Dobrze znane każdemu uczucie „ściskania w żołądku” udziela się już samorządowcom. Niepewność jutra, niepewność stołka, niepewność kasy w zasadzie za nic, powoduje to dziwne uczucie, towarzyszące zbliżającym się wyborom samorządowym. Niektórzy już zaczęli działać, pozakładali stowarzyszenia, a bieżące „waśnie” pseudopartyjne uległy wyciszeniu (tak nieoficjalnie). Kiedy do gry wchodzi walka o koryto, szczególnie w tak biednym miasteczku jak Lidzbark Warmiński, odkładane na bok są wszelkie idee. Nić porozumienia wiąże wydawałoby się skrajnie odległe ideologie czy partie polityczne. PiS, PO, na lokalnym podwórku to ta sama partia – „partia koryto”. Na zewnątrz oczywiście działają pod własnymi sztandarami, lecz tuż pod powierzchnią, niedostępną wyborcy, knowania i układziki to chleb powszedni. Listy wyborcze układane są niby oddzielnie, lecz w rzeczywistości dzielone między wszystkich na zasadzie „my wystawimy kandydatów w 7 okręgach, 8 jest waszych i wzajemnie się wspieramy”. Nie jest ważne kto wygra i z jakiego komitetu. Po wyborach najdalej w kilka miesięcy pozyskiwani są radni opozycji czy radni powiatowi. Burmistrz? W 3 miesiące po wyborach pozyskany do obozu, którego był żarliwym przeciwnikiem. Wszystko układa się w logiczną całość. Jednak niepewność pozostaje nadal, zdarzały się przecież niespodzianki, przegrywały „pewniaki”.
Załóżmy więc, iż w przyszłorocznych samorządowych pojawi się także nowy komitet wyborczy pod nazwą „Nasz Lidzbark”. Hasłem przewodnim komitetu niech będzie – „Miasto dla Mieszkańców”, a jego głównym celem – przywrócenie normalności w Lidzbarku Warmińskim. Poniżej główne założenia, innymi słowy obietnice wyborcze.
Zmiana polityki podatkowej – mieszkańcy najlepiej wiedzą na co wydawać swoje własne pieniądze. Realizacja powyższych założeń będzie polegała na stopniowym obniżaniu podatków lokalnych, tak aby mniej pieniędzy zabierać mieszkańcom. Źródła zbilansowania budżetu poniżej:
– Ograniczenie etatów w administracji publicznej
– Połączenie Biblioteki Miejskiej i Pedagogicznej w jedną (obecnie w obu bibliotekach pracuje ok. 16 osób)
– Likwidacja Straży Miejskiej
– Likwidacja 5 spółek komunalnych i powołanie w ich miejsce 2 nowych
– Likwidacja bardzo kosztownej imprezy LWHiS (ok. 0,5mln kosztów)oraz kilku pomniejszych
– Inne działania ograniczające koszty funkcjonowania administracji samorządowej (obniżenie wynagrodzenia Burmistrzowi, diet radnym itp.)
– równe traktowanie podmiotów gospodarzych
Zmiana polityki społecznej i edukacji (niektóre zagadnienia)
– Przywrócenie szkolnych stołówek (dość serwowania śmieciowego jedzenia przez firmy cateringowe)
– Wzmocnienie roli budżetu obywatelskiego, przyznanie co najmniej 1 mln zł na realizację projektów
– Przeprowadzanie uczciwych i rzetelnych konsultacji społecznych w sprawach istotnych dla mieszkańców miasta.
– Koniec „potajemnych” spotkań Burmistrza z radnymi i decydowaniu o losach miasta w zaciszu gabinetu.
– Zmiana statutu miasta na obywatelski (głos mieszkańcy mogą zabierać na komisjach, wyrażać opinie itp.)
