maj 072013
 

rada nadzorczaZ cyklu urząd bliżej obywatela, przedstawię państwu rady nadzorcze spółek komunalnych, ich składy osobowe jak też osiągnięte z tego tytułu dochody. Istnienie rad nadzorczych w spółkach komunalnych reguluje ustawa z dnia 20 grudnia 1996 r. o gospodarce komunalnej.

Pozwolę sobie zacytować 2 istotne fragmenty tejże ustawy:

Art. 10a.

1. W spółkach z udziałem jednostek samorządu terytorialnego działa rada nadzorcza.
2. Do rad nadzorczych w spółkach z udziałem jednostek samorządu terytorialnego
stosuje się przepisy Kodeksu spółek handlowych, z zastrzeżeniem przepisów niniejszej ustawy.
3. Kadencja członka rady nadzorczej w spółkach z większościowym udziałem jednostek samorządu terytorialnego trwa 3 lata.
4. Członkowie rady nadzorczej, reprezentujący w spółce jednostkę samorządu terytorialnego, są powoływani spośród osób, które złożyły egzamin w trybie przewidzianym w przepisach o komercjalizacji i prywatyzacji.

Powyższy zapis nakazuje tworzenie rad nadzorczych. Teraz znacznie ciekawszy artykuł:

Art. 18.

3. Pracownicy spółki zachowują prawo wyboru:
1) dwóch członków rady nadzorczej w radzie liczącej do sześciu członków;

Dalsze zapisy precyzują, iż odbywa się to w tajnym głosowaniu. Pozostałych członków rad nadzorczych odwołuje i powołuje Burmistrz / Wójt.
W Lidzbarku mamy 4 spółki ze 100% udziałem gminy miejskiej, ich rady nadzorcze przedstawiają się następująco (imię nazwisko, dochód za 2012 rok z tytułu zasiadania w RN):
Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o.
Przewodnicząca Alina Krasnoborska – 9.047,64 zł ( 753,97/m-c)
Zastępca do k. 2012 r. Karol Siergiej – 4.523,76 zł (376,98 /m-c)
Członek od I .2013r. Marzena Słomka – 0
Członek Anna Sukniewicz – 4.523,76 zł (376,98 /m-c)
Członek Franciszek Willecki – 4.523,76 zł (376,98 /m-c)
Członek Dariusz Zajączkowski – 4.523,76 zł (376,98/ m-c)

 

Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej Sp. z o.o.
Ryszard Urbanowicz – przewodniczący wynagrodzenie 9047,64 zł;
Zdzisława Wanda Miłaszewska – z – ca przewodniczącego wynagrodzenie 4523,76 zł;
Elżbieta Gnat – sekretarz wynagrodzenie 4523,76 zł;
Olga Pakulska – członek wynagrodzenie 4523,76 zł;
Jan Maścianica – członek wynagrodzenie 4523,76 zł.

 

ABK Sp. z o.o.
Przewodniczący – Stanisław Rynkiewicz – dochód za 2012 rok – 9047,64
Zastępca Przewodniczącego – Marcin Montewka – dochód za 2012 rok 4523,76
Sekretarz Joanna Straszyńska – dochód za 2012 rok 4523,76
Członek – Halina Marcinkiewicz – dochód za 2012 rok 4523,76
Członek – Waldemar Żbikowski – dochód za rok 2012 3129,84

 

Warmińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego Spółka z.o.o

Piątkowski Piotr Wojciech – przewodniczący -1809,48zł
Trypucka Maria Katarzyna – członek – 904,80zł
FIlipska Elżbieta – członek – 904,80zł

 

Pomimo tego, że podstawowa funkcja rady nadzorczej to kontrolowanie działania zarządu, to organ ten nie może jednak wydawać zarządowi wiążących poleceń dotyczących prowadzenia spraw spółki (art. 219 § 2 ksh).

cytuje za porfel.pl

„W zakres obowiązków nadzorczych wchodzi nie tylko kontrola czynności zarządu spółki, ale też jej pracowników. Funkcja kontrolna rady nadzorczej dotyczy tak legalności, jak i celowości poszczególnych czynności dokonywanych przez zarząd lub inne uprawnione osoby. Nadzór powinien obejmować między innymi ocenę organizacji i funkcjonowania przedsiębiorstwa spółki oraz ocenę kontaktów handlowych z osobami trzecimi. Do obowiązków rad nadzorczych należy więc również czuwanie nad prawidłowym, w szczególności uwzględniającym obowiązujące przepisy prawa, formułowaniem obowiązków spółki w ramach zawieranych przez nią umów i dokonywanych innych czynności prawnych. Zakresem powyższego obowiązku objęte jest więc również między innymi sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem przepisów prawa.”

