O IV Festiwalu Sera jaki miał miejsce w połowie czerwca na prywatnym terenie hotelu „Krasicki” napisano już prawie wszystko. Obowiązkiem reakcji jest jeszcze poinformować mieszkańców, jakie ponieśli koszty w związku z imprezą. Dane o tym, na co konkretnie Burmistrz wydał nasze pieniądze pochodzą z oficjalnego pisma otrzymanego z UM.
Burmistrz podczas oficjalnego otwarcia IV Festiwalu Sera podkreślił, iż impreza przyciągnęła rekordową ilość wystawców z całego kraju. Rekordowy był też koszt tegorocznej edycji Festiwalu Sera – 25 225 zł. Przypomnę, iż w ubiegłym roku podatnicy musieli wyłożyć 22 674zł. W tym roku oprawa artystyczna festiwalu kosztowała 4 300 zł (czyli prowadzący+zespół muzyczny), usługi reklamowe (plakaty, ogłoszenia, zapewne jak w ubiegłym roku wynajęcie Radia Olsztyn) 16 369 zł, nastrojowa kolacja dla wybranych w restauracji hotelu „Krasicki” 4 000 zł, wynajem TOI TOI 556 zł.
Bogactwo różnych gatunków sera i ich niepowtarzalny aromat mogły powodować zawrót głowy wśród zwiedzających. Jednak zwykłemu mieszkańcowi Lidzbarka Warmińskiego kręciło się w głowie na widok cen produktów, za niektóre gatunki sera żądano 120 zł/kg! Rodzi się więc pytanie, kim jest potencjalny nabywca tak ekskluzywnego produktu serowarskiego i co lub kogo promuje festiwal sera? Dlaczego impreza odbywa się w całości na prywatnym terenie hotelu promując go jednocześnie i na jakiej zasadzie jest to finansowane? Poniżej fragment wypowiedzi pana Burmistrza z otwarcia festiwalu, cytuję:
„Szanowni państwo, chciałbym podziękować tu z tego miejsca współorganizatorom tego festiwalu czyli firmie „Agrovis” i hotelowi „Krasicki” bo wspólnymi siłami myślę, że robimy piękne wydarzenie w mieście, które daje ucztę kulinarną dla naszych żołądków”.
W związku z tą wypowiedzią zapytaliśmy pana Burmistrza o zasady współpracy z wymienionymi firmami. Poniżej skan dokumentu z pytaniem redakcji i odpowiedzią pana Burmistrza:
Powyższe pozostawiamy bez komentarza.
Moim zdaniem API pokazuje fanaberie ,choroby, machlojki i wielka chwała mu za to ! Nie ma co podpowiadać rozwiazań ,władza ma SWOJE rozwiązania ! 25 tyś to tylko na takim JEDNYM festiwalu ! Miasto ma ok 16,5 tys mieszkańców ;)Zarabiają głównie przyjezdni sprzedawcy sera i hotel ! Pozdrawiam Tomaszu
Nie zgadzam się z Tobą API. moim zdaneim Ty tylko umiesz krytykować. Powiedziałem Ci że drogi rozwiązania są ważne a nie tylko krytyka. A co do tego artykułu to piszesz po prostu głupoty. 25 tys. to dużo??? Wiem że to działa na obywateli i Ty robisz to z pełną perfidią , a ja powiem inaczej o tych 25 tys. ok. 17-18 tys. mieszkańców czyli około 1,5 złotego na głowę rocznie a więc 12 groszy miesięcznie. To jest dużo?!?!? Natomiast pozytywy są: 1)wszyscy przyjeżdzający na festiwal zostawiają tutaj pieniądze (hotel , wyżywienie , lody , piwo itp.) , 2)wiesz jaka to promocja dla miasta , a Ty robisz problem z 12 groszy miesięcznie na mieszkańca. N apotwierdzenie swoich słó powiem Ci że w zeszłym roku na festiwalu byli moi znajomi z Warszawy , 4-osobowa rodzina , zastanów się ile kasy zostawili przez weekend. Uważam że powinieneś najpierw konsultować artykuły o wydatkach miasta ze znającym zagadnienie ekonomistą i nie pisać czegoś na czym się nie znasz . Pozdrawiam
Czy to nie pisze ten , który był na poczęstunku z włodarzami? A może tylko udało mu się spojrzeć przez okno i powąchać potraw , które im tam serwowano i te "okruchy z pańskiego stołu" mu wystarczają aby pisać te głupoty?
To ile tej kasy zostawili , bo jak znam życie to piwo kupili w Biedronce , a resztę wyżery mieli u ciebie za darmo . Nie pisz koleś bzdur , na pewno jak zapraszasz gości , to ich do Krasickiego kwaterujesz i płacisz za nich .
Każde małe miasteczko może zrobić sobie taki festiwal ,proponuje dla innych ,zrobić festiwal np. .musztardy ,ketchupu ,majonezu et ctera, et cetera ,et cetera i dołożyć do niego 25 tys zł ;)Dla każdego miasteczka w Polsce starczy jakiegoś produktu spożywczego 😉
A my dajemy bezpłatnie parę groszy . Aż tyle i tylko tyle .
