Radny Moroz Przemysław , członek Komisji Kultury. fot – FB
Rada Miasta na ostatniej sesji powołała do życia nową stałą komisję – Kultury. Od tego momentu o kulturze w Lidzbarku Warmińskim będą decydować radni: Moroz, Serwach, Jaskólska, Kędzierski oraz Kardymowicz. Z inicjatywą utworzenia nowej komisji wyszli radni z komitetu WNMO, rachitycznej pozostałości PO. Oficjalnie nowa komisja będzie zajmowała się opiniowaniem ofert na realizację zadań publicznych w zakresie wspierania i upowszechniania kultury i szeroko pojętej estetyki miasta. Jej utworzenie (jak czytamy w uzasadnieniu do projektu uchwały) podyktowane jest dynamicznym rozwojem turystycznym i kulturalnym Lidzbarka Warmińskiego. Nieoficjalnie mówi się, że komisja powstała tylko po to, aby radny Brodowski oraz radny Kardymowicz otrzymali wyższe diety. Tylko tych dwóch radnych do tej pory przytulało co miesiąc 745,23zł, a więc „gołą” dietę. Wszyscy pozostali radni otrzymują dodatki z tytułu pełnienia jakiś funkcji w Radzie Miasta. Mechanizm obmyślony przez radnych spod znaku PO w ocenie redakcji wygląda następująco: Dotychczas w komisji mieszkaniowej przewodniczącą była radna Jaskólska, wice Łagocka, a najzwyklejszym członkiem jest radny Brodowski. Radna Jaskólska weszła do nowej komisji „Kultury”, jednocześnie prawie szeptem zgłosiła rezygnację z pełnienia funkcji Przewodniczącej w Komisji Mieszkaniowej. Powstał tam więc wolny wakat. Kto obejmie funkcję Przewodniczącego w trzyosobowej Komisji Mieszkaniowej? Proszę zgadywać. Należy podkreślić fakt, iż radni: Grzmiączka, Łagocka, Kabała oraz Dryzelenko głosowali przeciwko utworzeniu nowej komisji. Znamiennym jest fakt, że od głosu wstrzymał się radny Kardymowicz z KWW 5 Gmin (tworu już nie funkcjonującego w Radzie Miasta) i to on wg redakcji będzie wiceprzewodniczącym nowej Komisji Kultury. Przewodniczącą zostanie oczywiście radna Jaskólska, która po wygraniu konkursu na dyrektora Domu Kultury w Bisztynku nie wiedzieć czemu wspiera w głosowaniach politycznego trupa z WNMO. Sens powoływania nowej komisji, a tym samym podniesienie diety niektórym radny (na które składają się mieszkańcy miasta) dobrze oddała wypowiedź radnego Grzmiączki: „preparowane jest to pod konkretne osoby”, „boli mnie, że musimy takie rzeczy głosować”, „sprawami kultury powinna zajmować się komisja społeczna”, „śmiać się czy płakać” – spuentował radny Grzmiączka.
W 15-osobowej Radzie Miasta mamy więc 6 komisji. Jest 6 przewodniczących (po 1 232,11zł), 6 wice (po 844,59zł) oraz Przewodniczący RM (1 987,27zł) i wice RM (1 232,11zł). Co miesiąc ich diety obciążają kieszenie Lidzbarczan na 15 679,58zł. Ładna sumka.
Stylowe drzwi w budynku komunalnym (ścisłe centrum miasta)
Na poprzedniej Sesji Rady Miasta, Burmistrz pan Jacek Wiśniowski miał przedstawić sytuację związaną z zadłużeniem w lokalach komunalnych oraz efekty programu realizacji świadczeń wzajemnych. Takich informacji zażądał radny Moroz, miały one pomóc w ocenie działalności Burmistrza przed podjęciem uchwały o udzieleniu absolutorium. Z niewiadomych przyczyn Burmistrz nie pochwalił się efektami swojego programu odpracowywania zadłużenia najemców lokali komunalnych oraz jego wielkości. Także sami radni nie byli tego ciekawi, tuż przed udzieleniem poparcia dla polityki finansowej miasta (wszyscy radni głosowali na tak). Redakcja NL przedstawia więc brakujące informacje radnym oraz przede wszystkim mieszkańcom miasta.
