lip 162012
 

Piękna niedzielna pogoda skusiła mnie do spędzenia czasu na moim ulubionym zajęciu, czyli fotografowaniu. Ciągle się uczę tej tajemnej dla mnie sztuki i im więcej ją poznaję tym bardziej nie rozumiem. Ciągle jest więcej pytań niż odpowiedzi. Szlifowanie swych wątłych umiejętności postanowiłem przeprowadzić podczas V Festiwalu Kultury Myśliwskiej, który to odbył się w naszym pięknym mieście. Impreza cykliczna, z roku na rok nieco się rozrasta i powiększa.

Z myślistwem nie mam nic wspólnego, nie znam się na tym, nigdy nie zamordowałem żadnego zwierza i nie zamierzam tego robić. Brać łowiecka jest w naszym regionie silna, co widać było po ilości kół łowieckich jakie zjechały do Lidzbarka. Chwała im za trud przygotowania imprezy i chęć zaprezentowania swoich umiejętności. Bardzo miło spędziłem 4 godziny w centrum miasta, robiąc zdjęcia i odpoczywając przy okazji. Impreza bardzo udana, widać rozmach i zaangażowanie organizatorów. Można było zjeść średnio smaczną zupę gulaszową i zagryźć kawałkiem mięska z pieczonego dzika. Tu można rozwinąć dziki temat dzika. Po przywiezieniu dziczyzny, sala pod namiotem nagle opustoszała. W szaleńczym tempie ludzie rzucili się do stoiska firmy „SMAK” po darmowe jedzenie. Miałem wrażenie, że ci ludzie głodowali bardzo długo i widok pieczystego zrodził u nich jakieś dzikie instynkty. Były jakieś przepychanki, jakieś żale, a kolejka jak za dawnych czasów socjalistycznych. W takich sytuacjach okazuje się jak nasze społeczeństwo jest ucywilizowane. Można zobaczyć prawdziwe oblicza ludzkie.

Żebym już tak nie narzekał na te dzikie tłumy, dodam coś co było obok stoiska z jedzeniem. Otóż znajdował się tam kosz na śmieci. Ktoś zarzucał, że jest ich zdecydowanie za dużo. Oj, mi się wydawało, że jest tam tylko jeden śmietnik na całym tym terenie. Przynajmniej odniosłem wrażenie, że ludzie stracili wzrok i nie dostrzegli dziesiątków innych pustych koszy z tym, że kilkanaście metrów dalej. Oj, ciężkie jest życie i wiadomo, z pełnym brzuszkiem mięska i zupki to ciężko zachować minimum przyzwoitości i kultury osobistej. Lepiej rzucić na ziemię, ktoś to posprząta. Taki chlew jak zwykle powstaje, kiedy to ludzie udają, że nie widzą siebie nawzajem. Mam zdjęcia, dorosłych ludzi, którzy rzucają talerzyki obok kosza, ludzi starszych i młodszych. Proszę mi nie wmawiać, że się czepiam. Ot, taka kultura.

Podsumowując niedzielny wypad, uważam że był bardzo udany. Nie nudziłem się, miałem możliwość zrobienia kilku ciekawych fotek, a przy okazji zaobserwowania naszej lokalnej kultury.

Było coś dla każdego, dla dzieci konkursy z nagrodami, dla melomanów grały zespoły sygnalistów, a i panowie mieli okazję podziwiać pokaz mody myśliwskiej w wykonaniu pięknych modelek. Odbył się też pokaz psów co to pomagają myśliwym i naprawiają często ich błędy:)

Moje próby zrobienia fajnego zdjęcia można zaobserwować TUTAJ

 Posted by at 9:25 pm
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
6 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments
Jan
13 lat temu

Ooooo! A gdzie tu brak obiektywizmu? Przecież napisałem, że wśród myśliwych, jak i gdzie indziej, są "tacy"! Ale przypisywanie myśliwym (wszystkim!) morderczych instynktów nie jest obiektywne. Brak obiektywizmu widać też w ocenie zupy: "średnio smaczną zupę gulaszową", a to nie ja napisałem.
Sztuka pisania jest trudna, jedno słowo czasami zmienia sens tekstu, robi z niego tendencyjny atak.
Mimo wszystko miło było wymienić poglądy!
Darz bór!

