Projekt uchwały wnoszony na sesję Rady Miasta jest propozycją ustanowienia prawa miejscowego. Zgodnie paragrafem 29 Statutu Miasta Lidzbark Warmiński prawo inicjatywy uchwałodawczej posiada: grupa co najmniej 5 radnych, komisja rady, klub radnych i Burmistrz. Czy więc sprawiedliwym jest, iż mieszkańcy gminy, tworzący wspólnotę samorządową (zgodnie z art. 1 ust. 1 Ustawy o samorządzie gminnym) pozbawieni są powyższego prawa? Tutaj należy przywołać zapisy Europejskiej Karty Samorządu Terytorialnego, sporządzonej w Strasburgu 15.10.1985 r., w Polsce obowiązującej od 01.03.1994 r. (Dz.U. Nr 124, poz. 607), stwierdza się tam, że prawo obywateli do uczestnictwa w kierowaniu sprawami publicznymi jest jedną z demokratycznych zasad, wspólnych dla wszystkich państw członkowskich Rady Europy. Wyrażono również przekonanie, że uprawnienie to w sposób najbardziej bezpośredni może być realizowane właśnie na szczeblu lokalnym, jako że właśnie tam istniejąca społeczność lokalna wyposażona jest w rzeczywiste uprawnienia. W świetle powyższych zapisów oczywistym jest, społeczeństwo powinno brać udział w bezpośrednim podejmowaniu decyzji stanowiących prawo miejscowe, w końcu dotyczy ono ich samych.
Wiele miast w naszym kraju posiadało odpowiednie zapisy w swoich statutach, umożliwiające grupie obywateli wnoszenie projektu uchwały. Nawet statut naszego lidzbarskiego powiatu kiedyś to umożliwiał. Jednak wojewodowie uchylali takie zapisy powołując się na ich niekonstytucyjność, co później potwierdzały Wojewódzkie Sądy Administracyjne. Jedna z takich spraw trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego w ubiegłym roku i tam nastąpił przełom. Sędziowie uznali bowiem, że obywatelska inicjatywa uchwałodawcza jest zgodna z prawem (Wyrok z 21 listopada 2013 r. sygn. II OSK 1887/13). Sprawa dotyczyła statutu miasta Ełk, i rozstrzygnięcia nadzorczego wojewody Podziewskiego. Ubiegłoroczny wyrok NSA otwiera drogę prawną wszystkim samorządom do tego, aby w swych statutach dodali zapis umożliwiający złożenie projektu uchwały przez grupę mieszkańców. Jak miałoby to wyglądać w praktyce? Rada Miasta ma dowolność w określeniu jak liczna musi być taka grupa obywateli. Przyjmuje się, że w małych społecznościach jak nasza, wystarczy od 0,5% do 1% mieszkańców posiadających czynne prawo wyborcze. W przypadku Lidzbarka Warmińskiego byłoby to od 65 do 131 osób.
Możliwość wniesienia projektu uchwały przez samych mieszkańców dobrze wpisuje się w nurt społeczeństwa obywatelskiego do którego obecnie ponoć zmierzamy. Byłby to bodziec do integracji naszych mieszkańców wokół jakiejś konkretnej sprawy jak np. zmniejszenia wysokości opłaty z tytułu posiadania psa, lub zabezpieczenia środków w budżecie na realizację remontu chodnika. Projekt obywatelski dotyczyć może spraw poważniejszych jak likwidacja straży miejskiej czy obniżenie diety radnym. Obywatelska inicjatywa uchwałodawcza i budżet partycypacyjny byłby modelowym działaniem samorządu lokalnego w którym także obywatele mają głos i nie są traktowani przez władzę jak źródło podatków. Oczywistym jest, że wniesiony projekt uchwały obywatelskiej nie musi zostać przegłosowany przez Radę Miasta, lecz wtedy radni będą musieli uzasadnić tę decyzję przed swoimi wyborcami. Czegoś chcieć więcej od demokracji?
Czym tak naprawdę istnieje cholesterol?
Cholesterol istnieje tak naprawdę niedaremnym składnikiem celi polskiego organizmu.
Jest niezastąpionym budulcem celi oraz inkretów.
Cholesterol częściowo wstaje w naszym tworze — w
wątrobie, zaœ częściowo wyprowadza z pokarmu,
który na co dzień zużywamy. Z twarzy oną jest toteż niczym swobodnym.
To co jest złe, to jego nadmiar. A szczegółowiej nierzeczenia ujmując nadmiar „bezwstydnego cholesterolu” wariantu LDL.
Przyjmuje się, że jego stężenie we posok onej winna wykraczać 100 mg/dl.
Z drugiej stronicy masz „łaskawy cholesterol” wariantu HDL, jakiego stężenie
onych winnam wykraczać 50 mg/dl u pań oraz 40 mg/dl obok mężczyzn. Całkowite stężenie cholesterolu w naszej posok powinnyœcie
mieścić się w przedziale 114-200 mg/dl.
Jednak jeżeli te reguły pozostają przekroczone zaœ ten stan obstaje się
poprzez dłuższy okres, to możesz spodziewać się sporych ambarasów.
Dlatego onych zezwalajże do takiego poziomu — trzymajże cholesterol na właściwym rządzie.
Czym tak naprawdę istnieje cholesterol?
Cholesterol jest tak naprawdę niebezprzedmiotowym
szczegółem cel polskiego tworu. Jest niezastąpionym budulcem celi i inkretów.
Cholesterol częściowo wstaje w polskim stworze — w wątrobie, natomiast częściowo czerpie z pokarmu, który na co dzień jemy.
Z twarzy onemu istnieje więc niczym wrogim.
To co istnieje zgubne, to jego nadmiar. A staranniej
rzecze ujmując zbytek „nędznego cholesterolu”
wariantu LDL. Przyjmuje się, że jego stężenie we juch onych powinniœmy transcendować 100 mg/dl.
Z drugiej stronic mamy „włoœci cholesterol” typu HDL, jakiego stężenie
niemu winnyœcie przewyższać 50 mg/dl u œwiniarki i 40
mg/dl u mężczyzny. Całkowite stężenie cholesterolu w naszej posoki powinna mieścić się w przedziale 114-200 mg/dl.
Jednak jeœliby te normy zostają przekroczone a ten kibic trzyma
się poprzez dłuższy czas, owe zdołasz spodziewać się solennych
kłopotów.
Dlatego nie honoruj do takiego poziomu — twierdŸ cholesterol na właściwym rzędzie.
Czym tak naprawdę istnieje cholesterol?
Cholesterol jest tak naprawdę nienadmiernym detalem
komórki polskiego organizmu. Jest niezastąpionym budulcem cel oraz hormonów.
Cholesterol częściowo wyniknie w naszym organizmie — w wątrobie, i częściowo wyprowadza z pokarmu, jaki na co dzień jemy.
Z przyrody nie istnieje przeto niczym kiepskim.
To co istnieje zgubne, owe jego nadmiar. A wnikliwiej rechocemy ujmując zbytek „gniewnego cholesterolu” typu LDL.
Przyjmuje się, iż jego stężenie we juch onych powinnom wykraczać 100 mg/dl.
