sie 302015
 
POmysł na logo Term Warmińskich, opracowane przez redakcję NL

POmysł na logo Term Warmińskich, opracowane przez redakcję NL

28 miliardów złotych zainwestowanych w ciągu ostatnich 8 lat – chełpi się marszałek Jacek Protas na antenie Radia Olsztyn. Efekt? Region Warmii i Mazur jest regionem największej biedy w kraju – 14,8 proc. osób żyło w skrajnej biedzie – podał GUS.

Miliardy złotych wpompowanych w region, a wszystkie wskażniki makroekonomiczne są gorsze niż przed objęciem urzędu marszałka przez Jacka Protasa. Warmia i Mazury zamiast zbiżyć się do średniej krajowej, to powiększyły dystans od reszty kraju.

Obecny wicemarszałek, a wcześniej marszałek województwa, baron PO na Warmii i Mazurach Jacek Protas kandyduje do sejmu z 1 miejsca w Elblągu. Na antenie Radia Olsztyn tak tłumaczy swoją decyzję:

– Te wybory będą bardzo ważne dla Polski i Polaków, zadecydują, czy będziemy iść krok w krok w kierunku nowoczesnej Polski, czy w kierunku dzikich pól. Jako lider PO od ponad 10 lat  muszę brać odpowiedzialność za te wybory i za los naszego regionu, myślę, że pokazałem podczas ponad  20 lat pracy w samorządzie, że wiem, na czym polega wspieranie regionu i polityka regionalna i moje doświadczenie, i wiedza przydadzą się w parlamencie.

W rozmowie Jacek Protas podkreśla, że w ciągu ostatnich 8 lat jego marszałkowania w regionie zainwestowano 28 miliardów złotych. Przypomnijmy te sztandarowe inwestycje Jacka Protasa: Zimne Termy (na zdjęciu: wmurowanie kamienia węgielnego, drugi od lewej Jacek Protas), dofinansowanie 4-gwiazdkowych hoteli, budowa lotniska w Szymanach, do którego oficjalnie będziemy dopłacać miliony złotych rocznie.

Nawet prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz krytykował lokalizację regionalnego portu lotniczego w Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej. – Źle się stało, że to lotnisko powstaje w Szymanach. Byłoby na pewno większą wartością dodaną i większym sukcesem, gdyby obiekt powstał, tak jak wcześniej proponowano – przy drodze krajowej nr 7, w Wilkowie obok Olsztynka – twierdzi prezydent Grzymowicz w wypowidzi dla „Gazety Wyborczej”. – Taniej byłoby wybudować pas o długości 1300 m w Gryźlinach i to by w zupełności wystarczało. W takiej formie lotnisko aeroklubowe realizuje Białystok.

Efekt inwestycji Jacka Protasa? 14,8 proc. osób żyje na Warmii i Mazurach w skrajnej biedzie – podał GUS. To najbiedniejszy region w Polsce.

Granicą skrajnego ubóstwa według GUS jest poziom minimum egzystencji uwzględniającego tylko te potrzeby, których nie można odłożyć w czasie. Niższa konsumpcja prowadzi do biologicznego wyniszczenia.

Adam Socha

www.debata.olsztyn.pl

 Posted by at 12:58 pm
sie 022015
 
Wręczenie odznaczeń przez Prezydenta RP.

Wręczenie odznaczeń przez Prezydenta RP.

Na koniec kadencji,  na  otarcie łez po znikającej III RP, na pocieszenie.

Dotychczasowy lokator Pałacu Prezydenckiego kończąc w nim urzędowanie rozdaje swoim ludziom resztki ze skonsumowanego tortu. Te wisienki to generalskie awanse, nagrody, medale. To nic, że Nagroda „Solidarności’ miała być wręczana 31 sierpnia – w rocznicę podpisania porozumień sierpniowych. To błahostka. Ważne, żeby okruchy z prezydenckiego stołu trafiły do osób, które dzielnie służyły pookrągłostołowej rzeczywistości. One budowały przekonanie, że zawarty w 1989 r. sojusz „miękkiej opozycji” z komunistami, to najlepsze, co Polsce mogło się przytrafić.

Jakiego pokroju postaci Bronisław Komorowski ostatnio uhonorował? Spójrzmy na nieodległe podwórko – na Stefana Migusa z Olsztyna. Prezydent przyozdobił mu garnitur blaszką i kokardką Krzyża Zasługi- „klapa, rączka, buźka (tak było w oryginale), goździk”.Za co? Nie bądźmy małostkowi – nie jest to Order Orła Białego. Srebrny Krzyż Zasługi ( wg Wikipedii) to tylko: „ nagroda dla osób, które położyły zasługi dla Państwa lub obywateli spełniając czyny przekraczające zakres ich zwykłych obowiązków, a przynoszące znaczną korzyść Państwu lub obywatelom”.