W zarządzeniu z dnia 17 lipca 2015 r. (SE.0050.91.2015.MG) Burmistrz Wiśniowski napisał m.in. „Od wielu lat obserwujemy niepokojące zjawisko stopniowego wzrostu zaległości czynszowych z tytułu najmu lokali mieszkalnych. Wraz ze wzrostem zaległości rośnie również liczba osób zalegających z zapłatą czynszu. Istniejące zaległości z tytułu najmu lokali na dzień 28 lutego 2015 roku wraz z odsetkami w wysokości 3 233 497,44 zł są w dużej mierze nieściągalne, a zastosowane środki egzekucyjne nie dają spodziewanych efektów. W związku z powyższym Burmistrz podjął próbę wyjścia naprzeciw potrzebom i oczekiwaniom społeczności lokalnej inicjując Program Realizacji Świadczeń Wzajemnych, którego celem jest umożliwienie spłaty zadłużenia i ochrona przed skutkami postępowania egzekucyjnego. Osoby bezrobotne znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej będą miały możliwość regulowania swojego zadłużenia korzystając z Programu Realizacji Świadczeń Wzajemnych.”
Wspomniany program realizacji świadczeń wzajemnych polega na odpracowaniu zadłużenia najemców poprzez świadczenie przez nich pracy na rzecz gminy. Proponowany przez Burmistrza wachlarz czynności jest odpowiednio obszerny, tak aby każdy chętny dłużnik znalazł coś odpowiedniego dla siebie np. grabienie liści i zbieranie ich do worków foliowych, pielęgnacja zieleni, pielenie klombów, koszenie trawników, odśnieżanie ręczne i usuwanie oblodzeń oraz błota pośniegowego, sprzątanie budynków, pomieszczeń, korytarzy, sal, toalet, ścieranie kurzy, mycie okien, pranie firan, załadunek i wyładunek ruchomości w trakcie prowadzenia czynności eksmisyjnych i wiele innych. Burmistrz ustalił stawkę w wysokości 8zł i o tyle będzie pomniejszony dług najemcy za każdą przepracowaną godzinę na rzecz gminy. Całość koordynuje Administracja Budynków Komunalnych.
Jak podaje Burmistrz realizacja Programu Świadczeń Wzajemnych rozpoczęto we wrześniu 2015 roku. Oferta została wysłana do 109 dłużników, formularz zgłoszeniowy złożyło 26 dłużników. W miesiącach od września 2015 do listopada 2015 odpracowało 15 dłużników, zaś w miesiącu grudniu – 8 osób. Na dzień 31.12.2015 roku odpracowano 30 016,80 zł długu (mniej niż 1%). Obecnie odpracowuje 12 dłużników. W okresie od 01.01.2016 do 31.03.2016r. odpracowano 17 500 zł długu. Należy dodać, iż w zasobie Gminy Miejskiej Lidzbark Warmiński pozostaje 734 lokali mieszkalnych (stan na koniec 2015r.) z czego lokatorzy 309 mieszkań zalegają z opłatami ponad 3 miesiące.
Lidzbark Warmiński to miasto posiadające jedne z najwyższych stawek czynszu za mieszkania komunalne. Mimo to, latem 2014r. ówczesny Burmistrz Wajs zarządził kolejną podwyżkę o 5% z której, po przegraniu I tury wyborów samorządowych wycofał się, a nawet obiecywał obniżenie czynszów jeśli zostanie wybrany ponownie. Polityka absurdalnie wysokich czynszów połączona z nieefektywnym zarządzaniem zasobem komunalnym przez ABK po latach doprowadziła do gigantycznego zadłużenia najemców – mieszkańców gminy (współwłaścicieli nieruchomości). Zaproponowany przez Burmistrza program oddłużania, przy stawce 8zł za godzinę pracy całkowicie nie sprawdza się (odsetki od długu rosną szybciej, niż odpracowana kwota). Rozwiązaniem może być zwiększenie stawki do 12zł za godzinę, wdrożenie programu umorzenia części długu w zamian za częściową jego spłatę oraz co najistotniejsze reorganizacja spółki zajmującej się administracją mieszkań – być może jej likwidacja i powierzenie zarządzania mieniem komunalnym np. Spółdzielni Mieszkaniowej. Wystarczy porównać utrzymanie terenów należących do spółdzielni mieszkaniowej np. Warmia – teren czysty i zadbany do tego administrowanego przez ABK. Porównać należy także ilość pracowników zatrudnionych przez obie instytucje (szczególnie w biurach).
