Komisje Rady Miasta 23 listopada 2015

Dzisiejsze posiedzenie połączonych komisji Rady Miasta poszło jak po maśle. Gdyby nie prezentacja Prezesa PWiK uzasadniająca konieczność podwyższenia opłat za wodę i odprowadzanie ścieków, spotkanie radnych trwałoby kilkanaście minut. Radni jak za starych czasów w milczeniu podnosili rękę na znak poparcia kolejnych uchwał. Jedynie w sprawie porozumienia z gminą wiejską w sprawie wspólnego opracowania miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla strefy „A” uzdrowiska, 5 radnych wstrzymało się od głosu. Nikt z obecnych nie zadał ani jednego pytania w sprawie podwyżek opłat za wodę i kanalizację.

Jak powiedział na wstępie Prezes PWiK pan Bartosz Buczyński uzasadniając podwyżkę – „brakuje pieniędzy, a spółka nie może przynosić strat”. Przedstawił wyniki ekonomiczne spółki z lat ubiegłych oraz wyliczenia księgowej na rok przyszły (zapewne pani Elżbiety Lasowej). Prawie połowa (43%) kosztów PWiK to wynagrodzenia pracowników. Podał także ceny w innych miastach regionu, wskazując iż nie odbiegamy od średniej w cenach wody. Odniósł się do znacznie niższych opłat za wodę i kanalizację w Bartoszycach, mówić iż tam działa to na innych zasadach niż u nas. Tam bartoszyckie wodociągi prócz wody dostarczają ciepło, więc mogą balansować koszty – referował pan Prezes. Dalej dodał, że z naszych kranów płynie woda źródlana, że jest lepsza od „Żywca” czy „Kropli Beskidu” bo nie zawiera chemii.

Projekt uchwały w sprawie zatwierdzenia taryf za wodę i odprowadzanie ścieków, zawiera nową pozycję „odprowadzanie ścieków przemysłowych”. To nowa taryfa dla zakładów przemysłowych chcących hurtowo zrzucać ścieki do oczyszczalni. Jak podał pan Prezes, dzięki temu jego spółka zarobi dodatkowe 140 tys zł rocznie. Nie do końca wiadomo na podstawie czego została wyliczona ta kwota, oraz dla jakich zakładów (lub trafniej „pod jakie” zakłady) nowa taryfa jest przeznaczona. Po prezentacji głos zabrał Burmistrz w sprawie podatku od nieruchomości jaki PWiK płaci do Urzędu Miasta (obrazowo – płaci się podatek od ilości rur w ziemi). Nowe inwestycje przysporzyły sporo infrastruktury podziemnej, więc podatek wzrośnie o 395 583 zł. Pieniądze te zostaną przeznaczone na spłatę kredytów zaciągniętych przez miasto.

Przedziwna to sytuacja, kiedy spółka miejska płaci ogromny podatek od nieruchomości do kasy urzędu. Podatek ten doliczany jest oczywiście do ceny wody  i go „nie widać” bezpośrednio. Burmistrz z dumą oznajmia, że on żadnego podatku nie podniósł, tak to prawda. Więcej podatków za to płaci spółka PWiK co rekompensuje podwyżką cen wody. Kolejna ciekawostka: co obecnie robią firmy ze ściekami przemysłowymi? Odprowadzają do oczyszczalni po cenie detalicznej? Jeśli będą odprowadzać po cenie hurtowej wg. nowej taryfy to w jaki sposób ma to przynieść zysk dla PKiW? Być może nowa taryfa przeznaczona jest dla firm, które jeszcze nie odprowadzają ścieków, bo czekają na otwarcie lub potężną rozbudowę? Wątpliwości jest bardzo wiele. Skoro np. w Bartoszycach płacą prawie połowę mniej za wodę, bo tam wodociągi i ciepłownia to jedna spółka, to być może w naszym mieście można połączyć PWiK z PGK, zmniejszyć ilość spółek? Skoro wynagrodzenia pracowników stanowią prawie połowę kosztów działalności to ich ograniczenie przynieść może obniżkę cen mediów dla wszystkich mieszkańców? Takich wątpliwości radni nie mieli i jednogłośnie poparli projekt uchwały. Cena wody i odprowadzenia ścieków wzrośnie o 64gr.

Na dotychczasowym poziomie pozostaną podatki i opłaty:

• od nieruchomości (zmniejsza nieco opłata za prowadzenie działalności w zakresie obrotu kwalifikowanym materiałem siewnym)
• od środków transportowych (zmniejsza się o 1zł w niektórych pozycjach, zaokrąglenie ceny w dół)
• targowej, terminów płatności oraz sposobu jej poboru
• od posiadania psów (50zł)

Radni ożywili się w punkcie dotyczącym ustalenia opłaty za posiadanie psa. Podobno ściągalność tego podatku jest bardzo niska – dyskutowano jak go zwiększyć. Radny Kurto w pewnym wypalił „to są nasze pieniądze!”, które nie wpływają do budżetu miasta. Od redakcji: Zgadza się – to są nasze pieniądze, pieniądze mieszkańców, które nadal nimi są nawet, kiedy wpłynął na konto Urzędu Miasta. Szkoda tylko, że niewiele radnych to rozumie.

Wpływy z podatku od posiadania psów w kolejnych latach:

• Przed 2010 – ponad 40 000 zł (opłata za psa –brak danych)
• 2011 – 15 117zł (opłata za psa 35zł)
• 2014 – 14 500zł (opłata za psa 50zł)
• 2015 – 12 560zł (do chwili obecnej)

W 2012r. kiedy radni podnieśli opłatę za psa z 35zł na 50zł (jeden zaproponował nawet 100zł!) jedynie radna Michalak przedstawiła racjonalne argumenty, iż taka podwyżka nie spowoduje zwiększenia dochodów budżetowych z tytułu tego podatku. Obecnie radni nie mogą zrozumieć, dlaczego ludzie przestali płacić ten podatek, mimo iż ilość psów pozostaje na tym samym poziomie. Być może, ludzie po prostu nie mają pieniędzy, bo nasz region z roku na rok notuje coraz wyższy wskaźnik biedy i ubóstwa? Jednak tego radni nie biorą pod uwagę. Miasto pięknieje, są nowe ścieżki rowerowe, więc ludzie muszą płacić, kropka i koniec. Nikt z obecnych przedstawicieli mieszkańców (czyli radni) nie zaproponował, aby ten komunistyczny podatek po prostu zlikwidować. Tak uczyniło już wiele miast w Polsce. Koszty administracji, jego ściąganie itp. są wyższe od wpływów.

Z niepokojem oczekujemy publikacji wyników ankiety na temat likwidacji Straży Miejskiej. Być może na środowej sesji Burmistrz je przedstawi. Poniżej materiał wideo przedstawiający fragment posiedzenia komisji w punkcie dotyczącym dyskusji o opłacie za posiadanie psów.