mar 192014
 

wsaCzas na małe podsumowania toczących się postępowań sądowych w sprawach o udzielenie informacji publicznej. Poniższe zestawienie wraz z komentarzem, dotyczyć będzie tylko orzeczeń nieprawomocnych. Całość w wielkim skrócie.

II SAB/OI 118/13 – Wnioskowałem o koszty, jakie poniosło miasto z tytułu przynależności do Cittaslow w latach 2011 i 2012, jak też kosztów wyjazdu pana Burmistrza i Starosty na zgromadzenie ogólne Cittaslow do Turcji (obecnie składka jaką płacimy za członkostwo w Cittaslow to 12 tys zł rocznie). W odpowiedzi pan Burmistrz podał, iż kosztów przynależności w tych latach nie było, a wyjazd do Turcji obu panów kosztował mieszkańców Lidzbarka 3887,36 zł. Złożenie skargi do sądu zmobilizowało Burmistrza do odpowiedzi na wniosek. Sąd skargę umorzył, zasądził 100 zł od Burmistrza na rzecz skarżącego. Wyrok uprawomocni się za kilka dni.

II SAB/OI 117/13 – Wniosek o kopię umów o dzieło i umów-zleceń, jakie gmina miejska zawarła w latach 2011 i 2012. W odpowiedzi Burmistrz wystosował pismo, w którym informuję, że wnioskowana informacja służyć będzie do dalszego przetwarzania i w związku z tym mam złożyć odpowiedni wniosek. Pismo to zawiera nieznajdujące w obowiązującym prawie zapisy, w związku z tym złożyłem skargę do WSA na bezczynność. Dużo później Burmistrz dostarczył mi płytkę ze skanami dokumentów przypominających te, o które wnioskowałem. Wszystkie umowy, jakie dostarczono na płytce (ok. 700) maja zaczernione pola z danymi, kto zawarł umowę z miastem. Zdaniem redakcji takie działanie jest niezgodne z prawem i pozbawione sensu. Na co komu informacja o umowach, z których nic nie wynika? Nie wiadomo, z kto zawierał umowy z miastem, wobec tego cały trud przygotowania tych dokumentów mija się z celem. Innego zdania był Sąd Administracyjny w Olsztynie, sprawę umorzył stwierdzając, że UM udzielił informacji prawidłowo. Na wyrok olsztyńskiego WSA złożona zostanie skarga kasacyjna do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Przewidywany termin zakończenia sprawy – początek 2015 roku.

II SA/OI 929/13 – Sprawa wyjazdu naszych samorządowców do Werlte w Niemczech. Jedna z najstarszych spraw z bardzo bogatą dokumentacją. Wnioskowałem o podanie listy osób, które uczestniczyły w delegacji służbowej wraz z osobami „towarzyszącymi”. Burmistrz udzielił informacji w zakresie kosztów wyjazdu i nazwisk urzędników, jednak odmówił podania danych personalnych osób „towarzyszących”. Na decyzję Burmistrza złożyłem odwołanie do Samorządowego Kolegium odwoławczego w Olsztynie. SKO utrzymało decyzję Burmistrza w mocy. Dalej poszło zażalenie do WSA na decyzję SKO. Olsztyński sąd, uchylił zarówno decyzję Burmistrza, jak też SKO. Nakazał Burmistrzowi ponowne przeanalizowanie sprawy z uwzględnieniem sugestii sądu. Burmistrz jednak ponownie wydaje decyzje odmowną. Znowu poszło zażalenie na decyzję Burmistrza do SKO w Olsztynie. Obecnie czekam na decyzję samorządowego kolegium. Spodziewać się można, iż SKO ponownie utrzyma decyzję Burmistrza w mocy, a ja ponownie zaskarżę całość do WSA. Lecz tym razem wyrok będzie jasny: Burmistrz albo ma podać te nazwiska, lub sąd umorzy sprawę. Przewidywany termin zakończenia sprawy 2015r.

