W niniejszym artykule omyłkowo podano datę 12.12.2014r. unieważnienia pierwszego konkursu na stanowisko kierownika technicznego Term Warmińskich. Konkurs unieważniono rok wcześniej. Stosownej korekty dokonano w treści artykułu. Redakcja przeprasza za oczywisty błąd pisarski. Jeszcze sprostowanie otrzymane od Starosty:
Czy osoba z wyższym wykształceniem ma szansę znaleźć dobrze płatną pracę w Lidzbarku Warmińskim? Jedni twierdzą, że pracy takiej pracy nie ma i trzeba jej szukać za granicą. Inni, że jest, ale potrzebne są znajomości i układy. Jeszcze inni mówią, że jest na wyciągnięcie ręki tylko trzeba mieć chęci. Sprawdźmy więc na konkretnym przykładzie, jakie szanse ma bezrobotny mieszkaniec miasta na znalezienie w nim dobrze płatnej pracy.
Kiedy 8 grudnia 2014r. podczas uroczystej sesji, nowy Burmistrz Miasta ogłosił, że jego zastępcą będzie pani Janina Piętka, oznaczało to, iż pan Marek Żelichowski (zastępca Burmistrza) właśnie stracił pracę i dołączył do grona bezrobotnych. Na otarcie łez otrzymał należną odprawę + dodatki, w sumie kilkanaście tysięcy złotych więc powodów na narzekania brak. Jednak pan Marek stanął przed problemem dotykającym wielu mieszańców miasta i regionu – jak znaleźć pracę?
W tym miejscu należy się mała dygresja. Z nieoficjalnych informacji wiadomo, że do konkursu zgłosili się kandydaci. Szczególną uwagę należy poświęcić stawianym niezbędnym wymaganiom dla kandydatów na to bardzo odpowiedzialne stanowiska, były to m.in.
1) Wykształcenie minimum średnie, preferowane wyższe techniczne,
2) Co najmniej 5 letnie doświadczenie na stanowisku związanym z zarządzaniem lub
administrowaniem obiektami,
3) Preferowane posiadanie świadectwa kwalifikacyjnego Typu E na eksploatację na
urządzenia, instalacje i sieci przesyłowe, przemysłowe urządzenia odbiorcze pary i
gorącej wody, aparatury kontrolno-pomiarowej oraz na urządzenia, instalacje i sieci
elektro-energetyczne do 1 kV, sieci elektryczne, aparaturę kontrolno-pomiarową,
4) Preferowane posiadanie świadectwa kwalifikacyjnego Typu D na eksploatację na
urządzenia, instalacje i sieci przesyłowe, przemysłowe urządzenia odbiorcze pary i
gorącej wody, aparatury kontrolno-pomiarowej oraz na urządzenia, instalacje i sieci
elektro-energetyczne do 1 kV, sieci elektryczne, aparaturę kontrolno-pomiarową.
Wróćmy jednak do głównego wątku, czyli szukania pracy przez osobę bezrobotną z wykształceniem wyższym. Zarząd Powiatu Lidzbarskiego 30 marca 2015r. ogłosił nowy konkurs na kierownika Term, a rozstrzygnął go już w 11 dni później. Wymagania formalne spełnił tylko jeden z kandydatów – pan Marek Żelichowski i w związku z tym zatrudniono go na stanowisku kierownika technicznego. W tzw. „międzyczasie” zaszły daleko idące zmiany co do warunków niezbędnych jakie spełniać musieli kandydaci. Niezbędne okazało się posiadanie wyższego wykształcenia II stopnia, a zniknęły wymagania co do posiadania świadectw kwalifikacyjnych. Pełna lista wymagań niezbędnych poniżej:
1) Wykształcenie wyższe techniczne drugiego stopnia, preferowany kierunek budownictwo,
2) Co najmniej 3 letnie doświadczenie na stanowisku związanym z zarządzaniem, nadzorowaniem lub administrowaniem obiektami bądź inwestycjami budowlanymi,
3) Znajomość Prawa Zamówień Publicznych,
4) Znajomość obsługi programów projektowania wspomaganego komputerowo typu CAD,
5) Umiejętność obsługi komputera w zakresie MS Office,
6) Umiejętność zarządzania zespołem,
7) Nieposzlakowana opinia.
