maj 152014
 
Rozprawa w lidzbarskim sądzie.

1 rozprawa w lidzbarskim sądzie. 13 marca 2014

W dniu dzisiejszym, Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim[1] po trzech rozprawach i przesłuchaniu sporej liczby świadków, ogłosił wyrok w sprawie domniemanego nielegalnego rozwieszania plakatów referendalnych w Ornecie przez grupę inicjatorów referendum w sprawie odwołania Burmistrza Popiela i Rady Miasta. Pierwszą rozprawę w tej sprawie opisywałem TUTAJ. Sąd uniewinnił oskarżonych Grzegorza Radzickiego i Mirosława Klukowicza od zarzucanych im czynów z art. 63 par. 1 kodeksu wykroczeń, a kosztami postępowania obciążył skarb państwa.

W ustnym uzasadnieniu wyroku, pani Sędzia Magdalena Wołejko-Czubek (prowadziła rozprawę Zamek kontra Hotel w sporze o suchą fosę) stwierdziła, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przypisania obwinionym popełnienia zarzucanego im czynu. Faktem bezspornym jest, że plakaty referendalne zostały umieszczone na filarach budynku przy Pl. Wolności w Ornecie bez zgody ich właścicieli, nie ma jednak żadnych dowodów na to, że plakaty te akurat w tym miejscu rozwieszali obwinieni. Żaden ze świadków przesłuchanych w tej sprawie nie potwierdził tego. W ocenie Sądu sam fakt, iż obwiniony Grzegorz Radzicki rozwieszał plakaty dotyczące referendum na ul. 1 Maja nie może przesądzać o przyjęciu, iż automatycznie te same plakaty wieszał na Pl. Wolności. Jak wynika z dowodów zgromadzonych w sprawie, grupa referendalna chcąca odwołać Burmistrza była liczna i liczne były osoby angażujące się w referendum, również w rozwieszanie plakatów na terenie miasta i gminy. Nie można wobec tego przyjąć, iż wszystkie plakaty rozwieszali obwinieni.

Na zakończenie pani Sędzia Magdalena Wołejko-Czubek dodała:

„ Musimy pamiętać, iż naczelnymi zasadami prawa polskiego procesu karnego, którego reguły obowiązują również w postępowaniu wykroczeniowym są zasady „In dubio pro reo” i domniemania niewinności. Według tych to oskarżyciel powinien udowodnić winę obwinionemu, obwiniony nie ma obowiązku natomiast wykazywać swojej niewinności, przy czym udowodnienie winy musi być niebudzące wątpliwości. Musi być wykazane wiarygodnymi dowodami bezpośrednimi, bądź też pośrednimi, natomiast w tej sprawie takich dowodów świadczących o winie obwinionych nie ma.”

Tyle informacji prasowej.

Od redakcji.

Warto rozważyć okoliczności sprawy i dlaczego w ogóle do niej doszło. Jest to tym bardziej istotne, iż dotyczy z jednej strony tzw. aparatu władzy, a z drugiej ludzi chcących tę władzę odwołać. Struktura władzy w maleńkich miasteczkach wygląda bardzo podobnie jak 30 czy 40 lat temu. Władzę jednoosobowo sprawuje Burmistrz (dawniej I sekretarz), któremu podporządkowana jest Rada Miasta. Pośrednio włada też lokalną policją i wszelkiej maści służbami publicznymi. Zdobycze tzw. demokracji dające obywatelom narzędzia do sprawowania funkcji kontrolnej wobec władzy są wobec powyższego czysto iluzoryczne. Orneta nie jest tu jakimś wyjątkiem, podobnie jest w Lidzbarku Warmińskim czy w setkach innych miejscowości.

W omawianej sprawie grupa obywateli (inicjatorów), wyraziła wolę zorganizowania referendum celem odwołania Burmistrza i Rady Miasta. Spotkało się to natychmiast z określonymi działaniami represyjnymi ze strony władzy. Lokalna policja skierowała do sądu wniosek o ukaranie panów Radzickiego i Klukowicza za rozwieszanie plakatów referendalnych bez uprzedniej zgody właściciela budynku. Problem polegał na tym, iż ani policjanci, ani nikt inny tego nie widział. Wnioskodawcy nie dysponowali też żadnym dowodem potwierdzającym zarzucane obwinionym czyny. Można zadać pytanie panom policjantom: skąd pomysł na wniesienie oskarżenia, wobec braku jakiegokolwiek dowodu winy? Czy do normalnych praktyk organów ścigania należy oskarżanie obywateli bez jakiejkolwiek podstawy? Czy też wniosek o ukaranie być może został złożony pod wpływem innych sił niż zdrowy rozsądek i miał na celu wywołać postrach wśród mieszkańców?

Całe szczęście, że znalazł się ktoś normalnie myślący w osobie pani Sędzi Magdaleny Wołejko-Czubek, która zakończyła ten cyrk.

 


[1] Redakcja używa dawnej nazwy Sądu Rejonowego W Lidzbarku Warmińskim, na znak protestu przeciwko jego likwidacji.

