Publiczny Rejestr Umów (PRU), to potężny oręż w walce z nepotyzmem panującym w samorządach lokalnych. Stanowi także doskonałe narzędzie służące społecznej kontroli władzy. W Lidzbarku Warmińskim rejestr taki funkcjonuje za sprawą zarządzenia Burmistrza Miasta z dnia 18 lutego 2015r. (nr SE.0050.26 .2015.M.G) i obejmuje umowy zawarte przez gminę od 2014r. Każdy mieszkaniec może osobiście lub przez internet sprawdzić z kim gmina zawarła umowę, na jaką kwotę i czego dotyczyła. Wg. zapewnień Burmistrza Jacka Wiśniowskiego rejestr obejmuje wszystkie umowy (z wyłączeniem tych o pracę) i uzupełniany jest na bieżąco. Polityka jawności wydatków publicznych jest doskonałym zabezpieczeniem dla sprawujących władzę urzędników przed zarzutami kumoterstwa, czy „podstolikowych układów”. Z niewiadomych względów władze samorządowe bardzo niechętnie zgadzają się na publikowanie takich rejestrów, tak jakby miały coś do ukrycia przed mieszkańcami. Na wnioski o informację publiczną dotyczącą zawieranych umów, poprzedni Burmistrz Artur Wajs odpowiadał, udostępniając zamazane i nieczytelne dokumenty, tak aby nie było wiadomo komu wypłacono publiczne pieniądze. Na szczęście tamten czas ukrywania informacji publicznej minął, a nowy Burmistrz Jacek Wiśniowski nie widzi żadnego problemu w ich podawaniu.
Dzięki jawności dokumentów, dopiero teraz dowiadujemy się, że kilka lukratywnych umów z Urzędem Miasta (w czasie kiedy zastępcą Burmistrza był Marek Żelichowski), zawarł pan Józef Żelichowski (prywatnie ojciec zastępcy Burmistrza). Sprawował on nadzór nad grupą pracowników (interwencyjnych) przy robotach budowy parkingów, ścieżek i ulic (m.in. budowa parkingu przy ul. Kopernika). W 2011r. zawarł 2 umowy na sumę 15 911zł, w 2012r. także 2 umowy na sumę 17 580zł, co łącznie daje 33 491zł. Danych za 2013r. jeszcze nie posiadamy.
Nawet jeśli prawo nie zostało złamane, to sytuacja, w której zatrudnia się w UM najbliższą rodzinę zastępcy Burmistrza nie powinna mieć miejsca. Odpowiedzialność moralna za taki stan rzeczy spoczywa na byłym Burmistrzu i obecnym Przewodniczącym Rady Miasta. Aby było lepiej oprócz rozwiązań prawnych jest jeszcze potrzebna kultura życia publicznego. To ona powoduje, że nasi urzędnicy nie będą szukać sposobów na obejście prawa, ale będą się trzymali zasad wyznaczonych przez samego Burmistrza poprzedniej kadencji. Oto fragment zarządzenia E.0050.6.2012.MG Burmistrza Lidzbarka Warmińskiego z dnia 18 stycznia 2012 r. w sprawie wprowadzenia Kodeksu Etycznego Pracowników Urzędu Miasta Lidzbark Warmiński:
§ 3. Pracownik Urzędu winien traktować swoje obowiązki jako pełnienie służby publicznej. Wykonując zadania publiczne, służy wspólnocie samorządowej kierując się porządkiem prawnym i zasadami ładu społecznego.
§ 4. Pracownik Urzędu winien wykonywać swoją pracę w sposób nie budzący wątpliwości etycznych, w szczególności przestrzegając zasad:
1) praworządności, 2) bezstronności i bezinteresowności, 3) obiektywizmu, 4) uczciwości i rzetelności, 5) odpowiedzialności, 6) jawności, 7) tolerancji, 8) dyskrecji, 9) dbałości o dobre imię Urzędu i pracowników Urzędu, 10) godnego zachowania w miejscu pracy i poza nim, 11) uprzejmości i życzliwości w kontaktach z klientami, przełożonymi, podwładnymi i współpracownikami. Wnioski pozostawiam czytelnikom.
W urzędach siedzą całe pokolenia rodzin; synowie, córki, wujkowie, babcie, ciotki, stryjkowie, kuzyni etc…
Lidzbark to bardzo małe miasto i każdy ma jakieś powiązania.
Pewnie, szczególnie powiązania rodzinne.
API wkurza bo jego nie zatrudnił?
A teraz pan Żelichowski wygrywa konkurs na kierownika w termach. Wybitnie mierna to postać i nietuzinkowo gburowata, Etyka i moralność samorządowców…. niech się wypowie Starosta Jan Harhaj co sądzi o firmie swojej żony co Termy budowała. .
