Dzisiaj telewizja Polsat o 16.15 wyemitowała krótki materiał o zatruwaniu środowiska w Lidzbarku Warmińskim przez firmę Polmlek (link do materiału TUTAJ). 40 minut później do redakcji zadzwonił rzecznik prasowy Wojewody Warmińsko-Mazurskiego pani Bożena Ulewicz. W rozmowie telefonicznej, rzecznik przekazał zaniepokojenie Wojewody zaistniałą sytuacją, oraz przekazał drogą mailowa informacje od Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, Pani Joanny Kazanowskiej. Poniżej pełna treść informacji uzyskanej od pani rzecznik.
Szanowny Panie Redaktorze,
odpowiadając na artykuł „Znowu awaria w Polmleku”, jaki ukazał się w serwisie informacyjnym „Nasz Lidzbark” 20.08., br., uprzejmie informuję, że Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska, Pani Joanna Kazanowska przekazała mi obszerną informację, o działaniach, jakie WIOŚ podjął w/z z sytuacją w firmie POLMLEK, którą poniżej przekazuję.
RZECZNIK PRASOWY
WOJEWODY WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO
/-/ Bożenna Ulewicz
„Biorąc pod uwagę stwierdzone naruszenia warunków pozwolenia zintegrowanego w trakcie przeprowadzonej kompleksowej kontroli w POLMLEK (w dniach 20.07-30.08.2017 r.), polegające na:
– wielokrotnym przekraczaniu dopuszczalnych wartości wskaźników zanieczyszczeń w ściekach odprowadzanych do rzeki Łyny,
– braku wykonywania od 30 września 2016 roku pomiarów ilości i jakości ścieków w miejscu po połączeniu wszystkich rodzajów wytwarzanych ścieków na końcowym kolektorze zrzutowym odprowadzającym ścieki do Łyny lub w innym reprezentatywnym miejscu,
– przekroczenia niektórych parametrów produkcyjnych,
– przekroczenia ilości niektórych wytwarzanych odpadów,
zwrócono się pismem z dnia 13 września 2017 r. do Starosty Lidzbarskiego o podjęcie stosownych działań, w szczególności o rozważenie wszczęcia postępowania z art. 195 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 roku Prawo ochrony środowiska (Dz. U. z 2017 roku poz. 519 z późn. zm.) w sprawie cofnięcia lub ograniczenia udzielonego POLMLEK sp. z o.o. w Warszawie Zakładowi Mleczarskiemu w Lidzbarku Warmińskim przedmiotowego pozwolenia.
14 września 2017 r., wysłano do POLMLEK sp. z o.o. w Warszawie Zakład Mleczarski w Lidzbarku Warmińskim, zawiadomienie o wszczęciu postępowania administracyjnego, na podstawie art. 61 § 4 ustawy z dnia 14 czerwca 1960 r. Kodeks postępowania administracyjnego (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 1257), w związku z art. 367 ust. 1 pkt. 1 ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 r. Prawo ochrony środowiska (t.j. Dz. U. z 2017 r., poz. 519 z późn. zm.), w sprawie wstrzymania użytkowania instalacji:
- a) instalacji do produkcji wyrobów mleczarskich o zdolności przetwarzania 1000 ton mleka na dobę,
- b) instalacji do przerobu serwatki,
- c) oczyszczalni ścieków.
w POLMLEK spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w Warszawie Zakładzie Mleczarskim w Lidzbarku Warmińskim, ul. Topolowa 1, 11-100 Lidzbark Warmiński, z uwagi na wprowadzenie przez przedmiot korzystający ze środowiska substancji lub energii do środowiska z naruszeniem warunków pozwolenia zintegrowanego wydanego dla przedmiotowej instalacji przez Starostę Lidzbarskiego, 11-100 Lidzbark Warmiński, z dnia 27.04.2016 r. znak: OŚ.6222.2.2015.
Wystosowano również:
– pismo do Burmistrza Lidzbarka Warmińskiego o objęcie monitoringiem rejonu wylotu ścieków z POLMLEK sp. z o.o. w Warszawie Zakładu Mleczarskiego w Lidzbarku Warmińskim
– pismo do Okręgu PZW (Polskiego Związku Wędkarskiego) w Olsztynie z prośbą o współpracę, zwłaszcza o obserwację miejsca wylotu ścieków z POLMLEK sp. z o.o. w Warszawie Zakładu Mleczarskiego w Lidzbarku Warmińskim oraz rzeki Łyny.
– wysłano również pismo do Prokuratury.
