lip 072013
 
Julia Karlova - sopran (Kazachstan)

Julia Karlova – sopran (Kazachstan)

W kościele pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła odbył się wspaniały koncert muzyki dawnej w wykonaniu zespołu kameralnego Pro Musica Antiqua. Odwiedzam tę późnogotycką budowlę raz do roku specjalnie, aby posłuchać muzyki w ich wykonaniu. Organizatorem koncertu był Urząd Miejski w Lidzbarku Warmińskim, a patronem honorowym – Burmistrz Artur Wajs, znawca muzyki niszowej.

Z informacji od zespołu:

„Ideą przewodnią organizowanych od 1993r Koncertów Letnich zespołu Pro Musica Antiqua jest przedstawianie najbardziej wartościowych utworów kameralnych w obiektach zabytkowych […] Oprócz tego, Zespół dociera także do mniej znanych miasteczek i wsi, pozbawionych innych form kontaktu z żywą muzyką.”

Obok „Lidzbarskich Wieczorów Jazzowych”, organizacja koncertu muzyki dawnej jest bardzo dobrym pomysłem pana Burmistrza.

Kilka zdjęć jest TUTAJ .

 Posted by at 10:44 pm
lip 042013
 

czas na ser IIOsoby mające alergię na żółć i jej pochodne niechaj nie czytają. Innych zainteresowani tym, na co wydawane są publiczne pieniądze zapraszam do lektury.

 

13 maja 2008 roku to ważna data w historii Lidzbarka Warmińskiego. Tego dnia władze naszego miasta rozstrzygnęły przetarg na sprzedaż przedzamcza dla CKW „Zamek” Sp. z o.o. Ostatecznie cały zabytkowy kompleks sprzedano za 1 252 483,56 zł. Nikt z mieszkańców naszego miasta nie podejrzewał jeszcze, że będzie zmuszony partycypować w utrzymaniu hotelu, jaki powstanie na bazie zakupionego zabytku. Być może już w chwili podpisywania umowy o zbyciu przedzamcza, dokonano ustnego aneksu pomiędzy nowym właścicielem panem Dowgiałło, a marszałkiem Protasem, mówiącego o wzajemnej pomocy i wsparciu finansowym. Mogłoby to wyglądać tak – Dowgiałło dostarcza zaplecze rozrywkowo-gastronomiczne i dostatnie życie na później, a samorząd pompuje publiczne pieniądze w hotel. „Zapłacą podatnicy i jak dobrze pójdzie nikt się nie zorientuje, bo to lud ciemny i niemyślący, my mamy POWER i niebieskie garnitury, jesteśmy nietykalni” – takie myśli zapewne nachodzą jednego z lokalnych przywódców.

Jak współfinansować prywatny interes Dowgiałły z publicznych pieniędzy tak, aby tego nie było widać? Jak sprawić, aby obywatele cieszyli się że za to zapłacą? Post-socjalistyczna wiedza urzędnicza odnosi na tym polu niemałe sukcesy. W końcu byli szkoleni do tego typu działań w przeszłości. Odpowiedź na pierwsze pytanie jest banalnie prosta. Należałoby oficjalnie wynajmować hotel na różnego rodzaju konferencje, bankiety i imprezy samorządowe. Przecież aparat partyjny musi mieć odpowiednie warunki do działania. Przed epoką „Krasickiego” życie włodarzy miasta było bardzo smutne, popijawy w 3 gwiazdkowym hotelu, czy też libacje w „Zaciszu” urągały godności władz tak bogatego i kwitnącego jak się wydaje miasta. Teraz to przeszłość, nikt nie wynajmuje „Góreckiego” czy „Zacisza” na imprezy, faworyzowany jest jedyny słuszny hotel. Lekką ręką wydawane w hotelu pieniądze podatników, mogą zaskoczyć przeciętnego Kowalskiego. Sumy sięgają po kilkadziesiąt tysięcy złotych za jedną imprezę, a takich w roku jest kilka. Dodając do tego noclegi, jedzenie i inne usługi rocznie zbiera się całkiem pokaźna 5 cyfrowa sumka. Za wszystko płacą podatnicy. Szczegółowo opiszę ten temat w jednym z przyszłych artykułów (z podaniem konkretnych kwot).