Z drugiej strony mam „zbożny cholesterol” typu HDL, którego stężenie
onymi powinniœcie przewyższać 50 mg/dl obok kobiety natomiast 40 mg/dl u mężczyzn. Całkowite stężenie cholesterolu w polskiej juch powinienem
mieścić się w przedziale 114-200 mg/dl.
Jednak jeżeli te taryf pozostają wyprzedzone a ten stan trzyma się przez dłuższy czas, to
możesz spodziewać się znacznych pasztetów.
Dlatego onej dopuszczaj do takiego poziomu — wspieraj cholesterol na właściwym rzędzie.
Cholesterol – organiczny stosunek sztuczny,
lipid z sitwy steroidów zaliczany także do alkoholi[9].
Jego pochodne występują w błonie wszystkiej komórki zwierzęcej, działając na nią stabilizująco natomiast rozstrzygając o
wielu jej własnościach. Jest także zwiastunem sporych bieżących steroidów takich jako kwasy żółciowe lub
hormony steroidowe.
Potocznie cholesterolem okreœla się teraŸniejsze w osoczu juch pokrewne substancje lipidowe – lipoproteiny, w zestaw jakich między innymi wchodzi tejże cholesterol.
Cholesterol istnieje niebezużyteczny do obowiązującego funkcjonowania układu i czerpie zarówno ze
źródeł pożywnych jako i biosyntezy de novo.
Stanowi on rudyment do syntezy wielu ważkich biologicznie dbałych cząstek:
hormony seksualne,
kortykosterydy,
witamina D3 a jej metabolity,
glikozydy nasercowe
sitosterole,
niektóre alkaloidy
kwasy żółciowe.
W stworze człowieka cholesterol zachodzi w tkankach zaœ w
osoczu posok z ekipą 3β-hydroksylową wakującą lub zestryfikowaną długołańcuchowymi
kwasami tłuszczowymi. Ogólna ilość cholesterolu
w stworze œredniego człowieka istnieje taksowana
na ok. 140 g[10].
Przestarzała nazwa cholesterolu to cholesteryna.
W Niemczech najniższą krajowa nie ustalano bo pracodawca szanuje pracownika a pracowników brakuje więc szukają za granicą.
W Niemczech prawo pracy jest nie potrzebne gdyż pracownika szanuje się.
Jak w Polsce wprowadzili stałe zasiłki dla bezrobotnych i nie były drastycznie niskie, to wielu unikało pracy ale i pracodawcy podnieśli poprzeczkę i zaczęli dobrze płacić oraz oferować normalne warunki pracy.
I żaden pracodawca nie narzekał, że zbankrutuje.
Ale pojawił się problem. Niewolnik mniej kosztuje a jeszcze kombinując ze skarbówką i w innych sprawach finansowych, pracodawcom więcej zostaje. Wtedy okazało się że koszty utrzymania firmy i pracownika są nie do przezwyciężenia i … skończyły się stałe zasiłki.
Dziś przedsiębiorcy płaczą że ciężko ale stać ich na domy, nowe samochody i dostatnie życie ( może nie wszystkich ale najczęściej tych najbardziej narzekających) i nie brakuje takich także w Lidzbarku.
Kryzysy wymyślają bogaci i wpływowi aby w cywilizowany sposób wmówić niewolnikom że jest źle.
Niewolnicy są zastraszeni i cicho siedzą w obawie że jak podskoczą , to będzie gorzej.
Więc niewolnicy siedzą cicho choć mają demokrację, konstytucję i wolność słowa.
I czekają aż znajdzie się kolejny Kuroń lub inny zbawiciel który upomni się o nich w Sejmie… i ukróci samowolę oraz głupotę ustawodawców.
Jesteśmy niewolnikami bo sami godzimy się na niewolnictwo i upodlenie bo jak nazwać sytuację ciężko pracującego człowieka którego nie stać na godne życie i opiekę medyczną? Jak nazwać sytuację gdy nie oferuje się pracy a z zasiłku nie sposób przeżyć o opiece społecznej nie zapominając ( tylko pijaki pobierający zasiłki w opiece jakoś dają radę i może dla tego ktoś uznał że za 400 zł. można przeżyć).
Sami możemy to wszystko zmienić zmieniając swoją postawę oraz poprzez szacunek do samych siebie.
Nie szanujemy siebie i swoich praw skoro godzimy się być NIEWOLNIKAMI oraz aby Nas upodlano.
Tyle w kwestii pracy, bytu i przyszłości która dla wielu za bardzo nie zmieni się w najbliższej jak i dalszej przyszłości.
Niemcy wprowadzili już minima, gdyż Polacy i inni Słowianie mogliby im spieeeprzyć dobrobyt, żadna łajza nas tam nie wykorzysta aż tak jak w Ojczyźnie
Dość trafnie napisałeś post "wnikliwy".
Winę z ogólny bałagan ponosi państwo, ponieważ każe wybierać firmy najtańsze, które chwytają robotę by przetrwać i padają.
Mnie nie przeszkadza jak szef firmy jest bogaty, byleby kapitału nie wywoził za granicę.
Urodziłem się i wychowałem w Lidzbarku. Od 20 lat obserwuję to, co dzieje się w mieście. Pamiętacie stan podzamcza? Jest hotel z którego jestem dumny. Asfalt na rynku i pomarańczowe straszydło koło Drogerii? Miejsca pracy na wagę złota – w muzeach? Ilu? Zimne termy – podgrzeje się! Szczekając, gryziecie Państwo swoje ogony. Dajcie szansę miastu, którą widzę z oddali. Pozdrawiam, cierpliwości!
Cierpliwości mówisz? A ile lat jeszcze? Aż nas wycyckają ze wszystkiego i pójdziemy wszyscy ( za wyjątkiem kilkorga jaśnie państwa) pod most?
Dziwne bo w innych krajach cenią sobie fachowców z Polski a naszym przedsiębiorcom ciągle coś nie PASI.
Jeszcze troszkę i czytelnicy dojdą do wniosków oczywistych o których pisałem już wielokrotnie. Polak pracujący za granicą jest najczęściej cenionym pracownikiem. Pracuje rzetelnie, bo wie, że państwo nie okradnie go z wypłaty (w postaci podatków) jak to dzieje się w naszym kraju. Proszę zwrócić uwagę, na kwotę wolną od podatku np. w Anglii i porównać ją do naszej krajowej.
Co do przetargów. Najczęściej jest tak, iż przetarg konstruowany jest w taki sposób aby wygrał go znajomy królika 😉 Nie zawsze uczciwy lub najtańszy, ważne że jest układ. W krajach zachodnich uczciwość w przetargach jest standardem, dlatego tam gospodarka rozwija się i kraje są bogate. U nas, przetarg wygrywa osoba, która potrafi lepiej "zakombinować". Uczciwi przedsiębiorcy nie mają szans na rozwój.
"…….jest cenionym……" to fakt, ale pracuje pod presją, godzin nie liczy, jest posłuszny i miły jak baranek, nie jest roszczeniowy
jest na każde zawołanie. Najgorszej jak znajdzie się w sytuacji, kiedy pracuje z innymi krajanami a do tego szefem jest "starszy brat…..".
W każdym kraju, państwo bierze swoje,
Szef firmy się ceni, ceni pracownika, pracownik ceni pracę i to co robi, – ogólny szacunek.
Tam pracownik nie dokrada, jest dyskretnie kontrolowany a gdy się zdarzy, wylatuje na zbity pysk i tym się tutaj nie chwali.