Trzeba było startować a nie jarmolić
Siłą rzeczy PO będzie znikać ze sceny politycznej. Tusk sam się ewakuował a reszczie jakoś Naród pomoże.
Współczuje panu najbliższych lat bo zanosi się, że jednak ten straszny pis dojdzie w końcu do władzy i świat się panu zawali.
Ten straszny PIS dla kogo jest straszny?
Przynajmniej lekarze na państwowych stołkach nie będą brali łapówek , ministrowie nie będą sterowali podpalaniem budek ,a politycy na przyjęciach za państwowe pieniądze nie będą śmiać się z idiotów pracujących za mniej niż 6 tys. Dla mnie i tak się nic nie zmieni.
Zaś nasi lokalni menadżerowie z najwyższych stołków "pójdą w górę". Do sejmu i do władz wojewódzkich .
Oczywiście jak ich nie powstrzymamy w głosowaniu wyborczym jesienią.
Alex…Komputer mam własny,nie zaśmiecam go. A Pan swój zaśmieca ? Znam znaczenie słowa nepotyzm. A czy to Pan miał pracować zamiast tego Pana opisanego w artykule ? Pan by stał całymi dniami na ulicach za takie pieniądze – średnio miesięcznie 1500 zł ) i użerał się z ludźmi nie przygotowanymi do wykonywania takiej pracy ? Pewni lepiej było zatrudnić kogoś z Olsztyna, Ostródy, byle nie było pańskiego "nepotyzmu" .Ja nikogo nie osądzam, tylko zgodnie z faktami, a nie wymysłami, mitami,pomówieniami oceniam rzeczywistość. Taka jest między nami różnica, a większość z Państwa rzuca oskarżenia, wymyśla afery, tylko nikogo jakoś za te "wasze afery" nie zamknęli, nie skazali, a wręcz przeciwnie, jeszcze odszkodowania podostawali za takie oskarżenia. Chciałbym tylko Panu zakomunikować, że są w Polsce ludzie, którzy nie siedzą przy korycie, nie są powiązani żadnymi układami z władzą, nic ich z nimi nie łączy. Ale im się ta władza, obecna władza ( PO -PSL) podoba, bo chcą mieć spokój,żyć w przewidywalnym kraju, z przewidywalnym prezydentem, w normalnych dobrosąsiedzkich relacjach z naszymi partnerami z UE i nie tylko. I takich ludzi jak ja jest na tyle dużo, że wspaniały,cudowny, jedyny sprawiedliwy Pan Kaczyński i jego PIS musi się posiłkować Solidarną Polską, Polska Razem, PJN , aby wspólnie mieć zbliżone poparcie. I oby w niedzielę zwyciężył zdrowy rozsądek, a nie wiara w obietnice bez pokrycia ogłaszane tylko dla wyborczego populizmu. Pozdrawiam – Pana również.
I mów mu sp… , a ten dalej swoje .
A czemu pan Maczyta nie może tu pisać? czy to portal tylko dla debili?
Jak ci , panie maczyta trzeba nawkładać ,żebyś pan jadake zamknął ?
Panie MM ! Nie zasmiecaj tego komputera swoimi wpisami.Nie czyń tego złego, co tobie nie miłe.Nie osądzaj / w/g siebie sytuacji w kraju, w Lidzbarku i wytlumacz pan sobie słowo 'NEPOTYZM"
Debata w TVN: Duda znokautował Komorowskiego w decydującym starciu…….Prezydent nie zna symboli Unii,Olejnik flagę Po stawia na podłodze….
W tym kraju należy zmienić prawo prawie w kazdej dziedzinie życia. Niestety PO tego nie zrobiło , a wręcz odwrotnie zmieniała je w zależności od potrzeb elity . Lekarz wycina zdrową nerkę i prawdopodobnie nie poniesie konsekwencji. Do czego to prowadzi ? Prywaciarze- dzierżawcy jezior zażyczyli sobie 400 zł za kartę wędkarską , a najniższa krajowa to 1281 netto. Czy my Polacy nie mamy prawa do odpoczynku nad wodą ??????? Kogo stać na wypoczynek za granicą lub nad morzem, że o Górach nie wspomnę . Co jeszcze zafunduje nam PO jak dojdzie do władzy . Dlaczego w LW nie powstał żaden zakład pracy tylko jakieś termy z zimną wodą i dzielnica uzdrowiskowa ? Może trzeba skorzystać z zimnych term , żeby się " obudzić " ?
Mnie stać na wczasy nad polskim morzem i ciebie też. Nocleg koszt średnio 35 zł , wyżywienie zrobisz sobie sam jak w domu czyli go nie liczę. Dojedziesz na ruskim paliwie 400km w obie strony – koszt około 90 zł. Nie wciskaj kitu, że nie odłożysz w ciągu roku 400 zł na wczasy.
