Czytelniczka dziennika NaszLidzbark, pani Jolanta kilka dni temu zamieściła następujący komentarz:
„Zarabiam 2300 jako ekonomistka , mąż ok. 2000 , czy myślisz że jest super. Muszę oszczędzać na przyjazd do Lidzbarka. Jak przeliczysz na złotówki to majątek , tylko powiem Ci , że mieszkanie 1900 (sam czynsz 1300 , do tego prąd , woda , internet, śmieci , ścieki i kilka innych , uwierz mi wychodzi ok 1900). Do tego szkoła dziecka , przedszkole drugiego dziecka , kredyt za samochód , kredyt za mieszkanie , telefony kom. Nie zostaje nic , więc nie mów mi, że żyję jak „bułka w maśle” , że żyję w Bochum i nie potrafię wystawić nosa. To nie tak wesoło jak się wydaje.[…]”
Dla jasności należy dodać, iż czytelniczka mieszka obecnie w Niemczech i zarobki podaje w Euro. Z treści wpisu wynika, iż życie za zachodnią granica nie jest takie fajne jak się nam wydaje, jest bardzo drogie i wymaga wielu wyrzeczeń. W pierwszej kolejności należy zbadać czy pani Jolanta zarabia dużo czy mało w niemieckich realiach. Do porównania zarobków niech posłuży opracowanie firmy Sedlak&Sedlak.
Wynika z niego, że 2 300 Euro wypłaty w Niemczech to jedno z najniższych wynagrodzeń, można więc po części zgodzić się z czytelniczą „więc nie mów mi, że żyję jak „bułka w maśle„. Jednak stać panią na spłatę kredytu za mieszkanie, samochodu i kilka innych „drobiazgów”. O tym większość Polaków może tylko pomarzyć. Koszty życia to przede wszystkim cena nośników energii (prąd, paliwo, węgiel). Porównajmy ile litrów benzyny kupi pani Jolanta za to, co zarobi wspólnie z mężem – 4 300 Euro do tego ile litrów kupi rodzina Kowalskich zarabiających wspólnie 4 000 zł. Aktualne ceny paliw w Europie na podstawie e-petrol .
4 300 Eu : 1,65 Eu = 2606 litrów benzyny zakupi rodzina Jolanty z Niemiec.
4 000 zł : 5,46 zł = 732 litrów benzyny zakupi rodzina Kowalskich w Polsce.
Podobnie do ceny paliwa wyglądają koszty prądu, paliw stałych itd. itp. Niemcy i Polska, mimo iż sąsiadują ze sobą, to gospodarczo znajdują się na dwóch różnych planetach (podobnie jak osiągnięcia w piłce nożnej). Według raportu Credit Suisse, w 2013 r. wartość majątku przeciętnego Polaka to 20,8 tys. dolarów, a przeciętnego Niemca 156 tys. dolarów! Na uwagę zasługuje majątek przeciętnego Greka – 83,4 tys. dolarów (4 razy więcej niż Polaka), mimo iż kraj boryka się z problemami. Jednak kryzys w rozumieniu Greka to niemożność kupienia sobie nowego auta po 3-4 latach pracy, wyjechania, jak co roku na 2 tygodniowy urlop do luksusowego kurortu itd.
Przejście pani Jolanty na niemiecką emeryturę nie będzie specjalnym szokiem finansowym. Spokojnie stać będzie panią na przyjazd do lidzbarskiego uzdrowiska, koszty pobytu pokryje niemiecki NFZ. Nie będzie też problemu z wykupieniem potrzebnych leków w aptece, większość z nich jest refundowana. W naszym kraju nie jest tak wesoło. Jak podaje Naczelna Izba Aptekarska w najczęściej z wykupywania wszystkich leków na recepcie rezygnują emeryci. Problem narasta z roku na rok. Jeszcze 5 lat temu przyznawało się do tego 25 proc. Polaków, teraz liczba nie w pełni zrealizowanych recept sięga ponad 35%.
