Artur Sławecki

wrz 142015
 

,, Wolność jest tylko wówczas, gdy Naród tworzy jedność , a lud w Nim żyjący , czuje się włodarzem, nie zaś niewolnikiem garstki opętanych’’   Św. Jan Paweł II

Polski Ruch Przeciwko IslamizacjiNasilająca się migracja do Europy mieszkańców Afryki i Azji jest zjawiskiem zaplanowanym i sterowanym przez Państwo Islamskie w Iraku i Lewancie (ISIS). Jest to przerzucenie na Nasz kontynent Dżihadu ( świętej wojny islamu z niewiernymi) . Na ten moment odbywa się to przez zastosowanie pokojowej migracji celem zasiedlenia i kolonizacji wywołując tylko chaos w kraju kolonizowanym . Termin ten określany jest w prawie muzułmańskim mianem Hidżra. 80 % imigrantów stanowią młodzi mężczyźni(to widać na filmach nawet w relacjach TVN) . Nasze media nazywają ich uchodźcami wojennymi. Dziwny jest ten świat arabski , skoro z kraju ogarniętego wojną uciekają obywatele zdolni do służby wojskowej , zostawiając na pastwę wroga kobiety i dzieci. Jeszcze dziwniejsze wydaje się to , że nie przyjmują ich żadne ościenne bogate kraje arabskie, które są przecież islamskie, więc tożsame kulturowo. Dziwne jest też twierdzenie , że muzułmanie uciekają przed ISIS która jest awangardą współczesnego islamu. Uciekają więc swoi przed swoimi? Czy przywódcy muzułmańscy są bezmyślni i zamiast zasilić swoje wojska młodymi mężczyznami tej samej wiary i języka wyganiają ich do Europy? W mojej ocenie jest to regularna inwazja mająca na celu uczynienie z Europy kalifatu . Istniał już taki kalifat w Hiszpanii. Nie dziwi więc , że Hiszpanie są przeciwni tej migracji. Islam propagowany przez przywódców ISIS to już nie jest religia, to jest ideologia. Złowroga dla człowieka, niosąca przemoc i niewolę. Nakazuje ona na podbitych terenach wszystkich niewiernych uczynić niewolnikami a opornych zgładzić. Pozwala ona wojownikom ISIS na gwałcenie wszystkich niewiernych kobiet i dzieci. Na podbitym terenie zaprowadza się prawo szariatu jako realizację prawdziwej wolności.

Mieszkający w Polsce od wieków muzułmanie nie chcą tych imigrantów. Znają ideologię ISIS. Nazywani są przez jej doktrynerów zdrajcami, ponieważ bratają się z niewiernymi psami (Nami). Za to grozi im śmierć.

Ta opętańcza ideologia zatruwa dziś cały świat terroryzmem. Jest tak jadowita, że zatruwa nawet umysły rodowitych Europejczyków, którzy wspierają ISIS często walcząc pod jego sztandarami). Dlaczego więc rządzący Europą w Berlinie, Brukseli i Paryżu wydają absurdalne decyzje o przyjmowaniu tej zarazy we wszystkich krajach nawet pod przymusem? Czy zatracili całkowicie poczucie rzeczywistości przez wiele lat rządów za pomocą dyrektyw a w obliczu realnego zagrożenia są po prostu bezradni? A może tak silna jest lewacko pacyfistyczna ideologia i tak działa na polityków, że tracą rozum? Ja jednak nie wierzę w to, że kanclerz Niemiec , kraju gdzie większość rodowitych Niemców (jej wyborców) jest ksenofobami, chce przyjąć do siebie kolejne rzesze muzułmanów. Bo jakaż będzie z nich korzyść ekonomiczna czy społeczna, skoro dotychczasowe doświadczenia wielu krajów Europy mówią, że imigranci muzułmańscy nie integrują się ze społecznością, są roszczeniowi, nie pracują, żyją z socjalu i przestępstw ( pewnie nie wszyscy) a do tego jeszcze w swoich gettach żyją według własnych praw. Myślę że rządy Europy zachodniej nie kontrolują już sytuacji.

