sie 312014
 
MAJO2840

Lidzbark Warmiński, budynki komunalne przy ul. Konstytucji 3 Maja widziane od zaplecza.

Mieszkańcy Lidzbarka dysponują ogromnym majątkiem w postaci mienia komunalnego, którym zarządza w ich imieniu Urząd Miasta. Wg. danych zamieszczonych na stronie UM, posiadamy 693 budynki ( w tym mieszkalne, gospodarcze, garaże), a także przedszkola, szkoły, cmentarz, amfiteatr i wszelkie inne budowle administracji. Znaczna część ludności Lidzbarka Warmińskiego mieszka w budynkach należących do mienia komunalnego – czyli do nas. Dzisiaj postanowiliśmy sprawdzić, w jakim stanie znajduje się nasza własność, zarządzana przez przedstawicieli Urzędu Miasta. Bowiem dobrego gospodarza poznać po tym jak dba o swoje gospodarstwo.

Deptak dla mieszkańców, tuż przy Wysokiej Bramie, ukryty przed turystami.

Deptak dla mieszkańców, tuż przy Wysokiej Bramie, ukryty przed turystami.

Rekonesans został przeprowadzony na ulicach: Wyszyńskiego, Plac Młyński, Przechodnia, Wysokiej Bramy, Plac Wolności – czyli praktycznie centrum miasta. Niestety z przykrością stwierdzamy, że większość budynków znajduje się w opłakanym stanie. Zarówno drzwi wejściowe jak i klatki schodowe nie były remontowane od dziesiątków lat i swym wyglądem przypominają wczesne czasy powojenne. Mieszkanie w takich warunkach może nie należeć do przyjemności. Jak powiedziała nam dzisiaj jedna z mieszkanek budynku komunalnego przy ul. Wyszyńskiego, pani Krystyna  „wstyd zaprosić gości do takiej ruiny, co raz to podnoszą opłaty za mieszkanie, a remontu nie ma od lat. Czynsze idą na wypłaty dla urzędników i ABK, na remonty już nic nie zostaje”.

Korytarz jakich wiele w budynkach komunalnych w Lidzbarku Warmińskim.

Korytarz jakich wiele w budynkach komunalnych w Lidzbarku Warmińskim.

Oglądając, w jaką ruinę popadają budynki komunalne, trudno nie zgodzić się z panią Krystyną. Poprawność mechanizmów finansowych, odpowiedzialnych za utrzymanie właściwej kondycji technicznej budynków, stoi pod znakiem zapytania. Potwierdzeniem tego założenia jest stan w jakim znajdują się budynki zarządzane w całości przez wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie mieszkaniowe. W przeważającej części jest w nich czysto i schludnie. Wnioski z dzisiejszej kontroli obywatelskiej – Urząd Miasta źle zarządza naszym mieniem, doprowadza je do ruiny i znacznego obniżenia wartości.

Więcej zdjęć TUTAJ, można potraktować je za dowód tezy zawartej w artykule.

 Posted by at 9:19 pm
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
29 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
ggg
10 lat temu

A PREZES ABK dostaje wynagrodzenie z…….w wysokości …………….. ? dość tego ! pobudka

czytelnik
10 lat temu
Reply to  ggg

Prawda jest bolesna : Tak jak na zdjęciach wyglądają budynki w których nie mieszka nikt ważny , gdzie nie dopieszcza się lokatorów , które czekają na nowych właścicieli . Ale niestety dzisiejsi lokatorzy , najczęściej przypadkowi , muszą wymrzeć , tak jak mniej więcej określił to ksiądz Lemański .

