W niedzielę odbyły się gminne dożynki w Jagotach. Najważniejsza nagroda „Najładniejsza wieś” przypadła w tym roku dla Jarandowa. Święto plonów przebiegało w tradycyjnej i specyficznej do tego rodzaju wydarzeń atmosferze. Pod sceną dumnie prezentowały się wieńce dożynkowe, a panie z kół gospodyń prezentowały (i sprzedawały) na stoiskach wyborne specjały tradycyjnej kuchni warmińskiej. Nowoczesny sprzęt wojskowy prezentował 9 Pułk Rozpoznawczy z Lidzbarka Warmińskiego, a na scenie występowały zespoły ludowe i rozrywkowe. Dzieci miały do dyspozycji dmuchane zjeżdżalnie i plac zabaw, a dorośli pokaźne zaplecze gastronomiczne i napoje rozweselające w umiarkowanych cenach.
Impreza zorganizowana z wielkim rozmachem i dbałością o szczegóły organizacyjne. Zadbano o parkingi, a nad bezpieczeństwem licznie przybyłych gości czuwały służby medyczne, straż pożarna i policja. Tradycją takich imprez jest też organizowanie wydzielonych miejsc parkingowych dla specjalnych gości, rezerwacja miejsc w pierwszych rzędach przed sceną, a także specjalny namiot na uboczu, gdzie jadło i napitek serwowany był bez ograniczeń. Kilka zdjęć TUTAJ
Także w niedzielę na korcie tenisowych przy ulicy Olsztyńskiej 8 w Lidzbarku Warm. odbyła się II edycja turnieju tenisa ziemnego o puchar Jacka Wiśniowskiego. Grające pary zostały podzielone na dwie grupy. W dniu 06-09-2014r. zostały rozegrane mecze grupowe oraz dwa półfinały. Niedzielny finał wygrała para Arleta Tuzik i Arkadiusz Tuzik pokonując 6:0, 6:4 Oliwie Jankowską i Mirosława Jankowskiego. Trzecie miejsce po pasjonującym meczu zajęła para Paulina Wojczulanis, Bogdan Białek pokonując Janinę Tuzik i Ryszarda Białka 6:1, 6:4. Piąte miejsce zajęła para Beata Chrostowska Szakalis i Marek Szakalis. Szóste miejsce Elżbieta i Piotr Szyman , siódme Inga Markiewicz i Kamil Smukowski.
Atmosfera zawodów była iście piknikowa wzbogacona zorganizowanym grillem z dodatkiem owoców zasponsorowanych przez warzywniak MAKI. Nie tylko zawodnicy i ich umiejętności dopisały, ale także słoneczna pogoda, kibice i dodatkowi sponsorzy nagród. Zawodnicy pokazali wysoką klasę umiejętności technicznych jak i zaangażowanie w walce o punkty.
Arkadiusz Tuzik ( instruktor tenisa ziemnego ) i Jacek Wiśniowski ( współtwórca turnieju i jeden z głównych sponsorów ) już planują III edycję z większym rozmachem. Organizatorzy i uczestnicy turnieju składają podziękowanie Komendantowi Powiatowemu PSP w Lidzbarku Warmińskim Panu st. kap. mgr inż. Markowi Pasławskiemu za udostępnienie obiektu. Kilka zdjęć TUTAJ
A pan Tuzik to rodzina pana Jacka……jeszcze nie jest burmistrzem a juz faworyzuje rodzine BRAWO… To co bedzie pozniej????
CO rozumiesz przez faworyzuje ? sprecyzuj
a gdzie wystepy artystyczne dzieci ktore spiewaly naprawde bardzo ladnie/
Zgadzam sie z czytelnikiem… Troche skromnosci panie jacku! Po co ten cyrk te gesty rak…(kto panem kieruje lub doradza?) Jak ja mam miec takiego burmistrza to wysiadam z tego miast. Sloma zbutow….
Uważam iż pan Jacek próbuje coś zmienić w tej absolutnej władzy! którą mamy za obecnego burmistrza – czas to zmienić. Popieram osoby które nie boją się wyzwań i poświęcaj swój czas na zrobienie coś w naszym mieście.!!!!
Impreza udana natomiast zasługi powinny należeć się dla kierownika Gminnego Ośrodka Kultury w Pilniku Józefa Miki o którym Wójt nawet nie wspomniał !!! Przecież to Mika zadbał swoimi znajomościami o taki zespół jak Czerwone Gitary, rzeźby i i obrazy namalował sam i nie usłyszał nawet publicznie słowa DZIĘKUJĘ !!!