II SAB/OI 105/13 – Wniosek do Burmistrza o podanie kosztów organizacji Wieczorów Jazzowych za rok 2013-ty i informacji jaką rolę w imprezie pełni hotel Krasicki (wielokrotnie wymieniany ze sceny). Burmistrz zastosował stary „myk” z informacją do dalszego przetwarzania, że potrzebny jest odpowiedni wniosek itp. W związku z nielegalnymi zapisami w piśmie o Burmistrza, złożyłem skargę do WSA. Sąd „zmiażdżył” argumentację organu, nakazując jednocześnie rozpoznanie mojego wniosku. Tutaj należy dodać, iż orzeczenie sądu w Olsztynie nakazuje rozpatrzyć wniosek, a nie udzielić informacji. Burmistrz złożył więc skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Zdaniem redakcji postępowanie takie, choć zgodne z prawem, ma na celu opóźnienie udzielenia informacji, jak też zniechęcenie wnioskodawcy do składania dalszych wniosków. Orzecznictwo w tym zakresie jest od dawna ugruntowane i najprawdopodobniej NSA odrzuci skargę, jako niezasadną. Przewidywany termin zakończenia sprawy 2015r. Orzeczeni NSA jest na szczęście ostateczne.

II SAB/OI 106/13 – Sprawa użytkowania samochodów służbowych w UM. Bogata dokumentacja i ciągle jej przybywa. Wniosek zawiera 11 pytań, obejmujących m.in. zasady użytkowania samochodów prywatnych do celów służbowych, kopii faktur za paliwo, kart drogowych, ogólnie kosztów jakie ponosimy w związku z pojazdami w UM. W odpowiedzi Burmistrz stosuje inny „myk” i twierdzi, że są to informacje przetworzone, czyli takie których urząd nie posiada tak „od ręki” i musi wyliczać, analizować itp. aby taka informacja powstała. Np. UM nie wie ile przebiegu rocznie mają służbowe samochody i jakie koszty ponosi tytułem korzystania przez pracowników z samochodów prywatnych do celów służbowych. Twierdzi, że faktury za paliwo to nie taka prosta sprawa do udostępnienia. Potrzeba wielu analiz, przejrzenia setek dokumentów i dokonania obliczeń. Zdaniem redakcji, faktura za paliwo do samochodu to taki kawałek papieru, wpięty w segregator. Trzeba tylko wyjąć i zeskanować. Być może, UM chce coś ukryć przed mieszkańcami skoro kopie faktur to problem. Burmistrz odpowiedział na 5 pytań zawartych we wniosku. Poszła skarga do WSA. W przeddzień rozprawy otrzymałem decyzje o odmowie udzielenia informacji na pozostałe pytania i poprzez to Burmistrz nie pozostał w bezczynności, więc sąd sprawę umorzył. Zasądził 100 zł od Burmistrza na rzecz skarżącego. Na decyzję administracyjną złożyłem zażalenie do SKO, obecnie czekam na rozstrzygnięcie.

II SAB/OI 107/13 – Pytanie do Starosty o sprawy związane z Powiatową Radą Zatrudnienia. Koszty funkcjonowania i szkoleń, wyjazdów szkoleniowych, podjętych uchwał itp. Starosta stosuje znany z UM „myk” i uznaje, że wnoszę o informację do dalszego przetwarzania. Działanie takie jest nielegalne, co przyznał olsztyński sąd. Starosta sprawę przegrał, został zobowiązany do rozpatrzenia wniosku. Prawnicy z powiatu złożyli skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jednak zdaniem redakcji, powodzenie skargi jest równe zeru. Orzecznictwo w tej materii jest od lat ugruntowane.

II SAB/OI 116/13 – Poprosiłem Starostę o umowy o dzieło i zlecenia jakie powiat zawarł w latach 2011 i 2012. Ponownie Starosta błędnie powołał zapisy ustawy, że informacja do dalszego przetwarzania. Sąd administracyjny w Olsztynie po raz kolejny wskazał, że takie postępowanie nie znajduje oparcia w istniejącym prawie (czyli nielegalne?) i nakazał Staroście rozpatrzenie mojego wniosku. Tak jak poprzednio prawnicy starostwa złożyli skargę kasacyjną do NSA. I jak wyżej, zdaniem redakcji działanie to ma celu odwleczenie udzielenia informacji i zniechęcenie wnioskodawcy.