– Zmiana ilości podpisów na 30 w sprawie przedstawienia projektu uchwały obywatelskiej
– wprowadzenie Lokalnej Karty Dużej Rodziny
Komunikacja i miasto
– Remont „deptaka”, wymiana lub przystosowanie nawierzchni do normalnego poruszania się pieszych i wózków z dziećmi
– Przywrócenie czasowego ruchu pojazdów samochodowych na niektórych obecnie zamkniętych ulicach
– Kompleksowe rozwiązanie kwestii remontów w mieszkaniach komunalnych
– ograniczenie ilości zdjęć Burmistrza wystawianych na portalu FB
To tylko niektóre propozycje komitetu wyborczego „Nasz Lidzbark” na najbliższe wybory samorządowe. Wiele z nich pominięto, inne wymagają uzupełnienia. Jakie jeszcze sprawy należy dopisać do obietnic przedwyborczych? Liczymy na czytelników.
Będę kandydował na burmistrza! ;-)))
Zgadzam się, oprócz punktu o otworzeniu na ruch kołowy zamkniętych ulic.
Deptakowi też dałabym spokój. Po skrajnych stronach da się iść normalnie, więc uważam potencjalny remont za marnotrawstwo pieniędzy
Wiem, że odbiegnę od tematu, mam jednak głos do właścicieli busów. Codziennie dojeżdżam do pracy, dosyć daleko. Muszę jeździć samochodem, wolałbym busem, nie martwić się o jazdę przed robotą. Niestety standard waszych busów to kpina- przede wszystkim okropna ciasnota. Rdza czy zapachy to inna sprawa, nieważna. Myślę, iż wielu jest takich jak ja, gdy była możliwość jeździć powolnym ale luźnym PKSem czy z szaleńcami z Mobilisa w podobnie luźnych autobusach, to jeździliśmy. Może panowie busiarze pomyślą, iż ich klienci zasługują na coś więcej niż 0,25 m2. O koszcie nie wspomnę- 18 zł do Olsztyna i powrót, i dalej trza zasuwać z dworca do roboty lub MPK 6 zł, samochodem- diesel- 20-30 zł tam powrót, odpada koszt MPK. Jak jadę z kimś, rzecz jasna 2 razy mniej. Nie chce mi się wierzyć, że wam się nie opłaci nieco zmienić szerokość siedzeń w samochodach na bardziej cywilizowane a nie wiercić dziurek w szynie na dodatkowe miejsce. No ale cóż, najwyżej będę się bujał dalej swoim zamiast dać wam zarobić, nie będę siedział w poprzek albo stał zgięty wpół pod dachem sprintera. Swoją drogą, ciekawe, czy ktoś inny się temu przygląda, czy nie ma na to przepisów. A opłacać się opłaca, jak widzę, iż lidzbarczanie przejęli jazdę do Nidzicy z Olsztyna itd.
Popieram czysta prawda!
Wszystko rozbija się o brak konkurencji oraz aktualnie funkcjonującą zmowę cenową. Po co mają dbać o jakość przewozu skoro i tak im klientów nie brakuje, a część jest zmuszona do korzystania z ich usług w związku z brakiem auta. Także trzeba czekać na jakaś alternatywę w postaci dużego przewoźnika, który będzie mógł konkurować ceną oraz jakością.
Duzi przewodnicy zostali załatwieni- PKS i Mobilis. Najgorsze, że są miejsca, do których się nie dojedzie, PKS był nierentowny, jednak jeździć musiał wszędzie. Rozwalono PKS to się niektórzy byczą.
Firma Expressbus potrafiła kupić większego srebrnego busa, przynajmniej jest tam czym oddychać- można? Można!
Problem polega na tym że każdy przewoźnik chce mieć auto tanie, mało palące i z kopytem a więc mały busik jest w sam raz. Nie na tym polega przewóz osób, autobus musi być obszerny z małym silnikiem i jechać z dozwoloną prędkością czyli bezpiecznie. Nie wiem czy ludziom zależy na uzyskaniu 10 minut czasu przejazdu kosztem bezpieczeństwa.
Zauważcie że prawie każdy kierowca tzw. busów, ruszając od razu przyjmuję rajdową postawę, gna co sił a potem stoi godzinę na dworcu w Olsztynie. Kilku z kierowców jest aktywnymi alkoholikami co też nie poprawia bezpieczeństwa jazdy. Przecież to widać że kierowca ostro „łyknął” dzień wcześniej i może nagle zobaczyć białe myszki na szosie. Kto takiemu dał zezwolenie na przewóz osób? Moim zdaniem te wszystkie mankamenty to brak kontroli na firmami przewozowymi.