Co zatem w wykonaniu Stefana Migusa przyniosło korzyść Państwu i obywatelom? Może to, że umiejętnie łączył pracę w Radiu Olsztyn z udzielaniem się w strukturach Związku Ukraińców i pisaniem do organu prasowego tego Związku („Nasze Słowo”)? A może długość trwania tego połączenia. W 1983 r., pozytywnie zweryfikowany przez SB Stefan Migus, trafił do tworzącego się „Dziennika Pojezierza”. W popołudniówce zajmował się ocieplaniem wizerunku Milicji Obywatelskiej. Ocieplał także stosunki polsko – radzieckie. Sam promieniując proletariackim optymizmem zasilił w końcu szeregi PZPR –u.

Dla ustępującego prezydenta okazało się nieważne, że nie tak dawno Rada Programowa olsztyńskiej rozgłośni kwestionowała audycje redagowane przez Migusa. Według Rady naruszały one polską rację stanu. Ale co tam jakaś racja stanu. Być może Bronisław Komorowski w osobie Stefana Migusa nagrodził długoletnią – trwającą od 1983 r. – przyjaźń Stefana Migusa i Mirona Sycza. Sycz – wcześniej w PZPR, później Unia Wolności, a obecnie Platforma Obywatelska, zawsze był promowany w tych mediach, w których pracował Stefan Migus. Redaktor Migus promując Sycza „przekraczał zakres swych zwykłych obowiązków” , jak to zgrabnie ujęto w „instrukcji obsługi” Krzyża Zasługi. Pewnie po nadaniu medalu będzie to czynił jeszcze lepiej. Czy nie warto było nie docenić takiej postawy?

 

 Posted by at 7:30 pm
lip 302015
 
plakatHańba! Skandal! Takie okrzyki słychać było dzisiaj, po podjęciu przez Radę Miasta uchwały o nadaniu tytułu „Zasłużony Obywatel Lidzbarka Warmińskiego” dla pana Artura Wajsa.  

Na dzisiejszej XI Sesji Rady Miasta, radny Kabała złożył wniosek formalny o zdjęcie z porządku obrad obecnej sesji punktu „9” dotyczącego nadania tytułu „Zasłużony Obywatel Lidzbarka Warmińskiego” dla byłego Burmistrza Artura Wajsa. W  uzasadnieniu podał, iż obecny stan prawny nie pozwala na nadanie takiego tytułu, a z otrzymaną przed chwilą opinią prawną należy się gruntownie zapoznać. Rada Miasta większością głosów odrzuciła wniosek radnego Kabały. Za wnioskiem głosowali radni z 5Gmin, przeciwko radni z komitetu WNMO, a także radny Naumczyk i radna Jaskólska. Przed procedowaniem powyższego punktu, Przewodniczący Rady ogłosił przerwę w obradach, aby omówić go w poszczególnych komisjach. Radny Moroz przedstawił pokrótce opinię prawnika (zatrudnionego na etacie przez Burmistrza)  z której wynika, iż nie ma przeszkód prawnych aby podjąć uchwałę o nadaniu tytułu „Zasłużony Obywatel Lidzbarka Warmińskiego”. Radny Kabała ponownie zgłosił zastrzeżenia co do nadawania owego zaszczytnego tytułu, stwierdził, że uhonorowanie tytułem powinno odbywać się na wniosek szerszego gremium, a nie tylko samego Burmistrza. Na koniec dyskusji głos zabrał Burmistrz Wiśniowski – wnioskodawca nadania tytułu dla pana Wajsa. Stwierdził m.in.

„człowiek, który przegrywa w wyborach  powinien być oceniony może negatywnie? Nie! Demokracja na tym polega, że jeden został oceniony za wykonane rzeczy, które były dotychczas przez 8 lat, bo był 8 lat Burmistrzem i został oceniony dobrze, a ja zostałem oceniony bardzo dobrze, większością głosów bo tak demokracja przewiduje i wobec mnie po prostu ma większość społeczeństwa nadzieję. Ja mam nadzieję, że ta nadzieja na końcu zostanie zwieńczona sukcesem”

Rada Miasta większością głosów przyznała tytuł „Zasłużony Obywatel Lidzbarka Warmińskiego” dla pana Artura Wajsa. „Za” głosowali radni z komitetu WNMO i radna Jaskólska, „przeciw” radni – Grzmiączka, Kabała, Łagocka i Dryzelenko, wstrzymali się od głosu –  radny Naumczyk i Kardymowicz. Po ogłoszeniu wyniku głosowania z sali rozległy się głosy – Hańba!  Skandal! Przewodniczący Rady przywoływał do porządku zgromadzoną publiczność. Ta część sesji w materiale wideo poniżej.

