Czym byłaby lokalna gazeta bez informacji o trwającym właśnie święcie naszego miasta? Nie mogę dopuścić do takiego zaniedbania, więc postaram się napisać raczej zdawkowo o tym, co już za nami i tym, co przed nami.
Dni Lidzbarka Warmińskiego rozpoczęły się 7 sierpnia, mocnym rockowym uderzeniem. Pod namiotem w centrum miasta koncertowały: Red Label, Spontan, Concealed i Own Way. Nie, to nie są nazwy markowych trunków, to zespoły rockowe. Rock, co prawda nie jest muzyka niszową, ale potrafi porwać publiczność. Poniżej fragment (zlepek) występu jednej z grup, publiczność szalała.
Następnego dnia Lidzbarski Teatr Dorosłych wykonał sztukę „Dziewiąty sprawiedliwy” wg. Jurandota. Zeszłoroczna premiera w LDK-u zebrała bardzo dobre recenzje wśród krytyków teatralnej sztuki. Czy udało się powtórzyć zeszłoroczny sukces na scenie pod Wysoką Bramą? Złośliwi twierdzą, że to była wersja „extended”, czyli niepotrzebnie rozwleczona. Zagubiło się gdzieś samo przesłanie sztuki, widzowie niecierpliwie czekali na zakończenie. Być może nie było sprzyjającej atmosfery, gdyż ten dzień był najgorętszym w roku. Zadziwia mnie bierna postawa władz naszego miasta. Takie wydarzenia jak wieczory jazzowe, wystawienie tej sztuki, czy koncerty w amfiteatrze można by sfilmować i wpuścić do sieci. Umiejętnie zmontowane stanowiłby znakomitą promocję miasta.
TUTAJ kilka zdjęć i poniżej krótki fragment sztuki.
Po zakończeniu teatralnego maratonu… tutaj posłużę się tekstem Oli Jaworskiej:
„Królową sierpniowych warsztatów tanecznych w Strefie tańca” Natural Dance ” stała się Zumba, która porwała uczestników pod Wysoką Bramę. Instruktorka Aneta Jagiełło pokazała jak świetna to zabawa, zachęcając przechodniów do wspólnego tańca! Najbliższy tydzień tańczymy w Ratuszu , ale będziemy również wychodzić na zewnątrz , bo chodzi o to by wszyscy dali się porwać w tańcu…. pan fotograf też by spróbował, to nic trudnego, a endorfin przybywa z każdym ruchem biodra.”
Pan fotograf rozumie powyższe słowa, i od czasu do czasu wykonuje ruchy biodrami;)
Poniżej krótkie wideo z nocnego pokazu „Zumby” pod wielkim namiotem. Miło popatrzeć, jak przybywa endorfin;)
Kuba Badach – koncert
Piątek był dniem „Jazzowym”, na scenie pod namiotem wystąpił Jakub Badach. Moje wrażenia z koncertu można wyrazić takim zdaniem: Jorgos Skolias jazzmanem jest, a Jakub Badach nim bywa. Poniżej kilka zdjęć z podpisywania płyt przez artystę.
[nggallery id=5]
Sobotni dzień przywita nas deszczem, więc pod znakiem zapytania stoi powodzenie zaplanowanych tego dnia imprez. Nie wiem czy maraton pływacki może odbywać się podczas opadów, zaplanowanemu kiermaszowi też poważnie to zaszkodzi. Na szczęście późnym popołudniem przestanie padać i impreza na amfiteatrze powinna odbyć się bez przeszkód.
vendeur en compagnie de wow gold vivement, qui du très bon chez complet, lequel du
Nie lubię wytykać błędów wybitnym publicystom (szczególnie posługującym się dziedziną sztuki wysoko przeze mnie cenioną), ale zespół Red Label niestety nie wystąpił 7 sierpnia pod namiotem w centrum. Jest to jednak szczegół, który w żaden sposób nie przyćmiewa rzetelności opinii zawartej powyżej.
Mnie bardzo pozytywnie zaskoczył punk rock w lidzbarku, nawet nie wiedziałem że taka młodzież jest jeszcze w naszym mieście a nie same kapturowce jak to się mówi. Byłem na każdym z trzech zespołów i dla mnie było to świetne:) Niestety nie zdążyłem na kabarety więc brak mi słów by cokolwiek napisać o tym wydarzeniu:( Cóż, tylko czekać na następne koncerty! Pozdrawiam;)
Proszę wreszcie wyjaśnić jak to jest, czy mamy burmistrza , czy mamy lekarza ?
