
Pierwszy samolot na lotnisku w Szymanach
„Cieszymy się, że oddajemy do użytku port lotniczy, upragniony, wymarzony przez mieszkańców naszego regionu” powiedział poseł Jacek Protas podczas otwarcia lotniska w Szymanach. Trudno się nie zgodzić ze słowami byłego Marszałka Jacka Protasa. Przecież tego dnia mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego tłumnie wylegli na ulice aby wyrazić swą radość i wdzięczność samorządowcom za spełnienie pragnień i marzeń każdego z nas – zwykłych obywateli. Świadomość, że gdzieś tam w środku lasu, jest nowoczesne i drogie lotnisko, napełnia nas dumą i nadzieją na lepsze jutro. Niestety wśród mieszkańców naszego regionu są też „czarne owce”, malkontenci, którym nic się nie podoba, a każda z wielkich inwestycji samorządowych jest krytykowana. Jedną z takich osób jest Adam Socha, człowiek, który śmie poddawać w wątpliwość nieomylność i boskie pochodzenie władzy samorządowej. Tak oto napisał o naszej dumie, dumie wszystkich mieszkańców regionu:
„Według najlepszych wzorców propagandy sukcesu lokalne media odnotowały historyczny pierwszy lot z Szyman (20.01.) do Berlina. Czego media lokalne nie podały i nie napisały?
Dopiero z depeszy PAP dowiedziałem się, że wśród 23 pasażerów na pokładzie nie było ani jednego, który by kupił bilet za własne pieniądze. Była to wycieczka sponsorowana przez podatników dla przedstawicieli władz samorządowych, kierownictwa portu Olsztyn-Mazury, dziennikarzy oraz przedstawicieli Regionalnej Organizacji Turystycznej.
Media lokalne nie podały też, ile podatnicy będą dopłacać rocznie do biletów dla wybrańców (cena biletu z Szyman do Berlina i powrót: 349 zł). Wicemarszałek województwa warmińsko-mazurskiego Wioletta Śląska-Zyśk powiedziała PAP: „Mamy również takie wsparcie, jest to 15 mln zł rocznie, z tendencją malejącą, ze spłatą obligacji. I to wsparcie jest przewidziane do 2023 r.” – wyjaśniła. Czyli 7 lat x 15 mln zł = 105 mln złotych.
Rozbudowa dawnego wojskowego lotniska w Szymanach do standardu lotniska cywilnego kosztowała 204 mln zł. Koszt specjalnej linii kolejowej z Olsztyna do Szyman, to kolejne ponad 145 mln zł. Razem 454 miliony złotych.
W 2016 r. port lotniczy w Szymanach ma obsłużyć 30 tys. pasażerów. W ocenie warmińsko-mazurskich samorządowców jest to „liczba bardzo realna”. Jak przekonywali, lotnisko w przyszłości jest w stanie obsługiwać nawet 700-800 tys. pasażerów rocznie, ale musi dojść do tego „małymi krokami”. Pierwszy przewoźnik – SprintAir – będzie realizował połączenia z Krakowem i Berlinem (po trzy tygodniowo). W sezonie zimowym uruchomione zostanie jeszcze połączenie z Monachium, a w letnim – z Londynem, Dublinem, Oslo i Zagłębiem Ruhry.
Adrian Furgalski z Zespołu Doradztwa Gospodarczego „Tor”, tak te liczby i dane skomentował dla Faktów TVN: Żeby lotnisko wychodziło na „zero”, to musi być co najmniej 1,5 miliona pasażerów rocznie. A na fb Adrian Furgalski dodał:: „Szymany otwarte. Mimo, że potencjał ma ciut większy niż Radom, województwo (jeden z 20 najbiedniejszych obszarów UE) będzie do niego dopłacać przez 20/25 lat corocznie nawet 5 mln zł. A już totalną głupotą jest uruchomienia połączenia kolejowego na lotnisko: 1,2 mln zł. strat rocznie; prognoza 25 pasażerów na dobę”.
Port Lotniczy Olsztyn-Mazury w Szymanach nie uprzedza pasażerów, iż na lotnisku nie działają komórki, dowiedziałem się od jednego z reporterów, który obsługiwał otwarcie Portu. Po prostu żadnej telefonii nie opłacało się budować masztu w Puszczy Napiwodzko-Ramuckiej dla kilku leśników i zwierząt.”
Adam Socha” źródło – debata.olsztyn.pl
I jeszcze komentarz jednego z internautów, zamieszczony na stronie debaty pod tym artykułem:
„…”I to wsparcie jest przewidziane do 2023 r.” – wyjaśniła. Czyli 7 lat x 15 mln zł = 105 mln złotych.” – te 15 mln zł rocznie to nie jest „wsparcie”, tylko rabunek pieniędzy podatników. Natomiast cały koszt utrzymania lotniska dla podatników jest o wiele wyższy. Bo do tych 15 mln zł trzeba dodać korzyści utracone. Polega to na tym, że te 15 mln zł rocznie mogłoby stanowić wkład własny np. inwestycji polegających na budowie dróg krajowych i wojewódzkich, bodajże z RPO działanie 2.2, gdzie UE dopłaca 85% kosztów. Czyli podatnicy mogliby zrzucić się na 15 mln zł, co stanowiłoby akurat 15%, a UE dopłaciłaby 85 mln zł i byłyby pieniądze na drogi. Dlatego roczny koszt utrzymania lotniska złożony z rabunku podatków obywateli i korzyści utraconych wynosi 100 mln zł rocznie! I tak przez 7 lat, czyli 700 mln zł ( o ile tylko przez 7 lat…).
I tu jest wyjaśnienie, dlaczego województwo, mimo otrzymywania sporych środków z UE, nie rozwija się. Po prostu koszt utrzymania bzdurnych inwestycji blokuje dalsze możliwości korzystania z programów UE, ponieważ zżera pieniądze na wkład własny! Ciekawe , ile będą kosztowały podatników bezsensowne tramwaje?”
http://gazetaolsztynska.pl/378309,Koniec-lotow-do-Monachium-z-portu-Olsztyn-Mazury-Lotnisko-nie-potwierdza.html#axzz4IFEKYl4Z
Dobra wiadomość ale dla bogaczy i elit. Przynajmniej biedni bezdomni będą mieli gdzie koczować. Tylko, że koszt lotniska przewyższa koszt wybudowania przytułku dla bezdomnych.
Czy bezdomni to gorsza grupa ludzi ??? Każdy może zostać bezdomnym , chociażby przez bezprawne działanie komorników. Oni nie sprawdzają kto dłużnik a kto nie , oni zabierają to co im wpadnie i oko i na czym mogą złupić kasę . ” Senator ” Ciebie to też może spotkać , bo masz np. takie same nazwisko jak dłużnik
Powiedziałbym dosadniej, komornik zajmuje to, na co ma kupca, czyli złodziej zajmuje pod potrzeby pasera
a paser ma kupca. Jest to klika powiązana, czyli mafia złodziejska działająca w imieniu prawa.