czytelnik
10 lat temu

Lokatorzy mieszkań komunalnych nie płacą czynszu ? Jak zwał tak zwał , pokrywają koszt utrzymania budynku , mieszkania . I prawda jest taka , ze wszyscy płacą stosownie do metrażu zajmowanego . Jak by mieli szczęście , albo nie wiem co , to raz na parę lat powinna się uzbierać sumka która by pozwalała na remont klatki , wymianę okienek w piwnicy itd . Ale pieniądze te idą na remonty "mieszkanek " , bo nie ma co ukrywać , że znalazłyby się też w naszym mieście budynki w których prawie co rok się coś robi . Resztę się gnoi , i jak już zaczynają się walić , a koszt remontu jest wysoki , to się sprzedaje , a zysk przynosi wtedy administrowanie wspólnotą . Te kamienice ze zdjęć są w centrum , atrakcyjnie położone , więc wiadomo , że w dobrym stanie byłyby bardzo drogie . A wiadomo , że krewni i znajomi królika czekają . Ale trzeba czekać , bo co zrobić z dzisiejszymi lokatorami ? Oni każdy obiekt w krótkim czasie doprowadzą do podobnego stanu .

Gracjas amigos
10 lat temu

Inwestycja przerosła możliwości naszych władz. Jeszcze nie wybudowano, a już wielki minus finansowy. To było do przewidzenia.

Jarek
10 lat temu
Reply to  Gracjas amigos

Problem niszczejacej substancji mieszkaniowej komunalnej nie wtstępuje tylko w LW, jest to problem wszystkich miast. Sprawa jest dosyć prosta i opiera się na tym, że płacone czynsze nie pokrywaja ułamka procenta odtworzenia majatku. koszt remontu 1 m2budynku to ok 2500 zł/m2, średnio przyjmuję, że składka miesięczna lokatora to 3 zł/m2 na m-c, co daje rocznie 36 zł. żeby odtworzyć 1m2 trzeba składać kasę przez 69-70 lat. Wniosek jest prosty , bez wzrostu czynszów do kosztów realnego utrzymania majatku, ten będzie się dalej dekapitalizował. Jeden problem , nasze głodowe pensje.

API
10 lat temu
Reply to  Jarek

Zgadnij ilu pracujących ze swoich podatków musi utrzymać jednego urzędnika? Pensja…? to małe piwko, on musi mieć gdzie pracować, biura, komputery, ogrzewanie itp. Taki zwykły urzędnik pochłania z 10 tyś miesięcznie publicznych pieniędzy. Dlatego wypłaty są głodowe, bo musimy się nimi dzielić z urzędnikami. W Polsce ponad 500 tyś urzędników i drugie tyle innych mało potrzebnych zawodów utrzymywanych za nasze zarobione pieniądze. Urzędnicy są potrzebni, ale rozsądna ich ilość.

Jarek
10 lat temu
Reply to  API

Jak rozumiem, gdyby zlikwidować np. 1 mln etatów urzędniczych to polska byłaby krainą mlekiem i miodem płynącą? Bzdura. problem tkwi gdzie indziej, w zbyt małej płacy minimalnej , wysokim progu kwoty wolnej od podatku i zbyt rozdetym wydatkom na pomoc społeczna, które nie rozwiazują problemów, ale wrecz je tworzą i konserwuja.

Jarek
10 lat temu
Reply to  Jarek

Parszywy błąd oczywiscie Polska, przepraszam.

API
10 lat temu
Reply to  Jarek

JA to rozumiem inaczej. Jakby zlikwidować połowę niepotrzebnych etatów urzędniczych, tak 250 tys, do Twojej wypłaty przybywa 500-800 zł miesięcznie. w postaci zmniejszenia obciążeń podatkowych. Czy społeczeństwo nie stałoby się bogatsze? Wydałbyś te pieniądze na towary i usługi przez co dał zarobić innym, tak to właśnie działa.

ggg
10 lat temu
Reply to  Jarek

średnio przyjmuję, że składka miesięczna lokatora to 3 zł/m2 na m-c, co daje rocznie 36 zł. żeby odtworzyć 1m2 trzeba składać kasę przez 69-70 lat.
????????????????????????????

Jarek
10 lat temu
Reply to  ggg

Coś nie tak?

ggg
10 lat temu
Reply to  Jarek

-w lokalu średnio mieszka 2-3mieszkańców ! x3
-2500 zł za m2 ściany 😉 ????

