31 sierpnia 2017 r. Sesja Rady Powiatu. Starosta Jan Harhaj ” w miesiącu lipcu zostało wydane pozwolenie na budowę, gdzie są budowane 2 bioreaktory o pojemności 600m3 każdy”
29 sierpnia 2017 r. ukazał się artykuł „Polmlek pod osłoną nocy zatruwa rzekę Łynę” w którym m.in. informowaliśmy o regularnych zrzutach ścieków do rzeki, głównie pod osłoną nocy. Sprawą zainteresowała się jedna z ogólnopolskich stacji TV, wyemitowano na jej antenie materiał w tej sprawie. Na fali krytyki jaka spadła na Polmlek i po części na Starostwo Powiatowe – na sesji Rady Powiatu 31 sierpnia 2017 r. prezes Polmleku pan Witulski ogłasza rozbudowę oczyszczalni ścieków poprzez budowę dwóch wielkich zbiorników, które wg. zapewnień prezesa rozwiążą problem. Przytakuje mu Starosta, informując jednocześnie Radę Powiatu i licznie zgromadzonych gości, iż w lipcu wydał pozwolenie na rozbudowę oczyszczalni ścieków w Polmleku poprzez budowę 2 zbiorników SBR po 600m3 każdy.
Na ripostę ze strony Polmleku, Redakcja NL nie czekała długo. 15 września 2017 r. Redakcja NL otrzymuje pismo od Polmleku z żądaniem sprostowania artykułów m.in. z 29 sierpnia (pisaliśmy o tym TUTAJ). Próba rozmowy z prezesem Polmleku panem Witulskiem zakończona fiaskiem. Redakcja odmawia zamieszczenia sprostowania powołując się na odpowiednie przepisy prawa prasowego.
Zgodnie z prawem, aby uzyskać pozwolenie na budowę tego typu obiektu, wcześniej wymagane jest uzyskanie przez inwestora tzw. decyzji środowiskowej, którą to wydaje Burmistrz Miasta. Na stronie BiP UM, nie było wówczas wzmianki o wydaniu decyzji, więc 21 września 2017 r. Redakcja wysyła zapytania do Starosty o treści:
- „Proszę o podanie daty wpływu wniosku o pozwolenie na rozbudowę oczyszczalni w Polmleku w postaci budowy dwóch zbiorników SBR o których mówił prezes Polmleku na Sesji Rady Powiatu.
- Proszę także o podanie daty wydania pozwolenia na budowę w/w przedsięwzięcia. „
Także tego samego dnia wysyłamy wniosek do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego pani Julitty Kowalskiej w sprawie legalności rozbudowy oczyszczalni ścieków w Polmleku.
3 października 2017 r. Otrzymujemy odpowiedź od Starosty Pana Jana Harhaja, w której informuje, że Polmlek 21 września złożył wniosek o wydanie pozwolenia na budowę dwóch zbiorników SBR i na dzień dzisiejszy Starosta pozwolenia na budowę nie wydał! Polmlek wycofał swój wniosek o pozwolenie na budowę 10 października (po wezwaniu Starosty do uzupełnienia dokumentacji). Domniemanym powodem wezwania do uzupełnienia dokumentacji był brak wydanej przez Burmistrza Miasta decyzji środowiskowej. Jest to proces złożony i musi odpowiednio długo trwać. Jednak budowa zbiorników w Polmleku trwa w najlepsze, mimo braku pozwolenia na budowę.
W związku z tym 4 października 2017 r. Redakcja NL wysyła pytanie do Polmleku treści:
„Zwracam się z prośbą o zajęcie stanowiska w sprawie budowy 2 zbiorników SBR (rozbudowa oczyszczalni ścieków) w Lidzbarku Warmińskim. Z uzyskanych informacji od Starosty, wynika, iż do dnia dzisiejszego nie wydał zgody na ich budowę, a sam państwa wniosek wpłynął do Starostwa 21 września 2017 r. Zbiorniki jak zauważyłem już stoją, a termin rozpoczęcia ich budowy jest znacznie wcześniejszy niż wrzesień 2017 r. Czy oznacza to, iż wasza firma podjęła budowy bez odpowiednich zezwoleń czyli popełniła samowolę budowlaną?”
