sie 192018
 

Premier Mateusz Morawiecki wyznaczył datę wyborów samorządowych na 21 października 2018 r. (druga tura 4 listopada). Ogłoszenie terminu wyborów oznacza, że można rozpocząć kampanię wyborczą tę oficjalną. W naszym małym miasteczku już zawiązały się komitety wyborcze. Badany jest teren, pozyskiwani zwolennicy, trwają rozmowy. Konkretne nazwiska na kandydatów do Rady Miasta czy powiatu oficjalnie jeszcze nie ogłoszono. Wiemy ze szczątkowych informacji, iż dawna grupa „trzymająca władzę” znana pod nazwą Warmia Nasza Mała Ojczyzna, objawi się jako Komitet Niezależnych Samorządowców (czyli przykrywka PO). Skład personalny tegoż nowego tworu nieco zaskakuje. Np. radny Kardymowicz, były aktywista z 5Gmin, idzie teraz w

Radny Kardymowicz rozpoczyna pracę w lidzbarskim ZOZ

ramię w ramię ze swoimi „nowymi” kolegami z pod znaku PO jak np. radny Brodowski.  Ponadto obecny Burmistrz wystartuje do wyborów z własnym komitetem – „niezależnym”. Jest jeszcze pozostałość po poprzednich wyborach w postaci Stowarzyszenia 5 Gmin, z którego wywodzi się Burmistrz Wiśniowski. Oni także pragną zaistnieć podczas wyborów. Krążą pogłoski o innych kandydatach na stanowisko Burmistrza i wójtów gmin, także z tych komitetów bez powodzenia startujących w 2014 r. Jednak pisać kim oni są nie możemy, bez wiarygodnego potwierdzenia. Oczywiście kampania wyborcza rozpoczęła się dużo wcześniej niż jej oficjalny termin. Pieniądze z naszych podatków, Burmistrz lekką ręką wydaje w promocję własnej osoby. Sowicie opłaca niemiecką Gazetę Lidzbarską, czy inne media, gdzie prostytuują się „dziennikarze” przeniewierzając powierzoną im misję. Propaganda sukcesu nadal stosowana szeroko, bazuje na niskiej świadomości społecznej, braku rzetelnej wiedzy z niezależnych źródeł.

Jeszcze nie ogłoszono haseł wyborczych, tzw. „obietnic”, nie widać rozplakatowanych sklepów – to wszystko przed nami. Warto więc wrócić do tego co było w 2014 r. Dla czytelników NaszLidzbark redakcja przygotowała z tej okazji małą zagadkę. Poniżej publikujemy niektóre hasła wyborcze jednego z komitetów, zrealizowanych w obecnej kadencji prawie w całości. Kto je głosił?

DROGI WYBORCO !

W naszym programie deklarujemy Ci: 

