Naród obudził się z marazmu i zaczyna demonstrować niezadowolenie. Oczywiście tylko pewna jego część wychodzi na ulicę, inni protestują pierdząc przed telewizorem. To bardzo dobry symptom zachodzących zmian. Moje zadowolenie byłoby jeszcze większe, gdyby ludzie uczestniczyli w pochodach całkowicie bezinteresownie. Taki zryw narodowy. Tak jednak nie jest, organizowane ostatnio modne pochody, są wyrazem interesów określonych ludzi, głownie Kaczyńskiego i Rydzyka. Próbują wywrzeć nacisk na posłów, aby poparli w głosowaniu wotum nieufności wobec obecnego rządu. Wtedy będzie nowy rząd, a przy konstruktywnym wotum, premiera wskazuje wnioskodawca. Ma powstać rząd fachowców, techniczny. Taki, że gospodarka rozkwitnie i ludziom będzie się żyło dostatnie. Tylko teraz zadaję sobie pytanie, co będą wobec tego robić politycy? Skoro ich rządy doprowadzają do katastrofy, to dlaczego od lat pchają się do władzy? Oj, przepraszam, był taki premier „techniczny” niejaki Marcinkiewicz. Desygnowany przez Kaczyńskiego na premiera, po wygranych wyborach w 2005 roku. Porządził około roku, Jarosław nie mógł znieść, że to nie on jest prezesem rady ministrów. Podobnie jest dzisiaj, desygnowany prof. Gliński, podobno niemający nic wspólnego z PiS-em. Ma być kolejnym niezależnym, technicznym premierem. Ciekawe jak długo.
Rozpisałem się znowu nie na temat. Miało być o modnych marszach pod różnymi tytułami. Był „Obudź się Polsko”, potem „Biały marsz pielęgniarek”, pewnie będą kolejne. Jednak zainteresował mnie organizowany w dniu niepodległości marsz „Odzyskajmy Polskę”, organizowany przez Młodzież Wszechpolską. Organizacja skrajnie prawicowa, wyhodowana przez Giertycha. Później jednak ją porzucił. Tak jak jej twórca, odeszła nieco w cień. Teraz, korzystając z okazji próbuje zaistnieć w świadomości społecznej. Można zaryzykować stwierdzenie, że oto jak feniks z popiołów, odradza się zbrojne ramię PiS-u. Ciekawe, kiedy zacznie się malowanie gwiazd Dawida na witrynach sklepów należących wiadomo, do kogo. Aby lepiej poznać poglądy polityczne tej organizacji młodych fanatyków, sięgam do ich deklaracji ideowej. Punkt drugi przedstawia się następująco:
„Młodzież Wszechpolska odwołuje się do kanonu zasad Jedynej, Prawdziwej, Świętej Wiary Katolickiej, uważając Boga za ostateczny cel człowieka. Młodzież Wszechpolska docenia też wielką rolę Kościoła Katolickiego w tworzeniu i wzmacnianiu tożsamości narodowej Polaków oraz ich wszechstronnym rozwoju.”Dalej w programie mamy:
„W moralności: Etyka katolicka obowiązuje w życiu prywatnym i publicznym.”Uważam, że ci młodzi ludzie postawili przed sobą niesłychanie ambitny cel. Muszą się dowiedzieć, która wiara katolicka jest tą jedyną i prawdziwą. Czy może jest nią słowo Boże zawarte w piśmie Świętym, czy też „prawdy” głoszone z ambony kościelnej, czy w końcu prawdziwość wiary przedstawiają media w postaci TV Trwam i Radio Maryja? To bardzo trudny wybór, ciężko się zdecydować. Biorąc to na logikę, cała wiedza, jaką posiadamy o Bogu pochodzi z Pisma Świętego, a nie z katechizmu. Więc może zwolennicy twardej ręki, pójdą do źródeł wiedzy o wszechmogącym? Nic z tego, napisane jest tam, iż Jezus był żydem, jego matka też żydówka. To nie pasuje do ideologii wszechpolaków. Na dodatek wspomina się tam o nie czynieniu podobizny swego boga i oddawania temu czci. Ten wątek należy pogrzebać bardzo głęboko, tak aby nie zmartwychwstał. Na placu boju pozostaje więc Rydzyk i ambona.