Zachowanie rządu warszawskiego obecnej koalicji nie dziwi. Zawsze byli na usługach Berlina i wszelkich lewackich ugrupowań. Dziś ta służalczość jest najjaskrawiej widoczna. Bredzenie o europejskiej solidarności ,o chrześcijańskim sumieniu, potwierdzane w mediach głównego ścieku przez różnej maści użytecznych idiotów (często ludzi uczciwych ale naiwnych) budzi zażenowanie i niesmak. Ale to postępowanie rządzących zrodzi rzeczywiste skutki. Pewnie Niemcy postawią na swoim i wepchną Nam kilka tysięcy tych imigrantów. Jakim sposobem zatrzymamy ich w Polsce skoro wolą zamieszkać w zachodniej Europie? Czy damy im socjal równy tamtejszemu? Tego nie wytrzymałoby już chyba nasze społeczeństwo ,w którym prawie 90 % bezrobotnych nie dostaje żadnej pomocy od państwa. A może zamkną ich w obozach za drutami i będą pilnować , by nikt nie uciekł? Ale nawet jeżeli politycy znajdą sposób na dobrowolne osiedlenie ich tutaj to jakie to będzie miało skutki dla Polski? Ponieważ Polacy nie mają wsparcia państwa dla rozwoju dzietności , myślę że w okresie 30 lat muzułmanie przejmą część władzy zwyczajnie z tego powodu, że będzie ich dostatecznie dużo. Czy w związku z tym wyobrażacie sobie sytuację, że w Naszym mieście większość w radzie miasta stanowią islamiści? To ,że na Święta Bożego Narodzenia nie będzie choinki przed Wysoką Bramą, może być już Naszym najmniejszym problemem…

Może więc powinniśmy się cieszyć, że ta fala islamistów Nas ominie. Ale czy jest z czego? Przecież nawet jeżeli unikniemy jej dziś to islam jutro wejdzie w Nasze granice. To jest wojna cywilizacji , której celem jest zniszczenie Naszej cywilizacji łacińskiej. Przywódcy ISIS mówią, że ich największym sprzymierzeńcem w walce z Nami są Nasze prawa człowieka.

Jak więc ocenić zachowanie warszawskiego rządu , który zamiast wyrazić solidarność z małymi przecież Czechami, Słowacją i Węgrami, które twardo nie chcą islamistów, wyłamuje się z tej naturalnej solidarności grupy Wyszehradzkiej. Te państwa wręcz proszą teraz Nas o solidarność. Jaka jest okazja by pokazać Niemcom , że potrafimy się tu zorganizować. Jakaż jest w końcu okazja by zacząć przywracać Polsce należne w Europie miejsce. Ale wątpię by ta zakłamana banda skarłowaciałych politykierów umiała zachować się przyzwoicie , z godnością i działać dla dobra Polskiego Narodu oraz dla zachowania Naszej łacińskiej cywilizacji. Ci nikczemnicy nadal będą skamleć na smyczy Berlina by tylko móc dalej okradać polskie społeczeństwo.

Pewnie wielu zarzuci mi, że nie popieram słów Papieża Franciszka. Nie popieram i uważam za niefortunne jeżeli stosować je realizując pomoc dla islamistów. Jeżeli mają one dotyczyć chrześcijan to uważam je za słuszne. Mogę to twierdzić z czystym sumieniem, gdyż Papież jest nieomylny tylko w sprawach wiary. Uważam też, że główną odpowiedzialność za obecne wydarzenia ponoszą USA i inne kraje które cały XIX i większość XX wieku kolonizowały, podbijały i okupowały kraje Afryki i Azji.