II SAB/OI 103/13 – Sprawa z przed pół roku. Poprosiłem wtedy panią Dyrektor ZOZ Agnieszkę Lasową o grafik dyżurów lekarzy i nagranie z monitoringu wideo szpitala, w związku z informacją jednego z czytelników, iż tego samego dnia widziano pana Burmistrza na zawodach jeździeckich, kiedy to miał pełnić dyżur w szpitalu jako lekarz. Pani dyrektor w odpowiedzi zawarła żądanie uzupełnienia wniosku, gdyż stwierdziła że chodzi o informację do dalszego przetwarzania. Zapis ten jest powszechnie stosowany przez lidzbarskich samorządowców, być może, dlatego że zarówno starostwo jak i szpital obsługuje ten sam prawnik. Niestety takie żądanie jest nielegalne, kolejny raz potwierdził to Wojewódzki Sąd Administracyjny. Pani Lasowa sprawę przegrała, sąd zobowiązał panią dyrektor do rozpatrzenia wniosku. Prawnik ZOZ-u (ten sam co starostwa) złożył skargę kasacyjną do NSA. W opinii redakcji skarga będzie odrzucona, a działanie ZOZ-u tylko opóźnia uzyskanie informacji.

II SAB/OI 21/14 – W roli głównej ponownie pani Dyrektor Lasowa. Na złożony wniosek o kopię umów i zleceń jakie ZOZ w Lidzbarku zawarł w latach 2012 i 2013 nie uzyskałem odpowiedzi. Na złożoną skargę do olsztyńskiego sądu na bezczynność Dyrektora ZOZ-u, otrzymałem pismo od pani Lasowej, że przeprasza za opóźnienie, że było dużo pracy itp. Załącza też kopie jej zdaniem umów. Niestety, kopie umów nie zawierają sum, na jakie zostały zawarte. Komu potrzebna jest informacja, że np. Artur Wajs zawarł umowę-zlecenie ze szpitalem na pełnienie dyżurów, jeśli nie wiadomo na jaką sumę? Działanie takie jest pozbawione logiki, można w ogólnie nie trudzić się i nie skanować dokumentów, jeśli nic z nich nie wynika. Sprawa odbędzie się 2 kwietnia w WSA w Olsztynie o godzinie 12-tej. Serdecznie zapraszam wszystkich zainteresowanych, wstęp wolny, rozprawa jawna.

Ostatnia sprawa jeszcze nie ma sygnatury. Dotyczy uzyskania informacji publicznej w zakresie składek i darowizn jakie otrzymała Platforma Obywatelska RP, a także kopi faktur i wydatków jakie poniosła w województwie Warmińsko-Mazurskim za ostatnie 2 lata. Skarga poszła do warszawskiego sądu i tam odbędzie się rozprawa. Zarząd PO odpowiedział na wniosek mówiąc kolokwialnie „spadaj na drzewo”. Finansowanie partii politycznych jest jawne. Każda złotówka, jaka wpłynęła na konto partii, jak też wydana podlega społecznej kontroli obywatelskiej. Mamy do tego pełne prawo.

 

Jak widać uzyskanie czasem nawet bardzo prostej informacji publicznej graniczy z cudem. Postępowanie organów zobowiązanych do ich udzielenia zniechęca potencjalnych wnioskodawców. Zestawienie powstało, aby zobrazować pewną skalę problemu, z jakim przyszło mi walczyć. Dodam, iż każda skarga wymaga wpisu sądowego, dlatego tak bardzo potrzebni są darczyńcy, aby można było kontynuować sprawowanie obywatelskiej kontroli władz publicznych. Każde spotkanie w sądzie administracyjnym ze skargi na bezczynność władz w zakresie udostępnienia informacji publicznej jest porażką zasad demokracji i jawności jakie gwarantuje nam konstytucja.