Komentarz
Gmina powinna tak funkcjonować, aby zaspakajać potrzeby jej mieszkańców. Jeśli spora ich część popada w długi spowodowane niemożnością opłacenia mieszkania, oznacza to, że funkcjonuje źle. Mówiąc inaczej, zła polityka finansowa Burmistrza nakręca spiralę zadłużenia u znacznej części mieszkańców miasta z której nie są w stanie wyjść. Rozrost biurokracji, tworzenie nowych etatów czy finansowanie pseudo-kulturalnych imprez, opłacanych przecież z pieniędzy mieszkańców, świadczyć może o skrajnej nieodpowiedzialności gospodarza miasta. Rada Miasta pozwoliła Burmistrzowi narzucić abstrakcyjnie wysokie stawki za czynsze na których opłacenie nie stać wielu Lidzbarczan. W tej sytuacji cynicznym wydaje się proponowanie odpracowania długu za 8zł/h, czyli próba pozyskania taniej siły roboczej za uwłaczającą godności stawkę godzinową. Gdyby chcieć odpracować łączną kwotę zadłużenia, czyli ponad 3,2mln zł po stawce 8zł/h, przyjmując 8 godzin dziennie, 252 dni w roku to zajęłoby to w sumie 203 lata i to nie uwzględniając narastających odsetek.
Radny Kędzierski gratuluje Burmistrzowi Wiśniowskiemu otrzymania absolutorium z wykonania budżetu za 2105r.
XXIII Sesję Rady Miasta z całą odpowiedzialnością nazwiemy historyczną. Nie wynika to jednak z faktu, iż Burmistrz Wiśniowski otrzymał od Rady Miasta swoje pierwsze absolutorium (samodzielne), ale z tego, iż Radni pierwszy raz odrzucili projekt uchwały zgłoszony przez Burmistrza. Przez dziesięciolecia posiedzeń Rady Miasta nie zdarzyło się nic podobnego, a tu proszę – niespodzianka.
O co chodzi? Na XXI sesji Burmistrz zaproponował przekazanie 50 tyś dla rodzinnych ogrodów działkowych (ROD) w formie dotacji celowej (w kampanii wyborczej miał przecież wpisane w dossier, że jest członkiem ROD). Spotkało się to ze stanowczym sprzeciwem radnego Moroza i Kędzierskiego, jednak uchwała została podjęta (szerzej o tym TUTAJ). 28 kwietnia 2016r. Regionalna Izba Obrachunkowa (RIO) stwierdziła nieważność tejże uchwały, zarzucając jej nieprawidłową podstawę prawną. Jak bardzo zależało Burmistrzowi na przekazaniu tej kasy działkowcom, nich świadczy obecność radcy prawnego na posiedzeniu kolegiom izby RIO (co zdarza się niezmiernie rzadko). Mimo uchylenia uchwały, determinacja Burmistrza nie osłabła – na bieżącej sesji wniósł projektu uchwały upoważniający Burmistrza do zaskarżenia decyzji RIO do Sądu Administracyjnego. I ten właśnie projekt Rada Miasta niejednomyślnie odrzuciła. Wystąpienie radcy prawnego, pana Żbikowskiego było wyjątkowo słabe. Starał się wytłumaczyć radnych o co chodzi w decyzji RIO w swój prawniczy sposób. Należy wziąć pod uwagę, iż radni znają się na prawie administracyjnym w sposób delikatnie mówić „średni”. Nie rozumieli oni, iż uchylenie tej uchwały nie wynikało z tego, że gmina miejska nie ma prawa przekazać pieniędzy ROD-om, a z zupełnie z innej przyczyny, nazwijmy ją „proceduralną”. Gdyby radca prawny wytłumaczył to jasno w dwóch zdaniach, a nie dłuższym wywodzie prawniczym, być może skarga do WSA mogłaby być wniesiona. Należy także zaznaczyć, że radny Kędzierski określił chęć przekazania 50 tys zł na ogródki działkowe – zwykłym rozdawnictwem (tu należy przypomnieć rozdawnictwo wielu milionów na rzecz Starostwa Powiatowego na budowę Term). Tuż po niekorzystnym dla Burmistrza rozstrzygnięciu, ten nie sięgnął do sprawdzonych metod dyscyplinowania radnych w swoim gabinecie, a potem powtórki głosowania aby wyszło dobrze. Sytuacja taka miała miejsce gdy Rada Miasta nie zgodziła się na odejście z pracy pani Skarbnik (3 miesiące wypłata, bez świadczenia pracy) i na to miejsce wejście nowej „skarbniczki”. Przez 3 miesiące UM utrzymywał 2 etaty i wtedy nawet pan Kędzierski nie protestował przeciwko rozdawnictwu publicznej kasy (szerzej temat opisano TUTAJ).