Wysokość wynagrodzenia dla pana Żelichowskiego ustalono na 5 383,80 zł. Jednak zgodnie z zawartym porozumieniem z Gminą Miejską, połowę kosztów pokrywa miasto. Starostwo co miesiąc wysyła do Urzędu Miejskiego notę obciążeniową równą połowie wynagrodzenia kierownika Term, czyli 2 691,90 zł. Oznacza to, iż na połowę wypłaty dla pana Żelichowskiego składają się mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego. Można więc odtrąbić sukces, bezrobotny znalazł pracę i to na bardzo odpowiedzialnym stanowisku, nieźle przy tym zarabiając.
15 grudnia 2015r. Zarząd Dróg Powiatowych (ZDP) w Lidzbarku Warmińskim ogłosił konkurs na „stanowisko ds. nadzoru i prowadzenia ewidencji dróg”. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się tak naprawdę obsługa programu komputerowego. Pojazd wyposażony w 5 kamer jeździ drogami powiatowymi i nagrywa ich stan, pas drogowy itp. Potem dane te „lądują” w komputerze i specjalnym programem trzeba to ewidencjonować. Konkurs na to stanowisko trwał zaledwie 9 dni, bowiem termin składania ofert mijał już 24 grudnia 2015r. Pierwszym z niezbędnych wymagań jakie musieli spełniać kandydaci na to stanowisko było posiadanie wykształcenia wyższego o kierunku budownictwo. Jedynym kandydatem spełniającym wymagania formalne okazał się pan …Marek Żelichowski i w związku z tym został zatrudniony na wyżej wymienionym stanowisku na ½ etatu.
I tak osoba bezrobotna w przeciągu niecałego roku znalazła pracę i to na 1 ½ etatu. Lidzbark Warmiński ma ogromny POtencjał oraz możliwości zatrudnienia o ile nie brakuje niezbędnego wykształcenia.
Tak się układa życie, że mniej czasu mogę poświęcić na portal. Liczę na aktywność czytelników i czekam na dobry tekst do publikacji.
Cała Polska zaczęła się zmieniać po wyborach 25 października. Ale ta lokalna, samorządowa, dalej żyje jak przez ostatnie pieprzone osiem lat, gdy Polską rządzili ZŁODZIEJE z Platformy Obywatelskiej. Dlatego nic się nie zmieni w naszym mieście, jeżeli tutejsze społeczeństwo, mieszkańcy i obywatele Lidzbarka Warmińskiego, nie zrobią tego samego z obecnym PełOwskim skansenem i folwarkiem, i nie odgonią miejscowe tuczniki od biurek i koryta.
od po to prosze sie odczepic
Widać ,że dobra posada we władzach jest warta co najmniej 1,5 etatu „zwykłego”.
http://www.puplidzbark.pl/formy_aktywizacji/aktualnosci_komunikaty_ogloszenia/idn:820.html
co to za pierdoły?
Wnioski nasuwają się same. Głosowanie do Rady Powiatu jest o wiele ważniejsze niż do Rady Miasta. To radni powiatowi wybierają Starostę. Przed najbliższymi wyborami będziemy po kolei z imienia i nazwiska rozliczać radnych powiatowych i przewodniczącego. Oczywiście z waszą pomocą czytelnicy. Mam nadzieję, że drukowany NL dotrze do czytelników całego powiatu.
Przed jakimi znowu wyborami???