Osobiście mam dość czerwonego Tulipana. Ile razy można słuchać tego samego?
To, że Mika zna się osobiście z zespołem, nie znaczy automatycznie obowiązkowej obecności na każdej gminnej imprezie.
To w końcu kto tam grał napewno czerwony ale GITARY CZY TULIPAN?
Oczywiście że Czerwone Gitary i to dzięki Panu Józefowi zagościła do nas taka gwiazda. DZIĘKUJEMY!!!JEST PAN WIELKI!!!
Wyborca – Nie masz pojęcie o zasługach przy organizacji tej imprezy więc wyluzuj! Nie J. Mika ale zwykli "ROBOLE", którzy przy tym tyrali! Józek tylko na finał do stołu przyjechał – jak zawsze!
Nie na tym rzecz polega żeby naobiecywać ludziom gwiazdkę z nieba i zamydlić oczy. Ludzie narzekają na obecną władzę więc trzeba ją zmienić, spróbować czegoś nowego. Każda inicjatywa która integruje ludzi jest bardzo fajna, a jeśli do tego promuje jakąś dyscyplinę sportową to już w ogóle na plus. Tak trzymać! Pozdrawiam 😉
równi i RÓWNIEJSI ,smutne !
RÓWNI i równiejsi !
chodziło mi oczywiście o dożynki
Czy to fair, że turniej tenisa ziemnego wygrywa instruktor tej dyscypliny?..
instruktor, nie oznacza wyczynowy zawodnik zarejestrowany w klubie ;)Zgadza się ,gra najlepiej w L.W
gra najlepiej w LW, czy wśród tych, co byli na tym "rodzinnym" turnieju ???
Gra najlepiej w LW 😉
A więc jest tak, że niby od 25 lat żyjemy w nowym, wolnym, przyjaznym i równym dla każdego obywatela Polski,demokratycznym świecie, tylko, że wciąż są miejsca parkingowe, koryto i alkohol dla tych jakby – "lepszych obywateli" , którzy wogóle nie mają wstydu , że uczestniczą w tej farsie nazywanej DEMOKRACJĄ. Z pewnością zostaną wybrani na kolejną kadencję przez mamusie i tatusiów uczestniczących w tych imprezach" trochę" z bocznego toru. Przecież swoim dzieciom nie mogą zgotowac lepszego losu od swojego. Niech one też siedzą w bocznych ławkach i dostają odpadki – a nuź któremu się uda dostac do koryta i mieć miejsce na PARKINGU DLA ZAPROSZONYCH GOŚCi !
To nic nie da , nie tędy droga Panie Jacku . Trzeba zasponsorować prawdziwej kiełbasy wyborczej . Nie mylić z gazetą wyborczą . Nawet w przedwyborczym sądażu opinii publicznej Lidzbarka warm , przegrywa Pan z burmiszczem Wajsem . Czyli nie ma Pan szans . Obecność na takich imprezkach podnosi poparcie o 0 , 007 procent . Trzeba coś obiecać wyborcom : np ; szybkie tramwaje miejskie (zwykle nie ) , mieszkanie dla każdego , bez względu na wyznawaną wiarę ( mogą żyć na kocią łapę ) , albo inne tego typu frukty . Inaczej Pan przepadł …..
O ile się nie mylę to artykuł o dożynkach i tenisie .
Czy naobiecywanie rzeczy, których nie da się spełnić, sprawi, że poparcie wzrośnie? Pan Jacek nie składa obietnic z kosmosu, jest wiarygodny i poprawny w swojej inicjatywie. Robi to, czego pan Wajs zrobić nie jest w stanie – nie wiem, czy z własnego lenistwa, czy braku pomysłów, ale samo to, że Pan Jacek decyduje się na pomoc w organizacji takich wydarzeń (a zwłaszcza to, że z roku na rok cieszą się one większym zainteresowaniem) świadczyć może o tym, że pora zmienić władzę naszego Miasta. Internetowy sondaż nie daje wiarygodnego wyniku, gdyż – jak to w Internecie bywa – znajdą się hakerzy, którzy złamią wszelkie zabezpieczenia i zmienią wynik tak, jak im się podoba. I nie jest to mój wymysł – wielokrotnie na różnych stronach internetowych spotkałam się z oszustwem. Wracając do władzy naszego Miasta – czy nie uważa Pan/i, że w końcu czas coś zmienić? Myślę, że na to pytanie każdy sam powinien sobie odpowiedzieć. Pozdrawiam.