Jak trudno napisać jakiś sensowny artykuł wie tylko ta osoba, która choć raz próbowała taki stworzyć. Praca dziennikarza jest trudna i wymaga sporo wysiłku intelektualnego. Na nic nie ma czasu, wydarzeń godnych pióra pojawia się bez liku i nie chcą one poczekać na biednego dziennikarza. Na szczęście nie jestem dziennikarzem i nie obowiązują mnie te reguły. Piszę co mi do głowy przychodzi i nie przejmuję się gramatyką czy ortografią. Nic sobie nie robię z prawd historycznych i na bakier jestem z obowiązującymi trendami. Co jednak robić, kiedy nie było się na wydarzeniu, o którym trzeba napisać, skąd wziąć zdjęcie?
25 września 2012 roku, datę tę na pewno zapamiętają piłkarze i kibice Polonii Lidzbark. Wspaniałe zwycięstwo w meczu piłki nożnej nad Startem Nidzica, z pewnością jest dobrym tematem. Nie wypada nie napisać o tym meczu. Przyjrzyjmy się więc artykułowi autorstwa „gacia1”, zamieszczonemu na stronie lkspolonia.futbolowo.pl w dniu 26 września o godzinie 9:35, cytuje w całości:
„1/8 Pucharu dla Lidzbarka
We wtorkowy wieczór piłkarze Polonii Lidzbark podejmowali IV ligowy Star Nidzica.
Goście od początku nadawali tępo gry przedostawali się przez obronę, lecz ich strzały nie zagrażały bramce. W 45 minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Przemysław Kozłowski i precyzyjnym strzałem dał prowadzenie dla Gospodarzy.
Druga połowa dała nieco więcej emocji bo już w 60 minucie Sebastian Zych faulował zawodnika „Startu” w polu karnym i sędzia bez zastanowienia się pokazał „jedenastkę”. Goście doprowadzają do remisu i wynik do 90minuty nie zmieniał się, choć obie ekipy miały dogodne sytuacje do strzelenia bramki.
W pierwszej odsłonie dogrywki lepsi okazali się piłkarze z Nidzicy bo już w 96 minucie udaje im się strzelic bramkę na 1:2.
Drugie 15 minut było bardzo nerwowe dla piłkarzy Polonii kilka przerw w grze dawały coraz mniejsze szanse dla Lidzbarskiej Polonii na wyrównanie meczu. W 120 minucie po zamieszaniu w polu karnym udaje się strzelic bramkę wyrównującą i dalszą sznase na grze w pucharze.”
Sam wpis nie budzi moich zastrzeżeń, poza kilkoma literówkami, lecz kto nie popełnia błędów? Mógłbym mieć uzasadnione pretensję do autora za to, że posłużył się zdjęciem mojego autorstwa, nie pytając o zdanie. Przyzwoitość nakazuje, że jak się nawet ukradnie zdjęcie to można by je podpisać, podać autora.
Teraz zacytuję relację z tego meczu, zamieszczoną przez pewną lokalną gazetę. Prócz wydania internetowego, ma też nakład drukowany, ukazuje się on w każdy czwartek. Nie przytoczę nazwy, bo nie chcę kryptoreklamy czynić. Artykulik zamieszczony 26 września o godzinie 18:57, cytuje w całości:
„We wtorkowy wieczór (25 września) piłkarze Polonii Lidzbark podejmowali IV ligowy Start Nidzica.
Goście od samego początku nadawali tempo gry i wielokrotnie przedostawali się pod bramkę Polonii, lecz ich strzały były nieskuteczne.
Około 45 minuty w doskonałej sytuacji znalazł się Przemysław Kozłowski i precyzyjnym strzałem dał naszym prowadzenie.
Druga połowa meczu była bardziej emocjonująca, bo już w 60 minucie Sebastian Zych faulował zawodnika „Startu” w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny.
Goście doprowadzili do remisu i do 90 minuty wynik się nie zmienił, choć obie drużyny miały dogodne sytuacje do strzelenia kolejnych bramek. W pierwszej połowie dogrywki lepsi okazali się piłkarze z Nidzicy, bo już w 96 minucie udało im się zdobyć gola.
