Każdego roku, w okresie wiosennym rozpoczyna się okrutny i zarazem nielegalny proceder wypalania traw. Wypalanie przyczynia się do niszczenia przyrody. W płomieniach ginie mnóstwo małych zwierząt, gleba ulega dewastacji , a dym jest źródłem toksyn w powietrzu. W czasie wypalania zniszczeniu ulegają rośliny (ich korzenie i pędy), giną takie zwierzęta jak krety, nornice i inne drobne gryzonie, mogą zginąć zwłaszcza młode, ukrywające się w trawie ssaki leśne – zające, lisy, borsuki, młode sarny. Śmierć w płomieniach czyha też na ptaki i ich gniazda, zagrożone są zwłaszcza ulubione przez wszystkich skowronki. Giną pożyteczne bakterie nitryfikacyjne, nicienie, biedronki, trzmiele, pszczoły, motyle i inne często objęte ochroną organizmy, a także płazy. Po zimie trawy są wysuszone i palą się bardzo szybko. W rozprzestrzenianiu ognia pomagają także powiewy wiatru. W przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi. Należy pamiętać, że spowodowanie takiego pożaru jest zabronione i karalne. W myśl obowiązujących przepisów jest wykroczeniem zagrożonym karą aresztu, ograniczenia wolności lub grzywny do 5 000 zł. W przypadku spowodowania przez dym lub ogień zagrożenia dla życia i zdrowia ludzkiego lub mienia, podpalenie może być traktowane jak przestępstwo, za które grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
W ubiegłym roku strażacy na terenie województwa warmińsko-mazurskiego odnotowali 2761 interwencji związanych z pożarami traw. Lidzbarscy strażacy wyjeżdżali do pożaru traw 64 razy. Niestety na terenie naszego powiatu w miejscowości Kochanówka doszło do pożaru trawy w wyniku którego śmierć w płomieniach poniósł starszy mężczyzna. Prosimy o rozwagę i niewypalanie traw i to nie tylko ze względu na własne bezpieczeństwo.
mł. kpt. Tomasz Gowkielewicz
KP PSP Lidzbark Warm.