15 września 2018 r. w Stoczku Klasztornym odbyły się X powiatu lidzbarskiego. Uroczystość na scenie plenerowej rozpoczął Starosta Jan Harhaj, dziękując rolnikom za ciężką pracę i trud włożony w produkcję żywności. Następnie wójt Tkaczuk rozpoczął witanie gości z imienia i nazwiska. Po dłuższej chwili zajętej przez wójta Kiwit, głos zabrali posłowie Protas Jacek oraz Cieśliński Piotr, oraz inni nie mniej ważni samorządowcy. Było dzielenie się chlebem z tegorocznej mąki, występy taneczne i wokalne, przyjemną atmosferę zapewniała Kapela Jakubowa z Olsztyna. Wszyscy mogli skosztować bezpłatnej grochówki oraz delektować się specjałami na ponad 30 stoiskach, przygotowanymi przez sołectwa. Był także kącik zabaw dla dzieci, a nad bezpieczeństwem wszystkich gości czuwała lidzbarska policja.
Najlepsi rolnicy wyróżnieni na X Dożynkach Powiatu Lidzbarskiego:
Anna i Jerzy Kuształa z gminy Kiwity
Marek Kuształa z gminy Kiwity
Agnieszka i Wojciech Korosteńscy ze Styjkowa
Edward Grabowski z Babiaku
Anna i Dariusz Kołek ze wsi Kumajny
Anna Andrzej Kich z Miłkowa
Bożena i Jan Sikora z Bieniewa
Wioleta i Janusz Giedrys z Wolnicy
W konkursie na najpiękniejszy wieniec dożynkowy pierwsze miejsce zajęło Sołectwo Kraszewo, drugie miejsce stowarzyszenie „Wieś Naszych Marzeń” z Kraszewa, trzecie miejsce sołectwo Rogiedle. Wyróżnienia otrzymały: Sołectwo Kiwity, sołectwo Wolnica, Sołectwo Nowy Dwór
Nie obyło się bez specjalnego namiotu, nazwanego przez czytelników NL „namiotem wstydu”. Jako pierwszy udał się tam poseł Protas Jacek, tuż za nim wolnym krokiem ściągali pozostali samorządowcy oraz inni „specjalni” goście, a także osoby poczuwające się, iż coś znaczą. Przy stołach zastawionych jadłem i „żołądkówką” powoli zacierały się różnice światopoglądowe zebranych, a także partyjne barwy.
Więc zdjęć w galerii NL TUTAJ
cyt. Wizyta Starosty z przew. izby handlowej na Białorusi
Jak powiedzieć ,żeby nic nie powiedzieć
„— Współpraca z partnerem zagranicznym, dla mnie jako włodarza powiatu lidzbarskiego, stanowi jeden z priorytetów budowania więzi i tworzenia nowych przedsięwzięć, mających korzystny wpływ na rozwój każdej ze stron. Mając na uwadze pozytywne aspekty jakie ukazuje współpraca między powiatem lidzbarskim, a rejonem ostrowieckim w niedługim czasie podejmiemy kroki ku kolejnym cennym inicjatywom — powiedział Jan Harhaj, Starosta Lidzbarski.
Czyżby kolejni niewolnicy do roboty dla zaprzyjaźnionych firm ?
Marzenia się sprawdzają :)http://www.naszlidzbark.pl/ogolna/starosta-harhaj-marzy-o-bialorusi-artykul-adama-sochy-z-debaty/
Współpraca z Białorusią to rzeczywiście najlepsze czego potrzebuje LW 🙂
Ależ to wspaniała przedwyborcza informacja. Widać że władza ma suwerena w d…e. Podpowiedzi co do decyzji wyborczej oczywiste, skoro oni mają nas tamm to my ich tym bardziej. To skrajny polityczny debilizm i brak wyobraźni, bo co ludzie pomyślą, tylko jedno- potraktowali nas jak bydło . Pewnie myślą tak: ” kiełbasę browary i inne towary narodzie kochany ja tobie dam, tylko mnie wybierz na prezydenta ” jak śpiewał Ferdek Kiepski. Tylko że czasy alfabetyzmu wyborczego dawno minęły i dzisiaj wygra ten kto będzie robił to chce społeczeństwo a nie garstka grupa osób. A do Pana burmistrza jedno zdanie. Jeśli Pan myśli że tylko ścieżki rowerowe, spacerowe, deptaki, wyścigi i biegi są tym co może Pan zaproponować to gratuluję politycznej naiwności.
W czasie wyborczej kampanii nie powinno się organizować żadnych imprez masowych, które wypromowuja tylko tych co przy korycie za samorządowe pieniądze.
apropo burmistrza jak Pan myśli, że tylko : mieszkania, parkingi, kanalizacje, ulice, oświetlenie przejść, wiaty śmietnikowe, parki , boiska , place zabaw, chodniki, szafki dla dzieci, termomodernizacje itd. …to gratuluję z całego serca mądrości :)!