Pani Jolanta ma szczęście, mieszka i pracuje w kraju gdzie poziom ubóstwa jest jednym z najniższych w całej Unii Europejskiej. Na przeciwstawnym biegunie znajduje się Polska. Główny Urząd Statystyczny opublikował 17 października 2013 roku raport : „Ubóstwo w Polsce w świetle badań GUS„, poniżej fragment:
„Wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej – dochody do dyspozycji (rodziny przyp.red.)w Polsce należą do najniższych.”…” Niekorzystnie na tle większości krajów Unii przedstawiała się w Polsce sytuacja osób pracujących. W krajach Unii Europejskiej w 2011 roku w sferze ubóstwa pozostawało ok. 9% osób pracujących. Najmniejszy odsetek osób pracujących, zagrożonych omawianym typem ubóstwa zaobserwowano w Finlandii, Czechach oraz Belgii (ok. 4%)(Niemcy 5%). Polska ze wskaźnikiem ok. 11% należała do krajów o najwyższej stopie ubóstwa wśród tej grupy ludności.”
O nas także napisano w raporcie:
„W 2012 roku w największym stopniu zagrożeni ubóstwem skrajnym byli mieszkańcy województwa warmińsko-mazurskiego, gdzie odsetek osób w gospodarstwach domowych, żyjących poniżej minimum egzystencji wyniósł 13,5%.[..] 25,5% mieszkańców warmińsko-mazurskiego musi żyć za mniej niż 480 zł miesięcznie i liczba takich ludzi rośnie.”
Raport GUS „Warunki życia rodzin w Polsce” ze stycznia 2014 r. podaje (fragment):
„Ponad 3% gospodarstw rodzinnych z co najmniej 1 dzieckiem na utrzymaniu nie było w stanie z powodu ograniczeń finansowych zapewnić swoim dzieciom przynajmniej co drugi dzień mięsa, drobiu, ryby lub odpowiednika wegetariańskiego i prawie tyle samo gospodarstw nie mogło pozwoli sobie na zapewnienie dzieciom przynajmniej kilka razy w tygodniu świeżych owoców lub warzyw. Czynnikiem determinującym stopień zaspokojenia potrzeb żywnościowych jest liczba dzieci w gospodarstwie rodzinnym. Im więcej dzieci na utrzymaniu w rodzinie tym trudności w zapewnieniu tej podstawowej potrzeby są większe. Najbardziej niekorzystna sytuacja w zakresie żywienia dzieci wystąpiła w rodzinach wielodzietnych. Zapewnienie co drugi dzień mięsa, ryb lub wegetariańskiego odpowiednika stanowiło problem dla 1,9% rodzin z 1 dzieckiem i nieco więcej, bo dla 2,7% rodzin z 2 dzieci, ale już w gospodarstw rodzinnych z 3 dzieci i więcej, problem ten był dużo większy i dotyczył aż 8,5% rodzin.”
Nie ma więc powodów na narzekania pani Jolanto. Należy ograniczyć spożywanie propagandowej papki o tym, iż Lidzbark Warmiński pięknieje, a ludziom żyje się dostatniej. Mieszkańcom naszego miasta i kraju jest coraz ciężej przeżyć za głodowe stawki. Dobrze oddaje nastrój społeczny najnowsze badanie CBOS-u. (fragment):
„Tylko 22 proc. Polaków uważa, że sytuacja w kraju zmierza w dobrym kierunku, to 12 proc. mniej niż w czerwcu. Aż 60 proc. uważa, że sprawy idą w złym kierunku – wzrost o 11 proc. Badanie prowadził CBOS od 3 do 9 lipca 2014 roku na liczącej 943 osoby reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.”
Pani Jolanto, ma pani niebywałe szczęście mieszkać i pracować w najpotężniejszym europejskim kraju. Takim, gdzie korupcja w administracji publicznej stoi na najniższym poziomie, a przetargi wygrywa po prostu lepszy, a nie znajomy Burmistrza czy Starosty. Z bardzo ostrożnych szacunków wynika, iż nawet do 23% przetargów publicznych w Polsce może być zagrożonych korupcją. Najpowszechniejszą formą nadużyć są zmowy cenowe (52%) oraz łapownictwo (32%) – tak wynika z raportu „Public Procurement: costs we pay for corruption” przygotowanego na zlecenie Komisji Europejskiej przez Europejski Urząd ds. Zwalczania Korupcji. Zdaniem redakcji powyższe dane są mocno niedoszacowane.