W dniu 04.08.2013"Nasz Pan Burmistrz" pełnił jednocześnie 2 funkcje. Był na boisku przy ul. Polnej aby zostać uhonorowanym odznaką, ( patrz Gazeta Lidzbarska z dnia 08.0-14.08 2013 str.16,) w tym samym czasie pełnił dyżur w szpitalu.( patrz grafik dyżurów lekarzy w szpitalu) Woła to o pmste do nieba.Zadaję sobie pytanie, Gdzie był bardziej potrzebny? A może nigdzie. Chorzy potrzebujący pomocy lekarskiej byli informowani,że" Pan Doktor" jest na wizycie u chorego i należy poczekać .Byłbym rad aby informacja o zaistniałej sytuacji została wyjaśniona bardzo dokładnie.Co na to płatnik poborów za dyżury dla "Pana doktora". Obiecuję,że temat będę drążył, aż sprawa zostanie wyjaśniona. Pozdrawiam
Mówi wuj do wuja:To trzeba zrozumieć- niestety albo stety;;; po ile….po 7….co po 7, – a co po il
Brak dystansu do siebie to zmora ludzkości odkąd pojawił się pierwszy śmiech na czyjeś dokonanie.Poezja jest siostrą logiki- tylko pierwsza wykorzystuje wszystko, by żyć, przez ponadhoryzontalność, druga trzyma się puzzlowego schematu, który jednakowoż ma słuszność.Debatowanie nad tym, że moje jest bardziej mojsze, niż Twoje zaciera zdrową relację pomiędzy "robisz-opiniuję". Naszego Poety bronić nie muszę,bo widzę,że i tak wciąga jak gile całą ćwierćinteligencję, ale napomknę, że oprócz szerokiego spectrum i dokonań,ma również ścisły , analityczny umysł. Ale po co to wiedzieć….? Świnia wali w nogi, bo wyżej nie spojrzy. Pomijając niektóre tu wypowiedzi,reszta to plwociny.
Przyznam, że zadziwiające jest wysokie poczucie własnej wartości artystycznej " aktorów " spektaklu " dziewiąty …." . Podważanie wartości poezji Andrzejka w odwecie za krytykę jest niesmaczne . Z pewnością bliżej jest poezji Andrzejka do Szymborskiej , niż wytworowi " aktorów " do jakiejkolwiek profesjonalnej produkcji teatralnej . Najbliższe lata pokażą czyja twórczość zyska szacunek środowiska , przetrwa próbę czasu itd. Andrzejek to profesjonalista w swojej dziedzinie . Konfrontowanie jego dokonań z próbką " aktorstwa " jest nieporozumieniem . Co do koncertu Kuby Badacha …był bardzo dobry . Nie mogło być inaczej , na scenie grali wyłącznie zawodowcy .
Ten koncert rockowy pod namiotem to porażka… Wystarczy na filmie rzucić okiem na przekrój wiekowy i "entuzjazm" publiczności. Gdyby śpiewała Irena Santor wszystko było by OK. Zresztą te nasze zespoły rockowe to masakra…. 🙁
Kuba Badach to strzał w dziesiątkę. Był kontakt z publicznością, poczucie sytuacji, dowcip, dobra muzyka …
9-ty Sprawiedliwy zdecydowanie nudny. Za długi, jedyne co ludzie chcieli zobaczyć to swoich znajomych na scenie.
Ale najważniejsze co osiągamy przy tych letnich koncertach i imprezach to jest możliwość wyciągnięcia ludzi z domu, wspólne wypicie piwa na deptaku i integracja miasta. Wg. mnie nie każdy musi wszystko lubić co grają, ale pogadać ze znajomymi przy kufelku w letnie wieczory – "BEZCENNE".
Brawo dla organizatorów za inicjatywę.
oby mandaty sie nie posypały ,czujne oko kamery czuwa 🙂 p.s niedługo czas "igrzysk" sie skończy i trzeba bedzie wrócić do naszej codziennej rzeczywistości przesyconej ,układami ,nepotyzmem ,romansami ,podwyzkami,hipokryzją !
Zawsze myślą przewodnią władzy w Dni Lidzbarka W jest hasło : Baw się mieszkańcu i ku radości władzy zapomnij o biedzie.