Nawet nie próbuję oceniać moralnego aspektu takich poczynań. To pozostawiam czytelnikom i wyborcom.

Odpowiedź na drugie pytanie „Jak sprawić, aby obywatele cieszyli się że za to zapłacą?” jest nieco bardziej skomplikowana. Domniemany tok myślenia urzędników przedstawiałby się tak… „Zróbmy fikcyjną imprezę, promującą niby miasto, na prywatnym terenie hotelu. Zapłacą podatnicy i nawet się nie zorientują, że tak naprawdę to robimy darmową reklamę dla hotelu i nabijamy mu kasę”. Tak między innymi zrodziła się impreza „Czas na ser”. Lidzbark Warmiński ma zerowe tradycje serowarskie, jeśli nie liczyć wątpliwej jakości produktów z miejscowej mleczarni. Nie ma to jednak żadnego znaczenia. Promocja hotelu pod jakąkolwiek nazwą spełnia założenia nieformalnej umowy, o której pisałem na wstępie.

Kuriozalnym wydaje się wydawanie sporych publicznych pieniędzy na promowanie imprezy odbywającej się na terenie prywatnym hotelu. Za informacje prasowe, reklamy i ogłoszenia zapłaciliśmy 6 451,45 zł. Uroczyste podsumowanie konkursu na najlepszy ser, czyli kolacyjka z nagrodami w hotelu 4 000,00zł. Było też Radio Olsztyn, nie dlatego że to taka fajna impreza i wszyscy radiosłuchacze nie mogli się doczekać relacji z niej, ale z faktu że zostali wynajęci przez Urząd Miasta za 3 690,00zł. Trzeba było też opłacić transport ważnych gości za 900 zł. Na placu zamkowym, przygrywała wszystkim kapela, tworząc sielankową atmosferę za jedyne 4 300,00zł. Uczestnikom, wystawcom i osobom związanym z serem rozdano pamiątkowe koszulki, które kosztowały nas 2 900,34zł. Być może nie zwróciłem uwagi, czy ustawiono w okolicy Toy-toye, bo zapłaciliśmy za wynajem toalet 432zł, może to opłata za możliwość odwiedzenia łazienki hotelowej? Podsumowując koszty, jakie ponieśliśmy na tą imprezę to wychodzi 22 673,79 zł. Ile zarobił w tym czasie hotel na sprzedaży piwa, jedzenia i na płatnych pokazach rzemiosła serowarskiego, tego się nie dowiemy. Tajemnicą pozostanie też, ile hotel zarobi w przyszłości na promującej go imprezie. Mieszkańcy więc cieszą się, że mogli pooglądać sery po 100zł/kg, zakosztować „darmowej” zupki. Cała podniosła atmosfera wokół tej imprezy wytworzona została za publiczne pieniądze. Czy dobrze wydane? To niech rozsądzą czytelnicy. Osobiście, nie zgadzam się z takim sposobem wydawania naszych pieniędzy i promowaniem prywatnego przedsiębiorcy z publicznej kasy.

 

 

 

 

 

 Posted by at 2:34 pm
cze 252013
 

bipKażdy obywatel tego kraju ma prawo wglądu do dokumentów związanych z administracją publiczną. Można składać wnioski o udzielenie informacji publicznej dotyczącej między innymi:

1. Faktury opłacone ze środków publicznych

2. Listy obecności z zebrania wiejskiego

3. Umowy cywilno-prawne zawierane przez organy władzy publicznej z osobami fizycznymi

4. Wszelkie uchwały i decyzje administracyjne.

Dotyczące partii politycznych:

– jawności finansowania
– jawności majątku partii
– określenia reguł dofinansowania partii z budżetu państwa w akcie normatywnym powszechnie obowiązującym
– szczegółów sprawozdań finansowych składanych przez partie właściwym organom

 

Oczywiście to tylko kilka podanych dla przykładu informacji, po jakie może sięgać każdy obywatel naszego kraju. Jeśli choć złotówka wydana została z publicznych pieniędzy, to mamy prawo wiedzieć, komu i na jakiej podstawie ją wypłacono. Tak w wielkim skrócie można określić, do jakich informacji mamy prawo. Nie dotyczy to informacji opatrzonych klauzulą „niejawne”.