Hotel daje bezpłatnie plac, pomieszczenia do przeprowadzenia seminarium, rzutniki, ekran, salę do prowadzenia warsztatów, talerzyki, sztućce kieliszki, noże, deski, prąd dla wystawców, pokrywa część kosztów reklam.
Firma Agrovis daje bezpłatną pracę kilku osób przez kilka miesięcy podczas przygotowania imprezy, bezpłatną pracę całej załogi przez 3 dni trwania festiwalu, bezpłatne przechowywanie chłodnicze serów, transport serów z i do magazynu po każdym dniu, opłaca niektóre akcje reklamowe.
Festiwal już po 4 edycji stał się największą tego typu tematyczną imprezą w Polsce. Zachwyceni są sami wystawcy, którzy tu przyjeżdżają nie koncentrując się na zarobku, bardzo pozytywnie wyrażają się goście z całego kraju. Może się to stać wydarzenie rozsławiające :Lidzbark w całym kraju. Grupa zapaleńców zrobiła coś z niczego, dając coś miastu, ale grupy zawodowych narzekaczy nikt i nic nie zadowoli
DZIEKUJĘ ZA ODPOWIEDZ
" Czekamy na oficjalne tłumaczenie jakiegoś urzędnika ,radnego , może być na tym forum i anonimowo 😉 Przepych" nastrojowej kolacji " powala z nóg ! "
Idąc tym tokiem rozumowania, należy być wdzięcznym hotelowej restauracji, iż pozwolono tam zjeść pseudo-elicie posiłek za który zapłacili podatnicy. Być może, należy coś jednak dopłacić za salę?
Skąd takie informacje bez pokrycia w dokumentach? Seminarium czy warsztaty były dodatkowo płatne…. i to bez podatku (nigdzie nie widziałem kasy fiskalnej). Podoba mi się postawa firmy Agrovis, że zupełnie bezinteresownie i bez niczyjego pozwolenia czy tez zgody dostarcza towar itp.
Pokaż na to dokumenty konkretne gościu, wtedy uwierzę. Bowiem ja otrzymałem od Burmistrza cytowane pismo w którym stwierdza iż nie było żadnego porozumienia, czy współpracy w organizacji. Wystawcy są zachwyceni, mieszkańcy jakby mniej kiedy poinformować ich kto za to wszystko płaci. Lidzbark rozsławiony już jest Termami 😉 Wystarczy.
Ej no jak mieszkańcy jakby miej. Nie mów za wszystkich panie redaktorze.
Nie rozumiem tych ataków. Mieszkańcy Lidzbarka i okolic powinni być zadowoleni z tego, że coś się tutaj dzieje. Niektórzy lubią zjeść dobry ser zamiast słuchać chałturzenia Eneja w amfiteatrze i raz na rok są w stanie poświęcić dla takiej sprawy parę groszy. Na Festiwalu panowała niesamowita atmosfera i to było świetne wydarzenie promujące nasze miasto. A Termy jak na razie są w trakcie budowy i reklamy jeszcze nie robią 😉
http://rotarybartoszyce.pl/imprezy-klubowe/80-cha…
Polecam galerie zdjęć, a w niej zaprzyjaźnione towarzystwo !
Następne Swięto sera niech Burmistrz zorganizuje na swojej posesji i zbierze dodatkowo laury za pomoc w ich organizacji. W końcu , jak my- mieszkańcy za to płacimy , to kilo sera damy mu gratis. Przy okazji przespacerujemy się ulicą wasowka-wybrukowaną kostką za nasze pieniadze.
A tak z innej półki, jak tam wyrok w sprawie przed WSA. W kalendarzu była wpisana na 24 czerwca?
Nie byłem na sprawie, bo tu na miejscu było znacznie ciekawiej.
Sąd uchylił w części decyzję SKO a w pozostałej umorzył postępowanie. W najważniejszym puncie wyroku, sąd przyznał mi rację. Chodzi o kopię faktur za tankowanie samochodu służbowego pana Burmistrza. Jak otrzymam pisemne uzasadnienie to opublikuję.
Czekamy na oficjalne tłumaczenie jakiegoś urzędnika ,radnego , może być na tym forum i anonimowo 😉 Przepych" nastrojowej kolacji " powala z nóg !
Zdajecie sobie sprawę, ile można kupić sera, nawet tego drogiego za 25 tys zł? 😉
Zdajemy 210,20 kg.
Reklama Festiwalu Sera za 16 tys. to koszty mocno przesadzone . Kto tak naprawdę jest wspierany ?
Myślałem ,że to Hotel Krasicki jest organizatorem festiwalu , a nie miasto.
Wielu tak myślało, bo taki miał być społeczny przekaz. Problem w tym, że za wszystko zapłaciliśmy My- podatnicy.
Na scenie, gdzie Burmistrz otwierał festiwal, nie było nigdzie flagi czy godła naszego miasta, tylko panoszył się jakiś ślimak. Tak taka uwaga techniczna 😉
Co tam się zastanawiać. Ser ze śmietanki dla śmietanki. Dla równowagi zalecam w naszym mieście utwożenie Festiwalu Pasztetowej. tak nowa świecka tradycja dla mas pracujących. Lokalizacja? Poczekalnia dworca PKS pasowała by jak ulał.