Będąc małym chłopcem, usłyszałem taką myśl, – zdanie.” W PORWANYCH BUTACH,ALE SAMOLOTEM.”. jak się później
dowiedziałem, powiedział je bardzo kontrowersyjny, człowiek swego czasu, przed drugą wojną S., kiedy Polska była zacofana.
Moi następcy poszli dalej, buty i ubranie tylko markowe, sprzęt kupować, tylko z najlepszą i najnowszą myślą techniczną.
Mnie na to nie było stać, ich już tak, ale pracują od 6 – 22 wieczorem. Samochodów trzy, dla siebie, żony, trzeci
na wyjazdy weekendowe.
Piszę, by zachęcić internautów nie do narzekania, ale wzięcia się do intensywniejszej, i wydajniejszej pracy.
Świat należy do nas, życie nasze, należy do nas.
Panie AB mówi Pan o wydajniejszej pracy , a gdzie są prawa pracownicze takie jak w Szwecji , Niemczech , Belgii , W. Brytanii czy innych krajach ???? Pan by chciał ,żeby tyrać jak koń bez prawa głosu . Dlaczego tak chętnie unijni przedsiębiorcy budują w Polsce swój biznes????? Jeden z drugim u siebie w kraju musiałby o pracownika dbać ,a tu może robić z nim co chce . Dlaczego Unia nie zabrał głosu w sprawie praw pracowniczych w naszym kraju , bo jej to pasuje .
w UE liczą się tylko interesy koncernów, Traktują nas jak kolonię i eksploatują surowce i pracowników
W czym stwierdzam z przykrością godziły się byłe rządy, zachowywały się jak burdelmamy.
Kpiną jest, że opozycja mianuje się reprezentantem polaków w UE. To chichot komórek w mózgu.
Biada nam i naszym dzieciom.
Już widzę tłumy biznesmenów szukających miejsca do zaparkowania pod olsztyńskim dworcem, aby przesiąść się do „pociągu” i jechać na lotnisko 😉
Wielu polskich biznesmenów posiada własne małe samoloty i korzysta z małych lotnisk bądź lądowisk, których już jest nie tak mało w kraju. Ceny takich samolotów są prównywalne z cenami lepszych samochodów. Samoloty te mają pewne cechy, których mogą pozazdrościć najnowsze modele BMW czy Mercedesa – prędkość przelotową około 200 km na godzinę oraz zasięg przekraczający 1000 kilometrów. Wystarczą trzy, cztery godziny, by dotrzeć z jednego krańca Polski na drugi. Każdy samochód przegrywa w przedbiegach. Koszt przelotu jest porównywalny z ceną, jaką trzeba zapłacić za przejazd tej samej trasy samochodem. Bez tirów, pijanych rowerzystów, dziur w asfalcie i wariatów drogowych, biorąc pod uwagę że polskie drogi należą do najniebezpieczniejszych na świecie. Czy dla takich biznesmenów potrzebne są lotniska typu Olsztyn-Mazury z czasochłonnymi odprawami, dużymi opłatami lotniskowymi, długimi dojazdami ? Taki przykład. Przedsiębiorca z Wrocławia ma coś do załatwienia w Olsztynie. Leci z portu lotniczego Wrocław-Strachowice do portu Olsztyn-Mazury, stamtąd jedzie pociągiem do Olsztyna. Inny wariant: leci z lotniska aeroklubowego Szymanów prosto na lotnisko Dajtki w Olsztynie …
„Wielu polskich biznesmenów”? ilu ? jaki procent ? 😉 potem wsiada do pociągu wypożyczonego auta i jedzie dodatkowo 2 godz ! Mrzonki !
Jaka liczba lidzbarskich biznesmenów skorzysta z lotniska w Szymanach ? Gdzie polecą w interesach ? Ci, którzy wylądują w Szymanach też skorzystają z pociągu lub wypożyczonej taksówki, tylko że dłużej będą musieli jechać do miejsca w którym mają coś załatwić. Właściciele swoich prywatnych awionetek (osobiście znam wielu !) mają znacznie więcej możliwości dolotów do różnych miejscowości, a na lotniskach lub lądowiskach już czekają na nich samochody zamówione wcześniej. Spodziewam się że więcej będzie takich lotów biznesowych niż z wykorzystaniem lotniska w Szymanach.
Tak z ciekawości pytam.Media nagłośniły otwarcie międzynarodowego portu lotniczego.Z tych wiadomości jak dotąd wynika ,że odbyły się rejsy prawdopodobnie można policzyć na palcach dowolnie wybranej ręki.Ciekawość każe mi pytać co robią pracownicy na lotnisku jak nie ani jednego samolociku.Czy może się mylę?,a może jest tak, ze pracownicy mają dyżury nasłuchując i patrząc w niebo czy jakiś samolocik nie nadlatuje.W oparciu o doniesienia żródłowe to nie mają tam telefonów.Jeśli ktoś tam był lub wie jak jest to proszę o informacje.zatroskany
Pewnie robią to samo co na lotnisku w Radomiu. Siedzą i udają że pracują. Ciekawe, że port lotniczy w Radomiu nie ma lotów, ze względu na bardzo dobrą drogę dwupasmówkę na całej długości do Warszawy. W mniej niż godzinę można dojechać z Radomia do Warszawy. W Szymanach jest odwrotnie. Tam nie ma dróg wcale;)
Najpierw zapytałbym, ile jest zatrudnionych pracowników, o lotach do „Klewek” i wojskowych się nie dowiemy,
Domyślam się, wydawane są pracownikom miotełki i piórka celem czyszczenia pasa startowego.
Nam pozostaje pracować i zwiększać PKB, by było za co je utrzymywać.
Tak z ciekawości pytam.Media nagłośniły otwarcie międzynarodowego portu lotniczego .Z tych wiadomości jak dotąd wynika że odbyły się rejsy w ilośći prawdopodobnie można policzyć na palcach dowolnie wybranej ręki.Ciekawość każe mi pytać ,co robią pracownicy na lotnisku jak nie ma co robić.Czy może się mylę ? ,a może jest tak ,że mają dyżury nasłuchując i patrząc w niebo czy jakiś samolocik nie nadlatuje.O oparciu o doniesienia żródłowe to nie mają tam telefonów.Jeśli ktoś już tam był lub wie jak jest to proszę o informacje. zatroskany
Przytaczam cytat z przemówienia 1-majowego z trybuny w Lidzbarku Warmińskim.
„…….co myśmy tam mieli /repatriant ze wschodu/, buty z łyka i koszule długie lniane przepasane pasem słomianym a tu
dali nam buty gumowe” /Ze względu na dobro rodziny, nie przytoczę nazwiska/.
