wrz 302011
 

18 maja 2011 roku, odbyło się posiedzenie Sesji Rady Miejskiej. Inaczej nasiadówa lokalnego PO. Otóż niejaki Kędzierski, przewodniczący marionetkowej Rady Miasta, zaproponował aby zabronić picia alkoholu na pomoście nad jeziorem Wielochowskim. Pan Kamiński, komendant policji, podał argument, że jak już to zabrońcie picia na całej plaży. Bo jak tylko na pomoście to bez sensu. Upije się taki na plaży, wejdzie na pomost i nieszczęście gotowe.

Jednak pan Wajs błysnął geniuszem i szybko skarcił Kamińskiego tymi słowami „wprowadzenie zakazu spożywania napojów alkoholowych na pomoście jest zasadne, ponieważ samo spożywanie na pomoście alkoholu grozi np. wpadnięciem do wody i utonięciem”. Koniec cytatu.

Jestem pod wrażeniem głębokiego przekazu podprogowego pana Wajsa. No bo inaczej nie można zrozumieć tego co powiedział. Może ktoś z czytających uświadomi mnie co Artur miał na myśli?

 Posted by at 9:03 pm
wrz 302011
 

„Piotrek jest naszym kandydatem i wszyscy mamy go popierać”.

Tymi słowami burmistrz naszego miasta Wajs, określił co powinniśmy robić. Skoro to burmistrz, to trzeba się go słuchać. Spęd PO, odbył się oczywiście w hotelu Krasicki. Staje się on nieformalnym bastionem tej partii. Przybyła na to spotkanie-poklepywanie, cała władza w osobach starosty, marszałka, szefa rady powiatu i wielu innych działaczy partyjnych. Głównie z misją wazeliniarstwa, bo cóż by znaczyli bez swoich „ojców chrzestnych”. Drżą wszyscy malutcy pierdzistoły, co z nami będzie? Władza uspokaja, mamy w rękach „niezależną” prasę i telewizję. Piotrek jest wszędzie, będzie dobrze. Cała sala odetchnęła z ulgą. Będzie jak dawniej po wyborach. Nic nie musimy robić, jak coś ukradniemy czy sfałszujemy, to i tak nic nam nie zrobią. Mamy plecy.
Czy ktokolwiek z uczestników tego spotkania, choć raz pomyślał, do czego to wszystko prowadzi? Czy naśmiewanie się z demokracji i jawne podporządkowanie sobie mediów prowadzi do czegoś dobrego dla nas – obywateli? W zasadzie, to szarych ludzi, czyli nas, wyborców mają głęboko w dupie. Dopiero na czas wyborów, robią wielkie show, przypominają sobie o zwykłych ludziach, tak aby Kowalski po raz kolejny dał im władzę. Tak dzieje się za każdym razem. Co 4 lata. Może ktoś się w końcu opamięta, może to wyborcy zaczną myśleć samodzielnie i dadzą kres tej kpinie i gwałcie na demokracji.
Można zauważyć podział na rejony wyborcze w samej PO. Część betonu PO pomyślało, iż może nie dawać Sycza na 1 miejsce na liście. Niech się gdzieś tam schowa głębiej, a jak mu się uda to dobrze, jak nie to mamy przecież Piotra. Miron, dość już narobił obciachu, nie promujmy go tak bardzo. Niech robi sobie pijar w ukraińskich Bartoszycach. Czyli w Lidzbarku top one – Piotr, a tam pod granicą Miron. Podział terenu można zauważyć po plakatach i banerach, jak też prasie. W Bartoszycach jest tygodnik, w zasadzie w całości ostatni numer o Syczu. U nas, gazeta Lidzbarska i TV Lidzbark, wszędzie Cieśliński. TV Lidzbark i Gazeta Olsztyńska powinny zmienić nazwy na jakieś bliższe temu co robią. Np. TV Tube PO, Gazeta (PO)lsztyńska. Abstrahując od tematu, GO nie wiadomo z czego się utrzymuje, przecież taka szmata nie ma szans na komercyjnym rynku. Ktoś za tym stoi, ale nie będę przecież zgadywał, kto taki. Może czytelnik domyśli się sam.
Ogólnie to taka maszynka do robienia wyborów jest. Zaklęty krąg. Władza kontroluje gazety i TV, więc urabia sobie bezmózgich wyborców i dostaje mandat. W zamian, wyborcy dostają kiełbaski z grilla i wielką dziurę za 5 mln złotych. Interes się kręci. Dlatego w naszym regionie jest tak źle, a zmierza ku gorszemu. Sytuacja do złudzenia przypomina czasy socjalizmu, ludzie wyjdą na ulicę, zaczną się strajki. Wtedy ustój się zmieni. Może na lepsze. Tak więc apeluję do czytelników, dajcie szansę niezależnym kandydatom. Nie głosujcie na Piotrka i kolegów z PO. 4 lata stracimy po raz kolejny.

