W Lidzbarskim Domu Kultury odbyło się uroczyste wręczenie nagród nauczycielom i pracownikom oświaty ze szkół miejskich. Burmistrz Artura Wajs przyznał nagrody ze specjalnego funduszu za osiągnięcia dydaktyczno – wychowawcze, a dyrektorzy poszczególnych szkół i przedszkoli wyróżnili nauczycieli wg. własnego klucza. Prowadzący Bartek Zdanowicz zaśpiewał utwór dedykowany naszemu miastu, były też szablonowe przemówienia i podziękowania. Uroczystość uświetnił występ Emilii Krakowskiej w sztuce „Wakacjuszka”. Po spektaklu pani Emilia częstowała gości bardzo smacznym tortem.
Komentarz redakcyjny.
Poziom szkolnictwa w naszym kraju stoi na bardzo wysokim poziomie. Mamy najwyższy podaj odsetek ludzi z wyższym wykształceniem w skali nie tylko europejskiej, ale i światowej. Potwierdza to najnowszy raport OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju), która zrzesza 34 krajów z całego świata. Polska zajmuje w nim drugie miejsce pod względem edukacji, wyprzedza nas tylko Finlandia. Niestety w innych kategoriach nie jest tak dobrze. Podstawowe warunki życia to miejsce 8 ale od końca. Pod tym względem wyprzedza nas Słowacja, Czechy, Słowenia, czy Portugalia. Tuż za nami w zestawieniu znajdują się Węgry, Rosja i Chile. W zakresie zarobków otrzymujemy 1,3pkt na 10 możliwych. Wyjątkowo źle wypadamy także w kwestii mieszkaniowej – 3 miejsce od końca. W kilku innych rankingach wypadamy także bardzo słabo. Nie zapominajmy, iż nasze województwo należy do najuboższych w kraju z najwyższym odsetkiem osób żyjących na skraju ubóstwa – to potęguje niekorzystne dla nas wskaźniki, bowiem raport dotyczy średniej liczonej w skali kraju.
Wydaje się, że poziom wykształcenia powinien iść w parze z jakością życia. Niestety nasz kraj przeczy temu zdroworozsądkowemu myśleniu. Dlaczego tak się dzieje, nie wiem, może czytelnicy mają jakieś teorie?
Kilka (20) zdjęć z imprezy TUTAJ
A jeszcze mi tak przyszło do głowy : co tacy radni wnoszą do rady ??? Ślepe posłuszeństwo ? Przecież ich też dzieci mogą spytać : co zrobiłeś dla tego miasta . I co wtedy odpowiesz jeden z drugim ? To nie jest lokalny patriotyzm , tylko zwyczajne żerowanie na publicznych pieniądzach . Deklaracje , że to ostatni wpis nie są tak ważne , panie Bartłomieju .Proszę napisać , że pan więcej nie będzie CZYTAŁ , to zrobi pan większe wrażenie . Bo honorem to już pan uniósł się w innej , wiadomej sprawie .I proszę pamiętać , że Lidzbark to dziura , i wszyscy wszystko wiedzą , nam nie jest potrzebna ekspertyza policji . Jakoś jestem pewien , że pan z małej litery przeczyta mój , może zbyt długi wywód .
Na miejscu Bartka Zdanowicza nie oburzałbym się zanadto …w końcu dostaje 1.200,00 zł netto miesięcznie diety , jako v-ce przewodniczący " rady" miasta LW oraz pensję ( etat w domu środowisk twórczych , w sumie B.Z. nie pochwalił się na czym polega jego praca tamże ? ) . Społecznie to by było wtedy gdyby kolega nie pobierał niczego z kasy Gminy , miał inne transparentne dochody , a tego typu " gale" prowdadził z miłości do Lidzbarka Warmińskiego . Z pewnością owa " społeczna aktywność " nie jest ponad siły Pana Zdanowicza , skoro kandyduje do Rady Miasta po raz kolejny i specjalnie na tę okoliczność zarejsetrował własny komitet wyborczy ! Znaczy się kalkuluje ; ) …
viceburmistrz- też swego czasu społecznik, twierdził, iż nie interesują go pieniądze, ale dobrowolnie z wypłaty nie zrezygnował.[ wywiad dla gl]
Tak więc, wszelkie bajki o społecznictwie pozostaną głodnym kawałkiem dla mas.