Bardzo bolesne jest to, że nikt już dziś prawie nie mówi o ponad 30000 Polaków żyjących tylko w Kazachstanie, którym bezwzględnie należy się powrót do Ojczyzny. A ilu ich czeka jeszcze na Białorusi, na Ukrainie, w Rosji? Na ich powrót rząd nie ma pieniędzy…

W dużej mierze rozwiązanie problemu o którym piszę leży w Nas samych. By przetrwać jako Naród musimy wzbudzić w sobie ducha zwycięzców. Musimy pokonać tego służalczego karła , który poprzez komunę i następne lata pseudo wolności zatruł Nasze dusze. Musimy zweryfikować sferę wartości którą stosujemy na co dzień w Naszym życiu. Oddzielić to co ważne od mało istotnego. A na pewno musimy odrzucić poczucie małości, służalczości i winy za grzechy których nigdy Polacy nie popełnili. Nie mamy za co przepraszać.

Czołem Wielkiej Polsce!

Artur Sławecki SKN Nowa Warmia

 

lip 192015
 
Prelekcja-Sala

Sala Palmowa LDK w Lidzbarku Warmińskim. Prelekcja dr. Waldemara Brendy

W dniu 16 lipca gościliśmy w Lidzbarskim Domu Kultury Pana doktora Waldemara Brendę, naczelnika Olsztyńskiej Delegatury IPN, który przyjechał do Nas aby wygłosić wykład pt. ,,Polska konspiracja niepodległościowa po 1944 roku”. Jest to pierwszy z zaplanowanej przez nas serii wykładów pod wspólnym tytułem: ,,Bohaterowie wracają”. Na spotkanie do Sali Palmowej w LDK przyszło około 50ciu osób. Zaprosiliśmy trzech żołnierzy Armii Krajowej i Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Pan Brenda opowiadał o powstaniu Polskiego Państwa Podziemnego, o okolicznościach rozwiązania AK, o powstaniu WiN i NZW. Przedstawił Nam jak działało podziemie na terenach Warmii i Mazur, a także cele i sposoby działania żołnierzy. Wszystko to jak przystało na historyka oparte na faktach, uwiarygodnione źródłami. O swoich przeżyciach mówili też zaproszeni żołnierze podziemia.

 

Żołnierze Wyklęci zwani też Niezłomnymi byli w większości żołnierzami Polskiego Państwa Podziemnego i jako żołnierze związani przysięgą kontynuowali walkę w latach powojennych z kolejnym okupantem Naszej Ojczyzny.

Dr Brenda mówił, że określanie Wyklętych mianem bandytów, do dziś pokutujące w Naszym społeczeństwie, zostało zaprogramowane jeszcze przez komunistów. Oceniając Wyklętych powinniśmy zdawać sobie sprawę jakich wyborów musieli dokonywać Ci ludzie. Ujawnienie się, wyjście z konspiracji to wobec perfidii komunistów oznaczało najczęściej więzienie lub śmierć. Pamiętajmy też o tym, że ludzie Ci rozstrzeliwani przez swoich oprawców przed śmiercią krzyczeli: Niech żyje wolna Polska! Czy tak zachowują się umierający bandyci?

Bardzo znamienne jest kultywowanie dziś, szczególnie przez ludzi młodych, pamięci o tych bohaterach. Oznacza to, że wbrew komunistycznej propagandzie która jest głoszona także i dziś przez spadkobierców tego zbrodniczego ustroju – młodzi Polacy pamiętają o Wyklętych. Jest to bez wątpienia fenomen naszych czasów. A bierze się on z tego, że Wyklęci stanowią wzór wierności, honoru i patriotyzmu. Widocznie jest znowu w Naszym Narodzie zapotrzebowanie na te, jakże piękne polskie cechy.

Józef Rusak opowiada o "Ince"

Józef Rusak opowiada o „Ince”

Prelekcja-LDK

Rozmowy i dyskusje po prelekcji

Spotkanie miało też swój bardzo wzruszający moment. Pod koniec wykładu Pan Józef Rusak, podkomendny Majora Łupaszki, podziękował za wykład, dzięki któremu, jak powiedział „upewnił się, że walka którą toczyli Wyklęci nie była daremna”. Opowiedział również o tragicznym losie Danuty Siedzikówny ps. ”Inka”, którą znał osobiście. Popłynęły wspomnienia o chwilach których na darmo szukać w biografiach i oficjalnych opracowaniach, tych, które istnieją jedynie w pamięci. Prelekcja dr. Brendy trwała 50 min, po której jeszcze blisko godzinę trwała ożywiona dyskusja o powojennych losach Żołnierzy Wyklętych.

