Sobota w Lidzbarku Warmińskim była dniem czytania Trylogii, grania w tenisa ziemnego i piłkę nożną.
W wynajętym namiocie przy delikatesach, realizowało pomysł Prezydenta RP pt. „Narodowe czytanie”. Od godz. 11:00 zebrani tam mieszkańcy czytali fragmenty „Trylogii” Sienkiewicza, co wg. pomysłodawcy miałoby wzmocnić polską tożsamość i narodową dumę. Pan Prezydent nie wziął jednak pod uwagę ważnego faktu, większość Polaków już dawno temu zatraciła tożsamość, a duma narodowa istnieje tylko w książkach Sienkiewicza. Nasi rodacy, pragnący normalnego życia emigrują z kraju, skrywając głęboko narodową dumę przed niemieckimi, czy angielskimi szefami. Bezsens takiej akcji wyraża się między innymi prawie zerowym zainteresowaniem mieszkańców. Wydaje się, że liczba czytających była równa liczbie słuchających. W skali kraju koszt organizacji takiego czytania jest niebagatelny, lecz kto tym się przejmuje? Sytuację nieco uratował występ tancerzy z „Perły Warmii”, był niewątpliwie ozdobą tej imprezy.

Sportowe wydarzenia sobotniego dnia to drugi już turniej tenisowy o puchar Centrum Odszkodowań J. Wiśniowski i mecz piłki nożnej Polonia Lidzbark – Wilczęta Wilkowo.
Turniej o puchar Centrum odszkodowań jeszcze trwa, na niedzielne południe zaplanowane są mecze finałowe i po nich dopiero krótka notka. Relację z zeszłorocznej rywalizacji tenisistek TUTAJ. Mecze odbywają się na korcie tenisowym straży pożarnej.
Polonia Lidzbark zremisowała z Wilczkiem Wilkowo 3:3. Wynik można uznać za porażkę, bowiem drużyna z Wilkowa jest na samym dole tabeli ligowej. Do przerwy Poloniści prowadzili 2:0, w drugiej połowie zwodnicy z Wilkowa strzelili 3 bramki i dopiero w ostatnich minutach spotkania lidzbarska drużyna doprowadziła do remisu. Specjaliści od piłki nożnej z pewnością zrelacjonują profesjonalnie przebieg spotkania. Po otrzymaniu relacji, niezwłocznie ją tu zamieszczę.
Kilka zdjęć z meczu TUTAJ.
A ci ludzie chcieli się POkazać ? Czy startują w wyborach ? To znaczy, że tak jak napisano: więcej czytających niż słuchających.Nie ma akcji czysto społecznych, bo postawiony namiot też kosztuje.
27 tysięcy z haczykiem. Tyle kosztuje Lidzbarczan wynajęcie namiotu.
To jakieś 5 400 obiadów dla dzieci czy ubogich.
Kultury nie da się przeliczać na pieniądze, a impreza zwana Narodowym Czytaniem nie jest związana z żadnymi wyborami tylko jest to impreza cykliczna organizowana co roku, propagująca czytanie literatury polskiej. Oby więcej takich akcji.
Masz rację, nie da się przeliczyć. Kultura prawie zawsze jest deficytowa. Zauważ tylko, że Prezydent wymyślił sobie to ledwo 3 lata temu, więc trudno mówić o tradycji przez wielkie "T". W dodatku wymyślił to Prezydent analfabeta, wstyd mi za takiego Prezydenta, co uwikłany jest w partyjne układy.
Po pierwsze lepiej późno niż wcale, jeśli chodzi o tego typu akcje. Widzę jednak, że dyskusja na temat kultury nie ma tutaj większego sensu skoro rzuca się takie niekulturalne hasła pod adresem Prezydenta RP.
Pamiętam jak obecny prezdydent , premier rzucał niekulturalne hasła pod adresem innego prezydenta RP.
Jako szef WSI pomaga kolegom z platformy w terenie. Może lepiej byłoby czytać jego złote myśli lub stenogramy. Czym jest POLSKA dla POlityków pokazały Światowidzie taśmy z knajpy Sowy.
*były szef WSI
W normalnym kraju za taką ….kulturę i przewałki rząd byłby odwołany, a tu ku pokrzepieniu serc.
Istna perwersja z Sienkiewiczem i …jego wnukiem
Piramida Masłowa.Dlatego przeliczono na obiady. Gdy w brzuchu burczy to żaden POemat tego nie zagłuszy.
Kiedyś na flaszki się przeliczało …. :))
Teraz też, PO udanym raucie możnych tego grajdołka.
Wielka szkoda, że opuścił Pan namiot 5 minut po rozpoczęciu imprezy i nie zobaczył Pan ludzi, którzy dołączyli do czytania po występie tanecznym. Co do wydawania pieniędzy była to akcja czysto społeczna. Jeżeli komentuję Pan wszystkie informację tak rzetelnie to tylko pogratulować !
Czytelniku Zagłoba, proszę ochłonąć 😉 Czytanie rozpoczęło się około 11-tej i były tam osoby które specjalnie na to przyszły. Po pewnym czasie dołączyły osoby przypadkowe, "bo coś się działo". Na podobnej zasadzie co większość słuchaczy na wieczorach jazzowych, kilkunastu co naprawę lubi ten gatunek muzyki (entuzjaści), reszta z nudów i żeby sobie posiedzieć (niektórzy nawet ucinali drzemkę podczas koncertu).