Gdzieś przeczytałem; "wprowadzić głód w społeczeństwie,przedstawić świetlistą
wyimaginowaną przyszłość i kierunek a ludzie pójdą jak owce za baranem".
Czy głód jest już w naszym mieście?
Dowiedziałem się dzisiaj, że głodu w mieście nie ma. Ludzie w Lidzbarku zarabiają średnio po 3,5tyś złotych, wszystko to zasługa burmistrza i rady miasta. Trzeba było iśC na sesję RM to byś wiedział w jakim dobrobycie żyjemy.
uwzględniając tych najważniejszych do średniej to wyjdzie po 4200, a Anrzejka nie wkurzajcie,ponieważ chętnie czytam jego komenty,a jak się wkurzy to przestanie….,a co do Dni Lidzbarka w skali 1-10 oceniam na 2+.Ciekawi mnie jakie środki zostały przeznaczone na imprezy,a ile na bankiety ?
"Nasze zespoły Rockowe to masakra" O to chyba chodzi w dniach lidzbarka aby młode kapele z naszego miasta pokazały co tworzą i nabrały doświadczenia stenicznego. Właśnie na dniach naszego miasta, Pan natomiast wyskakuje z Badachem…. Ktoś wyszedł z inicjatywy pokazania młodych lidzbarskich kapel rockowych + bartoszyckich i mu za to dziękuję bo łza się w oku kreci kiedy widzę że młode pokolenie ma pasje i gra tego typu muzykę, zarazem coś robi kreatywnego oraz chce to pokazać, a nie siedzi cały dzień w domu przed komputerem i tego typu rzeczy. A to też nie wina zespołów że ludzie się nie bawili bo Lidzbark to miasto emerytów jak widać na załączonym wyżej filmie który według mnie ośmiesza zespoły… To tylko moje zdanie.
Koncert był zorganizowany z myślą o młodych. Z początku był zamysł, by wystąpiły tylko lidzbarskie kapele ale z racji, że nie wszyscy muzycy byli na miejscu, wyszło tak a nie inaczej. A co do krytyków, radzę następnym razem przyjść na taki koncert i posłuchać samemu, co tworzą młodzi artyści i o czym śpiewają. Own Way na ostatnim przeglądzie muzycznym w Dobrym Mieście zajął 3 miejsce lecz największym wyróżnieniem było zaproszenie przez członków grupy Transsexdisco do zagrania razem jednego z koncertów. Dziękuję za wsparcie i dobre opinie tych, którzy uczestniczyli w tej imprezie.
Pozdrawiam, organizator koncertu
bym zapomniał, jakby ktoś chciał zobaczyć relację z tego koncertu jako muzyczne wydarzenie, zapraszam tutaj : http://www.youtube.com/watch?v=KwLrNDFTuXI
szaleństwo uczestników występu rockowego zespołu aż przeraża 😀
oczywiście rozchodzi mnie się tylko i wyłącznie o publikę:)
Skoro nie widziało się spektaklu nie można go też w 100% dobrze ocenić 🙂
mam nadzieję, że jazz pod bramą i muzyka dawna na zamku na stałe wpiszą się do kalendarza letnich imprez, mam nadzieję, że i po sezonie też coś ruszy w tym temacie
Wpisać to się może i może, ale to chyba troszeczkę kosztuje, no i czy człowiek to inicjujący psychicznie wytrzyma. Krytyka, nie zawsze mobilizuje.
Osobiście, każdą inicjatywę "kulturalną" popieram, bo wiem ,że za tym stoi człowiek.
Podobanie się, lub nie, pozostawiam indywidualnym/subiektywnym gustom.
Skoro pani Andrzejewska jest reżyserem to kim w takim razie jest Andrzej Wajda ?;-)..wybaczcie- nie mogłem się powstrzymać
Przewartościowanie podobnie jak przykład "idzie z góry". Burmistrz jest mężem stanu i mężem opatrznościowym, starosta jest spiritus movens, Gazeta Lidzbarska jest gazetą, Dom Kultury jest Parnasem i kuznią młodych talentów itp…. Właściwie nic oprócz biedy w Lidzbarku nie jest takie jakie jest..;-)
Doceniam wszelkie społeczne inicjatywy ale sama inicjatywa to za mało. Średniowieczne egzekucje też przyciągały publikę..