Owe rozliczanie zacznie się znacznie wcześniej niż ktokolwiek myśli, a właściwie już się zaczęło…
M.in. od chwili, kiedy niektórzy mieszkańcy miasta w pismach (zawierających np. skargi), które zostały skierowane do Starostwa Powiatowego (czytaj:do Pana Starosty) i poruszające również temat owych beztroskich radnych z Rady i jej Przewodniczącego, pozostały jak na razie bez echa…
A „echo” rozlegnie się, ale w gabinecie Pana Starosty i będzie ogólnie słyszane …
Wkrótce, kiedy miną przepisowe terminy, żarty się skończą, Panie Starosto…
P.S. A póki co, niech Pan się bawi, pije i popuszcza pasa, jak za króla Sasa…
Znakomity przykład małomiasteczkowych układów , kliki , sitwy i czego tam jeszcze .
Oczywiście wszystko odbywa się legalnie , wszystko zagrało zupełnie przypadkowo .
I dlatego powtórzę to po raz kolejny – my mentalnie żyjemy w głębokiej komunie! Czasy się zmieniły, ale mentalność w ogóle. Wszędzie kolesiostwo i gra o stołki. Nie jest istotnym fakt czy osoba ma kwalifikacje i jest kompetentna na dane stanowisko, ważniejsze jest kogo zna. To jest ten „czas zmian” Panie Burmistrzu? Adresat pytania myślę jak najbardziej zasadny, bo skoro UM wraz ze starostwem kierowanym przez tego człowieka z fioletową twarzą, składają się pół na pół na wynagrodzenie, to chyba ktoś z magistratu mógł jakoś negatywnie zaopiniować tą kandydaturę?
Co stanowi problem,bo nie do końca rozumiem. Czy krzyk Państwa oznacza, że byli inni kandydaci z wyższym wykształceniem budowlanym i zostali odrzuceni w konkursie ? Człowiek spełnił jako jedyny wymogi, więc został zatrudniony. Tu nie ma żadnej sensacji. To są otwarte publiczne konkursy,każdy może zweryfikować ich przebieg rekrutacyjny . Ja też obecnie jestem osobą bezrobotną, bez nadziei na znalezienie pracy. W wieku 57 lat znalezienie pracy to jak „szóstka” w lotto. Ale co da narzekanie. Trzeba sobie jakoś na nowo życie organizować, na miarę tego co można zrobić. Wszystko zawdzięczam naszemu „kochanemu” US, który postanowił zniszczyć firmę ( ponad 70 kontroli, postępowań podatkowych, czynności sprawdzających w ciągu 3 lat ). Skutecznie odstraszyło wszystkich kontrahentów, partnerów biznesowych,również drobiazgowo sprawdzanych. I nie jest to wina tej czy innej władzy tylko systemu i z góry stawianej tezy przez Urzędy Skarbowe, że każdy przedsiębiorca to złodziej. Kiedyś za Stalina było tak – dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie. Ta zasada niestety dalej obowiązuje w strukturach kontrolnych naszego kraju. Pozdrawiam
Z tego co pamiętam to były dwa cykle konkursów na kierownika term.
Ciekawe jacy kandydaci byli w pierwszej edycji konkursu ,a kto był w komisji konkursowej ?
Tu chyba chodzi raczej „czemu nie ja, czemu nie mój znajomek”? Znałem jego ojca Dyrektora w Z.D.P. . w porządku facet.
A dziadka i wujka też znałeś ? Też w porzo .
Tu nie chodzi o to czy to mój czy twój znajomek będzie piastował stanowiska. Tu chodzi o zasadę konkursów ,przyzwoitość
i pieczę nad dobrem wspólnym, abyś nie musiał dopłacać do inwestycji.
Niestety, problemem miasta, jest nieznajomość pochodzenia kandydatów przy wyborach.
Ważne jest, nie tylko wykształcenie i obejmowane stanowiska, lecz wychowanie w rodzinie.
skrzętnie ukrywane,chyba ze wstydu.Komuna stawiała miernych, ale wiernych, „czas zmian”.
Jak weźmiesz żonę/męża z rodziny patologicznej, sam ugrzęźniesz w patologii.
Z takiej rodziny możesz zatrudnić na sprzedawcę, /bacz by nie kradła/ a nie kierowanie miastem
czy powiatem.
