maj 152017
 

Rada Miasta Lidzbarka Warmińskiego prawie jednogłośnie poparła projekt uchwały nr XXXV/293/2017 podwyższający wynagrodzenie Burmistrza. Od 1 kwietnia 2017 r. Burmistrz Miasta otrzymywać będzie:

– wynagrodzenie zasadnicze w kwocie – 6.000,00 zł

– dodatek funkcyjny w kwocie – 2.000,00 zł

– dodatek specjalny w kwocie – 2.400,00 zł

– dodatek za wieloletnią pracę – 660,00 zł

Razem wynagrodzenie Burmistrza wynosi 11.060,00 zł miesięcznie (Do tego należy doliczyć dodatkowe wynagrodzenie roczne). 14 radnych było za podniesieniem wynagrodzenia, radny Moroz wstrzymał się od głosu.

Projekt uchwały wniósł Przewodniczący Rady pan Kędzierski Andrzej, w uzasadnieniu czytamy (pełna treść uzasadnienia):

Zgodnie z Rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 18 marca 2009 roku w sprawie wynagradzania pracowników samorządowych – stawka wynagrodzenia zasadniczego burmistrza w gminie powyżej 15 tyś. do 100 tyś. mieszkańców zawiera się w przedziale od 4.500 – 6.000 złotych, maksymalny poziom dodatku funkcyjnego – 2.100 złotych, dodatek specjalny w kwocie wynoszącej co najmniej 20% nieprzekraczający 40 % łącznie wynagrodzenia zasadniczego i dodatku funkcyjnego oraz za staż pracy.

Dotychczasowe wynagrodzenie Burmistrza wynosi:

Wynagrodzenie zasadnicze – 5.500,00 zł

Dodatek funkcyjny – 1.700,00 zł

Dodatek specjalny – 2.200,00 zł

Ponadto Burmistrz otrzymuje dodatek za wieloletnią pracę, który obecnie wynosi 11% wynagrodzenia zasadniczego.

Poprzednią podwyżkę wynagrodzenia Burmistrzowi, zaproponowali radni z WNMO 30 grudnia 2015 r. Jej przedstawiciel, Przewodniczący Rady Miasta pan Andrzej Kędzierski powiedział, że Burmistrz bardzo sumiennie i skutecznie pracował w związku z tym postanowiliśmy wnieść odpowiedni projekt uchwały. Odbyła krótka dyskusja podczas której, radny Grzmiączka wyraził opinię, iż podwyżka o 500zł dla Burmistrza to stanowczo za mało. Burmistrz ciężko pracuje, siedzi w urzędzie od rana do wieczora więc należy mu się co najmniej 1000zł podwyżki. Jestem całym sercem za podwyżką – powiedział radny Grzmiączka.

8 grudnia 2014r. Rada Miasta na wniosek Burmistrza Jacka Wiśniowskiego obniżyła mu wynagrodzenie w sumie o 2 640zł. Miał to być wyraz dezaprobaty nowego Burmistrza wobec bardzo wysokiego wynagrodzenia swego poprzednika w realiach biedy panującej w naszym mieście.

Od początku kadencji Wynagrodzenie Burmistrza wzrosło o około 1.810,00 zł.

 Posted by at 11:04 am
maj 102017
 

Ulice Mieczysława Kalinowskiego, Ludwika Góreckiego, 22-Lipca, XXX-Lecia – nazwy te wkrótce znikną z mapy Lidzbarka Warmińskiego.  Zgodnie z ustawą, która weszła w życie w kwietniu 2016 samorządy mają 12 miesięcy na zmianę nazw ulic propagujących ustroje totalitarne.

Ustawa z dnia 1 kwietnia 2016 r. „o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów”, obliguje władze samorządowe do zmiany nazw ulic, które spełniają zawarte w ustawie kryteria. W razie wątpliwości, władze gminy mogą zwrócić się o opinię do IPN w sprawie ustalenia czy obecna nazwa ulicy propaguje komunizm lub inny ustrój totalitarny. W Lidzbarku Warmińskim IPN wytypował 4 ulice, które po konsultacjach społecznych z ich mieszkańcami otrzymają nowe nazwy.