W wolnych wnioskach głos zabrał przedstawiciel właścicieli domków wypoczynkowych nad jeziorem Symsar. Pytał dlaczego miasto od 2011r. nie wnosi opłat za części wspólne nieruchomości w Kłębowie, mimo iż jest  właścicielem działek i budynków. Zwrócił uwagę, że za „komuny” plaża w nad jeziorem była atrakcją turystyczną, a sam ośrodek tętnił życiem i był właściwie utrzymany. Jako winnego degradacji ośrodka wskazał władze miasta, w tym „Zasłużonego dla Lidzbarka Warmińskiego” Artura Wajsa. Podkreślił, że obecnie to 180 właścicieli nieruchomości utrzymuje porządek i wnosi opłaty za wszelkie media. Wywiązała się polemika między zgromadzonymi, a Przewodniczącym Rady i Burmistrzem. Całość w materiale wideo poniżej.

Mieszkaniec Lidzbarka Warmińskiego, pan Artur Sławecki pytał o losy wniosku o obywatelski projekt uchwały. Mimo składania kolejnych pism do biura rady, te pozostawały bez odpowiedzi. Był także zainteresowany wnioskiem o nadanie imienia Romana Dmowskiego jednemu z lidzbarskich rond. Kolejny mieszkaniec naszego miasta pan Romaszko, pytał o winnych zaniedbań przy budowie parkingu, a także wniósł zastrzeżenia co do kompetencji poszczególnych pracowników urzędu. Ciekawa polemika w materiale wideo poniżej.

Redakcja NL otrzymała drogą mailowa list od czytelnika, dotyczący dzisiejszych wydarzeń na Sesji Rady Miasta. Jego treść poniżej:

Droga redakcjo

 Odnoszę wrażenie że w naszym mieście dzieje się coś dziwnego.

Brak słów po dzisiejszej sesji. Mam wrażenie ze cofnęliśmy się do czasów, które do tej pory było mi znane jedynie z filmów Barei. Dziś na sesji rady miasta tytuł zasłużonego obywatela naszego miasta otrzymał były burmistrz, ten sam którego całkiem niedawno zastąpiono nowym, teoretycznie lepszym. Mało tego, wniosek ten złożył nie kto inny jak nasz obecny burmistrz który przed wyborami był całkowity przeciwieństwem swego poprzednika, który obiecywał wszem i wobec ze nadszedł czas zmian i nastąpi nowe lepsze jutro, uczciwe i pełne nowych możliwości. Ten sam, który tuż przed wyborami tak bardzo krytykował swego rywala, pokazywał na spotkaniach z mieszkańcami, że jego przeciwnik idzie w złym kierunku. Ten sam, który wcześniej był tak wielkim przeciwnikiem uzdrowiska w naszym mieście. Nadanie tytułu byłemu burmistrzowi świadczyć może jedynie o tym, że tak naprawdę nic się nie zmieniło, a mieszkańcy w dalszym ciągu nie obchodzą nikogo, maja stanowić jedynie tanią siłę roboczą. Jeśli były burmistrz za wykonana pracę ma otrzymywać tytuł zasłużonego obywatel to nadajmy go również pani, która pracuje na kasie w sklepie i panom którzy koszą trawniki. Nauczycielom, bo uczą nasze dzieci oraz lekarzom bo na co dzień leczą różne bolączki i choroby. Nadajmy tytuł zasłużonego obywatela również turystom którzy spacerują po deptaku, gdyż jest to trasa, trudna, wyboista i jak najbardziej należy nagradzać odważnych którzy tamtędy chodzą. Nadamy tytuł budowlańcom którzy w pocie czołom pracują przy ocieplaniu budynków. Dlaczego akurat były burmistrz ma być pod tym względem kimś innym, wyróżniającym się? Czym się różni jego praca od naszej, mojej, pana, czy tez sąsiada którzy bezskutecznie szuka pracy? Właśnie on powinien dostać tytuł honorowego obywatela, bo mimo iż w innym mieście mógł mieć dobrze płatną prace, wciąż mieszka tutaj i wciąż ma nadzieje, ze w cieniu znanych osobistości będzie kiedyś mógł żyć godnie i dostatnio. Zasługi jakie zostały wymienione w uzasadnieniu są jednym słowem śmieszne, na tej podstawie każdy z nas, każdy mieszkaniec mógłby zostać uznany za honorowego i zasłużonego mieszkańca i obywatela naszego miasta.