Winniśmy pamięć tym bohaterom, gdyż ta pamięć daje Im nieśmiertelność. A dopóki Oni żyją to jest nadzieja , że Polska będzie w końcu wolna.

Zapraszamy na kolejne prelekcje.

Artur Sławecki S.K.N. Nowa Warmia

lip 112015
 

WołyńLudobójstwo – zbrodnia przeciwko ludzkości , obejmująca zaplanowane ,celowe , wykonywane metodycznie i bezlitośnie wyniszczanie całych lub części narodów, grup etnicznych, religijnych lub rasowych, poprzez fizyczne unicestwienie.

Miejsce wydarzeń: Wołyń w 1943 roku i Wschodnia Małopolska w 1944

Uczestnicy: zbrodniarze : OUN i UPA

ofiary: ludność polska

Początki ludobójstwa ukraińskiego na Polakach miały miejsce już we wrześniu 1939 roku i były inspirowane na zajętych terenach przez sowieckiego okupanta. Dowódca frontu ukraińskiego Timoszenko zalecał: : „Bronią, kosami, widłami i siekierami bij odwiecznych swoich wrogów – polskich panów”. Zginęło około 4 tysięcy Polaków głównie na terenach Małopolski Wschodniej.

W 1940 roku w Krakowie po rozłamie w istniejącej jeszcze przed wojną Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów powstała OUN-B (Frakcja Stepana Bandery). Frakcja ta była głównym inicjatorem kolaboracji z Niemcami i powstawania zbrojnych oddziałów ukraińskich służących w wojsku niemieckim. Gdy w 1942 roku okazało się, że Ukraińcy nie są już Niemcom( w związku z sukcesami na froncie) tak potrzebni, utworzono Ukraińską Powstańczą Armię jako zbrojne ramię OUN-B do walki zarówno z Niemcami jak i Sowietami. Pod koniec 1942 roku we Lwowie odbyła się konferencja dowódców OUN-B na temat wywołania powstania które zapoczątkuje utworzenie państwa ukraińskiego. Ustalono, że przed wybuchem powstania należy pod groźbą śmierci wysiedlić z ziem ukraińskich wszystkich Polaków i Żydów a jeżeli zostaną, należy ich zabić. Napisano wtedy scenariusz ludobójstwa na ludności polskiej , która w 1943 roku na terenie Wołynia po wrześniu 1939 roku i sowieckich wywózkach stanowiła zaledwie 10 do 12 % populacji. Ludzie Ci pozostający w mniejszości nie szukali konfliktów z sąsiadami. Byli pozbawieni działaczy społecznych i inteligencji. Nie stanowili dla nikogo zagrożenia.

Na przełomie 1942/1943 roku organizują się na Wołyniu zbrojne oddziały UPA. W lipcu 1943 roku dowodzący UPA na Wołyniu ataman Kłym Sawur wydal rozkaz: : ,,Powinniście przeprowadzić wielką akcję likwidacji polskiego elementu. Przy wycofywaniu niemieckich wojsk należy wykorzystać ten dogodny moment dla zlikwidowania całej ludności polskiej… bitwy tej nie możemy przegrać i za każdą cenę trzeba osłabić polskie siły. Wsie i wioski powinny zniknąć z powierzchni ziemi.’’
Apogeum zbrodnia osiągnęła 11 i 12 lipca , gdy wymordowano 20 tysięcy ludzi w 160 wioskach .W lipcu bandy UPA zaatakowały 530 miejscowości. Realizowano hasło: : ,,Śmierć jednego Lacha to metr wolnej Ukrainy”.

W 1944 roku terror przeniósł się do Wschodniej Galicji (tereny województw : Lwowskiego, Stanisławowskiego i Tarnopolskiego ) a także na Lubelszczyznę. Szacuje się, że zbrodnia wołyńska pochłonęła życie 100 tysięcy Polaków. Około 60 tys. Na Wołyniu i 40 tys. we Wschodniej Małopolsce oraz około 4tys. na Lubelszczyźnie.