Z powyższego zapisu wynika, iż aby zasiadać np. w radzie nadzorczej Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Sp. z o.o. należy mieć pojęcie o działaniu tego przedsiębiorstwa, profilu działalności i posiadać podstawową wiedzę techniczną na ten temat. Niestety nagminnie są przypadki, kiedy w spółkach komunalnych zasiadają osoby nie mające pojęcia o technicznych uwarunkowaniach działalności spółki.

 

 Posted by at 7:51 pm
kw. 252013
 

39 sesja Rady Miasta trwała 23 minuty i przebiegła w bardzo spokojnej, wręcz rodzinnej atmosferze. Projekty uchwał nie wzbudzały kontrowersji, więc głosowania nad nimi przebiegały szybko i bez niespodzianek. Nie było nie wygodnych pytań ze strony radnych, więc  całość imprezy odbyła się wg klasycznego szablonu. Pod koniec sesji, dla połechtania potęgi naszej władzy, jeden z radnych wylał nieco wazeliny (co widać i słychać 21:25 na materiale wideo). Dla zainteresowanych, zamieszczam pełną relację wideo.

Dźwięk jest nieco lepszy, lecz nadal odstaje od tego, jaki być powinien. Brak dobrego mikrofonu kierunkowego daje się we znaki.

 Posted by at 8:16 am
kw. 152013
 

Elbląg, drugie co do wielkości miasto województwa Warmińsko-Mazurskiego od dzisiaj ma zarząd komisaryczny. Elblążanie w referendum, odwołali prezydenta miasta Grzegorza Nowaczyka (PO) i Radę Miasta. Do czasu wyboru nowych władz miasta, rządzić w nim będzie komisarz wyznaczony przez wojewodę. Inicjatorami referendum grupa mieszkańców Elbląga, która zarzucała Nowaczykowi i Radzie Miasta niekompetencję, nepotyzm i arogancję wobec mieszkańców. Zebrano ponad 10 tysięcy podpisów od osób podzielających zdanie grupy referendalnej.

Platforma Obywatelska straciła mandat zaufania, jako partia pro-społeczna. W ostatnim roku coraz częściej odbywają się referenda i zazwyczaj dotyczą odwołania rządzących polityków tej partii.

Na naszym lokalnym podwórku, przykładem utraty zaufania do władz lokalnych, było referendum w sprawie odwołania zarządu gminy Lidzbarka Warmińskiego. Samo zebranie wystarczającej ilości podpisów, aby referendum mogło się odbyć, było sygnałem ostrzegawczym dla Wójta i całej rady. Głosowanie nie było ważne, ze względu na zbyt małą frekwencję. Można snuć domysły, dlaczego osoby, które poparły swoim podpisem inicjatorów referendum, nie poszły do urn wyborczych. Jedną z domniemanych przyczyn, jak podają inicjatorzy, była próba zastraszenia potencjalnych wyborców konsekwencjami ze strony władz gminy. Mieszkańcy, którzy poszliby głosować, mogli spodziewać się później przykrości. Pracownicy UG, którzy poparli referendum ponoć już tam nie pracują. (informacja dodatkowa: zwolnieni pracownicy odwołali się do sądu, który przywrócił ich do pracy).Stad można wysnuć smutny wniosek, iż władza obroniła się sama, wykorzystując uprzywilejowaną pozycję.

Takiego obrotu sprawy spodziewano się też w Elblągu. Dlatego, komisarz wyborczy utajnił listy wydanych kart do głosowania. Tak, aby w razie nieważności referendum, głosujący nie mogli być zidentyfikowani personalnie przez pozostawioną na swoich miejscach władze. Tak się na szczęście nie stało, Prezydent Elbląga i Rada Miasta została odwołana. To sukces demokracji.