Na zakończenie pragnę życzyć pani Jolanto sukcesów w pracy zawodowej, rychłej podwyżki, a przede wszystkim spojrzenia na nasze miasto oczami jego mieszkańców – tych prawdziwych, poupychanych kątem w najczęściej obskurnych mieszkaniach komunalnych. Mieszka w nich połowa mieszkańców naszego miasta, nie należy o tym zapominać.
Pani Jolanto,
przed przecinkiem nie stawiamy spacji,
pozdrawiam
A to niby dlaczego ? Ja zawsze stawiam spacje , a teraz będę stawiał dwie .
Jeśli chodzi o VAT to napiszę za kilka dni , po prostu nie zwróciłam na to uwagi. Pozbieram kwitki z zakupów przez najbliższy tydzień i dokładnie Panu napiszę jaki mam VAT na chlem , jajka , ser i takie inne podstawowe artykuły. Pozdrawiam. Natomiast mam nadzieję że pakt (Ribbentrop-Mołotow) o którym Pam wspomniał nigdy nie będzie miał miejsca.
Wracając do wsparcia na dzieci to wolałabym mieć niższy podatek i nie otrzymywać wsparcia. I teraz najważniejsze , wielu Czytelników krytycznie odniosło się do mojego wpisu. Nie było moim celem porównywanie życia w Niemczech do życia w Lidzbarku , jeśli kogoś uraziłam to przepraszam. Pewnie , że tutaj jest łatwiej , jest takie poczucie stabilności życiowej i generalnie żyje się dużo lepiej. Ale też trzeba pracować i też mamy władze , które wymyślają idiotyczne przepisy i rozporządzenia aż włos się jeży na głowie. Pozdrawiam wszystkich mieszkańców Lidzbarka i czytelników NL. I jeszcze zdanie do Pana Redaktora , zamiast powoływać się na jakieś statystyki (e-petrol i im podobnych) proszę zapytać mnie ile płącę za kg mięsa , litr paliwa czy bochenek chleba. Ile to kosztuje to powiem , przynajmniej na terenie Nadreni-Westfalii. Jeszcze raz pozdrawiam
Pisałem kiedyś o smutnym końcu narodu polskiego…. jeszcze 70 lat temu wywożono naszych rodaków do pracy przymusowej w Niemczech, teraz sami się pchają i godzą podejmować najmniej płatne i niewdzięczne prace. Można przyjąć, iż polityka niemiecka dokonało tego co nie udało się Hitlerowi. Obecnie to Niemcy rządzą Europą, z cichym porozumieniem Rosji. Za jakiś czas powtórzyć się może sierpień 1939r. kiedy to podpisywano pewien pakt.
to realizacja planów Bismarcka- wynarodowienie przez ekonomię- ci emi-, imi- granci nie są temu winni, nikt normalny im się nie dziwi
Konsekwencja w realizacji planów znakomita, po Niemieckiej stronie… jak i polskiej… nasi politycy kontynuują plan rozbiorów zapoczątkowany przez Carycę 😉
Drogi Redaktorze i Czytelnicy , bardzo mnie zdziwiło że mój wpis sprowokował napisanie artykułu. Jednak muszę się odnieść do artykułu i zawartych w nim informacji i tez. Może najpierw liczby bo to związane z moim zawodem więc będzie mi łatwiej. Przedstawił Pan wykres Redaktorze , a nie dopisał , że to kwoty brutto. Po uwzględnieniu kosztów podatku , ubezpieczeń i kilku innych obciążeń ten wykres zmieni się (o ok. 50 %). Brutto Panie Redaktorze zarabiam 4339 Euro i jak rozmawiam ze znajomymi to taka średnia pensja a więc nie najniższa jak Pan zasugerował w artykule. Jeśli chodzi o Pana pytanie o wsparciu na dzieci to dostaję 184 Euro na dziecko , wiec 368 na dwójkę , z tego co wiem to w innych landach stawki trochę się różnią więc piszę jak jest w Bochum. Jeszcze jedno sprostowanie , wprawdzie niewielkie , za paliwo płacę między 1,53 ,a 1,55 więc skąd te dane . Napisał Pan że z jakiegoś e-petrolu. Jeśli statystyk z e-petrolu jeździ tylko autostradami to tak , paliwo jest droższe o jakieś 15-20 eurocentów.
