybierane przez mieszkańców władze na czele z burmistrzem mają dbać o mieszkańców i tu nie można niczego dodać, ani ująć. To samo miałem na myśli pisząc poprzedni post, ale coś tam jeszcze "pogdybałem", niepotrzebnie. Więc zgadzam się z Panem.
Pół roku to bardzo mało aby odspawać sitwę. Trzeba mu(burmistrzowi Wiśniowskiemu ) dac wsparcie. Tu na forum i i organizując pikiety, marsze poparcia itp.
Żadne wsparcie, forum, marsz czy pikieta temu burmistrzowi nie pomogą. Na tym stanowisku trzeba mieć określoną wiedzę i predyspozycje, których to obecny burmistrz nie posiada. Nic więc dla miasta nie zrobi i nie …odspawa. Miasto ma więc gwarancję stagnacji do czasu …następnych wyborów. A że kasy z UE już nie będzie, to w stagnacji pozostanie na zawsze. Każde wybory to nowa sitwa, bez względu na szyld.
I o to chodzi. Niech z tej tzw. demoracji skorzysta jak najwięcej obywateli. A nie tylko ta pierwsza sitwa, której się udało przejąć władzę i zawłaszczayć gminę, miasto, powiat czy województwo w tym korzystnym czasie. Za 5 lat to nowi będą tylko musieli podwyższać podatki, wyjaśniać przez kogo to i chodzić kanałami. A ta sitwa załatwi sobie stołki w kompleksie zimnym, uzdrowiskach, hoteu i za pomocą ustawionych wcześniej osób na stołkach w jednostkach budżetowych miasta, powiatu itp. bedzie nadal rzadzic. Tak będzie jeśli my będziemy wybierali ludzi, którzy z jakiś powodów nie robią obiecanych zmian. Czy to robią ze strachu, czy też uważają, ze wszystko musi być w terminach np. konkursów czy nie mają zaplecza kadrowego? Niewiem.
Trudno udzielić wsparcia osobie, która po wyborach idzie na wódkę z osobami reprezentującymi to wszystko przeciwko czemu walczyliśmy (w dodatku za publiczną kasę).
Gdyby ten Burmistrz miał określoną linie działania to wiedziłl by,ze poprzednikom sie nie ufa,powinien dokonac zmian kadry kierowniczej ktorej dal uprawnienia do podejmowania decyzji i to oni wala mu w plecy,co w kosekwencji prowadzi do negatywnego zdania mieszkancow o jego dzialania-to on o tym nie wie ,klepąi go,pija z nim i na koncu utopia go,trzeba miec jaja aby podjac takie wyawanie jak on a nie dzwonkio,Jak straci poparcie mieszkancow to kiedys jak go zalatwia bedzie mieszkal gdzie,oni nie dadza mu spokoju,ze smial wygrac.Głosowałem na niego i widzę ,że nic sie nie zmienia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A ja nie głosowałam na JW! I jedyne co mogę powiedzieć.. wiedziałam że tak będzie…marazm, i w zależności jak zawieje…i hajs leci! i oto chodziło!
Jednego juz ukaralo spoleczenstwo, natomiast drugi nadal siedzi na stolku dzieki glosom zlych radnych z PiS i PSL, na jesien szykuje sie rewolucja.
Gratuluję, Panie Redaktorze !!! Dawid pokonał Goliata, sprawiedliwość górą ! Tak trzymać, a być może dowiemy się więcej, o czym na razie nie możemy wiedzieć.