Kryzys – to magiczne słowo, oficjalne usprawiedliwienie nieudolności i miałkości rządzących naszym krajem ludzi. Jeśli coś się nie udaje, winny jest „kryzys”. Władza wmawia ludziom, że to siła wyższa jak trzęsienie ziemi czy wybuch wulkanu. Na nią silnych nie ma i rząd absolutnie nie jest winny niczemu. Kryzys przedstawiany jest jak jedna z sił natury, a wiadomo, że z nią walczyć nie sposób. Wypełnia wszelkie zakamarki kraju, wlewa się do świadomości obywateli, wysysany jest z mlekiem matki i pozostaje wierny do końca życia.
Jednak czy używanie tego słowa w odniesieniu do stanu naszej gospodarki jest słuszne? Jeśli obecnie mamy kryzys, to znaczy, że wcześniej go nie było i panował dobrobyt. Antonimem kryzysu jest dobrobyt. Kiedy więc w naszym kraju było tak dobrze, że pasowałoby słowo dobrobyt? Lata 80-te, 70-te, może Polska międzywojenna? Najbliżej chyba do czasów Gierkowskich, kiedy to w naszym mieście powstała prawdziwa infrastruktura mieszkaniowa. Wybudowano wtedy wielkie osiedla, miasto gwałtownie się rozwijało, liczba mieszkańców rosła, była praca. Pamiętam jak chodziłem na dworzec PKP oglądać ogromne lokomotywy. Władza wtedy bała się obywateli, bała się buntu i przewrotu. Człowiek, który ma gdzie mieszkać i co jeść nie będzie podnosił ręki na władzę. Aparat urzędniczy dbał szczególnie o „swoich”, szerzyła się korupcja i nepotyzm wśród rządzących. Przypomnę w jakim tempie wybudowano nową drogę do Stoczka Klasztornego, przed wizytą papieską. Droga piękna, prosta i bez dziur.
To był moim zdaniem, taki „polski dobrobyt”. Choć okiem Francuza, Hiszpana czy Holendra tkwiliśmy w głębokiej czarnej socjalistycznej dupie. Kiedy w krajach zachodnich cieszono się z pierwszego telewizora kolorowego, czy zmywarki do naczyń, w Polsce szczytem luksusu była pralka „frania” i mały fiat. Powstała taka rzeczywistość równoległa. Kto miał odwagę i świadomość nędzy, w jakiej tkwił, uciekał na zachód.
Od tamtych czasów minęło już trochę lat. Świat się zmienił, rozwój technologiczny kreuje nowe światy, zmienia sposób postrzegania rzeczywistości. Jak więc wygląda Lidzbark Warmiński w ponad 30 lat od obalenia komunizmu?
Idąc na jakąś większą imprezę w naszym mieście, nieodzownym jest wysłuchanie mowy burmistrza. Tak jak przed filmem w kinie, wyświetlane są reklamy, tak burmistrz wychwala swoje dokonania przed rozpoczęciem właściwej imprezy. Kiedyś puszczano kroniki filmowe w których karmiono widzów propagandą sukcesu, obecnie tak czynią władze miasta. Myślę, że to jednak krok naprzód, zawsze można rzucić jajkiem i zakończyć bezsensowną mowę z której po raz kolejny dowiadujemy się, że Lidzbark Warmiński rozwija się wspaniale, a ludziom żyje się dostatnie. Tu nic się nie zmieniło, czysty socjalizm z lubością uprawiany przez aparat urzędniczy stał się stałym elementem naszego życia.
Zastanawiam się, na jakiej podstawie głoszone są takie slogany? Czy ludzie nadal dają się nabierać jak 30-40 lat temu? Okazuje się, że niestety tak. Wystarczy spojrzeć na nasze miasto chłodnym okiem, bez emocji. 25% mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego mieszka w budynkach komunalnych. Wystarczy sama wizyta na klatkach schodowych, aby przekonać się, w jakim opłakanym stanie są te budowle. Zaniedbane, odrapane ściany, ostatni remont pamiętający czasy Gierka. Część z nich jest w ścisłym centrum miasta, bieda kryje się za tymi pięknymi fasadami, rewitalizowanymi za unijne pieniądze. Na domiar złego, opalane są piecami węglowymi. Pięknie wygląda nasze miasto, kiedy w mroźną noc widać unoszący się nad centrum smog. Podobno władza wymyśliła, że będziemy uzdrowiskiem, może niech najpierw sama się uzdrowi?