Nie dziwię się poddawaniu krytyce, budowy term i lotnisk. Mimo następnych pokoleń nie zzuliśmy butów z
Co za bzdury. Repatrianci ze wschodu byli normalnie ubrani jak na ówczesne standardy,byli po podstawówkach i gimnazjach, niekiedy studiach. Nie rozumiem kto tak próbuje sponiewierać Polaków ze wschodu? Przypominam że rejon z którego pochodzili był w panowaniu Polski przez setki lat. Jeżeli ktoś tak mówi na repatriantów to oznacza że to samo sądzi o Polakach z innych miast w centralnej Polsce i nie jest to Polak. Przez ostatnie 8 lat ujawniło się sporo anty polaków, próbujących na siłę zmieniać historię ale przyszedł czas na koniec ich propagandowej anty polskiej propagandy.
Nie przeczę Twojej tezie, ale zastanów się, na kim opierało się wprowadzanie i utrwalanie Władzy Ludowej,
Popytaj dziadka i ojca. Pisząc, opieram się na faktach.Znałem tych ludzi z nimi pracowałem.
Ci bardziej rozgarnięci, byli raczej dyskryminowani.
Dodam taki fakt, z jakiejś okoliczności rocznicowej, jeden z pracowników dostał „blaszkę” czyli odznaczenie
zebrała się grupa pracowników by obejrzeć, podszedł utrwalacz i mówi, „eeeetam, takich, to mam całe wiaderko”.
Chyba czas na otwarcie forum dyskusyjnego. Co sądzicie o takim pomyśle?
do tej chwili opublikowano prawie 41 tys komentarzy na NL.
Poszła Karolinka do Gogolina , do Gogolina ….
Parafrazując AB , ograniczam pisanie , ale pytanie , do MM ,skąd się biorą prorocy ?
I dlaczego akurat u nas musi być ich wylęgarnia ?
I tak oto biedni dołożą do lotniska dla bogatych , a sami będą łamać swoje samochody na beznadziejnych warmińsko mazurskich drogach .
Co nam po lotnisku ,z którego nigdy nie polecimy ?
A kasa pójdzie się jeb….ć
Ale wizja się liczy , po prostu PROROK i tyle w temacie …
Długi na koniec epoki Edwarda Gierka wyniosły 23 mld dolarów, co po uwzględnieniu inflacji jest kwotą równoważną 65 mld dolarów z roku 2014. Za te pieniądze wybudowano w latach 70tych 570 fabryk. Sprzedaż części z nich przyniosła tylko do roku 2003 ok. 40 mld dolarów z tytułu prywatyzacji. Donald Tusk zostawił Polskę z długami wynoszącymi ok 280 mld dolarów. W ślady swojego szefa poszedł Jacek Protas i zafundował rodzinnemu miastu zimne termy z kredytem na 30 lat, a dla województwa to lotnisko w lesie (wymarzone i oczekiwane !), które będziemy długo spłacać, a mało (albo wcale) z niego korzystać.
Pragnę podziękować Karolince za troskę. Dziękuję, tak jestem chory. Nie ma się czym chwalić. Już 10 rok, Bogu Dzięki, a dawano mi 2 miesiące. Jeśli chodzi o lotnisko, to -zdaniem jednych ” nieszczęsne „,zdaniem drugich -dzięki, że w końcu powstało. UE to taka „niedobra dziewczyna ” – daje tylko tym, którym chce, oraz jak i na co chce. Daje na lotniska,drogi,parki, rozwój szerokopasmowego internetu, wodociągi,kanalizację, rewitalizację zabytków, ścieżki spacerowe, rowerowe i wymieniać by można w nieskończoność. Niestety nie daje na budowę od podstaw nowych zakładów pracy, a już Broń Boże w takiej dziedzinie,która stanowiła by zagrożenie konkurencyjne dla ich produkcji.Może dać na rozbudowę danej firmy, jej modernizację,poniesienie innowacyjności, ale nie na budowę czegoś co będzie stanowiło konkurencję na ich rynku. Także lotnisko cieszy tych co będą dzięki niemu szybciej na polowaniu w mazurskich kniejach,cieszy „warszawkę”, że nie będzie musiała godzinami tłuc się w korkach na Mazury, ale nie cieszy tych,którzy nic nie skorzystają , a będą partycypować w ogólnonarodowych kosztach tej inwestycji. Ale moim skromnym zdaniem to nie ma się za co obrażać, bo w równym stopniu dokładamy się podatkowo do np drogi pomiędzy Poznaniem a Wrocławiem, a jak wielu mieszkańców naszego miasta z niej korzysta to można policzyć na palcach 1 ręki.. Może nie zawsze słusznie,może czasami na wyrost, ale to nasza ostatnia szansa na zrobienie, poprawienie, odnowienie czegokolwiek korzystając z unijnych dotacji. To ostatnia transza, potem będziemy tylko wpłacać niewiele dostając w zamian. Także każda inwestycja ma swoje dobre i złe strony, każda budzi najróżniejsze emocje. A – cytując klasyka – My Polacy to taki specyficzny europejski naród- damy na odbudowę kościoła, a już na odbudowę Domu Dziecka to ani grosza, bo to podobno „państwowe” – nie nasze. Pozdrawiam .
Sam żeś pan napisał ,że daje na bzdety dla niej potrzebne ,więc raczej proponuję się pomodlić .
Może nie pomóc ,ale na pewno nie zaszkodzi .
Panie Mirosławie,wreszcie zaczyna pan pisać bardzo dobre teksty.Podzielam pański pogląd na zachodzące zjawiska jak i sposób działania pomocy EU.Powiem że czasem przechodzą do pomocy również absurdalne projekty,które przewijają się w wypowiedziach.Jednak krytycznie odniosę się do końcowego pana tekstu.To my Polacy jeszcze do tej pory nie mamy prawa głosu. to nie naród decyduje o datkach na kościół lub dom dziecka,tylko elity władzy po zmianach 1989 r./ malwersanci ,spekulanci inaczej śmietanka cwaniaków wzajemnie się adorujących /.Można użyć bardziej dosadnych wyrażeń.Natomiast proszę nie wstawiać do statystyki kościołowej wszystkich obywateli.Pański tekst obdzieliłem dodatnim piktogramem z uwagi na zawartą w nim merytorykę.zatroskany
Postanowiłem ograniczenie pisania, staje się nudne, za krytykę bardzo, bardzo, dziękuję. Zachęcam do intensywnej dyskusji.
Opiszę moje spostrzeżenia z naprawy i naprawiaczy mego „mustanga”. W jednym zakładzie naprawa zaczynała się od
spuszczenie części paliwa, w innym naprawiano przez oczyszczenie, lub pomalowanie części niby naprawionej, używane
narzędzia do naprawy pochodziły ze złomowania lub odziedziczone po ojcu, a może dziadku.