Mieczysław Kalinowski – ur. 31 grudnia 1907 w Warszawie, zm. 12 lub 13 października 1943 pod Lenino. Działacz Komunistycznego Związku Młodzieży Polskiej. Za działalność komunistyczną wielokrotnie aresztowany i więziony. Zginął w bitwie pod Lenino.

Ludwik Górecki – (ur. 1825, zm.?) – polski doktor medycyny, profesor Uniwersytetu św. Włodzimierza w Kijowie, założyciel pierwszej kliniki dermatologicznej na terenie Rosji.

22 lipca – to jedna z ważniejszych dat w kalendarzu Polski Ludowej – obchodów Święta Odrodzenia, czyli ogłoszenia manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego 22 lipca 1944 r. Święto, ustanowione ustawą z 22 lipca 1945 r. miało „upamiętniać po wsze czasy odrodzenie niepodległego i demokratycznego państwa polskiego”. Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, tymczasowy organ władzy stworzony przez Stalina na obszarze Polski.

XXX-Lecia PRL –  30-ta rocznica ogłoszenia manifestu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego, uznawana przez władze ludowe za datę narodzin PRL. Wyjątkowo hucznie obchodzono tę rocznicę w 1974 r. w Poznaniu. Na uroczystości przyjechał Leonid Breżniew, którego wówczas odznaczono krzyżem Virtutti Militari za zasługi bojowe(?!).

Zmiana nazwy ulic nie pociągnie za sobą konieczności wymiany dokumentów. Prawa jazdy, dowody rejestracyjne, osobiste i wszelkie inne dokumenty zachowują ważność. Co więcej wolne od opłat są także wszelkie wnioski o ujawnienia w księgach wieczystych, rejestrach i innych ewidencjach oraz dokumentach urzędowych związane z dokonaniem zmiany nazwy ulicy. Także u notariusza nie będzie kłopotów w razie zbycia lub nabycia nieruchomości – wystarczy oświadczenie o zmianie nazwy ulicy.

Mieszkańcy mogą proponować nowe nazwy dla ulic na zasadach określonych w uchwale Nr XXI/163/2016 Rady Miejskiej Lidzbark Warmiński z dnia 23 marca 2016 roku. Czytamy w niej m.in.

Wnioski o nadanie nazw w/w ulicom należy składać do dnia 31 maja 2017 roku w sekretariacie Urzędu Miejskiego w Lidzbarku Warmińskim i powinien zawierać: wskazanie nazwy ulicy oraz uzasadnienie.

Wnioski w sprawie nazwy mogą być zgłaszane przez:

  • Organy miasta Lidzbark Warmiński.
  • Co najmniej 15 mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego z pisemnym poparciem co najmniej 200 osób zamieszkałych w Lidzbarku Warmińskim,
  • Osoby prawne i jednostki organizacyjne nieposiadające osobowości prawnej, mające siedzibę w Lidzbarku Warmińskim.”

Zapraszam czytelników aby proponowali nowe nazwy dla ulic, może okazać się to pomocne Radzie Miasta.

Redakcja ze swej strony proponuje zmienić nazwę ulicy Ludwika Góreckiego na Romana Góreckiego – żołnierza 1 Pułku Piechoty Legionów Józefa Piłsudskiego, walczącego w wojnie z bolszewikami. Wypowiedział posłuszeństwo Armii Austrio-Węgierskiej za co został aresztowany, po 1918 r. służył w Wojsku Polskim. Pozostawienie nazwiska Górecki w nazwie ulicy z pewnością uchroni jej mieszkańców przed nieporozumieniami, firmy przed zmianami pieczątek (o ile w nazwie nie mają imienia), oraz ogólnie przyczyni się do zachowania porządku.