Kilka słów o tym, jak uzyskać interesujące nas informacje. Najprostszą metodą jest wysłanie maila do urzędu z takim wnioskiem. Jeśli nie chcemy, aby nas zidentyfikowano, nie musimy się nawet na nim podpisywać. Wystarczy anonimowy mail, w którym musimy podać podstawę prawną do uzyskania żądanych informacji, sposób i formę odpowiedzi urzędu na wniosek. Poniżej prawidłowo wypełniony wniosek o dostęp do informacji publicznej wysłany do urzędu mailem.

Na podstawie artykułu 61 Konstytucji RP wnoszę o udostępnienie: 

Wszystkich faktur wystawionych przez CKW Zamek sp. z o.o. dla Starostwa Powiatowego w Lidzbarku Warmińskim za lata 2011, 2012, i za rok bieżący. 

Informację proszę przesłać drogą elektroniczną w postaci skanów faktur na adres mailowy ….

 Pozdrawiam

 Andrzej

 Powyższy przykład wniosku o udzielenie informacji publicznej niechaj posłuży innym za wzór. Oczywiście można złożyć osobiście taki wniosek na piśmie, można nawet wnieść ustnie do protokołu i na wiele innych sposobów. Można namalować plakat na papierze toaletowym zawierający wniosek, jeśli będzie zawierał wyżej wymienione warunki, będzie skutecznym prawnie. Ustawodawca maksymalnie odformalizował składanie wniosków o dostęp do informacji publicznej.

Są jednak urzędy, które rozumieją prawo inaczej, tak po swojemu, chłopskiemu. Urzędnicy starają się maksymalnie utrudnić i zniechęcić potencjalnie zainteresowane osoby. Stosują nieprawne wybiegi, przekonują, że taki wniosek nie spełnia wymagań formalnych i powinien zawierać np. podpis elektroniczny czy inną formę poświadczenia tożsamości wnioskodawcy.

Przykładem niezgodnej z prawem odpowiedzi na wniosek złożony mailem niech będzie pismo, jakie otrzymałem ze Starostwa Powiatowego. Wspominałem o tym w jednym z poprzednich artykułów, poniżej zamieszczam skan.

Odpowiedź Starosty na wniosek o udostępnienie informacji publicznej.

Odpowiedź Starosty na wniosek o udostępnienie informacji publicznej.

Prawnie, taka odpowiedź nic nie znaczy i nie przerywa 14-dniowego terminu, w jakim urząd musi udzielić żądanej informacji. Po wyznaczonym ustawowo terminie, możemy złożyć skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na bezczynność organu zobowiązanego do udzielenia informacji, w przypadku Starostwa Powiatowego będzie to bezczynność Starosty.

Podobnej treści wniosek (jak wyżej) złożyłem do Urzędu Miasta Lidzbarka Warmińskiego. Po 14-dniowym bezskutecznym oczekiwaniu na odpowiedź, złożyłem skargę do WSA na bezczynność Burmistrza. W bardzo naiwnym tłumaczeniu pan Burmistrz wyjaśnił, że mój wniosek trafił do spamu i dlatego nie został rozpatrzony. Co dziwne, kilka poprzednich wniosków i maili trafiało skutecznie. Co za pech, że akurat ten został potraktowany, jako spam. Poniżej zamieszczam skan odpowiedzi pana Burmistrza. Skany faktur już otrzymałem.

sad okregowy0006

 

Odpowiedź Burmistrza Lidzbarka Warmińskiego.

Odpowiedź Burmistrza Lidzbarka Warmińskiego.

Inny kuriozalny wręcz przykład – Na stronie BIP-u starostwa, brakuje oświadczenia majątkowego pana Starosty. Chcąc uzyskać wspomniany dokument wysłałem wniosek o jego udostępnienie do samego Wojewody Warmińsko-Mazurskiego. Starosta swoje oświadczenie majątkowe, między innymi przekazuje do wojewody, więc tam na pewno być musi, pomyślałem. Oto odpowiedź Wojewody:

„Witam jeszcze raz, nie otrzymałem potwierdzenia, a więc jeszcze raz informuję, że te oświadczenia majątkowe z mocy prawa są publikowane w BIP Starostwa Powiatowego.