Polmlek do dnia dzisiejszego nie udzielił odpowiedzi na powyższe.
19 października 2017 r. PINB pani Julitta Kowalska informuje Redakcję, że budowa dwóch zbiorników betonowych SBR o pojemności 600m3 każdy, prowadzona jest bez pozwolenia na budowę. Zostało także wysłane zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego. Następnie będą wydawane stosowne postanowienia i decyzje, łącznie z zawiadomieniem do prokuratury (taki obowiązek wynika z przepisów prawa budowlanego w przypadkach samowoli budowlanych).
17 październik 2017 r. Redakcja NL otrzymuje kolejne pismo żądaniem sprostowania artykułu dotyczącego zatruwania rzeki przez Polmlek, tym razem poprzez kancelarię prawną. W zasadzie jest to kopia pierwszego pisma z 15 września, z groźbą podjęcia kroków prawnych. Smaczkiem w sprawie jest to, czego ów dokument nie zawiera. Przyjrzyjmy się fragmentowi pierwszego sprostowania z 15 września, czytamy m.in. „Wszelkie działania Spółki związane z modernizacją i rozbudową zakładu podejmowane są zgodnie z prawem, w oparciu o stosowne zezwolenia…” Drugie żądanie sprostowania już nie zawiera tego zdania, zostało ono usunięte. Nasuwa się pytanie dlaczego? Redakcja NL odmówiła zamieszczenia sprostowania powołując się na odpowiednie zapisy prawa prasowego. Przypuszczamy, iż sprawa znajdzie swój finał w sądzie.
Fragment pierwszego pisma otrzymanego od Polmleku z żądaniem sprostowania artykułu.
Miesiąc później prawie identyczne pismo, ponownie z ponownym żądaniem sprostowania. Brakuje w nim ważnego zdania;)
Komentarz Redakcyjny
Polmlek rozpoczynając budowę zbiorników, był świadomy nielegalności postępowania. Łamał prawo pod okiem Starosty, który na dodatek publicznie okłamał Radę Powiatu i mieszkańców informując o wydaniu pozwolenia na budowę. Starosta musiał wiedzieć, że budowa ruszyła, jest prowadzona nielegalnie, nie podjął jednak żadnych działań aby temu zapobiec. Wiarygodność firmy Polmlek, prezesa Witulskiego, Starosty Jana Harhaja wobec powyższych faktów, jest wątpliwa.
wszystko dobrze,park nad rzeka,,za 2-3 lata popadnie zapomnienie….wydana kasa jak po Banku Miast….
.
Chyba będzie wojna lub kiepsko z finansami miasta .
Władze ćwiczą zaciemnienie wyłączając latarnie na poszczególnych ulicach .
Może tak ul. Astronomów wyłączyć .
No ale pod Oranżerią pełna iluminacja .
Brawo !!!!!!.
Większość ulic ulic jest tak oświetlona od jakiegoś czasu jakby latarnie były na naftę.
Ech, dużo pracy… niestety trochę zaniedbuję czytelników i działalność społeczną.
Prawdopodobnie możemy liczyć tylko na 1 radnego powiatowego , pana Marka Kuźniewskiego, który ma trochę odwagi i zabiera głos w sprawach i interesie mieszkańców. Reszta boi się don satyrosty. Ale wybory już niedługo…
To prawda jedynie pan Kuźniewski zasługuje na miano radnego powiatowego, reszta to marionetki lub zastraszeni. Poznałem osobiście pana Marka i wiem że ma on siłę do dokonywania rzeczy wielkich i odwagę żeby tego dokonać. Apeluję więc do niego o zebranie koalicji w radzie powiatu w celu usunięcia powodu wstydu i zagrożenia z tej placówki. Do reszty radnych apel o porzucenie biernego wspierania, biernego udziału i współudziału we wchodzeniu w coraz większe bagno. Zauważcie kogo HGW w Warszawie wskazuje jako winnych, kto ponosi odpowiedzialność a kto zawsze jej z automatu unika wszelkiej odpowiedzialności.