Firma firmie, przekazuje informację o pracowniku telefonicznie.
Trzeba posmakować tego chleba i mieć swoje zdanie. Różowo nie jest, aczkolwiek stopa życiowa wyższa.
Stopa życiowa obywateli zależy od zamożności kraju.Jak Polska zacznie coś produkować oprócz jabłek, jak dorobi się chociaż jednej swojej marki, jak np. Czesi (Skoda) to i stopa się podniesie. Żeby obywatelom jakiegoś kraju żyło się dobrze to ten kraj musi coś produkować i sprzedawać. Żeby coś produkować to inżynierowie muszą projektować i mieć szacunek u obywateli. Ani za komuny fachowcy nie byli u nas doceniani, ani obecnie, dlatego wtedy i teraz wyjeżdżają za granicę. Pozostali tylko rewolucjoniści. A oni mogą uzyskać tylko taki efekt jak znamy z historii (Rosja, Kuba, Korea Pn. itp.)
Ależ inżynierowie miejscowi są doceniani i wyróżniani przez władzę samorządową. Szczególnie miejscowi. Jak jest robota to wszyscy maja nas w d…. i "latają" po Olsztynie i Warszawie . Jak jest problem to wszyscy " walą " do nas z prośbą o darmową pomoc. Poklepanie po ramieniu lub opowiadanie jakim dobrym jest się fachowcem to ewentualna zapłata . Jak już temat rozwiązany to można takiego inżyniera "odpowiednio nazwać" w towarzystwie swoich kolegów .
Samorządowcom – Wszystkiego najlepszego z okazji świat Bożego Narodzenia i opamiętania . Życzy Inżynier.
Prawdę piszesz, dawno już zauważyłem, "cudze chwalicie, swego nie znacie/szanujecie".
Szacunek każdy musi sobie wyrobić sam, tanio się nie sprzedawać i nie z każdym się zadawać.
Odpowiednio nazwać to rozumiem jako wulgarne i pospolite określenia.
W przypadku pań to przedstawicielka najstarszego zawodu świata.
W przypadku panów określenie męskiego organu płciowego .
Nieprawdaż?
Mój szef mawiał, "prywaciarz płaci tylko tyle, ile musi". Ponieważ nie muszą, więc nie płacą i koło się zamyka,
Inną sprawą jest niska jakość lidzbarskiego robotnika, brak fachowości w zawodzie.
Na zachodzie jest przyuczany, do bardzo wąskiej specjalności, przelicznik i żywność brana ze sobą, jak i życie w skrajnych warunkach,
powoduje opłacalność wyjazdów. Jednostkom udaje się osiągną jako taki status. Opowieści tam pracujących, należy słuchać z przymrużeniem oka.
Z doświadczenia wiem, nie problem zarobić 3 – 4 tyś. euro na miesiąc, ale praca nieporównywalna z wymaganiami u nas. Coś, za coś.
g…o wiesz a piszesz. zarobek łączny z kobietą w DE- 2500 Euro, czyli trochę powyżej 10.000 zł, opłaty- 450 E/ chata ze wszystkim (internet, opłaty, czynsz) 60 m2, (chata od gminy- inaczej komunalna, dla każdego, nawet obcokrajowca), 200 E dojazdy do roboty, 100E/mies. nauka języka, zostaje prawie 2 tyś Euro na miesiąc (wydamy na żarcie ok. 500 E bez głodowania i biedy), odkładamy ok. 1000 E co miesiąc, jesteśmy z rodziną i sr..amy na polskich fachmanów od gospodarki. O poziomie opieki zdrowotnej i socjalu (urlopy, po 500 E dodatkowo na święta) nie wspomnę zbyt obszernie. Wykonujemy najprostsze prace, gdy kończy się jedna robota Amt szuka dla nas następnej, zasiłek to 800 E i dodatek mieszkaniowy. Ale ja chcę pracować a nie na Niemcach pasożytować. W Polsce mieli mnie w du…, teraz role się odwracają. Po ukończeniu kursu B1 popracuję w swoim zawodzie. Wymagania u nas? tam pracuję w swoim tempie, ale stale, na luzie; u nas szajba i zapier..ol, a jak kapo się odwróci to w d..e. Coś za coś
Zapewne nie masz obywatelstwa, stracisz pracę, zostaniesz deportowany, na kogo będziesz "s……..ł"?
OSZCZĘDZAJ ,BYŚ MIAŁ CZYM.
deportowany? z Unii? zatrzymałeś się w XX wieku drogi panie; stracisz pracę- to nie polskie PUP-y, Arbeitsamty i pośrednicy w Niemczech pracują na serio, nadal s…am bez szczególnych oszczędności
Kochanieńki na wzór Anglii wprowadzają prawo deportacji, ktoś tu nie jest na czasie.
" ekonomistów było wielu, żaden nie mógł stanąć przy …… " Każdy może sprawdzić- dokumenty są jawne i do wglądu – dlaczego wygrała firma taka, a nie taka. Także nikt nikogu nie wyciągnął z kapelsza. A kogo zatrudnia firma która wygrała przetarg, to z całym szacunkiem, ale nikogo nie powinno obchodzić. Pan Frydrych ( nie znam człowieka ), ale będzie rozliczany z efektów swojej pracy, a nie z listy obecności pracowników. Żeby robota była solidnie wykonana trzeba zatrudnić solidnych pracowników, a nie berobotnych do przyuczenia. Także nie tutaj droga do zmniejszenia bezrobocia. A czemu ludzie wyjeżdżają poza Polskę, z prozaicznej przyczyny. Tam zarobią 4 razy tyle co w Polsce i dopóki tak będzie dopóty ludzie będą wyjeżdżać. Nikt w Lidzbarku nie da dla pracownika fizycznego 8 – 10 tys brutto, bo by poszedł z torbami. To prosta kalkulacja.
Człowieku tutaj padło pytanie o zmniejszenie bezrobocia w tym mieście a nie o to czy kogoś obchodzi czy nie, kogo będzie zatrudniał. A więc wszystko jest jasne , muszą powstać firmy, żeby zatrudniać ludzi a nasi rodzimi przedsiębiorcy niech szukają taniej siły roboczej za granicą. I jeszcze jedna rzecz , skoro w naszym mieście i nie tylko mogą inwestować zagraniczni przedsiębiorcy i nie idą jak ty to nazywasz z torbami, to równie dobrze kapitaliści z tego miasta mogą zrobić to samo. Więc nie opowiadaj BAJEK . A kto widział 8-10 tys. zł brutto. TY CHYBA KRAJE POMYLIŁEŚ. W tym mieście ludzie pracują za najniższą krajową i to często po godzinach , a zapłaty za to nie nie ma , bo cyt: : JAK SIĘ KOMUŚ NIE PODOBA PŁACA TO DO WIDZENIA.
Przykro mi to pisać, ale należy nauczyć się czytać ze zrozumieniem. Może warto kilka razy przeczytać. To nie boli. Napisałem 8-10 tyś brutto w analogii do zarobków poza Polską. A czemu nie bankrutują zachodnie firmy w Polsce- a no właśnie z uwagi na tanią siłę roboczą przenoszą fabryki z Niemiec, Włoch, Francji i wielu innych krajów własnie do Polski, Rumunii, Bułgarii, Chin, Pakistanu itd – bo tu i tam jest tania siła robocz. Koszty urtrzymania 1 pracownika w Polsce to 25% tego co np w Niemczech itp. Pozdrawiam
egon- trzeba było uczyć się, byłbyś dzisiaj sędzią we własnej sprawie.