Jarek
10 lat temu

Trochę nie w temacie, nikt ni chce dostarczyć wyposażenia do lidzbarskiego Igloo

Harcerz
10 lat temu
Reply to  Jarek

Bo trzeba zadać pytanie : Ile trzeba stracić, aby dostarczyć wyposażenie ?
lub Do czego dostarczyć wyposażenie jak budynek w proszku ?

A.B.
10 lat temu

Pierwszym i podstawowym pytaniem jest, czyją są własnością.
Jeżeli księgi wieczyste są ustanowione na "Helmuta", ktoś czeka, że wróci i wyremontuje.
Komunalne, znaczy nasze, czyli niczyje.
Nawet ptaszki maja gniazda i co roku je odnawiają. Jeżeli ""dali", niech się martwią ci co dawali", taka jest mentalność mieszkańców.
Mentalność niewolnika i parobka.

API
10 lat temu

Trudno to sobie wyobrazić, ale w gorszym stanie znajdują się poddasza i strychy w tych budynkach. Można się przejść spacerkiem po strychach komunalnych… ale to niebezpieczne dla zdrowia i życia.

mieszkaniec
10 lat temu

a klatkę schodową to w końcu za swoje wyremontowaliśmy i własnymi rękami bo nie można było doprosić

mieszkaniec
10 lat temu

a biorą takie duże czynsze i nic za to nie mamy.. pisaliśmy o remont i za każdym razem odp. w ciągu 5 lat, a tych lat minęło chyba już ze 20..

Harcerz
10 lat temu

Zdjęcia z serii " Piękna nasza Polska cała". Trzeba jednak rzetelnie stwierdzić , w większości ten "gnój" zafundowali sobie mieszkańcy.
Po pierwsze wybrali na radnych , nauczycieli , lekarzy oraz artystów różnych profesji , którzy na budownictwie się "znają " jak nikt i tych budynków nie trzeba remontować , bo po co. Oni tam nie mieszkają i dla nich problem nie istnieje.
Najważniejsza jest " tapeta " i ścieżki rowerowe. To ,że mieszkańcom na głowę strop spadnie to będzie wypadek, zrządzenie losu, nieszczęśliwy traf.
Po drugie : mieszkający w budynkach komunalnych lokatorzy często sami przyczyniają się do dewastacji budynków . Przecież tego grafiti normalny człowiek nie namalował .
Po trzecie ; Jak chce się zrobić remont czegokolwiek i kryterium wyboru oferenta to 100 % cena to taki remont jest najdroższy. Uczciwi wykonawcy nie wezmą inwestycji bo nie będą psuli sobie marki. Przyjdą "papraki" , które wyciągną kasę i się zwiną . Po 2-3 latach znowu budynek będzie do remontu.
Dodatkowo jak się zatrudnia fachowców to popatrzy jakie mają w tej materii wykształcenie. Czy mają odpowiednie kwalifikacje. Są tak zwane uprawnienia budowlane. Czy ktoś zatrudniając budowlańców bierze to pod uwagę.

API
10 lat temu
Reply to  Harcerz

W budynkach spółdzielni np. Warmia raczej nie uświadczysz takich korytarzy czy ścian, sugerujesz że tam mieszka inny rodzaj obywateli miasta? Może to raczej ma związek ze świadomością samych mieszkańców… ? 😉