Wspólną cechą akcji UPA przeciwko Polakom było niesamowite wręcz okrucieństwo. Osady polskie otaczał oddział zbrojnych w nocy lub o świcie lub w czasie nabożeństw. Zbrojnym Upowcom towarzyszyły oddziały samoobrony ukraińskiej uzbrojone w narzędzia gospodarskie (kosy, siekiery, piły , widły) które po ostrzelaniu wioski rozchodziły się po domach i tymi narzędziami morowały wszystkich których napotkały. Dosłownie wszystkich. Mordowano ciężarne kobiety wypruwając im płody , obcinano piersi, wydłubywano oczy, przepiłowywano piłami, rozrywano końmi. Tak więc nieodzownym dodatkiem do mordów były nieludzkie tortury. Wsie grabiono i palono.

Ciekawe czy przyjdzie czas w którym Europę przerazi skala ukraińskiego szowinizmu? Szowinizmu który kwitnie tam sobie w najlepsze. W społeczeństwie zbudowanym na mafijnym terrorze oligarchów, którzy w chwili obecnej dla zabezpieczenia swojego stanu posiadania sponsorują spadkobierców OUN i UPA. Oczywiście dla niepoznaki wymachują sobie oni wszyscy unijnymi flagami. Najbardziej dla mnie upokarzające jest to, jaki poklask otrzymują oni od naszych rządzących pseudoelit.

Do dziś w 1350 miejscowościach na Wołyniu ,gdzie zginęli Polacy z rąk oprawców OUN-UPA , nie ma krzyży na mogiłach i w większości nie ma nawet samych mogił. Pytam więc Państwa czytelników : Czy nie czas już jest byśmy się upomnieli o Naszych pomordowanych braci?
Poległym na Kresach Rzeczypospolitej wieczna cześć i chwała!!!
Artur Sławecki SKN Nowa Warmia

Materiały źródłowe:
1. „Trzy ludobójstwa” -Prof. Ryszard Szawłowski
2. www.zbrodniawołyńska.pl
3. „ Przez morze polskiej krwi do „samostijnej” Ukrainy” – Jacek Boki

lip 012015
 

wykład zdjęcieW sobotę 27 czerwca w sali Lidzbarskiego Domu Kultury gościliśmy Pana Profesora Selima Chazbijewicza, wykładowcę politologii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Profesor wygłosił wykład pod tytułem: Polska, Rosja, Wschód. Zapraszając Pana Profesora chcieliśmy uzyskać przede wszystkim odpowiedzi na nurtujące dziś wielu Polaków pytania: Czy grozi Nam wojna z Rosją? Jakie są przyczyny konfliktu na Ukrainie? Jak powinniśmy układać sobie relacje z sąsiadami na Wschodzie?

Pozwolę sobie streścić Państwu w paru słowach to co usłyszałem na wykładzie.

Dziś Rosja realizuje politykę imperialną w oparciu ideę panslawizmu i eurazjatyckości. W otoczeniu prezydenta Putina bardzo znaczące miejsce zajmuje Aleksandr Dugin. Jest on czołowym rosyjskim ideologiem neoimperializmu i propagatorem idei panslawizmu i eurazjatyckości. Te idee ,w mniemaniu Putina , dają Rosji prawo do realizacji polityki imperialnej w kierunkach do Europy i Azji. Jeżeli chodzi o ideę panslawizmu to w wydaniu Dugina zakłada ona , że Rosja jest stworzona po to by przewodzić całemu światu narodów słowiańskich. Natomiast idea eurazjatyckości zakłada, że Rosja nie jest ani europejska ani azjatycka. Jest po prostu Rosją. Stanowi odrębną kulturę i cywilizację.