Sesja Rady Powiatu. Jak mniemam sama nazwa „rada ,od słowa radzić” Jest, tz ma to być grupa osób, najczęściej wydzielona formalnie w ramach jakiejś organizacji lub społeczności, której celem jest znalezienie poprzez dyskusję lub z racji posiadanego doświadczenia, rozwiązania określonego problemu . No to powiem szczerze, nikt tam nie „radzi” .Popatrzcie na tych ludzi , totalne zrezygnowanie w oczach , jedyne na co się zdobyli to szmer po pamiętnych słowach „trzeba sobie jasno powiedzieć , ze to co spływa do rzeki ……..”
Oho…pewnie magik już znowu butelkę szykuje.
Co na to Rada Powiatu? Czy na listopadowej sesji, organ kontroli Starosty – Rada Powiatu zajmie stanowisko w sprawie podania nieprawdziwych informacji przez organ wykonawczy? Zapomniałem, Starosta jest także radnym w Radzie Powiatu, więc sprawuje kontrolę nad samym sobą. Pozostali radni oczywiście okażą swoje oburzenie, dojdzie do odwołanie Starosty – tak to powinno wyglądać w normalnej zdrowej tkance samorządowej, tam gdzie radni nie są uwikłani w układy itp. To co się dzieje obecnie to jest kpina z prawa i nas – wyborców.
jaja
Proszkownia, proszkownią ale czy kogoś interesuje obecne niszczenie parku nad Symsarną?
A co Ci nie pasuje w tym parku? Parę bloczków betonowych, które będą zapobiegały zniszczeniu przez obywateli, bo znając ludzi zaraz by to zdewastowali.. chyba dobrze, że robią coś aby było lepiej bo wiecznie był tam syf. Poprawili kładki, zrobili fajne wiaty do posiedzenia, będą kosze na śmieci, ścieżki poprawione, oznakowanie, urządzenia do ćwiczenia, ławeczki, super poprawia się. Tak zaraz będzie hejt, że to las i jak można tak robić. Mi się podoba.
Syf to dopiero będzie, jak pod te wiaty zaczną ściągać chmary wyrostków, żeby sobie co nieco wypić. Widać to po istniejących wiatkach w mieście. Park sam w sobie jest urodziwy i nie trzeba go na siłę upiększać betonem i stalą.
Drewno w tym parku szybko ulegnie naturalnej degradacji, wiec potrzebne są mocniejsze surowce na lata, których ów wyrostek nie zniszczy.Edukować młodzież, kamery w parku, nie tędy droga !
Nie tylko w Lidzbarku działają „upiększacze” krajobrazu http://lublin.eska.pl/newsy/kto-na-to-pozwolil-wylozyli-dno-wawozu-betonowymi-plytami-wideo-nowa-tv-24-godziny/548852
Wszystko czarno na białym, jakie dowody jeszcze potrzebne na to, że miał miejsce i dalej ma przekręt ze strony POLMLEKU i Starostwa. To już staje się po prostu nudne. Czy sprawą w końcu zajmą się odpowiednie organy i zdołają wyciągnąć prawne konsekwencje takich działań?
Masz rację. Wystarczy spojrzeć w pozwolenie zintegrowane, które leży w starostwie, bzdury wpisywane w raporcie oddziaływania na środowisko w wypadku budowy proszkowni oraz kartę w wypadku budowy oczyszczalni i porównać zrzuty dobowe ścieków. Tam wszystko wpisywane jest na potrzeby chwili, aby zdobyć papier i trzepac kasę.
Proszę o kontakt osobę, z którą umówiłem się na spotkanie we środę na 10-tą. Nie mogłem przybyć ze względu na pilny wyjazd.
A może jakiś fundusz ochrony prawnej naszemu redaktorowi założyć??