 Alfred Wenzlawski

Biuro Wojewody„ 

Pan Wojewoda odsyła mnie do BIP-u, gdzie zgodnie z prawem takie oświadczenie musi być. Jednak jeśli go tam nie ma? Takie pytanie zwrotne odesłałem. Czekam na wyjaśnienie Wojewody.

Skarga na bezczynność urzędnika wniesiona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, sprawia cuda. Złożona na bezczynność Starosty spowodowała, że skany faktur wystawionych dla starostwa przez CKW Zamek, zostały mi przysłane. Na co więc czekał pan Starosta zwlekając z udzieleniem informacji? Na to, że się zniechęcę? Nic z tego.

Przykładem złego stosowania prawa przez urzędy niech będzie uzupełnienie do odpowiedzi jaką otrzymałem od Pana Burmistrza Artura Wajsa. Stara się nałożyć warunki, wykorzystania otrzymanej informacji. Na szczęście dla nas – obywateli, pismo to nie ma żadnego znaczenia prawnego. Są to pobożne życzenia urzędnika państwowego, zapewne poparte drogą ekspertyzą prawną jakiejś olsztyńskiej kancelarii, opłaconej przez nas. Niestety ich „porady” w tej materii są nic warte i warto panie Burmistrzu zastanowić się nad zmianą doradców. Biorą kasę i wypisują baśniowe pisma.

 

uzupełnienie

Dobrą praktyką udzielania informacji publicznej wykazał się Urząd Marszałkowski w Olsztynie. Na złożony wniosek o skany faktur wystawionych dla UM przez CKW Zamek (hotel Krasicki) czekałem zaledwie kilka dni. Bez paragrafów i wybiegów prawnych. Tam nikogo nie razi, że z publicznych pieniędzy urządza się imprezy w hotelu warte po 20 tysięcy złotych i więcej. Zebrane informacje o wysokości faktur wystawionych przez CKW Zamek dla instytucji samorządowych posłużą mi do napisania obszerniejszego artykułu, opublikowany prawdopodobnie będzie w jednym z ogólnopolskich dzienników.

Zachęcam wszystkich mieszkańców powiatu Lidzbarskiego, do sprawdzania przepływu pieniędzy w instytucjach samorządowych. To są nasze pieniądze i mamy pełne prawo mieć wpływ na to jak są wydawane.  Taka obywatelska sieć kontroli społecznej istnieje w bardzo wielu demokratycznych krajach i doskonale zdaje egzamin.

 Posted by at 6:00 pm
cze 202013
 
42 sesja Rady Miasta Lidzbarka Warmińskiego.

42 sesja Rady Miasta Lidzbarka Warmińskiego.

42 Sesja Rady Miasta Lidzbarka Warmińskiego, przebiegała spokojnie i kulturalnie, jak przystało na mężów zaufania wybranych w demokratycznych wyborach powszechnych. Nasi czcigodni reprezentanci przeprowadzali głosowania, a pan przewodniczący rady sprawnie całość prowadził. Obserwując trwającą sesję, odniosłem wrażenie, iż żyję w społeczeństwie pozbawionym problemów, a same miasto jest wzorcowym przykładem godnym naśladowania. Z tego lekkiego stanu upojenia szczęściem, wytrąciły mnie tylko pytania radnych skierowane do pana prezesa PGK, (16:40 w nagraniu) w których z troską pytano o stan realizacji przygotowań do odbioru odpadów komunalnych wg nowych wytycznych ministerstwa.

Pan Jan Krasnoborski zapewnił zebranych, iż nowe przepisy nie robią wrażenia na jego firmie i stawi czoła temu zadaniu. Stwierdził, że odpady są już selektywnie gromadzone i nowe przepisy w zasadzie nic nie zmienią. Sprawę właściwego segregowania odpadów przez mieszkańców i umieszczania ich w odpowiednich pojemnikach wg pana Prezesa ma załatwić właściwa edukacja obywateli, informacje i akcje plakatowe. Pomysł znakomity i godny naśladowania. Już nikt, żadne dziecko, czy przypadkowa osoba nie odważy się wrzucić papierka do pojemnika na szkło, czego konsekwencją byłoby podniesienie stawki z 12zł na 20zł (ze względu na zmieszanie odpadów). Słowa uznania za pomysł.