W/g mnie jakość i kulturę mechanika/zakładu nie stanowi wielkość zakładu,ale w pierwszej kolejności narzędzie w nim używane.
Będąc na targach, zauważyłem w boksie Japończyka regenerującego narzędzia, przyjrzałem się sposobu pracy i
urządzeniem, po podpisaniu umowy po tygodniu otrzymałem przesyłkę, Nie prawda że stare narzędzie nie mogą być jak nowe.
To Japończyk przywiózł na targi zużyte narzędzia ?
Dziwne to .
Z tym Mustangiem to autoryzowanego serwisu bym polecał a nie po wujkach Heńkach się szlajać.
Mirku a co ty chory jesteś czemu nic nie piszesz zobacz jakie bzdury piszą .Powiedz napisz co o tym myślisz.Tak bym chciała polecieć i nie wrócić nigdy będę szczęśliwa jak mnie zabierzesz. zabierz mnie zabierz twoja karolinka
No i proszę, Pan MM, dorobił się fanki, dla niej, Karolinki, pisałbym dzień i noc. Do dzieła Panie MM.
Krytyka wzmacnia.
Jak tak czytam , to pan AB , to chyba promy kosmiczne dla Nasa naprawiał .
A tak na serio ,ładne pier …e .
A ja z innej beczki :Po prostu marzyłem o tym lotnisku ,zwyczajnie po nocach mi się śniło , i proszę :mam .
Kolejny sukces .
Nawet nie wiem ,jak to nazwać :
Po prostu prorok i tyle w temacie ,
nieważne ,że nie da się dojechać drogą ,co by nie połamać zawieszenia , ale lotnisko _ marzenie _ istnieje , i działa ….
Do pana A.B. ,skoro pan widzi rozwój naszego regionu przez podróże biznesowe samolotem to może budujmy małe lokalne lotniska,żeby potencjalni inwestorzy nie tracili ani jednej cennej sekundy.,w myśl zasady „czas to pieniądz”.Pan ma całkowicie słuszną wizję rozwoju naszego regionu.Wybudowanie i modernizacja dróg pochłania ogromne pieniądze i czas.Pomoc dla lotniska w Szymanach jest już teraz potrzebna,wobec wizji jaką zapoczątkowali i zrealizowali wybitni samorządowcy.Jak pan to ujął to nie honor tłuc się samochodem. zatroskany
Dobry pomysł, wejdźmy w spółkę Pan daje pieniądze ja otwieram w Sępopolu,Ornecie, Olsztynie. Ameryce, może jest więcej
ale na tych byłem.i znam.
Pytanie nie związane z tematem. Czy ktoś ma wiedzę, co to za elektrownia wiatrowa powstała niedaleko miasta?
Podbijam pytanie. Nigdzie nie można znaleźć żadnych informacji, nikt nic nie wie a wiatrak jest…
Nic trudnego, wystarczy zadzwonić do R.N. byłego funkcjonariusza UB
Dokładnie tak. Tartak Markajmy czyli R. N. może mieć jakieś informacje na ten temat. Kiedyś słyszałem że miał się tym tematem zająć.
To wiatrak „anty-pierdzeniowy” – do rozpędzania „bąków” lokalnych samorządowców, urzędników, starosty, wszystkich rad, biurokratów… pierdzących w stołki osiem godzin dziennie od poniedziałku do piątku… i tak przez cały rok… przez całą kadencję…
Do szanownego Pana Tomka Czajera.
Z góry darzę Pana wielkim szacunkiem za rozwój i działalność Pana firmy. Oby tak dalej.
Pycha kroczy przed upadkiem, jednak się pochwalę, Po przejściu z biura do produkcji zniosłem
„zatrudnienie sezonowe”, kto pamięta ten rodzaj zatrudnienie wie, było gorsze od „śmieciówek”.
Drugim moim osiągnięciem było płacenie robotnikom za ich narzędzia./miesiąc kwartał/
Podstawą zatrudnienie mechanika naprawy samochodów było posiadanie przez niego walizki z kluczami profesjonalnymi.
Uczeń po pół roku dostawał taki komplet od mojej firmy do spłaty 20% taniej.
Następnie wprowadziłem specjalizację od naprawy każdego podzespołu. Wioząc na targi, dawałem zadanie
by każdy poznał nowe rozwiązania i technologie napraw.. Pisałem potrzebne są w Lidzbarku zakłady regeneracji
rozruszników, alternatorów, układu kierowniczego,zawieszenia, amortyzatorów, silników itd. ale profesjonalnie.
Każdy pracownik określa sam koszt naprawy, znając koszty zakładowe i swój zarobek, jak wyceni za dużo klient
nie wróci. Do końca się nie odkryłem.
Gdyby jakimś cudem i szczyptą szczęścia, pojawił się jakiś inwestor, lokalizację inwestycji widziałbym pod Kraszewem, czy
Miłogórze, nie w mieście Lidzbark
Moi przedmówcy mają wiele racji, ale poglądy są snobistyczne „co mnie, co nam”, tu chodzi o cały region, kraj..
Szymany były planowane za SLD, tak długo trwała dyskusja i budowa.
W czasie I wojny wojsko przemieszczało się konikami, w II wojnie wojsko przemieszczało się eszelonami /koleją/.
Obecnie, niestety wojsko przemieszcza się samolotami. Każdy projekt najlepszy i najgłupszy jest konsultowany na wielu
szczeblach i resortach, nie decyduje jeden człowiek.
W tym przypadku jak i pewnie samych term, konsultacje wyglądały raczej na poziomie „Unia daje, no to bierzemy i budujemy!”. A że pomysł bezsensowny bo jak już ktoś wspomniał Gdańsk posiada lepszą ofertę, więcej połączeń itd. Więc znowu wydano masę pieniędzy na obiekt, który po paru latach spotka smutny koniec. Niestety jak widać część osób hołduje zasadzie budować byle budować,a czy inwestycja jest rentowna to akurat mało istotne. Żeby nie było wrzucam link z podobną inwestycja, tyle że przykład prosto z Hiszpanii: http://podroze.onet.pl/ciekawe/nieczynne-lotnisko-w-ciudad-real-w-hiszpanii-na-sprzedaz-za-100-milionow-euro/lg8pf
Samorządy wchodzą w inwestycje, które nie przynoszą zysku, lecz służą ludziom,
Inwestor prywatny, nie wejdzie w budowę szpitali, szkół, dróg itd., może tylko eksploatować, do puki dopłacają samorządy.
Dlatego utrzymywać będziemy nie rentowne lotnisko, żeby kilkadziesiąt osób w tygodniu mogło się przelecieć samolotem. Nazywajmy rzeczy po imieniu, to marnowanie pieniędzy. Równie dobrze można zbudować ekskluzywny burdel, też będzie służył ludziom a że mało kogo będzie stać to już inna bajka. Do szkół, szpitali dróg zawsze będziemy dopłacać to jest oczywiste, i tym się samorządowcy powinni zająć przede wszystkim. Bo zabawa w inwestora, szastającego publicznymi pieniędzmi zazwyczaj kończy się tragicznie dla budżetu, a konsekwencje jak zwykle ponosi społeczeństwo.
