Pierwsze w tym roku spotkanie Burmistrza Wiśniowskiego z mieszkańcami okazało się klapą. Do Domu Środowisk Twórczych przyszło zaledwie 28 osób (łącznie z Burmistrzem) z czego 14 to pracownicy Urzędu Miasta oraz radni. Na spotkanie zaproszeni zostali mieszkańcy aż 32 ulic.
Burmistrz wzorem z ubiegłego roku, a nawet ubiegłego Burmistrza przedstawił wizję rozwoju miasta, poczynione inwestycje oraz główne kierunki w jakich mamy zmierzać tj. Turystyka, sport i uzdrowisko. Do sukcesów zaliczył otworzenie zakładu meblarskiego w Pilniku (choć to inna gmina), gdzie zatrudnienie znalazło 50 osób. Kolejnym osiągnięciem wg Burmistrza było zakończenie inwestycji w Polmleku. Co do ścieków zrzucanych przez Polmlek do Łyny, oświadczył, że robiliśmy interwencje w tej sprawie. Połączyliśmy zakład z naszą oczyszczalnią ścieków, dobudowując odcinek kanalizacji, sam Polmlek zmodernizował własną oczyszczalnię. Tutaj należy wtrącić redakcyjną uwagę – Burmistrz wciskał kit. Doskonale wie, że ścieki nadal płyną do rzeki jak płynęły i nie ma możliwości aby tego nie widział jadąc mostem na ul. Olsztyńskiej. Dalej przyznał, że „dostaliśmy klapsa” od strefy ekonomicznej. Mimo starań, wyjazdów na konferencje w strefie nic się nie buduje. Potwierdził, że sprzedaliśmy 2 działki i to wina tego co kupił, że nic się tam nie dzieje. Podsumowując redakcyjnie – klasyczne zderzenie ekonomii z „ekonomistą”.
Opisując kolejne sukcesy Burmistrz powtarzał te same wyklepane formułki jakich nauczył się na pamięć w zeszłym roku tj. Cittaslow, Amfiteatr, bulwary nad Łyną, park uzdrowiskowy. W pasie nad Łyną w okolicach LDK i w stronę ul. Kopernika powstanie plac zabaw, kolejne ścieżki rowerowe oraz mały amfiteatr. Novum było przejęcie dworca i przekształcenie go w centrum rowerowe. Do momentu powstania tego dziwa, ma być reaktywowana poczekalnia, oraz udostępnienie przystanków autobusowych dla przewoźników.
Burmistrz przedstawił przełomowy program wyjścia z ubóstwa. Głównym motorem napędowym tego procesu ma być OGRZEWALNIA MIEJSKA. Jest to miejsce po byłych warsztatach ABK (z tyłu budynku, nieopodal noclegowni), gdzie osoba pozostająca w ubóstwie może przyjść, ogrzać się i umyć (wiadomo, że osobie ubogiej jest zawsze zimno i jest zawsze brudna). Dalszym etapem wychodzenia z ubóstwa jest przekształcenie byłej stołówki przy ul. Orneckiej na 8 mieszkań socjalnych. Jak twierdzi Burmistrz „mieszkania socjalne są dla osób mało zarabiających”. Ruszyć ma budowa 2 budynków w systemie WTBS, ale redakcja nie może doszukać się związku z wychodzeniem z ubóstwa. Padło pytanie o zadłużenia mieszkańców z tytułu opłat za czynsze. W chwili obecnej problem znacznego zadłużenia dotyczy ok. 400 rodzin. Dług wynosi w przybliżeniu 2,2 mln zł plus 1,2mln odsetek. Z zadłużeniem, jak twierdzi Burmistrz, walczymy poprzez wezwania do zapłaty oraz eksmisje. Wtedy często znajdują się pieniądze na uregulowanie długu. Mamy także program odpracowania zadłużenia (okazał się kompletną klapą).
Pytania od mieszkańców były bardzo podobne do tych z ubiegłego roku. Co z garażami przy ul. Konopnickiej, problem śmietników i zachowania w nich czystości oraz nieśmiertelny temat psich odchodów. Było pytanie o podatki w przyszłym roku, a także o widmo podniesienia cen za wodę. Burmistrz uspokoił, podwyżki podatków nie będzie, a co do wody – to zależy od rządowych regulacji. Niezawodny pan Romaszko zwrócił się z pytaniem, czy Burmistrz dołoży do wydania drukiem NaszLidzbark. Nie dołoży, bowiem Urząd Miasta wyda własną gazetę! (pod koniec roku). Własna gazeta oczywiście finansowana z pieniędzy podatników i jak można przewidzieć jej poziom merytoryczny będzie bliski gazecie lidzbarskiej.
