6 lutego 2015r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Olsztynie w sprawie ze skargi na bezczynność Dyrektora ZOZ w Lidzbarku Warmińskim w przedmiocie udzielenia informacji publicznej. Wyrok NSA jest ostateczny i nie podlega zaskarżeniu. Przypomnijmy w skrócie przebieg sprawy i czego dotyczyła.
W sierpniu 2013r. jeden z czytelników NaszLidzbark poinformował redakcję, że Burmistrz Miasta pan Artur Wajs był obecny na Mistrzostwach Polski Północnej w jeździectwie i jak twierdzi w tym samym czasie rzekomo miał pełnić dyżur jako lekarz w Szpitalu Powiatowym. Sprawdziliśmy – zawody odbyły się 4 sierpnia 2013r. i rzeczywiście był tam obecny pan Wajs, odebrał nawet srebrną odznakę Polskiego Związku Jeździeckiego. Relacja Gazety Lidzbarskiej i zdjęcia, nie pozostawiają wątpliwości co do tego faktu. Aby potwierdzić czy w tym samym czasie pan Burmistrz pełnił dyżur jako lekarz, zwróciliśmy się do Dyrektora ZOZ w Lidzbarku Warmińskim pani Lasowej z wnioskiem o udzielenie informacji publicznej. Treść poniżej.
Na podstawie artykułu 61 Konstytucji RP wnoszę o udostępnienie informacji na temat:
- Zapisu z kamer monitoringu przemysłowego jaki znajduje się w szpitalu z dnia 4 sierpnia 2013 roku z godzin 9:00-20:00
- Ilości przyjętych pacjentów dnia 4 sierpnia 2013 w ramach nocnej i świątecznej opieki medycznej.
Odpowiedź na pkt 3 – informacja o ilości na adres poczty elektronicznej redakcja@naszlidzbark.pl
Uzyskanie odpowiedzi na wniosek pozwoliłoby też na weryfikację innego sygnału czytelnika, który wysłał na adres redakcji zdjęcie samochodu służbowego należącego do Gminy Lidzbark, który był zaparkowany pod Szpitalem Powiatowym. Czytelnik twierdził, że pan Burmistrz wykorzystuje pojazd służbowy do celów prywatnych i dojeżdża nim do pracy w szpitalu. Szerzej sprawa opisywana była TUTAJ
Mimo ciążącego na Dyrektorze ZOZ-u prawnego obowiązku – odpowiedzi na wniosek nie było, a zamiast tego rozpoczęła się sądowa batalia o jego realizację. Bezczynność Dyrektor ZOZ-u w zakresie realizacji wniosku potwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny, uznając iż takie działanie jest sprzeczne z obowiązującym prawem, a więc nielegalne. Od tego wyroku Dyrektor ZOZ-u za pośrednictwem radcy prawnego złożyła skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. 6 lutego 2015r. NSA skargę odrzucił jako bezzasadną. Czekamy więc na realizację wniosku o dostęp do informacji publicznej z 13 sierpnia 2013r.
Wyrok NSA wraz uzasadnieniem do pobrania TUTAJ (sygn. akt I OSK 681/14)
Komentarz redakcyjny.
Mimo utrwalonego orzecznictwa w zakresie udzielania informacji publicznej, mimo ustawowego obowiązku odpowiedzi na wniosek , dopiero wyrok NSA musiał przekonać panią Dyrektor aby zaprzestała łamać prawo. Lekceważąca postawa wobec obowiązującego prawa i obywatela, wydatkowanie środków publicznych na opłaty sądowe, w ocenie redakcji, dyskwalifikują tę osobę do pełnienia funkcji dyrektora w instytucji samorządowej.
Za pomoc prawną w powyższej sprawie dziękuję Stowarzyszeniu Sieć Obywatelska WatchDog Polska
cyt. Żyjemy w kraju, gdzie sądy (czytaj: sędziowie) traktują w sposób szczególny celebrytów i osoby rozpoznawalne medialnie, gdzie nie respektuje się zasady jawności i równości wobec prawa, gdzie interesy biznesowe są ściśle splecione z wymiarem sprawiedliwości. To jest PATOLOGIA. Podstawowe pytanie: dlaczego informacje są ukrywane, a procesy bezpodstawnie utajniane. I to jest sedno sprawy.
Dodałbym celebrytów samorządowych wydających bez sensu publiczne pieniądze..
nie daj Boże chorować i znosić arogancję lekarzy i pielęgniarek długoterminowych
tak to prawda
Krótko mówiąc :):) p. dyrektor szpitala z kolegą lekarzem grała w tej sprawie na " zwłoki" :):)
Nie zaprzeczysz chyba, że wygrali?
E to bardzo prymitywna gra xxx.