Ludzie dzielą się na krótkowzrocznych i dalekowzrocznych a lotniska budują samorządowcy.
Nie znam prawa, ani układów w Hiszpanii, ale wiem, projekt ulicy w Lidzbarku był konsultowany między innymi z MON i województwem
Do głębokiej pauperyzacji ludności naszego regionu przyczynia się owiany geniuszem plan wprowadzenia naszego regionu WiM do struktur miast Cittaslow [ w skrócie o co chodzi: o spowolnienie na rzecz uniesień,niezmącenie ciszy i spokoju tzw błogostan].
Wybitnym przedstawicielem tego kierunku rozwojowego jest nasz mieszkaniec naszego miasta były burmistrz Artur Wajs,którego dążenia wspierali takie postacie jak Jacek Protas i Jan Harchaj .Stało się,jesteśmy w tym cudo prestiżowym klubie najnowocześniejszych miasteczek gospodarczo zacofanej części Włoch,do którego tłumnie dołączają miasteczka regionu WiM [ Lidzbark Warmiński ,Bisztynek, Górowo Ił.Frombork ,Braniewo,Gołdap,Ciemna Wola pod Wozławkami]. Mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego dali wyrażny upust swojego zadowolenia przybywając tłumnie na spotkanie poświęcone dorobkowi bycia w Cittaslow na plac przed Wysoką Bramą.Prelekcję prowadził [ do zgromadzonych w ilości 5-9 osób] obecny burmistrz miasta Jacek Wiśniowski.Dodać należy,że jest on spadkobiercą genialnych projektów rozwojowych LW,w których w tło niezwykle się pro rozwojowa sztandarowa inwestycja Jacka Protasa Termy Warmińskie,która swym rozmachem przyczyni se do turystycznego eldorado.Mieć należy nadzieję,że zostaną wybudowane lotniska zapasowe przy w/w miastach ,bo przy natłoku ruchu lotniczo turystycznego lotnisko w Szymanach może nie podołać.Panie Burmistrzu najwyższy czas na wytyczenie lokalizacji i ekspresową budowę lotniska zapasowego.Już lecą do nas inwestorzy.zatroskany
Z tego co mówiło się wcześniej o tym lotnisku, jeszcze przed rozpoczęciem budowy – Protas na siłę pchał tą lokalizację w lesie, gdzie na przykład Grzymowicz (prezio Olsztyna) był za usytuowaniem go bliżej drogi krajowej numer 7. Fakty są jednak takie – z naszego Lidzbarka Warmińskiego do Szyman jest jakieś 110 km. Z LW do lotniska w Gdańsku jest 160 km. Do Gdańska za 2-3 lata pojedziemy od Pasłęka do samego lotniska drogą dwupasmową, jadąc do Szyman czeka nas droga przez mękę po krętych mazurskich drogach oraz przejazd przez Olsztyn. W Gdańsku działa dużo więcej przewoźników i latają non stop – w Szymanach nie bardzo. Tak więc w Gdańsku jest szansa na zakup tańszego biletu, w Olsztynie słabo to wygląda póki co. Szkoda, że naszym samorządowcom brak podstawowej wiedzy z zakresu finansów oraz rentowności inwestycji. Chociaż samorządowcy wydają publiczne pieniądze, bo gdyby taki Pan Protas miał za tą inwestycję za 10 lat odpowiedzieć własnym majątkiem – to temat lotniska istniałby tak jak na przykład temat stadionu piłkarskiego w Olsztynie lub temat obwodnicy Olsztyna – czyli wirtualnie od wielu wielu lat.
Podstawą rozwoju, przemysłowego i turystycznego, są drogi. Starożytni Rzymianie o tym wiedzieli, wiedział o tym Hitler, budując znakomitą sieć autostrad (do dzisiaj najlepszych w europie). W naszym województwie do dzisiaj nie ma porządnej głównej drogi, a ta nr 16 jakoś nie może być wyremontowana od dziesiątków lat. Przedsiębiorcy nie zainwestują tam gdzie nie można na czas dowieźć materiałów, gdzie byle śnieżyca paraliżuje okolice. Turyści nie pojadą w miejsca gdzie nie można zaparkować, gdzie drogi asfaltowe naszpikowane są czarnymi punktami (jak w Miłogórzu), gdzie komfort podróżowania przypomina jazdę wozem drabiniastym. Życie i zarabianie dobrych pieniędzy rozpoczyna się w pobliżu dróg, tam jest skupiony biznes, tam buduje się wielkie hale, tam powstają miejsca pracy. Dzieje się to „samo” bez udziału samorządowców, bez odgórnego sterowania i wydawania publicznej kasy. Wystarczy aby włodarze regionu za publiczne pieniądze wybudowali sieć dróg. Resztę niech zostawią wolnej gospodarce, wolnym ludziom. Kiedy ruch na porządnych nowych drogach będzie na tyle spory, kiedy ludzie wzbogacą się, to na 100% jeden z nich wpadnie na pomysł wybudowania lotniska (za prywatne pieniądze). Tak się dzieje w normalnej gospodarce.
Obecnie jest tak jak za socjalizmu. Decyduje się o budowie lotnika, wiedząc z góry, że będzie przynosić straty i to spore. Pomysłodawca tej inwestycji musi być ułomny psychicznie, twierdząc, że lotnisko było pragnieniem mieszkańców regionu. Jacek Protas mówi to w imieniu jego mieszkańców, więc jest pospolitym kłamcą. Temu panu odbija i wydaje się, że coraz z nim gorzej. Niestety zmarnowanych pieniędzy już nie odzyskamy, szansy na rozwój województwa nie odzyskamy. Od lat nas region jest najbiedniejszym w kraju, o najwyższej biedzie i ubóstwie. Mimo pompowania unijnych miliardów, ten stan nie ulega zmianie, a przepaść gospodarcza nadal się powiększa.
Czy lotnisko w Szymanach wyhamuje pauperyzację ludności regionu?
Do głębokiej pauperyzacji ludności naszego regionu przyczynia się owiany geniuszem plan wprowadzenia naszego regionu WiM do struktur miast Cittaslow [ w skrócie o co chodzi spowolnienie na rzecz uniesień ,niezmącanie ciszy i spokoju tzw błogostan].
