Spoiler: Tekst nieciekawy, z gruntu mdły i pozbawiony przesłania. Poruszane wątki szamba smoleńskiego. Tylko dla znudzonych. Tekst powstał w myśl powiedzenia „na bez rybiu i rak ryba”, czyli nudziło mi się i nie miałem ciekawego tematu. Czytanie nie obowiązkowe. Mózgu nie używałem do pisania, bo nie posiadam.
Bałem się, że zabraknie mi tematu do kolejnej porcji wylewania żółci, jednak uratował mnie niezawodnie Macierewicz. To jednak nudny temat, o którym nie chce mi się nawet pisać. Jednak kilka słów popełnić o szambie smoleńskim trzeba. Przypomina mi to „Modę na sukces”, coś co ciągnie się latami i pozbawione jest zupełnie sensu. Niestety temat powraca, podobnie jak panująca w szkołach i przedszkolach lidzbarskich wszawica (takie żyjątka mieszkające na głowach dzieci, o których wstyd napisać, a co dopiero przyznać się, że istnieje epidemia tej choroby). Lokalna prasa milczy na ten temat, bo to zły „image”.
Samobójcza śmierć jednego z pilotów będących wówczas w Smoleńsku, stała się nową porcją karmy dla smoleńskich trolli, zwolenników spiskowych teorii sił nadprzyrodzonych. Zbiega się to z premierą nowego Bonda w kinach, idola wszystkich Macierewiczowych agentów. To wyjaśniałoby ich fantazyjną twórczość. Jednak nie chcę ich krytykować za swoje poglądy, są ludźmi rozumnymi i wiedzą co robią. Nie będę też wywlekał (prawie) żadnych argumentów w sprawie przyczyn samobójczej śmierci tego człowieka, jak też powodów katastrofy lotniczej. Temat ten poruszyłem w jednym z wcześniejszych wpisów i uważam go za zamknięty.
Jest pewien człowiek, nazywa się Erich von Däniken, znakomity pisarz, opracował koncepcję wpływu istot pozaziemskich na życie na ziemi. Na całym świecie zyskał rzesze zwolenników swoich teorii, a dzięki wydanym książkom stał się bardzo zamożnym człowiekiem. Nakręcono nawet kilka filmów z gatunku S&F na podstawie jego powieści. W młodości czytałem niektóre z jego książek, zawsze lubiłem literaturę science fiction. Uważa on, iż Sodoma została zburzona przez wybuch bomby atomowej, a w piśmie świętym można odnaleźć opisy lądowania statku kosmicznego. Przytacza masę różnych „dowodów” na poparcie swych teorii, powołuje się też na opinie licznych specjalistów i osób tytułami profesorskimi. Czy nie przypomina wam, drodzy czytelnicy, kogoś z polskiej polityki? Sprawa szamba smoleńskiego będzie ciągnięta jeszcze latami, każda śmierć osoby związanej z katastrofą lotniczą to kolejny dowód na spiskowy charakter tego wydarzenia. Choćby ktoś umarł ze starości, to i tak będzie to podejrzane, gdy dokona żywota pani sprzątająca ten samolot przed wylotem z Warszawy, okaże się że była ważnym świadkiem w sprawie. Gdy PiS-uary przejmą władze, będzie komisja śledcza w sprawie śmierci siostry szwagra pilota, która pomagała przejść staruszce przez pasy w dniu wypadku. To nie ma żadnego znaczenia, że było to w Suwałkach. Ważne, że będzie coraz więcej akt w sprawie, będzie rósł ich ciężar odwrotnie proporcjonalnie do merytorycznej zawartości. Będzie tego tak wiele, setki tysięcy stron, że nikt nie będzie tego w stanie przeczytać. Wtedy dopną swego i ogłoszą zwycięstwo. Argumentem koronnym w sprawie okaże się teoria chaosu.
Jakież wielkie parcie na media ma Macierewicz i jego chora wyobraźnia. Człowiek ten nie istniałby medialnie, gdyby nie zdarzyła się ta tragedia. Coraz bardziej mi wstyd za to robi i głosi. Wstyd, że znajdują się ludzie popierający jego urojenia. Oni są słabi wewnętrznie, nie mają siły przebicia, jednocześnie koniecznie chcą zaistnieć, przyciągnąć uwagę kogokolwiek. Przyciąga to oczywiście jakiś dewiantów, część moheru i osoby uświadamiane inaczej. Jednak jest ich coraz mniej i trudno zyskiwać nowych wyznawców powtarzając w kółko to samo. Ciekawe czy Macierewicz nie pomyślał, „jakie to szczęście, że ten pilot powiesił się”, teraz można na nowo zaistnieć, odgrzebać cuchnące dowody i choć przez chwilkę ponownie być w centrum uwagi. Być może, ten człowiek targnął się na właśnie życie pod wpływem psychicznej presji wywołanej przez klub umysłowo sprawnych inaczej pod wezwaniem Macierewicza?