 Posted by at 12:29 pm
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
22 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
okularki
11 lat temu

Trudności w uzyskaniu informacji nt. Powiatowej Rady Zatrudnienia jest moim zdaniem czystą złośliwością ze strony starosty. WUP wszystkie dane, o które zapytuje API podaje na swojej stronie internetowej. Nie jest to więc tajemnicą. Nie sądzę aby WUP obowiązywało inne prawo niż PRZ. A może należało się zwrócić do dyrektora PUP w LW?

Grande
11 lat temu

Urzędy jak widać szanują prawo do informowania obywateli i jasności finansów publicznych. Ewidentnie pachnie kolesiostwem, a akrobacje kierowników urzędów lub gimnastyka lingwistyczna budzi niesmak. Później wszyscy zdziwieni są , że powstają plotki. Traktowanie obywateli jak półgłówków przez wiele lat przynosiło efekt- braku zainteresowania życiem publicznym.

kurator
11 lat temu

Tak. Żyjemy w Polsce.
Jeszcze wylejcie wiadro pomyj, że człowiek za mało robi.
Zajmij się tym i tym, a o tamtym nie zapomnij.
Weźmiemy się i zrobicie.

pingwin
11 lat temu

Proponuję teraz zająć się dostępnością urzędów dla obywateli – czynne są do 15:00 ….. – dla kogo ? Dla pracujących na pewno nie. I przychodzeniem do pracy służby zdrowia. Pozdrawiam.

Sara
11 lat temu

Panie API a dlaczego do Gminy nie stosuje Pan takich zapytań? Czyżby tam wszystko działało jak w szwajcarskim zegarku? Jest wiele kwestii do rozpatrzenia, bardzo wiele, ale Pana interesują tylko spory z miastem i starostwem, a co z gminą. Jak tam u nich samochody służbowe są wykorzystywane, czy były podwyżki w naszej Biednej Gminie, ceny żyta spadły ale podatki nie bardzo itd. jak Pan robi wiece przedwyborcze wszystkim , to tam też poprosimy pięknie o analizę drażliwych tematów, o ludziach WIECZNIE zatrudnionych w Gminie (+rodzina) a…jeszcze doszedł wątek sakralny, ale o tym sza Pozdrawiam

API
11 lat temu
Reply to  Sara

Problem leży w tym, że jestem sam w tym co robię, a muszę jeszcze coś zarobić na życie. Zależność jest taka, im więcej czasu poświęcam gazecie, tym mniej mam czasu na zarabianie pieniędzy na życie. Saro, proponuję abyś zaczęła składać wnioski do gminy, nagrywała sesje i komisje, a ja chętnie będę publikował materiały. Po prostu nie mam na wszystko czasu ani pieniędzy. Jeśli znajdzie się partner strategiczny, który zapewni mi fundusze pozwalające na pokrycie podstawowych potrzeb życiowych, to chętnie swój czas poświęcę dla gminy. Problemu nie ma.

zzz
11 lat temu
Reply to  API

No to na ile wniosków składanych w UM dostał Pan odpowiedzi?

API
11 lat temu
Reply to  zzz

Trudne pytanie;) trzeba wykonać pracochłonne analizy i zestawienia 😉

Tak z pamięci wniosków na które UM odpowiedział w terminie i merytorycznie można policzyć na palcach dwóch rąk.

ggg
11 lat temu
Reply to  API

wymaga to WIELE TRUDU i CZASU może do wyborów w 2018 roku uda się odpowiedzieć 😉 Przykład idzie z góry !

ooo
11 lat temu

API, a na ile wniosków uzyskałeś odpowiedzi?

wałach
11 lat temu

Proste, zweryfikować towarzystwo przy najbliższych wyborach i skończy się lekceważenie ludzi. Czy ten prawnik, no ten obsługujący tu i tam nie dostał zadyszki, w tej sytuacji musi to być prawdziwy drwal, przerąbać tyle tematów to na prawdę trzeba mieć zdrowie. Panie Redaktorze Pan to facet z żelaza. Tak trzymać, doczekamy innych czasów na pewno.

tylko pytam
11 lat temu

Czy to prawda, że od 25 lat żyjemy w demokratycznym państwie prawa? Czy Lidzbark z jego władzami leży gdzieś poza granicami tego kraju i prawa? Czy my mieszkańcy jesteśmy baranami?