http://www.finanzamt.pl/index.php?option=com_cont…
Tylko pozazdrościć takich zarobków:)
proszę podać ile płaci pani podstawowego podatku VAT za artykuły żywnościowe? W Polsce rząd zabiera ludziom 23%. Ile procent wynosi podatek dochodowy człowieka zarabiającego 2 tys brutto (euro). Jakie są średnie emerytury i jakie świadczenia socjalne. Bardzo dobrze, że pani prostuje informację o zarobkach, teraz obraz jest pełniejszy. Jednak zupełnie nie ma sensu porównywać tych dwóch krajów, inni ludzie, inna mentalność, inna skala korupcji w rządzie i samorządzie. W końcu inna skala poczucia przyzwoitości polityków tych w rządzie i tych lokalnych "bosów". W artykule wyraziłem swoje zdanie na temat różnic między krajami. Na koniec można dodać, wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma…. z tym że w przypadku normalnych krajów zachodnich to się nie sprawdza.
Już Panu odpowiadam Redaktorze. Przede wszystkim podatki w Niemczech są DUŻO niższe niż w Polsce , jeśli jakikolwiek polityk czy działacz twierdzi inaczej to bezczelnie kłamie. Jest drobna różnica w zależności od landu więc napiszę Panu ile ja płace podatków w Nadrenii-Westfalii. Zarabiam średnio więc moim zdaniem dotyczy to większości mieszkańców Niemiec. Podatku dochodowego płacę 14 %. Kwota wolna to 8 tys z małym hakiem. Najciekawsza sprawa , składam zeznanie do końca maja , jeśli tego nie zrobię to urząd podatkowy PROSI mnie abym to zrobiła do końca września , dopiero po tym terminie grożą mi sankcje finansowe.
Dziękuje za wyjaśnienie, dobrze mieć "wtyczkę" w obozie wroga 😉 Coś mi się jednak nie zgadza, pisała Pani, iż zarabia 4339E . Podatek dochodowy 14%, podatek kościelny ok 5% i zjednoczeniowy kilka procent. jak więc z 4339E robi się u Pani 2200E ?
Czy koszty pracy w Niemczech są Pani znane? Proszę przeczytać mój artykuł i się odnieść http://www.naszlidzbark.pl/polityka/urzednicy-pan…
Panie Redaktorze!
Przede wszystkim powinien Pan zapytać mnie czy treść moje wpisu może być tematem artykułu. Nie znam prawa dziennikarskiego w Polsce ale tak moralnie powinien mnie Pan zapytać. Oczywiście zgodziłabym się tylko miałabym smak formy.
Sądząc po wpisach nie zna pani nie tylko prawa dziennikarskiego w Polsce, ale także regulaminu tego forum. Osobiste wycieczki w stronę redaktora, proszę bardzo – ale na adres mailowy redakcji.
czy w Bochum są tylko tak drogie mieszkania? rozumiem, że to ośrodek przemysłowy ale w Bawarii z.B. (Augsburg)- mieszkanie od gminy- jest tu ich pełno, wystarczy pokazać umowę o pracę- c.a. 60 quadratermeter- łączny koszt (nie tylko Kaltmiete ale i Nebenkosten) wynosi ok. 450 E pro Monat. Czy w Nordrhein nie ma takich mieszkań? W takim razie w tymże Augsburgu (ok. 300 tys. ludzi, zaj..sty ośrodek przemysłu), życie moich znajomych (dwie pensje po ok. 1300 Euro/Monat- 2600 Euro razem) jest cudowne. I nie mówcie mi, że czują się tam jak parobki. A na czysto mają ponad 2 tyś Euro. Przy naszej "zielonej wyspie" to cud. Nie wspomnę o realiach tamtejszej służby zdrowia czy urlopach i szacunku do człowieka w pracy.