  1. Utworzenie Uzdrowiska wraz z budową infrastruktury (tężnie, pijalnia wód, park uzdrowiskowy nad Symsarną, baseny lecznicze itp.).
  2. Zagospodarowanie terenów pokolejowych między ul. Dąbrowskiego, a ul. Kolejową.
  3. Zagospodarowanie terenów wokół fosy zamkowej (zieleń, fontanny, oświetlenie).
  4. Komunikacja miejska z siecią ścieżek rowerowych i parkingów samochodowych.
  5. Modernizacja Miejskiej Biblioteki Publicznej.
  6. Zagospodarowanie parku nad Symsarną.
  7. Kino miejskie w Lidzbarskim Domu Kultury w jakości 3D.
  8. Budowa sali gimnastycznej przy Szkole Podstawowej Nr 1.
  9. Zagospodarowanie terenów nad Łyną od mostu na ul. Olsztyńskiej do mostu przy ul. Kopernika (siłownia zewnętrzna, mała architektura, ścieżki pieszo-rowerowe).
  10. Termomodernizację Budynków Szkól Miejskich (Zespołu Szkolno-Przedszkolnego, Szkoły Podstawowej Nr 1, Gimnazjum Nr 1 i Nr 2, Przedszkola „Piąteczka”, Miejskiego Zespołu Ekonomiczno-Administracyjnego Szkół i Przedszkoli).
  11. Rewitalizacja Suchej Fosy przy murach obronnych (ul. Hoża).
  12. Rewitalizacja kamienic od zaplecza ul. Konstytucji 3-go Maja.
  13. Budowa dwóch budynków mieszkalnych TBS (44 mieszkania).
  14. Budowa 20 mieszkań socjalnych.
  15. Remont ul. Polnej, Dąbrowskiego, Majowej, Warszawskiej wraz z przebudową skrzyżowania.
  16. Budowa ścieżki rowerowej z osiedla Astronomów do ścieżki rowerowej na Wielochowo.
  17. Modernizacja ul. Bema, Kalinowskiego, Ornecka osiedlowa, Kościuszki, Spółdzielców, Wyszyńskiego, Grabowskiego, Góreckiego, Osiedle przy ul. Bartoszyckiej, Pionierów, Grunwaldzka, Szkolna, Zielona i Leśna.
  18. Ulgi podatkowe dla przedsiębiorców tworzących nowe miejsca pracy.
  19. Modernizacja Amfiteatru Miejskiego.

Nie, to nie hasła komitetu 5Gmin, z którego wywodzi się pan Wiśniowski. Są to oczywiście obietnice wyborcze starego dobrego WNMO, którego żywot właśnie dobiegł końca. Burmistrz „czasu zmian” z niebywałą gorliwością je realizuje, nie zważając na stan publicznych finansów czy poziomu życia mieszkańców miasta. Czy więc zmiana Burmistrza wniosła w życie miasta coś nowego poza nowymi technikami medialnego samouwielbienia obecnego Burmistrza, tudzież leczenia własnych kompleksów? Podatki jak były wysokie tak są, opłaty za media kilka razy podnoszono, a Rada Miasta zmieniając statut Lidzbarka Warmińskiego, jeszcze bardziej się wyalienowała. Zaryzykujmy tezę, iż wybranie w drugiej turze Arutura Wajsa, przyniosłoby więcej korzyści mieszkańcom Lidzbarka Warmińskiego. Podobnie jak Jacek Wiśniowski, realizowałby dokładnie tę samą politykę, nie przynosiłby by wstydu podczas wystąpień publicznych, a co najważniejsze, proszę czytać poniżej – obietnica wyborcza Burmistrza Artura Wajsa przed II turą wyborów w 2014 r.

 

 

 Posted by at 6:23 pm
sie 132018
 

„Dni Lidzbarka Warmińskiego” w  710 dziesiątą rocznicę nadania praw miejskich. Czy było to święto mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego?

Komentarz redakcyjny

Uroczysta Sesja Rady Miasta. Pierwsze rzędy koalicja PO-PSL. Poseł Protas w rzędzie trzecim

Tzw. przedstawiciele samorządu lokalnego jak co roku zbierają się gremialnie w Wielkim Refektarzu, aby poklepać po ramieniu i stwierdzić jak to dzięki nim miasto rozwija się, a ludziom żyje dostatniej. Nie inaczej było teraz. Uroczysta sesja była zlotem koalicji PO – PSL, sala pękała w szwach od lizusów i wazeliniarzy. O odrealnieniu od rzeczywistości tego towarzystwa wzajemnej adoracji niech świadczy fakt kolejności witania. Tych najważniejszych, mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego, pracodawców tegoż wazeliniarskiego pospólstwa, wymieniono na samym końcu. Potem już był „sukces”. Słowo odmieniane przez Burmistrza przez wszystkie przypadki. Wydaje się przy tym, iż nie jest istotnym dla pana Wiśniowskiego racjonalne wydawania naszych pieniędzy. Znacznie ważniejsze dla tejże persony jest medialny szum wokół własnej osoby, ilość zdjęć czy wywiadów. Nikt nie zauważa, że zdecydowana większość publikacji prasowych o lidzbarskim burmistrzu jest sponsorowana, opłacana przez niego naszymi pieniędzmi. Cytuję fragment Wypowiedzi pana Wiśniowskiego z dzisiejszej sesji