Osoby zdziwione usunięcie ich komentarza, proszone są o zapoznanie się poniższym hasłem w Wikipedii, dla ułatwienia link http://pl.wikipedia.org/wiki/Netykieta
KREDYTY POWIATU
Bank Gospodarstwa Krajowego 2.200.000zł – spłata do 31.08.2017r.
Kredyt – Bank Hipoteczny 5.517.111,60zł –spłata do 07.01.2024r.
Bank Ochrony Środowiska – 10.000.000,00zł – spłata do 28.12.2028r.
Bank Millennium – 8.666.666,56zł
Razem- 26.383.778,16
Tak w ostatnich latach zarządzano Powiatem.
Następne kadencje będą miały pełne ręce roboty aby spłacić te zobowiązania!! Tym bardziej, że termy to inwestycja deficytowa!!
Ech nie dodałeś ostatniego kredytu 3 mln na spłacenie podwykonawców 😉
A skąd takie informacje? na ile rzetelne? Dla mnie tylko Pan API zdobywa rzetelne informacje, poparte pismami z urzędów, które tu publikuje…
Fydrych podpisał umowę na dokończenie term ze starostą. Sam tych prac nie wykona w więc musi zatrudnić ludzi Jak nie macie co robić to przyjrzyjcie się ile nowych osób zatrudni w swojej firmie i jakiego rodzaju będą to umowy. Obstawiam, że o dzieło, bo wtedy nie odprowadza zadnych składek a tylko podatek od wynagrodzenia . Ilu bezrobotnych dostanie pracę? Starosta to PO, a więc będziecie mieli dobry przykład, jak to ekipa rządząca w powiecie zmniejsza bezrobocie w tym mieście.
Sam Fydrych i jego ekipa tego nie ukończ. Beda też podwykonawcy
A co do Frydrycha i jego decyzji ma Starosta? Nie zauważyłeś, że mamy już kapitalizm i wolny rynek? A Frydrych może zatrudnić kogo chce. W Lidzbarku nie ma żadnych pracowników poszukujących pracy, więc może zatrudni …Koreańczyków. To jego problem, a nie PO i Starosty!
DZIAMGACZ POSPOLITY i tu się pojawił. Ależ ty Zocho jest tępa, że o czytaniu ze zrozumieniem nie wspomnę.
Kobieto wytłumaczę ci jak chłop krowie na rowie: nie mówimy o tym KOGO ZATRUDNI FYDRYCH TYLKO JAK TO SIĘ PRZEŁOŻY NA ZMNIEJSZENIE BEZROBOCIA W NASZYM MIEŚCIE . Skoro starosta wybiera rodzimego przedsiębiorcę to niech również zadba o spadek bezrobocia w naszym mieście. Kobieto nie zabieraj tutaj głosu, bo twoje pojęcie o polityce jest równe obieraniu ziemniaków.
Drogi ALFIE, nie obrażaj kobiet. Uwierz, że znamy się na polityce. Wiele kobiet pełni znaczące funkcje. Ziemniaki obieramy w porze obiadowej, a nie o 22,00. Natomiast jest raczej pewne, że bezrobocie się zmniejszy w powiecie. Pan Fydrych złoży wnioski w PUP
i dostanie kilka lub kilkanaście osób do odbycia 6-cio miesięcznego stażu. Potem zatrudni te osoby na minimum 1 miesiąc. W tym czasie ekipa skończy roboty w termach.
Czyli zmniejszy bezrobocie na koszt podatnika ,czyli to tak jakbyśmy to my kończyli te debilne termy .Co należało udowodnić , i do przodu biedacy …
Skąd wiesz jakiego rodzaju męskiego czy żeńskiego jest ALF????? A może to kobieta, a ty od razu wrzeszczysz " nie obrażaj "
Gdybyś był pełnoletni, to byś wiedział, że w Lidzbarku Warmińskim, wśród mężczyzn, NIE MA BEZROBOCIA. Bezrobocie to mit, niezbędny do wykorzystania w celach politycznych, np. podczas wyborów. Z tej propagandowej wydmuszki korzystał też Wiśniowski. Pracownicy wartościowi wyjechali za chlebem, a ci co pozostali to …proszą pracodawców o podpisanie skierowania z PUP o treści, że nie nadają się na oferowane przez pracodawcę stanowisko. Bo pracę mają gdzieś… Jak już dorośniesz, to te zależności zrozumiesz… Więc Frydrych nie jest zainteresowany pracownikami lokalnymi, bo wie jaka to jest "siła robocza". Jeżeli będzie zmuszony kogoś zatrudnić, to musi szukać poza Lidzbarkiem i on o tym wie. W naszym mieście nie ma już bezrobotnego, którego Frydrych by nie znał. Teraz już jasne???
Pójdziesz do pracy za 5 zł na godzinę brutto????????????
to lepiej w domu siedziec i narzekac? ale nikt ci nie da 5 zł brutto bo byc mial ok 4 zł netto. ja pracowalem za niska place, ale zawsze szukalem czegos lepiej platnego. jest ciezko z praca i to jest problem calego kraju nie tylko lidzbarka. a to ze mlodziez wyjezdza z malych miejscowosci do wiekszych to jest normalne. bo jak kiedys np. nasi rodzice z wiosek przenosili sie do miast tak teraz nasze dzieci przenosza sie do jeszcze wiekszych miast i nic na to nie poradzimy. jest ciezko rodzicom jak ich pociechy sa poza krajem czy mieszkaja w innych miastach, ale tego nikt i nic nie zmieni. przykre to, ale prawdziwe. pozdrawiam
Wykarmisz za to 5-osobową rodzinę i opłacisz wszystko???????????
trudno powiedziec, ale wydaje mi sie, ze tak tylko bym musial zejsc na nizsza stope zyciowa
5x10h= 50 zł 50x 22 dni = 1.200, zł Z tego opłata za mieszkanie około 500zł. Do tego prąd, tel. i kablówka = około 700 zł razem. Zostaje 500zł na jedzenie i ubrania. Spróbuj za to przeżyć mądralo. Życzę powodzenia.
e matematyk po pierwsze nie wiem czy wiesz, ale podajesz juz zanizona stawke godz netto. jak masz umowe o prace to prawo pracy ciebie chroni i musisz rzadac podniesienia wynagrodzenia do stawki 1680 zl brutto. po drugie jezeli sam siebie nie bedziesz szanowac to nikt ciebie nie bedzie szanowal. jezeli jest taki dochod jaki podajesz to sa dotacje z MOPS-u do doplat mieszkaniowych.
Widocznie ta reszta (bez ciebie ) z Lidzbarka , też pracowała za niską stawkę ,też szukała lepszej płacy , znalazła , i dlatego nie ma kogo zatrudnić .Czyli miejsca pracy nie są za bardzo potrzebne I zawsze można sprowadzić koreańczyków z północy , bo chińczycy będą za drodzy .
Skończyły się czasy darmowej siły roboczej .