Jak podaje GUS, w 2011 roku oddano 72 mieszkania na terenie powiatu lidzbarskiego. W tym 40 mieszkań wybudowanych indywidualnie. W gminie miejskiej 46 mieszkań, z czego 14 to prywatne inwestycje. Czemu władza nie chwali się takimi wskaźnikami? Bo to wstyd. 40 lat temu te liczby były (około) 10-cio krotnie wyższe.
Rozwój miasta to inwestowanie w ludzi, w miejsca pracy. Niestety lokalni włodarze postęp widzą przez pryzmat własnej kieszeni. Burmistrz wraz ze starostą zaciągają kredyty z łatwością, w końcu to nie oni będą je spłacać. Zastanawiam się wobec tego kto będzie oddawał te pieniądze, skoro miasto się wyludnia?

Prognoza liczby mieszkańców Lidzbarka Warmińskiego.prognozy liczy ludności do 2035 r. opracowanej przez GUS. Wykres pochodzi z „Projekt założeń do planu zaopatrzenia w ciepło, energię elektryczną i paliwa gazowe dla obszaru Gminy Miejskiej Lidzbark Warmiński na lata 2013-2028 „
Liczba czynnych zawodowo osób w stosunku do tych w wieku emerytalnym gwałtownie spada.
Na domiar złego, liczba czynnych zawodowo osób, pozostających bez pracy stale rośnie. Czy tak powinien wyglądać dynamiczny rozwój miasta? Według burmistrza tak. W innych gałęziach gospodarki Lidzbarka sytuacja wygląda podobnie do tej z przyrostem naturalnym. Liczba firm i zatrudnionych ludzi maleje, a nie wzrasta.
Nie wiem, jakiego określenia użyć na ten fenomen, w końcu mamy piękny deptak i odremontowane fasady budynków. Bawimy się na licznych imprezach miejskich, nie dostrzegając, że za kilkanaście lat najpilniejszą potrzebą będzie posiadanie miejsca w domu spokojnej starości. Deptak i starówkę zabierze komornik za długi miasta. Sprzeda je na licytacji, a nabywcą będzie pewien pan na literkę D. Miasto zapełnią goście z Kaliningradu, będzie się działo.
nic tylko komitety wyborcze zgłaszać.Szkoda że nie ma budżetu obywatelskiego lub jakiegoś oddolnego tworu składającego propozycje włodarzom co taki zwykły obywatel chce.
Jak już kiedyś wspominałem, nie toleruję osobistych "wycieczek". Wywalać będę takie wpisy. Jakieś granice przyzwoitości należy zachowywać.
kto tu pisze te odpowiedzi ludzie z miasta czy ludzie z kapelusza? bo to co się czyta ostatni czasy to ani kultury a same bzdury, pseudo komentatorzy do pługa i orać Wami pole hehhehe, śmiechu warte ale lepsze niż G azeta L ubińskiej tam taram:)
Ale nagonka.
Api trzymaj się człowieku, pamiętaj że zdecydowana większość czyta nie pisze.
Podobno za jeden wpis na Twoją strone włodarze z po. płacą dla malutkich urzędniczków 5 zeta i to niby do wypłaty!?( z podatków) tzw. dodatek do premii motywacyjnej,człowiek musi ryć na tę bande darmozjadów i znajomków.
Z drugiej strony jak bym siedział na dupie przy biurku i zarabiał 2-3 tys. na ręke, wolne soboty,święta,premie, czas pracy od 7.30 do 15.30,wyjazdy służbowe,urlopy, kawa, herbata, lizanie du.y dla pana staros.., burm…, to mógłbym mieszkać i w Klutajnach( bez obrazy) nie mówiąc już o lizaniu dupy :))
Nic tam,komune przetrzymalim to i darmozjadów z po. , pis. itp., przetrzymiem,byle do wyborów.