Dobry pomysł:) Choć bardziej potrzebne byłyby informacje o przekrętach osób pełniących funkcje publiczne – nie na zasadzie „słyszałem, że…” ” wiem, że pan X zrobił to i to, na co przedstawiam dokumentację foto i odpowiednie dokumenty lub wskazanie gdzie one są”.
Takie rzeczy załatwia się pod stołem. Hipotetyczny przykład: Z kim był z J.H. na wyjeździe szkoleniowym we Włoszech? Co robił? Z kim się spotykał? Za jakie pieniądze pojechał? Czy jesteśmy w stanie to sprawdzić?? Obecnie chyba nie. Swoją drogą zastanawia mnie czy pan J.H. napisał chociaż sprawozdanie z wyjazdu, pojechał przecież w czasie pracy, a jest zatrudniony za nasze pieniądze.
No habrá paz para los malvados.
Brawo Inspekcja Budowlana! Jednak urzędnik państwowy to nie to co partyjna ferajna z pociotkami w innych pokojach. Ciekawi mnie czy sąsiedzi Polmleku wyrazili zgodę na tą budowę?
Człowieku o czym Ty mówisz? A w ogóle wiedzieli że taki przekręt odchodzi??
No nie… Jakbym budował dom to wszyscy dalsi i bliscy sąsiedzi muszą wyrazić zgodę pisemną na tę budowę. To jest konieczne do uzyskania pozwolenia. To jak to ma być że jak mam budować kilka szamb to już nie trzeba?
Kolego, wiem że jesteś kształcony. Organ ma obowiązek działać według KPA. On to określa strony postępowania i wygodnie mu jest jak nie ma bezpośrednio sąsiadów. Wtedy nie musi nikogo powiadamiac że coś się dzieje. Tak robił dotychczas, ale teraz już się to skończy.
Jakoś nie zauważyłem żeby prawo budowlane było inne dla prywatnych podmiotów gospodarczych. A może prawo budowlane w Lidzbarku jest inne dla znajomych starosty?
Z drugiej strony jednak to fajnie być znajomym „królika”, budujesz kiedy chcesz, gdzie chcesz i jeszcze ci załatwią dotację 50% z UE.
Całe postępowanie administracyjne rozpoczyna się od określenia stron, niezależnie czy to jest prawo budowlane, czy prawo ochrony środowiska czy też prawo wodne. Urzędnicy powinni postępować zgodnie z KPA. Jeżeli błędnie zostaną określone strony, błędnie zostanie określony obszar oddziaływania obiektu to się dowiesz jak już będzie on stał. W tym wypadku burmistrz nie popełnił błędu i strony zostały powiadomione, natomiast starosta powiatu nie zrobił nic jak zwykle w wypadku mleczarni.
Czyli jak dobrze pogadam z panem Jankiem to mogę uzyskać pozwolenie na budowę elektrowni atomowej na ulicy Wysokiej Bramy?
Ale co tu się dziwić jak mury miasta remontuje się za grube miliony po to żeby tworzyły dobry nastrój w przyszłej jadłodajni PO. Daje się koleżce zabytek i dotacje z UE na remont albo buduje za grube miliony Zimne Termy żeby pan Janek miał gdzie brodzić. Nie ważne że to wszystko za nasze pieniądze.
Słynne hasło z PRL odżywa na nowo! „Pomożecie? Pomożemy!”
Ale jaki ja mam interes w pomaganiu bogatym cycom- hotelarzowi, dwóm żonom królików, samym królikom, Polmlekowi i Bóg wie komu jeszcze w bogaceniu się naszym kosztem?
Na elektrownie atomową to pan Janek z powiatu za mały jest, ale Janek z ministerstwa pasowałby znakomicie (żarcik).
Tak się zastanawiałem kiedyś o tych basenach. Mleczarnia je powinna postawić w ramach odszkodowania za zniszczone środowisko, a mieszkańcy powinni mieć wstęp bezpłatny, bo czystej rzeki to już my nie będziemy mieli.