Pracodawca czyt. dyrektor szpitala zezwala na " urywanie się ' lekarza kontraktowego z dyżuru i uczestniczy w ukrywania tego faktu w pozostawieniu obywateli bez zabezpieczenia medycznego.
Nie życzę, ale chciałbyś ,aby taki fakt spotkał ciebie i twoją rodzinę.? Kto wtedy wygra ? Chyba śmierć.
Odszkodowania nie będzie płacił lekarz , ani p. dyrektor ze swojej kieszeni, tylko obywatele powiatu. Pojąłeś paradoks tej sytuacji tzw. krycia ?
Nie musieli. Ja myślę, że zignorowali pismo. Najlepiej to czegoś bezmyślnie zażądać.
Prosić szpital o zapis monitoringu? Toż to trzeba być naprawdę niewypoczętym.
Każdy regulamin monitoringu zawiera punkt informujący, że rejestrowane dane nie są informacją publiczną. Poza tym na nagraniach są rejestrowane różne osoby i każda z nich musiałaby wyrazić zgodę na udostępnienie swojego wizerunku (oczywiście poza udostępnieniem nagrania na wniosek prokarutury/policji).
Pójdźmy dalej. Ile mają kamer? Gdzie są rozmieszczone? Czy wszystkie są sprawne? Jakiej jakości obraz jest rejestrowany? Z jakiego okresu czasu przechowywany zarejestrowany obraz? Czy jest rejestracja ciągła czy tylko ruchu w strefach? Czy da się rozpoznać osobę widoczną na nagraniu? Gwarantuję też, że zapis z takiego przedziału czasowego nie zmieści się na płytę DVD. Poza tym nagranie można przekazać w formacie, który jest w stanie odtworzyć tylko oryginalne oprogramowanie rejestratora. I co wtedy? Kto miałby zapłacić za przygotowanie tego zapisu do udostępnienia?
Pomijam oczywiście złą wolę udostępniającego, bo jest 1001 sposobów na to by takich danych nie udostępnić nawet gdyby wniosek był sensowny i tego wymagałoby prawo.
Ot znawca się odezwał;) Szanowny czytelnik pewnie kończył tę samą szkołę co radca prawny w starostwie (ten sam co przygrywa sprawy z redakcją;)
Nie trzeba znawcy. Kończyłem zupełnie inny kierunek. Błędem było, że potraktowali to jako informację publiczną i kazali złożyć wniosek o ponowne wykorzystanie informacji publicznej. Mogli od razu odmówić udostępnienia zapisu monitoringu. Nie wiem jak jest z grafikami. Choć jeśli grali na czas to było to zagranie skuteczne i nieistotne są wyroki, a redakcja się cieszy z pyrrusowego zwycięstwa 😉
Wyrocznia lidzbarska i naczelny Guru API wszystko i zawsze wie najlepiej,a kto jaką szkołę kończył to jego prywatna sprawa .Opinia tu napisana jest prywatnym punktem widzenia danego czytelnika i nie trzeba jej tak zjadliwie komentować szanowny guru API.
Kłamstwa, krętactwa, matactwa w polityce, administracji to coś, co przyszło do nas razem z sowiecką okupacją i trwa po dzień dzisiejszy… Niestety, jak to zwykle bywa, złe nawyki najtrudniej jest zlikwidować… Trwa to już kilka pokoleń i chyba na dobre wryło się w nasze społeczeństwo. Konia z rzędem temu, kto znajdzie receptę na rychłe pozbycie się tej patologii….
Z drugiej strony wiemy, że może być z tym znacznie gorzej, jeśli spojrzeć na to, co dzieje się za naszą wschodnią granicą (północną także). A kto jeździ tam np. zatankować auto, ten wie…. 🙂
Odpowiedź jest dość oczywista, znana z historii i wielokrotnie powtarzana. Polska kolejny raz dąży do samounicestwienia, dojdzie do wojny, kolejnego podziału tego chorego z korupcji kraju, a potem walki o odzyskanie niepodległości, powstania. Postanie kolejna część "Dziadów" napisana przez Andrzeja Ballo, a jak się w końcu uda i kraj się odrodzi to wszystko zacznie się od początku. Obecny rząd jest ogniskiem korupcji, daje przykład w dół do samorządów, urzędnicy nie muszą przestrzegać prawa, a wszystkim rządzi partyjna mafia.
Część obywateli tego kraju wyemigrowała nie znajdując perspektyw na życie, inna część żyje w skrajnej biedzie, nad tym wszystkim góruje tłusta administracja rządowa i samorządowa która jak rak zżera to wszystko co zarobią mieszkańcy. Dlatego jest bieda, a Polska nie liczy się zupełnie w Europie.
Są również tacy, co żyją na koszt innych!
myślisz o nieudolnych samorządowcach z PO ?