Za 5zł to sam bym siebie krytykował;) za 500zł to bym nawet mógł napisać artykuł wychwalający władze miasta. Za 5 tyś przeprofilowałbym stronę i upodobnił do GL. Za 50tyś to bym zamknął stronę i przyznał się że błądziłem;)
Tanio mnie można kupić.
Gdzie Andrzejek ? On wie dokąd zmierza Lidzbark heheheheh
..jak to gdzie….? do obiadu…;-)
Miasto się zmienia, bo są pieniądze unijne. Gdyby ktoś inny był burmistrzem to miasto też by się zmieniało, bo inne miasta też się zmieniają. Niedługo w każdym mieście będzie deptak- bo teraz to modne. Nie wszystkie zmiany są na lepsze. Zbyt dużo znika miejsc parkingowych- można by było więcej wygospodarować, ale urzędnik nie ma pojęcia jakie ważne są miejsca parkingowe. Żadna sieć zagraniczna nie otworzy sklepu bez parkingu. Ale nasi handlowcy mogą obejść się bez parkingów (według urzędników). Ścieżki rowerowe niby są, ale ich nie ma. To jest jakaś kpina- pare metrów jest ścieżka, za chwilę nie ma potem znowu jest. Na ul. Wysokiej Bramy z powodu pseudościeżki (zbyt wąska) znikło mnóstwo miejsc parkingowych i w konsekwencji ani rowerzyści, ani samochodziarze nie mają łatwego życia.
Rakiem toczącym nasz kraj jest mnogość urzędników. Rocznie na ich wypłaty reszta pracującego społeczeństwa wykłada 30 miliardów złotych. Urzędników jest ponad 500 tysięcy w kraju. Ktoś na nich musi pracować. Ograniczenie o połowę do rozsądnej ilości 250 tysięcy, dałoby oszczędność 15 miliardów złotych, tak poszukiwanych do budżetu obecnie.
Ale Ty chyba na nich nie pracujesz?
Może taki stan rzeczy jest "na rękę" redaktorowi?
Robienie z siebie pokrzywdzonego dobrze mu wychodzi.
Każdy w tym kraju na nich pracuje.
oni sami na siebie też i jeszcze na ciebie – bo oni płacą podatki z których ty API bierzesz zasiłek
Pojęcia nie masz o czym piszesz. Zapoznaj się z terminem "wartość dodana".
Jako bezrobotny żadnego zasiłku nie otrzymuję.
W życiu dorosłym nie korzystałem też z państwowej opieki zdrowotnej. To tak na wszelki wypadek piszę jakby ktoś się czepiał 😉
Skoro nie otrzymujesz zasiłku i nie pracujesz (jak sam piszesz jesteś bezrobotnym) to od czego płacisz podatki na tych urzędników?
Twoje wypowiedzi cechuje jakaś niewiedza, jesteś urzędnikiem? 😉 Weź kwitek z wypłaty i zobacz na co idą potrącenia. Czy tam jest jakaś pozycja "podatek"?
Opłacam wodę, wywóz śmieci, podatek od nieruchomości i jakieś inne lokalne dziwa. Płacę podatek VAT od wszystkiego co kupię, akcyzę i całą masę innych spraw. Jaki to ma związek z tym czy się pracuje czy nie? Jak jestem chory, (choć to się raczej nie zdarzyło) to idę prywatnie. Na NFZ to nie ma co liczyć (szczególnie dentysta). Czy to w jakiś sposób poszerzyło Twoją wiedzę?
Stałeś się osobą publiczną więc siłą rzeczy odpada część prywatności. Skoro płacisz podatki to musisz mieć dochody, tak czy nie? Jeżeli masz dochody to jakim cudem jesteś zarejestrowany (jak sam piszesz) jako bezrobotny?
Ps. nie mam paska z wynagrodzeniem. Inwestuję więc zarabiam (czasem tracę) ale skoro zarabiam to nie jestem bezrobotny.
Pozdr.
Jak wspomniano, stałem się osobą publiczną, więc utrzymuje się z nierządu.