Obecnie jesteśmy traktowani przez tych zadufanych w sobie „wielkich” jak głupie kmiotki, które nic nie rozumieją i których można rżnąc z każdej strony.
Mam nadzieję że to się zmieni bo prawo jest takie samo dla wszystkich.
Nie będzie spokoju dla nikczemnych
A ten minusik za co??
Ja się na przykład dowiedziałem 12.10, bo dopiero informacja o postępowaniu została zawieszona w wyszukiwarce decyzji budowlanych Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego. Wcześniej było cicho sza. Poprzedni burmistrz dbał o to aby bezpośrednich sąsiadów nie było, z czego skwapliwie korzystał starosta. S
Nikt sąsiadów Polmleku o zgodę nie pytał
popatrz http://wyszukiwarka.gunb.gov.pl/wniosek/329fdc94-73df-499e-97a4-3986306efdcd/
wniosek ten został złożony w starostwie 06.10, zarejestrowany został w rejestrze 27.10 (piątek), więc tak naprawdę zobaczyłeś go w poniedziałek 30.10. Decyzja wydana z dniem zarejestrowania, a więc hipotetyczny pan Janek przewracał papiery pod stołem z Polmlekiem przez 14 dni.
Art. 82b. ust. 2 Prawa Budowlanego nakazuje organowi (w tym wypadku starostwu) wprowadzanie danych się do rejestru i przesyłanie drogą elektroniczną do organu wyższego stopnia na bieżąco.
Na bieżąco w wypadku Polmleku to jest 14 dni po złożeniu wniosku, w wypadku innych podmiotów następnego dnia (może 2 dni) po złożeniu wniosku.
Jasno wskazuje to iż nasz starosta jako organ „równo” traktuje strony postępowania przy każdej sprawie. Widocznie w powiecie są równi i równiejśni i dla niektórych drzwi stoją w starostwie otworem. Pan starosta woli aby ciemni ludzie „z miasta” nie wiedzieli co się dzieje w naszym otoczeniu. Jawność w wydaniu pana Janka z powiatu nie jest dobrą rzeczą bo społeczeństwo będzie patrzyło urzędnikom na ręce i brudne sprawy wyjdą na wierzch.
Jestem ciekaw czy o całym postępowaniu wiedział nasz burmistrz. Bo jak nie, to znowu zacznie się dziwić na spotkaniach że ludzie mają pretensje że hałas, śmierdzi albo płyną do rzeki substancje dziwnego pochodzenia.
Mało tego ta sama firma która otrzymała decyzję wycofała ten sam wniosek wcześniej gdy API zrobił zadymę z magikiem od wody.
A teraz przycichło i interesy można znowu robić za plecami mieszkańców.
No habrá paz para los malvados.
I jeszcze coś. działka 33/8. To jest coś jak butelka magika, podobno jest ale ja nigdy jej nie widziałem na żadnych mapach. Normalnie strefa 51, paragraf 22 i tym podobne.
A co ty się obudziłeś? Działki prywatne w naszym powiecie zmieniają kształt rozmiar a wszystko bez wiedzy właściciela. Po pobraniu mapki idziesz za dwa lata i cud- działka jest innego kształtu i areału lub podzielona na kilka innych. Co ciekawe w księgach wieczystych masz całkiem co innego. To ja się pytam czy jestem właścicielem czy może już nie, bo to przecież inna liczba działek inny areał i inne numery! Ten pan Janeczek to chyba zdemoralizował cały urząd.
Każde postępowanie winno być jawne, ja staram się przeglądać BIP starostwa codziennie, ani w ogłoszeniach starosty, ani w ogłoszeniach wydziału budownictwa nic się pokazuje. Czasem wydaje mi się że urząd starostwa to jest taka wielka loża masońska, na czele której stoi czcigodny mistrz pan Janek. Pan Janek ma paru stuartów, którzy dla swoich członków zrobią wszystko niezależnie czy to będzie zgodnie z obowiązującymi procedurami czy też nie. Po 2 latach próby nie przyjęli do swojego związku burmistrza, bo przecież na tej niby działce 33/8 położona jest instalacja wymagająca jego decyzji związanej z oddziaływaniem inwestycji na środowisko, a na bip miasta cisza.