Podobną sytuację znajdziemy w przypadku ul. Kalinowskiego – to popularne nazwisko. Być może Mieczysława zastąpi – Marcin Kalinowski herbu Kalinowa, hetman polny koronny w latach 1646-1652, wojewoda czernihowski od 16 marca 1635 roku do 1652 roku, podkomorzy kamieniecki w latach 1628-1633, starosta Bacławski, był katolikiem (Wikipedia). Jest także Rafał Kalinowski (ur. 1 września 1835 w Wilnie, zm. 15 listopada 1907 w Wadowicach) – polski duchowny rzymskokatolicki, karmelita bosy; inżynier, oficer carskiego wojska w stopniu porucznika, powstaniec styczniowy, sybirak, nauczyciel, wychowawca, święty kościoła katolickiego.

Zapraszam do dyskusji.

 Posted by at 6:10 pm
maj 072017
 

Zdjęcie z lwhis.pl

Niedawno pojawiła się w przestrzeni publicznej informacja o tegorocznych Lidzbarskich Wieczorach Humoru i Satyry oraz tym, że Polsat ponownie ma emitować finałową imprezę – Noc pod Gwiazdami. Od lat imprezę pokazywała telewizyjna „jedynka”, a teraz rolę tę przejął prywatny podmiot. Przyjrzyjmy się więc finansowemu aspektowi tej zamiany, przyczyn oraz odpowiedzmy na pytanie: Czy Lidzbarczan na to wszystko stać.

Z obszernych dokumentów finansowych, jakie dostarczył redakcji Dyrektor LDK, wynika m.in., że koszt ochrony imprezy wyniósł 6 223,80 zł (Ekotrade), Hotel Krasicki zainkasował 12 659 zł za noclegi, Termy Warmińskie 3 500 zł, a za występ kabaretu Łowcy.B Lidzbarczanie zapłacili 7 380 zł. Wynajęcie widowni mobilnej to wydatek 38 130 zł. Jednym z ciekawszych zapisów w umowach jakie zawarł Dyrektor LDK pan Paweł Sadowski jest ta dotycząca wyłączności na sprzedaż piwa podczas Dni Lidzbarka i wieczorów satyry (oprócz nocy pod gwiazdami). Otóż nasza lidzbarska instytucja kulturalna, w zamian za udzielenie monopolu na sprzedaż piwa firmie pana Karola Czupajło otrzyma od niego 5 000 zł netto, 10% od przychodu ze sprzedaży tegoż trunku oraz … 2 beczki piwa po 30L.

Najpoważniejszym wydatkiem całej imprezy, była jej realizacja na potrzeby telewizji Polsat. Z umowy jaką zawarł Lidzbarski Dom Kultury z producentem telewizyjnym wynika, iż jest to aż 467 400 zł, przy czym dodatkowo Polsat przejmuje na wyłączność wszelkie prawa autorskie.

Na podstawie dokumentów i faktur redakcja oszacowała koszt całej imprezy. Od kosztów odjęto wpływy z biletów (w sumie 78 317.00 zł), oraz opłatę za stoisko z piwem (nie wiemy co stało się z dwoma beczkami ekstra), a także wpływy od sponsorów.

Koszt na postawie dostarczonych dokumentów – 590 501.30 zł

Wpływy z biletów, sponsorów i opłat (razem) – 91 732 zł

Koszt całkowity (z kieszeni podatników) – 498 769.30 zł

Z informacji uzyskanych od Dyrektora LDK Pawła Sadowskiego wynika, iż TVP1 zupełnie nie była zainteresowana transmisją na swojej antenie.

Przypomnijmy, iż LWHiS z 2013 r. Kosztowały podatników „tylko” 169 515.28 zł. Wpływy z biletów wyniosły wówczas 142. 847,10 zł, a sponsorzy dorzucili 85 754,54 zł.