Tak właśnie sądziłem 🙂
Bezrobotny korzysta z prywatnej opieki zdrowotnej.
Pisz tak dalej a Urząd Skarbowy będziesz miał szybciej niż się spodziewasz 🙂
… i 250 tyś bezrobotnych co kosztowało by nas ponad 15 milionów
jak dla mnie to tam gdzie można wywalić komentarze to GL teraz toczy wojnę podjazdową bo jakoś spadła czytelność i Pani ciemno włosa nie ma pomysłu na normalny temat tylko "łowienie rybek w fosie" okej niech i tak będzie ale stronniczość i głaskanie wychodzi aż czuć tu. co czepialstwa Ap-iego to koleś pisze co widzi i każdy to widzi tylko nie każdemu się gębę chce otworzyć tym bardziej zwrócić uwagę na to co tu się dzieje i albo się boją albo nie chcą bo pociotek siedzi w pracy i ma git robotę i jemu podatki nie straszne. małe miasto każdy się zna ale nie każdy się odważy zapodać temat na mordę tak jak Api i to lubię. Tobie Api 2 jak chcesz pogadać to powiedz gdzie i kiedy to można się spotkać a i referenda są w modzie to kto wie kto wie.pozdrawiam uczciwych ludzi a szujami gardzę:)
Wszystkie artykuly pozytywne odnajdziesz w Gazecie Lidzbarskiej
jak dla mnie to artykuły w tej gazecie to tak jak by "pedalskie miałczenie" Redaktorowi nic się nie podoba. Weź sie człowieku do roboty a nie ciągle oskarżasz, ośmieszasz, nienawidzisz. Wszędzie widzisz kombinatorstwo, korupcja i okradanie. Czy naprawdę nie ma nic pozytywnego do napisania??? Czy po prostu prościej jest pisać o tym jak nam jest źle i niedobrze.
moim zdaniem pisze prawdę !!!
Ależ ty jesteś Przepraszam za wyrażenie "głupi jesteś". I to ty uważasz mieszkańców za glupców pisząc że zimą smog w lidzbarku jest, a jeżeli chodzi przemówienia burmistrza przed imprezami… To po prostu tak wypada żeby gospodarz przywitał gości i cos opowiedział. To normalne organizowalem kilka już mniejszych imprez i również tak czynilem czynią tak wszyscy którzy coś organizują.. A porównania do czasów których ja nawet nie pamiętam to po prostu głupie stąd moje nie ladne określenie Ciebie na wstępie.
Strasznie musisz nie lubic naszego miasta bo nie zauważysz zmian…
Powiedz mi czy twoje artykuły zrobiły cos konstruktywnego dla Naszego miasta?
W tych artykulach dowiadujemy sie prawdy o wielu istotnych sprawach dla nas, obywateli tego miasta i wojewodztwa. M.in. o ciemnych powiazaniach samorzadowcow z tzw . biznesem, o niebotycznych zarobkach wybrancow, o sprzeniewierzaniu publicznych, czyli naszych pieniedzy,o ich arogancji w stosunku do zwyklych ludzi, o nabijaniu zwyklych, prostych ludzi w butelke, o moralnym sie prowadzeniu tych wybrancow, o ich trosce o swoich poplecznikach, kolesiach i czlonkach rodzin, o skorumpowanym systemie, o uwiklanym w nim ludziach i nawet dowiadujemy sie ( z cytatow wypowiedzi wajsa, harhaja i protasa) jak dobrze nam sie tu zyje w tej Ich Malej Ojczyznie Warmii.
Czy mieszkancy wyniosa z nich cos konstruktywnego? To sie okaze.