Należałoby się zastanowić, jakie szanse na przeprowadzenie referendum w sprawie odwołania Burmistrza i Rady Miasta mieliby mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego? Niezadowolenie mieszkańców z rządów pana Wajsa wciąż rośnie. Nietrafione decyzje, obsadzanie stanowisk wg partyjnego klucza, aż kłuje w oczy. Miasto tonie w długach, bezrobocie wciąż rośnie, a żadna firma nie chce zainwestować swych pieniędzy na tym terenie. Dołożenie 2,5 mln złotych do budowy deficytowych term było już szczytem niegospodarności. Burmistrz zaciąga nowe kredyty, aby zamknąć budżet, niestety to My mieszkańcy będziemy to wszystko spłacać, poprzez coraz to nowe podwyżki podatków. Czyż nie jest do dobry powód do odwołania Burmistrza Wajsa i całej Rady Miasta? Prawie wszyscy ci ludzie należą do Platformy Obywatelskiej. Ta partia już się kończy, ludzie wywodzący się z jej szeregów przedkładają korzyści materialne nad dobro mieszkańców.

Jakie są szanse na powodzenie referendum? To pytanie pozostawiam bez odpowiedzi.

Poniżej materiał wideo pokazujący ogłoszenie wyników wyborów na Prezydenta Elbląga, które wygrał Grzegorz Nowaczyk, odwołany wczoraj w referendum. Proszę zwrócić szczególną uwagę, kto stoi obok Nowaczyka, pan w okularach trzymający kieliszek szampana.

 Posted by at 8:45 am
kw. 122013
 

Wadim Tyszkiewicz.
źródło: Gazeta Wyborcza

Wadim Tyszkiewicz na burmistrza Lidzbarka Warmińskiego! Takie hasło ciśnie się na usta po lekturze artykułu zamieszczonego w Gazecie Wyborczej, dotyczącej prezydenta Nowej Soli. Nie sądziłem, że w naszym kraju znajdzie się człowiek, który swoją ciężką pracą, a nie partyjną przynależnością wygra wybory.

„Kiedy Tyszkiewicz wystartował w wyborach na prezydenta Nowej Soli, miał własny, niezwiązany z żadną partią komitet, a na ulotkach umieścił hasła obrony miejsc pracy i inicjatywy prywatnej.”

Pomyślałem, że to nie może się dziać naprawdę, że to nie Polska, tylko jakiś normalny europejski kraj, w którym stawia się na tworzenie miejsc pracy poprzez przyciąganie inwestorów. Znamiennym jest fakt, że duża gazeta poświęca artykuł osobie, która po prostu jest normalna. Poprawnie wypełnia obowiązki prezydenta miasta, dba o ludzi, a przede wszystkim sprzyja tworzeniu miejsc pracy. Normalność w tym kraju jest więc cechą unikatową, godną zainteresowania mediów.

„Sam Tyszkiewicz przyszedł do polityki z biznesu. Z dyplomem inżyniera w1986 r. założył firmę, gdy furtkę dla inicjatywy prywatnej uchylał Rakowski”

Takich właśnie ludzi potrzeba, znających się na biznesie, z dyplomem inżyniera, a nie lekarza. Rząd techniczny, można by zaczerpnąć z koncepcji Kaczyńskiego.

„54-letni Tyszkiewicz rozumie przedsiębiorców. Nowa Sól to chyba jedyne w kraju miasto, które jest zbudowane na prostej zasadzie: władze robią wszystko, aby tylko pomóc firmom”.

Będąc prywatnym przedsiębiorcą, doskonale rozumiał problemy i bariery, jakie występują podczas prowadzenia swojego biznesu. Teraz, kiedy jest „po drugiej stronie” wie dokładnie, co trzeba zrobić, aby je zlikwidować. Obserwując poczynania Burmistrza Wasja, naszych samorządowców z powiatu i województwa nie można im odmówić pomocy prywatnym przedsiębiorcom. Wręcz przeciwnie, niech przykładem ostatniej (i pierwszej) wielkiej inwestycji będzie budowa hotelu Krasicki. Miasto sprzedało przedzamcze za 2,5mln złotych prywatnemu inwestorowi. Samorząd wojewódzki dołożył jeszcze 15mln dla Dowgiałły, więc nie można powiedzieć, że nie dba się o inwestora i nowe miejsca pracy. Dyrektorem hotelu został przecież były zastępca burmistrza, więc praca jest. W przetargu na sprzedaż przedzamcza powinno widnieć taka klauzula „ ten kto kupi za 2,5mln zł ten bajzel, całkiem za darmo dostanie 15mln premii”. Czy wobec takiego zapisu, nie zgłosiła by się większa ilość inwestorów? Dodam, iż nawet prokuratura lokalna popiera inicjatywę prywatną.  Nic nie robi z przestępstwem, jakiego dopuścił się inwestor przy budowie hotelu, a polegającym na fałszowaniu dokumentacji geodezyjnej.