Społecznikiem w moim rozumieniu jest ktoś, kto na przykład fizycznie pracuje w szkle czy innej mleczarni a po godzinach pomaga dzieciom z osiedla nieodpłatnie latawce robić albo opowiada o życiu zwierząt w lesie, bo akurat się na tym zna. Moff napisał, że Pan Bartek działał w kulturze przez tyle lat, więc koleją rzeczy stał się radnym, potem kierownikiem DŚT i potem założył firmę. W pewnym sensie ma rację. Kultura w małych miastach istnieje dlatego, że jest finansowana z budżetu miasta (plus sponsorzy) i większość dyrektorów ośrodków kultury lub kierowników ( zatwierdzonych przez władze miejskie) nie będzie miało śmiałości sprzeciwić się "władzy". Będzie śpiewało, zapowiadało, podskakiwało tak jak "władza" lubi, bo "władza" dała stanowisko i płaci. Działacze kultury mający inne zdanie niż "władza" będą przez większość swojego życia szeregowymi działaczami albo zajmą się czymś innym. Tylko jednostki "wybitne" i charakteryzujące się najważniejszą cechą, jaką jest oportunizm osiągają sukcesy. Najlepiej jeśli "władze" się nie zmieniają wtedy nieustające pasmo sukcesów trwa na tyle długo, że się można jakoś w życiu ustawić. "Społecznictwo" ma jeszcze jedną zaletę. Bywa się wśród znanych ludzi, za kulisami można sobie z nimi pogadać, zrobić zdjęcia i w oczach "gawiedzi" należy się do elity intelektualnej miasta. Jest się rozpoznawalnym miejskim celebrytą i nie trzeba w czasie wyborów za dużo inwestować w druk plakatów, ulotek i innych nateriałów. Jest także szansa na spotkanie ludzi zainteresowanych poprowadzeniem podobnej imprezy w "Ich" mieście, lub zakładzie, albo innym zamku. Wtedy właśnie można wyciągnąć z kieszeni wizytówkę swojej agencji i zaproponować kompleksową usługę z konferansjerem, rycerzami, kabaretem, didżejem, zespołem i człowiekiem puszczającym ogień z gęby i chwytającym krzesło w zęby :-). Im więcej jest takich imprez tym więcej jest takich możliwości.
wpis o społecznictwie wart zachowania i cytowania wielokrotnego
ggg napisał i słusznie, po co radny, który nie umie analizować danych, głosuje i wierzy burmistrzowi, któremu własna żona już nie wierzy. Niestety granty z bycia radnym to stanowiska pracy no ..i te pierożki na pięterku z gorzałką .Z drugiej strony ukrywanie, że to paczka z PO. Po trzecie , zobacz moff, że nikt z nich nie ma dość i nadal niebędą odzywać się dla naszego dobra na sesjach. Jakie skutki bezmyślnego głosowania ?
też ich nie rozumiem… 😉
Piękne rzeczowe wpisy fana, bez złośliwości, malkontenctwa, krytykanctwa. Faktycznie w przypadku wielu tzw. społeczników, działaczy, stowarzyszeń, popierających władzę, zasiadających w radach wszelka, ich kariera zawodowa nabiera rozpędu.i sypią sie godne stanowiska.Tak buduje się elektorat i tworzy mit bezinteresownego społecznik, ale to iluzja niektórych piszących. Wiele takich przykładów można podać. Warto popracować , aby zostać zauważonym, a później …no sprawy bytowe też ważne. Rozumiem, że koledzy i koleżanki będą popierać " patriotę " , ale nie każdy nim jest.Ssubiektywne odczucia pana Z. nie są żadną miarą, bo właściwie każdy może tak o sobie powiedzieć. Patriotycznie głosował pan za termami , uzdrowiskiem czyli katastrofą w mieście L.W ? Dlaczego patriota lokalny nie pomaga w dotarciu do informacji publicznej ?