Wybitnym przedstawicielem tego kierunku rozwojowego jest mieszkaniec naszego miasta były burmistrz Artur Wajs,którego dążenia wspierali takie postacie jak Jacek Protas i Jan Harhaj.Stało się jesteśmy w tym, cudo prestiżowym klubie najnowocześniejszych miasteczek gospodarczo zacofanej części Włoch ,do którego dołączają tłumnie miasteczka regionu WiM [Lidzbark Warmiński,Bisztynek ,Górowo Ił.Gołdap,Frombork ,Braniewo ,Ciemna Wola pod Wozławkami.Mieszkańcy miejscowości LW dali wyrażny upust swojego zadowolenia przybywając tłumnie na spotkanie poświęcone dorobkowi bycia w Cittaslow, na plac przed Wysoką Bramą w Lidzbarku Warmińskim,którą prowadził obecny burmistrz miasta.Dodać należy,że burmistrz Jacek Wiśniowski jest spadkobiercą genialnych projektów rozwojowych LW,w których w tło wpisuje się niezwykle pro rozwojowa sztandarowa inwestycja Termy Warmińskie ,która swym rozmachem ma się przyczynić do rozwoju turystycznego eldorado.Mieć należy nadzieję,że zostaną wybudowane lotniska zapasowe przy w/w miastach,bo przy natłoku ruchu lotniczo turystycznego lotnisko w Szymanach może nie podołać.Panie burmistrzu najwyższy czas na wytyczenie lokalizacji i ekspresową budowę lotniska.Już lecą do nas inwestorzy.zatroskany
Jacuś! A ja chcę tor formuły1, metro i dwa lizaki!
„Cieszymy się, że oddajemy do użytku TERMY WARMIŃSKIE, upragnione, wymarzone przez mieszkańców naszego regionu” powiedział poseł Jacek Protas podczas otwarcia TERM WARMIŃSKICH.
Do internautów A.B. i Darka. Najpierw w pierwszej kolejności .Wyartykułowany tekst nie jest nie do opanowania a w nim kilku liczb,które są nie podparte demagogią lecz stwierdzeniami ekspertów.Tak się składa,że będąc na czele samorządu województwa,można otrzymać różne oceny.W tym przypadku były marszałek podciął swoje zdolności.Teraz do usera Darka.Jak pan myśli ,że najpierw trzeba budować lotniska,czy w pierwszej kolejności sieć dróg w tempie ekspresowym.Teraz merytorycznie.Rozwój gospodarczy naszego regionu nastąpi na podstawie bardzo dobrej sieci dróg,wielokierunkowości ich.24 godzinnego nonstop działań wszystkch podmiotów samorządowo gospodarczych.Trochę kąśliwie [….te lotnisko i loty mogą się okazać, bez kierunku powrotnego]. Mam nadzieję ,że wybudowane inwestycje nie będą dodatkiem kwiatka do kożuszka..zatroskany
Nie zauważyłeś, świat się kręci szybciej niż Twoje myślenie, Drogi są potrzebne a przy nich zakłady pracy.
Popatrz na prawidłowość i kolejność rozwoju. Najpierw łączność, – jest, drogi, – są w połowie, brak jeszcze wybudowanych
zakładów przy nich, prawidłowością jest budowa lotnisk.
Aby pojechać na targi do Poznania, musiałem wstawać o trzecie rano, zbierać ludzi, w drodze śniadanie;/kanapki/.
chodzenie po halach wyszukując stoisk nas interesujących, rozmowy, podpisanie umów, powrót, w drodze obiad w CPN.
w domu 23-24. W robocie dzień wolny, – strata + koszt paliwa.
Dojazd do Szyman godzina, lot samolotem 1-1,5 godz.z dojazdem na targi, pobyt na targach 5-6godzin, powrót,
jestem w domu około 20,00 i następny dzień w pracy. Wychodzi taniej i szybciej.
Świat się kręci szybciej niż u nas, a chcemy mu dorównać, nie sprzeciwiajmy się.
Szanowny A.B.zauważyłem i ogarniam,że świat się kręci szybciej.Zauważyłem też,że są miejsca na tym świecie gdzie dąży się do spowolnienia.Nie trudno nie dostrzec; masz pan te spowolnienie pod bokiem a ja jestem w jego centrum.Dla niezorientowanych to sieć miast Cittaslow takich jak Lidzbark Warmiński ,Górowo Iławieckie, Gołdap,Braniewo,Frombork.Pisz, Orzysz, Bisztynek i Ciemna Wola przy Wozławkach.Nie będę wszystkich miast wymieniał dodam tylko ,że są także poza Polską.Chcę panu przekazać informację,że ojcem założycielem i mentorem jest nasz wybitnie zasłużony dla miasta LW [odznaczony medalem zasłużony dla miasta LW] ,były burmistrz Artur Wajs.W obecnym czasie spuścizną byłego burmistrza zawiaduje następca.Nadmieniam,ze wielkimi orędownikami znalezienia się w Cttaslow był były marszałek i obecny starosta.Teraz słów kilka w części rozwojowej.Przyszły inwestor przede wszystkim patrzy na rozwiniętą sieć dróg o dużej przepustowości ,politykę gospodarczą lokalnych samorządów, przygotowaną w stopniu technicznym siłę roboczą i jej ilość.Gwoli dalszego wyjaśnienia nie może dojść do sytuacji,kiedy transport zaopatrujący bieżącą produkcję,będzie napotykał zatory drogowe.Wie pan przedstawione tutaj fakty nie podzielają celowości w wybudowania lotniska w pierwszej kolejności. W poprzednim zwrocie do pana oparłem się opiniami ekspertów.Na razie pański optymizm ma różowe okulary. z poważaniem zatroskany
Zastanawiam się, AB, czy jesteś tak głupi, czy tak perfidny? Poruszałem się po świecie więcej niż masz włosów na głowie. I nie mogę słuchać takiego pierdolenia (język staropolski – pierdolenie – opowiadanie głupot). Ale przejdźmy do matematyki, nie jest to Twoja mocna strona.
Wariant podróży samochodem to :
380 km x 8l/100 km x ok. 4 PLN/l. to 150 PLN + parking, niech będzie razem 200 złotych.
Teraz samolotem:
dojazd do Szyman, ok. 100 km (taksówka 200 zł lub własny samochód z parkingiem, min 150 zł, do tego przelot, jakieś 150-200 zł) i taxi na targi, jakieś 100 zł.
To jak jest taniej, panie AB.
Teraz czas podróży, geniuszu obliczeń:
Samochodem jakieś 5-6 h w zależności od kierowcy i stylu jazdy.
A samolotem?
Dojazd do Szyman ok. 1-1,5h, odprawa 1h, przelot ok. 1h, opuszczenie lotniska i dojazd na targi ok. 1h.
Czyli czasy są porównywalne, a samochodem wychodzi o połowę taniej!
A.B pierdoli . Na targach w Poznaniu nie podpisuje się umów .Można co najwyżej nawiązać kontakty
i poprosić o wysłanie katalogów lub je otrzymać, AB ma wiadomości o targach z dziennika telewizyjnego z lat 80-tych.