Nie generalizuj . Owszem dzieci z rodzin patologicznych są bardziej narażone na deprawację , jednak
złodziej i bandyta może wyrosnąć w każdej rodzinie. Żebyś się nie zdziwił ile bandytów i kur… pochodzi z tak zwanych dobrych rodzien.
Zapewne napisałem niezbyt jasno. Twierdzę, za mało podawanych jest informacji o kandydatach,
– chyba celowo, . W innych krajach badany jest kandydat do 5 pokolenia wstecz.
Kandydat na prezydenta w USA, sam chwali się o pochodzeniu z Polski i, że jest Żydem.
Tobie chyba się już w głowie…… Co ty wypisujesz zastanów się.
Po prostu wy wszyscy narzekacze i malkontenci musicie sobie uświadomić ,że są w Lidzbarku jednostki wybitne .
Mogące pracować na kilku etatach .
I jeszcze wykształcone wszechstronnie ,uzdolnione , po prostu najlepsze .
I nie są im do niczego potrzebne znajomości ani układy partyjne .
Nie po to władza buduje ,żeby potem jakichś łapserdaków zatrudniać , może i piszących na NL.
Mamy swoich ,najlepszych , i to nie jest nasze ostatnie słowo .
Mam wykształcenie wyższe pracowałam przez ok 8 lat w administracji publicznej w Lidzbarku Warmińskim (różne instytucje) na różnego typu umowach: zastępstwo, zlecenie, w tym także na stażach z urzędu pracy. Obecnie od 2 miesięcy szukam pracy – bezskutecznie. Pomijam cv składane do Polmleku, Szkła, Biedronki – gdzie jest brak odzewu właśnie z powodu wyższego wykształcenia. (otrzymałam kiedyś informację, że pracodawcy wiedzą, że dla osoby z wyższym wykształceniem praca w takim miejscu jest pracą tymczasową, do czasu znalezienia lepszej oferty). Jeżdżę na różnego rodzaju konkursy, w tym także do Olsztyna, gdzie jest ok. 100 chętnych na jedno miejsce, a i tak zazwyczaj zostaje wybrana osoba, która odbywała tam staż bądź jest z polecenia. Opisane w artykule „wybory” odpowiedniego kandydata na dane stanowisko jeszcze bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że w Lidzbarku, czy nawet Olsztynie normalny, wykształcony, sumienny i odpowiedzialny człowiek pracy nie znajdzie.
Koleżanko Szkła i tak nie polecam, pracuje tam od 2010 roku. Z roku na rok coraz gorzej.
Moje znajome studentki osobiście składały CV w Warszawie w czterdziestu firmach, nikt się nie odezwał.
Zrezygnowane, jedna poszła do policji druga wróciła na wieś do ojczyma z płaczem. Bały się wyjechać do UK
Wszędzie , tylko nie do szkła .
No chyba ,że za karę .
Wykształcenie wyższe ? A w jakiej specjalności?
fajne jest jeszcze to, że Powiatowy Urząd Pracy ma kasę na staże i pracodawcy zwalniają pracowników na umowę bo ich nie stać , a znajdź potem pracę jak ciebie pracodawca zwolnił? pierwsze pytanie na rozmowach kwalifikacyjnych to – czemu cię zwolnili skoro byłeś takim dobrym pracownikiem ? , co byście odpowiedzieli ? – co by się nie powiedziało , to i tak wychodzi na to że to twoja wina że nie pracujesz 🙂
A co powiecie na to że PUP kieruje ludzi na staże i przez to pracownikom daje się wypowiedzenia. A jak się potem idzie na rozmowę kwalifikacyjną to pierwsze pytanie pada czemu ciebie zwolniono ? – co by się nie powiedziało to i tak wszyscy myślą że to twoja wina , że ciebie zwolnili 🙂
Z powyższego artykułu wnioskuję, należy kończyć studia inżynierskie o czym już pisałem wcześniej.
Najważniejsze, w termach, hotelach obłożenie do przodu w 100%, interes się kręci.