Chciałabym odnieść się do obietnic wyborczych, które budzą moje wątpliwości co to ich potrzeby realizacji, np. cyt.:
„– Remont „deptaka”, wymiana lub przystosowanie nawierzchni do normalnego poruszania się pieszych i wózków z dziećmi” – przecież to normalne marnotrawstwo…zdejmować nawierzchnię, aby położyć nową…wszak można poruszać się normalnie, nie ma dziur ani wysokich krawężników, więc nie widzę takiej potrzeby, aby jedynie dla wysokich obcasów pań lidzbarczanek poczynić takie nakłady. Jednym obecna nawierzchnia podoba się, innym nie…jak ulegnie zużyciu, to wówczas należy ja wymienić, nie wcześniej.
„– Przywrócenie czasowego ruchu pojazdów samochodowych na niektórych obecnie zamkniętych ulicach” – mieszkańcy centrum wypowiedzieli się, iż nie chcą przywrócenia, choćby czasowego, ruchu pojazdów w centrum więc po co ich „uszczęśliwiać na siłę”. Moim zdaniem jest dobrze, jak jest.
„– Kompleksowe rozwiązanie kwestii remontów w mieszkaniach komunalnych” – czemu ma służyć idea remontowania najemcom mieszkań z kasy wszystkich mieszkańców? Mieszkasz, więc traktuj jak swoje…płać czynsz, remontuj, dbaj, wszak lokatorzy mieszkają całe lata w tych samych mieszkaniach, nie są nieustannie przesiedlani.
Panie Redaktorze, czy równo znacznie pojmuje Pan dobrobyt z rozdawnictwem? Kto będzie zasilał kasę miasta, jak większości Pan da, bo nie pracują… i pracować nie będą, jak Pan im da (koło zamknięte, marazm i wegetacja): remonty mieszkań, ulgi, wprowadzenie Lokalnej Karty Dużej Rodziny – kto ile ma dzieci, jego sprawa a od karty Dużej Rodziny lokalnej czy tez nie dzietność nie wzrośnie, chyba że w pewnych środowiskach, jak za sprawą 500+ niestety
Wybiegasz za daleko. Najpierw cytujesz program wyborczy, aby potem dodać coś od siebie;) Kto mówił o zdejmowaniu nawierzchni? Na deptaku nie chodzę z wózkiem, szkoda nerwów. Deptak jest niestety nieudanym pomysłem, a jeszcze gorszy w wykonaniu. Na jednym ze spotkań z mieszkańcami, wnioskowałem aby sprowadzić specjalną maszynę która wyrówna „kocie łby”, czyli zdejmie np. 1 lub 2 cm kamienia od góry. Będzie płasko i ładnie, nie wspominając o komforcie poruszania się. Komu ma służyć ten deptak jak nie mieszkańcom.
Którzy mieszkańcy wypowiedzieli się? Ilu z nich? Czy były pośród nich osoby prowadzące działalność gospodarczą na deptaku, np. sklep? Zapomniałem, sklepy znikają bowiem powstają tam kolejne banki i agencje kredytowe…. dlaczego?
Najemcy mieszkań płacą czynsz… więc wymagają remontu w zamian, to chyba oczywiste. Jednak jeśli lwia część kasy z opłat za czynsz idzie na wypłaty dla urzędników, to za co remontować?
Rozdawnictwo na wielką skalę dzieje się właśnie teraz. Marnotrawstwo publicznej kasy przez Burmistrza jest porażające. Wystarczy np. zreformować administrację w gminie, aby za zaoszczędzone pieniądze obniżyć czynsz w mieszkaniach komunalnych (jest jeden z najwyższych w regionie). Ograniczyć wydatki na imprezy o wątpliwej jakości, aby za tę kasę np. obniżyć podatki o jakieś 30-40%, może tak wymieniać i wymieniać. Pola do obniżenia kosztów mieszkania w tym mieście jest bardzo wiele, ot choćby jeszcze nie wydawanie ze 100 tys zł na gazety lokalne (z czego większość kasy trafia do niemieckiej Gazety Olsztyńskiej). Można tę kasę wydać znacznie lepiej, a najlepiej po prostu jej nie mieć w budżecie miasta, czyli pozostawić w kieszeni mieszkańców – oni najlepiej wiedzą na co wydawać zarobione przez siebie pieniądze.