Gracjas, nie znamy motywów każdego człowieka. Jeden pracuje dla zaszczytów, inny dla pieniędzy, jeszcze inny dla sukcesu przedsięwzięcia, którego się podjął. Nie wrzucałbym do jednego worka wszystkich, którzy mają w mieście jakieś stanowiska. Różną drogą do nich dochodzili i różnie się na nich sprawują. W sprawie term i różnych innych miejskich inwestycji to przypuszczam, że wielu radnych po prostu się na tym nie zna i zagłosowało popierając stanowisko osoby, której w tej kwestii ufają. Burmistrzowi? Staroście? Szkoda, że w radach nie ma więcej biznesmenów, którzy znają się na sprawach gospodarczych. Jak się przyjrzeć, to sama budżetówka.
moff,jak się radni nie znają to na cholerę startują !!!!!!!! Wszyscy wiemy ………….
……jestem głęboko :):)przekonany iż wszyscy pracują :seks, władza, pieniądze. Kazdy moze sobie cośwybrać.Gdy coś nie wypali …najlepiej udać głupiego.Mniej politycznych karierowiczów i ślizgaczy , więcej ludzi trzeźwo myślących o rzeczywistym dobru mieszkańców, a nie własnych interesach. Niestety w natchnionych społeczników nie wierzęw L.W.. Wielu z nich po osiągnięciu darowanego stołka zupełnie oklapło.
Jakoś nie chce mi się wierzyć w taki lokalny patriotyzm . Może jednak jakieś okruszki z tortu spadną ? Co panie Api ?
Imperium kontratakuje , a Api chyba liczy na granty …….
Pan Bartłomiej najwidoczniej liczy na kolejną szanse na sukces , ale to już było i chyba nikt nie czeka na sensacje związane z jego osobą . Swoją drogą szczyt bezczelności : po tych ekscesach swoich , oczywiście jeszcze nas poucza . Gratuluję taktu ,panie Bartłomieju .
A odczepcie wy się od niego. Napisał, że prowadzi za darmo. I dobrze, bo jakby nie miał kto prowadzić za darmo, to trzeba by było wynająć kogoś i zapłacić z naszych pieniędzy. Jak by Zdanowicz brał opłaty, to by było źle, że bierze. Jak nie bierze to też źle, bo się reklamuje. No tak się składa, że nie jest szewcem, tylko konferansjerem. Ma prowadzić uroczystości w kominiarce, żeby się czasem nie zareklamować? To jakiś obłęd. Sprawą wypadku powinna zająć się policja, a nie anonimowi forumowicze.
jest zatrudniony w bibliotece , to te parę imprez może poprowadzić za darmo
przecież i tak jest opłacany z naszych podatków
A ma w obowiązkach administratora Domu Środowisk Twórczych (bo tam chyba jest zatrudniony) prowadzenie imprez miejskich czy powiatowych? Nie sądzę. Jeśli już, to takie obowiązki ma LDK. Dajcie spokój, dobrze prowadzi, jest sympatyczny, swobodny na scenie, ładnie mówi. Ludzie w administracji to też ludzie, mają swoje chwile słabości, swoje problemy. Nie mają być chodzącymi ideałami. Jak się nie podobają, wybierzcie innych. Gwarantuję, że też "podpadną" obecnym tu krytykantom.
Zgadzam się z Tobą. Bartek znakomicie prowadzi imprezy i doskonale nadaje się na konferansjera. On i Jaksa to gwarancja iż nie będzie plamy w prowadzeniu wszelkiego typu imprez. Obaj swobodnie zachowują się na scenie i to ich wielka zaleta. Gdyby taka swoboda jeszcze panowała na sesjach.. 😉
Nie wątpie w umiejętności Pana Bartłomieja. To prawda, że potrafi prowadzić imprezy. Wielu ludziom jawi się jako osoba sympatyczna, ładnie mówiąca na scenie. Myślę, że nawet ludzie lubią jak śpiewa. Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że jest nieodłączną częścią wielu imprez organizowanych przez miasto. Jednocześnie jest właścicielem agencji świadczącej usługi w podobnym zakresie. Wyobraźmy sobie teraz, że ktoś chciałby poprowadzić imprezę miejską i także prowadzi agencję artystyczo-reklamową. Zgromadził wokół siebie ludzi utalentowanych, obytych ze sceną. Gdzie mógłby się zgłosić aby otrzymać taką możliwość. W jaki sposób mógłby konkurować z Panem Bartłomiejem, skoro jest już tradycją prowadzenie imprez przez Niego. I to za darmo. Może ktoś także utalentowany chciałby zaistnieć w świadomości widzów a póżniej potencjalnych wyborców. Pan Bartłomiej dzięki temu, że tak często prowadzi imprezy jest chodzącą reklamą swojej agencji i wydaję mi się, że dzięki temu łatwiej może pozyskiwać potencjalnych klientów.