„Inwestorów ściągał tu za uszy, jednego po drugim, trzymając się w żelazny sposób jednej zasady: nie chcę jednego zakładu, od którego uzależni się całe miasto. – To już przerabialiśmy – mówi”

Kiedy nasi włodarze robią wszystko, aby przyciągać inwestorów, rozkopują ulice, chodniki, tysiące ludzi podziwia nasz wspaniały dworzec, jednak to nie przynosi skutku. Sami więc zabierają się za biznes. Nauczyciel wychowania fizycznego Jacek Prostas, postanawia zainwestować wielkie publiczne pieniądze w firmę „Termy Warmińskie”. Panu Protasowi wydaje się, że to dobra inwestycja. Pomysł na ten biznes, poparty jest jego wieloletnim doświadczeniem w kopaniu piłki i gwizdaniu w gwizdek. Dołożyłbym jeszcze praktyki wróżenia z fusów, ale nie wiem czy nie pije rozpuszczalnej. Bycie marszałkiem-biznesmenem to idealna pozycja wyjściowa do inwestowania. Wykłada się nie swoje pieniądza, a jak nie wyjdzie to nie ma żadnych konsekwencji. Nawet w inkubatorze przedsiębiorczości pod Olsztynem, takich rzeczy nie zdołali wymyśleć.

Żeby nie być gołosłownym, przytoczę fragment artykułu Gazety Olsztyńskiej z dnia 15 maja 2007 roku, w której były radny powiatu Wojciech Bohdanowicz tak puentuje dyskusję o lokalizacji Term:

„Ostateczne słowo o lokalizacji budowy term powinno należeć do ekspertów i ewentualnych inwestorów. Nie daj Boże! – aby o tym decydowali politycy, którzy najlepszą inicjatywę potrafią, mówiąc delikatnie „popaprać”.

Bohdanowicz za swoją wypowiedź i zachowanie daleko idącej ostrożności w ocenie trafności ekonomicznej budowy term, nie znalazł miejsca w następnej kadencji Rady Powiatu. Kara musi być, dla osób myślących samodzielnie.

Dalej czytamy w Wyborczej:

„Przed erą Tyszkiewicza bezrobocie w mieście przekraczało 40 proc. Dziś wynosi ok. 13. W pierwszym roku jego prezydentury budżet miasta wynosił 50 mln i ledwie kilka procent trafiało na inwestycje. Dziś to 150 mln i ok. 30 proc. idzie na inwestycje.”

Wydawały mi się podejrzane te wartości, szczególnie dotyczące redukcji poziomu bezrobocia. Dziennikarska rzetelność nakazała mi sprawdzenie tych informacji. Zadzwoniłem do PUP w Nowej Soli. Tam otrzymałem informację o aktualnej stopie bezrobocia 26,1%, więc skąd 13%?. Drugi telefon do UM w Nowej Soli. Rzecznik prezydenta, wyjaśnił iż te 13% odnosi się do miasta Nowa Sól, a nie do powiatu. Badania przeprowadzone na zlecenie UM w Nowej Soli. Tak otrzymane dane, nie są więc miarodajne. Lecz…

„W 2006 r. Tyszkiewicz dostaje już 83,5 proc. głosów w pierwszej turze. W 2010 r. – już 86,4 proc. W wyborach do rady miasta jego komitet miażdży PO, PiS i SLD. Wygrywa też w powiecie. Konkurenci są statystami.

Nareszcie znalazł się odpowiedni człowiek, na odpowiednim stanowisku. Wyborcy widząc pozytywne zmiany w mieście, idą głosować i popierają człowieka *bezpartyjnego*. Żadna mafia partyjna nie jest w stanie mu zagrozić, żadne referendum. Jest doskonałym przykładem zwycięstwa rozumu, nad układami partyjnymi.