Ci co maja domki jednorodzinne z wejściem niekrępującym, lub duże mieszkania, mogą dobrze zarobić. Oto chodzi.
na uklady nie da rady, a ten zylickhowski to chyba ma plecy
Jest rada- rozwiązanie siłowe+ telewizja+ pan Ziobro. Nadszedł własnie czas rozliczenia się ze sk….ami
Dobrze napisane!
No cóż . Jak to się mówi – głowy nie ma , ale plecy ma to będzie żył.
Jak chcecie coś zmienić to kontrolujcie wydatki samorządu na termy w różnych postaciach. Jak to zostanie zablokowane to władza odejdzie. Obecna władza i układy mogą odejść tylko z hukiem i w niesławie , bądź będą trwały wiecznie.
Kiedy się w końcu zorganizujemy i popędzimy go ze starostwa?
Ja niedługo sam się tam wybieram, bo to pierwszy raz… Mniemam, że będzie wesoło i liczę również na obecność policji…
Napisze jak było…
Syff!!! Zgnilizna i obłuda. Wstyd, że tacy ludzie nami rządzą. Kiedy CBA dobierze im się do d…y?!! Władza ma nas za nieporadną masę. Dwa stanowiska i to za jaką kasę. I wszystko „zgodnie z prawem”.
Brawo! Przeciez wszyscy wiedza, ze w Lidzbarku sa TYLKO uklady (najczesciej karty rozdaje PO). By zylo sie lepiej…
Napiszę tu o pewnej części wykształciuchów, starając się nie urazić osób, które zasługują na tytuł Mgr. Dr. Prof. Wiele osób, które nie potrafią nic, nawet gwoździa w ścianę wbić, decydują się na kontynuowanie nauki. Na studiach uczą się sztywnych definicji, lawirując nieraz na krawędzi aby tylko zaliczyć. W końcu przychodzi czas na podjęcie pracy, gdzie w dalszym ciągu mogą liczyć tylko na szczęście lub znajomości. Nie reprezentują oni żadnej wartości, wiedza ze studiów dawno odparowała i w dalszym ciągu nie mają nic do zaoferowania swoją osobą. Co z nimi począć? Otóż zasilają oni stanowiska budżetowe, w samorządzie, szkołach, Sejmie, gdzie słyną z wyszczekania, szerokich kontaktów towarzyskich i tworzenia układu wokół siebie. Przykrą jest sprawą kiedy to takie jednostki, potrafią podporządkować sobie ludzi bardziej kreatywnych, mądrzejszych, bardziej wykształconych i przeskoczyć ich na drodze awansów. Wiele osób zastanawia się dlaczego w Polsce jest źle? Jest źle, ponieważ w Polsce nie jest ważniejszy ten który jest lepszy ale ten który bardziej wyszczekany i z kontaktami.
Powiem szczerze, szkoda mi tych wszystkich pań urzędniczek i urzędników, posiadających przełożonych którzy nadawaliby się co najwyżej na kuriera, sprzątaczkę itp. Widzę jak ich kreatywność i chęci są powoli zabijane, jak z roku na rok gorzknieją z powodu braku szans na awans. To właśnie jest powód wszystkich nieszczęść w Polsce. Układ jest tak silny że czasem nawet bunt całego urzędu jest gaszony brutalną polityką personalną. Ale wciąż jeszcze jest szansa, szansa na normalność.
Dołączam fakt autentyczny, na uczelni warszawskiej podchodzi student do zaliczenia. W głowie pustka, nie wie ile jest 2×2.
Wyjmuje z teczki trzy butelki alkoholu i mówi 3 z trzy. Profesor patrzy na butelki, na studenta i mówi 2 za dwie.
Student patrzy na alkohole i profesora i oświadcza, dobrze niech będzie 2+ za trzy. Dobili targu.