Dlaczego więc nasz burmistrz, obecny, ten który obiecywał nam czas zmian, robi wszystko co tylko można by jeszcze bardziej pogrążyć miasto? Dlaczego tak idiotyczne pomysły popierają radni, których wybraliśmy by dbali o dobro naszego miasta? Panowie i panie, pobudka, pora wyjść z kina, to nie jest świat który znacie z filmu Barei, to nasza szara rzeczywistość. Waszym zadaniem jest pracować i podejmować decyzje na rzecz ogółu.”

 Posted by at 12:29 am
lip 192015
 
Prelekcja-Sala

Sala Palmowa LDK w Lidzbarku Warmińskim. Prelekcja dr. Waldemara Brendy

W dniu 16 lipca gościliśmy w Lidzbarskim Domu Kultury Pana doktora Waldemara Brendę, naczelnika Olsztyńskiej Delegatury IPN, który przyjechał do Nas aby wygłosić wykład pt. ,,Polska konspiracja niepodległościowa po 1944 roku”. Jest to pierwszy z zaplanowanej przez nas serii wykładów pod wspólnym tytułem: ,,Bohaterowie wracają”. Na spotkanie do Sali Palmowej w LDK przyszło około 50ciu osób. Zaprosiliśmy trzech żołnierzy Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Pan Brenda opowiadał o powstaniu Polskiego Państwa Podziemnego, o okolicznościach rozwiązania AK, o powstaniu WiN i NZW. Przedstawił Nam jak działało podziemie na terenach Warmii i Mazur, a także cele i sposoby działania żołnierzy. Wszystko to jak przystało na historyka oparte na faktach, uwiarygodnione źródłami. O swoich przeżyciach mówili też zaproszeni żołnierze podziemia.

 

Żołnierze Wyklęci zwani też Niezłomnymi byli w większości żołnierzami Polskiego Państwa Podziemnego i jako żołnierze związani przysięgą kontynuowali walkę w latach powojennych z kolejnym okupantem Naszej Ojczyzny.

Dr Brenda mówił, że określanie Wyklętych mianem bandytów, do dziś pokutujące w Naszym społeczeństwie, zostało zaprogramowane jeszcze przez komunistów. Oceniając Wyklętych powinniśmy zdawać sobie sprawę jakich wyborów musieli dokonywać Ci ludzie. Ujawnienie się, wyjście z konspiracji to wobec perfidii komunistów oznaczało najczęściej więzienie lub śmierć. Pamiętajmy też o tym, że ludzie Ci rozstrzeliwani przez swoich oprawców przed śmiercią krzyczeli: Niech żyje wolna Polska! Czy tak zachowują się umierający bandyci?

Bardzo znamienne jest kultywowanie dziś, szczególnie przez ludzi młodych, pamięci o tych bohaterach. Oznacza to, że wbrew komunistycznej propagandzie która jest głoszona także i dziś przez spadkobierców tego zbrodniczego ustroju – młodzi Polacy pamiętają o Wyklętych. Jest to bez wątpienia fenomen naszych czasów. A bierze się on z tego, że Wyklęci stanowią wzór wierności, honoru i patriotyzmu. Widocznie jest znowu w Naszym Narodzie zapotrzebowanie na te, jakże piękne polskie cechy.

Józef Rusak opowiada o "Ince"

Józef Rusak opowiada o „Ince”

Prelekcja-LDK

Rozmowy i dyskusje po prelekcji

Spotkanie miało też swój bardzo wzruszający moment. Pod koniec wykładu Pan Józef Rusak, podkomendny Majora Łupaszki, podziękował za wykład, dzięki któremu, jak powiedział „upewnił się, że walka którą toczyli Wyklęci nie była daremna”. Opowiedział również o tragicznym losie Danuty Siedzikówny ps. ”Inka”, którą znał osobiście. Popłynęły wspomnienia o chwilach których na darmo szukać w biografiach i oficjalnych opracowaniach, tych, które istnieją jedynie w pamięci. Prelekcja dr. Brendy trwała 50 min, po której jeszcze blisko godzinę trwała ożywiona dyskusja o powojennych losach Żołnierzy Wyklętych.