Bo to jest państwo w państwie. Obywatel nie jest informowany a gdy chce się czegoś dowiedzieć, procedura zniechęca. Myślę czasem że procedury demokratyczne odebrały nam chęć i możliwość działania. Zobacz co się dzieje z migrantami i jaki to proceduralny problem. Jeszcze sto lat temu ten problem zostałby ucięty w zarodku- przy jednym z pierwszych pontonów i następnych by już nie było. To samo dzieje się w naszym samorządzie obecnie. 30 lat temu jedno zapytanie o działania starosty, instancję wyżej, załatwiłoby sprawę na zawsze. Zrobiliśmy się obrzydliwie poprawni politycznie, moralnie i to nas zgubi. Sytuacja wymaga czasem natychmiastowych drastycznych działań ale…nie można bo prawo…Z kolei mała świadomość polityczna społeczeństwa i brak zainteresowania własnym losem uniemożliwiają zmianę poprzez procedury demokratyczne jakimi są wybory. Nie wiem czy ludzie są teraz bardziej naiwni- dają się nabrać na czcze obietnice, osoby która poprzednią kadencję działała przeciwko nim? A może to wyniesione z telewizji takie lekkie traktowanie poważnych tematów? Nawet nie mogę powiedzieć: ” I dobrze wam głupki macie co chcecie” bo wiem że jakiś procent społeczności obserwuje sytuacje i widzi co się naprawdę wyprawia. Lidzbarkowi potrzebny jest taki Piłsudski, Stalin, Hitler co by jedną kadencją wywrócił korytko co niektórym.
A mi się wydaje że nie potrzeba nam obecnie Piłsudskiego, Stalina, czy Hitlera.
Taki pan Janek (czy z powiatu, czy też z ministerstwa) ma narzędzia gwarantujące przez prawo aby zaprowadzić porządek. I chyba w tym wszystkim tu nie chodzi o poprawność polityczną tylko o to czy ma się kręgosłup moralny czy też nie. A dzisiaj kto nas prezentuje?? Ludzie, którym interes własny, interes partyjny (czytaj kolesi), przesłania dobro mieszkańca/obywatela naszej społeczności.
Przestrzeganie prawa przez wszystkie strony, jawność pracy organów samorządowych, kompetencja urzędników będzie stanowić o sile prawa. Bo na dzisiaj urzędy działają na zasadach korporacji, gdzie faworyzowanie i nepotyzm stoi na porządku dziennym a kompetencje odsuwane są na plan dalszy a prawo siły jest na porządku dziennym.
Kręgosłup moralny zostaje utrącony po kilku miesiącach na urzędzie. W Polsce nie da się przyjąć do biura, objąć urząd i nie dołączyć do tzw.. „sitwy”. Każdemu zależy na pozyskaniu środków do życia dla siebie i rodziny a więc przystaje na takie zasady. Jedynym sposobem na likwidacje złych praktyk jest powiedzenie Cejrowskiego- „wszystkich won” lub własnie taki nieobliczalny w działaniach Stalin- na postrach.Kto ma pilnować naszych spraw jak sądy stanowią szczelną wynaturzona korporację, która opiera się skutecznie władzy ustawodawczej? Prokuratura w części upolityczniona czasem ma sama związane ręce poprzez zamieszanie w sprawę swoich mocodawców. Nie ma w Polsce bata na przekręty, jedynie co jakiś czas pada kozioł ofiarny- pewnie ten co miał wątpliwości co do uczestnictwa w tym chorym układzie. Ci co są zapalonymi przekręciarzami czują się od lat wyśmienicie i kontynuują swój niecny proceder.