Rozumiem A.B. że ten „fakt autentyczny” to taka drwina z języka wykształciucha 🙂 anie wykształconego , Coś jak prof Krysia Pawłowicz , polecam 🙂
https://www.youtube.com/watch?v=qpNekLp5yfE
nie wierzę że napisałeś to w przekonaniu o „fakcie autentycznym” 🙂
Interesuje Cię nazwa uczelni? Wszystko co piszę jest prawdziwe. Poważnie traktuję internautów.
Ta historyjka jest tak samo autentyczna jak historia o studentce medycyny, której na ćwiczeniach pobrano wymaz z ust i profesor znalazł pod mikroskopem plemniki… Ktokolwiek otarł się o szkolnictwo wyższe słyszał obie historie co najmniej kilka razy, oczywiście z różnych uczelni.
Broń boże za zarzucam pisania nieprawdy 🙂 no dobra, nie było tematu 🙂
może jakieś media się tym zainteresują?
Bezczelna władza śmieje się mieszkańcom w twarz. Parafrazując legendarny tekst z filmu „Miś” – ZATRUDNILIŚMY SWOJEGO, NO I CO NAM PAŃSTWO ZROBICIE?
Jakimi cechami charakteru, osobowością, trzeba się charakteryzować żeby uzyskiwać etat w ten sposób? Jaki trzeba przedstawiać poziom żeby liczyć tylko na koneksje, układy żeby uzyskać zatrudnienie?
Mają rozmach sku……ny 😉
I mają to w du…., co my myślimy. W gruncie, rzeczy po to jest to stanowisko w termach trzymane przez operatora dla Pana MŻ aby operator mógł liczyć na wdzięczność powiatu – czyli różnego rodzaju zakamuflowane dopłaty do term.
Młodzi zdolni ludzie muszą emigrować za pracą bo ta jest dla partyjnych gnid i nierobów. Dla ludzi co to niczego w życiu nie osiągnęli i tylko dzięki partii i układom mają co do garnka włożyć. Przez takich nasz kraj ginie.
Odpowiedzmy sobie szczerze, młodzi – tak , zdolni – nie zawsze gdyż poziom nauki straszne spadł , na pewno bardzo potrzebni dla gospodarki . Zastanawiam tylko od kogo mają się uczyć teorii i praktyki jak stanowiska techniczne są obsadzane przez bibliotekarzy , nauczycieli , lekarzy . Czy w Lidzbarku W musi coś pierdol….. aby doceniono wykształcenie i fachowość. To nasze miasto i powiat pójdą z torbami przy takim rządzeniu. To wszystko może się skończyć komisarzem zamiast burmistrza i likwidacją powiatu.
Ale numer o takich POwinno sie PiSać !!! ale numer
Ci ludzie wstydu nie mają i za grosz honoru. Będziemy o nich pamiętać inaczej podczas wyborów.
O czym ty piszesz przy następnych wyborach pewnie oni znowu wygrają. Albo nas, uczciwych i marzących o jakimś elementarnym poczuciu sprawiedliwości jest już mniejszość, albo oni fałszują wybory. Po tym co oni wyprawiali w poprzednich latach powinni odpłynąć w niebyt. A tu co ? W Polsce wygrywa inna partia a w Lidzbarku, na Warmii dalej to samo. Moze Warmia to już niePolska?
Fałszują . Zawsze to robili na niewielką skalę. Kandydat na radnego powiatowego w ostatnich wyborach samorządowych udowodnił ,że nie uwzględniono w jednym z okręgów około 10 głosów na niego oddanych . A ile nie uwzględniono w pozostałych okręgach? Niewiele głosów mu brakowało ady został radnym. U nas to Białoruś pod tym względem . I znowu się pani przewodniczącej udało , gdyż nie poniosła żadnych konsekwencji. Oczywiście to nasza wina jako społeczeństwa ponieważ takie fałszerstwa nie są napiętnowane.
Oczywiście że nie Polska. Warmia i Mazury to tygiel kulturowy. Mniejszości rządzą większościami. Od bardzo dawna obserwuję prymat narodowości ukraińskiej, która potrafiła się zorganizować i skonsolidować i obecnie doskonale daje sobie radę.