Przekonujemy, namawiamy, prowokujemy, nawet dobry przykład się przyda… wszystko po to, by zachęcić do czytania.
W ramach szkolnej akcji promującej czytanie, skierowanej zarówno do dzieci jak i dorosłych, odbyły się z Zespole spotkania czytelnicze, rozdano ulotki na zebraniach z rodzicami, stworzono listę polecanych książek dla młodzieży, zorganizowano wystawki nowości w bibliotece, przygotowano plakaty i hasła. Zorganizowano również dwa przedstawienia dla szkolnej społeczności. Cel tych wszystkich działań szczytny – zachęcić do czytania książek, ukazać ich wartość, ośmielić wszystkich, którzy czytają, aby uczyli tej sztuki innych, umieli przekonać, że czytanie jest i przyjemne, i pożyteczne.
30 października uczniowie ze szkoły podstawowej pod kierunkiem p. Bożeny Pelik- Ogonowskiej i Edyty Wlazło wystawili „Bajeczkę” . Na widowni zasiedli również rodzice trzecioklasistów, by móc podziwiać swoje pociechy w roli. Inscenizacja miała zaciekawić książkami i nakłonić dzieci do racjonalniejszego korzystania z telewizji, gier komputerowych i portali społecznościowych. Występ zaprezentowany był w zabawny sposób i wielu przypadł do gustu. Na zakończenie mali aktorzy wraz ze swoimi rodzicami zostali zaproszeni przez wychowawczynię klasy trzeciej p. Bożenę Pelik – Ogonowską na słodki poczęstunek w klasie. Poprzedniego dnia upiekły one – specjalnie na tę okazję – ciasta.
Z kolei na „Balladynę” zaprosili dyrekcję, swoich kolegów i nauczycieli uczniowie gimnazjum skupieni w kole teatralnym prowadzonym przez p. Krystynę Dajnowską. Inscenizacja dramatu Słowackiego odbyła się w GOK -u 20 listopada. Szkolni aktorzy solidnie uczyli się swoich kwestii, ćwiczyli dykcję oraz sposób poruszania się po scenie. Całość prezentowała się znakomicie. Oba spektakle były dopracowane także od strony technicznej: dobrana muzyka, rekwizyty, kostiumy i zmieniające się dekoracje.
Nauczyciele zaangażowani w szkolną akcję mają nadzieję, że powyżej opisane działania sprawią, że więcej uczniów sięgnie po książki i znajdzie w nich coś interesującego dla siebie. Warto próbować, ponieważ młodzież rzadko ze sobą rozmawia o przeczytanych książkach. A już na pewno nie rozmawiają o nich uczniowie, którzy nie czytają wcale.
Organizatorzy
Nie napisałem post by krytykować/daleki jestem od krytyki/, a raczej chciałem zmobilizować.
Posyłając dzieci do szkoły i chodząc na wywiadówki i zebrania, spotkałem się z wieloma wspaniałymi pedagogami, dla przykłady: pani E.H-N polonistka, pracowitość chyba ma z pochodzenia, pani K.K matematyczka, – na banicji. i wielu innych.
Wiem że robiąc więcej niż w zakresie czynności jest obecnie passe.
Będąc kaowcem zauważyłem, że można się wygłupić i zostać Jasiem Fasolą.
Jaki problem, zaaranżować uczniom jakiś temat artykułu i przesłać API, może wyrośnie następca i konkurent Pana Andrzeja B. Jest to wspaniały poligon doświadczalny.
Nauka, nie dzieli się na rządzących i opozycję, jest jedna,osiągnięcia muszą się gdzieś publikować.
Oj, chyba Adam ma rację… Powszechną ignorancją przedstawiciele tego zawodu nie od dziś się charakteryzują…. No, ale cóż zrobić, jeśli obracając się w szerokim gronie kolegów po fach, w rozmowach przewija się jeden temat…. Po co drążyć temat…?
Mając w rodzinie kilku nauczycieli śmiem twierdzić, że wiem coś na ten temat…
popieram
Szkoły są sparaliżowane, zapewne strachem. Przed kim i przed czym, odpowiedzmy sobie sami.
Adam wie jak wygląda dziś praca nauczyciela i uprawnia siebie do jej oceny. No ale cóż zrobić, że powszechna ignorancja jest znakiem naszych czasów.
A poza tym miło jest czytać o fajnych inicjatywach.
Dzisiaj wielki dzień, pół miliona odsłon 🙂 już niedługo 😉
Czy w innych szkołach poza Kiwitami, powiatu i miasta Lidzbark Warmiński, nauczycieli znali tylko cyfry od 1 do 6 a przede wszystkim "kartę nauczyciela"?