„Lidzbark Warmiński – Uzdrowisko termalne” – już za kilka lat taką nazwę może nosić nasze miasteczko, za sprawą niepozornej uchwały rady miasta z dnia 31 lipca 2013 roku o brzmieniu:
„Upoważnia Burmistrza Lidzbarka Warmińskiego do podjęcia czynności zmierzających do nadania obszarowi miasta Lidzbark Warmiński statusu obszaru ochrony uzdrowiskowej.”
Powyższa uchwała to pierwszy formalny krok, wymagany przez ministerstwo zdrowia do uzyskania statusu obszaru ochrony uzdrowiskowej. Dalej jest wiele kosztownych badań i formalności, jak choćby powołanie zakładu górniczego czy opracowanie operatu uzdrowiskowego. Burmistrz już na początku roku ogłosił postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego na wykonanie badań i wydanie świadectwa o właściwościach leczniczych klimatu dla miasta Lidzbarka Warmińskiego. Zamówienie to unieważniono http://lidzbarkw-um.bip-wm.pl/public/get_file.php?id=254561 z braku ofert. To może dawać do myślenia. Jednak człowiek nie poddaje się, pisze zapytanie ofertowe skierowane zapewne do konkretnych firm zajmujących się badaniami klimatu http://lidzbarkw-um.bip-wm.pl/public/get_file_contents.php?id=255871 . Trudno bowiem jednoznacznie określić charakter tego pisma. Wydanie świadectwa o leczniczych właściwościach klimatu jest niezbędnym warunkiem uzyskania statusu obszaru ochrony uzdrowiskowej. Nasuwają się wątpliwości natury formalnej, rada miasta upoważniła burmistrza do podjęcia czynności […] dopiero 31 lipca 2013 roku. Ten ogłasza postępowanie wiosną 2013 roku, więc zachodzi podejrzenie, że działa bez upoważnienia rady.
Pomysł uzdrowiska na terenie Lidzbarka Warmińskiego nie jest nowy. W 2000 roku opracowano koncepcję rozwoju powiatu lidzbarskiego na lata 2001-2016, gdzie czytamy o możliwościach leczniczego wykorzystania wód podziemnych.
Czym różni się uzdrowisko od obszaru ochrony uzdrowiskowej?
Sprawy „uzdrowiskowe” reguluje odpowiednia ustawa http://isap.sejm.gov.pl/Download;jsessionid=9696536FF17A369E24A42B9407726A39?id=WDU20120000651&type=2 Polecam zapoznanie się z jej treścią. Obszar ochrony uzdrowiskowej nie posiada na swoim terenie dedykowanych zakładów lecznictwa uzdrowiskowego, a uzdrowisko takie posiada.
Po co to wszystko?
Wydaje się, że głównym celem uzyskania statusu uzdrowiska w Lidzbarku Warmińskim, jest ratowanie deficytowych term lidzbarskich. NFZ będzie płacił za pacjentów skierowanych do naszego miasta na leczenie „wodą termalną”, gmina wprowadzi opłatę klimatyczną i jakoś to może będzie. Dodatkowo zarobi na tym „termalny” restaurator. W kompleksie „Termy Warmińskie” zrezygnowano z budowy hotelu, więc kuracjusze będą kierowani do hoteli w na terenie miasta. Pacjenci muszą gdzieś jeść i spać. Pieniądze pochodzące z refundacji leczenia mogą być niemałe, o ile NFZ nie zrezygnuje z dofinansowania wyżywienia i noclegów dla swych kuracjuszy. Takie plany już są i zapewne zostaną zrealizowane. Do czasu uzyskania statusu uzdrowiska, termy będą zwykłym basenem rekreacyjnym, w którym utonie budżet miasta.
Co dla mieszkańców miasta?
