Niewiele osób w Lidzbarku Warmińskim, zdaje sobie sprawę jak ważnym jest posiadanie Sądu Rejonowego. Ot, ktoś podpadnie to do sądu, zwykłego uczciwego mieszkańca niewiele to może obchodzić i interesować. Sytuacja zmienia się całkowicie, ktoś chciałby kupić mieszkanie lub garaż wtedy potrzebne są odpisy z ksiąg wieczystych, podobnie jest w przypadku wniesienia spraw alimentacyjnych czy podziału spadku i wielu tym podobnych. Nagle okazuje się, że Sad Rejonowy na ulicy Bartoszyckiej jest bardzo potrzebny i nie trzeba jechać do Bartoszyc z drobną sprawą. Można wszystko załatwić na miejscu. Dzięki posiadaniu sądu w naszym mieście, może funkcjonować prokuratura rejonowa, czy też komornik. Bez tej nadrzędnej instytucji, podległe podmioty nie mają racji bytu. Miejscowy sąd, to ogromna oszczędność czasu i pieniędzy dla nas, mieszkańców Lidzbarka. Sprawy nie wloką się latami i nie trzeba wydawać pieniędzy na dojazdy do Bartoszyc. Zyskuje prestiż powiatu i samego miasta.
Jednak innego zdania jest minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Zadecydował on w swej bezgranicznej mądrości, że Sąd Rejonowy w Lidzbarku Warmińskim będzie zlikwidowany z dniem 1 lipca 2012 roku, skasowanych będzie też 115 innych, co stanowi 33% sądów w kraju. Swą decyzję opiera na badaniach efektywności pracy 2 sądów w Warszawie. Wyszło mu, że mniejsze sądy pracują mniej wydajnie od większych. Jest to oczywistą nieprawdą. Może tam, w stolicy, gdzie mają taki bałagan w sądownictwie jak w samym rządzie to się sprawdzi. Jednak nie u nas. Minister szuka oszczędności, kosztem obywateli. Jest to rodzaj nowego ukrytego podatku, jaki będziemy płacili, w postaci jeżdżenia do Bartoszyc i załatwiania tam naszych lokalnych spraw. Kradziony będzie nasz czas i pieniądze. Zwiększy się czas oczekiwania na rozprawy, nasze sprawy będą realizowane w drugiej kolejności. Będziemy traktowani przez bartoszycki sąd jak przyjezdni i załatwiani jako ostatni.
Na to nie możemy pozwolić. Ostatnie wydarzenia na scenie politycznej pokazują nam, że jeśli tylko postawimy się, zdecydowanie zaprotestujemy, to jesteśmy w stanie wymóc na ministrze sprawiedliwości cofniecie tej decyzji. Mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego, zorganizujmy się w proteście i dołączmy do wielu innych społeczności lokalnych w Polsce, które już podjęły działania w celu wywarcia nacisku na ministerstwo sprawiedliwości. Mimo, że jesteśmy niewielkim miastem, nie możemy pozwolić sobie na to, by ciągle żyć w cieniu Bartoszyc. Tylko zdecydowane działania i zebranie jak największej liczby głosów sprzeciwu, może odnieść skutek. Rząd musi się ugiąć, jak w przypadku sprawy ACTA. Zamieszczam zeskanowany, gotowy do druku, wzór protestu, jaki będzie wysłany do Jarosława Gowina. Im więcej zbierzemy podpisów, tym nasz głos w Warszawie będzie bardziej słyszalny. Nie jest to tylko nasza lokalna akcja. Protestują wszystkie lokalne społeczności w Polsce. Przyłączmy się do nich. Dla naszego wspólnego dobra.
Powstał w naszym mieście zalążek organizacji tego protestu. Odbyło się pierwsze spotkanie w szkole muzycznej. Na drugie spotkanie, zapraszam 28 lutego na godzinę 17:30 do szkoły muzycznej. Proszę każdego, komu zależy, aby wydrukował sobie taką listę i zebrał podpisy w swoim lokalnym środowisku. Omówimy też, strategię dalszego postępowania i zasady koordynacji tej akcji.
Oczywiście to niekorzystne dla Lidzbarka, i samorządności.
Czynnie wspieram tę akcję i zachęcam innych do jej poparcia.