Ponownie chcemy, aby Lidzbark Warmiński, żeby nasze miasto było na ustach nie tylko polski ale i Europy i staramy się to czynić i myślę, że to ze skutkiem bardzo pozytywnym. Dlatego wdrażamy innowacyjność. Nawet drobna sprawa jak przejście 3d. Okazało się, że stało się sukcesem medialnym, nie mówię że bezpieczeństwa, ale medialnym

Uzdrowisko za wszelką cenę

Ekonomista w osobie Burmistrza stwierdził, że najważniejszym zadaniem jest powstanie uzdrowiska. Przedmówca pan Kędzierski roztoczył wizję jak to wpłynie na rozwój miasta i ile nowych miejsc pracy powstanie. Dodał, że nowe miejsce pracy w uzdrowisku, wygeneruje 2 lub 3 miejsca w branżach pochodnych. Słyszeliśmy to już wcześniej przy okazji budowy Term Warmińskich. Wydaje się, iż powstanie uzdrowiska kosztem mieszkańców, na celu ma zabezpieczenie interesów bardzo wąskiej grupy samorządowców i powiązanych z nimi przedsiębiorców. Pozostali, czyli My, mamy spłacać zaciągnięte kredyty i żyć w błogiej nieświadomości co do prawdziwych intencji budowy uzdrowiska. Innymi słowy medialny Burmistrz robi z mieszkańców idiotów, a ci jeszcze się cieszą z tego. Zadłużenie miasta ciągle rośnie, lecz nikt nie robi z tym problemów. Spadająca liczba mieszkańców oraz rosnący dług – to wg Burmistrza rozwój miasta. Czy kolejna ścieżka, bulwar, fontanna czy amfiteatr wpływa na zamożność Lidzbarczan? Wręcz odwrotnie, to wszystko trzeba utrzymać, spłacać itp.

Przypomnijmy zdanie pana Wiśniowskiego na temat uzdrowiska z kampanii wyborczej z 2014 r.

Rozwój naszego miasta to owszem, także turystyka, ale z pewnością nie uzdrowisko. Wbrew temu co wielu ludzi obecnie rządzących mówi, że uzdrowisko jest szansą na rozwój, ja uważam z perspektywy rozmów z inwestorami, przedsiębiorcami, ludźmi którzy posiadają kapitał i myślą ekonomicznie – powstanie uzdrowiska stanowi barierę dla rozwoju Lidzbarka Warmińskiego i utrzymania młodszego pokolenia tu na miejscu.”

Pan Wiśniowski zasięgnął więc opinii inwestorów, ludzi mających pieniądze, przedsiębiorców, którzy słusznie stwierdzili, że uzdrowisko stanowi gwóźdź do trumny dla miasta, odpływ młodych ludzi i w konsekwencji jego śmierć. Wyborcy podzielili tę opinię i w konsekwencji wielu z nich oddało głos na człowieka myślącego jak przedsiębiorca, na dodatek obiecywał „czas zmian” Już jako Burmistrz szybko zmienił zdanie, być może po zakrapianej alkoholem imprezie w Zaciszu Leśnym z posłem Protasem i innymi działaczami PO.