Harcerz
10 lat temu
Reply to  API

Tak tam mieszka inny rodzaj obywateli ?
Obywateli niezamożnych , mieszkających w nieremontowanych pomieszczeniach komunalnych, obywateli porzuconych , ale z przydziałem mieszkania w budynkach , powiedzmy zrabowanych ( nacjonalizowanych) , które kiedyś miały swojego właściciela. Ten właściciel o niego dbał remontował no to pod pretekstem mienia odzyskanego, owego właściciela pozbawiono majątku i przystąpiono do jego użytkowania.
Ów właściciel jak nie uciekł mógł co najwyżej zamieszkać, w pomieszczeniu dla służy lub w suterenie swojej własności. A na pozostałe części zamieszkała masa pracująca . Która mieszkała i dewastowała państwową własność. Po zmianie ustroju.
Pewna część budynków w całości lub w części została sprzedana prywatnym – dotychczasowym najemcom.
To właściciele podejmują decyzję , co się dzieje z ich budynkiem. Wiadomo jest ,ze najemcy wykupując (po sporych ulgach) zdewastowane przez czas i siebie mieszkania na własność wzięli na siebie obowiązek dbania o stan budynku. Mieszkańcy wykupując zajmowane lokale nie byli świadomi co ich czeka. Myśleli ,że jak do tej pory to "miasto" dalej będzie usuwało awarie, wykonywało drobne naprawy ewentualnie remontowało , a oni będą mieszkać u siebie w mieszkaniu. Klatka schodowa to przecież nie mieszkanie.
Oni wykupili mieszkanie , a nie klatkę schodową czy korytarz w piwnicy. "Przecież "miasto" tyle czasu nic nie robiło, im się remont należy" .
Jak przy wykupie mieszkania płaci się 100 czy 200 złotych za 1 m2 (przy cenie rynkowej nowego mieszkania 3000-4000 PLN/1m2) to wiadomo ,że kupuje się ruinę w najlepszym przypadku , nadającą się do do remontu . Nieszczelne drzwi , popękane kominy i.t.p.
Nie wiem czy w przedstawionych budynkach ( zdjęcia) udział lokali komunalnych wynosi 100 % . Pewnie już nie. Tak więc , nie można mieć w 100% pretensji do UM za stan techniczny lokali. Jak się roztrwania pożyczone z banków pieniądze na zabawę i naciągane inwestycje to nic dziwnego ,że o budynkach się zapomina , a wręcz należy się ich pozbyć bo kasa jest potrzebna miastu. Największą pretensję można do radnych wszystkich kadencji , którzy wyrażali zgodę na sprzedaż budynków z lokalami handlowymi w centrum miasta. To była totalna głupota. Część pieniędzy z najmu można było przeznaczać na remonty budynków. A tak pieniądze poszły pewno na tak potrzebne wynagrodzenia , premie , 13 -stki dla rządzących lub na łatanie dziur w ulicach .
Totalną paranoją jest sprzedaż części lokali w budynkach będących pod opieką konserwatora zabytków lub sprzedaż w całości budynków zabytkowych inwestorom ( obywatelom ) nie posiadającym pieniędzy na ich remont . taki budynek na pewno popadnie w ruinę.
Wystarczy popatrzeć na zdjęcia klatek schodowych budynków z ulicy Konstytucji czy też przyjrzeć się Wysokiej Bramie.
To miasto powinno zarządzać tym majątkiem w całości. A teraz co ? Budynek stoi i niszczeje bo wspólnota lub właściciel nie ma pieniędzy na kosztowny remont a miasto ma ( w przypadku wspólnoty mieszkaniowej ) 10 – 20% udziału i nie musi wyłożyć więcej pieniędzy niż wynosi procentowy udział w funduszu remontowym niemajętnej wspólnoty. Więc tematu nie ma, bo 6 -9 rodzin nie stać na remont kamienicy.
Czekam , kiedy komuś coś spadnie na głowę , to może ktoś się ocknie. Ale jak znam życie to tylko na chwilę przed wyborami. Jeżeli ci sami radni zostaną na następną kadencję to zabawa w gotowanie kaczki , śpiew i jedzenie sera pleśniaka będzie trwała dalej.
No może dojdzie "Taniec z radnym". A potem konkurs wspomnieniowy dla emerytów w ramach programu RPO walka z Altzheimerem pod nazwą " Twoja twarz wygląda znajomo czyli czy poznajesz swojego sąsiada".