Wszystkie otrzymane od LDK dokumenty na podstawie których redakcja dokonała wyliczeń do pobrania są TUTAJ (ok. 8MB plik spakowany darmowym ZIP). Zachęcam do zapoznania się z materiałem i dokonania własnej analizy umów. Serdecznie dziękuję Dyrektorowi Lidzbarskiego Domu Kultury panu Pawłowi Sadowskiemu za rzetelne i zgodnie z prawem udostępnienie dokumentów w ramach informacji publicznej.

O komentarz dotyczący finansowania LWHiS oraz poziomu samej imprezy poprosiłem znanego pisarza, poetę, muzyka Andrzeja Ballo.

Kabaret z definicji jest rodzajem sztuki widowiskowej, ale nie jest kategorią ani Sztuki ani Kultury. Jest, nie tylko w moim mniemaniu, przejawem folkloru, zarówno miejskiego i wiejskiego; właściwie bardziej tego drugiego, skoro jesteśmy obecnie społeczeństwem wiejskim (lepszym określeniem byłoby wieśniaczym)- co legitymuje wszechobecne bezguście, które uczyniło popularnym zjawiska takie jak disco-polo, seriale i kabaret; tak na marginesie, zauważcie,  że wszystkie te dziedziny mają taką samą publiczność. Współczesny Kabaret to trochę slapsticku, trochę bełkotu, trochę wytartych skeczy eksploatujących ciągle te same sytuacje. Jednym słowem- tandeta.

Zatem, skoro kabaret ze sztuką i kultura niewiele ma wspólnego, to ani miasto ani jego włodarze nie mogą przypisywać sobie zasług w ich krzewieniu. Nie wiem czemu lub komu zawdzięczamy obecność kabaretu w naszym mieście? Zapewne kumoterstwu animatorów (którzy sami są członkami kabaretów) i braku wyobraźni włodarzy i osób odpowiedzialnych za promocję.  Czyżbyśmy byli skazani na gust, a raczej na bezguście naszych lokalnych animatorów kultury, na ich upodobania i skłonność do pomocy kolegom kuglarzom? Przecież oprócz Biesiad mamy rocznie co najmniej kilkanaście innych wydarzeń kabaretowych (nadpodaż)- większość na poziomie przedstawienia w przedszkolu lub próby przejścia po pijaku na drugą stronę ulicy.  Organizatorzy działają zatem bardziej w interesie kuglarzy niż w interesie miasta.

Na Kulturę i Sztukę kiesy publicznej nie szkoda, na tandetną tak. Żadna to promocja dla miasta. Za podobne fundusze można by nagrać clip z udziałem Moniki Bellucci, która przeszłaby się po naszym deptaku kręcąc tyłkiem.

Kabaret już się chyba nawet jego entuzjastom znużył, nie wspominając, że przeciętnym mieszkańcom naszego grodu jest finansowo niedostępny.  Komu jest więc potrzebny? Lokalnym animatorom- dla nawiązania kontaktów, „artystom kabaretowym” ze względu na tantiemy wykonawcze i pracowników LDK-u- bo inaczej nie mieliby co robić?

Nie rozumiem dlaczego miasto, które ma wielki potencjał w takich personach jak: Krasicki, Kopernik, Hozjusz, Kromer i wielu, wielu innych nie potrafi tego wykorzystać? Wskrzeszenie tych postaci, udostępnienie ich twórczości (ale też biografii, monografii, przypisów, pamiątek, itp.) wymaga więcej wysiłku i intelektu niż zorganizowanie spędu kuglarzy pod nazwą Biesiady Humoru i Satyry- co jest powodem do zaniechania takich działań (co w cywilizowanym świecie jest normą).

