W dniu 6 kwietnia 1990r. została uchwalona Ustawa o Policji, która stanowiła podstawę prawną umożliwiającą powoływanie straży miejskich. Jej pierwotne przeznaczenie służenia mieszkańcom miast oraz wykonywania czynności porządkowych szybko ustąpiło miejsca uprzykrzaniu obywatelom życia oraz wypisywaniu im największej możliwej ilości mandatów za najdrobniejsze wykroczenia. Doszło do wojny totalnej, w której wszystkie siły skierowane zostały na front łupienia obywatela i łatania dziur w rozmaitych budżetach. Obecnie straży miejskiej nie ma już w 12 polskich miastach: m.in. w Chrzanowie, Trzebini, Szczyrku, Zakroczymiu i Żorach. Jednym z większych miast obywającym się bez Straży Miejskiej jest Stalowa Wola. Jak mówi prezydent
„Likwidacja straży była bardzo dobrą decyzją. Oszczędzamy milion rocznie, a statystyki przestępstw i wykroczeń nie pogorszyły się. Straż była po prostu zbyt kosztowna i zbyt mało efektywna.”
Czy wobec tego zasadnym wydaje się likwidacja tej instytucji w naszym mieście? Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy zapoznać się z kosztami utrzymania straży miejskiej w Lidzbarku Warmińskim. W 2013 roku Rada Miasta przeznacza na ten cel 370 260 zł. W tej kwocie zawiera się: 321 180 zł przeznaczone na wynagrodzenia pracowników straży miejskiej, 42 880 zł kosztów związanych ze realizacją statutowych zadań, 6 200 zł to świadczenia na rzecz osób fizycznych.
Z informacji uzyskanej z Urzędu Miasta:
Skład osobowy pracowników straży miejskiej:
1. Szutowicz Piotr – Komendant Straży Miejskiej
2.Strzeszewski Marcin Strażnik Straży Miejskiej
3.Świder Robert – Strażnik Specjalista
4. Przybyszewski Andrzej Strażnik Straży Miejskiej
5. Bekieszczuk Dariusz – Strażnik Straży Miejskiej
W 2012 roku nasi dzielni strażnicy nałożyli 549 mandatów na kwotę 67 700 zł oraz skierowali 33 wnioski o ukaranie do sądu.
Zapraszam do dyskusji na temat „Co my jako mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego otrzymujemy od straży miejskiej w zamian za finansowanie tej instytucji.”
Znaczy się że nie potrzebni? A miasto kredyty kolejne zaciągać chce. Chyba będzie skandal.
Ale nikt nie powiedział czy bezpieczniej jest gdy jest Straż Miejska czy bez nich też było tak samo.
Napiszcie coś zamiast popisywać się angielszczyzną i to jeszcze kiepską.
Proponuję wrócić do pytanie postawionego przez redaktora: „Co my jako mieszkańcy Lidzbarka Warmińskiego otrzymujemy od straży miejskiej w zamian za finansowanie tej instytucji.”
Moim zdaniem zestawianie przychodów i wydatków nie powinno w ogóle być brane pod uwagę. Dlaczego?
Otóż:
a) rolą Straży Miejskiej (SM) nie jest przynoszenie dochodów, a dbanie o porządek,
b) jeśli przychody są argumentem w odwołaniu SM, to tylko czekać aż strażnicy zaczną wlepiać mandaty za jakiekolwiek (lub wymyślone) przewinienia,
Należy się raczej przyjrzeć strukturze wystawianych mandatów. Mam na myśli to ile mandatów jest wlepionych za np. handel marchewką bez zezwolenia, ile mandatów jest za złe parkowanie, komu te mandaty zostały wystawione, (jeśli to możliwe oczywiście), itd. Poza tym sprawdziłbym ile czasu nasi koledzy spędzają w terenie. Krótko mówiąc robić badania, za co konkretnie płacą mieszkańcy. Ciekawe jak wygląda współpraca z policją i co z wskazaniami w stosunku do straży.
Redaktorowi proponuję zrobić sondę wśród mieszkańców poszczególnych osiedli, czy czują się bezpieczniej i jak często widzieli SM w akcji w „słusznej sprawie”.
Wnioski to sądu też są ważną domeną strażników; ciekawe, czego dotyczą te wnioski.
Poza tym za ponad 300 tyś rocznie można by utrzymać kilku etatowych policjantów.
A czy ktoś wie – magistrem jakich nauk jest Jego Strażakowość ?
To co w końcu z tym prawkiem Imć starosty – ma, czy zabrali?
ale za to dzieci w warszawskich szkołach pytane kim chcą zostać w przyszłości odpowiadają- burmistrzem lub starostą lidzbarskim..;-)
no właśnie a strażnikiem miejskim to na pewno nie chcą być 🙂
chcą…ale w innym uniformie…obecny jest zbyt smutnawy….a wystarczy dodać halabardę i przyłbicę…i już mamy jakieś ożywienie..;-)
Odbiegając od tematu. W Warszawie uchwalono dzisiaj stawki za odbiór śmieci. Zgadnijcie czy mają tam taniej niż u nas? Tak, mają taniej. W końcu to Warszawa.