Po 1. Owszem, cytuję program wyborczy i odnoszę się do niego – uważam, że tu właśnie jest miejsce na dyskusję.
Po 2. Praca maszyny do zdejmowania kamienia też kosztuje.
Po 3. Na spotkania z burmistrzem przychodzi garstka mieszkańców – wypowiedzieli się ci, którzy przyszli. A sklepikarzom nie przybędzie za sprawą parkowania pod sklepem. Raczej w portfelach ludzi musi przybyć, aby później mogli wydać.
Po 4. Obniżyć czynsze – oczywiście jestem za. Remontować lokale komunalne – nie! A co z właścicielami lokali komunalnych? A właściciele lokali bez czynszowych, właściciele domów kupionych niejednokrotnie na kredyt? To też mieszkańcy miasta! I oczekuje Pan Redaktor że jeszcze będą dokładać do remontu mieszkań komunalnych?
Pozostałe punkty programu ciekawe, godne rozwagi. Pozdrawiam Pana Redaktora.
Moim zdaniem powołanie nowego komitetu wyborczego to bardzo dobry pomysł. Z czescią postulatow sie zgadzam w 100% (zwlaszcza tych odchudzajacych administrację, uderzajacych w tzw. kliki lub przedsiebiorcow nie placacych podatkow ). To na pewno przyniesie oszczednosci I jakies pueniadze. Jednak konieczne są pomysły po stronie przychodowej. Proszę oglosić konkurs na pomysł na przyciagniecie inwestorow lub na jakas inwestycję, która pomoze przycignać kapitał.
Być może i Rafały w tym miejscu dodadzą jakąś konstruktywną myśl.
Z moich obserwacji wynika iż, obecna Rada Miasta i Burmistrz wygrywają wszelkie zawody pod tytułem „jak odstraszyć firmy”.
Jak ktoś normalny widzi ślimaka w herbie miasta i na dodatek pada hasło „uzdrowisko” to ucieka jak najdalej, np. do Dobrego Miasta lub Bartoszyc.
kto kandydatem na burmistrza? co z 5 gmin? zabieranie sobie głosów.
Poczytałem komentarze i widzę że Rafał jest przerażony społeczną inicjatywą. Kim jest Rafał, jakie ma profity z obecnego stanu rzeczy?
Przecież każda społeczna akcja powinna być doceniana w demokratycznym państwie, bez względu na kierunek działania. Jaki ma problem Rafał? Czy obawia się demontażu konstrukcji lidzbarskiej sitwy? Czy jak koleżka Schetyna zacznie pluć jadem i odbiegać od rzeczywistości?
Nastały trudne dni dla wszelkiej maści kombinatorów, grunt im się pali pod nogami, nie ma już ” złotych interesów” a zanik przyrostu na koncie przyprawia ich o trwogę. Nie będę się nabijał bo jest mi ich szkoda. Tyle lat beztroskiego życia skończyło się podczas jednych niedopilnowanych wyborów. Poniosła ich ułańska fantazja, nie mieli z kim przegrać a teraz gryzą palce do kości z bezsilnych konwulsjach. Najtrudniejsze jest dopiero przed nimi, teraz trzeba będzie wziąć się za uczciwą pracę, sprostać konkurencji w interesach i zmniejszyć swoją konsumpcję dóbr luksusowych. Tragedia panie Rafale i tylko wspomnienia czasów minionych ale mam nadzieję że da sobie pan radę w normalnym życiu.
Totalna opozycja!
Prawie ze wszystkim się zgadzam
Ograniczenie etatów w administracji publicznej wiąże się z zatrudnieniem na tych stanowiskach ludzi kompetentnych,
umiejących i niebojący się podjąć decyzje, chętnych do wykonywania powierzonych im zadań .
Co do spółek Komunalnych to likwidacja lub sprywatyzowanie niektórych z nich i pozostawienie tylko dwóch .
