Na weekend redakcja poleca czytelnikom lekturę opowiadania Andrzeja Ballo – „Zaraza w mieście L.”. Tekst pochodzi ze zbioru „Dłużej nie potrafię”.
W mieście panowała zaraza. Nad nim chyba też skoro niebo bywało trupioblade i przy uważnym osłuchaniu wydawało z siebie warkot motolotni. Pod miastem nie odnotowano zarazy ale znaleziono przy okazji źródła termalne, które z kolei po opukaniu okazały się zaginioną ostatniego lata kanalizacją miejską. Za miastem nie było zarazy ale panowały tam-immoralizm, solipsyzm i sztuka ludowa. Co trzeci spacer za miasto kończył się demagogicznym gwałtem.
Zaraza była przedziwna. Nie powodowała szybszej śmierci ani nawet biegunki. Powodowała małość. Małość była przenoszona drogą służbową, partyjną i przeciwpożarową. Czasami chodnikiem lub poboczem. Wszystko powoli robiło się małe. Nawet kościół zrobił się mały. Podobno, jak mówią członkinie kółka różańcowego i Bóg zmalał. Teraz kryje się za aloesem a nie krzakiem gorejącym. Proboszcz też zmalał o połowę, choć większość mówi, że po prostu schudł. Oczywiście nie wszyscy byli dotknięci zarazą. Epidemia nie atakowała tych, którzy potrafili odróżnić Dostojewskiego od Czajkowskiego , Vivaldiego od pani Gessler, Utrilla od Brada Pitta, kulturę od bzdury i tych, którzy w pocie czoła mężnie znosili swój ciężki, trudny żywot, nie folgując przy tym donosicielstwu i serwilizmowi. I Ci ostatni byli najwięksi. Dzieci oczywiście nie malały. Młodzież podobnież, oprócz ministrantów i roznosicieli gazet. Nie wiadomo z jakich powodów zaraza najokrutniej zaatakowała władzę-po chamsku, bez skrupułów i bez 7- dniowego okresu uprzedzenia. Rada Miasta stała się wielkości pudełka zapałek a radni mali jak pinezki. Podobnież cała administracja, straż miejska, placówki kulturalno oświatowe, notable, dygnitarze, pseudointeligencja itp. Słynna miejscowa gazeta, której redakcja stała się miejscem pielgrzymek zwolenników lobotomii zmniejszyła się do wielkości paznokcia (w dodatku obgryzionego). Sławetny Dom Kultury zrobił się jak przecinek. (Mam gdzieś go w doniczce).
Sytuacja stała się niezręczna i nieproporcjonalna. Pariasi byli najwyżsi a włodarze najniżsi. To odwróciło naturalny stan rzecz i wymagało prawnego sprostowania. Wydano uchwałę i odezwę do mieszkańców miasta. „Małość jest piękna, jest zaszczytem i ukoronowaniem ludzkich dążeń i pragnień, małość czyni człowieka wyjątkowym, małość to sacrum”. Oczywiście nie obyło się bez imperatywów- ”kto naruszy małość zostanie skazany na banicję, wywiezie się go za miasto na pastwę sztuki ludowej itp.”
Niecałą dobę później mali zmaleli do cna. Nie było ich. Zostały po nich tylko głosy. Ale przecież właśnie o głosy im chodziło. Głosy wyborcze.
Miasto odżywa, Bóg wyszedł zza aloesu. Sztuka ludowa kurą i twarogiem wkroczyła do miasta. Arkadia. A ja piszę …ale długopis mi coraz bardziej rośnie.
Andrzej Ballo – poeta, dramaturg, scenarzysta i muzyk.
Nigdy nie czytałem i nie wchodziłem na stronę gazety''NASZ LIDZBARK'' , dopiero teraz podczas tych przepychanek wyborczych (jestem z poza Lidzbarka i nie głosuję na żadnego z kandydatów ..to tak na marginesie ) W artykułach tejże gazety można dostrzec frustrację i zakompleksienie redaktora . KAŻDY ale to KAŻDY artykuł , różnojakie wiadomości , nawet z imprez dla dzieci jest jedną wielką krytyką . Człowiek , który krytykuje wszystko i wszystkich musi być bardzo nieszczęśliwy , przez to swoje braki wylewa w tej gazecie . Świat stoi otworem . Jak można żyć w mieście , którego aż tak bardzo się nienawidzi
Przeczytaj cały tekst: Mamy pierwsze wyniki! – Lidzbark Warmiński http://lidzbarkwarminski.wm.pl/230315,Mamy-pierws…
za wyjątkiem termalneg gniota . A nie mówiliśmy ?
Tak bezstronny i bezinteresowny człowiek, jak Pan Andrzej, też budzi niesmak u patrzących na świat pesymistów a co mówić o politykach.
Sukcesem jest, jak dogodzi się mając poparcie 51% mieszkańcom. Gęgacze i pesymiści nigdy nie mają racji.
Pseudo artystyczny bełkot
widocznie Twój iloraz inteligencji jest mniejszy od 120 😉
…. i maleje.
http://sjp.pwn.pl/sjp/pseudoartystyczny;2512953.h… pseudoznawco!
……..nauczyciel……………..?
Robię błędy i drażni mnie pouczanie.
I to jest całe sedno – bez komentarza .
Api sprawdz email który służy do karnych zdjęć mała niespodzianka
Bardzo brakowało tu Andrzejka i jego komentarzy. Dobrze, że tą długą nieobecność zrekompensował tym świetnym opowiadaniem. Muszę przyznać, że oprócz talentu pisarskiego ma On i talent pedagogiczny… Podczas czytania opowiadania, 4 czy 5 razy zmusił mnie do sięgnięcia do Słowwnika Języka Polskiego. Ale dzięki temu urosłem co najmniej 4 czy 5 cm 🙂
Zgadza się, bez słownika ani rusz 😉
http://www.youtube.com/watch?v=iY6mZYEyZUY
Nie wiem co Cię aga skłoniło do umieszczenia tej piosenki w komentarzu do opowiadania A. Ballo? Może to, że "disco-pola i kiczu" żadna zaraza się nie ima ?