Od kiedy pamiętam Bartek Zdanowicz prowadzi różne imprezy. Wiele za darmo. Ta droga jest otwarta dla wszystkich. Niechaj ten utalentowany i nieznany ktoś zacznie organizować coś w mieście, niech da się poznać, niech ujawni swój talent. Sam fakt, że ktoś "chciałby poprowadzić imprezę miejską' nie oznacza od razu, że organizator imprezy zechce go zatrudnić.Drogi Fanie, czy zaprosiłbyś do zagrania na Twoim weselu kapelę, która jest wg własnej oceny utalentowana, chce wystąpić nawet za darmo, ale jak dotąd nikt jej nigdzie nie widział i nie słyszał? Dałbyś jej szansę? Ja bym nie zaryzykował. Pozycję trzeba sobie wypracować. Z reguły zaczyna się od wolontariatu, społecznego zaangażowania, pasji, zapału. A potem można sobie zakładać firmę i zarabiać, jak już się coś umie. 🙂
Pozycję trzeba sobie wypracować ! NAJLEPIEJ ZAPISAC SIE DO PARTII LUB KOMITETU WTEDY MOZNA DUZOOOOOOOOOOOOOO oj dużo ……………….:(
Cały czas wydaję mi się, że gubione jest sedno moich wpisów. Bartłomiej Zdanowicz jest wiceprzewodniczacym rady miejskiej, także jest kierownikiem DŚT (jeśli się nie mylę). Dom Kultury jest jednostką podległą Urzędowi Miasta. Imprezy organizowane przez Miasto czy Dom Kultury są prowadzone obligatoryjnie przez Bartłomieja Zdanowicza. Wydaję mi się, że jakaś niewidzalna ręka prowadzi Pana Bartłomieja po ścieżkach kariery scenicznej, samorządowej i biznesowej. Jakimś szczęśliwym zbiegiem okoliczności jest twarzą wszelkich imprez, których de facto z racji pełnienia funkcji publicznych jest współorganizatorem. Jednocześnie jak wynika z portfolio firmy Pana Bartka, skupia w swojej agencji ludzi czynnie zaangażowanych w życie kulturalne Lidzbarka Warmińskiego, także zatrudnionych w placówkach podległych Urzędowi Miasta. W jaki sposób zatem ludzie nie związani z " kręgiem działaczy kultury Lidzbarka Warmińskiego " mogliby zachwiać obecnym stanem rzeczy? Może warto byłoby oglosić otwarte przesłuchania na konferansjerów 🙂 Nawiasem mówiąc, kuriozalnym wydaję się fakt umieszczenia w ofercie agencji Pana Bartłomieja, Akademii Bezpiecznej Jazdy "X-DRIVE" :-).
Rozumiem, co piszesz, Fan. Tylko po prostu się z tym nie zgadzam. Ja tą "niewidzialną rękę" nazywam aktywnością i determinacją. I widzę rzeczy w odwrotnej kolejności. Moim zdaniem Zdanowicz nie prowadzi imprez dlatego, że jest radnym i pracownikiem DŚT, tylko jest radnym i osobą zatrudnioną w DŚT, bo wcześniej prowadził imprezy, sprawdził się i ludzie go pamiętają. I powtarzam – jako szef LDK-u nie ogłaszałbym przesłuchań, skoro mam dobrego, sprawdzonego i darmowego konferansjera. Po co ryzykować. Uważam, że w mieście jest jeszcze wiele miejsca dla aktywnych. Do dzieła więc! Niech się pokażą. Jak się sprawdzą to ktoś ich zauważy, a z czasem pojawią się pieniądze i możliwość zakładania własnej firmy. Tylko gdzie są ci ludzie?
