O dziennikarstwie obywatelskim i Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich.

Jawność życia publicznego czy też wydatki samorządów to tematy, które zaczynają coraz częściej pojawiać się w mediach. Prawo dające obywatelowi możliwość kontroli władzy na każdym szczeblu, obowiązuje od 1997 roku wraz z wejściem w życie Konstytucji RP i zapisowi w art. 61, jednak z nieznanych bliżej przyczyn było stosowane w bardzo ograniczonym zakresie i to w wąskim gronie, głównie prawniczym. Przyczyn takiego stanu rzeczy należy szukać w niskiej świadomości obywateli, że w ogóle takie prawo istnieje, a w szczególności jak należy je praktycznie stosować.

W demokratycznym państwie organom sprawującym władzę powinno zależeć na jak najszerszym informowaniu obywateli o ich prawach, a w szczególności o prawie do sprawowania kontroli obywatelskiej, czyli tzw. „patrzeniu władzy na ręce”. Transparentność poczynań władzy jest papierkiem lakmusowym poziomu jej uczciwości wobec obywateli. Tutaj sprawdza się twierdzenie, że uczciwi nie muszą się obawiać prawdy. Im bardziej urzędnik unika dialogu z obywatelem czy też uchyla się od odpowiedzi na stawiane pytania, tym bardziej jego działanie może budzić podejrzenia o nieuczciwość.

Wobec biernej, a często zniechęcającej postawy władz, rolę informowania obywateli o ich prawach przejęły media. Coraz liczniej pojawiają się odważni dziennikarze informujący społeczeństwo o nieuczciwych politykach, radnych czy też pracownikach samorządu lokalnego. Przestały być tematem tabu wydatki Burmistrzów i Starostów. Mieszkańcy małych miejscowości, dzięki właśnie dziennikarzom obywatelskim, nabrali odwagi aby pytać, na co są wydawane ich pieniądze i oczekiwać odpowiedzi. Dziennikarze obywatelscy na początku swej drogi często działają w osamotnieniu i spotykają się z wrogością lokalnych włodarzy. Gdyby nie bezpłatna pomoc prawna oferowana przez coraz liczniejsze stowarzyszenia, z których obecnie najpoważniejszym jest „Sieć Obywatelska – Watchdog”, to działania dziennikarza stawiającego pierwsze kroki skazane byłyby na niepowodzenie w konfrontacji z zawodowymi prawnikami na usługach władzy.

Ogromnego znaczenia dla początkującego strażnika lokalnego nabiera też wsparcie płynące od zawodowych dziennikarzy i organizacji. (chwalenie się: start) Gazeta NaszLidzbark została dostrzeżona nie tylko przez mieszkańców miasta i jego władze. Upór i konsekwentne działanie Redaktora Naczelnego na rzecz jawności, wzbudziło uznanie w szeregach Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, do którego został oficjalnie przyjęty 21 marca 2014 roku. To wielkie wyróżnienie, znaleźć się w tak prestiżowym gronie. Sam Lidzbark Warmiński też na tym zyskuje, bowiem to obecnie jedyny dziennikarz mieszkający w tym mieście należący do SDP.

SDP oferuje wsparcie w postaci szkoleń z zakresu dziennikarstwa, udziela też specjalistycznej pomocy prawnej w zagadnieniach związanych pracą dziennikarza. Otwiera to nowe możliwości pracy dla redakcji NaszLidzbark. Bycie członkiem SDP zobowiązuje do jeszcze cięższej i rzetelnej pracy na rzecz lokalnej społeczności, o czym czytelnicy przekonają się już niedługo.