Pytania które nie padły, a powinny.
W jaki sposób miasto zapewnia warunki aby mieszkańcy stawali się zamożniejsi, biorąc pod uwagę, że rok do roku rośnie liczba osób korzystających z pomocy społecznej?
W ostatnich 10 latach cena wody w naszym mieście wzrosła o 100% przy sumarycznej inflacji 23,9%. Średnio więc, cena wody rośnie o 10% rocznie! (kilkakrotnie więcej niż wskaźnik inflacji). Dodatkowo rząd zapowiada drastyczne podniesienie opłat za wodę w przyszłym roku. Czy Rada Miasta oraz Burmistrz wprowadzi działania osłonowe dla mieszkańców, tak aby rządowa podwyżka nie przełożyła się na uszczuplenie portfela mieszkańca miasta. Czy radni oraz gospodarz miasta przewidują likwidację podatku nałożonego na „wodociągi” (od budowli podziemnych i inne. Cena wody musi pokryć „ukryty” podatek nałożony przez UM).
Jakie plany, programy przedstawi(ł) Burmistrz aby zatrzymać mieszkańców w Lidzbarku Warmińskim? Czy mają ich przekonać coraz to nowe ścieżki rowerowe, czy może wysokość podatków, opłat, stawek za czynsze, wieczyste i inne lokalne daniny?
Czy Burmistrz rozważył obniżenie czynszów za mieszkania komunalne, oraz czy radni wystąpią z inicjatywą umorzenia części odsetek od zadłużenia?
Czy radni w dobie rosnącego ubóstwa mieszkańców, dadzą pozytywny sygnał i np. obniżą diety, zlikwidują wyższe diety funkcyjne, obniżą wynagrodzenie Burmistrza. Ten z kolei obniży wynagrodzenia prezesów itp. itd.
Podobnych pytań można zadawać naprawdę dużo. Na wiele z nich powinni „wpaść” sami radni. Jednak czym innym jest grzanie krzesła w zamian za dietę, a czym innym praca na rzecz mieszkańców.
Spotkania z mieszkańcami w obecnej kadencji to kompletna porażka biorąc pod uwagę frekwencję. Nikłe zainteresowanie to wynik utraty zaufania społecznego, działania w oderwaniu od rzeczywistości, kreślenie bajkowych wizji podczas gdy wielu z nas boryka się z zaspokojeniem podstawowych dóbr np. jedzenia, ubrania itp.
poniżej pełny zapis audio ze spotkania (129minut).
Jednym słowem, „psy szczekają, a karawana idzie dalej”.
A gdzie Lipowa, Kasprowicza, Ogrodowa, Spółdzielców. Czyżby te ulice nie istnialy w tym mieście, czy może ” za wysokie progi ” dla mieszkanców tych ulic???
Ciekawe za co te minusy . Czyżby wymienione ulice miały zniknąć z miasta ????
Terminarz spotkań
13 października godz. 17. Dom Środowisk Twórczych „Ratusz”
Ulice: Kromera, Legionów, Szwoleżerów
18 października godz. 17. Lidzbarski Dom Kultury
Ulice: Bema, Kalinowskiego, Ornecka, Bohaterów Westerplatte, Gdańska, 22-go Lipca, 30-lecia PRL, Poniatowskiego, Wodna
20 października godz. 17. Gimnazjum nr 2
Ulice: Astronomów, Majowa, Rolna, Polna, Kościuszki, 11-go Listopada, Ogrodowa
25 października godz. 17. Lidzbarski Dom Kultury
Ulice: Chopina, Grunwaldzka, Karłowicza, Kurpińskiego, Leśna, Łazienna, Mazurska, Moniuszki, Nowowiejskiego, Ogińskiego, Paderewskiego, Rzemieślnicza, Szkolna, Szpilmana, Szymanowskiego, Wieniawskiego, Zielona, Żytnia, Nowa, Olsztyńska, Słowackiego, Topolowa, Wiejska
27 października godz. 17. Dom Środowisk Twórczych „Ratusz”
Ulice: Bartoszycka, Grabowskiego, Warmińska, Cicha, Góreckiego, Kanałowa, Konarskiego, Kwiatowa, Miodowa, Morska, Orła Białego, Piękna, Pionierów, Poznańska, Smolna, Sosnowa, Wierzbickiego, Wrzosowa, Wyszyńskiego
Fejm „redaktora” spada 🙂
Jak to jest , niemal pod każdym artykułem tego portalu pojawiają się setki komentarzy anonimowych krytykantów, doradców, narzekaczy, naprawiaczy, różnej maści specjalistów w każdej dziedzinie, Ale kiedy dochodzi do realnego spotkania z burmistrzem, gdzie można na stół wywalić problemy i stanąć twarzą w twarz z znienawidzoną władzą to przychodzi 20parę osób. reszta dalej klepie anonimowo w klawiaturkę rady i porady, daje upust frustracji obwiniając wszystkich innych tylko nie siebie.