 Posted by at 9:54 pm
0 0 votes
Article Rating
21 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
superglina
10 lat temu

Kto szkoli obecnych policjantów ? …..byli milicjanci. Metody : działania, przesłuchań rodem z PRL-u.. W sprawach uciszenia internautów szuka sie haka w postaci nielegalnego oprogramowania. Coś w stylu dajcie mi człowieka a paragraf…

Gran
10 lat temu

Tak sąd stanął na wysokości zadania.Brawo dla pani sędziny za rozsądek. Niech chłopaki z komisariatu zrobia porządek w Ornecie bo po 20 strach wychodzić, a nie zajmować sie duperelami.

zorientowany
10 lat temu

To jakby sceny wyjęte z filmu "UKŁAD ZAMKNIĘTY"… Tyle, że tutaj na przeszkodzie stanął wymiar sprawiedliwości.

Magnat
10 lat temu

idzie o to aby za pomocą organow dać nauczkę tym którzy chcą wysadzić z siodła elementy z lokalnej sitwy. Obrzydliwe działanie na gwizdek władzy.

Magnat
10 lat temu

idzie o to żeby za pomocą organów dać nauczke tym którzy próbują wysadzić z siodła lokalną sitwe.

Andrzejek
10 lat temu

Warmińscy radni, samorządowcy, para-politycy, czy jak ich tam zwał ,mają zdecydowanie tendencje roszczeniowo-donosicielskie…przysparzając całkiem niepotrzebnej pracy organom ścigania i sądom… i co najgorsze robią to na nasz koszt. ;-). W jakim celu ? Manifestacja władzy ? Czy zwykłe pieniactwo ? Jedno i drugie dyskwalifikuje.

Cóż to za władza lub jaki jest jej poziom skoro boi się komentarzy na blogach czy forum lub ulotek na drzewach ? 😉

API
10 lat temu
Reply to  Andrzejek

Boją się…

Magnat
10 lat temu
Reply to  API

komuna też bała się słowa – mechanizm ten sam.Wniosek: komuna = demokracja

Gran
10 lat temu
Reply to  Magnat

…….co to za prosta władza co wydzwania do userów i namawia do milczenia na forach..Desperados ?

Andrzejek
10 lat temu
Reply to  Gran

Do mnie tez władza dzwoniła i śpiewnym męskim głosem groziła..;-)..ale też i żeńską ręką napisała a raczej nakreśliła żem potwór i żebym się bał ;-). Wcale mnie to nie dziwi i kiedyś o tym napiszę, ale nie tu 😉

paragra
10 lat temu
Reply to  Andrzejek

Czy to możliwe? Możecie coś więcej o tych telefonach?

staking
10 lat temu
Reply to  paragra

nękają A. ale nie leci do odp.organów na skargę 🙂 znajdziesz szczegóły na tej stronce

API
10 lat temu

Ciekawe czy w sprawie oskarżenia redaktora NaszLidzbark nie było podobnie jak tutaj http://tnij.org/5a3ma3a

Kuba
10 lat temu

"Spotkało się to natychmiast z określonymi działaniami represyjnymi ze strony władzy"
a redaktor mógłby napisac , jakie?

API
10 lat temu
Reply to  Kuba

Zdaniem redakcji: właśnie powyższa sprawa była elementem zastraszania obywateli. Był to wyraźny sygnał dla innych "zobacz co Ciebie spotka jak się wychylisz". Całe szczęście sprawiedliwości stało się zadość. W Lidzbarku jest podobnie, oskarżanie redaktora NaszLidzbark o pomówienie, składanie donosów, wizyty policji w redakcji celem sprawdzenia legalności oprogramowania, zbieranie informacji po urzędach na temat redaktora – to typowe narzędzia represyjne rodem z ubiegłego systemu.

Gran
10 lat temu
Reply to  API

Wyraźny prikaz iz trzeba zająć czymś redaktora,aby nie demaskował lokalnych układów. Komendant jest na gwizdek władz? Widać tak przecież to powiatowa komenda.Obciach. W przysiędze mają służyć społeczeństwu, a są instrumentem represyjnym władzy.Obrzydliwe służalstwo.

orneciak
10 lat temu

Dlaczego burmistrz stoi przy policjancie, kto był oskarżycielem burmistrz czy policjant? Może potrzebował ochrony na sali biedny chłopak?

API
10 lat temu
Reply to  orneciak

W porannych wiadomościach Radio Olsztyn informowało o sprawie. Burmistrz Popiel na radiowej antenie powiedział, że w przedmiotowej sprawie był tylko świadkiem, a oskarżycielem był komisariat policji w Ornecie. Rodzi się wobec tego pytanie, czy zwyczajowym miejscem świadka jakie zajmuje podczas rozprawy jest ława oskarżycieli po "prawicy" Wysokiego Sądu? Widać to doskonale na zdjęciu z rozprawy.

Gran
10 lat temu
Reply to  API

komu podlega komisariat w Ornecie ?( 1-y szczebel ]

ggg
10 lat temu

"a kosztami postępowania obciążył skarb państwa." !
Powinni zapłacić po połowie burmistrz i " uległy", "podległy" policjant !

API
10 lat temu
Reply to  ggg

Skarb państwa zapłaci też za obrońcę z wyboru.