Proszę o konkrety. Jakie ciemne interesy, jakie kolesiostwo. Zarobki?! Są na stronach urzędów. Fakt tylko harhaja oświadczenia nie ma. Dlaczego nie podejmiesz inicjatywy np. Referendum o odwołanie burmistrza?! Tylko rzucasz puste hasła nie wnoszące nic prócz nienawiści. Teraz gra na emocjach jest w modzie i co ważne, skuteczne! Nie lubię burmistrza Naszego miasta i nie podoba mi się to że ma np dyzury w pogotowiu mimo że jest burmistrzem.. Ale ktoś go wybrał i to poraz kolejny, i tylko ten kto nie chce widzieć to nie zauważy zmian w L – W. Widziałeś artykuł APIEGO na temat święta pułku…?! Był może obiektywny, rzeczowy?! 🙂 A może przyjazny dzieciom które miały radoche widząc spadachroniarzy?! 🙂 A może o przedzamczu był obiektywny artykuł?! 🙂 API skupia się tylko na personalnych wycieczkach… Nie napisał np ze przedzamcze stało kilkanaście lat i szpecilo, straszylo, że miasto miało kłopoty ze znalezieniem inwestora itd, mam pisać dalej…? A chociażby pożegnanie komendanta straży pożarnej…. Ech.. Szkoda gadać. Wszyscy mieszkańcy zdają sobie sprawę ze może nie jest lekko może nie jest aż tak fajnie tym bardziej że pan burmistrz z pomocą rady miasta podniósł podatek od nieruchomości ale to nie znaczy ze mam go nienawiedziec a na pewno nie powinienem szkodzić naszemu miastu. Po prostu idźcie ludzie na wybory albo sami startujcie i pokażcie na co cię stać. Nienawiedziec jest łatwo, niszczyć pokazać same negatywne rzeczy i grać na negatywnych emocjach. To API ROBI ŚWIETNIE 🙂 a co robi dobrego….?! 🙁
Dodam gdzieś zasłyszane powiedzenie.. "Masz dobry pomysł? To nie mów o nim ale go zrealizuj!"
Ale ja nie mam pomysłu ja tylko staram się pokazać cynizm, hipokryzje, czy w końcu populizm tek strony a raczej moderatora.
Podałbym kilka przykładów ciemnych interesów,tak jak przesuwanie pracowników bo trzeba córkę przyjaciela lub żonę radnego przyjąć do pracy . Zatrudnianie ludzi nie mających pojęcia , ani wykształcenia do pracy na danym stanowisku.
Tworzenie fikcyjnych stanowisk dla zatrudnienia znajomych.
Realizowanie inwestycji , które są zrąbane z założenia ( kotłownia na biomasę),Stadion Arena na Bartoszyckiej o bardzo dużej liczbie imprez) . Dysponowanie majątkiem firm podległych dla osiągnięcia swoich korzyści . Wypinanie się dupą na mieszkańców i traktowanie petentów w urzędzie intruzów. Arogancja. Brak wizji rozwoju miasta. ( bo jak fama niesie że tu tylko Lidzbark Zdrój będzie czyli sanatorium dla bogatych i hospicja dla mieszkańców). Co władza mogła wymyślić tylko Sanatoria finansowane z NFZ.
Tu tylko chodzi o kasę a nie o idee. Tu się walka odbywa o spokojną bezstresową emeryturę dla włodarzy.
Konkrety po co . I tak wszyscy wiedzą . Nie pisze się nazwisk na forum aby nie zaszkodzić znajomym , którzy pracują w urzędach lub , którzy w jakiś sposób są od nich zależni. Oni się boją bo mają rodziny na utrzymani lub sami są w pewien sposób uwikłani w ten proceder czyli nie ważne co władza robi byleby płaciła . Jest to tzw. prostytucja ideowa.
Myślę jednak ,że ta bańka mydlana w końcu pęknie jak socjalizm.
Kasy zabraknie. Może wówczas mieszkańcy obudzą się z tego chocholego tańca i rozliczą władzę , ale na poważnie.
Ja jestem cierpliwy, poczekam. Pracuję poza Lidzbarkiem i powinienem się dawno wyprowadzić . mieszkam tu z sentymentu i też żeby zobaczyć "pęknięcie bańki" . Czy się doczekam? Wierzę ,że tak.
Co do przedzamcza. Ok wygląda dobrze ale z tego co mi wiadomo to przed obecnym właściciele przedzamcza był chętny do kupienia tej ruiny i to bez wsparcia z budżetu marszałka , ale go pogoniono. Dlaczego?