Jan
13 lat temu

Oj! Przepraszam, jeśli uraziłem! Nie miałem takiego zamiaru, ale nie mogę przywyknąć do takich prasowych publikacji, które opierają się na niewiedzy, lub gorzej, na wrogości. Ostatnio jest moda w prasie na frontalny atak na łowiectwo, każdy stara się napisać, jacy to myśliwi są zboczeni, zwyrodniali i mordercy!
Natomiast prawda jest taka: jak w każdej społeczności, są tacy i tacy. Wśród myśliwych też! Ale prócz "mordowania" są jeszcze inne atrybuty łowieckiej profesji. O nich możesz przeczytać np. tu: <a href="http://www.jezyklowiecki-klub.pl” target=”_blank”>www.jezyklowiecki-klub.pl
Zachęcam do zapoznania się z nimi, naprawdę warto!
Jeszcze raz przepraszam za moje słowa i pozdrawiam
JJJ

API
13 lat temu
Reply to  Jan

Wcale nie czuje się urażony. Napisałem dokładnie to co miałem na myśli. Oby więcej takich czytelników piszących z sensem. Choć nieco nieobiektywnie, domniemywam, iż krytyk silnie związany z bracią łowiecką.

API
13 lat temu
Reply to  API

Obejrzałem sobie galerię zdjęć pana Jana z okolic Płocka, co tu wpisu dokonał. Galeria dostępna jest w portalu łowiecki.pl
gratuluję profesjonalizmu fotograficznego, daleko mi jeszcze do kolegi.
Pozdrawiam

Jan
13 lat temu

Przeczytałem felietonik początkującego fotografa i odniosłem wrażenie, że literat to on też początkujący. Brak w tej informacji spójności. W jednym zdaniu pisze: "Z myślistwem nie mam nic wspólnego, nie znam się na tym, nigdy nie zamordowałem żadnego zwierza i nie zamierzam tego robić", co wygląda mi na hipokryzję, wszak nie przypuszczam, by uniknął w całym swoim życiu jednego choć "morderstwa", w drugim zaś bezpośrednio po pierwszym uzupełnia naszą wiedzę: "Brać łowiecka jest w naszym regionie silna, co widać było po ilości kół łowieckich jakie zjechały do Lidzbarka", nie wyjaśniając, czy ta ilość kół łowieckich jest również ironią, wątpliwą, jak i w pierwszym zdaniu problem morderstwa?
Mistrz Stuhr kiedyś popularyzował opinię "śpiewać każdy może…", pisać też, ale umówmy się co do pewnych zasad. Pisząc, starajmy się zachować umiar w opiniach. Z tych bowiem wynika, że "morderstwami" zajmują się myśliwi, zaś brak kultury amatorów bezpłatnego jedzenia przypisany jest organizatorom, czyli znów myśliwym.
Nie chciało mi się oglądać zdjęć początkującego fotografa, jeśli są na tym poziomie, co rachityczny lis na wstępie, to dziękuję, nie skorzystam!

API
13 lat temu
Reply to  Jan

Szanowny czytelniku! Bardzo się cieszę z powodu tej krytycznej opinii na temat moich zdjęć i pisania. Szczerze napisałeś co myślisz o moim hobby i talencie pisarskim. W końcu pokazałeś mi gdzie moje miejsce, że z marnym piórem kariery nie zrobię, a marnymi zdjęciami nikt się nie zainteresuje. Taki kubeł zimnej wody jak najbardziej był mi potrzebny. Dziękuję za te słowa i mam nadzieję że w przyszłości nie oszczędzisz mi równie merytorycznej krytyki na temat moich "dzieł" literackich czy fotograficznych.
Ze swej strony, mogę obiecać pilną naukę sztuki fotograficznej i literackiej.
Pozdrawiam

6
0
Would love your thoughts, please comment.x