Ludzie nie przychodzą bo mają to w nosie. Jak się ktoś wychyli z głosem krytyki to może ponieść konsekwencje. Sitwa czuwa nad wszystkim. Tutaj ja gwarantuję anonimowość komentujących, czują się bezpiecznie i nie muszą udawać. Spotkania z Burmistrzem jak najbardziej potrzebne.
Holahola, to nie rządy tamtego burmistrza, ten nikogo nie wywala, za to, że ktoś mu powie otwarcie co myśli !
Ten Burmistrz podlega Staroście (nieformalnie) oraz niejakiemu Protasowi (także nieformalnie). Je im z ręki jednocześnie taszcząc wiadra wazeliny. Ludzie to widzą i widzą swoje. Dziesiątki osób, które zwracają się do redakcji z informacjami zawsze zastrzegają, aby nie ujawniać skąd one pochodzą i od kogo (co skutecznie uniemożliwia ich wykorzystanie) w obawie o pracę, pracę ich rodzin, krewnych itp. W tym zakresie zupełnie nic się nie zmieniło. Wielka to strata dla nas, społeczeństwa lokalnego, że nadzieja w postaci „czas zmian” okazała się tylko sloganem przedwyborczym. Wielu uwierzyło w to (w tym redaktor portalu). Niestety interesy prywatne, chęć przypodobania się tym „ze śmietanki” powodują zatracenie pierwotnej idei, przyświecającej wybór nowego Burmistrza.
Frazesy Redaktorze kochany, jakoś nikt dla P. Romaszko dołków nie kopie choć ma odwagę spojrzeć w oczy i powiedzieć co go boli , te dziesiątki osób które zwracają się z informacjami do redakcji zastrzegając anonimowość są tak samo wiarygodne jak badania nad puszkami i wnioski specjalisty od wybuchów z komisji Maciarewicza.
I jeszcze jedno , jeżeli już jesteśmy przy temacie zemsty za podniesione czoło , proszę niech ktoś kogo dotknęła długa ręka układu, napisze jakie konsekwencje poniósł sam lub jego bliscy , wliczając również Redaktora Naszego Kochanego 🙂 jakiej zemsty doświadczył personalnie, choć krwi napsuł niejednemu.
No właśnie jestem ciekaw 🙂
Nie doczekamy się. To coś w stylu Kaczyńskiego: wiem kto, wiem kiedy.
Ale nie powiem 😀 😀
I możecie mi skoczyć.
Nie podszywaj się pod redaktora, pajacu!
A tak bardziej konkretnie. Jakie konsekwencje może ponieść ten kto pyta, czyli suweren?
Jakie konsekwencje za krytykę? API-ego jeszcze na stosie nie spalono, ha, ha!
Osobiście uważam, że lepiej aby jeździł na konferencje szkoleniowe,sympozja, niż na wycieczki zagraniczne z rodzinami, znajomymi z jednej kliki, tak jak to kiedyś bywało 😉 !
Czy byli obecni radni z danych okręgów wyborczych, do których to było adresowane spotkanie z „władzami” ? Jeśli tak to czy zabierali głos ?
Redakcja ma pokaźny udział w liczbie mieszkańców na tym spotkaniu.
Dlaczego ani słowa o tym nie wspomniała ? Pytanie bez odpowiedzi.
Jak były planowane rozprawy przed sądami to było bębnione kilka m-cy wcześniej, stała stopka po prawej stronie, a jak jest spotkanie z burmistrzem to cisza. Dlaczego ????
Ja bym z chęcią poszedł na takie spotkanie, ale nic o tym nie wiedziałem, bo i skąd mam wiedzieć.
