Urszula Dudziak.
Pomysł organizacji Lidzbarskich Wieczorów Muzyki Jazzowej, był bardzo dobry. Tegoroczną II edycję otworzył koncert znakomitej wokalistki Urszuli Dudziak. Karierę rozpoczęła już w 1958 roku śpiewając, jako wokalistka w zespole Krzysztofa Komedy. Współpracowała między innymi z takimi gwiazdami jak Bobby McFerrin, Herbie Hancock, Dizzy Gillespie i wielu innymi wokalistami światowego kalibru.
Jak przyznała się podczas lidzbarskiego występu, w tym roku kończy 70 lat i nie ma jeszcze zamiaru schodzić z jazzowej sceny. Pomiędzy kolejnymi znakomitymi kompozycjami, opowiadała o swoim życiu i pasji do tenisa ziemnego. Mogliśmy dowiedzieć się też o: działającej suszarce do włosów w hotelu Krasicki, miękkich poduszkach i kafelkach jak ze złota.
Koncert zakończył się owacjami na stojąco. Nieznany mężczyzna wręczył pani Urszuli bukiet kwiatów, jednak szybko został on zidentyfikowany przez niezawodnego konferansjera Bartka Zdanowicza. Okazał się nim sam Burmistrz Miasta. Pani Dudziak ślicznie podziękowała i zażartowała jeszcze, że to „najlepszy burmistrz w Polsce”.
Wszystkie miejsca na widowni były zajęte, a i przed koncertowym namiotem zgromadził się spory tłum słuchaczy. Jak mówił pan Burmistrz podczas oficjalnego otwarcia: „Jazz to muzyka niszowa, dostępna głównie dla mieszkańców wielkich miast”. Jestem wdzięczny panu Burmistrzowi za organizację tych wszystkich koncertów w naszym małym miasteczku. Dzięki temu poczułem się mniej prowincjonalnie, a co najważniejsze dowiedziałem się, co to Jazz.
W miarę możliwości, zdjęcia z kolejnych koncertów w ramach Lidzbarskich Wieczorów Jazzowych umieszczać będę w galerii zdjęć. Jest to największy zbiór fotografii z imprez, wydarzeń kulturalnych i życia codziennego Lidzbarka Warmińskiego. Liczba zgromadzonych zdjęć zbliża się do 10 tysięcy, a oglądających je do 5 milionów. Być może kiedyś zorganizuję przy współpracy z Urzędem Miasta, wystawę wybranych zdjęć.
Zdjęcia z II Lidzbarskich Wieczorów Jazzowych są dokładnie TUTAJ
ale -ale- kobietom z tzw. Uniwersytetu 3 wieku ten lowelas się podoba , a to są głosy wyborcze pamiętajcie ! wiec białe mokasyny tu mają magiczną siłę !
mi to się marzy burmistrz, który odróżniałby ręcznik od obrazu i jazz od chrapania…;-)))
a niebieska(błękitna)marynarka to już zaraz będzie hitem ale bidok chyba jedną ją ma o butach nie wspomnę, może mu trzeba podrzucić parę złotówek bo się lansuje tak samo jak na każdej "imprezie" w Lidzbareczku
A ty w krótkich gaciach i adidasasach ze szmateksu też się lansujesz?
yach ja tak bo ubieram się tak jak lubię i tych gaci troszkę mam i pozdrawiam Cię robaczq;)
I tak jest lepiej jak w dniu święta 9 Warmińskiego Pułku Rozpoznawczego tam brakowało tylko koloratki. No ale buciki – rewelacja. Podejrzewam ,że wygodne, ale całość na 3=. Wizyta artystów zobowiązuje. Trzeba brać przykład z Premiera lub Ministra Transportu.