Nawet Prezydent USA w warszawskim przemówieniu podkreślił szkodliwy przerost administracji. Należy to zmienić, zaczynając od samego dołu, czyli samorządu.
Cud..! Moje wpisy pomyślnie przeszły cenzurę! Co za rozkosz..! Prawie, jak w …demokratycznym państwie prawa!
Nie łamiesz regulaminu, więc komentarze są publikowane. Nie ma co się podniecać.
dobra inicjatywa, w końcu wszyscy znawcy życia i krytykanci z forum mają szansę wystartować w wyborach. Tylko czy maja tyle odwagi czy dalej wystarcza obelgi na forum?:)
Taki komitet potrzebuje znanych szerszej opinii ludzi. Jak doskonale wiesz Api żeby przejąć władze w mieście musisz mieć 8 znanych nazwisk. Skąd ich weźmiesz? Nie ma opcji
Przed wyborami z 2014 r. nazwisko Wiśniowski kojarzone było co najwyżej z producentem bram garażowych;)
To jeden Wiśniowski, a nie 8 radnych
Panie Redaktorze, tych absurdalnych zarzutów, które Pan kierował do władz miasta przez ostatnie lata, jest bez liku i nie uniknie Pan publicznych odpowiedzi. Proszę się dobrze przygotować!
Absurdalnych Twoim zdaniem, oczywiście.
Nadal Pan jest za likwidacją rond w naszym mieście? Tak, czy nie?
Nigdy nie byłem za ich likwidacją, więc nie rozumiem pytania. Należy powstrzymać budowę nowych i tyle. W mojej ocenie rondo np. przy Olsztyńskiej/Poniatowskiego nie sprawdza się.
Powstrzymywać zwiększanie bezpieczeństwa oraz płynności ruchu bo tak? Jakieś logiczne przesłanki stoją za takim tokiem myślenia?
Panie Redaktorze, szerzej proszę…Czemu się nie sprawdza?
Sądzę, że z taką cenzurą ten „obiektywny i demokratyczny” Komitet daleko nie zajedzie…
Kocham PiS, Kukiza, a szczególnie Pana Redaktora. Obiecuję też, że zapiszę się do pełnego miłości bliźniego „Klubu Gazety Polskiej”. No, takiej treści, to chyba Pan Redaktor nie wytnie…?
Proponuję przenieść wyznania miłości na portal randkowy, lub na prywatną korespondencję. Ten portal nie jest miejscem okazywania odmiennych od normy uczuć p. Rafała.
I jeszcze kilka pozycji do programu „Nasz Lidzbark”, z którymi Pan Redaktor walczył w ostatnich latach:
– likwidacja term, bo zimna woda,
– likwidacja rond, bo wstrzymują płynny ruch pojazdów,
– likwidacja hotelu „Krasicki”, bo właściciel to krwiopijca i prywaciarz,
– likwidacja w mieście kamiennych dróg i chodników.
Jak te propozycje mają się do listy postulatow z artykułu. Rozumiem że z tymi propozycjami wystąpisz z wlasnym komitetem. Jesli tak, to mam propozycje – dodaj jeszcze nastepujące:
– mniej słońca w wakacje,
– woda tylko dla ryb,
– utworzenie nowego portalu internetowego dla Rafałów,
-itd.
A gdzie pomysły na prace dla ludzi? Pozwalniamy ludzi, pozamykamy spólki i jeszcze więcej będzie bezrobotnych. Chyba nie o to tu chodzi. Może tylko to usprawnić.
Idąc Twoim tokiem rozumowania, można by zatrudnić wszystkich bezrobotnych w Urzędzie Miasta. Mamy genialny efekt w gminie – zero bezrobotnych. Pomyśl czytelniku, skąd biorą się pieniądze na wypłaty dla tych wszystkich urzędników obecnych w spółkach i urzędach? Likwidacja spółek komunalnych i utworzenie nowych to bardzo stary pomysł i konieczny do realizacji. W 2014 r . taki postulat wyborczy głosiło PiS … ale jakoś to nie wychodzi im. Oszczędności wynikające z programu wyborczego NaszLidzbark opiewają na co najmniej 3 mln zł. Tyle kasy w mojej ocenie jest marnotrawionych każdego roku.