Może nie mają szansy, bo wszystko już jest poobsadzane? Może dlatego emigrują?
Fan, nie chodzi o poobsadzane stanowiska. Można robić różne rzeczy, organizować akcje, pomagać bez stanowiska. Zacząć od współpracy, bycia aktywnym. Znam wielu ludzi, którzy w pierwszej kolejności chcą coś robić, dopiero w drugiej szukają stanowisk i pieniędzy. Najpierw robili, potem dostali stanowiska. W drugą stronę to po prostu nie działa. Przynajmniej w dziedzinie kultury, bo od tego zaczęliśmy tę rozmowę. Na biznesie się nie znam. 🙂
Szkoda , że tak dobrze nie prowadzi w innych , mniej sprzyjających okolicznościach . Teraz go jeszcze rozgrzesz Api , a już wszystkie emeryty na niego zagłosują .
Co za ludzie? Bierze – źle, nie bierze – jeszcze gorzej. Tak właśnie oczerniani się społecznicy. Nic dziwnego, że niektórzy mieszkańcy nie chcieli ubiegać się o funkcje radnych, że siedzą cichutko w swoich domach, że boją się jakichkolwiek publicznych wypowiedzi. Tak zachowuje się typowa małomiasteczkowa " kołtuńska " społeczność. Sąsiad, nauczyciel, ksiądz, lekarz, radny, burmistrz czy też inny samorządowiec jest bardzo beee. Tylko ja patriota, wzorowy mąż czy wzorowa żona, prawdziwy katolik, sumienny i bardzo dobry lekarz, nauczyciel, pracownik. Reszta do przymusowej deportacji z miasta. Tak myśli chyba 80 % mieszkańców. Pozostali choćby stawali na głowie i tańczyli w rytm walca wiedeńskiego nie przebiją muru obojętności, zgorzknienia, obłudy i krytykanctwa. Brawo "MOFF" za wypowiedź. Popieram w pełni.
swoją postawą i zachowaniem buduje lidzbarską atmosferę ,
i ty się tym komentarzom dziwisz ? Ja rozumiem .
"nie bierze – jeszcze gorzej"??? NIE POWINIEN BRAĆ ,WOGÓLE TO NIE POWINIEN POJAWIAĆ SIE NA SCENACH !
moje zdanie
moim zdaniem lepiej wypić niż brać
UWAGA .
Zaczynają tu pisać lokalni patrioci .Ale tu się liczy kaliber człowieka ….
Po obejrzeniu zdjęć w galerri astanawiam się jak Bartłomiej Z. otrzymuje funkcje nadwornego zapowiadacza prawie każdej imprezy w Lidzbarku Warmińskim. Czy robi to w ramach wolontariatu, czy otrzymuje wynagrodzenie na podstawie umowy/zlecenia jako właściciel agencji artystyczno-eventowej "Kameleon Team" http://www.kameleonteam.com/ . Czy jeśli będąc wiceprzewodniczącym rady miasta i właścicielem tej firmy otrzymuje wynagrodzenie za prowadzenie imprez i nie jest to konflikt interesów. Czy na prowadzenie takich imprez powinien odbywać się przetarg? Bartłomiej Z. dzięki swojej działalności jest bardzo widoczny w mieście i w ten sposób może prowadzić swoją kampanię wyborczą bez przerwy 🙂 Nie jest do końca jasne kiedy widzimy wiceprzewodniczącego rady miasta oraz specjalistę od promocji miasta w osobie Katarzyny R. na wszelkich imprezach miejskich czy wykonują swoje obowiązki z racji pełnionych funkcji w mieście czy raczej Urząd miasta zleca obsługę tych imprez firmie z "zewnątrz" Kameleon Team. Takie mam spostrzeżenia i wątpliwości. Jeśli kogoś uraziłem, to przepraszam 🙂
Do Fan…Otóż w kwestii wyjaśnienia. Wszelkie imprezy w naszym mieście prowadzę tylko i wyłącznie społecznie. Nigdy nie pobierałem za imprezy miejskie jakiegokolwiek wynagrodzenia i nigdy pobierać nie będę. Jeśli ktoś doszukuje się tu jakiegokolwiek mojego wynagrodzenia i powiązuje to z moją agencją artystyczną jest w wielkim błędzie (co jest oczywiście do sprawdzenia w ramach dostępu do informacji publicznej). Dlatego proszę aby sądy naprawdę przemyśleć zanim się cokolwiek napisze…Jestem, zawsze byłem i będę lokalnym patriota i zawsze w sferze kultury i promocji będę wspierać moje miasto…T
To jedyny i ostatni mój komentarz na tej stronie…Pozdrawiam wszystkich niedowiarków i malkontentów którzy szukają sensacji z udziałem mojej osoby….