Przedsiębiorcy , pora się cywilizować ,dziewiętnasty wiek odszedł bezpowrotnie .
q…a lepiej!!!!!!!!!! mnie nie stać na pracę w tym mieście, brzmi to jak żart, ale pracować muszę za granicą, przez takich scwanionych w układach pseudokapitalistów
Interesuje mnie jako mieszkańca powiatu, czy firma "Przedsiębiorstwo Budowlane Jolanta Harhaj" (prywatnie żona Starosty) ponownie będzie zatrudniona na placu budowy Term. Tak z czystej ciekawości i uczciwości wobec mieszkańców powiatu warto podać taką informację panie Starosto, aby uciąć jakieś niedomówienia.
Popieram w całej rozciągłości post :Zocha" w naszym mieście, nie ma ludzi chętnych do roboty, znalazło by się paru chętnych do pracy.
normalni pracownicy dawno wyjechali.
A dlaczego wyjechali??????????????
dzięki takim "byznesmenom" jak tu udzielający się wyjechali
Nie wiem jacy tutaj przedsiębiorcy się udzielają. Jeśli chodzi o mnie to moja działalność jest jednoosobowa. Przykro mi, że nie mogę nikogo zatrudnić, ale w mojej branży nie za bardzo się da. Obecny burmistrz też nie zatrudniał pracowników a z dumą opowiada o swoich sukcesach. Wielu jego sympatyków nie ma do niego o to pretensji. Niestety nasze miasto nie jest przedsiębiorcze. Jak był sprzedawany były WARMOT to kupił go mieszkaniec Ostrołęki. Dopiero za jakiś czas nasi przedsiębiorcy się obudzili i odkupili od niego część budynków,ale drożej. W konsekwencji te budynki co mu zostały ma za darmo. Następnie były RUCH na Bartoszyckiej i stary młyn kupił człowiek z Olsztyna i zarabia na wynajmie i produkcji energii elektrycznej. Plażę miejską i Krzyżową Górę kupili też obcy ludzie. Czy to wszystko wina Wajsa? Całe szczęście, że mamy takiego Fydrycha, to chociaż część budów jest realizowana przez naszych. Czy myślicie, że przy obecnym burmistrzu nagle znajdą się odważni przedsiębiorcy jak wcześniej ich nie było?
nic tobie nie zarzucę, ale nie każdy mógł dostać w l. 90-tych kredycik na działalność, ja zaś byłem wtedy nastolatkiem, a o podjeździe do "przedsiębiorczych" ustawionych rodzinnie i służbowo nawet pomarzyć nie szło; to coś jak konkurs na kierownika- nikt nie staruje oprócz dotychczasowego, bo to samobójstwo
barakłobama, widzę, że chociaż Ty rozumiesz do czego służy kredyt. Kredyt to tzw. dźwignia finansowa, która umożliwia nam kupić to na co nie mamy gotówki. Aby dostać kredyt trzeba mieć zdolności kredytowe czyli jakieś dochody, lub nieruchomość pod zastaw. Jeżeli nie masz żadnej nieruchomości to możesz w BIZNESPLANIE uwzględnić przyszłe dochody które pojawią się na skutek zainwestowania pożyczonych pieniędzy. Jeżeli biznesplan będzie prawidłowo napisany to jest szansa dostania kredytu pod zastaw tej nieruchomości którą kupujesz. Aby dostać kredyt trzeba przede wszystkim być odważnym i mieć dobry pomysł. Właśnie po to są banki żeby mógł wystartować ktoś pochodzący z biednej rodziny, ale zdolny. Uważam, ze nieruchomości o których pisałem wcześniej kupli ludzie z poza naszego miasta nie dlatego, że naszych nie było stać, tylko dlatego, ze nasi nie mieli dość odwagi i wizji. Ci z poza Lidzbarka też w przeważającej większości kupują za kredyt.
Uważam, że nic nie stoi na przeszkodzie zatrudnienia firmy Pana H. Przynajmniej ma bezpośrednia wtykę i wie co się dzieje na budowie.
Do przedsiębiorcy, który " strasznie " DĄŻY UTWORZENIA UZDROWISKA. Art. 45. 1. Do nazwy miejscowości, w której granicach administracyjnych znajduje się obszar uzdrowiska, może zostać dodany odpowiednio wyraz „zdrój”, jeżeli podstawą leczenia uzdrowiskowego są wody lecznicze, lub wyraz „cieplice” bądź „uzdrowisko termalne”, jeżeli podstawą leczenia uzdrowiskowego są wody termalne.
Art. 46. Gmina uzdrowiskowa oraz gmina posiadająca status obszaru ochrony uzdrowiskowej, poza zadaniami przewidzianymi przepisami ustawy z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym, realizuje zadania własne związane z zachowaniem funkcji leczniczych uzdrowiska, w szczególności w zakresie:
1) 60) gospodarki terenami, z uwzględnieniem potrzeb lecznictwa uzdrowiskowego, ochrony złóż naturalnych surowców leczniczych oraz budowy lub innych czynności zabronionych w poszczególnych strefach ochrony uzdrowiskowej;
2) ochrony warunków naturalnych uzdrowiska lub obszaru ochrony uzdrowiskowej oraz spełniania wymagań w zakresie dopuszczalnych norm zanieczyszczeń powietrza, natężenia hałasu, odprowadzania ścieków do wód lub do ziemi, gospodarki odpadami, emisji pól elektromagnetycznych, o których mowa w odrębnych przepisach;
3) tworzenia warunków do funkcjonowania zakładów i urządzeń lecznictwa uzdrowiskowego oraz rozwoju infrastruktury komunalnej w celu zaspokajania potrzeb osób przebywających w gminie w celu leczenia uzdrowiskowego;
4) tworzenia i ulepszania infrastruktury komunalnej i technicznej przeznaczonej dla uzdrowisk lub obszarów ochrony uzdrowiskowej, związanej ze spełnieniem warunków, o których mowa w art. 34 ust. 1 pkt 5.
Art. 47. 1. W gminie uzdrowiskowej oraz w gminie posiadającej status obszaru ochrony uzdrowiskowej rada gminy powołuje stałą komisję uzdrowiskową, określając przedmiot jej działania i skład osobowy.
mmmmmm, ponieważ mnie wywołujesz to odpowiadam chociaż kompletnie nie wiem o co chodzi. Widzę że opanowałeś 'sztuczkę" kopiuj/wklej. Po numerach Art. które zaczynają się od 45 widać, że jest to fragment obszernego tekstu. Ale dlaczego akurat ten fragment i w jakim celu? Trzeba postawić jakąś tezę i na udowodnienie jej można wspomóc się cytatem Twój cytat nie wiem czemu służy.
Ja nie DĄŻĘ, bo jestem zwykłym zjadaczem chleba bez możliwości decyzji (tak samo jak Ty) tylko dzielę się swoją opinią.