Ja to bym wskazał na inne patologie, ale nie wypada…
chlanie wódy ?
do A.B…człowieku ty chyba nie wiesz co piszesz, słyszałeś o rewelacyjnym leczeniu w lidzbarskim szpitalu?, gdzie umierają ludzie oczekujący nawet na badania….
Zapewne jest to zależne na kogo się trafi, a także od "procedur". Podczas mojego krótkiego na szczęście pobytu miałem szczęście trafić na profesjonalną opiekę i znakomitego lekarza w osobie dr Urszuli Łączkowskiej
To tylko ze wzędu na Twoje nazwisko – masz szczęście człowieku.
W szpitalu umierają ludzie bo trafiają tam chorzy, czasem bardzo. Zbierz stu chorych w jednym miejscu i zawsze Ci się któryś wymsknie. No chyba, że się dr House zatrudni…
Ciekawe kiedy społeczeństwo dojrzeje do tego, aby pogonić urzędników kpiących z prawa. Kiedy nie będzie miał racji bytu urzędnik płacący za wódkę pieniędzmi podatników. Kiedy po prostu będzie normalnie?
U nas chyba nigdy, czego dowodem jest sprzedaż działek przed murami obronnymi, które były nie tak dawno odrestaurowane, a na które wydano także pieniądze podatników. Teraz zostaną zasłonięte zabudową mieszkaniową. Jak to nazwać?
Bulwersuje mnie to i jak widać nie tylko mnie http://lidzbarkwarminski.wm.pl/252496,List-czytel…
Pisałem o tym już dawno temu, a także wyraziłem opinię na sesji Rady Miasta. Działki zostały wystawione na sprzedaż za Burmistrza Wajsa i jego Radę Miasta. Gdyby wtedy ludzie w RM nie bali się, to być może sprzedaż zostałaby zablokowana. Dziwnie się porobiło w tym mieście.
Ciekawe co na to konserwator zabytków……………………………….. i jak się ma do tego osoba pana Protasa.
Scena zadaszona amfiteatru zasłania zamek. budynki przy murze będą z plexi czy szkła?
Niestety Panie API, zużyjesz Pan,wiele komputerów a klawiatur to, ho ho i ciut jeszcze, no i życia zabraknie, zanim
nauczysz i wyjaśnisz obywatelom naszego miast i nie tylko, że każde wyższe stanowisko w hierajchi spłecznej to, nie apanaże i
zaszczyty, lecz służba i dbanie o nas obywateli.
Życzę zdrowia i wytrwałości w pracy dla dobra nas wszystkich.
Chciało by się powiedzieć/nie obrazając całej budżetówki/, czym mniejszy kacyk, tym wyżej się niesie, ważniejszy i się ważniejsza.
Kali slabo mówić polski i nie powinien się wypowiadać.
Swój swojego próbował kryć, ale po długiej batalii okazało się, że jednak Pani Dyrektor, traktująca szpital jak swoją prywatną firemkę, musi podporządkować się obowiązującemu w Polsce prawu. Szkoda tylko, że trwało to blisko półtorej roku.
i na to liczono, że czas minie. Ciekawe czy omawiany materiał był w depozycie sądowym ?
A niby jakim cudem miałby się tam znaleźć?
W obecnym stanie, nie liczę na zapis wideo;) Ważne będzie otrzymanie grafików lekarzy i na tej podstawie podjęcie dalszych czynności prawnych.
A kto trzyma tak długo grafiki?
Grafik można wyprodukować na nowo – odpowiedzialność żadna a przyjemność wielka, jeszcze większa, że się kogoś zrobiło w balona.
Nie sądzę, żeby Pani Lasowa narażała się na zarzut fałszowania informacji i tworzyła nowe grafiki. Przecież powinna być dokumentacja przyjęć pacjentów, więc jak to zrobić? Moim zdaniem nie da rady
Myślę, że i grafików też nie ma – a co to za dokument – grafik? Żaden. Proponuję Ci API zapytaj konkretnie czy Pan Wajs pełnił w tym dniu dyżur – i na to powinieneś – a nawet dostaniesz odpowiedź. Sztuką jest zadawanie właściwych pytań!
Pan Wajs kłamie, więc to żadne wiarygodne źródło.
Cóż za odkrycie. Zdanie, któremu nie można zaprzeczyć. Każdy raz na jakiś czas kłamie. Czy Ty nigdy nie skłamałeś? A jeżeli skłamałeś kiedykolwiek, to czy jesteś wiarygodny?
na wniosek jako przedmiot sprawy
A jakiś przepis ne tę okoliczność.
przepis ? dwie szklanki cukru, duża kostka masła i kopa jaj
cały ten szpital to jedna wielka farsa zamiast leczyć to wysyłają albo do Bartoszyc albo do Olsztyna począwszy od ginekologi a skończyć można na chirurgi gdzie nawet zdjęcie żle wykonują
Od lat Lidzbarski szpital byl i jest znany jako umieralnia, badz lecznica najnowoczesniejszymi metodami "PLACEBO". Wiele zgonow w mojej rodzinie jak i w kregu znajomych, mialo miejsce wlasnie w tym szpitalu przez nieudolnosc/brak wiedzy lekarz lub umierali zaraz po wyjsciu ze szpitala.
