
Występ zespołu „Perła Warmii” podczas Niedzieli Cittaslow w Lidzbarku Warmińśkim
Światowa Niedziela Cittaslow to impreza odbywająca się zawsze w ostatnią niedzielę września. Tego dnia każde z miast przynależnych do stowarzyszenia organizuje lokalną inicjatywę w celu promocji i propagowania idei działań Cittaslow. W Lidzbarku Warmińskim Niedzielę Cittaslow władze miasta zorganizowały w LDK-u. Z oficjalnej informacji umieszczonej na stronie stowarzyszenia wynika, iż w naszym mieście odbędzie się „festyn promujący ideę Cittaslow, podczas którego swoje produkty zaprezentują regionalni artyści, wystąpią lokalne zespoły i odbędą się konkursy dotyczące ruchu Cittaslow”. Tyle zapowiedzi, a teraz relacja z imprezy, czyli komentarz redakcyjny.

Oficjalne rozpoczęcie imprezy Niedziela Cittaslow w Lidzbarku Warmińskim
Frekwencja mówiąc delikatnie była nieco mniejsza od oczekiwanej przez pana Burmistrza. Nie przypominam sobie imprezy w LDK-u, na której byłoby mniej ludzi niż dzisiaj. Na widowni (w rzędzie 7) zasiadł pan Burmistrz w nieodłącznej asyście pani Joli Adamczyk i wspólnie z pozostałymi 9 osobami podziwiali śliczną konferansjerkę, która oficjalnie rozpoczęła imprezę. Na scenie wystąpiły dzieci z MDK-u, grupa BeFree, był pokaz walk Capoeira i znakomity występ „Perły Warmii”.

Pani Jola Adamczyk przekonuje do pozostania właścicielkę stoiska z rękodziełem.
Zaraz na początku imprezy, przyjechała „ekipa” Telewizji Olsztyn zrobić materiał o naszym Burmistrzu i jego Citta-mieście. Jednak telewizyjna tuba propagandowa firmy pani Domańskiej z Olsztyna szybko zwinęła się z LDK-u, bowiem nie wolno pokazywać tak gigantycznej porażki pana Burmistrza. Kilka minut później panie zaczęły zwijać stoisko z rękodziełem i wypiekami domowymi. Pani Jola Adamczyk usilnie namawiała je do pozostania jednak z połowicznym skutkiem. W holu samotnie pozostało stoisko z ciasteczkami.

Kiermasz rękodzieła i wyrobów lokalnych.
Po kilku występach młodych artystów, ogłoszono półgodzinną przerwę. Pan Burmistrz opuścił imprezę i już się więcej nie pokazał. W tym czasie odbyła się akcja „pompowania” widowni, przyszło kilka osób z UTW. Na zakończenie śliczna pani konferansjerka powiedziała kilka słów o ruchu Cittaslow do pustej widowni, po czym zakończyła imprezę. Tuż przy wyjściu jedna z dam (super seniorek) powiedziała mi, że bardzo jej się podobał występ tancerzy w białych strojach z tego „sitaslow”, poprawiłem panią, że była to Capoeira, a „Cittaslow” to nie jest nazwa miasta. Wielka szkoda, że w ambicjonalne rozgrywki pana Burmistrza angażowane są dzieci, a także harcerze, którzy mieli swoje stoisko w holu (zwinęli się także, nieco później).

Pokaz sztuki walki „Capoeira” podczas Niedzieli Cittaslow w Lidzbarku Warmińskim
Poniżej cytat z wywiadu, jakiego udzielił Gazecie Lidzbarskiej pan Burmistrz.
„— Jakie nasze miasto ma konkretne korzyści z przynależności od Cittaslow?
— To nie jest tak, że jeśli należymy do stowarzyszenia Cittaslow, to ktoś daje nam pieniądze. Przede wszystkim mamy ustawiony cel. Cel wydawałoby się banalny, żeby mieszkańcom żyło się lepiej, ale za tym celem stoją konkretne płaszczyzny. Przynależność do Sieci Cittaslow, to bodziec żeby je realizować, a później poprawiać, doskonalić. Ta przynależność weryfikuje nas i mobilizuje do dalszych działań. Poza tym, kiedy już jesteśmy w tym stowarzyszeniu, jesteśmy zobligowani, żeby je godnie reprezentować.
To co się dzieje w Lidzbarku to nie jest kwestią przypadku. Dostaliśmy kręgosłup ze stowarzyszenia Cittaslow i opierając się o niego w poszczególnych kategoriach, szukamy dla nas najlepszych rozwiązań.”
Przyznam szczerze, że nie bardzo rozumiem, o co w tym chodzi. Być może stwierdzenie „żeby mieszkańcom żyło się lepiej” ma swoje praktyczne przełożenie w np. zagranicznych wyjazdach pana Burmistrza i pana Starosty na koszt podatników, wtedy może to mieć jakiś sens – dzięki temu żyje się im lepiej. Wyjazd do Turcji pana Wajsa i pana Harhaja na międzynarodowy zlot Cittaslow kosztował mieszkańców ładny kawał grosza. Składka płacona przez mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego do kasy stowarzyszenia Cittaslow we Włoszech wynosi 12 tys zł rocznie.

Zdjęcie z wyjazdu naszych włodarzy do Turcji na Międzynarodowy zlot Cittaslow, koszty pokryli mieszkańcy miasta
Dzisiaj Lidzbarczanie dali wyraźny sygnał, co myślą o Cittaslow i jak bardzo to im potrzebne.
Jedną z idei ruchu Cittaslow jest:
„Życie w jednym z miast SLOW, a także zarządzanie nim, oznacza uczynienie powolności główną wartością”.