Z panem Wajsem nawet nie jestem na "Ty". Urodziłem się w Lidzbarku. Udało mi się osiągnąć (dawno temu) niezależność finansową, która umożliwia mi zamieszkanie w dowolnym mieście w Polsce. Byłem na kilku kontynentach (turystycznie) i zjeździłem Polskę (biznesowo i turystycznie) i potwierdzam porzekadło: "wszędzie dobrze gdzie nas nie ma". Ponieważ los rzucił mnie w to miejsce i i ten czas to staram się osiągnąć jak najwięcej właśnie w tym miejscu i tym czasie. Jedni lubią zmieniać miejsca zamieszkania, a ja jestem typowym "lokalnym patriotą". Dlatego zależy mi żeby nasze miasto się rozwijało i piękniało. Niestety inwestycja "Termy Warmińskie jest nie tylko kontrowersyjna, ale śmiertelnie niebezpieczna dla naszego miasta. Ja jako optymista nigdy się nie poddaję i widzę szansę. Na pewno jesteś inteligentny i domyślasz się, że tą szansą według mnie jest uzdrowisko. Bez uzdrowiska pomimo mojego optymizmu czarno to widzę. Niektórzy tutaj zachowują się trochę jak kamikadze i ewidentnie "odmrażają sobie uszy na złość mamie" tylko po to, aby z dumą powiedzieć; "a nie mówiłem". Ci którzy tak myślą niech wyobrażą sobie jak potem będą żyć w tym miasteczku jak ich czarna wizja się sprawdzi..
Podam jeden z wielu argumentów za: Jeżeli Lidzbark będzie uzdrowiskiem to każdy turysta nie tylko będący w Termach, ale mieszkający w Hotelu Krasicki czy Górecki będzie musiał płacić opłatę klimatyczną. Właściciele tych hoteli będą musieli ten "haracz" nam w 100% oddać, czyli wpłacić do kasy miejskiej. Oczywiście my mieszkańcy będziemy oddychać zdrowym powietrzem za darmo.
Dodam argument od siebie;) Cała ta kasa z opłaty klimatycznej zostaje podwojona przez ministra zdrowia. Jest tylko mały haczyk, zebrane w ten sposób fundusze, muszą być przeznaczane na cele związane z ochroną środowiska, uzdrowiskiem itp. W zasadzie to ile to kasy może wpłynąć do miasta z tego tytułu i czy będą to środki znaczące? Opłata klimatyczna kształtuje się na poziomie np. 4 zł. Minister da drugie 4 zł. Razem mamy już 8 zł od "lepka". Ile tych "kuracjuszy" i gości hotelowych musi przewinąć się przez miasto, aby zebrana kwota coś znaczyła?
Znaczącą kwotą dla kasy miasta niech będzie 1 mln zł. Podzielmy to przez 8zł i 365 dni w roku co da nam 342 osoby przebywające w dzień w dzień w hotelu lub sanatorium.
Właśnie o to chodzi, że nie w hotelu lub sanatorium tylko w hotelu i sanatorium. Wszyscy którzy przyjadą do nie lubianego przez Ciebie 'hotelarza" i nie skorzystają z term ani sanatorium. też muszą zapłacić, bo hotel ma być w strefie C. W Gołdapi z tego co wyczytałem wpływy z tego tytułu kształtują się na poziomie 500 tyś. rocznie, ale oni nie mają term. Licząc razem Hotel, Termy i Sanatorium to być może ten milion by się zebrał.
Nie wiem czy czytałeś uważnie artykuł nazwany przez Ciebie sponsorowanym. Jest tam napisane, że zostało zainwestowane 140 mln. w zakłady przemysłowe i 35 mln. ( z tego 30 min. unijnych) w sanatorium. Więc masz najlepszy przykład, ze sanatorium wcale nie blokuje przemysłu. Po prostu są obok siebie. Tak jak w każdym normalnym mieście nie mieszka się w dzielnicy przemysłowej. Nigdy nie byłem w Gołdapi, ale po tych dyskusjach na pewno się wybiorę żeby zobaczyć jak jest naprawdę.
Przedsiębiorco nie odpowiedziałeś na pytanie: czy twoi pracownicy spędzą z rodzinami święta czy wysłałeś ich na obczyznę, żeby pracowali na twoje złotówki??????
Odpowiedziałem tam gdzie to pytanie zostało zadane (w poprzednim artykule)
co to jest 342 osoby. już dzisiaj bez strefy uzdrowiskowej w lidzbarskich chotelach przebywa średnio dziennie wiecej niż 342 -dwóch gości . wystarczy popytać właścicieli tych placówek i będziesz wiedział wszystko.Takie małe miasteczko prawie wieś Polanica Zdrój z kuracjuszami i tirystami liczy ponad 50. 000. a ludności zameldowanej 6799 osób .miejscowych brakuje do obsługi gości i kuracjuszy. i tak jest prawie w każdej miejscowości uzdrowiskowo turystycznej. po co mącić ludziom rozum.Kto dobrze rzyczy łidzbarkowi powinien robić wszystko aby powstała strefa uzdrowiskowa,to tylko korzyść dla Lidzbarka, przemysł niech się rozwija równocześnie w kierunku Górowa, wielkie firmy nie powstaną ,małw zakłady krawieckie i szwskie tesz nie a więc co może kasyna gry.
Ile my tu mamy fanatyków Pana A.W. i PO to głowa mała. Kiedy planujecie bojkot ? Ciągle jest coś nie HALO. Jeszcze obecna władza dobrze nie przejęła rządów a wy już z góry zakładacie , że będą robić wszystko źle. Dajcie na luz!!!!!!!!!!!
A gdzie jest Twój burmistrz ??? Zaginął ? Jak długo będzie rozmyślał od czego ma zacząć?. Czy tak już będzie przez 4 lata ? A może to będzie burmistrz – widmo?
"Uderz w stół a nożyce się odezwą". Miło cię poznać fanatyczko A.W. Tylko niech nie przyjdzie wam do głowy, żeby utworzyć sektę zajmującą się czarami .
Czarowaniem to Wy się zajmiecie i to w miarę szybko, bo nic innego Wam nie pozostanie. W żaden racjonalny sposób nie da się obronić bezczynności burmistrza. Elementarną wiedzę dotyczącą swojej misji nabędzie nie wcześniej, niż w chwili zakończenia kadencji. Być może wtedy już będzie wiedział w jaki sposób należy podjąć uchwałę w sprawie …podwyższenia swojego wynagrodzenia. I tylko tyle zrobi dla miasta. Nie oczekuję, że spełnią się jego obietnice wyborcze i będę lidzbarczanką "szczęśliwą". Na pewno nie w tej kadencji. Oczekuję, natomiast, że fanatyk mmmmm szybko to zrozumie i już rozpocznie poszukiwania nowego kandydata na burmistrza. Czym szybciej, tym dla miasta lepiej.
Hmm….. Zocha występuje na tym portalu pewien bardzo ciekawy gatunek. Nazywa się on DZIAMGACZ POSPOLITY. Opis gatunku : narzeka, zrzędzi, wszystko wie najlepiej, czepia się i błaznuje. Niewątpliwie jesteś jednym z jego przedstawicieli. Przekonywanie ciebie do czegokolwiek to to samo co rzut grochem o ścianę.
Szkoda, że Ciebie nie przekonałam do swoich racji. Błaznuj więc dalej.
Jeszcze o nowym burmistrzu nic złego nie napisałem, szanuję każdą władzę.
Kura gdacze dopiero, jak zniesie jajo. – Jestem cierpliwy, czekam na jajo.
Nie każdy tak jak ty modli się przed ołtarzykiem .W twoim pewno plakat wyborczy AW jest .