Uważam dodatkowo nic nie powinno być dawane ludziom z funduszy unijnych jako dotacje bo to rodzi korupcję-projekt jest oceniany przez niedouczonych ket..ów lub jest nakaz przyznania środków na dany cel. Po to są te rady nadzorcze wypełnione wysoko postawionymi urzędnikami , żeby "nasi dostali" pieniądze. Jeżeli firma X dostaje dotacje to budżet powinien otrzymywać udziały w danej firmie lub inwestycji lub dotacja winna zostać spłacona bez oprocentowania lu z oprocentowaniem inflacyjnym. To powinna być inwestycja , a nie darowizna w celu zakupu nowego auta czy komputera lub finansowania inwestycji niepotrzebnych , niezasadnych po to tylko ,aby widać pieniądze bo są środki norweskie , japońskie i t.p.
Coś jest budowane , a potem zamykane, likwidowane,burzone bo się nie opłaca , eksploatacja jest za droga lub nie ma na pieniędzy konserwację . Są za to nowe środki więc się znowu buduje i znowu zamyka…..i znowu się buduje , żeby ludzie się cieszyli .
Konsekwencje tych decyzji odczujemy dopiero w latach 20 XXI wieku.
Na koniec przestroga.
Tym co mają pomysły radzę zachować je dla siebie, bo co najwyżej obecni włodarze mogą je im ukraść i przedstawiać jako swoje lub zrobią wszystko aby uniemożliwić ich realizację..
W pełni popieram.
Troche przymurowalo tego API2…Hehe A jak mu malo to dodam jeszcze przekret z z poswiadczeniem nieprawdy co do wlasnosci dzialki pod budowe hotelu kr . Kto za to odpowiada – owczesny starosta z PO pan Marek Ch. Pozniej szybko sie zwinal , bo czekalo na niego stanowisko dyrektora szkoly, ktore w czasie jego starostowania pelnil byly dyrektor. Czy konkurs na dyrektora wogole sie odbyl?
W dalszym ciągu czekam na podanie imion i nazwisk ODWAŻNYCH ludzi, którzy przyczynią się do wydania papierowego tego serwisu.
Możesz mi odpowiedzieć?
Czy tak samo jak władza rzucasz sloganami?
Najpierw sam sie podpisz – z imienia i nazwiska – kuratorze.
Marek Kulaszewski.
PESEL na PW.
W dalszym ciągu czekam.
Redaktor nabrał wody w usta?
Czy to zwykła ściema?
Jest wielu gotowych aby pomoc wydac papierowa wersje tego serwisu Pozdrowionka
W takim razie chciałbym poznać tych ludzi. Dowiedzieć się czym zajmują się na co dzień, jakie mają doświadczenie zawodowe itp.
No i na czym faktycznie polega ta ich ODWAGA?
Bo zabrzmiało to tak pompatycznie, że nie daje mi to spokoju.
Będę wdzięczny za odpowiedź.
Co z listą do burmistrza polecisz?
Czy wywózkę organizujesz?
Każdy swoją miarą mierzy.
Moim burmistrzem jest Stanisław Trzaskowski. Także nic mu po takiej liście.
Uważam, że jak się powiedziało A to trzeba również powiedzieć B.
I nie spinaj się niepotrzebnie bo siły na takie wycieczki osobiste powinieneś zostawić dla włodarzy LW.
Widzę, że nie otrzymam odpowiedzi na zadane pytanie. W sumie to spodziewałem się takiej reakcji. Chce tylko udowodnić, że z takimi argumentami mieliśmy już do czynienia za czasów PIS. Czyli najpierw powiem coś co wywoła zainteresowanie, a potem tradycyjnie: Wiem, ale nie powiem.
W takim razie może chociaż dowiem się na czym ta odwaga polega?
Mysle ze jest to nieistotne jak kto sie nazywa liczy sie to co ma do powiedzenia Mysle ze juz wkrotce szanowny kuratorze dowiesz sie wszystkiego ale na tym etapie darujmy sobie ujawnianie personali Cierpliwosc poplaca
Prawdziwa rzeczywistość, nic dodać nic ująć.