Niektórzy radni otrzymają większe diety
15 osobowa Rada Miasta posiada aż 5 komisji, są to:
KOMISJA SPOŁECZNA
1. Korzeniewski Wojciech – przewodniczący
2. Pasternak Piotr – wiceprzewodniczący
3. Dryzelenko Andrzej
4. Kabała Andrzej
5. Kardymowicz Damian Olaf
6. Michalak Dorota
7. Naumczyk Tomasz KOMISJA UZDROWISKOWA
1. Serwach Agnieszka Teresa – przewodniczący
2. Naumczyk Tomasz – wiceprzewodniczący
3. Kardymowicz Damian Olaf
4. Kędzierski Andrzej
5. Korzeniewski Wojciech
6. Kurto Józef KOMISJA MIESZKANIOWA
1. Jaskólska Wioletta – przewodniczący
2. Łagocka Iwona – wiceprzewodniczący
3. Brodowski Adam KOMISJA REWIZYJNA
1. Moroz Przemysław Konrad – przewodniczący
2. Grzmiączka Marek Szczepan– wiceprzewodniczący
3. Brodowski Adam
4. Pasternak Piotr
5. Serwach Agnieszka Teresa KOMISJA BUDŻETU I INFRASTRUKTURY
1. Kurto Józef – przewodniczący
2. Dryzelenko Andrzej – wiceprzewodniczący
3. Grzmiączka Marek Szczepan
4. Kabała Andrzej
5. Kędzierski Andrzej
6. Michalak Dorota
7. Moroz Przemysław Konrad
Każdy z przewodniczących oraz wiceprzewodniczących komisji otrzymuje kilkaset złotych więcej diety z tytułu pełnienia funkcji. W ciągu roku przewodniczący komisji weźmie ok. 6 tyś zł więcej diety niż zwykły radny. Na pierwszej sesji radny Grzmiączka zwrócił uwagę, że Rada Miasta posiada za dużo komisji i że warto by się zastanowić nad zmniejszeniem jej liczby. W odpowiedzi usłyszał, że przyjdzie na to jeszcze czas. Czas ten właśnie nadszedł, bowiem radny Kędzierski ogłosił, że Rada Miasta potrzebuje kolejnej komisji – komisji kultury. Jak tu bowiem rozmawiać o sprawach kultury bez specjalnie do tego celu powołanej komisji? Już na najbliższej sesji przedstawiony zostanie projekt uchwały powołujący takową komisję – zapowiedział radny Kędzierski. Wiąże się to oczywiście z powołaniem jej przewodniczącego i wiceprzewodnicząco, a co za tym idzie dodatkową comiesięczną kasą dla radnego (nieopodatkowaną na dodatek, czyli radny nie musi wpływów z diety wykazywać do dochodu). Ze swojej strony redakcja proponuje powołać komisję zdrowego rozsądku, komisję ds. rozdawnictwa publicznych pieniędzy i jeszcze 7 innych, tak aby każdy z radnych był przewodniczącym. To taki bonus 500+ do diety radnego. Już na najbliższej sesji przekonamy się, kto w nagrodę za odpowiednią postawę dostanie extra wynagrodzenie.
Absolutorium
Istotą absolutorium jest brak zastrzeżeń Rady Miasta do prowadzonej przez Burmistrza gospodarki finansowej. Uchwała o jej podjęciu zapadła jednomyślnie, więc radni w całej rozciągłości zaakceptowali politykę finansową miasta, łącznie ze współfinansowaniem powiatowych fanaberii. Radny Moroz na poprzedniej sesji (lub komisjach) poprosił Burmistrza o przedstawienie stanu zadłużenia mieszkańców z tytułu użytkowania mieszkań komunalnych, oraz efektach programu oddłużania. Niestety taka informacja nie została przedstawiona, być może popsułaby tak uroczyste i wzruszające chwile, kiedy to Burmistrz otrzymywał kwiaty od Przewodniczącego Rady Miasta (najpewniej zakupione przez Burmistrza).