Więcej optymizmu , jak się nawy burmistrz nauczy rządzić przez 4 lata , to go wybierzemy na drugą kadencję .
Zocha ma rację tu nie ma na co czekać! działać i jeszcze raz działać,. czas ucieka- nowy burmistrz ekonomista!, menager! i nie wie co robić?!" Pięknie" mówił (czarował) a teraz dajmy mu czas bo musi się uczyć, zapoznać……tak to jest jak się wybiera człowieka z d….
Właśnie mówi- może lepiej niech milczy bo jak tylko próbuję coś mówić (chcę ładnie, kwieciście) – sorki nie da się tego słuchać…..bez składu i ładu żenada!
Co to znaczy "wybiera człowieka z d…"? Uważaj , bo może sama jesteś d… Nie obrażaj wyborców ,no chyba ,że jesteś lepsza od przypadkowego społeczeństwa .
ninka nie spinaj się ! poluzuj rajtuzy….czas pokarze…..Ja na obecnego też głosowałam i to był BŁĄD!
Słusznie napisałeś, ale odnosząc się do naszej społeczności, musimy mieć na uwadze nasze pochodzenie, mieszkańców Lidzbarka.
"Głowę" odcinano i niszczono przez długie lata. Musi minąć wiele pokoleń, by zmniejszyły się kolejki do MOP-su.
Musimy nauczyć się wynajdywać i wybierać ludzi wartościowych do rządzenia nami. Samym chciejstwem i propagandą daleko nie zajdziemy.
.
Może wrócą czasy głosowań skorupkowych ???
W realiach Polaków to próba wprowadzenia anarchii.
Polacy nie umieją rządzić co potwierdza wypowiedź Niemieckiego przywódcy z pradawnych lat OTTO III czy któregoś tam…
…DAJCIE POLAKOM RZĄDZIĆ A SAMI SIĘ WYKOŃCZĄ…
Nie wiedzieć czemu, do dziś to się sprawdza o czym informują nas media i obserwacja codzienności… ni rzadko własne doświadczenia dzięki działaniom innych ludzi… pseudo chrześcijan.
Pomysł dobry i warty uwagi i demokracja daje taka możliwość ale i tak zdrowy rozsądek wymagany ze strony władz i nie raz władze zawetują społeczne inicjatywy które mogą się społeczeństwu wydawać za słuszne i pożądane a w rzeczywistości i w perspektywie czasu szkodliwe i wyniszczające zarówno budżet jak i mieszkańców danego regionu. Znając życie będą korzystne jedynie dla wąskiej grypy osób i wiadomo jakiej. Przecież zamożnym łatwiej walczyć o cokolwiek niż zajechanemu, spracowanemu, biednemu robolowi.
Pobożnym życzeniem było by aby ktoś wpływowy walczył o tych niżej i dla tych niżej ale gdzie znaleźć takiego samarytanina i wielkiego altruistę
pełnego poświęceń i gotowego na ponoszenie kosztów w imię wyższych celów.
Takie rzeczy to tylko… w erze 😉
Ale warto próbować. Obalano dyktatorów, usuwano nie uczciwych urzędników, walczono z anomaliami i krzywdą ludzką… zwykle w grupie gdy wszystkim śrubę dokręcono. Rzadziej można było liczyć na jedność gdy tylko jedna z grup była ciemiężona, upodlana i wyzyskiwana co trwa do dziś.
Aż serce się kraje jak pracodawcy, posłowie i rząd uczynili z Polaków po raz kolejny niewolników którzy muszą ciężko pracować ( o ile w ogóle mają pracę) dając dostatnie życie swoim zbawicielom. Nic nie znaczący tłum który jest tylko po to aby pracować i nic więcej.
Więc pracują choć wielu i tak nie utrzyma się za te upokarzające zarobki, szczególnie gdy do tego dojdzie utrzymanie dzieci, wydatki na lekarzy oraz leki i ewentualnie dach nad głową płacąc słono za stancję nie rzadko nie wartą tej ceny.
Ale warto działać próbować i sprawdzać każdą inicjatywę społeczną. To uczy współdziałania, odpowiedzialności i jedności… Lepsze to niż tylko narzekania wiecznie niezadowolonych ludzi którzy sami nic nie robią aby było lepiej… tylko stoją z boku i narzekają.
Dziękuję sympatykom za otrzymane rzeczy w paczce. Grzebień przyda się 😉 Dziękuję także anonimowemu darczyńcy za wpłatę na konto.
Jakieś dary ???
Koń by się uśmiał….
Czego ty się czepiasz. A podaruj coś Api-emu od siebie a nie dziamgasz na portalu.
Ciekawi mnie paczka, mógłbym poznać jej zawartość? Grzebień? Do czego nawiązuje ? Do rozgarnięcia?
Więcej szacunku dla redaktora.
Zapewne paczka od " GIMBAZY". Poważni ludzie, tego nie robią dyskutują na argumenty.
Czytając historię natknąłem się na określenie "warcholstwo", potem "jedynie słuszna linię" w obecnym czasie "obywatelskie wnoszenie
uchwał" i zbieranie podpisów, które zazwyczaj lądują do kosza, nawet w sejmie.
Wszystko rozbija się o tak drobną rzecz jak, – pieniądze.
Aby się przekonać, niech ktoś poda jakiś pomysł, API umieści w gazecie, przedyskutujemy, zbierzemy podpisy i złożymy do Przewodniczącego RM.
Zakładam, uznają za niezgodne z prawem, podeprą się U.E. i brakiem pieniędzy i tyle jest warta obecna demokracja.
jestem za,to jest realna kontrola radnych,beda odpowiadac przed nami i my bedziemy im to pamietali,taliemu radnemu a nie radzie,to wplynie na brak anonimowosci radnych przy glosowaniu a tak przy okazji ,czy to prawda ze w um zadomowil sie ryszard n!!!!!!!!!!!
Wpierw należy przekonać radnych lub Burmistrza do przedstawienia projektu uchwały zmieniającego statut miasta. Potem zdopingować radnych do przyjęcia takiej uchwały. Dalej już z górki 😉
a co z tym "zadomowieniem"?
API – chyba strzeliłeś obecnej władzy w kolano – z całym szacunkiem. To co Napisałeś powyżej to wypisz, wymaluj woda na młyn dla opozycji, w stosunku do obecnego burmistrza. A wytłumaczenie proste- wystarczy zebrać- no powiedzmy 300 osób ( z czynnym prawem wyborczym ), może mniej, przedstawić projekt uchwały niezgodny z linią postępowania obecnej ekipy, następnie taki projekt, zgodnie z prawem należy przedłożyć do dyskusji i akceptacji Radzie Miasta na ręce jej przewodniczącego. I cóż dalej opozycja nie mając większości w radzie nie odrzuci tej Uchwały, która po uchwaleniu trafia do nowego Burmistrza do wykonania. I nie ważne- jakie on ma zdanie w kwestii tej uchwały, jeżeli nie łamie obowiązującego prawa musi być wykonana, czytaj zrealizowana. A hoj….przygodo….
Co stoi na przeszkodzie, aby sami radni wnosili projekty? Za Burmistrza Wajsa było to nie do pomyślenia, aby radni samodzielnie podejmowali decyzje. Teraz większością Rady Miasta niestety może kierować nadal ten sam człowiek.