Idąc tokiem rozumowania redakcji to Radni a i Burmistrz powinni z własnych oszczędności co miesiąc dokładać do kasy miejskiej nie pobierając przy tym ani diet, ani wynagrodzenia ( burmistrz ). Przecież za taki zaszczyt jak radny, radna czy burmistrz trzeba płacić. To jest ten sposób myślenia,cofający nas do czasów słusznie minionych. Jeśli chodzi o Pana Wiśniowskiego to radzi sobie całkiem dobrze, zwłaszcza w sytuacji w jakiej przyszło mu sprawować ten urząd. Dzięki większości tu komentujących z redakcją na czele Pan Protas nie pozostał na fotelu Marszałka województwa a tym samym dostęp do możliwości korzystania z unijnych dotacji przy różnych projektach powodujących rozwój miasta został definitywnie zamknięty. Teraz pieniądze zamiast do naszego miasta wędrują do Szczytna,Biskupca bo tam sercowo bliżej obecnemu Marszałkowi. Zostawcie burmistrza w spokoju, niech człowiek spokojnie wykonuje powierzonemu mu przez Radę Miasta obowiązki, a jak się z nich wywiązuje to zobaczymy przy wyborczej urnie w 2018 roku. Z pustego i Salomon nie naleje, warto o tym pamiętać.Pan API, z całym szacunkiem ale nie nadaje się na burmistrza z wielu względów i doskonale o tym wie. Same chęci nie wystarczą, trzeba mieć odpowiednie predyspozycje, wykształcenie, zdolności do przekonywania innych co do swoich racji. A to niewielu potrafi.
Aby być porządnym Burmistrzem wystarczy rozstanie z wazeliną. Wolałbym redaktora na fotelu Burmistrza, niż obecnego wazeliniarza. Czas rozbić wieloletnie zgniłe układy, czas na rozwój miasta.
Ciekawa koncepcja, wymienić wazeliniarza na politycznego samobójce a przy okazji zafundować kolejne 4 lata wegetacji miastu. Cudowna wizja…
Potem znowu będzie można powiedzieć: Myliłem się co do tego wazeliniarza. Zwiódł nas a potem wykorzystał. I jeszcze raz zwiódł.
Tu nie liczą się żadne kompetencje ubiegającego się o stanowisko. Jedynie populizm.
W tym roku będzie jeszcze mniej mieszkańców na spotkaniach.W ubiegłym toku byłem na spotkaniu gdzie byli mieszkańcy ul.Wiejskiej.Całe spotkanie a trwało od godz.17 do godz.20 poświęcone było mieszkańcom ulicy Wiejskiej a konkretnie grupie mieszkańców na pyskówkach mieszkańcu kontra przedstawiciel Polmleku i burmistrz.Innym ulicom poświęcono kilka minut a zapewniam że też są jakieś problemy.Mogłem wyjść ze spotkania a kultura mnie powstrzymywała aby nie obrazić burmistrza i 2 radnych.Niech burmistrz zrobi oddzielne spotkanie dla mieszkańców ul.Wiejskiej i traktuje wszystkich mieszkańców jednakowo i tyle samo uwagi im poświęca.
Też byłam na tym spotkaniu, wrażenia jak Jana. Przepychanki słowne i nic ponadto, a do tego brakowało kogoś, kto zapanuje nad dyskusją i dopilnuje, aby wszyscy mogli się wypowiedzieć.
Tylko 28 osób?? A gdzie reszta mieszkańców Lidzbarka? Przecież większa połowa miasta głosowała na tego pana , łącznie z API
W zasadzie to 14 osób, reszta to aparatczycy.
Nie potrzebuja informacji ponieważ za tej kadencji jawność jest o niebo większa.Kto na kogo głosował nie ma tu znaczenia .
Większa połowa ?????
To tak jak z ankietą Burmistrza, gdzie większa połowa mieszkańców zagłosowała za pozostawieniem Straży Miejskiej;) Ktoś uznaje jej wyniki za wiarygodne?
W ankiecie wyszło 50%na 50%, co do rozgłosu i informacji, że jest taka ankieta. to już nie było tak kolorowo !
Skoro Redaktor NL wszystko wie i potrafi to komentować to należy założyć, że w końcu zdobędzie się na odwagę cywilną i weźmie na siebie ciężar kandydowania na stanowiska burmistrza lub starosty i wtedy wszystkie poczynania NL będą czytelne i zrozumiałe a jeżeli nie to jest to po prostu wieczne plucie i narzekanie z którego nic nie wynika i nie będzie wynikało tak jak ze zbiórki na papierowe wydanie gazety. Żeby to co robi NL miało jakiś większy sens niż słaby hejt to trzeba mieć odwagę powiedzieć co jak zrobić i spróbować to zrobić. Panie Redaktorze ma Pan bardzo wyraźne ambicje polityczne ale niestety nie ma Pan odwagi nic z tym zrobić, chyba że wie Pan doskonale jaki będzie efekt i boi się Pan kompromitacji. Pozdrawiam.