Jakie są konsekwencje takiej polityki dla Polski? Otóż od 1508 roku ( bitwa pod Orszą ) trwa nieustanny konflikt polsko- rosyjski o panowanie nad światem słowiańszczyzny. Do roku 1612 przewagę miała Rzeczpospolita i o mały włos nie doszło do osadzenia na tronie moskiewskim królewicza Władysława (późniejszego króla Władysława IV). W tym roku wyparto Polaków z Moskwy ( po okresie dwuletnich rządów) i Rosjanie dziś obchodzą to wydarzenie jako swoje święto państwowe. W wyniku powolnego upadku Rzeczypospolitej, od 1701 roku( z przerwą tylko w 20toleciu międzywojennym) do roku 1993 ,stacjonowały w Rzeczpospolitej wojska rosyjskie. Według koncepcji panslawizmu Polacy uważani są przez Rosjan za zdrajców, ponieważ nie uznają zwierzchności rosyjskiej. Należy jednak podnieść kwestię tego czy Rosjanie w ogóle są narodem słowiańskim. Wielu historyków, poczynając od Joachima Lelewela ( który jako pierwszy pracował na źródłach- badał pisma źródłowe) stwierdza, że Rosjanie nie są Słowianami. Lelewel twierdził, że Rosjanie to potomkowie Ugrofinów mieszkających na terenach północnej Rosji. Potwierdzają to : Tadeusz Jan Kowalski orientalista (profesor UJ, zm.1948) analizujący relacje Ibrahima Ibn Jakuba oraz Tadeusz Lewicki orientalista (profesor UJ , zm. 1992) w dziele ‘’ Źródła arabskie do dziejów Słowiańszczyzny’’ . Otóż arabskojęzyczni kupcy podróżujący po terenach Rzeczpospolitej w okresie VII do X wieku wyraźnie odróżniają Rusów od Słowian. W świetle tych badań idea panslawizmu nie ma podstaw. Jednak nie zmienia to faktu , że Rosja realizowała i będzie realizować swoją politykę neoimperialną.

Jak pokazuje historia chęć panowania na Europą Środkową była przyczyną wszystkich dużych wojen. Dziś jednak nie ma bezpośredniego zagrożenia Polski ze strony Rosji. Ta sam historia dowiodła Rosjanom, że polska jest krajem zbyt katolickim i patriotycznym ( zdolnym do najwyższych ofiar) by go podbijać . Nie damy się zrusyfikować i nie przejdziemy na prawosławie. Ale jak zaznaczył Profesor ,geopolityka ma swoje prawa i lepiej Rosjanom jest Nas przehandlować Niemcom jak podbijać. Ekspansją Rosyjską jest zagrożona Finlandia, Estonia i Łotwa oraz Kaukaz. Koncepcją Dugina jest też zajęcie wschodniej i południowej Ukrainy wraz z Mołdawią. Bez Ukrainy nie ma bowiem mocarstwowej Rosji. Państwo ukraińskie jest zresztą tworem sztucznym. Tworzyli je Lenin , Stalin i Chruszczow. Oczywiście w granicach ZSRR. Jak chodzi o Krym to nigdy on nie był ukraiński więc jego aneksja była dla Rosjan oczywistością. Biorąc pod uwagę siłę i determinację Putina pewnie ten scenariusz Dugina się zrealizuje. Odbywa się to zresztą na Naszych oczach.

W kwestii Naszych relacji z sąsiadami to możliwości jest kilka. Biorąc pod uwagę dotychczasową historię to albo idziemy z Niemcami przeciwko Rosji (koncepcja Piłsudskiego) , albo z Rosją przeciwko Niemcom (koncepcja Dmowskiego) albo ze Stanami Zjednoczonymi dla równowagi między Niemcami a Rosjanami( koncepcja Prezydenta Lecha Kaczyńskiego). Pan Profesor wspomniał jeszcze o jednej możliwości którą głosił w dwudziestoleciu międzywojennym Obóz Narodowo Radykalny. Jest to koncepcja budowy trójkąta ABC. Trójkąta rozpościerającego się między trzema morzami: Adriatykiem, Bałtykiem i Czarnym. Trójkąta niezależnych , narodowych państw słowiańskich zjednoczonych wspólnym interesem gospodarczym i militarnym. Szczytem tego trójkąta ma być Polska, która jest jedynym krajem predysponowanym historycznie cywilizacyjnie i ludnościowo do przywództwa w tej części Europy. Pamiętajmy , że gdy Rzeczpospolita była silna to w Europie Środkowej panował pokój.