Niestety nie wierzę w sens takiego przedsięwzięcia. Nasze społeczeństwo jest zbyt mało obeznane z demokracją oraz wydaje mi się, że ciągle panuje postkomunistyczne myślenie, że "rządzący mają coś dać". Wydaje mi się, że rada miasta została by zapchana bzdurnymi, niedorzecznymi, ksenofobicznymi uchwałami, które rozprułyby budżet żądaniami typu: tu chcemy mostek, tam kładkę, tu trawniczek. Albo i jeszcze gorzej. Ulice by się przepychały, która więcej dla siebie zgarnie nie mając pojęcia, że rozrywają swoje pieniądze a nie jakąś mannę z nieba.
Nie ukrywam, że chciałbym aby bardziej otwarte i rozumne społeczeństwo umiało decydować o sobie w ten sposób. To wymaga szerokiego spojrzenia na problem miasta, interesy ludzi. Takiego spojrzenia nawet mi brak ponieważ pęd życia codziennego nie pozwala skupić się na tym. A środowisk opiniotwórczych wcale tak dużo nie ma.
nie zgodzę się z tobą- bez praktyki nikt niczego się nie nauczy, założę się za to, że cała społeczność nie wpadnie na tak doskonały pomysł, jak zadłużenie miasta na 100 mln, ludzie już się przypilnują wzajemnie, bardziej w nich wierzę niż w zarozumiałe elity, one już podokazywały
To tylko taka myśl przecież. Wyraziłem wątpliwość nie z powodu, że się nie zgadzam ale dla wysłuchania odmiennej opinii, za którą Ci dziękuję. Sam chciałbym wierzyć, że nasze społeczeństwo da radę w takiej sytuacji. Tylko widzę na przykładzie własnej wspólnoty mieszkaniowej i drugiej (z opisu rodziny), że nawet w tak małych i prostych* strukturach wcale nie dzieje się dobrze. Są fajne, prężne, nowoczesne, bogate i podzielone, zacofane i biedne. Kto wie czy nie nastąpi by podział na tych co umieją się zebrać i tych co zawsze będą z tyłu. Przykładem może być Kłębowo (ośrodek) gdzie naciski na władze samorządowe były ogromne ale za nimi nie szły podatki, ani próby gospodarczego rozwiązania problemu – tylko żądania, pisma i wymagania (były wicewójt z przedostatniej kadencji opowiadał mi o tym osobiście). Nie wspominałem o 100 mln więc myślę, że to tylko taki drastyczny przykład jednak jak słuchałem ostatnio Radia Olszyn to dobre doświetlenie przejścia dla pieszych wraz z nakładami na jezdnię, które pozwalają lepiej wyhamować pojazdom to 70 tyś zł. Kilka takich uchwał i trzeba będzie dzielić komu zrobić najpierw a komu odrzucić/przełożyć.
Trochę mnie też zaskoczyła liczba: "od 0,5% do 1% (…) byłoby to od 65 do 131 osób". Z jednej strony może być to zbyt mało dla powagi uchwał, z drugiej większa liczba osób zablokowała by inicjatywę dla mniej zaludnionych obszarów.
*napisałem o prostej strukturze wspólnoty mieszkaniowej jednak opanowanie wszystkich aspektów budynku wielorodzinnego czasami przerasta nawet nasz ABK a co dopiero prostego obywatela/mieszkańca.
Jest to jedna w kilku dróg, kiedy mieszkańcy mogą sami wykazać inicjatywę tworzenia prawa miejscowego. Najbardziej popularne jest oczywiście referendum. Niestety w naszej rzeczywistości używane wyłącznie do odwoływania Burmistrza i Radę Miasta. Referendum może być realizowane w dowolnej sprawie dotyczącej lokalnej społeczności jak np. likwidacja SM, cięcia diet radnym, czy też likwidacją spółki miasta i przekształceniu jej w zakład komunalny itp. itd. Wynik referendum jest wiążący dla Rady Miasta i musi być zrealizowany o ile nie stoi w sprzeczności z obowiązującym prawem. Ustawodawca wyposażył mieszkańców w potężne narzędzia tworzenia prawa i kontroli działania władzy. Powoli zaczyna to docierać do społeczeństwa.
To co od dziesiątków lat świetnie funkcjonuje w krajach cywilizowanych, zaczyna pojawiać się także u nas – to demokracja.
Coś w tym jest. Z drugiej strony, jak pamiętam ze szkoły to w Szwajcarii ludzie majętni mają większą siłę głosu w wyborach. Ma to jakiś sens. Nie musimy się z tym zgadzać ale nie można odmówić temu racji bytu.
Jak napisałem wcześniej o środowiskach opiniotwórczych, to teraz o przemyśleniu, takie mogą się pojawić gdy mieszkańcy nabędą prawo do inicjatywy uchwałodawczej. Jednostki, żeby nie nazwać wybitne, ale ponadprzeciętne mogą chcieć takich mieszkańców namawiać do tworzenia prawa dając przykłady.
Jeszcze tylko Hydepark i Speakers Corner i kto wie co się narodzi.
"nie wierzę, społeczeństwo jest zbyt mało obeznane, wydaje mi się, że rada miasta została by zapchana bzdurnymi, niedorzecznymi, ksenofobicznymi uchwałami, bardziej otwarte i rozumne społeczeństwo"
Masz rację, wydaje Ci się.
Przedstaw się!
PS zostałaby piszemy RAZEM
Tak, może mi się tak wydawać. Jednak tego co by nastało nie da się przewidzieć w 100%. Na ile znam społeczeństwo to pierwsze uchwały spłynęły by z dobrze usytuowanych, świadomych środowisk i dotyczyły by wyłącznie ich samych. Jak to widać na przykładzie dotacji z różnych źródeł – pierwsi są zawsze Ci najlepiej poinformowani, a za tym zawsze idą kontakty i pieniądze. Sugeruję więc, że pierwsze uchwały w tym trybie spłynęły by właśnie z takich części społeczeństwa. Na drugim miejscu postawiłbym takie, których zasięg sięgał by całego miasta np. krwiodawcy zaproponowali aby miasto nawiązało częstszą współpracę z RCKiK (strzał w ciemno, nawet nie wiem czy coś takiego można) – bo na każdej chyba ulicy znalazłby się jakiś obecny lub przyszły krwiodawca. Na sam koniec zostali by zepchnięci (nie z czyjegoś wyboru ale z przyczyn wyżej opisanych) lokalne, osiedlowe, społeczności.
"Przedstaw się! " – tryb rozkazujący? serio? I ta marna prowokacja z "jajami".
Za dużo pisania w MS Word i auto poprawek. Pisownia nie z różnymi częściami mowy nie była najmocniejszą stroną mojej gramatyki.
Biorąc pod uwagę, że nie napisałeś merytorycznego to znaczy, że chodzi o czepialstwo. Miałem nie karmić trolla ale co mi tam.
"Smacznego"
Przesłanie w artykule API-ego dość czytelne, powiem więcej, mobilizujące Lidzbarczan.
Pan to neguje, dopatrując się "zła i układów", sugerując przyszłość.
Dajmy nowej władzy trochę czasu, potem rozliczajmy.
PS. Masz Pan "jaja", przedstawiając się!
Obywatele decydują ! Wiele samorządów będzie działało w ten sposób,
Bardzo dobry pomysł ;))