Moja żona to by mnie nie wypuściła z domu w takim stroju. Pozdrawiam .
burmistrz wystapił na scenie w roli dobrego wujka , który niesie kulturę pod strzechy prowincji . i za to mamy mu być wdzięczni , no komuna wrócila jak nic !
cenzura też jest tylko ukryta , nic w tym urzędzie nie wyjdzie spod rąk pracowników jeśli nie będzie przez bossa sprawdzone , choćby litera , przecinek i kropka. On jest jedyny , najmądrzejszy i wszechwiedzący .
ale zarozumialstwo bierze się z kompleksów niestety , no chyba że ma z psychika na bakier , stawiam raczej na to drugie
a po co Burmistrz wchodzi na scenę na początku koncertu i na koniec . Po co ? po co pytam się ?
czy ktoś widział żeby w innych miastach burmistrz był wszędzie , na każdej imprezie , na każdej czy to sportowej, czy muzycznej, czy kościelnej.
Po co on tak lata po tych imprezach, wniosek jest jeden promuje siebie , pilnuje interesu , który przełoży się w przyszłych wyborach na kasę .
wszędzie musi być, bo nic nie odbędzie się bez jego zgody i wiedzy.
Jak za komuny ! tylko cenzury jeszcze brakuje
Ludzie do dzisiaj wspominają sp p.Nałęcza,który jako włodarz tego miasteczka imponował ludziom swoim osobistym zainteresowaniem sprawami tego grodu.Na tym kapitale o mało nie wygrał wyborów mniej sławetny (a nawet bardziej) Ryszard N.Więc jak to jest?
Komentarze tyczą się do tego artykułu , w tym artykule nie widać krytyki burmistrza , nie interesuję się polityką więc czytam poprzez inny pryzmat niż pani. Każdy ma prawo mieć swój własny punkt widzenia i prawo wyrażania swoich spostrzeżeń.
Czy ty Gościu – autorze tej relacji chory jesteś jak nie skrytykujesz Burmistrza? Zapowiadalo się z pierwszych dwóch zdań całkiem ciekawie – a tu masz, znowu Pan Burmistrz! Zajmij się konkretną robotą, bo Towje pismactwo nie jest wysokich lotów…
podaj przykład krytyki burmistrza w tym artykule ?
Cynizm Pana Autora jest bezgraniczny w kazdej jego wypowiedzi – jeśli tego nie czujesz, to znaczy, że mało czytasz i mało wiesz…
brawo Andrzejku , masz rację !
człowiek rozważny ( a tym bardziej osoba publiczna) stara się ukryć swoją ignorancję …Kwiatów nie wręcza się podczas koncertu na scenie…to nie benefis i nie wręczanie nagród.. wręcza się je w kuluarach..Ktoś kto chociaż raz odwiedził teatr czy operę byłby tego świadom….a glossa typu.."koncerty odbędą się w ramach edukacji muzycznej" brzmi wręcz idiotycznie…w myśl tej zasady II-gą wojnę światową wywołano w ramach edukacji historycznej..;-)..?..rzeczywiście jazz jest muzyką niszową….w takim samym stopniu jak niszowym malarzem był np. Matejko…;-)
jeżeli to była próba uwiedzenia elektoratu to wypadła raczej blado….a nasz włodarz nie odbiegł groteskowością od osławionego sołtysa Wąchocka…..;-)…zamiast wręczać kwiatów powinien panią Dudziak "osłuchać"…;-)
a koncert panów Wrombel, Jahr i Szrom…… znakomity…… choć bez supportu burmistrza..;-)
Właśnie! Brawo Andrzejku!