Pogotowie to robi lub policja !
tak też to robią ale najczęściej policja jest na zwolnieniu lekarskim lub wyjechana na gminie hi hi, a pogotowie nie wie gdzie dojechać 🙂 widziałem jak kobieta miesiąc temu na rynku zasłabła to pogotowie tak się spieszyło że Straż Pożarna musiała przyjechać a komentarze ludzi były żenujące jak ona leżała i cierpiała i z tego co słyszałem nie udało się jej uratować. Sytuacje są różne w życiu i nie wiemy kto w danej chwili nam pomoże jak będzie potrzeba więc wszyscy są potrzebni czy to policja czy straż pożarna lub straż miejska. Życzę nam byśmy nie musieli korzystać z ich pomocy
a gdzie ta policja lub pogotowie było wczoraj jak ten typ leżał pijany
A dziś sam widziałem jak Straż Miejska jakiegoś pijaka zabierała do swojego wozu a on teki nawalony i leżał w środku miasta i nikt się nie zainteresował tylko oni przyjechali. Potraficie tylko narzekać a to oni są narażeni na różne choróbska od takich pijaków i pewnie zarabiają jak za taką pracę, najniższą krajową. Jeden tylko przyjechał i poradził sobie z tym człowiekiem. Nie zazdroszczę im tej marnej roboty i są potrzebni bo ja sam na pewno do takiego typa bym nie podszedł a oni muszą. A mandaty ? jak ktoś przestrzega prawa to ich nie płaci 🙂
zniesc! a do chwytania bezdomnych czworonogów zatrudnic hycla w to miejsce.
skoro stracił to nie może być naczelnym !!!!!!
Zapewne chodzi o Starostę pana Jana Harhaja. Widuję go za kierownicą auta. W sumie to on właśnie wydaje prawka i je zatrzymuje. Jeśli miałby zatrzymane za jazdę pod wpływem, to z automatu leci ze stanowiska starosty. Może po prostu wystarczy zapytać się pana Jana?
API – zapytaj ,prosimy!
Co zrobi straz kiedy spotka jednego z naczelnych w miescia za kierownica,slyszalem ,ze stracil prawko.Tak opowiadaja w olsztynie.
Zlikwidować Straż Miejską a, pieniądze przeznaczyć na komunikację miejską.
1 brak kompetencji,2 karawan do przemieszczania sie pracownikow UM 3 jak jedzie wiadomo kto granatowym samoczodem bez pasow-nic reakcji 4 rozmowa z niby komendantem jak z d….a w nocy,5 jak ich pan wyda polecenie karac i kasa to swiete,6 w tym miescie wieczorami kiedy jest taka potrzeba ich brak,7 monitoring do d…….y,napadli znajoma pod kamera z dwa lata temi i nic,8 pieszy straznik i tam gdzie trzeba,tak jak juz wspomniano na parkinga to cud,9 mieszkancy chca od nich pomocy a dostaja jak juz wspomniani,mandat,nie nasza sprawa,nie moge,itp,to jest straz miejska w lidzbarku.Jak czytaja to pozdrawiam,mysle,ze po zmianie k.artura,czas aby te koszty przeznaczono na sytraz obywatelsko i efekt bedzie wiekszy.
"Straż ma być! i "wyglądać", to wizytówka Urzędu Miejskiego w Lidzbarku Warmińskim, jej się trzeba bać!, a co jak będzie napaść na Burmistrza, albo co gorzej na Hotel Krasicki, straż ma być!, szlaban przed zamkiem ma być i basta!
Pan Strzeszewski już nie jest pracownikiem Straży Miejskiej-nieaktualne dane panie redaktorze
Takie dane otrzymałem z UM 3 tygodnie temu. Jeśli są nieaktualne, to przepraszam zainteresowane osoby.
Wg mnie, organizowano straże miejskie jaki i wszelkie ochrony mienia, by dać zatrudnienie, byłym mundurowym i nie tylko. Czy teraz jest potrzebna, do prawy nie wiem.
no i ich nowy samochód za ok 100tyś ale to było nie w 2013 r !
możesz się dowiedzieć jak zorganizować referendum o odwołanie straży miejskiej
3 tygodnie chodziłem żeby zabrali samochód co wygląda jak wrak. stał na parkingu i zawalał miejsce. dopiero jak poszedłem do komendanta to się ruszyło. inny przypadek: szedł pijany człowiek ledwo na nogach, a oni uwagi nie zwrócili. inny: na zakazie i w miejscach niedozwolonych parkują samochody. a policja i straż miejska przejeżdża bezinteresownie. chyba że się zadzwoni i wskaże konkretny samochód który stoi na zakazie.
widocznie były to samochody ich znajomych
odp. bardzo prosta – MANDATY !!!!