60 Sesja Rady Miasta trwała blisko godzinę i składała się z 3 zasadniczych części:
1. Głosowania nad projektami uchwał (10% czasu trwania sesji).
2. Pytań i wniosków pana Romaszko kierowanych do Rady Miasta i Burmistrza (w tym odpowiedzi Burmistrza)(60% c.t.s.)
3. Pytań radnego Korzeniewskiego skierowanych do Redaktora Naczelnego NaszLidzbark i polemiki na temat artykułu o wczorajszych komisjach (29% c.t.s).
4. Próby zlinczowania Redaktora Naczelnego NaszLidzbark przez część radnych (1%).
Radny Kędzierski tradycyjnie otworzył Sesję Rady Miasta swoim dzwonkiem. Przywitał gości, w tym nowego dowódcę 9 pułku rozpoznawczego, pułkownika Łyska. Był to jego pierwszy kontakt z Radą Miasta. Następnie w ciągu kilku minut odbyły się głosowania, a w dalszej części najbardziej interesujący punktu sesji – wolne wnioski. Dla porządku należy dodać, iż sesje w Radzie Powiatu nie przewidują takiego punktu, stąd czas ich trwania rzadko bywa dłuższy niż 15 minut (najkrótsza trwała ok. 7 minut).
W punkcie „wolne wnioski” pan Romaszko zgłosił wiele pomysłów i pytań, między innymi:
– propozycja utworzenia strefy kibica na czas mistrzostw świata w siatkówce w namiocie stojącym przy delikatesach. (Wystarczyłoby umieścić tam rzutnik i ekran jakim dysponuje LDK, napoje rozweselające już tam są). – propozycje dopuszczenia ograniczonego ruchu pojazdów samochodowych w centrum miasta. – zdjęcie zakazu zatrzymywania się i postoju na ulicy Góreckiego (przy boisku). – pytanie o podwyżkę za ciepło dla budynków na ul Kasprowicza, ogłoszenie o zmianie stawek powieszono kilka dni temu, a mają obowiązywać od lipca. – pytanie do Burmistrza czy będzie startował w wyborach i na jakie stanowisko. – Pytanie o sens budowy kortów tenisowych na ul. Bartoszyckiej, skoro takie maja być przy Termach i z kim ta decyzja była konsultowana. – pytanie parking na ul Kopernika, kiedy zostanie otwarty. – pytanie o przydział mieszkania dla pana Jana Pacholaka (osobiście obecny na sesji, 1 grupa inwalidzka, po trepanacji czaszki), który od 11 lat stara się o mieszkanie (obecnie mieszka na strychu). – pytanie o sens układania kostki brukowej na ulicach miasta, skoro szczeliny między kostkami są rzędu kilku centymetrów. – pytanie o dalsze losy Term Warmińskich. – wiele innych wniosków i pytań, całość wraz z odpowiedziami zawarta w materiale wideo.Następnie głos zabrał radny Korzeniewski. Zapytał się redaktora, czy jego zdaniem wygląda on (radny) na wystraszonego? Nawiązując tym samym do wczorajszego artykułu o komisjach Rady Miasta, w szczególności do zapisu „Blady strach padł na komisję społeczną, bowiem to właśnie jej zaproponował poparcie swojego wniosku”. Wywiązała się polemika, w której udział wzięli także inni radni niezadowoleni z powyższego zapisu, a także z całokształtu działalności redaktora. Ze strony radnego Malewicza padła nawet sugestia, aby redaktor omijał go szerokim łukiem na mieście. Do ostatecznego linczu jednak nie doszło. Całość w materiale wideo.
Komentarz redakcyjny.
Należy odnieść się do informacji podanej przez pana Burmistrza na temat dalszych losów term i przyczyn rozwiązania umowy z dotychczasowym wykonawcą. Zdaniem redakcji, rozwiązanie umowy z obecnym wykonawcą term, tylko na podstawie złożenia przez wierzycieli wniosku do sądu o upadłość, jest działaniem pochopnym i przedwczesnym.
Stan prawny pozwala, co prawda złożyć wierzycielom taki wniosek. Uprawnienie to wynika z zapisu z art. 20 ust 1 ustawy z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe i naprawcze. Formalnie jednak to tylko wniosek i od decyzji sądu zależy czy ogłosi on upadłość danej firmy, czy też go odrzuci. Wierzyciele często wybierają taka ścieżkę postępowania, głównie celem wywarcia presji na dłużniku. Złożenie wniosku o upadłość kosztuje tylko 1000zł i jest o wiele tańsze niż złożenie pozwu o zapłatę. Rozwiązanie umowy z wykonawcą z przyczyn domniemanej utraty wiarygodności, wydaje się niewiarygodnym posunięciem. Wątpliwości jeszcze bardziej rosną, kiedy podejmiemy próbę odnalezienia informacji na temat domniemanej upadłości firmy „Kornas”. Żaden serwis informacyjny, nic nie wspomina o tym. Zadzwoniłem do kilku lokalnych redakcji gazet w Kołobrzegu jednak nikt nie potrafił potwierdzić tej sensacji. „Kornas” to dość spora firma budowlana i z pewnością jej bankructwo nie mogłoby nie być zauważonym. Jedno jest pewne, dokończenie budowy Term Warmińskich wymagać będzie ogłoszenia przetargu.
Podsumowując. Osobiście jest mi wstyd z powodu zachowywania się części radnych na dzisiejszej sesji. Wstyd jest pokazywać światu jak niektóre osoby „godnie” reprezentują mieszkańców miasta. Poniżej materiał wideo podzielony na 2 części. W pierwszej rozpoczęcie sesji i punkt „wolne wnioski” – pan Jan Romaszko, w drugiej radny Korzeniewski broni komisję społeczną przed atakami redaktora;)