Na przedstawieniu nie byłem. Sam fakt angażowania kilkunastu aktorów uważam za pomysł dość dyletancki. Nie realizuje się już przedstawień o tak dużej obsadzie. Dlatego rzadko gra się np. Operetkę Gombrowicza.W dodatku grają tam profesjonalnie aktorzy. Inscenizacje amatorskie skazane są w takich przypadkach na porażkę. Można potraktować to jako zabawę, nic więcej. A w zabawie nie ma reżyserów, więc stąd moje zdziwienie. Mam nadzieję,ze wraz ze zmianą władzy nastąpi zmiana animatorów lokalnej kultury na bardziej kompetentnych , wrażliwszych i rozgarniętych.
Koncertu Kuby Badacha miło było posłuchać.Zwłaszcza,że za swoimi plecami miał samych "snajperów". Inicjatywa jazzowych koncertów podoba mi się bardzo, niezależnie od tego od kogo i skąd pochodzi..;-)
Nawet Andrzejek nie jest taki jaki jest 😉 Inna osoba w realnym życiu, a inna w sieci – ciągle czepiająca się, naśmiewająca, niby znająca się na wszystkim i mająca we wszystkim rację. Twoje powyższe wypociny na nic się zdadzą, ot tak sobie pobiadolisz, a nadal będzie tak jak będzie. Nic się nie zmieni, nawet ty będziesz w sieci, wylewał żółć na naszlidzbark.pl, a fanki będą lajkowały 😉 bez urzędu, ldk, gl nie miałbyś chyba o czym pisać – acha jeszcze dworski 😉 Tak to już jest jak się takiemu Andrzejkowi w życiu nudzi.
Zapewniam,że mam o czym pisać…..mam po prostu odwagę mieć swoje zdanie, swoje poglądy itp.co w LW jest zjawiskiem nader rzadkim. Szkoda-może byśmy byli zdrowsi, weselsi, może młodzież nie wyjeżdżałaby stąd itp.;-)
Pozwolę sobie drogi nasz poeto nie zgodzić z tezą, że "w zabawie nie ma reżysera". Byłem na kilku balach z wodzirejem, który według mnie jest właśnie takim reżyserem i były to najfajniejsze bale. Ponieważ mylisz się w sprawie reżyserowania to może też jesteś w błędzie, ze nie realizuje się przedstawień o dużej obsadzie. Ja się na tym nie znam, ale myślę, że jeżeli to prawda to podstawowym powodem są pieniądze. Mniejsza obsada- więcej kasy na głowę (artysty). Jeżeli przedstawienie nie jest profesjonalne ani komercyjne, ale zabawowe to sprawy finansowe nie mają znaczenia. Im więcej osób wystąpiło tym więcej się bawiło. Lubisz bawić się w krytyka, inni lubią bawić się w aktorów, więc dlaczego dziwisz się, ze jedna pani zechciała zabawić się w reżysera. Twoje krytykowanie nazwałem zabawą ponieważ uważam, że jest bardzo mało konkretna, niezbyt przemyślana i nie zawsze uczciwa. Krytyka powinna być konstruktywna, a do tego potrzebne jest logiczne myślenie. Poezja jest przeciwieństwem logiki, więc aby krytyka, była konstruktywna i przyniosła jakieś efekty, lepiej wyrażać swoje myśli przy pomocy prozy. Życie codzienne jest prozaiczne. Poezja tak jak wypoczynek i relaks stanowi niestety mniejszy fragment naszego życia (większości z nas- bo wyjątki potwierdzają regułę).
Polać mu ! dobrze prawi :)) Panu A podziękujemy. Albo nie, niech biadoli swoją nędzną poezję..
Słusznie prawisz Andrzejku;-))) Lepiej bym tego nie ujęła;-)
Skoro pan Andrzej jest poetą to kim w takim razie była Szymborska?
Szymborska była Wisławą..;-)
Do przedmówców..? Zajmujecie się mną, poezją czy przedstawieniem..? Bo nie wiem jakie zająć stanowisko? ;-)..Jeżeli mną to mam to w dupie, jeżeli poezją to słusznie jeżeli przedstawieniem to niepotrzebnie ;-).
Ale ciesze się,że zaktywizowałem Dworski, Perłę Warmii, LDK to zajrzenia tutaj….o to chodziło..;-)
pozdrawiam..