Chyba nie wiesz co piszesz, nie każdy to samo i tak samo i o tym samym myśli
doskonale wiem , bywałem na targach po 3 dni 6 razy w roku w różnych regionach Polski przez 4 lata potem rzadziej przez następne 7 lat więc nie pier…….. DAJ SOBIE SPOKÓJ .
Już wystarczy ..
Nie dodałeś straty z wyłączenie ludzi z produkcji w zakładzie
Według wyliczeń użytkownika o nicku TomekCzajer 380 km do Poznania kosztuje z parkingiem 200 zł, a 100 km do Szyman z parkingiem 150 zł, czyżby parking taki drogi w Szymanach bo za drogę to ok. 32 zł, a być może różnice stanowi iloraz inteligencji użytkownika o nicku TomekCzajer, ba jak inaczej wytłumaczyć takie cuda….? A i jeszcze jedno jeżeli czas przejazdu z Naszego Lidzbarka do Poznania to 5-6 godzin (bardziej 6 jak nie więcej biorąc pod uwagę dojazd na same targi), a do Szyman 4-4,5 godziny, to te 1,5 czy 2 godziny mają znaczenie. Tak myślę, ale ja się nie znam, tak tylko lubie logicznie myśleć… Miłego dnia wszystkim 🙂
Każdy pracodawca w inny sposób prowadzi firmę.
U mnie każdy pracownik był równy mnie, a nawet ważniejszy od mojej osoby.
Wolny człowiek jest wulkanem pomysłów na rozwiązanie prostych i skomplikowanych rzeczy.
Wie ile każdego dnia zarobił netto. Targi to dla pracownika szkoła i perspektywiczne innowacyjne
myślenie. System i pana i niewolnika musi odejść w niebyt, hamuje rozwój człowieka.
Panie A,B rozumiem ,że Pan zatrudnia ludzi , którzy przychodzą z własnymi narzędziami i własnymi produktami do pracy i sami wytwarzają produkty bądź usługi. Pan co najwyżej udostępnia jedynie miejsce do pracy . W takim razie , każdy z pracowników ma założoną swoją działalność i jest Pana podwykonawcą . Panie AB to nie , żadna firma , tylko działalność , żerująca na cudzej pracy , bez brudzenia rąk . Jak tak to nieźle się Pan ustawił . To tak ma wyglądać praca w tym kraju ???
Mylisz się, wszyscy są na etacie, płacę ZUS i podatki, tylko mają swobodę działania i godzin pracy.
o firmę dbali lepiej niż właściciel, pensje równe burmistrzowi czy staroście.
Zastanawiam się, dlaczego pan J.P. jest tak krytykowany,nielubiany a do tego może zwalczany.
Gdzieś zapisano „…….nie będziesz prorokiem…….”, pracował w mieści, pracował na rzecz powiatu i regionu.
Czy mu zazdrościmy, że jemu się udało a nam nie? Zamiast go wspierać,podcinamy skrzydła.
Taa jemu się udało dokładnie jak Donaldowi- narobić syfu, położyć wszystkie sprawy dookoła siebie i uciec wyżej. Zapewne znasz A,B. posąg Temidy… Ma zawiązane oczy… Nikt nie będzie patrzył że np. panu Mirkowi się podobało.
Żal mi ludzi niespełnonych zawodowo i prywatnie, żal mi tych którym żona / mąż przyprawił rogi,, tych których dotknęło niespodziewane nieszczęście. Ale absolutnie mi nie żal tych, którzy swoje lenistwo, brak własnego pomysłu na życie próbują przekuć w udręczenie przez system i wszystkie swoje niepowodzenia podsumowują zdaniem, ” z naszych pieniędzy” każdy ma dobrą radę na co wydać, co zrobić aby było lepiej, tylko czemu anonimowo i na forum !
Ten który napisał że 15 mil rocznie można zainwestować w drogi chyba nosa nie wytyka z nad komputera, proszę porównać drogi z przed 10 lat w województwie z dniem dzisiejszym.. Oczywiście , można wybudować piękną infrastrukturę przemysłową, magazyny logistyczne, hale produkcyjne w strefach przemysłowych – tylko po co komu ? żaden duży/ strategiczny inwestor, choćby mu dupę miodem smarowali nie przyjdzie na to zadupie z nowym pomysłem. nie to położenie i mentalność ludzi.
Pan Socha, wielki guru lokalnych portali i portalików zaraz dostanie dobrą pracę w ” dobrej zmianie” i przycichnie 🙂
A mi z kolei żal frajerów, którzy na siłę wmawiają sobie swoją wyjątkowość , dobroć, otrzaskanie we wszystkim. Tych którzy żyją z żona ale status społeczny nie pozwala im zauważyć że maja już przyprawione rogi. Tych których żony są z nimi tylko dla kasy. Udają pracowitość rękoma innych ludzi i mówią pomiędzy sobą: „Ja w tym miesiącu zrobiłem”. Tych którzy żyją na czyimś garbie płacąc i głodowe wypłaty. Szkoda mi tych ulizanych frajerów dla których wyjście na Lidzbark na zakupy to dyshonor. Szkoda mi także tych frajerów co muszą bywać, muszą utrzymywać fałszywe przyjaźnie dla zysku.
Szkoda mi ich po wielokroć, dlatego iż to nie są już oni, tylko obmierzłe wywłoki nie przypominające czasem ludzi a jedynie produkt chorego systemu. Każdy z nas ludzi ma wiele dróg do wyboru ale nie oni. Oni muszą trwać w swoim fasonie w strachu przed utratą pozycji, twarzy, pieniędzy. Upchnięci w swój sztywny mały kartonik z nazwa firmy.
” pijesz” drogi Trombku tylko do kogo ? Może tak personalnie wymienisz ? Piszesz że każdy ma swoją drogę wyboru tylko nie oni tz ci krwiopijcy, wyzyskiwacze, wyzywasz od frajeròw itp. Dobrej nocy, ide spać aby jutro rano wstać z nowym pomysłem jak grosza utłuc na grzbiecie wyzyskiwanego człowieka. Tak na marginesie, frajeròw nie znam, frajer z definicji to ten ktory daje się dymać, wiesz, wiekszość kundli ujada z za płotu, ale tylko furtkę otwórz a po ulicy biegają z podkulonym ogonem
Personalnie, ze szczegółami, oczywiście nie publicznie. Na razie niech PIP i US śpią spokojnie. Pewnie żaden się nie zastanawia co by było gdyby pracownicy, byli i ci obecni otworzyli puszki pandory. Nie pisze tu być może o tobie ale sam wiesz jak jest.
Zadziwia mnie naiwność pracodawców, którzy przy tym poziomie techniki są tak pewni siebie. Słowo jak ptak, raz wyleci i już go nie złapiesz.