Drugie 15 minut okazało się dla wszystkich bardzo nerwowe, bo kilka przerw w grze dawało coraz mniejsze szanse na wyrównanie.
Na szczęście w 120 minucie dogrywki, po zamieszaniu w polu karnym, udaje się zdobyć gola na 2:2, co doprowadziło do rzutów karnych, w których lepsi okazali się lidzbarczanie, wygrywając 6:5. ”
Uważni czytelnicy zauważą pewne zbieżne elementy w obu artykułach. Tak, opisują ten sam mecz, na tym samym stadionie, więc muszą być takie same! Przecież to logiczne. Nie, żebym się czepiał, być może popełnił je ten sam autor-złodziejaszek zdjęciowy. Jednak w gazecie brakuje autora wpisu, czyżby się czegoś wstydził?
Andrzeju… i nie mam tu na myśli "Andrzejka", lecz naszego Admina 😉
Napisałeś, że ukradł Ci ktoś foto i zamieścił na "swojej" stronie. Mam więc do Ciebie pytanie: DLACZEGO KRADNIESZ ZDJĘCIA Z INNYCH PORTALI?
Po czym to wnioskuję? Proste. W artykule "http://www.naszlidzbark.pl/2012/09/30/imperium-kontratakuje/" użyłeś zdjęcia z portalu Gazety Wyborczej (zam podpisałeś foto). Chciałbym Ci zwrócić uwagę, iż sam fakt podpisania zdjęcia, nie zwalnia Cię od respektowania licencji wymaganych przez wydawcę. GW określa jasno LICENCJE na używanie ich materiałów redakcyjnych. Dotyczy to zarówno tekstów, opracowań, jak i fotografii (Regulamin Licencje, dział III par.3 pkt.1). Serwis określa również zasady korzystania z serwisów internetowych Agory SA <a href="http://(http://serwisy.gazeta.pl/O_nas/1,111259,10860343,Zasady_korzystania_z_serwisow_internetowych_Agory.html),” target=”_blank”>(http://serwisy.gazeta.pl/O_nas/1,111259,10860343,Zasady_korzystania_z_serwisow_internetowych_Agory.html), w którym możemy przeczytać:
"(…) Wszelkie prawa do wydawanych przez Wydawcę serwisów internetowych zastrzeżone są na rzecz Wydawcy, a prawa do jego poszczególnych elementów tekstowych, graficznych, zdjęć, materiałów audiowizualnych, aplikacji i baz danych są zastrzeżone na rzecz Wydawcy lub odpowiednio na rzecz podmiotów, których materiały – na podstawie współpracy z Wydawcą – są udostępniane na stronach serwisów internetowych Wydawcy. Zarówno poszczególne serwisy internetowe, jak i każdy z jego elementów podlegają ochronie przewidzianej przez polskie oraz międzynarodowe prawo, w tym w szczególności przepisy ustawy z dnia 4 lutego 1994 roku o prawie autorskim i prawach pokrewnych, ustawy z dnia 27 lipca 2001 roku o ochronie baz danych oraz ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 roku o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji.(…)"
Opublikowałeś więc bezprawnie foto Pana Wojciecha Surdziela z Agencji Gazeta (AG) zamieszczonego 2009-01-22.
Stosuj równe zasady – zarówno wobec kogoś, jak i siebie…
… i jeszcze jedno.
Zdjęcia w swoim serwisie zacząłeś podpisywać od niedawna. Pamiętaj, że użycie sformułowania "znalezione w sieci" jest baaaaardzo nieprecyzyjne 😉
I to się nazywa potęga internetu…
są ludzie, którzy potrafią tylko w internecie wojować i zaczepiać, natomiast w rzeczywistości niestety nie są w stanie wypowiedzieć ani jednego sensownego słowa, z resztą przez internet też nie zawsze są merytoryczni…
Żeby Szanowny Autor w życiu był taki konkretny i wygadany jak jest tutaj….
Ale to był tylko taki mój koncert życzeń 🙂
Nie wiem czy Autor tego artykułu o charakterze komentarza, recenzji czy czegoś w tym stylu zdaje sobie sprawę, że sam broni wolności pisanego przez siebie słowa, a odbiera ją innym… Tamten człowiek też ma prawo pisać, jeśli czuje taką potrzebę – dokładnie tak jak Ty!