Dlaczego nasz przywódca wszedł na scenie w stroju marynarza , dokładniej majtka ? Toniemy czy co ? hehehehe
"Kwiatów nie wręcza się podczas koncertu na scenie…to nie benefis i nie wręczanie nagród.. wręcza się je w kuluarach..Ktoś kto chociaż raz odwiedził teatr czy operę byłby tego świadom…." – to nie jest prawda. Są na pewno różne zwyczaje, w zależności od kraju czy nawet teatru, ale w wielu największych i najbardziej znanych teatrach operowych na świecie kwiaty są wręczane zaraz po zakończeniu występu. No chyba że np. Teatr Maryjski albo Opera Paryska czy Berlińska też są ignorantami. W polskich filharmoniach też widywałam wręczanie kwiatów po występie.
być może…. ale zazwyczaj kwiaty pochodzą od melomanów, entuzjastów itp…Nasz burmistrz zrobił to z całkiem innych….pragmatycznych powodów…Kwiaty zachowują taką samą świeżość czy to wręczone na scenie czy w kuluarach…jednakże w tym wypadku ostentacja była celowa..
Nigdzie nie widziałem aby jazzowy koncert rozpoczynał burmistrz, w dodatku epatując ignorancją. Na niedawnym dobromiejskim Dżeztiwalu tamtejszy burmistrz przyszedł na koncert w t-shircie i usiadł dyskretnie w którymś tam rzędzie….
jednym słowem chodziło mi o tzw. takt czy klasę…..a garnitur dobrze leży dopiero a trzecim pokoleniu..;-)
Niedawno oglądałem jakiś koncert na Polsacie zorganizowany przez tą telewizję. Widownia wielka, transmisja na żywo… właściciel Polsatu, jedne z najbogatszych ludzi w Polsce, usiadł sobie gdzieś dalszym rzędzie pośród zwykłych widzów. Nikt mu nie rezerwował miejsca w pierwszym rzędzie, bo to obciach.
Przepytam burmistrza z jazzu
W filharmoniach, w których byłam, kwiaty pochodziły od dyrekcji (a wręczane były przez kierownika sali). Więc tu jest analogiczna sytuacja. Burmistrz, jako gospodarz miasta, wręczył kwiaty gwieździe.
…rzeczywiście jest kimś w rodzaju kierownika sali…jeżeli chodzi o maniery….;-)
blanche…podobnie jak Ty nie wiem o czym dokładnie piszesz…..mam nadzieję,że to jednak coś istotnego..
Ty mógłbyś uczyć się manier od niejednego kierownika sali. To najczęściej bardzo uprzejmi i kulturalni ludzie.
A o czym piszę? Piszę o tym, że czepiasz się bezpodstawnie, zarzucając ignorancję burmistrzowi, samemu będąc ignorantem. Ale grunt, żeby komuś dokopać, prawda?
Blanche…podzieliłem się obserwacją….bywam w teatrach, z niektórymi nawet współpracuję….jak zapewne zauważyłaś koncert był imprezą masową, niebiletowaną….część ludzi przyszła z ciekawości, część z nudów, część dla nazwiska…ale to nieistotne, nie to chciałem przekazać. Irytuje mnie wykorzystywanie artystycznych imprez masowych do celów politycznych i to w dość mało subtelny sposób.Nie wiem czy dyrektor teatru czy kierownik sali wpuściłby burmistrza na scenę….
a jak już jesteśmy przy teatrze nie zachowuj się blanche jak Blanche DuBois..(skoro chodzisz do teatru to zapewne skojarzysz)….pozdrawiam…
bravo bravo bardzo dobre słowa, tak sumując to szkoda, że jeszcze Po sioł Cieśliński nie trzymał wazonu z kwiatami bo on też lubi przysmalić skórę na cudzym ogniu ahhahahaha normalnie śmiech.pozdrawiam oby takich ludzi(czyt. Andrzejek )więcej
blanche-jesteś aseksualna. Naprawdę myślisz,że nasz burmistrz wręczył kwiaty z miłości do jazzu? heheheh
z miłości do własnego tyłka to on chyba sam sobie wejdzie hehehhe a co ma jazz mistrz do jezzmena;)
chapeau bas jeśli chodzi o fotki 🙂
dziękuję 🙂
oooo..i ja się na zdjęciu załapałem….dzięki….