Harcerz
11 lat temu
Reply to  tylko pytam

Czy mieszkańcy to barany?
Odpowiedź brzmi…………………………………………………………………………….
Tak. W przerażającej większości to barany.

der Spiegel
11 lat temu
Reply to  Harcerz

Popieram.

andrzej kmicic
11 lat temu

bardzo dużo, solidnej pracy
za którą wszyscy powinniśmy
podziękować 🙂
powodzenia , wytrwałości i sukcesów

API
11 lat temu
Reply to  andrzej kmicic

Społecznik roku ? 😉

Gość.
11 lat temu

W Lidzbarku Warmińskim czas najwyższy, a właściwie przeszły, by skonczyć z obecną 'władzą",która nikomu nie jest potrzebna.Traktuje ona nas jak drewniane zapasowe koło do wywozu gnoju.Brak honoru, brak ambicji,kultury- to klika która rządzi.Wkrótce wybory.Czyżby znowu ci sami wybiorą siebie?Ludzie……?

der Spiegel
11 lat temu
Reply to  Gość.

i strzygą nas jak barany, kiedy chcą i bez ograniczeń.
Dodajmy jeszcze że wiceprzewodniczący rady jeździ.
Jakie to szczęście że był trzeźwy jak jego samochód zaatakowały słupki na Pl.Wolności. UFF !!!

A.B.
11 lat temu

Kto doceni starania Pana API w sprawach nas dotyczących.
Nowa władza, stare myślenie.
Kiedyś kontrolerem była partia nieboszczka i tak kontrolowała aż umarła. Dziś, to zadanie pełni prasa/niezależna/ informując społeczeństwo o poczynaniach "nas miłujących notabli".
Podziwiam determinację API, by uzyskać informację, tylko dla zasady, bo i tak z nich nic nie wyniknie.
Dziwię się urzędnikom, o skrywaniu papierów – makulatury, tylko dlatego, by zrobić na złość, no chyba że mają coś do ukrycia, w co wątpię.
Kto, wróci poniesione koszty, na sprawy sądowe, przejazdy i dniówki stracone? Zapewne nie ma i nie będzie chętnych.

Harcerz
11 lat temu
Reply to  A.B.

Urzędnicy skrywają umowy bo na światło dzienne wyjdą ich powiązania z niektórymi osobami i firmami.

zorientowany
11 lat temu
Reply to  A.B.

Wydaje mi się, że człowiek z racji swej natury zajmuje się czymś z dwóch powodów
1. Traktuje to jako obowiązek wynikający ze stosunku pracy lub pochodne (otrzymywanie wynagrodzenia za swą działalność).
2. Traktuje to jako swego rodzaju hobby (wędkarstwo, filatelistyka, hazard, uprawianie3 sportu et.c.) za co nie otrzymuje się wynagrodzenia a czasami wręcz przeciwnie, dopłaca "do interesu". W takiej sytuacji SATYSFAKCJA jest jedynym wynagrodzeniem prawdziwego pasjonata

🙂

Andrzejek
11 lat temu

Jak tak dalej "pójdzie" to nazwiska burmistrza, starosty i radnych nie będą informacją publiczną. Potem dojdzie do tego, że nie będziemy pewni jak się nazywa nasze miasto. Całkiem niewykluczone,że jak Artur W. zostanie kolejny raz burmistrzem to nie poinformuje nawet o tym mieszkańców-i żeby dowiedzieć się kto jest burmistrzem trzeba będzie wstąpić na drogę sądową.
Reasumując- odnoszę wrażenie,że my mieszkańcy naszym włodarzom nie jesteśmy do niczego potrzebni. ;-). Oprócz głosowania w wyborach.

22
0
Would love your thoughts, please comment.x