To było naprawdę znakomite przedstawienie i jeszcze lepsza reżyseria…;-))
A ja cieszę się, ze podniosłem Tobie ciśnienie do tego stopnia, że użyłeś wulgaryzmu (chociaż słowo dupa jest już słowem coraz powszechniej używanym publicznie). Zmartwię Cię nie jestem z tzw.środowisk twórczych ani kulturalnych. Jestem myślącym obywatelem tego miasta. Wykazałem, że Twoje błogie przekonanie o swojej nieomylności jest iluzją.
Ostatnie Twoje zdanie na temat przedstawienia jest sprzeczne z poprzednim stwierdzeniem, że go nie oglądałeś. Widać w nim dużo emocji i to niestety tych złych (szkodzących zdrowiu).
Też potrafię napisać coś mądrze w Twoim stylu np: cukier jest słodki.
Zapomniałem na końcu wypowiedzi wstawić taki znaczek. ;-)) Przy okazji chciałby wyjaśnić, że jako prozaik nie używam zbyt wielu symboli i form interpunkcyjnych, żeby niepotrzebnie nie zwiększać miejsca zajmowanego przez tekst. A przede wszystkim to przedkładam treść nad formę.
Pozwólcie Andrzejkowi być innym, niż MY. Poeci maja to do siebie, że…………..,
– bądżmy tolerancyjni. Pan Andrzej wypowiada, swoje zdanie i do tego ma prawo, jak każdy z nas. Pisze z sensem, którego nam czasami brak.
Interpunkcji i pięknych zdań, zazdroszczę mu.
Prozaiku….
Nie zwiększyłeś mojego ciśnienia, nie zależy mi na Twojej anonimowej opinii o czymkolwiek..Ale mógłbyś z kolei konstruktywnie wyjaśnić dlaczego przedstawienie było dobre a praca reżyserska wykonana poprawnie. Interpunkcja nie jest nadrzędnym celem literatury. Od tego są redaktorzy i korektorzy. A emotionki typu 🙂 wyrażają dystans i do siebie i do całej sytuacji. Niektórzy bardzo łatwo się obrażają i dośc histerycznie reagują na każdą krytyczną opinię nawet nieprofesjonalną ( jak moja). To tylko utwierdza mnie w moim przekonaniu. To "minusowanie" i zachęcanie do tego także jest dziecinadą nie zmieniającą stanu rzeczy.. Właściwie odpowiadam Ci wyłącznie z nudów bo podobnie jak Ty nie wiem co napisałeś. 😉
Ja wiem co napisałem i Ty też wiesz 😉 Mam do Ciebie szacunek właśnie za to, że wiadomo kto kryje się za słowem Andrzejek. Oprócz Ciebie wiem jeszcze tylko o API kto jest kto na tym forum. Większość ludzi nie ma odwagi pisać jawnie. Ja też nie chcę się ujawniać, bo wtedy łatwiej "wypalić z grubej rury" w stronę rządzących. Sprowokowało mnie Twoje przesadne powiedzenie, że panie z konkurencyjnej gazety nie znają nawet wzoru na pole kwadratu. Chyba nie zdawałem sobie sprawy, że to mogło być również napisane właśnie z ulubionym przez Ciebie dystansem.
Jeśli chodzi o przedstawienie, to była zabawa pomiędzy występami profesjonalistów i nie ma potrzeby go oceniać pod względem jakości. Gdyby to było jedyne wydarzenie artystyczne, no to wtedy byłby dramat.
Jeśli chodzi o krytykę, to złości mnie brak konkretów (nazwiska, stanowiska- zarzuty) i pisanie ogólnikami typu: nepotyzm, hipokryzja, itp czyli typowe przelewanie z pustego w próżne.
Prozaiku..