Harcerz
10 lat temu
Reply to  API

Może zaboli , ale w Lidzbarku 50% to inny rodzaj obywateli. Myślących inaczej .
Co do spółdzielni . Tak tam jest czysto , nie popisane po ścianach, budynki ocieplone i wyremontowane, dach załatane. Ale słyszałem ,że tam gdzie mieszkańcy wykupili mieszkania chcą się odłączyć od Spółdzielni Mieszkaniowej i założyć Wspólnotę Mieszkaniową. Jak tak dale pójdzie to po 10 latach w tych budynkach będzie podobnie jak w tych na zdjęciu..

okularki
10 lat temu
Reply to  Harcerz

Zacytuję fragment Twojego po trzecie -"Uczciwi wykonawcy nie wezmą inwestycji bo nie będą psuli sobie marki. Przyjdą "papraki" , które wyciągną kasę i się zwiną . Po 2-3 latach znowu budynek będzie do remontu". – Moim zdaniem, jest jeszcze ktoś kto odbiera te wszystkie niby remonty. Dlaczego odbiera bez zastrzeżeń? Czy nie widzi, że robota zrobiona "po łebkach"? Czy osoba odbierająca wykonaną pracę robi to rzetelnie? Czy osoba odbierająca ma prawdziwe kwalifikacje, czy też kieruje się innymi zrozumiałymi tylko dla siebie przesłankami? Gdzie jest gwarancja usługi?
Jak widzisz Harcerzu, wszyscy mamy mnóstwo pytań ws nierzetelności tego co dzieje się wokół nas. Mam nadzieję, że kandydujesz na co najmniej radnego w najbliższych wyborach.

mgr inż.
10 lat temu

Witam jednej rzeczy nie rozumiem – dlaczego człowiek mieszkający w mieniu komunalnym ma nie płacić funduszu remontowego ?? CO ja za niego mam go płacić ?? Wydaje mi się że każdy z nas chciałby mieszkać w mieszkaniu komunalnym, nie płacić za remonty bo po co – miasto naprawi – niestety stan kamienic jest opłakany i nie można wymagać od kogoś tego czego sami nie robimy – zasada przydziału mieszkań komunalnych też budzi dużo zastrzeżeń – patrz mieszkańcy bloku ul 11-listopada 🙂 Wystarczy porównać czynsze w mieście no niestety ten kto chce coś zrobić z budynkiem musi zapłacić więcej i tak powinno być z mieszkaniami komunalnymi.

API
10 lat temu
Reply to  mgr inż.

Nie bardzo rozumiem pojęcie "czynsz" w mieszkaniu komunalnym. Gmina nie może czerpać zysku, bo nie jest przedsiębiorstwem. Każda złotówka czynszu powinna wrócić do tego budynku pod postacią właśnie remontu (funduszu remontowego czy innej chimery). Budynki stanowią własność gminy, czyli ogółu mieszkańców miasta. Niestety do kasy płaconej przez mieszkańców jak pijawki podłączyli się urzędnicy… i wysysają co się da. Brak odpowiedzialności, mienie komunalne to jak dawny PGR, należy do wszystkich i do nikogo.

Harcerz
10 lat temu
Reply to  API

Wolne mieszkania komunalne przydzielają swoim , często osobom niepotrzebującym , albo mającym mieszkanie komunalne.
Remontują je gmina na koszt ogółu. Potem te mieszkania " trafiają na tzw cichy wynajm " a po paru latach są wykupowane i idą do sprzedaży.
I tak niektórzy kupili za grosze mienie komunalne po remoncie.

ggg
10 lat temu

TO tylko centrum miasta ,a na obrzeżach można spotkać o wiele więcej takich " perełek" !
"Czynsze idą na wypłaty dla urzędników i ABK, na remonty już nic nie zostaje”. 🙁

mieszkanka
10 lat temu
Reply to  ggg

Na żarcie i popitkę mają i na jazz mają a zwykły człowiek jak śmieć traktowany.

w komunalnym
10 lat temu
Reply to  ggg

Jak nie zapłacisz to wyrzucą lub komornikiem straszą, a nasza kasa płacona latami do abk to gdzie jest?

29
0
Would love your thoughts, please comment.x