Co do karty wędkarskiej to dałbym i 500 zł za nią, pod jednym warunkiem że w naszych wodach byłyby ryby.
Tak Panie Adamie , dla jednej osoby 400 zł na wczasy , ale już dla czterech osób to 1600 zł .
To w dalszym ciągu jedyne 133 zł miesięcznie do uzbierania przez żonę i męża. Nie wciskaj kitu, że nie odłożysz 66,5 zł miesięcznie!
Powiem życiowym przysłowiem "Każdego stać na wszystko , pod warunkiem że z wszystkiego innego zrezygnują".
Druga debata, zieeeew i nudy. Rozrywka dla gawiedzi;)
…niewiem… Cóż można Panu odpowiedzieć oraz piszącemu ten artykuł. Tylko jedno. Krytyka działalności poprzedników, czytaj PO skończy się w 2018 roku- wcześniej nie ma szans. Czy Pan API przygotowując materiały do tego artykułu pofatygował się na Dębową 8, do PUP, aby jak kiedyś powiadano zaciągnąć języka. A powinien był to zrobić. Bo się dowiedział, że w opisywanym,w artykule czasie nie był zarejestrowany ani jeden bezrobotny inżynier budowlany . Komu więc Pan Żelichowski zabrał etat ? Czy Pan redaktor API sprawdził na jakiej zasadzie został wyłoniony ten a nie inny kandydat na to stanowisko ? Zapewne nie. A powinien Pan Sprawdzić. Pan Żelichowski-senior którego osobiście znam i bardzo szanuję za wiedzę, znajomość rzemiosła budowlanego i przygotowanie zawodowe wg Pana Redaktora w ciągu 2 lat, zarobił w zaokrągleniu 34000 zł ,podzielmy to na 24 miesiące to daje miesięcznie 1417 zł. To po prostu rewelacyjne wynagrodzenie dla kogoś z 40-letnim stażem zawodowym,przez długie lata będącym Dyrektorem państwowego zakładu budowlanego . No rewelacja po prostu. I zobaczcie Państwo jaki patriota, pracował prawie, w przeliczeniu na 1 miesiąc za najniższą krajową i do Londynu nie pojechał. To że ktoś zostaje burmistrzem, czy kim tam jeszcze ma oznaczać, że cała rodzina bliższa i dalsza ma się z pracy zwolnić i zameldować w PUP. Czy tak ma być. Czy Pan, czy Pani musi być ukarana i karana za to, że pański brat, czy siostra zostaje burmistrzem. Takie myślenie – do czego ma prowadzić ?
Powinniśmy być wdzięczni człowiekowi, że wielu ludziom nieprzygotowanym zawodowo, bezrobotnych. dla których szansą na jakikolwiek zarobek były roboty publiczne pomógł, pouczył, wskazał jak mają daną pracę wykonywać. Ja uważam, że nepotyzm jest wówczas gdy na intratne publiczne, samorządowe stanowisko zatrudniony jest ktoś z rodziny,a na jego miejscu mógłby pracować ktoś inny. Nie wiem czy jakikolwiek fachowiec w branży budowlanej, z wyższym wykształceniem,tak dużym doświadczeniem podjąłby się takiej pracy, za takie wynagrodzenie.. Więc pisząc, oskarżając kogokolwiek o nepotyzm warto poznać wszystkie strony medalu.Oskarżenia łatwo rzucać, gorzej z powiedzeniem, napisaniem słowa Przepraszam. Pozdrawiam
Ja dzisiaj rano zaciągnąłem języka i mnie piecze. Poradzi pan co robić. Tylko rzeczowo, proszę podać argumenty a chętnie skorzystam z porady.
Tylko 4 minusy??? Szczujnia jeszcze śpi?
Burmistrz zrobił porządek na szczęście 🙂 już chyba ze 3 osoby z 5gmin dostały robotę w UM.
podasz przykłady jakich 3 współpracowników zatrudnił ?
Poprzedniemu i tak nie dorówna !
Podaj nazwiska i imiona tych nowych pracowników. To można zrobić, bowiem stanowi to informację publiczną.
Nie widzę niczego złego w zatrudnianiu osób popierających kandydata na Burmistrza, pod warunkiem, że nie powstają przez to nowe etaty i nowi pracownicy w ocenie Burmistrza będą lepiej wypełniali obowiązki niż ich poprzednicy.
Osoby z 5Gmin nie są rodziną ! Nie myl faktów!