Co do kosztów, przyznam ci rację, jeśli udowodnisz, że dekoracje i logistyka związana z ich przygotowaniem pochodziła z prywatnych pieniędzy organizatorów. Jedyną prywatną firmą wymienioną wśród organizatorów była Gazeta Lidzbarska, pozostałe na garnuszku podatników. Wynajęcie namiotu także nie było darmowe, także nagłośnienie, scenografia itp. W takiej maleńkim miasteczku koszt może niewielki, lecz w skali kraju….
Chyba tym razem wpisy zrobił urażony organizator lub sponsor:):). Fotki mówią wszystko.Przed wyborami mamy wysyp tego rodzaju imprez. Za darmo i społecznie…he,he
Coś jednak trzeba robić aby Polaków jednoczyć, bo mniejszości siedzą na plecach i wędzidło w ręce trzymają…
Dziadek S. w grobie się przewraca ogłdając poczynania swojego wnuka w aferze taśmowej.
Informacja o akcji Prezydenta miała za zadanie zwrócenie uwagi na bezsens takich akcji. Niestety to my, podatnicy płacimy za to wszystko.
Święta racja, lekką ręką wydaje się cudze pieniądze.
API, API…. Uważam,że powoli stajesz się hipokrytą.
Niedawno opublikowałeś artykuł, w którym opisałeś sytuację jednego z mieszkańców naszego miasta, od kilkunastu lat borykającego się z problemami mieszkaniowymi (i chwała Ci za to). W skrócie chodzi o długą batalię i wiele pism w sprawie przydziału mieszkania.
Czy również uważasz, że tym razem na taką akcję jest już za późno?
cyt:
''Bezsens takiej akcji wyraża się między innymi prawie zerowym zainteresowaniem mieszkańców''
Przekładając te słowa na poprzedni artykuł, a może idąc Twoim tokiem myślenia, to i tamten pan nie powinien domagać się przydziału, bo zainteresowanie władz miasta, jak widać, było i jest zerowe.
Otóż takim podejściem do realiów odbierasz temu panu nadzieję na pomyślne rozwiązanie jego problemu.
Tamten pan ma nadzieję a w tym artykule od razu piszesz, że jest za późno.
A kiedy nigdy nie byłoby za późno? Gdyby akcję promował ś.p. Lech?
Pozdrawiam
API nie jest hipokrytą. Jak można nie zauważyć że rozrywki serwowane przez naszą lokalną władzę, nie znajduja zainteresowania wśród społeczeństwa? Kogo tak naprawdę interesują drogie sery, jazz, Sienkiewicz, śpiewające i tańczące dzieci? Próby jakie podejmują władza i administracja w dziedzinie kultury i sztuki wydaja się być pobożnymi życzeniami zmian własnych zainteresowań. Sytuacja ta przypomina odpustowy stragan, gdzie oferowane są namiastki prawdziwych przedmiotów. Zamiast prawdziwych obrazów oferuje się monidła w plastikowej ramce, gwizdki i pistolety na kapiszony. Sens wyszystkiemu nadaje stare przysłowie: Jaki pan, taki kram.
Łał. Wpędziłeś mnie w kompleksy, bo właśnie to lubię: sery, jazz Sienkiewicza i moje tańczące dzieci. Już się wstydzę, że to lubię jako tandetę i chłam i kapiszony. Napisz, proszę, co za imprezy uchodzą u Prawdziwych Lidzbarczan za wysublimowaną rozrywkę, za nieprostackie i nieodpustowe?
Gratulujemy zainteresowań zbieżnych.a pierożki też lubisz ? Z tymi tańczącymi dziećmi ..no wiesz, żeby ktoś tego dwuznacznie nie zrozumiał. POdrugie mieszkasz w O. Na razie większość imprez pachnie tandetą i jest robiona bez entuzjazmu, ale skoro są fani . No cóż powinieneś tu koniecznie zamieszkać. Podobny entuzjazm występuje u mieszkańców umęczonych życiem codziennym
Umniejszyłem się jeszcze bardziej. Ach te pierożki co je lubię. Ale nadal nie wiem co mam lubić, żeby takim nie być, żeby być Lepszym, Większym, Mądrzejszym, takim Prawdziwym Lidzbarczaninem choć mieszkającym w O.
Może jakaś terapia Ci pomoże ? Psycholog ? Kapiszony gdzieś w O. dostaniesz.Może i piłeczkę na gumce z trocinami ?
I jak skorzystam z psychologa i terapii i kupię kapiszony i piłeczkę to już będę mógł być Prawdziwym i Wielkim L.? Teraz rozumiem….To ja jednak podziękuję i zostanę przy serach, pierożkach, tańcach dzieci i Sienkiewiczu.
Starałem się pomóc wielbicielowi odpustów w rozterce..Jeśli zostajesz przy swojej wersji to niestety nie będziesz pierożkowym Wielkim L…zapomniałeś o jazzie.
Polaczkom nie dogodzisz.
…tym innym na razie Putin dogadza.
jak patrzę w namiocik(oczko rządzącego), to frekwencja jak na ping-pongu (drugie oczko) !