Rząd Tuska ogarnia tajemnicza niemoc, aby definitywnie zakończyć te spekulacje. Ma przecież odpowiednie narzędzia ku temu. Nie ma wątpliwości, że wydarzenia smoleńskie, stały się argumentami w grze politycznej. Zastanawiam się jednak, gdzie w tym wszystkim jest ludzka przyzwoitość, szacunek dla zmarłych. Ich życia już nikt nie przywróci, zbliża się 1 listopad, czas pamięci o tych, co odeszli. Niestety, pewny jestem, że będzie relacja ze Smoleńska, a w niej nie kto inny tylko tajny agent „M”.
PS.
Co do komentarzy jakie piszę w różnych mediach, nigdy nikogo nie „minusowałem”, nie zmieniałem też specjalnie adresu IP, nie używam wulgarnych słów w tym co piszę (o ile nie pamięć nie myli). Takie pomówienia są śmieszne, jestem za stary na takie zabawy w trollowanie na forach. Nie pozwala mi na to moje poczucie własnej godności. Jednocześnie zastanawiam się, skąd biorą się tacy ludzie? Nigdy też nie usunąłem żadnego komentarza na naszlidzbark.pl, niechcianym spamem zajmuje się filtr. Wpisy które czasem znikają, przywracam z powrotem (filtr jest bardzo czuły), w sumie nie więcej niż 5 czy 6 komentarzy usunięto i przywrócono. Smuci mnie, że w lokalnej gazecie manipuluje się wpisami internautów i niewygodne kasuje, tak jak mój komentarz na temat tomiku poezji. To o czymś świadczy, głównie o ludziach. O hipokryzji bohaterów tematu nie wspomnę.
Dzisiejsze wydarzenia w mediach doskonale odzwierciedlają tezy zawarte w moim tekście.
"…Jeszcze raz poproszę aby mnie omijać…;-) a obiecuję nie wtrącać się…;-) " ?????????/
….o podpłynęła żona..;-))..oczywiście nie wtrącę się…..
..doceniam autokrytycyzm..rzeczywiście tekst niedbały…. a postscriptum jest jakimś zawoalowanym wołaniem o pomoc….Nie lepiej pójść od razu do specjalisty..?;-)
Zamysł stronki fajny ale Admin powinien swoje pisanie ograniczyć np. do zdjęć… Jeszcze raz poproszę aby mnie omijać…;-) a obiecuję nie wtrącać się…;-)
Wcześniej obiecywałeś co innego, ale co ja tam mogę….
.rzeczywiście obiecywałem artykuł…..ale tata mi zabronił….;-)
rozumiem,że czujesz się przeze mnie zawiedziony….być może oczekiwałeś ,że będę Twoim sprzymierzeńcem w walce o wolny i niepodległy Lidzbark… Niestety nie jestem ani anty ani pro…..Reprezentuję wyłącznie interes własny ( nie udokumentuję tego zdjęciem 😉 ) a pisanie tutaj traktuję jako zabawę….Poza tym swoje poza-pisarskie metody mógłbyś zmienić na bardziej subtelne….
Byłbym też wdzięczny jakbyś wyjaśnił cóż znaczy " nasz"…w nagłówku…bo podejrzewam ,ze w Twoim przypadku to oksymoron..;-)
nie gadam z Tobą, używasz a trudne dla mnie słowa.
Co do metod poza-pisarskich, to udzielił ci się syndrom Macierewicza.
Nasz Lidzbark, bo każdy może zamieścić swój artykuł, wyrazić swoje zdanie. EOT
Przykro mi ale nie zgodzę się z autorem artykułu! Pan Maciarewicz gdyby nie był politykiem i tak by zaistniał w społeczności lokalnej jako tzw. miejscowy ormowiec.On ma taką naturę.Ale jak by wszyscy ludzie byli tacy sami życie straciło by swój koloryt, było by nudne ,nie było by o czym dyskutować.Społeczność musi się składać z indywidualności.Co do katastrofy, już wiele wszyscy słyszeliśmy-że są nagrania satelitarne przelotu samolotu włącznie z katastrofą-lecz zaginęły itd.Moje zdanie jest takie ze jeżeli nie potrafimy ,nie możemy lub nie chcemy wyjaśnić wszystkiego co zaszło wtedy do samego końca , to zostawmy to już w spokoju.Dlaczego?Bo wstyd! Wstyd jak by to był zamach,wstyd gdyby to była katastrofa, zamiana ciał -wstyd, bezczeszczenie zwłok-wstyd.Przykro mi że żyje w takim kraju gdzie prawie każde działanie władz na szczeblu lokalnym czy centralnym ośmiesza nas polaków.Ośmiesza nas tym bardziej ponieważ to my te władze wybieramy w demokratycznych wyborach.Jedyną nadzieją są ludzie myślący indywidualnie, tworzący lub też odwiedzający tego typu strony.Mam nadzieje że kiedyś nadejdzie ten czas że zapanuje u nas profesjonalizm, uczciwość, rzetelność i sprawiedliwość.
Wszystkiemu są winne szuje, zdrajcy i najemnicy spod znaku PO, SLD, PSL i Ruchu Palikota,