Z poważaniem
Joanna Kazanowska
Warmińsko-Mazurski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska”
Przypomnijmy, że decyzję środowiskową w sprawie budowy nowej linii produkcyjnej podjął Burmistrz Jacek Wiśniowski 17.12.2014 r. czyli 7 dni po objęciu stanowiska. Decyzję podjął po konsultacjach społecznych, czyli udziale społeczeństwa – nikt nie zgłosił uwag.

Ludzie właśnie oglądnąłem Interwencję. Widać jak na dłoni że Polmlek ma całe władze w czterech literach. Przecież oni rozbudowują oczyszczalnię bez żadnej decyzji pozwolenia na budowę i decyzji środowiskowej. Ciekaw jestem gdzie jest teraz Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego. To jest typowa samowola budowlana i znowu bez żadnych konsekwencji. 100 m od tych zbiorników mieszkają ludzie.
Moim zdaniem Polmlek to nie tylko wladze ale przede wszystkim mieszkancow Lidzbarka na w tym miejscu. Co gorsza to plaformerskie waldze rozniez maja mieszkancow w tym samam miejscu. Jak to mozliwe zeby przez tyle lat zatruwali rzeke i ludzi i nikt z wladz nie ruszyl palcem. Wiecej zwalczali spolecznikow takich jak API, gdy tylko ci ostatni poruszali temat sciekow. To jest wlasnie DOBRA ZMIANA. Rzady PISu przynosza pozytywne skutki. Dziekuje API za wytrwalosc !!!
Nie dzielmy mieszkańców na tych z dobrych z PiS i tych złych z PO. Może podzielić na tych dobrych co chcą coś zrobić dla miasta i tych złych co myślą tylko o własnym interesie.
Na otwarciu proszkowni był minister Kowalczyk i co?? Upaprany jest w ciemne interesy?? Z pewnością nie. Mam wątpliwość że gdyby wiedział o ciemnych stronach mleczarni to miałby duże wątpliwości żeby przyjechać.
W normalnym kraju takie działania powinny być od pierwszego zrzutu mazi do Łyny a Harhaj i Wiśniowski powinni już brać numerki w Urzędzie Pracy.
Harhaja ogólnie za całokształt powinno się wywieźć na taczce główną ulicą i posadzić na tej rurze, oczywiście w obecności jak największej ilości kamer. Na głowę laur w brudnych wodorostów i tabliczkę z napisem PO na szyję.
Za mleczarenie na taczkach ale poprzedniego wlodarza wraz z resztą ferajny PO
można byłoby tym co płynie z rury działki im popodlewać, skoro twierdzą że to jest czyste
Dlaczego poprzedniego za mleczarnię? Obecny wydał decyzję środowiskową, jak napisał pan API
Bo palcem nie kiwnął jak uprzykrzali życie mieszkańcom dużo wcześniej jak przed grudniem 2014roku ( np. Polsat w 2013r) . Poprzednicy zmieniali odpowiednio plany zagospodarowania przestrzennego, uzgodnienia dotyczące planowanego uzdrowiska na terenie miasta. Parasol ochronny był mocno rozwinięty !
masz rację, całe konfekcjonowanie sera Polmlek ściągnął z Olszyna, do budynków które „miały być” magazynami. O ile to pamiętam rozbudowa na podstawie decyzji środowiskowej gdzie poprzedni burmistrz stwierdził iż nie potrzeba raportu oddziaływania na środowisko. Oczywiście bez konsultacji ze społeczeństwem.
Absolutnie nie bronię poprzednika, ale obecny ,,dokopał,, miastu swoim podpisem, dzięki czemu mleczarnia mogła się rozbudować! A obecny z księżyca się nie urwał, mieszka w LW i sprawa Polmleku nie była mu obcą. Mimo wszystko wyraził zgodę. Świadomie i myślę że bez jakiegokolwiek presji.
Fakt POprzednik zostawił porządek w papierach, wszystko było dograne z urzędami i instytucjami , więc obecny nie miał wyjścia i niestety podpisał tak jak nakazywało mu prawo.
No i co, że dograne? Własnego rozumu nie ma?
„nakazywało mu prawo „
Prawo braku zdrowego rozsądku
No nie wierzę w to co słyszę .Drobne incydenty? Konkurs na najlepszy filmik? Ręce opadają . To pan tak się przygotował wiedząc o nagrywanym programie ? Nalał pan wody do butelki nią przekręcał pokazując nam wszystkim jak działa oczyszczalnia .Ok czyli syf zalega na dole a górą spływa oczyszczona woda .Nie trzeba być bystrym biologiem ,żeby zauważyć fakt ,ze tak właśnie działają obecnie zalewy (ten przed Koniewem i ten przed Kotowem . Czyli wymachując swoją butelką uświadomił pan mieszkańcom na jakiej ekologicznej obecnie bombie mieszkają . Dla pana wiadomości -nad tymi zalewami obserwowałem rybołowa ,orliki krzykliwe jak i bieliki. Ale to oczywiście ten drobny incydent spowodował ,ze przyroda wygląda tam zgoła inaczej.Czarna woda i totalna cisza. Może warto jednak zastanowić się ,ze „to” co umyślnie zrobiliście jest nieodwracalne , strach przebywać w pobliżu tej waszej spustowej rury, jak i nad tą niegdyś piękną rzeką…….. Nie pozdrawiam.