Teraźniejszy oficjalny kierunek rozwoju miasta to „Uzdrowisko, turystyka, sport i kultura”. Jeszcze podczas pierwszych miesięcy urzędowania znajdowało się tam słowo „przemysł/przedsiębiorczość”. Jednak zniknęło i to bezpowrotnie. Przedstawiający się w kampanii wyborczej jako ekonomista, prowadzący od kilkunastu lat działalność gospodarczą pan Wiśniowski skreślił z listy najważniejszy kierunek rozwoju prawie każdego miasta. Oceniając chłodno postępowanie włodarza miasta, można dojść do przekonania, iż człowiek ów z ekonomią i rozwojem niewiele ma wspólnego. Od kilkunastu lat prowadził jednoosobową działalność gospodarczą. W tym czasie nikogo nie zatrudnił, nie rozwijał firmy. Na domiar złego, jak żalił się ostatnio na portalu społecznościowym, od 20 lat mieszka w wynajętym mieszkaniu. Czy wobec tego można ufać słowom tego człowieka na temat rozwoju miasta? Wątpliwe.

Otwarcie amfiteatru

Grupa „trzymająca władzę” ciesząca się poparciem społecznym

Frekwencyjna porażka nie zniechęciła samorządowców przed robieniem dobrej miny do prawie pustych ławek. Wypełnili je ci co musieli, pozostawiwszy po sobie spore plamy wazeliny (ta rozpuszcza się na słońcu). Organizatorzy czekali z rozpoczęciem imprezy na przybycie „elity” samorządowej. Ta jednak klepała się po pleckach w zamku dość długo, mając w nosie czekających mieszkańców. Konsternacja rosła w miarę upływu czasu i o 14.17 rozpoczęto koncert bez oficjeli. Ci przybyli jakiś czas potem, zgraną paczką zasiadając w jednej zwartej grupie. Na scenie pojawił się Burmistrz, oznajmiając wszystkim iż amfiteatr powstał dzięki Radzie Miasta. Poprosił radnych o powstanie, aby pokazać wszystkim tychże herosów budowlanych. Dodał, iż najlepiej aby w następnej kadencji ci sami radni zasiedli w radzie. Było przecięcie wstęgi, klakierzy dopisali, więc wszystko było zgodnie ze scenariuszem. Jedynie mieszkańcy nie zrozumieli, iż tego dnia amfiteatr miał zapełnić się do ostatniego miejsca.

Podsumowując, nastał czas kampanii wyborczej.  Grupa „trzymająca władzę” zaczęła realizować medialny scenariusz. Czy i tym razem Lidzbarczanie dadzą się nabrać na puste obietnice?

PS. kilkukrotnie z lidzbarskiej sceny informowano o gościach z nieistniejącego miasta „Wertle”

 Posted by at 10:33 pm
lip 262018
 

Protest pod lidzbarskim sądem fot.API

Wielka „polityka” wdarła się wieczorem do sennego o tej porze miasteczka. Poseł Protas Jacek ogłosił, iż dzisiaj o 21.00 odbędzie się protest w sprawie wolnych sądów, pod siedzibą Sądu Rejonowego w Lidzbarku Warmińskim. Hasło przewodnie protestu brzmiało „Pokażmy, że zależy nam na Wolnych Sądach, Wolnej Polsce i Wolnych Obywatelach”. O ustalonej godzinie po budynkiem sądu zebrało się ok. 40 osób, potem dołączyło jeszcze kila osób. W kulminacyjnym momencie protestowało 50 osób. Prym wiódł poseł Protas, rozpoczynając protest  kilkuminutowym monologiem, żywcem wziętym z narracji płynącej z TVN-u. Gwałt na sądzie, konstytucji itp. Wspomniał także o zbliżających się wyborach samorządowych, iż należy zewrzeć szyki i nie dać się pokonać. Kilka osób wspomniało o czasach minionych i jak wtedy było im dobrze, a jak teraz jest źle. Wszyscy podkreślali, że zagrożona jest demokracja i wolność, o którą tyle walczono. Były także okrzyki „wolne sądy” „Konstytucja” i machanie flagami narodowymi (logistyką zajął się Starosta Harhaj). Na kanwie wolności i demokracji dostało się także redaktorowi naczelnemu NaszLidzbak. Z tłumu protestujących przeciwko zamachowi na wolność i demokrację dało się słyszeć:

„opłacane trole , nawet mamy tutaj w Lidzbarku takich, nawet tutaj mamy takich […] jakie wnioski wyciągnie, że tyle ludzi przyszło, a pan też jest młody i ma dzieci, ale żyje chwilą. Grunt to kasa na lewo, takie jest prawo i sprawiedliwość” Była jeszcze nostalgia za czasami minionymi, słychać było o zamknięciu „NaszLidzbark”, że kiedyś to byłoby niedopuszczalne, aby istniała tego rodzaju gazeta (w domyśle nieprzychylna władzy).

Komentarz redakcyjny

Protest po lidzbarskim sądem, był groteską ukazującą jak daleko nam do wolności i demokracji. Jej organizator, sam trwoniący bez skrupułów publiczne pieniądze, poseł Protas Jacek, skrzyknął lokalny aktyw Platformy Obywatelskiej o średnim wieku 60+. Przyszli ci co musieli przyjść, inaczej poleciałyby synekury. Wybory samorządowe w lidzbarskim powiecie nie są zagrożone, wygra je obecny układ, podobnie w gminie miejskiej. Opozycji właściwie nie ma, a to co jest (PiS) została dawno kupiona poprzez przydział stanowisk lub etatów. W ocenie redakcji niektóre osoby protestujące pod sądem, same dyktują sędziom jaki ma być wyrok w konkretnych sprawach. Skompromitowana PO coraz bardziej drży, ale nie przed wyborami samorządowymi. Prawdziwym problemem jest wizja wyborów parlamentarnych i definitywne odsunięcie od koryta posłów PO.

Niech za puentę protestu w obronie wolności i demokracji posłużą słowa posła Protasa Jacka wygłoszone na sam koniec cytuję „flagi jeszcze się przydadzą, nie jedna manifestacja nas czeka zanim pogonimy chamów”

 

 Posted by at 11:48 pm
cze 302018
 

Rada Miasta stanęła murem w obronie burmistrzowej pensji. W tej sprawie odbyły się aż 2 głosowania. 20 czerwca na sesji zwyczajnej, radni odrzucili projekt uchwały obniżającej wypłatę Burmistrza. Następnego dnia w głowie „miejskiego prawnika” Wademara Żbikowskiego, narodziła się nowa koncepcja i w związku z tym Przewodniczący Rady zwołał kolejną sesję (nadzyczajną). 26 czerwca na sesji nadzwyczajnej Rada Miasta przyjęła uchwałę o treści „Odmawia się podjęcia uchwały w sprawie ustalenia z dniem 1 lipca 2018 r. miesięcznego wynagrodzenia Burmistrza Lidzbarka Warmińskiego […](pełna treść TUTAJ)”. Radny Grzmiączka wyraził obawę, iż podejmując uchwałę w sprawie odmowy podjęcia uchwały Rada Miasta ośmiesza się. Trudno nie zgodzić się z radnym, bowiem głosowanie w sprawie odmowy głosowania wydaje się kuriozalnym aktem, nie mającym umocowania w obowiązującym prawie. Czy więc była to uchwała czy tylko wołanie na puszczy? Podjęcie uchwały nawet tak niedorzecznej, wg. koncepcji „miejskiego prawnika” ma na celu przedłożenie jej wojewodzie. Należy czekać na ruch Wojewody w tej sprawie – dodał. Być może wyda zarządzenie nadzorcze uchylające uchwałę, wtedy będzie można odwołać się do sądu administracyjnego – skonstatował  „radca miejski” Żbikowski Waldemar.

Czy jednak Wojewoda ma jakiekolwiek uprawnienia nadzorcze dotyczące ustalenia lub braku ustalenia wysokości wynagrodzenia Burmistrza przez Radę Miasta? Wystarczyło go zapytać i rozwiać wątpliwości panujące w lidzbarskim środowisku „prawników miejskich”. Redakcja wysłała pytania w powyższej sprawie. Poniżej fragment odpowiedzi rzecznika/doradcy Wojewody pani Bożeny Ulewicz.