Kolejna osoba stawiająca błędną tezę co do wiedzy redaktora, ale dziękuję za uznanie. Nie zamierzam mówić co jak robić, bo to zadanie Burmistrza i on otrzymuje za to ciężką kasę od mieszkańców (tak, wypłata Burmistrza to część podatku). Kolejna teza o o ambicjach politycznych i braku odwagi, o efektach i kompromitacji – wróżka? Proszę podpisywać się z imienia i nazwiska w komentarzach, odwagi szanowny czytelniku. Wtedy podyskutujemy.
Od kiedy pan redaktor tak zabiega o odwagę w prezentowaniu poglądów? Gdyby mieli ją „pana” komentatorzy, też podpisywaliby się z imienia inazwiska, ale tu ich anonimowoś ć panu nie przeszkadza. Hipokryzja? Co do pana kandydowania na burmistrza i odwagi, nie ma pan odwagi by dać sie publicznie zweryfikowac, podobnie jak obecny burmistrz czy radni. potrafi pan tylko pluć jadem i oczerniac innych. A może się myle? prosze wystartować i wtedy zmienię zdanie, odwagi panie redaktorze
100 łapek w górę za ten komentarz , nic dodać , nic ująć . Apropo łapek , czysta manipulacja i robienie w wała czytelników .
Bliżej wyborów samorządowych kandydaci na burmistrza będą zabiegać o wydanie w wersji papierowej NL i tym samym wpłacać pieniądze aby druk ukazał się jak najszybciej popierając ich. Wydanie gazety przez UM pewnie będzie rozpoczynało już kampanię wyborczą obecnego burmistrza ?
Ośmieszy się Burmistrz tą gazetką. Powinien dogadać się redaktorem portalu, podpisać umowę na stałe wydawanie drukiem naszlidzbark. Tylko niezależna prasa ma szansę na wiarygodność, tego atrybutu nigdy nie posiądzie urzędowe wydawnictwo na które szkoda publicznych pieniędzy.
W sumie dzięki naszlidzbark został wybrany na Burmistrza:)
i to był cholerny błąd, chłopki do roli
Przepraszam to jakiś żart ! mówi Pan niezależna prasa i umowa na stałe – to się niestety wyklucza logicznie, Albo bierze się kasę za reklamę albo pisze się niezależnie. Taka prawda.
Jaka niezależna prasa? NL wyszukuje tylko negatywne strony rządzących. Pozytywne informacje sa skrzętnie pomijane!
Oj, tam;) Spotkania w takiej formule są niczym innym jak częścią kampanii wyborczej. Liczy się kasa i władza – to dla niej cała ta hucpa. Im bliżej końca kadencji, tym rozpaczliwsze głosy dochodzić będą z Urzędu Miasta. Już planuje się gazetkę miejską ze ściśle selekcjonowaną zawartością. Zgaduję, że niedługo pojawią się nowe formy przekazu myśl „ekonomicznej” Burmistrza (kanał w kablówce?). Jeżdżenie na nasz koszt po wszelkich konferencjach, jak choćby Forum Ekonomicznym w Krynicy, to nic innego jak próba leczenia własnych kompleksów (coś jakby „Daleko od Szosy”) z jednoczesnym wkupywaniem się w łaski większych od siebie;) W obecnym układzie personalno-rodzinno-partyjnym ułudą jest przekonanie iżby władze samorządowe działały na rzecz dobra mieszkańców. One działają dla siebie i swoich paryjno-rodzinnych powiązań. Czy spotkania są potrzebne? Oczywiście.
ten człowiek nie zostanie burmistrzem na nową kadencję…zagłosuje na niego 28 osób
Skąd można było się dowiedzieć o tym spotkaniu?
Z lokalnej prasy papierowej , ze słupów ogłoszeniowych, z facebooka, ze strony UM, z poczty pantoflowej
1.Poprzednik wogole się nie spotykał z mieszkańcami,tzw alfa i omega;)
2. Mieszkańcy zrozumcie w koncu , to radni decyduja praktycznie we wszystkim,co ma zrobić burmistrz.
3.Na szczescie te sotkania nic nie ksztuja;)
4.Na następne takie spotkanie może ktoś zada w/w pytania , zapewne radni i burmistrz odpowiedzą.
nie robiá spotkañ źle
robią spotkania źle
nic nie robią źle
cokolwiek robią źle
Polakowi nigdy niedogodzisz
Jeśli macie tyle obiekcji to wystartujcke w wyborach
No ten kreuje się na alfę i omegę, ale mało kto o tym wie. Dlatego ma wydawać gazetę za publiczne pieniądze, która ma uświadomić niedowiarków o boskości pochodzenia Burmistrza, a co ważne o jego nieomylności, geniuszu, wizjonerstwie i wazeliniarstwie.