Halina, ja nie o takie Polskie walczyłem – mówię czasem do żony. Nie chcę tu Stalina bo jak mu się spodoba to przez kolejne 50 lat zapomnimy co zdobyliśmy przez ostatnie 25. W wypadku urzędników wystarczy zachować prostą zasadę „nie daję, nie biorę” i można zawsze rano spojrzeć sobie w lustro. Pomagać obywatelowi TAK, być otwarym na jego potrzeby, ale również być stanowczym wobec tworzeniu sztucznych warunków w celu pozyskania nienależnych korzyści. Pan Cejrowski może i ma rację. Może powinny być tylko 2 kadencje, ale dla wszystkich poczynając od radnego do posła. Nasuwa się kolejna prosta zasada „prawo takie samo dla wszystkich”. Politycy to taka większa korporacja, która raz na 4 lata karmi nas mrzonkami i nadziejami, dając nam niespełnione obietnice. A może w urzędach powinno się zatrudniać na kontrakt trwający kadencję wójta, burmistrza, starosty. Powiesz pewnie że będzie większa „sitwa”, ale tu bym się nie zgodził. Myślę że taki jeden z drugim urzędnik będzie bardziej pomocny obywatelowi niż obecnie, bo jak szef jego przegra to nie będzie ciepłej posadki. Z drugiej strony dobry szef z dobrych fachowców nie zrezygnuje niezależnie jakie reprezentują poglądy polityczne. Skończyłby się gierki pod stołem i krecia robota. Szef montuje własną ekipę i za nią odpowiada przed wyborcami/obywatelami.
Na temat władzy sądowniczej i administracji rządowej nie będę się wypowiadał bo cytując słowa podlaskiego filozofa ” nie zostanie nic”. Wolę zająć się kontestacją gówna spływającego do Łyny, niż zajmować się smrodem, nad który nie mam wpływu.
W całej tej historii najbardziej ciekawi mnie jakim cudem Polmlek w ogóle dostała pozwolenie na budowę nowej proszkowni, skoro jak widać i czuć, zakład nie posiadał odpowiedniej infrastruktury do obsługi takiego molocha. To trochę jak zbudować wymarzony dom i po jakimś czasie od zamieszkania przypomnieć sobie, że nie pomyślało się o budowanie szamba itp.
To samo od dawna mnie zastanawia… Cóż nie na rozum maluczkich takie rozmyślania… Dzięki Bogu mamy API-ego 🙂
Obłudnicy, to jest tzw ośmiornica ………..! Ale społeczeństwo polskie widzi przekręty PO, wybory 2018 zweryfikują !
Gość – człowiek troll 🙂 W każdym poście musi coś napomknąc o PO. Ciekawe czym ten smutny Pan zajmuje się na codzień.
Zapewne trollowaniem czego i kogo się da! 😀
A kto w tym powiecie rządzi, zielone ludziki? Popatrz do jakiej partii należy starosta, wicestarosta i część rady.
Radzie przewodniczy przewodniczący…. razem go do tego samego kotła. A do Ty tak selektywnie???
Nasz starosta zadziałał jak ten kuglarz z Polmleku machający butelką. Ten z syfu zrobił czystą wodę (szkoda że nie wypił) a starosta wyczarował z niczego coś.
Wydaje mi się że w tym przypadku działa tutaj podstawowe prawo przyrody polegające na przyciąganiu się przeciwieństw.
I zastanawia mnie tylko jedno, jakie są skutki tego przyciągania?
Wasyl, gdzie ty żyjesz? Nie wierzę że nie zauważyłeś że wszystkie nieszczęścia w Polsce od wielu lat są pokłosiem okrągłego stołu, uwalenia rządu Olszewskiego, i działaniami partii finansowanych z poza Polski. Możliwe że jesteś wstydliwy lub boisz się nazwać sprawę po imieniu. Platforma Obywatelska to już trup a więc śmiało możesz przyznać że to „lider afer” w skali światowej i przodownik w wykonywania rozkazów Makreli i innych mniej odsłoniętych postaci. No chyba że masz legitymację PO i nie wiesz czy już ja spalić czy poczekać.