                                                                                  Artur Sławecki S.K.N. Nowa Warmia

maj 022015
 

„Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste: umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego. Jest to miłość, która obejmuje również dzieła rodaków i owoce ich geniuszu. Próbą dla tego umiłowania staje się każde zagrożenie tego dobra, jakim jest ojczyzna. Nasze dzieje uczą, że Polacy byli zawsze zdolni do wielkich ofiar dla zachowania tego dobra albo też dla jego odzyskania.”

ŚW. Jan Paweł II: „Pamięć i tożsamość’’

 

fot: petroecho.pl

fot: petroecho.pl

Samo słowo patriotyzm to połączenie słowa patria (ojczyzna) i terra (ziemia). Dosłownie więc: ziemia ojców, czyli ojczyzna. Jak współcześnie rozumiemy patriotyzm czyli umiłowanie Naszej Ojczyzny? Po ilości flag wywieszonych na budynkach prywatnych domów w dniach Świąt Narodowych sadzę ,że nie wszyscy identyfikujemy się z Polskością. Wynika to chyba z tego, że nie jesteśmy dumni z Naszej Ojczyzny. Oczywiście tej współczesnej. Większość z Nas ma poczucie , że rządzący nie robią nic dla poprawy Naszego losu a najczęściej robią wszystko by nam się żyło coraz gorzej. Nie mamy zaufania do instytucji państwa. Z sondażu IBRiS Homo Homini przeprowadzonego dla „Rzeczpospolitej” w 2014 roku wynika , że 41 proc. Polaków nie poświęciłoby nic dla dobra obecnej Polski .Okazuje się też, że tylko 19 proc. z nas oddałoby dla ojczyzny swoje życie lub zdrowie, a 17 proc. gotowych jest na poświęcenie majątku. Jak więc w tej sytuacji wymagać postaw obywatelskich ,nie mówiąc już nawet o ofiarności, od Polaków? Otóż trzeba sobie uświadomić , że patriotyzm jest nam potrzebny z czysto praktycznego powodu. Gdy go zatracimy to stracimy też swój niepodległy byt. Wmawia się Polakom , że patriotyzm jest śmieszny i niemodny. Euforię mediów wzbudzają wypowiedzi tak zwanych celebrytów w stylu: jak wybuchnie wojna to ja natychmiast sp……am za granicę. Wydawać się może, że sytuacja jest beznadziejna. Miłość do Ojczyzny zanika. Ale dzisiejsze Święto odwołuje się do Naszej chlubnej przeszłości. To dzięki przykładowi Naszych przodków możemy dziś odmienić Naszą ojczyznę.

224 lata temu posłowie Sejmu Wielkiego uchwalili konstytucję zwaną dziś Konstytucją 3 Maja. Był to pierwszy w Europie akt prawny w takim zakresie i tak postępowo regulujący życie polityczne i społeczne państwa. Akt ten był na tyle doniosły, że dzień ten ma dziś rangę święta państwowego. Zaniepokojeni o dobro i przyszłość Ojczyzny nasi znamienici przodkowie podjęli trud stworzenia nowego prawa , które mogło by zmienić i odnowić życie społeczne, gospodarcze i kulturalne I Rzeczypospolitej. Konstytucja stanowiła , że niepodległość państwa jest dobrem nadrzędnym i dzięki swoim założeniom społecznym i politycznym umożliwiała przekształcenie Rzeczpospolitej w nowoczesne i silne państwo. Zabrakło jednak na to czasu. Było już za późno na wprowadzenie tych zmian w życie. Nasi sąsiedzi poczuli się zagrożeni wizją odrodzenia Naszej cywilizacji, kultury i potęgi militarnej. Kraj Nasz został zawłaszczony przez zaborców.