„[…]po stronie organów stanowiących jednostek samorządu terytorialnego powstała konieczność rewizji dotychczas ustalonego poziomu wynagrodzeń wójtów (burmistrzów, prezydentów miast, starostów i marszałków województw) oraz ewentualnego podjęcia w konsekwencji uchwał dostosowujących dotychczasową wysokość wynagrodzeń do poziomu nieprzekraczającego maksymalnych kwot wynikających z ww. Rozporządzenia, które będą obowiązywały od dnia 1 lipca 2018 r.

Przepisy ustawy z dnia 8  marca 1990 r. o samorządzie gminnym ( Dz. U. z 2018 r.      poz. 994  z późn. zm.), normujące postępowanie nadzorcze wojewody, ukierunkowane zostały na uchwały podejmowane przez radę gminy (art. 90-94). Na ich podstawie wojewoda posiada kompetencje do stwierdzenia nieważności uchwał niezgodnych z prawem, względnie kierowania do sądu administracyjnego skarg o stwierdzenie nieważności wadliwej uchwały.     A zatem jako organ nadzoru wojewoda jest uprawniony, aby w sposób formalny zareagować na już istniejące akty prawne, tj. podjęte przez radę gminy. Przepisy ww. ustawy nie przewidują natomiast stosowania instrumentów nadzorczych w przypadku niepodjęcia uchwały przez organ stanowiący gminy. Zaznaczyć przy tym należy, iż z art. 87 analizowanej ustawy wywodzi się kluczowa zasada, wedle której organy nadzoru mogą wkraczać w działalność gminną tylko w przypadkach określonych ustawami. W tej sytuacji, w przypadku biernej postawy rady gminy i niepodjęcia stosownej uchwały aktualizującej wynagrodzenie wójta, wojewoda może wezwać radę gminy do podjęcia działań zgodnych z prawem, nie wszczynając w tym zakresie postępowania nadzorczego[…]”

Wynika z tego, iż Wojewoda w zasadzie nic nie może w tejże spornej sprawie. Oczywiście może wrzucić do kosza tę „pseudo” uchwałę Rady Miasta, ale niczego to nie zmieni. Radni zdaje się są przeświadczeni, iż jak nie podejmą decyzji w sprawie obniżenia wynagrodzenia to otrzymywać on będzie przelewy w dotychczasowej wysokości. Brakowało na sesji pani skarbnik, która uświadomiła by radnych, iż wypłata w dotychczasowej wysokości stanowić będzie złamanie prawa i naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Ustawa jest aktem wyższej rangi niż uchwała Rady Miasta i stanowi prawo obowiązujące.

Redakcja NaszLidzbark przewiduje, iż w głowie „miejskiego prawnika” Żbikowskiego pojawi się jeszcze nowsza koncepcja i na jednej z kolejnych sesji przedstawiona będzie dokładna kopia uchwały w sprawie wynagrodzenia Burmistrza, którą radni jednomyślnie odrzucili na sesji 20 czerwca, a w 6 dni potem zadeklarowali, że w ogóle je nie podejmą. Niedługo wieczory humoru i satyry, czyżby Rada Miasta szykowała się do boju o „złotą szpilkę”?

W tym miejscu warto przypomnieć kampanię wyborczą Burmistrza Wiśniowskiego z 2014 r. gdzie deklarował m.in.