Kwestia rozpoznania, kto jest prawdziwym katolikiem, a kto tylko farbowanym wydaje się w tej sytuacji nader istotna. Przykazanie abyś dzień święty święcił skreśla z listy prawdziwych katolików przynajmniej 50% populacji. Bo prawdziwy katolik nie robi zakupów w niedzielę. Z pozostałych 50% odpadnie jeszcze 49%, bo uprawiają seks przedmałżeński. Pozostały procent to księża i zakonnice. No to nic nie zostaje, pewnie pomyliłem się w matematyce. Musi ktoś pozostać. Chociaż jakiś jeden sprawiedliwy, jedyny.
Odnośnie etyki katolickiej, też nie będzie łatwo. Czy postawa księdza Romana J. z parafii w Małej, który został skazany prawomocnym wyrokiem na 2 lata więzienia za molestowanie seksualne nieletnich jest dobrym przykładem do naśladowania? Zapewne nie, lecz jak pomyślałby „wszechpolak”? Sędzia był żydem i z zemsty skazał biednego księdza. To żydzi zamordowali Jezusa, a teraz biorą się za naszych księży. To całkiem racjonalne myślenie, można w ten sposób wytłumaczyć każde nieszczęście, jakie się spotyka na swej drodze. Czy dzielenie darów od ofiarodawców z przeznaczeniem dla biednych na zasadzie połowa dla ludzi, połowa sprzedana dla zaprzyjaźnionego sklepu jest etyczna? Na pewno nie, ale jeśli robi to proboszcz lokalnej parafii, to już nie wydaje się to takie złe. Ciekawe dlaczego?
Nie będę mnożył przykładów, temat jest jak ocean. Chodzi mi o kształtowanie rzeczywistości, jaką postrzega szeregowy żołnierz „wszechpolski”. Dowiaduje się tylko tyle ile mu potrzebne do działania. Nie on jest od myślenia. Ma mieć kij bejsbolowy i czekać na rozkaz. Potem w imię Jezusa ruszyć do walki i nawracać wiernych inaczej.
Historia to bardzo ciekawa dziedzina nauki. Dzięki niej wiemy, jak mogą dalej potoczyć się losy nacjonalistycznych organizacji pokroju „młodzieży wszechpolskiej”. Kryzys i bieda w kraju zawsze budzą demony do życia. Ustrój, jaki proponuje nam Kaczyński to ograniczanie swobód obywatelskich. Dojście do władzy kleru na spółkę z PiS-em to cofnięcie się w cywilizacji o dziesięciolecia. Niestety, obecnie nie ma innej poważnej siły politycznej, mogącej zagrozić mafii Tuska. Obecny rząd jest skrajnie zły, potencjalny następca jeszcze gorszy. Jedyny ratunek, to opamiętanie się obecnej ekipy, przeprowadzenie głębokiej reformy i może da się coś z tej polski uratować. Oddanie jej ciemnym siłom z Torunia jest w tej sytuacji narodowym samobójstwem. Niestety Tusk jest Polakiem, więc za nic ma dobro kraju. Będzie trwał na stanowisku ile się da i nie ważne, jakim kosztem. Smutne to bardzo, idę się upić jak Polak.
Gościu 🙂 w tym przypadku niezgoda buduje, a zgoda niszczy… trudno się kłócić z kimś kto nawet nie wie czego się czepia, lub jesli wie, to nie umie tego sensownie wyrazić…
nie ma postanowienia poprawy jednej ze stron = nie ma litrości ze strony przeciwnej! 😉
taka logika, a może i wiara…
coraz mniej mięsa w mięsie, cukru w cukrze, przekazu w tekście, pieniędzy w kieszni, tancerzy na parkiecie, muzyków na scenie, kotów w butach, niedowidzących w okularach i widzacych bez okularów…
tylko te włosy ciągle rosną nie tam gdzie trzeba…
Andrzejku, sam wyżej napisałeś albo jesteś myślącym, albo wierzącym 😉
.trudno w obecnych czasach uwierzyć,że schabowy może być ze świni…..to miałem na myśli..;-)
Żeby Was tu pogodzić powiem tak: jeśli jedna osoba ma urojenia, nazywamy to szaleństwem. Jeżeli wiele osób cierpi na to samo urojenie, nazywamy to religią. Co Wy na :)))?