Czy ktos interesowal sie ile dzieci NIE urodzilo sie w latach 90tych (i puzniejszych zapewne tez) w tym szpitalu bo mlody lekarz dopiero sie uczyl…..
W zeszlym roku moj ojciec trafil na wlasnych nogach do szpitala a po wdrozonym leczeniu ponad 2 tyg musial chodzic z balkonikiem. Dopiero wizyta w Olszynie postawila go spowrotem na wlasne nogi. O hamstwie i prowincjonalnej bucie co niektorych lekarek juz nie wspomne.
Fakt jest taki, ze zaden mlody lekarz z ambicjami nie bedzie pracowal w lidzbarskim szpitalu bo zje go otaczajaca "kolezenska" miernota, a badania nad slusznoscia leczena glukoza to jednak juz nie ten wiek, moze i tysiaclecie. Pozdrawiam i przepraszam za brak polskiej klawiatury 🙂
To prawda. Doświadczyłem jeszcze gorszych sytuacji w tym szpitalu. Co gorsze tam nie ma słowa : przepraszam . Winny jest tylko pacjent lub czepiająca się rodzina. Pacjent zabiera ze sobą wszystko czego doświadczył a rodzina dale żyje z problemem, którego nikt nie jest w stanie ruszyć. Kto wygra z tą sitwą?
tak wygląda standard PO do obsadzania stanowisk po linii partyjnej.
Zamknąć ten szpital, a za zaoszczędzone pieniądze wybudować drogę szybkiego ruchu do Olsztyna. Skorzystają wszyscy. Zdrowi bo będą mieć dobrą drogę w kierunku centrum polski. Chorzy bo będą leczeni w o niebo lepszych szpitalach w Olsztynie.
Kilkanaście miesięcy zgłosiłem się na izbę przyjęć przyjęć w szpitalu w Lidzbarku Warmińskim. Już w pracy bardzo źle się poczułem i wieczorem udałem się do lekarzą. Czekaliśmy dość długo na Panią doktor, ja osobiście to już nawet nie miałem siły aby stać na własnych nogach. Nagle usłyszeliśmy, że korytarzem idzie Pani doktor. Już po minie widzieliśmy ,że zaraz nas wszystkich należycie wyleczy, no może nie wyleczy ale przepisze leki. Młoda Pani doktor o rudych włosach, bardzo szybko przyjmowała pacjentów.A wychodzący tylko machali rękoma. Wkońcu i ja byłem w gabinecie , czułem się tam jak intruz. Pani doktor nawet mnie nie zbadała, miałem wysoką temperaturę i ogólny ból wszystkich mięśni, czułem się bardzo źle. Pani doktor powiedziała abym kupił w aptece syrop i witaminę C. prosiłem o chociaż o 2 dni zwolnienia bo nie dam rady jutro iść do pracy, a moja praca jest stojąca. Na to Pani doktor zdziwiła się i zapytała jakie zwolnienie,że mi się nie należy. Wziąłem 2 dni urlopu, bo naprawdę nie byłem wstanie iść do pracy. TO BYŁ PRAWDZIWY LEKARZ Z POWOŁANIA.
Tak już jest w socjalizmie. Człowiek pracuje, z przymusu opłaca składki i nic z tego nie ma. W normalnych czasach, człowiek pracował oddawał państwu kilka % podatku i żył dla siebie. Przypominam, że wielka emigracja z Irlandii do USA spowodowana była podniesieniem podatku /który był i tak poniżej 10%/ !!! nie pamiętam dokładnie należałoby sprawdzić w wypowiedziach KORWINa.
Żaden doktor na ostrym dyżurze w żadnych szpitalu w Polsce nie wypisze zwolnienia lekarskiego – tylko kwit, ze zgłosił się. I z tym idzie się do swojego rodzinnego po zwolnienie. Już to kiedyś przerabiałem
i dlatego taki , a nie inny był "finał" wyborów !!!
Ups. ucięło mi część zdania. Miało być: "Teraz zapewne API otrzyma odpowiedź, iż ZOZ nie posiada zapisu wideo"
No i cóż. Minęły prawie dwa lata. Kto przez taki długi czas trzyma zapisy z monitoringu. Teraz zapewne API otrzyma odpowiedź, iż ZOZ nie Nikt normalny ich nie przechowuje dłużej niż kilka tygodni lub miesięcy.
Oczywiście!!!