„Jest strasznie cięty na lubuskich posłów. Rozdaje im żółte i czerwone kartki. Wzywa, by wzięli się do roboty. Jednemu publicznie zarzucił „nieróbstwo i nieskuteczność”. – Jest namacalnym dowodem na to, że liczbę posłów w Sejmie trzeba zredukować co najmniej o połowę – uzasadniał.”

Gdyby Tyszkiewicz widział jak nic nie robi poseł Cieśliński, od razu dostałby czerwoną kartkę. Zdecydowanie popieram redukcję liczby posłów przynajmniej o połowę, likwidację senatu i redukcję zatrudnienia w administracji państwowej o połowę. Biurokracja przejada nasz podatki, nie służąc rozwojowi gospodarki.

I na koniec prorocza wypowiedź prezydenta Tyszkiewicza (moja ulubiona):

„Nowa Sól jest najlepsza w Polsce pod względem wykorzystywania funduszy unijnych w przeliczeniu na głowę mieszkańca, ale nie wykorzystuje ich na budowę basenów czy filharmonii, tylko na tworzenie miejsc pracy. – Jak ludzie będą mieli pracę, to przyjdzie pora na rozrywkę – tłumaczy Tyszkiewicz”

Panie marszałku Protas, mam wspaniały pomysł na zainwestowanie kilku mln złotych. Należy poprosić Wadima Tyszkiewicza, aby przeniósł się do Lidzbarka Warmińskiego i objął funkcję Burmistrza. To lepsza inwestycja niż budowa deficytowych term i jednocześnie pewna.

Wadim Tyszkiewicz na Burmistrza Lidzbarka Warmińskiego!

 

link do artykułu w Gazecie Wyborczej TUTAJ

 

 

 Posted by at 1:01 pm
mar 292013
 

Konferencja prasowa dotycząca kontrowersyjnego tematu budowy Term Warmińskich odbyła się dzisiaj w Starostwie Powiatowym w Lidzbarku Warmińskim. Organizatorem i prowadzącym był pan Harhaj, wsparcia udzielili mu poseł Cieśliński i burmistrz Wajs.

Na wstępie prowadzący, Jan Harhaj odważnie określił się, że jest liderem tej inwestycji, nic nie wspominając o marszałku Protasie. To tak na wszelki wypadek zapewne, aby chronić marszałka, w razie czego to starosta bierze całą winę na siebie. Medialne odsunięcie Protasa jest całkiem dobrym posunięciem, zważywszy na fakt doniesienia do prokuratury złożony przez panią Lidię Staroń, a dotyczącą marnotrawienia funduszy unijnych.

W dalszej części prowadzący Harhaj zapoznał zebranych na sali dziennikarzy i widzów, jakie elementy funkcjonalne wejdą w skład kompleksu term. Wspomniał o 300 tysiącach ludzi, jakie mają odwiedzać termy każdego roku. Daje to nam dziennie ok. 850 osób (odliczając kilka dni, świątecznych). To nader optymistyczna kalkulacja.

Dalej pan starosta, wyciąga pierwszego asa z rękawa i przedstawia, kto faktycznie stoi za pomysłem budowy term i kogo należałoby winić za ten bałagan. 20 lipca 2006 roku zarząd województwa zatwierdza projekt budowy term jako kluczowy dla regionu, a podpisuje się pod nim pan marszałek województwa Andrzej Ryński (SLD) a nie Protas(!). To Ryński jest wszystkiemu winny, a Protas tylko kontynuuje zatwierdzony projekt. Znamiennym faktem jest, iż przez całą długą konferencję z urzędniczych ust pada tylko jeden raz nazwisko Protas. Wydawało mi się, iż to osoba pierwszorzędna dla tej inwestycji. Ktoś nie będący w temacie term, wywnioskowałaby, że Protas nie ma nic wspólnego z termami.