..trudno mi się do tego odnieść….tym bardziej w trakcie obiadu..;-)
na tej Nonsensopedii dużo fajnych rzeczy 🙂 idealnie pasują do treści tu publikowanych, np.:
Gówno artysty (zamiennie Autora) – niezwykle cenne i doceniane, o-ba: nie ma droższego g… na świecie; jak to powiadają: wielka sztuka krytyk się nie boi…
Gówno Filozoficzne– wyżej srasz niż dupę masz
Gówno OhMatkoPolko– twoja kupa przybiera kształt kogoś z twojej rodziny, najczęściej matki i jest tak do niej podobne, że masz wątpliwości co do tego czy to spuścić.
Gówno Epickie– już 2 godziny przed sraniem czujesz, że w jelicie czai się wróg. Po stoczonej bitwie w muszli znajdujesz gówno tak wielkie, że robisz zdjęcie i chwalisz się znajomym i dziewczynie, a na końcu oprawiasz (zdjęcie) w ramę i wieszasz w przedpokoju dla potomnych.
Gówno Satysfakcja– kiedy wysrawszy się, robisz zdjęcie, dzwonisz do mamy, taty i chwalisz się kolegom, że już po wszystkim.
przepraszam, ale ciężko było mi się powstrzymać, gdyż trafniejszych definicji na te artykuły nigdy w życiu nie znalazłam 😉
pucio, pucio
Jedyne "sensowne" wytłumaczenia zamieszczonego artykułu znaleźć mozna na Nonsensopedii: http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Plik:Psychicz…
w tym roku zebrał 200 zł… liczy na zniżki w Tworkach
Admin lub Jacob jesteś bardzo zagubiony, szkoda mi Ciebie, pomodlę się za Ciebie, może w tygodniu miłosierdzia Pan Bóg ześle Ci łaskę przejrzenia, gdyż wyraźnie widać po Tobie opętanie.
z Wikipedii:
"Charakterystyka czarownic i czarowników (opętanych)
W 1486 roku wydano najsłynniejszy bodaj "podręcznik" dla łowców czarownic – Młot na czarownice (Malleus Maleficarum) autorstwa Heinricha Kramera (Institorisa) i Jakoba Sprengera. Według ich opinii, czary uprawiają przede wszystkim niewiasty, które są do tego bardziej przystosowane przez naturę, również z uwagi na mniejszą wiarę, jaka ponoć cechuje kobiety. Potwierdzeniem tego ma być samo słowo "kobieta". Łacińskie słowo femina (kobieta) ma bowiem mieć swoją etymologię w złożeniu: "mniej wiary" (fe = fides, czyli wiara, oraz mina = minus, czyli mniej), ponadto mężczyźni są bardziej odporni na zakusy Szatana przez sam fakt, iż Jezus był mężczyzną. Inne zasady doktrynalne zawarte w Młocie na czarownice głosiły, że wiara w istnienie czarownic jest nieodłączną częścią wiary katolickiej, zaś niedowiarstwo w tej sprawie równa się herezji. Diabelski spisek, który opanował świat, można zwalczyć ludzką dłonią poprzez wiarę i represje. Istotną rolę odegrała tu bulla Summis desiderantes affectibus papieża Innocentego VIII, która upoważniała inkwizytorów do tropienia czarownic. "
To daj znać co z tej Twojej uwagi wyszło ?
Te wypociny ,dywagacje mają całe g…… wspólnego z Lidzbrkiem Warmińskim po co to wstawiasz ? Tylko takimi wstawkami ludzie sie zniechęcają do "naszlidzbark "!
Dziękuję za cenną radę. Wezmę ten głos pod uwagę. Zauważyłem, że Lidzbark Warmiński, leży gdzieś w Polsce. Co prawda w klasie społecznej "b" lub "c", ale jednak.
Wieje nudą ziomuś.
nie atakuj człowieku swą wypociną kleru, PIS-u, młodzieży wszechpolskiej i innych rzeczy bądź zjawisk około religijnych…
jak sam jesteś nieokreślonych poglądów religijnych czy też wyznania, to nie odbijaj swojej mentalnej frustracji na otaczającym Cię świecie.
Czy trudno jest Ci zrozumieć, że nie jesteś obiektywny?