Do dalszej dyskusji nad tematem odpadów, przystąpił nasz burmistrz, który w krótkich żołnierskich słowach wyjaśnił pytającym wszelkie wątpliwości dotyczące ustalonej ceny za odbiór śmieci i ich zagospodarowanie. Nie śmiem komentować tego, wszystko co trzeba zostało wyjaśnione.

Przypomnę tylko, że gmina miejska zaproponowała 1 242 000 zł na realizację zadania odbioru odpadów komunalnych wraz z ich zagospodarowaniem, a PGK jako jedyna przystępująca do przetargu firma ze stawką 1 153 786 zł go wygrała. Przetarg ważny jest do końca roku, po czym będzie musiał zostać ogłoszony nowy.

Pozwoliłem sobie zadzwonić do kilku okolicznych miast, aby dowiedzieć się, jakie stawki obowiązują za odbiór śmieci. I tak:

Orneta – 12 zł i 14 zł (odpowiednio segregowane i niesegregowane, liczone na jednego mieszkańca)

Bartoszyce – 7,50 zł i 14 zł

Górowo Iławeckie – 9,50 zł i 15 zł

Bisztynek – 7 zł i 12 zł (wygrała tam firma proponująca właśnie takie stawki, na sesji RM obniżono, więc prognozowane 9,95 zł i 14,92 zł)

Kętrzyn – 7,68 zł i 13,58 zł

Lidzbark Warmiński – 12 zł i 20 zł

Uważam taką sytuację za wielce niesprawiedliwą. To nasi radni mają rację i stawki muszą być najwyższe w województwie, a może i w Polsce. Wszyscy inni mylą się w wyliczeniach i powinni brać przykład z naszego miasta. Obywatele Lidzbarka są przecież zamożnymi ludźmi i stać ich na takie opłaty. Liczy się jakość, a ona przecież kosztuje.

Po raz pierwszy do opłat wliczone zostały garaże. W zależności od ich powierzchni wylicza się stawkę za odbiór śmieci. Sumarycznie więc, ilość płatników „śmieciowych” znacznie się zwiększyła, przy czym ilość generowanych śmieci pozostanie na tym samym poziomie. Właściciele garaży wyrzucali przecież swoje odpady do ogólnodostępnych pojemników. Matematyka, jaką poznałem w szkole podstawowej podpowiada mi, że wobec tego stawka za wywóz odpadów powinna się zmniejszyć a nie zwiększyć. Jednak biorąc pod uwagę, zmiany w programie nauczania matematyki, zmieniające się trendy w dodawaniu i dzieleniu mogę z całą pewnością przyjąć, iż nie mam racji. Moje założenie, że więcej podzielone na tyle samo daje mniej, jest nieprawdziwe. Na nic zdały się lata studiów i zdawania egzaminów z matematyki wyższej… teraz jest po prostu inaczej, nowocześniej.

Tego tematu nie wyczerpałem, ale nie chciałbym zanudzać czytelników moimi wywodami, pseudo-dziennikarskim pisaniem.

Ze spraw poruszanych na 42 sesji Rady Miasta, warto wspomnieć o sprawozdaniu Burmistrza Lidzbarka Warmińskiego z działalności za okres od 16 maja do 13 czerwca 2013 roku. Interesujący jest pkt 6 tego dokumentu. Dowiadujemy się, że pan Burmistrz w imieniu mieszkańców zaciągnął kredyt w banku Pocztowym na sumę 7 888 286,06 zł wraz z odsetkami. Termin spłaty to 30.12.2027 rok. Moja córka była zachwycona tą informacją. Kiedy za kilkanaście lat wkroczy w dorosłe życie, będzie miała zaszczyt zacząć spłacać to zobowiązanie. Naszemu miastu należą się słowa uznania, że ma tak dużą zdolność kredytową, to zasługa naszej Rady Miasta i pana Burmistrza. Mam nadzieję, iż kredyty zaciągane w kolejnych latach będą nie mniej spektakularne i jeszcze nie powiedzieliśmy ostatniego słowa w tym temacie.