Pan Harhaj zaczął przynudzać, czytaniem wszelkich ekspertyz na temat wody i odwiertu. Przedstawia zalety zdrowotne lidzbarskiej wody, prezentuje dokumenty itp. Nazwać to można zmęczeniem materiału, bo im dłużej cytuje wszelkie mądre pisma tym bardziej słuchacze są znudzeni i zniecierpliwieni upływającym czasem. Drugiego asa pan starosta wyciągnął przy okazji tłumaczenia, dlaczego taka zimna ta woda wypływa z otworu. To tak jak w domu, odkręcamy kran, i trochę trzeba poczekać aż zacznie lecieć ciepła woda. Tak samo jest z termami, jak dużo wody wypompujemy, to potem będzie już tylko ciepła leciała. Dodam, iż woda nie wypływa sama z otworu, trzeba ją wypompowywać potężnymi pompami. To wytłumaczenie starosty kładzie kres spekulacjom na temat zimnych term 😉

Trzecim asem jest przykład term w jednym z małych miasteczku w Niemczech. Tam woda też ma 21 stopni, a jednak termy wybudowali, więc czemu ci niedobrzy Niemcy tak czepiają się nas Polaków? Odpowiem: ich stać na dopłacanie do term, szczególnie dla swoich rodaków. Nasi włodarze chcieliby się równać poziomem zarządzania, do ich zachodnich kolegów, widziała świnia niebo.

W dalszej części pan Wajs, wypowiedział się na temat programu wyemitowanego na antenie tvn24, a dotyczącego naszego miasta. Nie krył swojego oburzenia, że materiał tendencyjny itp. Że pokazano Lidzbark w złym świetle, nieobiektywnie i tendencyjnie. Nie pokazano wspaniałej starówki i malowniczego hotelu. To nierzetelność dziennikarska i kłamstwo. Moim zdaniem, Lidzbark pokazany okiem kamery tvn24 oddaje rzeczywistość tego miasta. Niech burmistrz się cieszy, że nie pokazano dworca PKS-PKP i szaletów tam usytuowanych. Wyciągnięto średnią architektoniczną, pokazując miasto takim jakie jest. Oddano doskonale mentalność mieszkańców, pokazując jakieś koty….

Wajs broni inwestycji, argumentując, iż przysporzy ona 100 miejsc pracy. Proszę państwa, 100 mln złotych dla stworzenia 100 miejsc pracy, daje 1mln na jedno nowe miejsce. Umieszczając taką sumę na lokacie 5%, otrzymujemy miesięcznie ponad 400 tyś złotych samych odsetek:) Zysk pewny. W dalszej wypowiedzi pan Wajs broni obecnego marszałka, zgodnie z wytyczoną linią obrony. Wspomina o cechach uzdrowiskowych Lidzbarka, zapomina o setkach dymiących kominów w sezonie zimowym. Czasami zalega nad miastem smog, składający się z efektów spalania wszystkiego, co tam ludzie wrzucą do pieca, śmieci też. Dalej udowadnia, że mieszkańcy nie będą dokładać do utrzymania  term, że ludzie będą żyć godnie, a nie z zasiłku. Termy są receptą na całe zło, jakie obecnie występuje w naszym mieście, na biedę, na bezrobocie i inne takie patogenne sytuacje. Nic nie mówi czy dzięki termom spadnie w naszym mieście korupcja i nepotyzm wśród władz miasta.

Następnym mówcą był poseł Cieśliński. Sprowadzony dzisiaj do starostwa, aby pokazać poparcie PO dla tej inwestycji. Skrytykował materiał tvn24, powiedział, że pokazano najmniej atrakcyjne miejsca (no nie pokazano dworca), widać było psy i koty. Lidzbark jest wspaniałym miejscem i wcześniej czy później inwestycja term będzie rentowna. To jedyny kompleks termalny w północnej Polsce, dlatego tak atrakcyjny, szczególnie dla Rosjan. Zastanawiam się, dlaczego jedyny? Czy może są jakieś ekonomiczne tego przyczyny? ;). Wspomniał też o mojej stronie, no może nie bezpośrednio, ale padło stwierdzenie „nasz Lidzbark” ;).

Po tej propagandowej części, przyszła pora na pytania dziennikarzy. Zaczęło być naprawdę ciekawie. Tej części nie sposób opisać słowami, więc zapraszam do obejrzenia materiału wideo. Później dodam kilka aktualnych zdjęć z placu budowy term.

Pierwszy materiał przedstawia całą konferencję, jednym ciągiem. Przerwy są kilkusekundowe i wynikają ze specyfiki filmowania aparatem fotograficznym.

 

Drugi materiał przedstawia samą część poświęconą pytaniom dziennikarzy.

 

 

kilka dzisiaj wykonanych zdjęć z placu budowy.

 

 Posted by at 6:05 pm