Duch Naszego Narodu jednak nie umarł. Dzięki wpajanemu przez pokolenia umiłowaniu Ojczyzny po 123 latach odzyskaliśmy niepodległość. Odparliśmy nawałę bolszewicką i zbudowaliśmy II Rzeczpospolitą. Powinna być Ona dla Nas wzorem, gdyż dowodzi , że możemy osiągnąć sukces. Scaliliśmy i odbudowaliśmy kraj z którego Nasi przodkowie byli dumni. Szanowali symbole polskości, czcili święta narodowe, obronę ojczyzny uważali za najwyższy obowiązek. Interes gospodarczy państwa przedkładali ponad prywatny. Polski inżynier, który doskonale zarabiał w firmie prywatnej , natychmiast zostawiał tą posadę gdy dostawał propozycję pracy w sektorze państwowym, chociaż tam pensje były dużo niższe. Praca dla Polski była zaszczytem. Wielkim szacunkiem cieszył się mundur i służba w wojsku polskim. Młodych Polaków w duchu patriotyzmu wychowywał dom rodzinny, szkoła , organizacje młodzieżowe , służba wojskowa, kościół .

Dziś Nasza Ojczyzna jest znów zagrożona. Zagrożona, ukrytym w demokracji bez wyższych wartości, totalitaryzmem. Laicyzacją i degradacją moralną. Wyprzedano już prawie cały Nasz majątek narodowy. Niedługo zacznie się sprzedaż ziemi polskiej. W świetle tych faktów uważam, że jeżeli dziś My nie zaczniemy odbudowy Naszej Ojczyzny to za parę lat może Jej już nie być, a My zostaniemy niewolnikami bez własnego kraju, bez własnej ziemi , bez świadomości narodowej z zanikającymi więziami społecznymi i rodzinnymi .

Co możemy więc dziś uczynić by umiłowanie Ojczyzny, duma narodowa i wiara w przyszłość naszego kraju wróciła do serc Polaków? Poczucie patriotyzmu i wspólnoty narodowej twórzmy poprzez wychowanie młodzieży i edukację dorosłych. Organizujmy się sami. Na władzę nie ma co liczyć, dobrze by chociaż Nam nie przeszkadzała. Samorządy zajęte są samymi sobą, więc bądźmy im wdzięczni, jeżeli chociaż życzliwie spojrzą na naszą inicjatywę i udostępnią Nam czasem coś ze wspólnych zasobów ( salę gimnastyczną, strzelnicę, salkę na prelekcję itp.). Twórzmy koła strzeleckie, sportowe, historyczne. Ale nie po to by tylko postrzelać sobie dla przyjemności czy pobiegać dla poprawienia kondycji fizycznej lub podyskutować o zamierzchłych czasach. Róbmy to by nauczyć się strzelać do wroga w razie zagrożenia, by być sprawnym żołnierzem, gdy ojczyzna Nas powoła. Uczmy prawdziwej historii , gdzie nie mówi się o wyzwoleniu Polski w 1945 roku i nie kreuje się Polaków jako antysemitów. Promujmy patriotyzm pragmatyczny. Bierzmy udział w wyborach. A jak już wybierzemy sobie władzę to wymagajmy od niej realizacji obietnic . Kontrolujmy ją w każdym momencie jej działania i na każdym szczeblu. Żądajmy przejrzystości jej działań. Jeżeli nie rozumiemy jej postępowania to pytajmy. Mamy prawo nie rozumieć i mamy prawo oczekiwać odpowiedzi. Nie zgadzajmy się na obskurantyzm, na zbywanie byle czym. I co najważniejsze : nie bójmy się! Zacytuję tu Grzegorza Brauna: Jeżeli się boisz jesteś niewolnikiem. Dzięki takiemu pojmowaniu patriotyzmu będziemy zjednoczonym i silnym Narodem. Przykładem dla Europy i postrachem dla potencjalnych wrogów.

 

Czołem Wielkiej Polsce! Artur Sławecki – S.K.N. Nowa Warmia