 Posted by at 7:54 pm
wrz 292011
 

Szkoły w powiecie bartoszyckim obleciał strach! Oto kampania wyborcza na bezczelnego wlazła do klas pierwszych szkół podstawowych. A to za sprawą kandydata na posła Sycza, który już chyba przestał liczyć się z granicami jakiejkolwiek przyzwoitości. Jak czytamy w Gońcu Bartoszyckim, „Gazeta Olsztyńska” rozdaje pierwszoklasistom kolorowe pojemniki na śniadanie. Wymyśliła kampanię „nie zapomnij o drugim śniadaniu”. Wszystko pięknie, tylko dlaczego roznosi je po szkołach poseł Sycz? I robi to w czasie kampanii wyborczej! Czyżby zakaz takich działań dotyczył wszystkich innych kandydatów, oprócz Sycza? Czy stawia się on ponad prawem i olewa dobre obyczaje? A może olewa też prawo?
A dyrektorzy szkół, dlaczego przyzwalają na takie praktyki? Czy każdy kandydat może wejść sobie na lekcję i rozdawać dzieciom małe upominki a przy tym „ględzić trzy po trzy” i uniemożliwiać nauczycielom prowadzenie zaplanowanych zajęć?
Postawa Gazety Olsztyńskiej też jest karygodna, ale jak weźmiemy pod uwagę, kim jest z-ca redaktora głównego to dziwić się nie będziemy. Igor Hrywna ma bardzo dużo wspólnego z posłem. Wszak kolesiostwo w naszym kraju to rzecz normalna. Tak przynajmniej uważa większość obywateli. Podobnie jak nepotyzm czy korupcja.
A wracając do sprawy, to zanim pozwolicie dziecku korzystać ze wspomnianego pojemnika , to najpierw sprawdźcie czy to nie szkodliwy, chiński wyrób.

 Posted by at 5:12 pm
wrz 272011
 

Czy ktoś wie co przedstawia ta fotografia? Nagroda niespodzianka czeka każdą osobę z prawidłową odpowiedzią.

Aby nie trzymać was w niepewności na dole strony jest odpowiedź i nagroda.

 

 

Co to jest?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Otóż, zdjęcie powyżej przedstawia słynne źródło cudownej wody. Usytuowane jest ono przy drodze krajowej nr. 51, tuż obok drogi na górę Krzyżową.Właściwość tej wody polega na tym, iż potrafi ona telepatycznie wręcz odwracać uwagę prokuratury i sądu od niej samej i od tego cudownego źródła. Teraz pora na nagrodę. Każdy kto podał prawidłową nagrodę otrzymuje karnet wstępu do wielkiego basenu term warmińskich, usytuowanego tuż obok źródła. Basen widoczny na poniższym obrazku. Gratulacje wszystkim zwycięzcom.

 

Basen z cudowną wodą termalną. Pozyskiwaną z nieprzebranych pokładów głupoty.

 

 Posted by at 8:04 pm
wrz 272011
 

Tak bardzo przeżywamy kryzys w Grecji, jak bardzo propaganda Polskiego rządu zdoła nam to wmówić.
Biedni Grecy, jest im tak bardzo źle, że aż wychodzą na ulicę, wszczynają zamieszki. Ciemny naród polski, nakarmiony propagandą sukcesu cieszy się, że to nie u nas. W Polsce nie jest tak źle, nikt nie musi bić się z policją i rzucać kamieniami w budynki rządowe. Jakie to ogromne szczęście dla nas, iż nie mamy tak trudnej sytuacji jak tam. Jak dobrze żyć i mieszkać w naszym kraju, jak źle być Grekiem. Takie zakłamane wrażenie można odnieść, słuchając rządowej tuby propagandowej. Teraz przyjrzyjmy się, dlaczego to jest tak dobrze u nas, a tak źle u nich.
W Grecji średnia płaca wynosi 6800 złotych netto („na rękę”), w Polsce to będzie 2500 złotych netto. Grek za swoją wypłatę może kupić 1140 litrów benzyny (obecnie 1,5e za litr). Nasz rodak kupi 471 litrów. Czyli 3 razy mniej paliwa kupimy niż statystyczny mieszkaniec Hellady. Cena energii elektrycznej dla gospodarstwa domowego w zasadzie nie różni się między sobą. Czyli za naszą wypłatę kupimy jej również 3 razy mniej. Nieco droższe są mieszkania, czynsze. Więc zastanawiam się, o co tym wszystkim chodzi. Dlaczego oni mają tak strasznie źle, w czym tkwi ich kryzys, a nasz dostatek? Dlaczego nasz rząd mydli oczy społeczeństwu, pokazując sytuację gospodarczą w Grecji poprzez pryzmat zamieszek i demonstracji? Czemu nie odniesie się do realnej siły nabywczej pieniądza i wysokiego standardu ich życia? Przeciętny Kowalski, żeby zarobić na tą średnią krajową, musi zazwyczaj prócz normalnego etatu, dorobić coś na boku, może pół etatu dodatkowo, jakaś fucha, jakieś układanie glazury itp. Podsumowując kontrast w naszych zarobkach, można przyjąć, iż te średnie zarobki Polskie, okupione są kilkunastoma dodatkowymi godzinami pracy w miesiącu. Tak, aby związać koniec z końcem. Grecy natomiast, protestują (w dużym uproszczeniu) przeciwko narzuconym przez rząd kilku dodatkowym godzinom pracy w miesiącu. Dlaczego Unia Europejska, nie pompuje miliardów euro do nas? Przecież standard życia w Polsce jest kilka razy niższy od tego w Grecji. Chyba znam odpowiedź, Polacy nie liczą się w unii. Nikt nie bierze na poważnie kraju, gdzie otwarcie łamie się konstytucję, gdzie rząd boi się Rydzyka i stara się mu przypodobać. Gdzie w świeckich szkołach wiszą krzyże na ścianach, gdzie nie liczy się demokracja, a sądy i prokuratura są na usługach ekipy rządzącej. Kiedy to się zmieni? Po wojnie.

 Posted by at 7:34 pm