Z tą jednak różnicą, że Ty uzurpujesz sobie prawo do krytykowania każdego, kto podejmuje jakąkolwiek inicjatywę, a sam pozostajesz bezkrytyczny na własne poczynania.
Często przyznajesz się, że nie jesteś, dziennikarzem, pisarzem i właśnie tym tłumaczysz swoje błędy, które ludzie Ci zgłaszają.
Dlaczego zatem odbierasz innym tą możliwość?
Tamta strona dotyczy piłki nożnej i poczynań różnych drużyn.
Odwiedzają ją hobbyści i ludzie "pozytywnie zakręceni" na tym punkcie. Jeśli ktoś wyraził chęć podzielenia się swoimi przemyśleniami to raczej było to odpowiednie miejsce, a forma i styl wypowiedzi, to rzecz indywidualna dotycząca samego autora. Jak chciał, tak napisał – proste.
Jeśli chcesz go skrytykować lub udzielić mu porady – bo przecież znasz się na wszystkim 🙂 to zrób to w bardziej wysublimowany sposób 🙂
Skąd wiesz, że nie krytykujesz wesołego nastolatka lub starszej sympatycznej Pani która po prostu kocha swoją drużynę? 🙂
Szanuj innych, a sam będziesz szanowany! 😀
pozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrowia na jesienne dni
Czytaj ze zrozumieniem. Nie krytykuję autora za to co napisał. Wyraziłem tylko, że jak używa moich zdjęć do własnych tekstów to powinien zapytać o zgodę. Taki złodziej. Wcześniej na tej stronie też bez mojego zezwolenia były zamieszczane moje zdjęcia. Bez pytania, bez podania choćby autora. ech…
gdyby tylko o to Ci chodziło "kawowy" (Jacobsowy) Panie, to mógłbyś napisać wprost:
"ten człowiek wykorzystał zdjęcie mojego autorstwa bez podania Autora i jest to naruszenie Prawa Autorskiego, tj. Ustawy z dnia…" itd 🙂
po cóż te cytaty i odnoszenie się do napisanego przez niego tekstu?
po co ten dym? po co ta otoczka?
czy z każdej przyziemnej rzeczy Kawowy Pan robi takie "halo"? nie szkoda Ci Twojego cennego czasu?
Szanuj się, a inni to na pewno docenią i podniosą Ci statystyki na stronie
PS. kto wie.. może kiedyś będziesz lokalnym celebrytą, a Twa oglądalność sięgnie szczytów popularności… 😀
🙂 pozdrawiam
Nie gonię za popularnością, ci co jej pragną mieszkają na innej ulicy np. Nowej 😉
..całkiem nieprzypadkowo tam mieszkam….;-)….
ehhh ta Nowa – mam tam kilku znajomych i sporo wspomnień 🙂
Dobrze, że człowiek na Bema nie mieszka… (nie obrażając innych mieszkańców tej jakże zacnej ulicy)
szczególnie początek ulicy od strony miasta to zaścianek kulturowy i peryferia obiektywności…
Gdyby nie ilościowy wpływ pracowników JW na tamtejszy iloraz IQ, to bardzo słabo by ten "kawowy szczep" wypadał na tle Coffea arabica, Coffea canephora, Kibo Chagga, Typica, Mundo Novo, Catuai oraz Maragotype etc.
idę na kawę! wstrząśniętą, niezmieszaną 🙂
…nareszcie zrobiło się tu smacznie!
dla mnie ten drugi z gazety jest lepszy poniewaz sa poprawione niektóre błędy 🙂
dla mnie wszystko odpowiada! Chwała temu kto chce prowadzic tą strone !
A nie najlepiej komentowac i krytykowac ludzi przez internet!!
tę stronę powiadamiam tą stroną
W lokalnej gazecie nie ma redaktorów. O czym piszą ? Z reguły o pierdołach tak aby nie urazić władzy.
w lokalnej gazecie jest przynajmniej jeden redaktor – redaktor naczelna