Winniśmy pamięć tym bohaterom, gdyż ta pamięć daje Im nieśmiertelność. A dopóki Oni żyją to jest nadzieja , że Polska będzie w końcu wolna.

Zapraszamy na kolejne prelekcje.

Artur Sławecki S.K.N. Nowa Warmia

lip 082015
 

Sezon ogórkowy w pełni więc kilka słów o jedzeniu, a konkretnie o serze. Na stronie internetowej pewnego hotelu umieszczono informację przygotowaną dla gości (fragment):

Oficjalne otwarcie festiwalu sera "Czas na Ser"

Oficjalne otwarcie festiwalu sera „Czas na Ser”

W tym roku mamy dla Państwa coś extra. Będą to kulinarne warsztaty dla młodzieży ze znakomitą restauratorką – Agnieszką Kręglicką, na które serdecznie zapraszamy naszych młodszych odbiorców. Głównym bohaterem warsztatów będzie twaróg, a uczestnicy będą mieli możliwość przygotowania kilku pysznych dań na bazie tego produktu, oczywiście pod czujnym okiem Pani Agnieszki.

Na tym jednak nie koniec, bo w tym roku gościmy u nas między innymi SERY SZWEDZKIE, LITEWSKIE i NIEMIECKIE a wszystko to w ramach warsztatów smaku i laboratoriów odbywających się w klimatycznych wnętrzach Hotelu Krasicki****.

Oczywiście nie zabraknie miejsca na muzykę, której brzmienia zapewni nam krakowski zespół jazzowy.” Całość TUTAJ

Powyższa informacja dotyczy oczywiście festiwalu sera „Czas na Ser” edycja 2015r. Nie ma tam jednego słowa na temat organizatora całej imprezy (UM Lidzbark Warmiński) tudzież jego głównego sponsora – mieszkańców miasta.

Ile mieszkańcy miasta wydali na organizację imprezy „Czas na Ser”?  Zapytaliśmy o to pana Burmistrza. Poniżej zestawienie kosztów:

Podczas otwarcia festiwalu nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych

Podczas otwarcia festiwalu nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych

– usługa gastronomiczna – 3 310,00 zł
– nagłośnienie, oświetlenie i prowadzenie – 1 500,00 zł
– wynajem podnośnika do rozwieszenia banerów – 779,99 zł
– kampania promocyjna na telebimach Gdańsk/Olsztyn – 1 894,20 zł
– kampania radiowa – 2 856,24 zł
– ogłoszenia w gazecie, artykuły promocyjne – 3 333,89 zł
koncert zespołu – 4 300,00 zł
– wynajem i serwis kabin TOI – 681,30 zł

Razem 18 655,62 zł

Kolejne 2 pytania do pana Burmistrza:

Jakie konkretnie korzyści odnoszą mieszkańcy gminy z tytułu organizowania tego typu imprez jak festiwal sera, jak to przekłada się na poprawę jakości ich życia, powstawania nowych miejsc pracy itp. Proszę o konkretne dane finansowe, ilość nowych  miejsc pracy, wzrost obrotów lokalnych przedsiębiorców lub inne dane oparte na wskaźnikach.

Odp. – Festiwal sera jest bardzo dobrą promocją miasta, daje doskonałe możliwości mieszkańcom oraz turystom zdobycia wiedzy na temat wytwarzania zdrowej żywności. Co do dalszej części uprzejmie informuję, że nie dysponujemy takimi wyliczeniami.

Jakimi kryteriami władze gminy kierowały się przy wyborze lokalizacji festiwalu sera? Czy brano pod uwagę alternatywne lokalizacje?

Odp. – Festiwal sera usytuowany został w miejscu gdzie przebywa najwięcej turystów. Miejsce łatwo dostępne dla mieszkańców miasta.  

W dobrym tonie byłoby informowanie mieszkańców miasta o tym jak i na co wydaje się ich pieniądze. Pewne kroki już poczyniono tworząc Centralny Rejestr Umów. Brakuje jeszcze informacji o nakładach finansowych ponoszonych w związku z organizowaniem wszelakich imprez. Wiedza taka pewnością przysłużyłaby się podniesieniu poziomu zaufania do władzy.

Poniżej nagranie audio z oficjalnego otwarcia imprezy, której dokonał Burmistrz Lidzbarka Warmińskiego pan Jacek Wiśniowski (2 min 26s).

 Posted by at 10:51 pm