Szanowny gościu, o tym wszystkim dzieci z pierwszej klasy wiedzą. Wymienił gość wszystko co generuje kolejne koszty miasta, kolejne zadłużenia. Ja pytam gdzie inwestycje generujące dochody, nowe miejsca pracy, zmniejszające obciążenia mieszkańców bo miasto się bogaci. Tego nie ma, wybudowano kilka hal w SSE, ale w nich może będzie ogólnie ze 30 miejsc pracy, bo tam gdzie miały być produkowane przetwory z ryb chyba tylko dozorca pracuje. A może ja się mylę, może tam z 50 osób pracuje. Tyle tytułem odpowiedzi.
NIc prawdzwego Polaka nie zadowoli, jak porcya świeżo usmażonej świniny z zamrożoną do konsystencji oleju czyściochą. In wódka veritas….. lub vodka conneting people. Tak przez lata.
Jak na średniowiecznej imprezie: miejscowa szlachta wraz z duchownymi przy suto zastawionym stole a pozostały plebs osobno… No cóż… nie wiem jak wy, ale ja nie chodzę na takie imprezy bo źle bym się poczuł. 🙂
Rzeczywiście jeżeli wóda była kupiona za nasze pieniądze to jest to zwyczajne sk…syństwo. Nikt nie broni ludziom na dożynkach się napić, w końcu ze zboża się ją robi ale jest to synonim tego wszystkiego co powinno się piętnować. Wydawanie pieniędzy na zbytki. Wiem że parę butelek wódki nie obciąży budżetu ale jeżeli ktoś musi się napić niech przynosi swoje. Dla zasady. Wszyscy mentalnie tkwią w „socjaliźmie” i wydaje im się że to normalne. Taki bonusik za bycie przy korycie. W zasadzie jest to okradanie. „Mógłbym sobie kupić ale po co jak można mieć za darmo?”. Bierzecie pieniądze od Nas więc szanujcie je bo w ten sposób pokazujecie że nie szanujecie Nas. Pomijam już fakt istnienia innych bonusów takich jak służbowe telefony, samochody itp. bo na pewne rzeczy, zgadzam się, powinniśmy się razem zrzucać ale nie powinny być one traktowane jak prywatna własność a dobro wspólne.
Jest pewna niezmienna rzecz w tym wszystkim. U większości ludzi (są wyjątki lub proces ten przebiega u nich dużo wolniej), po jakimś czasie, pojawia się coś w twarzy, coś jak cynizm który z czasem zamienia się w pogardę. A wszystko to zaczyna się od takich małych rzeczy jak np. darmowa wóda. Jeżeli ludzie są słabi, władza lub sama świadomość że „ja tu rządzę”, deprawuje. Uśmiech nie jest w stanie ukryć wszystkiego.
Na koniec przypomnę cztery kardynalne cnoty: roztropność, sprawiedliwość, męstwo, umiarkowanie.
Życzę powodzenia dla tych którzy jeszcze nie byli przy korycie.
Wóda, mięsiwa, ciasta, owoce, kawki, herbatki, soki, owoce a to wszystko dla tzw „VIP ” krew zalewa ! Jakby nie stać ich było kupić za swoje „ciężko zarobione pieniądze ” !
Po to się zostaje możnym, aby degustować, czerpać z uprzywilejowania za darmoszkę.
Która władza i jakim kraju jest lub była inna, tak było za komuny, tak było ostatnie lata i tak jest teraz, namiot za bańkę czy pensje po 90 k dla kogoś bez doświadczenia to dokładnie to samo.
Czas zmian ! W Skandynawii, Kanadzie , Japoni , Australii tak nie ma !
Panie Wójcie Tkaczuk, dlaczego nie zaprasza Pan posłów innych partii. Szef Harry tak każe? Gratuluję niezależności, wydaje się że praca na rzecz wszystkich mieszkańców polega na czymś innym niż promowaniu tylko ludzi PO. Nie dziwi też że w obecności Sycza i Harrego nie zagrano polskiego hymnu. Dziwi że ludzie – Polacy na nich głosują. Zastanawiam się czy to były dozynki czy wiec wyborczy PO, z ust Wójta wita o tylko peusow, nie przywitano choćby wicewojta z PiS czy też przedstawicieli rolniczych instytucji. Kolejna imprezka dla promocji znajomych, a rolnik naiwnie pomyśli że reszta nie przyjechała bo nie dba o nich. Zapytajcie wyborcy swego włodarza czemu ich nie było..
Protas, Harhaj i Cieśliński przypominają mi chwasty- wszędzie się pojawią gdzie grunt choć trochę żyzny. Jak raz się pojawia to ciężko je wyplenić i przynoszą same szkody, pomimo niegroźnego wyglądu. Ludzie idą wybory, pomóżcie pozbyć się chwastów z naszej warmińskiej ziemi. Pożytek będzie zauważalny już w pierwszym roku – tak samo jak na roli.
Proste chodzą tam by się pokazać w wyborach, bali sie wejsc do tego namiotu wstydu jak diabel swieconej wody ! Jak tylko POsel dal znak do wejscia reszta przemykala ukradkiem do środka by tylko redaktor nie zrobil fotki, żałośnie śmieszne!
Strefa VIP. A plebs osobno… no cóż…
dlatego nie chodzę na takie „imprezy”.
🙂