Na zakończenie warto wspomnieć o obowiązującej już uchwale Rady Miasta w sprawie zmian Wieloletniej Prognozy Finansowej miasta Lidzbark Warmiński na lata 2013-2054 . W punkcie 4 owego dokumentu czytamy:

„Zwiększa się kwota długu w 2013 r. , która wynosi 21.169.459,02.”

To ponad 21 milionów nowych złotych. Wg urzędu statystycznego w 2012 roku liczba dorosłych mieszkańców miasta wynosi 13686 osób. Przeliczając, więc każdy dorosły mieszkaniec naszego miasta został obciążony przez Burmistrza długiem w wysokości 1 546,80 zł. I to nie jest ostatnie słowo naszej władzy. Można przyjąć, że jedna średnia emerytura, czy niewielka wypłata mieszkańca Lidzbarka pójdzie na spłatę kredytu, poprzez obciążanie go odpowiednio wysokimi podatkami i opłatami. Kto by się jednak przejmował takimi drobnostkami. Ważne jest tu i teraz. Martwienie się pozostawmy malkontentom i niedowierzającym w sukces działań naszych władz. Nasi włodarze mają przecież wizję rozwoju Lidzbarka Warmińskiego…

I jeszcze z prac naszej dzielnej Straży Miejskiej. W miesiącu maju wystawili 18 mandatów na kwotę 1 800 zł. Skierowali też 4 sprawy do sądu. Jednak okazuje się, że najbardziej potrzebni są do konwojowania dokumentów i przedmiotów wartościowych na potrzeby gminy, obowiązek ten w maju wykonali aż 28 razy. Od razu mi lżej, kiedy wiem że nasze dokumenty są bezpiecznie transportowane, dzięki działaniu tych dzielnych mężczyzn.

poniżej relacja wideo.

 Posted by at 10:43 am
cze 172013
 
9 Lidzbarski bieg uliczny. Zawodnicy przed startem na dystansie 10km.

9 Lidzbarski bieg uliczny. Zawodnicy przed startem na dystansie 10km.

16 czerwca 2013 roku odbył się 9 Lidzbarski bieg uliczny. Po raz pierwszy jedna z tras biegu liczyła aż 10km i do biegu na tym dystansie zgłosiło się najwięcej zawodników. Dopisała pogoda i dobra organizacja. Każdy z zawodników otrzymał pamiątkowy medal, a finaliści nagrody rzeczowe i pieniężne. Organizatorzy sprawnie zarządzali przebiegiem zawodów, najdłuższą trasę pilotował quad z 9 Warmińskiego pułku rozpoznawczego. Wojskowi byli jednym ze współorganizatorów 9 Lidzbarskiego biegu ulicznego.

Do dyspozycji biegaczy była polowa kuchnia pod namiotem. Tam można było zjeść smaczną grochówkę, napić się herbaty, kawy czy też po prostu odpocząć.

Była to bardzo udana impreza sportowa, jedna z niewielu w tym mieście. Zwycięzcą głównego biegu na 10km był zawodnik z Białegostoku, który dzień wcześniej wygrał podobny bieg w Warszawie.

Zamieściłem sporą liczbę zdjęć, są TUTAJ W GALERII

Trochę materiału wideo umieściłem poniżej, być może niektórzy uczestnicy znajdą tam siebie. Dodałem też swój osobisty akcent pod koniec. Osoby mające łącze internetowe o prędkości powyżej 3mb/s zachęcam to wybrania opcji HD  720p. Oglądajcie koniecznie z dźwiękiem.

 

Organizator podał wyniki:

W niedzielę 16 czerwca 2013r. odbył się IX Lidzbarski Bieg Uliczny. Zawodnicy podzieleni zostali na 5 kategorii wiekowych. O to wyniki:

W kategorii dziewcząt rocznik 2003 – 2005 dystans ok. 300 m

I miejsce Kinga Czerniewicz        1,47,00

II miejsce Kinga Pawelec             1,02,85

III miejsce Milena Walendziak   1,02,92

W kategorii chłopców rocznik 2003 – 2005 dystans ok. 300 m

I miejsce Oskar Żuk        1,00,27

II miejsce Rafał Ramotowski      1,00,84

III miejsce Bartek Mańkowski   1,01,43

W kategorii dziewcząt rocznik 2002 – 2000 dystans ok. 1 km

I miejsce Karolina Letkiewicz     3,16,08

II miejsce Zuzanna Rawińska     3,19,10

III miejsce Alicja Gołątek             3,21,06

W kategorii chłopców rocznik 2002 – 2000 dystans ok. 1 km

I miejsce Michał Łagocki              2,54,42

II miejsce Damian Wardal            3,00,84

III miejsce Dominik Bigaś             3,11,07

W kategorii dziewcząt rocznik 1999 – 1997 dystans ok. 2 km

I miejsce Aleksandra Żuk             6,23,10

II miejsce Agnieszka Wardal       6,38,16

III miejsce Małgorzata Wardal   6,48,47

W kategorii chłopców rocznik 1999 – 1997 dystans ok. 2 km

I miejsce Przemysław Karkowski             5,36,26

II miejsce Kamil Biernacki            5,36,98

III miejsce Marcin Wyrębek       5,57,58

W kategorii dziewcząt rocznik 1996 – 1992 dystans ok. 3 km

I miejsce Katarzyna Ługowska                  12,51,57

II miejsce Natalia Nowakowska                                15,23,41

W kategorii chłopców rocznik 1996 – 1992 dystans ok. 3 km

I miejsce Piotr Wiśniewski          10,40,71

II miejsce Paweł Mościanica      10,54,46

III miejsce Patryk Kaźmierczak 12,38,18

NAGRODĘ ZA NAJMŁODSZĄ ZAWODNICZKĘ OTRZYMAŁA MAJA CECOT URODZONA 25.11.2005 r.

NAGRODĘ ZA NAJMŁODSZEGO ZAWODNIKAOTRZYMAŁ JAN WALENDZIAK URODZONY 12.06.2005 r.

KATEGORIA OPEN 10 000 m – KOBIETY

I MIEJSCE MONIKA SAWICZ       45,21

II MIEJSCE EWA KOWALSKA      45,57

III MIEJSCE ŻANETA WOTA         46,18

W KATEGORII

DO 20 LAT

I miejsce Nina Jaremko                  46,45,12

II miejsce Patrycja Kościesza      49,04,13

20 – 30

I miejsce Monika Sawicz              45,21

II miejsce Żaneta Wota                                46,18

III miejsce Julita Gojło- Woźniak 46,44

30 – 40

I miejsce Alicja Walendziak         46,49

II miejsce Lidia Juchniewicz        47,04

III miejsce Alicja Topczewska     1,01,08

40 – 50

I miejsce Ewa Kowalska               45,57

II miejsce Beata Wójcik                53,38

III miejsce Grażyna Rogowska   1,06,35

50 +

I miejsce Aurelia Stołowska       53,04

 

KATEGORIA OPEN 10 000 m – MĘŻCZYŹNI

 

I MIEJSCE BOGUSŁAW ANDRZEJUK

II MIEJSCE PAWEŁ TARASIUK

III MIEJSCE PAWEŁ PSZCZÓŁKOWSKI

 

W KATEGORII

DO 20 LAT

I miejsce Mateusz Wiśniowski  41,23

II miejsce Tomasz Karpicki          42,43

20 – 30

I miejsce Paweł Tarasiuk             32,34

II miejsce Paweł Pszczółkowski                32,39

III miejsce Krzysztof Sulewski    34,44

30 – 40

I miejsce Bogusław Andrzejuk 31,46

II miejsce Tomasz Kowalski        34,21

III miejsce Andrzej Luśnia           34,45

40 – 50

I miejsce Tomasz Łazarewicz      35,03

II miejsce Arkadiusz Kasperski 39,21

III miejsce Jerzy Gwardiak          39,25

50 +

I miejsce Henryk Dobrzyński      41,23,64

II miejsce Piotr Matejko              42,14

III miejsce Ryszard Kwiatkowski               43,31

 

NAGRODĘ ZA NAJLEPSZĄ LIDZBARCZANKĘ OTRZYMAŁA MONIKA SAWICZ

NAGRODĘ ZA NAJLEPSZEGO LIDZBARCZANINA OTRZYMAŁ MARCIN POWIDEŁ

 Posted by at 8:35 am