Ale tu mowa o głosząc a gdzie strategia i pomysł na miasto?
*Mowa o groszach
Co to znaczy pomysł na miasto? Co oznacza strategia?
Kochani wyborcy, wmówiono wam, że miasto potrzebuje jakiejś strategii, pomysłu na rozwój. Wmówiono, że do realizacji tychże celi potrzebni są kolejni urzędnicy, kolejni burmistrzowie czy starostowie z wizją. To nie prawda! Dzieje się tak, bowiem owi „przywódcy” nie potrafią zarządzać gminą, nie rozumieją podstawowych zasad społeczeństwa obywatelskiego. Wyznaczają jakiś utopijny cel, którego realizacja nabija kabzę im samym i swoim koleżkom i rodzince.
Rozwój miasta to bogacenie się jego mieszkańców oraz zwiększanie ich liczby. Nie osiągniemy tego bez radykalnych zmian w modelu zarządzania gminą oraz sposobu myślenia urzędników. Rozwój miasta to obniżanie podatków, system zachęt aby młodzi ludzie osiedlali się w jego granicach, powstawały nowe firmy, rozwijało się budownictwo.
Powyższego nie daje budowa nowej ścieżki rowerowej czy kolejnego w naszym regionie uzdrowiska. Wręcz przeciwnie, to wszystko finansują podatnicy. Nikt ich nie zapytał uczciwie, czy chcą kolejnej ścieżki rowerowej za ciężkie pieniądze, budowy uzdrowiska. To chore wizje garstki ludzi, czerpiących konkretne korzyści z takiego obrotu sprawy.
Nowa siłownia czy bulwar nie dadzą miejsc pracy, nie wygenerują wartości dodanej.
W przyszłym roku zmienimy to miasto, oddamy je mieszkańcom.
Zaczynasz mówić jak prawicowiec! Czyżbyś przeczytał „Bogactwo narodów” Friedman’a? A odnośnie miejsc pracy to zaczną powstawać pod warunkiem znacznego obniżenia opłat i podatków
Nie mam pojęcia co to lewica czy prawica. Wiem natomiast, że źle się dzieje w tym mieście i należy to zmienić. Była pewna szansa w 2014 r. lecz ją zmarnowano.
Wnioskuję, aby Burmistrz kupował garnitur za swoje pieniądze, a nie ubierał się na koszt podatnika.
Czy Burmistrz kupił garnitur na koszt podatnika ?
Zapytamy się o to pana Burmistrza.
Myślałem ,że Radny coś wie . A tu chyba rzucił jakieś skojarzenie. Osobiście nie wierzę aby samorządowiec był taki ….. .
Na razie to strasznie ogólnie i dużo w domyśle.
Np „innych imprez”
Dam pomysł dyskusji juz teraz. Mam tylko jedna obiekcje ze te oszczędności nie pokryją założonych wydatków.
Teraz w modzie jest budownictwo społeczne – czyli zbiera się grupa ludzi chcących zbudować a miasto wspiera ich w tym przedsięwzięciu. I nie chodzi o nakłady a o pomoc prawną i merytoryczną w papierach.
Ściągnięcie ludzi przyniesie dobrobyt 🙂
Zapomina się o naturalnych walorach miasta czyli historii. Heilsberg leży odlogiem. To impreza która może żyć cały rok. Polecam wyprawę do Austerlitz tam widać jsk można zamienić bitwę na realne pieniądze.
Z pewnością wielu turystów chętnie pobiegało by w napoleońskim mundurze, strzeliło sobie z muszkietu. Można by urządzić całe mini miasteczko z epoki z karczmą, atrakcjami dla dzieci itp. Koszt niewielki a położenie przy trasie i termach zapewniłoby w sezonie dość duży obrót. Są osoby które by się tym zajęły w sposób profesjonalny z całą rzetelnością historyczną. Czego brakuje? Brakuje chęci władz do innego spojrzenia na Lidzbark. Zamiast dać turyście coś czego inni nie mogą mieć, dają to co dostaniesz wszędzie.