Być może, nie powinna pracować rodzina w urzędach , jakoś to u nas w Lidzbarku i nie tylko, nie jest przestrzegane i ciągnie się to już od 25 lat. Tu jednak chciałbym obronić byłego z-cę burmistrza ojca. Po pierwsze chciałbym ,żeby Ci co tak krytykują spróbowali pracować z ludżmi , którzy pracują na robotach publicznych czy interwencyjnych, przeważnie są to ludzie , którzy nie mają zawodu o kierunku budowlanym i wymagają dużej kontroli co oczywiście im się to nie podoba. Dopilnowanie robót budowlanych wymaga wiele wysiłku a co do przygotowania nadzoru nie można temu Panu nić zarzucić. Po drugie jestem pewien ,że człowieka o takim przygotowaniu nie było na bezrobociu. Po trzecie pieniądze , które zarobił nadzorując prace nie były wysokie i jestem pewien ,że żaden inżynier budowlany nie podjął by się takiej pracy z takimi zarobkami rocznymi.
Mam kuzyna świeżo po studiach budowlanych mgr. inż w trakcie studiów pracował ma doświadczenie i z chęcią podjąłby się takiego nadzoru za takie "niskie pieniądze".
A uprawnienia posiada (studia to niewystarczajace minimum), czy tylko kaskę by chciał?
Tak to prawda, są przepisy które mówią o uprawnieniach budowlanych,jeżeli kuzyn jest świeżo upieczonym mgr inż budownictwa to na pewno dostanie pracę, a jak zdobyć uprawnienia budowlane to na pewno wie. Być może nie jest z Nimi (czytaj P.O.) TO BĘDZIE MIAŁ CIĘŻKO. Znam to z doświadczenia w rodzinie.
Czyli bez żadnego doświadczenia, szczególnie brak miękkich kompetencji komunikacji z "trudnymi" pracownikami.
Tu nie chodzi o to ile ten pan zarobił kasy. Tu chodzi o pewną kulturę pracy samorządowca, etykę i po prostu przyzwoitość. Uczciwość wobec wyborców, mieszkańców gminy nakazuje, aby rodzinę trzymać z daleka od UM, tak aby nie powstał choćby cień wątpliwości, iż pracę dostali "po znajomości". Już nie będę wspominał, czyj brat wygrywa przetargi na dostarczanie do UM materiałów piśmienniczych, eksploatacyjnych do drukarek itp. To także jest chore i rzuca cień na urzędnika samorządowego.
przecież to wszystko można sprawdzić, na pewno urząd zbiera oferty na każdą rzecz, którą kupuje zgodnie z przepisami i robi to raz w roku, jeżeli chodzi tu o materiały piśmienne. A dlaczego nie mogą brać udział wszystkie podmioty , które się tym zajmują?Chciałbym ,żeby Pan najpierw sprawdził przebieg przetargu a potem rzucał cień na Urząd. Co do uczciwości to ma Pan rację, żeby wszyscy byli uczciwi to po 25 latach wolej Polski powinniśmy być w 90% bliżej gospodarki zachodniej.
Nie chcę nikomu ubliżać ale jeżeli chodzi o układy, to niestety Lidzbark Warmiński nie ma sobie równych. Nie chcę rzucać nazwiskami. Popatrzcie wokół siebie. Czasem naprawdę zadziwia, jak niektórzy robią "kariery" i "karierki" …
W końcu ktoś to napisał, ktoś miał odwagę. Patologia w układach lokalnej władzy, powiązania partyjno-rodzinne to właśnie PO – synonim nepotyzmu i kolesiostwa. Większość urzędników wiedziała co się kroi i kto robi podobne rodzinne interesy w UM na koszt podatnika. Teraz ich kandydat mówi z ekranów TV o bezpieczeństwie, stabilności i pcha się na prezydenturę. Tak to prawda – bezpieczeństwo i stabilność, ale tylko dla swoich. Takie informacje jak opisana przez redakcję, powinna trafić do większych mediów bo to jest po prostu skandal.
Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Po raz n-ty dowiedzieliśmy się o czymś co nas bulwersuje i pewnie po raz n-ty jeden taki co tu często pisze peany na cześć tej sitwy, napisze , że wzsystko jest zgodne z prawem. I będzie święcie przekonany o swojej racji. Czy ten tata, też był bezrobotny ?
Że na psy, to po części prawda. A niech sobie Api pisze co w nocy mu się śni i co wyobraznia mu podpowie. Póki nie tyka mojej rodziny, bo wtedy to ja zacznę pisać.
Kicha – portal schodzi na psy….
Szczujnia czujna
To skandal! CBA powinno już dawno prześwietlić lokalne układziki.
Działanie Burmistrza stanowi naruszenie zapisów ustawy o pracownikach samorządowych, w której zabrania się zatrudniania w UM rodzin.