Czy lokalny patriota może bezkarnie niszczyć infrastrukturę miejską ? Czy nie powinien pan pokryć kosztów remontu ? Tak pytam , bo też jestem patriotą lokalnym , ale trochę inaczej to chyba odbieram .
Powiedzmy, że moje wątpliwości związane finansami zostały rozwiane. Chociaż, jak wiadomo Redaktor "Naszego Lidzbarka" ma spore problemy w uzyskaniu informacji publicznej związanej z umowami/zleceniami zawartymi przez Urząd Miasta a innymi podmiotami. Pozostaje jednak fakt promowania własnej osoby poprzez uczestnictwo w imprezach jako konferansjer czy też w innej formie, zwłaszcza w okresie kampanii wyborczej. Jest to rodzaj reklamy, za którą Pan nie musi płacić i umiejętnie Pan takie okazje wykorzystuje. Poprzedni wpis nie był "sądem", był przemyślany, nie był personalnym atakiem na Pańską osobę. Cieszę się z całego serca, że jest Pan lokalnym patriotą. Pozdrawiam 🙂
http://lidzbarkw-um.bip-wm.pl/public/get_file_con…
szkoda ,ze na czarno
szkoda,ze Pan tak ochoczo nie wypowiadał się po nocnych wojażach
pozdrawiam abstynentów i tych co nie wsiadają za kółko pod wpływem !!!
Sensacje względem swojej osoby viceprzew. zafundował sobie sam …..tą nocną eskapadą. To, że artysta….. nie zwalnia od odpowiedzialności czy przestrzegania prawa. Mniej używek. Promocja idzie cały czas, finansowe rozliczenia przy tej władzy są nie do wyłapania. Oczywiście, że radny nie może świadczyć uslług na rzecz gminy, ale nie może jej szkodzić :):). Zapewnienia pana Z. są przekonywujące.:) Pan Bartek jest taką lokalną matką Teresą.
Czy te umowy dotycza m.in. wyżej wymienionego? LDK jest jednostką budżetową samorządu miejskiego?
W tym problem, że mimo dostępu do informacji publicznej pewne, kluczowe dla naszej wiedzy informacje nie są jawne.
Mości Forumowicze nie wrzucajcie do jednego "kotła " wszystkich nauczycieli . Oni mają realizować ten program , który Ministrowie Edukacji uznają za tzw. "najlepszy" .
Mają realizować, ale jak to robić – decydują sami. Uogólnienia zawsze są krzywdzące, nie należy się nimi, Anno, przejmować. Zawsze łatwiej skrytykować, niż pochwalić. Zwłaszcza anonimowo. 🙂
Niestety ilość ( liczba osób z wyższym wykształceniem ) tradycyjnie nie przekłada się na jakość. Poziom kształcenia w polskich uczelniach, zwłaszcza tych prywatnych, nie należy do wysokich. Mało jest uczelni prestiżowych i każdej z nich daleko do czołowych pozycji w rankingach światowych. Mam nadzieję, że niż demograficzny spowoduje, że drzwi niektórych "szkół wyższych " zamkną się bezpowrotnie, podobnie, jak przestaną istnieć kierunki produkujące etatowych bezrobotnych. Czasem można mieć mgr przed nazwiskiem bez intelektualnego wysiłku. Tylko po co?
Np. dla stanowiska do pełnienia którego wymagane jest wyższe wykształcenie. Ot, taki figiel ustawodawcy.
No np starosty 🙂
A co w Lidzbarku nie ma "chłopów" nauczycieli do nagród? Smutne to….A co robi na miejskiej imprezie Harhaj? A gdzie są emeryci panie Wajs?……