Jedna z obietnic wyborczych kandydata na Burmistrza Jacka Wiśniowskiego

Kiedy Rada Miasta już 2 razy podnosiła wynagrodzenie obecnemu Burmistrzowi, ten siedział cicho, już nie protestował jak w dniu objęcia urzędu, że w mieście jest bieda i Burmistrz nie może aż tyle zarabiać. Kiedy radni zbierają się specjalnie, aby „kombinować” co zrobić, aby Burmistrz nie zarabiał mniej te kilkaset złotych, także siedział cichutko. Ale…

Kiedy Burmistrz nielegalnie pobierał opłaty za usługi na cmentarzu komunalnym, uszczuplając w ten sposób kieszenie lidzbarczan, wtedy Rada Miasta zrobiła wszystko, aby sprawę „zamieść pod dywan”. Po przegranej w sądzie administracyjnym, wielu Lidzbarczan spodziewało się odzyskać swoje niemałe pieniądze, zabrane im niezgodnie z prawem. Burmistrz odwołał się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wtedy Rada Miasta nie stanęła po stronie mieszkańców, przyjmując za dobrą monetę punkt widzenia Burmistrza. Powstaje więc, pytanie: Kogo reprezentuje Rada Miasta – Jego mieszkańców czy „upartyjnego” Burmistrza.

Wcześniej o obniżeniu wynagrodzeń w samorządzie pisaliśmy w artykule „Wypłaty w samorządzie 20% w dół

 Posted by at 10:01 pm
cze 192018
 

Od 1 lipca 2018 r. pensje samorządowców są obniżone o 20% (zasadnicze). Decyzję podjął Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji, uzasadniając  iż „jest odpowiedzią na powszechne oczekiwania społeczne związane z pełnieniem funkcji publicznych”. Rada Miasta ustala wysokość wynagrodzenia Burmistrza, przy czym musi poruszać się w widełkach narzuconych przez ministra, który określa je w załączniku do rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych. Zmieniając ów załącznik, niejako automatycznie wpływa na wysokość wynagrodzenia samorządowców. W dół „lecą” nie tylko wypłaty Burmistrzów, ale także Starostów, ich zastępców, skarbników i innych. Niektóre samorządy już podjęły uchwały w sprawie ustalenia nowych zasad wynagradzania. Inne, jak nasz lidzbarski milczy w tej sprawie. Brak podjęcia uchwały nie niesie żadnych skutków prawnych, wojewoda nie może podjąć czynności nadzorczych. Jednak zgodnie z prawem, od lipca osoby objęte nowymi zasadami wynagrodzenia, nie mogą otrzymywać wynagrodzenia w dotychczasowej wysokości. Brak stosownej uchwały przez Radę Miasta, stanowi symboliczny protest przeciwko „dobrej zmianie”, która bezpośrednio dotknęła naszego przedstawiciela (w domyśle Burmistrza).

Burmistrz Wiśniowski zaraz po objęciu stanowiska (8 grudnia 2014r.) poprosił Radę Miasta o obniżenie wynagrodzenia. Miał to być wyraz dezaprobaty nowego Burmistrza wobec bardzo wysokiego wynagrodzenia swego poprzednika w realiach biedy panującej w naszym mieście. Rada Miasta zmniejszyła w sumie wynagrodzenie o 2 640 zł (z ok. 11 500zł). Bieda skończyła się już po roku za „rządów” Burmistrza Wiśniowskiego, bowiem przy kolejnych dwóch podwyżkach wynagrodzenia, jakie ustaliła Rada Miasta, już nie protestował. Obecnie mieszkańcy składają się na wynagrodzenie Burmistrza, które wynosi niewiele mniej niż jego poprzednika tj. 11 060 zł miesięcznie (plus tzw. „13”).  Od 1 lipca, wynagrodzenie zasadnicze obniżone o 20% przełoży się na ok. 9 442 zł wypłaty tj. będzie niższe o 1 618 zł.

Obecnie Starosta zarabia na swoim stanowisku 12 100 zł miesięcznie i jego wynagrodzenie nie było podnoszone od prawie 4 lat. Od 1 lipca otrzymywać będzie ok. 10 220 zł tj. o 1 880 zł mniej.

 Posted by at 10:30 pm