Pani Jolanta wspomniała, że spłaca kredyt za mieszkanie, więc może to jest powodem takiej stawki 🙂
odnosząc się do Pana wpisu chciałabym wyjaśnić , że to dość duże mieszkanie (156 m2) , a cena 1900 obejmuje również media (woda , ogrzewanie , prąd , śmieci itp.) pozdrawiam
Pani Jolanto zapraszamy do Lidzbarka. Już niedługo wszystkim będzie się tutaj żyło lepiej i zdrowiej. Mieszkańcy będą mogli podziwiać nowe widoki oglądać,korty,stadion, basen ( ale tylko z zewnątrz i przez płot lub wewnątrz podczas dni otwartych). Latem będzie się można upajać nocnym hałasem rozwydrzonych nieprzepracowanych młodych ludzi , biegle operujących słownictwem wytrawnych polskich polityków . Tak wykształconym mieszkańcom oferowane będą nowe ciekawe miejsca pracy w usługach – sprzątanie i odśnieżanie ulic i chodników , koszenie trawników. W sektorze usług potrzebna będzie kadra niewykwalifikowana . Nie będzie musiała pani płacić za szkoły i dowozić dzieci do nich . Dzieci pani dzięki swobodzie wyboru nie będą zmuszane do chodzenia na niechciane zajęcia pozalekcyjne . "Ulica" , koledzy i koleżanki zadbają o to , aby mogły one poznać co to prawdziwe , pełne rozrywki , dostatnie życie ( nocne włóczenie się po miejskich barach). Dzięki bogactwu naturalnemu Lidzbarka zaoszczędzi Pani wydatków na wyjazdy wakacyjne do drogich obcych kurortów . Urlop też nie będzie pani potrzebny. Wypoczynek poza granicami miasta będzie zbyteczny , przecież będziemy mieli uzdrowisko . O pracę dla dzieci w przyszłości też nie trzeba będzie się martwić. Po prostu trzeba się nastawić ,że jej nie będzie , a i zasiłek przez jakiś czas dostaną no i jest jeszcze MOPS . Jak dzieci będą chciały pracować to zmuszone zostaną do porzucenia tego raju i wyjadą za granicę . Ale tam trzeba będzie za wszystko płacić i oszczędzać na przyjazd do Lidzbarka, aby odwiedzić rodziców.
Wybieram zdecydowanie "nocne włóczenie się po miejskich barach" niż leczenie kompleksów wylewaniem żółci w internecie:)
Życie Polaków z punktu widzenia ekonomicznego jest trudne. Musimy więcej pracować , aby jako tako utrzymywać się na powierzchni.
Życie większości z nas to ciągła walka z o byt o możliwość dokonanie wszelkich opłat. Dodatkowo to walka z głupotą rządzących na wszystkich szczeblach , którzy marnują tak ciężko wypracowane pieniądze i pławią się luksusach na koszt podatników. Dodatkowo ich apetyt finansowy oraz służb im podległych jest coraz większy. Ciągle im mało. Ciągle mają jakieś potrzeby. A mogli by tylko nie przeszkadza. Zabrać samorządowcom pobory budżetowe. Niech zakładają firmy i żyją z prawdziwej pracy. Niech idą na staż . Niech zatrudniają się na okres próbny gdzie właściciel na dwutygodniową pracę nic nie zapłaci.
To może przejrzą na oczy. Pracę mam , staram się też pomagać w tej sprawie innym jak mogę .
Ale żal mi ludzi w naszym mieście "szlifujących bruki" , zajmującym się handlem papierosami i paliwem aby w ogóle przeżyć.
Kompleksów nie mam , nie wylewam żółci , tylko nie znoszę jak ktoś opowiada pierdoły.
O MOPS zapomniałem napisać, pani Jolanto proszę powiedzieć ile pieniędzy dostaje się w Niemczech na dziecko ? W Polsce tzw. "rodzinne" to 68 zł czyli jakieś 16 Euro miesięcznie.
no i jeszcze to można dla uzupełnienia…. http://www.bankier.pl/wiadomosc/Podatki-w-Polsce-…