Przedstawienie było w ramach Teatru Dorosłych czy Dorosłego ( nie pamiętam) i było opatrzone nazwiskami i funkcjami-reżysera, scenografki, suflerów itp. więc wszystko wskazuje na to, że było zdarzeniem lub jak wolisz wydarzeniem artystycznym. Przedstawienie odnosiło się do konkretnego dzieła literackiego , w tym wypadku opowiadania Jerzego Jurandota wiec też ten fakt wskazuje raczej na zdarzenie artystyczne niż na zabawę.Mógłbym jeszcze podać kilka argumentów ..Wiem jak wygląda teatr , jak wygląda przedstawienie, inscenizacja czy sztuka teatralna. Sam jestem autorem kilkunastu sztuk. W obrębie owych sztuk obowiązują np. pewne zasady kompozycyjne, sceniczne itp.które jako ich autor znam. I między innymi to skłoniło mnie do zabrania głosu w tej "sprawie" oczywiście oprócz zwyczajnego gustu i smaku. Oczywiście, możesz odpowiedzieć, że każdy może wejść na scenę, każdy może być reżyserem, artystą itp…Może, tyle,że bądźmy sprawiedliwi jak w owym przedstawieniu..;-) i nazywajmy rzeczy po imieniu czyli np. przedstawienie przygotowała pani X bo wyreżyserowałby je pan Warlikowski…Mam nadzieję Prozaiku,że to zrozumiesz…;-)
Rozumiem ale nie pojmuję- odpowiem w Twojej konwencji. Niestety przedostatnie zdanie: "przedstawienie przygotowała pani X bo wyreżyserowałby je pan Warlikowski" jest nielogiczne (błąd gramatyczny, lub czeski błąd) i z tego powodu niezrozumiałe. Może to być też błąd zamierzony, ale nie kumam bazy, bo sztuki nie oglądałem (tak samo jak Ty 😉 ). Resztę rozumiem, ale nie zupełnie się zgadzam. Amatorzy to amatorzy niezależnie od tego na kim/czym się wzorują. Ja uważam, że to dobrze jak ludzie chcą jeszcze coś robić oprócz oglądania telewizji i się nie wstydzą publiczności. Amatorom należy wybaczać brak profesjonalizmu. Natomiast profesjonalistów np. urzędników różnego szczebla powinniśmy recenzować na każdym kroku. Artystów profesjonalnych, szczególnie tych co skubnęli nam kasę (za bilety) też możemy ostrzej potraktować.
Mam nadzieję, że będziemy mieli kiedyś zaszczyt obejrzeć którąś z Twoich sztuk, oczywiście w wykonaniu koniecznie profesjonalnym.
Prozaiku, ja pisałem o aktorach..? Nic do nich nie mam. Nawet w jakimś sensie trochę mi ich szkoda. Zgoda, amatorzy mogą robić co tylko im się podoba i skoro występują publicznie muszą liczyć się z krytyką czy krytykanctwem. Jaka jest w tym momencie różnica między amatorem i zawodowcem ? Amator się obraża, zawodowiec nie (tym bardziej komentarzami w lokalnej gazecie) ;-).
"odpowiadam Ci wyłącznie z nudów" – ta wypowiedź podsumowuje całą twoją działalność na tym portalu… Co raz bardziej utwierdzasz, że nie masz co robić. Nadmiar wolnego czasu działa na niekorzyść, w końcu sam ty nie będziesz wiedział co tutaj piszesz i po co . Wyrażę teraz dystans = 😉
mieszkańcu..
komentarze pod artykułem to nie portal naukowy czy biblioteka wirtualna żebym musiał tu pracować albo nie nudził się..Spróbuj swoje wypowiedzi , przynajmniej pod moim adresem ubrać w jakieś stylistyczne, ortograficzne i gramatyczne ramy. Zajrzyj do Słownika Języka Polskiego, Ortograficznego itp przed napisaniem tu jakiegokolwiek komentarza. Abstrahuję od alogiczności tego co piszesz.. Nie wymagam też od Ciebie odwagi w postaci imienia i nazwiska .Właściwie niczego od Ciebie nie wymagam nawet myślenia, bo to niemożliwe.;-). Ale serdecznie pozdrawiam 😉
Za to komentarze pod artykułem to idealne miejsce dla Ciebie do wypowiedzenia tego, czego nie wypowiadasz w świecie rzeczywistym. W tym, po prostu się kręcisz, obserwujesz. Ode mnie nie masz prawa niczego wymagać, wymagaj od siebie. Co do myślenia… – myślę (jest to możliwe 😉 ). Myślę, że jesteś smutnym człowiekiem. Serdecznie pozdrawiam 😉
Pan Andrzej ma rację.Grałem w tym przedstawieniu. Na próbach panował chaos i reżyserki raz nie było. Nie wiadomo było co i jak. Na przedstawieniu drugi akt był przypadkowy i niechlujny. Wszystko było zrobione prowizorycznie i na ostatnia chwilę. Szkoda mogło być fajnie. Kulturalne niechlujstwo.