Ktoś wie jak odpalic filmik z strony interwencji? Na komputerze nie trybi, podobnie na telefonie…
Mam nadzieję, że nasze władze podejmą wreszcie właściwe decyzje i przestaną pilnować interesów właścicieli POLMLEKU a zaczną reprezentować zwykłych ludzi, mieszkańców naszego miasta.
„drobne incydenty , które niepotrzebnie są nagłaśniane” . Człowieku, słyszysz sam to co mówisz?
I kto tu jest skuteczny w działaniach? Trzecia władza na czele z miejscowym redaktorem . Brawo
zwrócono się pismem z dnia 13 września 2017 r. do Starosty Lidzbarskiego o podjęcie stosownych dział ——„Proszę sobie jasno powiedzieć ,ze to co płynie do rzeki jest już po oczyszczeniu”Te zdanie ! te zdanie to kpina z nas wszystkich!Wstyd.
Oj, tam. Za rok powołany będzie następca, który cofnie pozwolenie Polmlekowi i tyle,
to w końcu podejmuje decyzje burmistrz czy starosta bo już nie kumam?
Starosta daje pozwolenie zintegrowane na działanie instalacji. A w nim jśredniodobowy odpływ ścieków zatwierdzony przez starostę określony jest na 3410000 litrów/dobę. Wydając takie pozwolenie w dniu 16.02.2016 r.urzędnicy starostwa „musieli znać” parametry oczyszczalni inaczej POlmlek by takiego papieru nie dostał. Takie pozwolenie od starosty dostała mleczarnia po budowie suszarni serwatki. Natomiast we wniosku z 17.07.2017 r. o „rozbudowę oczyszczalni” zarządzający Polmlekiem piszą że przerób dobowy oczyszczalni wynosi ok 2500000 l na dobę. Ciekaw jestem w jaki sposób starosta zagospodarował 1000000 litrów na dobę ścieków.
Ale burmistrz wydał polmlekowi decyzję środowiskową
Nie będę bronił burmistrza, bo w wypadku budowy proszkowni serwatki też ma pod paznokciami. Zacząłbym od PZP zamieszczonych w nim zapisów ogólnych związanych ekspozycją sylwety miasta, zastanowiłbym się nad pojęciem „adaptacja”, a skończyłbym na wydajnościach przedstawionych przez Polmlek
no i jeszcze nurtuje mnie jedno co przed wydaniem decyzji w 2014 r. robił w pewnej miejscowości pod Lidzbarkiem
Właśnie, w siódmym dniu urzędowania…szybko ocenił sytuację
Brawo Gal, skoro dużo już wiemy to przydałby się artykuł śledczy podsumowujący całą sytuację. Zaczynając od wcześniejszych decyzji decydentów, ich przelotów helikopterem Polmleku na popijawy, limitów ścieków, przepustowości oczyszczalni. To wszystko jest porozrzucane po komentarzach i artykułach a w całości kreśli już jakiś obraz- nie wiem czy nie nadający się do prokuratury.
„Przypomnijmy, że decyzję środowiskową w sprawie budowy nowej linii produkcyjnej podjął Burmistrz Jacek Wiśniowski 17.12.2017 r. czyli 7 dni po objęciu stanowiska. Decyzję podjął po konsultacjach społecznych, czyli udziale społeczeństwa – nikt nie zgłosił uwag”.
A co ciekawa matematyka.
Błąd poprawiłem. Szkoda, że nie dodano w materiale wideo, iż nagranie ścieków z naszlidzbark.pl było;(
Jakie konsultacje społeczne, na stronach UM nie można było znaleźć żadnej wzmianki nawet o rozbudowie mleczarni. Informacja wywieszona na tablicy ogłoszeń w UM małym druczkiem to chyba nie konsultacje społeczne, po takowych konsultacjach to chyba powinien zostać jakiś ślad a tu śladu nie ma a informację z tablicy chyba porwał jakiś porywisty wiatr.
Król Artur zrobił wszystko by transparentnych konsultacji w tej sprawie nie było !
A w jaki sposób zostaly określone strony postępowania?
Po określeniu stron powiadomienie musi być na piśmie.
W tym wypadku król Artur pomógł mleczarni