Tenis stołowy to kolejna konkurencja Senior Games 2012, która odbyła się w hali sportowej przy ulicy Polnej. Pierwsze zmagania w tej jakże ciekawej konkurencji rozpoczęły się już w piątek. Walczono o puchar burmistrza Lidzbarka Warmińskiego. Do rozgrywek przystąpiło ponad 60-ciu zawodników, co zaskoczyło organizatorów. Mecze trwały do późnej nocy, więc ceremonia wręczenia pucharu, odbyła się następnego dnia, w sobotę. Przedtem jednak uhonorowano tytułem Zasłużonego Obywatela Lidzbarka Warmińskiego, pana Wiktora Tołkacza. Miano Honorowego Obywatela Lidzbarka Warmińskiego otrzymali Roman Gieryszewski i Leszek Dorosz.
Hala sportowa jest dobrze przygotowana do prowadzenia tego typu dużej imprezy sportowej. Ustawiono 16 stołów do tenisa stołowego. Organizacja samych meczy przebiegała bardzo sprawnie i bez zbędnych przerw. Słowa uznania dla ekipy sędziowskiej, dla nich to był prawdziwy maraton.
Tym razem burmistrz nie robił szkolnego spędu, sami zawodnicy i osoby im towarzyszące zrobiły frekwencję.
Zrobiłem kilka nieudanych zdjęć, można je zobaczyć TUTAJ
siatkówka ,piłka nożna 🙂 odp do "MA"
To ja mam jedno pytanie do narzekaczy, którzy twierdzą, że organizowanie tego typu imprez / zawodów jest sztuką dla sztuki 😉
– W jakiej dyscyplinie sportowej (w naszym mieście) liczba kibiców przewyższa liczbę zawodników?
w kajakarstwie górskim i bobslejach…
ha! fajne zdjęcie
Lubie imprezy, ale bez otoczki naszej zabufoniałej władzy. Eee zwiedzili miasto zostawili pieniądze – to slogany. Zawody bez publiczności to sztuka dla sztuki. Ping-pong i zainteresowanie znamy z ligowego podwórka. Krótko mówiąc fanaberie decydentów nie przyjęły się przy miernym zainteresowaniu mieszkańców.
Co do zawodów na hali sportowej, wg mnie to dobry pomysł. Wielu zawodników przyjechało do Lidzbarka Warmińskiego, zwiedzili miasto, zostawili pieniądze jakieś. Zawody te były organizowane dla nich, a nie dla publiczności. Wiele osób, obserwując zmagania seniorów, być może uwierzy we własne siły i coś zacznie robić. Bardzo ciekawy przekaz społeczny. Żeby nie wpadka ze spędem dzieciaków na stadion to prawie nic nie miałbym do zarzucenia organizatorom. No poza może wydawaniem kasy gdzie nie trzeba. Oczywiście, tenis stołowy serwowany mieszkańcom naszego miasta przez zawodników lokalnego klubu sportowego, nigdy nie przyciągnie ludzi. Nie ten poziom. Znacznie ciekawiej oglądało się tych starszych panów, grali jak zawodowcy, czasem nawet pojawiały się emocje.
Co za wredne społeczeństwo nie stawiło się w hali. Za karę podnieść podatki !!!!! Ludzie najnormalniej olali jakieś wydumane w głowach samorządowców lipne imprezy. Kolejny pstryczek w nos władzy.
Dzieciaków nie było na ping pongu bo był weekend i nie było jak ściagnąc na trybuny !Hala prawie pusta od kibiców ! Po co robić 3 imprezy pingpongowe weteranów w weekend(skoro prawie ci sami zawodnicy brali w nich udział ) za duzo pieniedzy maja władze ? WIELKI szacunek dla honorowych obywateli miasta którzy nie mieli nic wspolnego z ping pongiem:) a zostali odznaczeni na zawodach w tenisa stołowego ? pozdrawiam