Sama grafika, którą opatrzyłeś ten artykuł ewidentnie wskazuje jak bardzo nie masz pojęcia jakie tematy podejmujesz, i że jesteś zaściankowym gburem. Żałosny jest Twój skecz….
Proponuję szerzej opisywać własną "sektę" i jej metody oraz przejawy działania…
ta strona nie powinna się nazywać "naszlidzbark" tylko "MÓJlidzbark"
moja sekta głosi wiarę w Boga. Ja też w niego wierzę.
Czytanie moich wypocin nie jest obowiązkowe. Proponuję samodzielnie napisać artykuł, lub nawet lepiej założyć swoją stronę np. "mójkościół", "mójksiądz", będzie obiektywnie i bez prostowania się zwojów myślowych przy czytaniu.
czy faktycznie myślisz, że krytykują Cię wyłącznie "mohery: i PISowcy? Czy myślisz, że POwiec nie napisałby Ci takiego komentarza?
to kolejny dowód na to, że sam jesteś stronniczy i nieobiektywny…
Skoro wierzysz w Boga, to kieruj się wyznacznikami swojej wiary (jakakolwiek ona jest) i szanuj bliźnich 🙂
chyba, że Twój Bóg wyklucza okazywanie dobra…
szkoda Boga…
Zawsze możesz sobie zaśpiewać "jestem Bogiem, uświadom to sobie, sobie…."
chyba sam nim jesteś dla siebie… czasami tak mi się wydaje, jak Cię czytam i jak Cię obserwuję…
(nie żebym była Big Brotherem, ewentualnie "Sisterem")
Przekazuję Ci serdeczny znak pokoju mą świeżo nakremowaną sympatyczną prawicą
(w sensie prawą ręką, a nie prawą stroną sceny politycznej)
..podobnie jak autor nie wiem o czym dokładnie jest ten artykuł…;-)…czasami lepiej się powstrzymać i choć godzinkę pomyśleć nad czystą kartką papieru..;-)
Młodzież Wszechpolska jest bardziej zjawiskiem medialnym niż bytem realnym…Podejrzewam,ze jedynym przejawem czy członkiem owej organizacji w naszym mieście jest Anioł z kościelnej wieży lub popiersie Krasickiego (które równie dobrze mogłoby być Kościuszką)…
Perła Warmii tez zdaje się być nacjonalistyczna ale jakoś nikomu nie przeszkadza i nie bije kijami po głowie (bynajmniej nie ma tego w repertuarze)..
Antyklerykalizm..? istnieje już chyba tylko w Polsce…w każdym innym normalnym kraju duchowny traktowany jest jak przeciętny obywatel i zobligowany jest do respektowania podstawowych praw i zasad …W Polsce nie….i nie jest to wcale winą Tuska czy kogoś innego…Polak woli wierzyć niż myśleć…Jeszcze musi minąć kilka pokoleń…
to tyle….idę do nowej Gamy..a właściwie Luxu na zakupy…mam nadzieję,że dopóki tam dojdę nie zmieni nazwy…;-)..Nic w tym mieście nie nazywa się już tak jak nazywa..nawet zamek można mieć w spodniach.
wspominałem wielokrotnie, iż nie mam ambicji dziennikarskich. Czytanie moich wypocin na własne ryzyko. Mam takie hobby, pisanie. Sens może być ukryty bardzo głęboko, część ludzi nie jest w stanie go odnaleźć:)
wcale nie oczekiwałem tłumaczeń …hobby czy pasje to cenna i pożądana rzecz tyle,że to powyżej to jakiś rodzaj publikacji czy pisarskiego ekshibicjonizmu czy artykułu…a więc rzecz do czytania i do komentowania….Z tego samego powodu zapewne Reymont nie zostawił swoich Chłopów w szufladzie..;-)
Oj, rozszyfrowałeś moje intencje. Jan Hus swoje pisarstwo powinien schować głęboko do szuflady, czasem czuję się jak on:) Mam nadzieję, że nie spotka mnie podobny los.
" Jan Hus powinienem"….;-)))..rozbawiłeś mnie…proszę więc jeszcze raz wklej powyższą wypowiedz po jej starannym przejrzeniu i dokonaniu koniecznych zmian…;-)
Zbyt wielkie to wyzwanie intelektualne. Czytam i czytam…
chyba książki z serii "Poczytaj mi mamo"……