Ustawa o uzdrowiskach jest bardzo restrykcyjna i przez wielu uważana za złą. Samorządowcy niektórych gmin uzdrowiskowych uważają, że ustawa hamuje rozwój lokalnego biznesu. Andrzej Ćwiek, burmistrz Nałęczowa na łamach „DGP” twierdzi, że ustawa uzdrowiskowa, to prosta droga do bankructwa. Podkreśla, że polskie przepisy są bardziej restrykcyjne niż w innych krajach europejskich. Dodaje, że ustawa bardzo ogranicza rynek pracy oraz utrudnia ściągnięcie inwestorów do uzdrowiska. Burmistrz Augustowa Kazimierz Kożuchowski dodaje „W ciągu dwóch lat funkcjonowania tej nowej ustawy Augustów, jako miasto stracił tysiąc miejsc pracy”
Problem tkwi w artykule 38 i 38a ustawy o uzdrowiskach. Na obszarze uzdrowiska lub obszarze ochrony uzdrowiskowej wydziela się trzy rodzaje stref ochrony uzdrowiskowej, oznaczone literami „A”, „B” i „C”:
1) strefa „A”, dla której procentowy udział terenów zieleni wynosi nie mniej niż 65%, obejmuje obszar, na którym są zlokalizowane lub planowane zakłady lecznictwa uzdrowiskowego i urządzenia lecznictwa uzdrowiskowego, a także inne obiekty służące lecznictwu uzdrowiskowemu lub obsłudze pacjenta lub turysty, w zakresie nieutrudniającym funkcjonowania lecznictwa uzdrowiskowego, w szczególności: pensjonaty, restauracje lub kawiarnie;
2) strefa „B”, dla której procentowy udział terenów zieleni wynosi nie mniej niż 50%, obejmuje obszar przyległy do strefy „A” i stanowiący jej otoczenie, który jest przeznaczony dla niemających negatywnego wpływu na właściwości lecznicze uzdrowiska lub obszaru ochrony uzdrowiskowej oraz nieuciążliwych dla pacjentów – obiektów usługowych, turystycznych, w tym hoteli, rekreacyjnych, sportowych i komunalnych, budownictwa mieszkaniowego oraz innych związanych z zaspokajaniem potrzeb osób przebywających na tym obszarze lub objęty granicami parku narodowego lub rezerwatu przyrody albo jest lasem, morzem lub jeziorem;
3) strefa „C”, dla której procentowy udział terenów biologicznie czynnych wynosi nie mniej niż 45%, obejmuje obszar przyległy do strefy „B” i stanowiący jej otoczenie oraz obszar mający wpływ na zachowanie walorów krajobrazowych, klimatycznych oraz ochronę złóż naturalnych surowców leczniczych.”;
Strefa „C” mocą ustawy obejmuje teren całej gminy, w naszym przypadku gminy miejskiej (teren miasta). Lista zabronionych rzeczy w tych strefach jest bardzo długa, zachęcam do lektury art. 38 i 38a ustawy. Najważniejszym zapisem, dotyczącym strefy A,B i C, a więc całej gminy jest
„W strefie „C” ochrony uzdrowiskowej zabrania się: budowy zakładów przemysłowych”
Definicja zakładu przemysłowego wg. tej ustawy:
zakład przemysłowy – zespół budynków i urządzeń wraz z terenem, na którym prowadzi się działalność wytwórczą polegającą na przekształcaniu mechanicznym, fizycznym lub chemicznym materiału, substancji lub ich części składowych w nowy produkt.
W myśl omawianego przepisu zakładem przemysłowym jest np. piekarnia, ciastkarnia, rozlewnia wód mineralnych, wytwórnia betonu, fabryka mebli itp. Oznacza to całkowity paraliż nowych inwestycji na terenie miasta.
Dziwnym wydaje się wobec tego pompowanie niemałych publicznych pieniędzy w specjalną strefę ekonomiczną, jaka znajduje się na terenie gminy miejskiej. Z jednej strony zachęca się inwestorów do budowy firm i zakładów, a z drugiej czyni starania, aby nic tam nie powstało. Zaiste, kręte są ścieżki rozumowania naszej władzy. W lipcu tego roku, Ruch Palikota złożył w sejmie projekt nowelizacji ustawy o uzdrowiskach, wykreślający zapis o zakazie powstawania zakładów przemysłowych w strefie „C” ochrony uzdrowiskowej. Lecz chyba jeszcze żadna poprawka partii opozycyjnych nie została wzięta pod uwagę w tej kadencji sejmu, choćby była jak najbardziej słuszna.
Podsumowując, posiadanie przez Lidzbark Warmiński statusu uzdrowiska zamorduje wszelkie inwestycje i szanse na jakikolwiek rozwój przemysłowy. Władze miasta, uzależniają byt mieszkańców od napływu turystów, głównie zza wschodniej granicy. Liczą też na refundacje z NFZ-tu, który zamierza znacząco ograniczyć dopłaty do pacjentów. Może się też okazać, że po kilku latach działalności „Term Warmińskich”, przyniosą one tak wielka stratę finansową, że trzeba będzie je sprzedać prywatnemu przedsiębiorcy. Nawet nie śmiem domyślać się, kim on będzie. Zmienić się może też koniunktura gospodarcza w Rosji, ktoś wybuduje u nich bardziej luksusowy obiekt. My zostaniemy w zadłużonym po uszy mieście, z którego zdążyli już wyjechać młodzi ludzie.
Tak poważna zmiana statusu naszego miasta powinna być poprzedzona, co najmniej konsultacjami społecznym[1]. Uzyskanie statusu ochrony uzdrowiskowej bezpośrednio wpłynie na życie wszystkich mieszkańców i dalszy rozwój miasta. Przed podjęciem starań o uzyskanie statusu ochrony uzdrowiskowej, Lidzbarczanie powinni wiedzieć, z czym to się wiążę, jakie są korzyści i jakie wynikają ograniczenia.
Zmiana nazwy miasta które uzyskało status uzdrowiska poprzez dopisek „uzdrowisko termalne”, umożliwia ustawa o której mowa w powyższym artykule.
[1] Konsultacje społeczne – proces, w którym przedstawiciele władz przedstawiają obywatelom swoje plany dotyczące np. aktów prawnych (ich zmiany lub uchwalania nowych), inwestycji lub innych przedsięwzięć, które będą miały wpływ na życie codzienne i pracę obywateli. (Termin nieznany wśród obecnych włodarzy miasta Lidzbarka Warmińskiego.)