XXIII Sesja Rady Miasta jak zwykle transmitowana była na żywo w internecie. Oglądalność wynosiła 0 (słownie zero oglądających).
W poniższych materiałach wideo przedstawiono głosowanie nad udzieleniem absolutorium, oraz historyczne odrzucenie projektu uchwały wraz z bogatą argumentacją radnego Kędzierskiego.
Dzisiaj odbyło się uroczyste nadanie imienia Armii Krajowej lidzbarskiemu rondu. Na to symboliczne uczczenie pamięci największej podziemnej armii czekaliśmy aż 8 długich lat. Mimo wielu starań ze strony licznych organizacji, Rada Miasta dopiero teraz ugięła się pod presją opinii publicznej i podjęła stosowną uchwałę. Wcześniej identyczną uchwałę zdjęto z porządku obrad głosami radnych: Jaskólskiej, Grzmiączki, Kędzierskiego, Michalak, Kurto, Korzeniewskiego, Serwach, Moroza i Brodowskiego. Radny Pasternak wstrzymał się od głosu (sytuacja opisana TUTAJ).
Uroczysty Apel Pamięci
Na uroczysty apel na placu przy rondzie przybyli członkowie AK, wielu Lidzbarczan oraz przedstawiciele samorządu, Sejmu, duchowieństwa oraz wojskowa kompania honorowa. Nie obyło się bez przemówień w których podkreślano zasługi dla bohaterskich żołnierzy podziemia, dziękowano im za najwyższe poświęcenie w walce z okupantami (niemieckim i sowieckim). Niestety przemawiał także poseł Protas Jacek, który zdaje się pomylił uroczystość poświęconą żołnierzom AK z mównicą sejmową. Bredził o zamachu na konstytucję czy konieczności obrony demokracji w Polsce (chciałoby się wygwizdać tego pana, ale nie wypadało). Jak podkreślił jeden z mówców, są określone grupy, które za wszelką cenę nie chcą dopuścić do podobnych jak dzisiaj aktów patriotyzmu, tak aby pamięć o bohaterach (przyp. red. m.in. walczących z sowieckim okupantem) uległa zatarciu.
Po symbolicznym przecięciu wstęgi, wszystkich uczestników zaproszono na wojskową grochówkę za Wysoką Bramą oraz kiermasze i pokazy sprzętu wojskowego.
Długa kolejka po darmową zupę
Główną atrakcją jak zawsze okazała się darmowa grochówka, do której jak zawsze ustawiła się długa kolejka chętnych. Dla wielu Lidzbarczan był to pierwszy tego dnia gorący posiłek. Niestety kolejny raz organizator nie pomyślał o kilku stołach, przy których można było usiąść i spokojnie zjeść. Lidzbarczanie jednak poradzili sobie z tą niedogodnością, każdy w swoim często niepowtarzalnym stylu. Wojsko przygotowało niespodziankę dla najmłodszych. Na placu wystawiono kilka muzealnych wozów bojowych chętnie penetrowanych przez milusińskich. Kilka zdjęć z uroczystości oraz z „imprezy” pod Wysoką Bramą TUTAJ
Burmistrz Lidzbarka Warmińskiego ogłosił konkurs na stanowiska dyrektorów trzech szkół w Lidzbarku Warmińskim. Wszyscy posiadający odpowiednie kwalifikacje mogą zostać szefem:
1. Szkoły Podstawowej Nr 1 im. Mikołaja Kopernika w Lidzbarku Warmińskim przy ul. Szkolnej 2;
2. Szkoły Podstawowej Nr 3 im. Ignacego Krasickiego w Lidzbarku Warmińskim przy ul. Lipowej 17a;
3. Gimnazjum Nr 2 w Lidzbarku Warmińskim przy ul. Polnej 36.
Do konkursu może przystąpić osoba, która spełnia wymagania określone przepisami Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 27 października 2009 r. w sprawie wymagań, jakim powinna odpowiadać osoba zajmująca stanowisko dyrektora oraz inne stanowisko kierownicze w poszczególnych typach publicznych szkół i rodzajach publicznych placówek (Dz. U. Nr 184, poz. 1436 z późn. zm.). Szczegóły wymagań TUTAJ
Jak napisał Burmistrz Wiśniowski redakcji NL – Ogłoszenie konkursu związane jest z końcem okresu kadencji na stanowisku dyrektora. Zamiast mianować proponuję konkurs otwarty.
Termin składania ofert mija z dniem 27 kwietnia 2016 roku.