Panie Darku, tak się zdarzyło, że mam porównanie drogi krajowej nr 51. Dokładnie przy zjeździe na największy cmentarz w województwie w Dywitach (przed rzeką Wadąg), od 20-tu lat nic się nie zmieniło. Mimo przebudowy drogi, nikomu nie przyszło do głowy wykonać tam tzw. „lewo-prawoskręt”. Życzę Panu, podróży tym odcinkiem, w okolicy Wszystkich Świętych. A co do inwestorów w naszym mieście, to Dobre Miasto jakoś tych problemów nie ma.
Zgadzam się co do odcinka drogi 51 w Dywitach przy skręcie na cmentarz, jeżdżę często, wiem jak to wygląda ale być może nie brano pod uwagę przebudowy tego skrzyżowania z uwagi na planowaną obwodnicę Dywit.
co do inwestorów w naszym mieście i Dobrym M. proszę zauważyć że w czasach kiedy Dobre Miasto, Bartoszyce, Kętrzyn, Ostróda, Iława , Lubawa ściągały inwestorów oferując im dobre warunki do inwestowania , to ówczesne władze L.W. dłubały w nosie , nie robiąc nic w tym kierunku, teraz w 90 % następuje rozbudowa tego co już tam zostało wybudowane. Jest jeszcze jedna ważna rzecz której nie ma Lidzbark W a mają pozostałe miasta, to linia kolejowa, proszę popatrzeć w skali województwa / kraju, czy jest jakieś miasto / miasteczko które rozwija się przemysłowo , na palcach ręki można policzyć jeżeli takie są.
No ale zaraz zapewne przeczytam, że to wina J. Protasa
Należy zauważyć, Dobre Miasto zaczęło rozwijać się po uwolnieniu z uścisków Lidzbarka Warmińskiego
i „mądrych decydentów” jakich mieliśmy przez dziesięciolecia. Inną sprawą jest bliskość Olsztyna,
stało się prawie Olsztynem, OZOS kiedyś na peryferiach już wadzi miastu.
Na mi żal społeczeństwa w którym sodomici i malwersanci dogrywają tak znaczącą rolę fotopgrafując się z przedstawicielami kleru różnych wyznań chrześcijańskich.
Zapewne wszyscy chcemy, rozwoju regionu a w szczególności naszego miasta, ale jeździć wołami do Olsztyna ,to już nie te czasy.
O rozbudowę lotniska walczono od dawna, przez wszystkie opcje polityczne, jak również o TVP Regionalną,
Nie wszystko jednostce osobowej jest potrzebne, ale ogółowi już tak,
Proszę krytykować ale z umiarem, mnie do przemieszczania wystarczył samochód, ale następcom potrzebny jest samolot.
Wjazd do Szwecji,Norwegi, Francji czy Lwowa, w obecnych czasach tylko samolot.
Przekupce z koszem jajek, czy gęsią, samolot nie potrzebny.
Wszystko na NIE.
A ja się pytam dlaczego kupujecie samochody? Koszt kupna rozbitka niewielki, ale utrzymanie, już krocie.
Przecież są taksówki,busiki, PKS,można nimi przemieszczać się za grosze, swobodnie i szybko
Dlaczego?
Odpowiem, – malkontenci siedzą nad komputerami i narzekają, im faktycznie nic nie potrzeba, ale przedsiębiorcom
zajmującym się handlem, produkcja, czyli biznesem, potrzebny im jest szybki swobodny transport.
Ludzie zajmujący się biznesem w naszym mieście wiedzą – WSZĘDZIE JEST DALEKO. NAWET DO LOTNISKA
Dojazd do Olsztyna, godzina czasu, do Poznania – siedem godzin, do Wa-wy cztery godz.
W biznesie czas, to pieniądz, ale narzekający, nie rozumieją, mają wiele czasy, nawet się nudzą.
Może tam jak u nas wymyślą sponsoring samorządowy oparty na szkołach. Lekcje pilotażu dla gimnazjalistów i loty tam i z powrotem do Belina dla młodszych dzieci.
Do Pana Burmistrza i Wielkiej Rady LW. Bardzo proszę w przyszłorocznym budżecie miasta zagospodarować środki finansowe na budowę bezkolizyjnego połączenia chyba drogowego do portu lotniczego w Szymanach.
I do Pana starosty powiatu.Panie starosto,czy nie dostrzegł pan wielkiej inwestycji lotniczej,mam wrażenie,że nie popierał swego kolegi ,co jakby z obrazować to najbliższe drogi do lotniska [ na Kiwity i na Jeziorany] pozostawił pan do bardzo odległego remontu. zatroskany
nie prawda napisana w tekście, pierwszym lotem na otwarciu polecieli urzędnicy itp, następnego dnia poleciało już 30 normalnych pasażerów, Pan Socha czasem coś za szybko napisze zanim sprawdzi
Pani Elu, nie słuchała pani radia Olsztyn. Poleciało 9 (słownie dziewięciu) pasażerów. To był ten pierwszy lot biletowany.
No i jakże podobna sztandarowa inwestycja w/w jest bliżniaczo podobna do inwestycji sztandarowej w Lidzbarku Warmińskim.Jesli ktoś nie wie, to wynalazcą i promotorem jest słońce Warmii i Mazur w osobie Jacka Protasa.Pozostawił po sobie jako były marszałek WiM wiekopomne dzieła.Teraz będzie się spełniał w parlamencie.Dodam,że z utęsknieniem czekam na nowe inwestycję tym razem dla całego kraju.
p.s.do pana redaktora.
Szanowny panie redaktorze,czy mógłby pan zasięgnąć języka na temat ,czy osoba byłego marszałka WiM zaszczyciła bezpłatny lot wycieczkowy. z uszanowaniem zatroskany
Tylko po co tam lotnisko skoro w poblizu jest kilka, np.Gdansk, Modlin. Dojazd z Olsztyna do Szyman ok. 1 godz., a do Gdanska 2 godz. skad wezme taka liczbe pasazerow?. Lotnisko czynne od 6:00 do 22:00, ciekawe ilu przewoznikow i pasazerow w pasuje sie w godziny otwarcia. Pomysl z lotniskiem bez sensu, ale to nie wazne. Liczy sie, ze powstala spolka, ktora ma prezesa i moze wydawac publiczne pieniadze.
cyt „Sceptycznie do nowego lotniska w Szymanach odnosi się ekspert lotniczy Cezary Orzech. Obawia się czy nie podzieli ono losu portu w Radomiu. Dlaczego? Gdy międzynarodowe lotnisko regionalne nie obsługuje rocznie milion pasażerów, to generuje straty, bo koszty jego utrzymania są bardzo wysokie – wyjaśnia. Ale jest nadzieja, że znajdzie się milion mieszkańców z Wamii i Mazur oraz Podlasia, którzy będą korzystać z podolsztyńskiego lotniska. Jednak, aby tak się stało, musi ono mieć bogatą ofertę połączeń.”