Inny wymiar miały Biesiady w czasach komunistycznych, zdecydowanie inny był kontekst i oczekiwania widowni.  Teraz wydawanie publicznych środków wydaje mi się zwykłą niegospodarnością.  Jest tyle innych możliwości: festiwale filmowe, teatr uliczny, targi książki, święto piwa itp. – za mniejsze pieniądze i z większym skutkiem.  Znacie jakieś miasto, na świecie, które wypromowało się dzięki kabaretom? Bo ja nie.

 

 

 

 Posted by at 7:27 pm
maj 042017
 

Jeszcze w tym roku w Lidzbarku Warmińskim powstanie strefa płatnego parkowania. Obejmie ona ulice:

  1. Wysokiej Bramy
  2. Konstytucji 3-go Maja
  3. Hoża
  4. Prosta
  5. Kasprowicza
  6. Mickiewicza
  7. Krucza
  8. Reja
  9. Kajki
  10. Plac Wolności
  11. Ratuszowa
  12. Milewicza

Osoby chcące pozostawić swój pojazd na wyżej wymienionych ulicach zmuszone będą do uiszczenia odpowiedniej opłaty. Wysokość opłat oraz tryb ich pobierania zostanie określona w projekcie uchwały Rady Miasta podczas jednego z najbliższych posiedzeń. Wcześniej jednak Burmistrz Miasta pan Jacek Wiśniowski będzie musiał przeprowadzić konsultacje społeczne w tej sprawie, zgodnie z uchwałą Rady Miasta z dnia 1 marca 2017 r. Mieszkańcy otrzymają karty, aby odpowiedzieć na jedno pytanie „Czy jesteś za utworzeniem strefy płatnego parkowania?” z wariantową odpowiedzią „tak”, „nie”, „wstrzymuję się”. Wyniki konsultacji społecznych nie są zobowiązujące dla Rady Miasta.

Burmistrz uzasadnił wprowadzenie płatnego parkowania następująco:

Po uwzględnieniu wniosków Lokalnych Przedsiębiorców z ul. Wysokiej Bramy oraz ul. Konstytucji 3-go Maja, konsultacjach przeprowadzonych ze Starostą Lidzbarskim, Prezesem Lidzbarskiej Izby Gospodarczej, jak również biorąc pod uwagę dyskusję przeprowadzoną na październikowej sesji Rady Miejskiej w 2016 r. Rada Miejska stwierdza, że jedynym skutecznym rozwiązaniem mającym na celu zwiększenie rotacji parkujących aut i w efekcie do zwolnienia części miejsc postojowych, jest wprowadzenie stref płatnego postoju […]”

 

Nowy podatek w postaci opłaty za miejsce parkingowe dotknie wszystkich Lidzbarczan, w tym także mieszkańców ulic znajdujących się w strefie płatnej. Ci ostatni będą otrzymają karty abonamentowe z przysługującą im odpowiednią zniżką.

Pomysł płatnego parkowania w Lidzbarku Warmińskim nie jest nowy. Już w 2004 r. Przewodniczący Rady Miasta Artur Wajs lobbował za utworzeniem 200 płatnych miejsc postoju w Lidzbarku Warmińskim. Ówczesny Burmistrz Byczkowski był temu przeciwny, sugerował, że nie powinno się wprowadzać mieszkańcom dodatkowych opłat. Sprawa nowego podatku w postaci płatnego parkowania wróciła dopiero w październiku 2015r. Burmistrz Wiśniowski przygotował koncepcję strefy płatnego parkowania, ale Starosta ją odrzucił. Dopiero w tym roku Burmistrz porozumiał się ze Starostą w tej sprawie, co poskutkuje wprowadzeniem opłat za parkowanie. Na 12 ulic przewidzianych w strefie, tylko 2 należą do gminy miejskiej, pozostałe są w jurysdykcji Starostwa i wszystko na to wskazuje, że tam popłyną ewentualne zyski z opłat.

W Bartoszycach właśnie zrezygnowano w płatnej strefy parkingowej. Od kilku dni można tam parkować bez opłat.

 Posted by at 12:55 pm